c z y t a j b u r z b u d u j

c z y t a j b u r z b u d u j c z y t a j b u r z b u d u j

andrzej.dabrowka.com
from andrzej.dabrowka.com More from this publisher
10.07.2015 Views

IVWielu mi³osnych spotkañ dokona³aAle przestaje przy nich byæ potrzebnawiêc kiedy nie jest czêsto dotykanaona pierwsza przestaje kochaæNiczego nie nazywa i szybko zapominaDlatego siê tak œpieszyma siê z ostro¿na, i oszczêdzasi³y, powtarza siê i wraca znów na krótkobo mo¿e robiæ na raz jedn¹ rzeczi musi robiæ j¹ od rêkiTo krótkotrwa³oœæ posiadaniasprawia ¿e chwyta coœ ³apczywieprzygarnia, dzier¿y, nie wypuszczaprzykrywa sob¹ coœ upragnionegojest ca³a poca³unkiemZ rzadka siê rêce zdarzychwyciæ coœ, czym siê nape³ni22

VTego najbardziej rêce brak: obj¹æi zamkn¹æ w sobie coœ, cosiê w niej nie mieœciPróbuje czasem robiæ to pospo³u z drug¹jeœli tamta tego samego pragnieJest to mo¿liwe, gdy¿ na drugiej rêcespoczywa ma³o obowi¹zkówi miewa wiêcej czasu na marzeniaMarzenie bliskie jest spe³nienia gdy dwied³onie skupi¹ siê na kszta³t czarki i nabior¹wody – nawet jej ma³a iloœæ daje ju¿ wra¿eniepe³ni, woda jest zawsze ca³a– nic jej nie brak, gdy trochê siê wylejePodobnie jest ze œniegiem, którego nie ubywa,mog¹ go braæ do woli, nagarniaæi we dwójkê zlepiaæ coœ ca³ego, braæ do r¹ki siê nape³niaæ tym trzymaniemAle nie mog¹ siê zbyt d³ugo cieszyæzw³aszcza gdy lekkomyœlnie siê pozby³yswych rêkawiczekChêtnie to robi¹ ma³e rêcektórych marzenia s¹ skromniejszeone siê ³atwiej nape³niaj¹ czymœ wiêkszym od nichNie wiedz¹c o tym ma³a rêkajest tym co du¿a mo¿e w sobie zamkn¹æ– czymœ ca³ym, na czym mo¿e d³u¿ej siê zacisn¹æ23

VTego najbardziej rêce brak: obj¹æi zamkn¹æ w sobie coœ, cosiê w niej nie mieœciPróbuje czasem robiæ to pospo³u z drug¹jeœli tamta tego samego pragnieJest to mo¿liwe, gdy¿ na drugiej rêcespoczywa ma³o obowi¹zkówi miewa wiêcej czasu na marzeniaMarzenie bliskie jest spe³nienia gdy dwied³onie skupi¹ siê na kszta³t czarki i nabior¹wody – nawet jej ma³a iloœæ daje ju¿ wra¿eniepe³ni, woda jest zawsze ca³a– nic jej nie brak, gdy trochê siê wylejePodobnie jest ze œniegiem, którego nie ubywa,mog¹ go braæ do woli, nagarniaæi we dwójkê zlepiaæ coœ ca³ego, braæ do r¹ki siê nape³niaæ tym trzymaniemAle nie mog¹ siê zbyt d³ugo cieszyæzw³aszcza gdy lekkomyœlnie siê pozby³yswych rêkawiczekChêtnie to robi¹ ma³e rêcektórych marzenia s¹ skromniejszeone siê ³atwiej nape³niaj¹ czymœ wiêkszym od nichNie wiedz¹c o tym ma³a rêkajest tym co du¿a mo¿e w sobie zamkn¹æ– czymœ ca³ym, na czym mo¿e d³u¿ej siê zacisn¹æ23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!