10.07.2015 Views

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

44wYDArzYŁo siĘ w XX wiekuKolejnym znakiem zachodzącychprzemian była emisjaz 1982 roku, w staniewojennym, srebrnej monetytysiączłotowej (próby 625)z postacią Jana Pawła II. Nieprzypadkowonastąpiło to właśniewtedy, po zamachu na pl. św. Piotraw maju 1981 roku, a przed drugą pielgrzymkąpapieża do ojczyzny, planowanąna czerwiec 1983 roku. Chcianozapewne w ten sposób ostudzić dyskusjezwiązane z podejrzeniami, że inspiratoramizamachu były polskie i sowieckiesłużby specjalne. Emisję monetyponowiono w roku następnym. WartoPAN OD BANKNOTÓWOd pół wieku projektowaniem banknotów dlaNarodowego Banku Polskiego zajmuje się AndrzejHeidrich (ur. 1928), absolwent warszawskiejAkademii Sztuk Pięknych. Zaprojektował wszystkiebanknoty, które od połowy lat siedemdziesiątychbyły w Polsce w obiegu, w tym obowiązującądziś serię z władcami Polski. Został odznaczonym.in. Krzyżem Ofi cerskim Orderu OdrodzeniaPolski (1999) i Złotym Medalem „ZasłużonyKulturze Gloria Artis” (2006). Nie wszystkieprojekty weszły do obiegu. Poniżej prezentujemydwa z tych, które z różnych powodów nie trafiłydo portfeli Polaków. Pierwszy, z roku 1975,przedstawia Karola Świerczewskiego, generałaWojska Polskiego i Armii Czerwonej. Ostateczniepięćdziesiątka ze Świerczewskim emitowana byław nieco innej wersji – z generalską czapką. CzyŚwierczewski bez czapki wydał się władzom zbytmało dostojny? – Nie wiem, w tamtych czasachnie było dyskusji. Projektowałem, ale nie miałemwpływu na decyzję – mówi nam Andrzej Heidrich.Drugi projekt pochodzi z roku 1989 i przedstawiaWładysława Gomułkę, długoletniego I sekretarzaKC PZPR. – Zmiany polityczne sprawiły, żebanknot z Gomułką nie został skierowany do emisji– tłumaczy Heidrich.fgpamiętać, że jej tak wysokinominał wynikałz inflacji.Wraz ze słabnięciemreżimu coraz swobodniejpodchodzono do kwestiinarodowego panteonu.W 1984 roku stuzłotówkę dedykowanoprzedwojennemu przywódcyludowców Wincentemu Witosowi.W tym samym roku identycznymnominałem uczczonoczterdziestolecie PRL – monetaze „standardowego”miedzioniklu nie była już takprestiżowym wyróżnieniemwydarzenia jak jej srebrna poprzedniczkasprzed dziesięciu lat.Najwymowniejszym symbolemupadającej koncepcji legitymizacjisystemu było przywróceniemiana bohatera narodowegoJózefowi Piłsudskiemu, któregow 1988 roku uhonorowano okazałąmonetą srebrną o nominale 50 000 zł(próby 750) z okazji siedemdziesiątejrocznicy odzyskania niepodległości.Chociaż pieniądz nie był jedynymi z pewnością nie najważniejszym narzędziempropagandy PRL, to jednakjest ciekawym barometrem zmian jejzałożeń, od okresu stalinowskiego,poprzez „nacjonalistyczną legitymizację”,po liberalizację charakterystycznądla okresu schyłkowego.Na obserwację tych przemian pozwalanam sam nośnik w swym materialnymwymiarze. Trudna, jeśli nieniemożliwa, okazuje się jednak próbaoszacowania skuteczności tego me-dium propagandy.Po pierwsze, nie sposób wyizo-lować go spośród innych rodzajówbroni arsenału propagandowego.Po drugie, rezultaty indoktrynacjimają wymiar niematerialny. Sąto bowiem zmiany w światopoglądzie,których rozmiarów niesposób zaobserwować. Poznać można jedopiero „po owocach” obserwowanychw większej już skali: po nastrojach społecznychi działaniach podejmowanychprzez obywateli.Celem propagandy jest sterowaniespołeczeństwem. Jeśli więc rząd robi toskutecznie, można przyjąć, że i jego propagandajest skuteczna. Czy można więcprzypisać upadek PRL nieskutecznościpaństwowej propagandy? Odpowiedźtwierdząca na to pytanie byłaby niepełna,ponieważ propaganda nie funkcjonujew próżni. Propaganda komunistycznafunkcjonowała w niesprzyjającychwarunkach. Grunt, naktóry padała, był w dużejmierze nieprzychylny,co było trudne do skorygowanianajtrafniejsząnawet argumentacją.Nie zawiodła jednakna wszystkich polach,niektóre jej hasła cieszyłysię popularnością.Szczególniestrach przed zachodnioniemieckimrewizjonizmemstwarzał sprzyjającewarunki dla indoktrynacji eksploatującejto zjawisko. Wydaje się, że równieżosiągnięcia państwa w rozmaitych dziedzinach– o czym informowano skwapliwie– były powodem do dumy niejednegoobywatela. Fiaskiem zakończyłasię z pewnością polityka legitymizacjisystemu. Być może Polakom zbyt trudnobyło uwierzyć, że Mikołaj Kopernikmógłby być, na jakiejkolwiek płaszczyźnieideowej, antenatem Marcelego Nowotki.Swoje zrobiła też niekonsekwencjaz lat osiemdziesiątych.Pieniądz w swej formie fizycznejnadal spełnia pozaekonomiczne, propagandowefunkcje. Przedstawiane nanim wyobrażenia świadczą o wartościachi tradycjach, do których odwołujesię emitent, i służą kształtowaniuwizerunku państwa nie tylko w oczachwłasnych obywateli. To nie przypadek,że każdy nowy banknot lub monetęoglądamy z zaciekawieniem.Wykorzystane ilustracje pochodzą ze zbiorówautora.Paweł Niziołek – historyk, pracownik ReferatuBadań Naukowych i Zbiorów Bibliotecznych OBEP IPNw Białymstoku

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!