10.07.2015 Views

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

wYDArzYŁo siĘ w XX wieku 35Śmiertelne żniwotomasz GałwiaczekLatem 1963 roku we Wrocławiu doszło do ostatniejw dziejach Polski i Europy epidemii ospy prawdziwej. Ogarnięty epidemią Wrocław stał się miastem zamkniętymTa podróż miała być rutynowąkontrolą polskich placówekdyplomatycznych naDalekim Wschodzie. Wiosną1963 roku ppłk Bonifacy Jedynak, pracowniksłużb specjalnych PRL, gościłw Indiach. Nikt nie przypuszczał, żeoprócz pamiątek oficer SB przywieziedo Polski wirusa ospy.Jedynak powrócił do kraju 25 maja,lądując na lotnisku we wrocławskichStrachowicach. Cztery dni później źlesię poczuł. Miał dreszcze, bóle mięśni,gorączkę, „dziwne zmiany trądzikowe”na twarzy, a na klatce piersiowej„wykwity o charakterze różyczki”.Do szpitala MSW przy ul. Ołbińskiejtrafił 2 czerwca. Lekarze zdiagnozowali„nieznaną chorobę tropikalną”. Trzydni później pobrano od niego próbkikrwi, które przekazano do zbadaniaw Zakładzie Medycyny Tropikalnejw Gdańsku. Niestety, błędnie zdiagnozowanomalarię. I to na nią pacjentbył leczony w szpitalu. Już 15 czerwcawypisano go do domu. Była to,jak się okazało, decyzja brzemiennaw skutki.Jeszcze tego samego dnia zachorowałasalowa sprzątająca separatkę, w którejleżał Jedynak. Diagnoza i tym razembyła błędna: ospa wietrzna. Wkrótce doszpitala im. Ludwika Rydygiera weWrocławiu trafiła dwudziestosiedmioletniacórka salowej. Zauważoną wówczaswysypkę określono jako zmianyw przebiegu ostrej białaczki szpikowej.Lekarz Zbigniew Hora pisał po latach, żepacjentka „twarz miała obrzękłą, czarnąod zastygłej krwi. Na skórze rąk i przedramionkrwawe czarne pęcherze równieżprzebijały czernią spod warstewki mąki,którą zamiast pudru posypano odkrytąskórę”. Te charakterystyczne objawy nienaprowadziły jednak pracowników służbyzdrowia na właściwy trop.Młoda kobieta zmarła 4 lipca. Przedśmiercią udała się jednak na ślub swojejkrewnej, gdzie zakaziła około trzydziestuosób. Warto dodać, że na tej samejuroczystości był obecny kierowca zatrudnionyw Komitecie WojewódzkimPZPR, który następnego dnia woziłsłużbowym samochodem partyjnychnotabli.Niebawem do szpitala zakaźnegoprzy ulicy Piwnej trafił syn salowej orazlekarz, który się nią opiekował. Przełomnastąpił 9 lipca w szpitalu im. LudwikaRydygiera. Hospitalizowany tam z powoduwiatrówki czteroletni chłopiec,leczony od 24 czerwca, zachorował ponownie.Na jego ciele pojawiła się plamistawysypka, stopniowo przechodzącaw grudki i pęcherzyki. Ponieważ naospę wietrzną choruje się tylko raz, jasnesię stało, że są to objawy innej, niezidentyfikowanejjeszcze wtedy choroby.W tej sytuacji szpital objęto ścisłąkwarantanną. Reakcja uwięzionychw szpitalu pacjentów i personelu byłagwałtowna. Ludzie wpadli w panikę.Część z nich odnalazła w piwnicachszpitala stare przejście i przedostałasię po kryjomu do miasta. W pościg zanimi ruszyły zmobilizowane siły MilicjiObywatelskiej, które wyłapywałyzbiegów. Ostatniego uciekiniera schwy-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!