10.07.2015 Views

Fronda21-22

Fronda21-22

Fronda21-22

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

głos mniejszość Kościoła wita ją z radością, jakby te manifestacjesłużyły sprawie religii. U współczesnych księżywięcej dziś wypowiedzi mających uchodzić za „nowoczesne"niż ich możemy przeczytać u Woltera, Diderota, Feuerbachai Comte'a. Bije z nich niepohamowana wręcz radość,że Kościół się potyka i że jego miejsce zajmuje jakiśpowszechny konsensus z nową nauką nowych czasów.Tego „nastroju" - nazwijmy go raczej ideologicznym stanowiskiem- nie zapoczątkował Sobór; dobrze pamiętam wydawanew Niemczech czasopismo „Herder Korrespondenz" czy paryskie„Esprit", amerykańskie „Commonweal", chilijskie „Mensaje" i wiele innych,które na długo przed soborem przygotowywały ów Sobór, zwracając uwagęczytelnika na zacofanie Kościoła i planując przyszłość, kiedy to Kościół jakotaki „odsunie się" i ustąpi miejsca demokracji, marksizmowi, sekularyzacji,w każdym bądź razie możliwie radykalnym „reformom". Było też w modziei przeniknęło do soborowych dyskusji wbijanie klina przez pewnych myślicielimiędzy sprawy istotne i nieistotne (essentiel i nonessentiel). W wynikutego zabiegu to, co podobało się radykalnemu lobby teologów, było zaliczanedo pierwszej kategorii, a co się nie podobało - było odrzucane.Jakie jest wyjście? Jaka jest ostrożna prognoza? Nie ma większego sensu,spoglądając wstecz na historię Kościoła, szukać tam mniej czy bardziej prawdopodobnejdrogi wyjścia z obecnej sytuacji kryzysowej. Każda bowiem sytuacjahistoryczna jest inna niż ta, z którą ją dzisiaj porównujemy. Obecnasytuacja już choćby dlatego jest nieporównywalna, że jest to pierwszy wypadekw dziejach ludzkich społeczeństw, kiedy nastąpiło całkowite zerwaniemiędzy instytucjami świeckimi i religijnymi. „Pałac" i „kościół" rozeszły się,ich interesy w żaden sposób nie dają się pogodzić. Mówimy o swego rodzajuhistorycznym szoku, a konkretnie o takim społeczeństwie, które jest zdanesamo na siebie, które samo dla siebie próbuje ustanawiać prawa, próbujestać się w pełni autonomiczne. Tego oczywiście zrealizować się nie da, jużchoćby z tego względu, że instytucje trwają w czasie, są stabilne, ich interesynie ograniczają się do danej chwili, a ich korzenie otacza szacunek, dyspo-216 FRONDA 21/<strong>22</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!