felieton 11że w miarę upływu czasu miasto to stałosię – wbrew oczywistym intencjomwładz – znaczącym ośrodkiem oporuspołecznego, a później także opozycjipolitycznej. Właśnie w Nowej Huciez niezwykłą siłą ujawnił się paradoksilustrujący podstawową sprzecznośćsystemu komunistycznego, a mianowiciesprzeciw robotników wobec dyktaturysprawowanej oficjalnie w ich interesie.Okazało się, że historia NowejHuty to dzieje niepokornej społecznościzłożonej w większości z byłychmieszkańców wsi, którzy nie chcielisprzedać swej wolności za cenę awansuspołecznego.Nowa Huta dość szybko stała się silnymośrodkiem fermentu społecznego.Podczas popaździernikowej odwilżywydano tam pozwolenie na budowępierwszej katolickiej świątyni. Zostałoono jednak cofnięte, gdy WładysławGomułka poczuł się na tyle pewnie,żeby rozpocząć kolejną krucjatęantykościelną. Eksplozja nastąpiław kwietniu 1960 roku, kiedy władzepostanowiły usunąć krzyż ustawionyna placu kościelnym. Rannych zostało181 milicjantów oraz z pewnościąjeszcze więcej uczestników protestu.W trakcie tłumienia zamieszek wystrzelonoponad 140 pocisków z bronipalnej; rany postrzałowe odniosło conajmniej sześć osób. Władze surowoobeszły się z „antyspołecznymi szumowinami”,jak demonstrantów określiłGomułka. W czasie zajść i po ichzakończeniu zatrzymano blisko pięćsetosób. Sądy skazały 87 z nich, wyrokisięgały zaś od sześciu miesięcydo pięciu lat pozbawienia wolności.Aż 119 osób kolegia ukarały grzywną.Jeszcze większa była liczba osóbzwolnionych dyscyplinarnie z pracy,zdegradowanych bądź też przez długielata pozbawionych szansy na awans.W maju 1967 roku, po siedmiu latach„wojny pozycyjnej” prowadzonejprzez kard. Karola Wojtyłę, władzeustąpiły i zgodziły się na budowękościoła w Nowej Hucie-Bieńczycach.Rozpoczęta w październiku tego rokubudowa trwała, m.in. wskutek kolejnychutrudnień ze strony administracjipaństwowej, blisko dziesięć lat.Wreszcie w maju 1977 roku metropolitakrakowski mógł konsekrować nowykościół pod wezwaniem Matki BożejKrólowej Polski. Historię tę opowiadafilm fabularny Krzysztofa ZanussiegoZ dalekiego kraju, nakręcony przezniego w 1981 roku z myślą przybliżeniazagranicznym widzom rzeczywistości,w której żył Jan Paweł II.Pięć lat później rejon pierwszego nowohuckiegokościoła, zwanego ArkąPana, stał się widownią najdłużej trwającychwalk ulicznych w Polsce. Todzieci i wnuki budowniczych NowejHuty w kolejnych demonstracjach, którychprowadzenie ułatwiała luźna zabudowanajmłodszej dzielnicy Krakowa,protestowały najpierw przeciw stanowiwojennemu, a później przeciw utrzymywaniujego rygorów przez ekipęgen. Wojciecha Jaruzelskiego. Epilognastąpił w listopadzie 1989 roku, jużw okresie istnienia rządu Tadeusza Mazowieckiego,gdy młodzi demonstrancipo raz kolejny postanowili obalić pomnikWłodzimierza Lenina, ustawionyna nowohuckim pl. Centralnym. I choćMazowiecki, obawiający się reakcjiKremla, mówił na posiedzeniu rządu,że „demontaż pomników Lenina w tejchwili […] nie wchodzi w grę”, to jużmiesiąc później pomnik został usunięty.A wkrótce potem noszący imię Leninakombinat metalurgiczny zmieniłpatrona. Został nim Tadeusz Sendzimir,jeden z najwybitniejszych polskich inżynierówi wynalazców.Fot. ze zbiorów M. FoksaFot. AIPNprof. dr hab. Ant oni Dudek – politolog i historyk,zajmuje się dziejami najnowszymi Polski oraz jej systemempolitycznym; ostatnio opublikował Instytut. Osobistahistoria IPN (2011) Nowa Huta miałabyć „laboratoriumnowego człowieka”,stała się jednakmiejscem obronytradycyjnychwartości
12z ArcHiwuM ipnkwestionariusz na niepokornychOsoby, które w Polsce „ludowej” podejmowały działania opozycyjnelub jedynie uznawane za wymierzone we władze, nie miały łatwego życia.Były poddawane rozmaitym szykanom w miejscu pracy, nauki, a nawet zamieszkania.Często różnego rodzaju działania wobec nich prowadził również aparat bezpieczeństwa.Od lat sześćdziesiątych pierwszym krokiem esbeków wobec niepokornych byłozakładanie kwestionariusza ewidencyjnego.WWmyśl wytycznychz 1970 roku (tzw. bibliiSB) był to rodzajsprawy operacyjnejsłużącej do dokumentowania działalnościosób, które w przeszłościbyły karane za „wrogą działalność”albo podejrzewano je o organizowaniewrogich manifestacji, wystąpień,„podsycanie nastrojów niezadowolenia”lub prowadzenie „wrogiej propagandy”,zamiar podjęcia „wrogiejdziałalności w chwili powstaniasprzyjających ku temu warunków”,bądź też zajmowały ważne stanowiskaw instytucjach i organizacjach„prowadzących lub inspirującychdziałalność” przeciw PRL lub innympaństwom socjalistycznym.Osoby objęte kwestionariuszemewidencyjnym były inwigilowanew sposób permanentny (stały) lubokresowy, lecz zazwyczaj nie prowadzonowobec nich aktywnych działańoperacyjnych (np. nękających), choćtak również bywało. W kwestionariuszubezpieka zbierała informacjeo ewentualnej działalności opozycyjnej,zawodowej i życiu prywatnymdanej osoby, aby zdobyć preteksty doszantażowania jej.Decyzja o rozpoczęciu prowadzeniakwestionariusza ewidencyjnegobyła podejmowana na pisemny wniosekfunkcjonariusza, zatwierdzanyprzez naczelnika wydziału. Wniosektaki zawierał m.in. dane osoby, którązamierzano inwigilować, streszczeniemateriałów stanowiących podstawędo założenia kwestionariusza orazokreślenie celu jego prowadzenia.W razie potwierdzenia podejrzeńo „wrogą działalność” decydowanosię na intensywniejsze działania operacyjne– tak było np. w przypadkupoety Zbigniewa Herberta, któregow 1972 roku objęto kwestionariuszemewidencyjnym, a pod koniec1975 roku zaczęto rozpracowywaćw ramach sprawy operacyjnego rozpracowaniao krypt. „Herb” (zob.„Pamięć.pl” nr 1/2012). Gdy jednakpodejrzenia o działalność opozycyjnąnie potwierdzały się, odstępowanood inwigilacji i zamykano kwestionariuszewidencyjny, a zgromadzonądokumentację składano w archiwum.Poniżej zamieszczamy wniosekz października 1965 roku o założeniekwestionariusza ewidencyjnego AntoniemuSłonimskiemu. Słonimski(podobnie jak wielu innych literatów)po zakończeniu II wojny światowejwspierał władze Polski „ludowej”(m.in. wziął udział w ŚwiatowymKongresie Intelektualistów we Wrocławiuw 1948 roku, a po powrociedo kraju w 1951 roku brał czynnyudział w działaniach propagandowychwładz komunistycznych). Jegopostawa zmieniła się w roku 1956.W latach 1956–1959 był prezesemZarządu Głównego Związku LiteratówPolskich, cieszącym się poparciemm.in. pisarzy bezpartyjnych.Pod naciskiem władz PRL utracił tostanowisko, ponieważ przeciwstawiłsię ingerencji władz państwowychw działalność literacką i bronił represjonowanychpisarzy. Nie wpłynęłoto na zmianę jego postawy i np.w grudniu 1963 i styczniu 1964 rokunależał do inicjatorów memoriału,zawierającego ostrą krytykę politykikulturalnej Polskiej ZjednoczonejPartii Robotniczej. Był też jednymz sygnatariuszy tzw. Listu 34 (zbierałrównież pod nim podpisy i złożyłgo 14 marca 1964 roku w kancelariipremiera), którego autorzy domagalisię złagodzenia cenzury i sprzeciwialiograniczaniu przydziału papieru nadruk książek i czasopism.Podobnie jak inni sygnatariusze listu,został poddany szykanom. Niemógł otrzymać paszportu, publikowaćw prasie oraz występować w radiui telewizji. Służba Bezpieczeństwa zaczęłasię nim interesować jednak zdecydowaniewcześniej – informacje najego temat zbierała już od drugiej połowylat pięćdziesiątych. Od lat sześćdziesiątychwykorzystywano przeciwkoniemu m.in. perlustrację (cenzurę)korespondencji, obserwację zewnętrznąi oczywiście agenturę. W końcuzałożono mu kwestionariusz ewidencyjny,przekwalifikowany później nasprawę operacyjnego rozpracowaniao kryptonimie „Syzyf”, prowadzonąprzez Departament III MinisterstwaSpraw Wewnętrznych. Poetęrozpracowywano aż do jego śmierciw 1976 roku. Ustalano jej okoliczności,interesowano się pogrzebemi pozostawionym przez Słonimskiegotestamentem. Akta przekazano do archiwumdopiero cztery lata później.Śladem działań Służby Bezpieczeństwai jej agentury jest dwanaście tomówakt dokumentujących działalnośćskierowaną przeciwko niepokornemupoecie.Grzegorz Majchrzak – historyk,pracownik Biura Edukacji Publicznej IPN,członek Stowarzyszenia „Archiwum Solidarności”i Stowarzyszenia Wolnego Słowa; zajmuje siębadaniem dziejów aparatu represji i opozycjidemokratycznej, stanem wojennymoraz funkcjonowaniem mediów w PRL