10.07.2015 Views

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

Nr 7 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

22wYDArzYŁo siĘ w XX wiekuFot. ze zbiorów J. Płowego Polacy przed wyprawąna Kilimandżarocówki utworzono w Kampali (Uganda)i Dar es Salaam (Tanganika). Polskiekonsulaty zaczęły pracę również na południuAfryki w obu Rodezjach i w UniiPołudniowej Afryki. Ważną rolę odgrywałyteż delegatury poszczególnych ministerstw.Sprawami bytowymi zajmowałasię Delegatura Ministerstwa Pracyi Opieki Społecznej, a kwestie oświatoweznalazły się w gestii DelegaturyMinisterstwa Wyznań Religijnychi Oświecenia Publicznego.Każde z afrykańskich osiedli polskichuchodźców miało własną specyfikę,wynikającą z miejscowychuwarunkowań, ale bez wątpienia naszczególną uwagę zasługuje osiedleTengeru w Tanganice. Położone byłoniedaleko Aruszy, ośrodka administracyjnegoprowincji, kilka kilometrówod stacji kolejowej Tengeru, skądkursowały pociągi do nadmorskiegomiasta Tanga. Osiedle zlokalizowanona stoku góry Meru (4556 m n.p.m.)w kompleksie wulkanicznym otaczającymnajwyższy szczyt kontynentu, Kilimandżaro.Ze względu na położeniena dużej wysokości i niewielką ilośćopadów panowały tam znośne warunkiklimatyczne.Osiedle Tengeru powstało od podstawna terenie będącym własnościąZarządu Tanganiki. Administracjabrytyjska przeznaczyła na jego budowęsporo środków i materiałów.W ekspresowym tempie wybudowano947 domków – okrągłych chatek, przypominającychdomostwa tubylców. Systemich budowy był prosty. Ustawianodrewniany szkielet i oblepiano gogliną. Stożkowy dach wykonywanoz liści bananowca. Wyposażenie domostwbyło skromne, ale zaspokajałopodstawowe potrzeby. Nie narzekanona wyżywienie, chociaż okresowobrakowało jarzyn. Aby temu zaradzić,utworzono 250-hektarową farmę. Hodowanotam około trzystu sztuk bydła,owce i konie. Uprawa warzyw z czasempozwoliła nie tylko na zaspokojeniepotrzeb osiedla, ale nawet na sprzedażnadwyżek. Gorzej było z odzieżą,która szybko się zużywała. Stopniowoi to jednak się poprawiło, gdyż nadeszłytransporty z odzieżą z Ameryki.Dobrze zorganizowane było równieżduże osiedle w ugandyjskiejmiejscowości Koja, chociaż początkibyły trudne. Jedna z jego mieszkanek– wówczas kilkuletnia dziewczynka– tak po latach wspominałapierwsze dni w osiedlu nad JezioremWiktorii: „Moje pierwsze niezatartewrażenia to wysiadanie z ciężarówekz nędznymi bagażami, kiedy oczomnaszym ukazała się dzika panorama:w oddali zielona, tajemnicza dżungla,jezioro, jakieś pagórki i nic ze znajomejcywilizacji. Wśród wysokiej trawystały naprędce zlepione z trzcinyi gliny, nieotynkowane, słomą krytedomki dla nas przeznaczone”. Przybyszewkrótce uporządkowali osiedle,zaczęto uprawiać ogródki, powstaływarsztaty, standard życia poprawiałsię z każdym miesiącem.Dzięki aktywności samych uchodźców,wytrwałym zabiegom Rządu RPna Uchodźstwie i brytyjskim kredytomw ciągu kilku lat stworzono bogatątkankę życia społecznego, o którejmogli tylko marzyć rodacy w krajui uchodźcy przebywający w innychpaństwach. Przedmiotem dumy władzpolskich był rozbudowany systemoświaty, obejmujący przedszkola, szkołypowszechne oraz gimnazja i liceaogólnokształcące. W końcu 1944 rokuw polskich szkołach powszechnychw Afryce Wschodniej i Południowejpobierało naukę 5342 uczniów, a personelnauczycielski liczył 178 pedagogów.Chlubą polskiej oświatybyły szkoły średnie. W ugandyjskimosiedlu Masindi działało PaństwoweGimnazjum Ogólnokształcące i LiceumHumanistyczne, liczące pięć klasi 274 uczniów. W Tengeru istniało pełnekoedukacyjne gimnazjum, uzupełnioneprzez klasy licealne. W rodezyjskimLivingstone założono PaństwoweLiceum Humanistyczne i GimnazjumMęskie, a w Digglefold PaństwoweŻeńskie Gimnazjum Ogólnokształcące.W przedostatnim roku wojnyw klasach gimnazjalnych i licealnychnaukę pobierało ponad ośmiuset uczniów.Pod koniec wojny coraz częstsząpraktyką było wysyłanie polskich dziecido miejscowych szkół z angielskimjęzykiem wykładowym.Zorganizowano sieć bibliotek i domówkultury. Działały liczne stowarzyszeniaspołeczne, harcerstwo, a nawetpartie polityczne. Na dużą skalę rozwiniętoakcję wydawniczą. W Nairobiukazywało się profesjonalnie redagowanepismo „Polak w Afryce”, prawiekażde osiedle miało własną gazetkę. Zapośrednictwem brytyjskich rozgłośninadawano polskojęzyczne programyradiowe.Polska młodzież poznawała nowąojczyznę. Nawiązywano przyjaźniez rodzimą ludnością murzyńską, czemukrzywo przyglądali się Anglicy, zachowującydystans wobec tubylców.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!