10.07.2015 Views

Kurier 111-fonty-2.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

Kurier 111-fonty-2.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

Kurier 111-fonty-2.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Nr <strong>111</strong>Szanowni Czytelnicy,Polityka bywa denerwująca, nudna, czasem nas „śmieszy,tumani, przestrasza”. Działacze sceny politycznejpojawiają się we wszystkich mediach zabierając głos niemalna każdy temat. Któż z nas choć raz nie poczuł sięzirytowany bezsensownymi przepychankami międzyprzedstawicielami władzy?!Niełatwe, a nawet niewskazane jest jednak całkowitewyłączenie się z rzeczywistości politycznej i brak zainteresowaniatą sferą życia społecznego. W niedzielę 9 październikapo raz kolejny będziemy wybierać naszychprzedstawicieli do Sejmu i Senatu. To od nas zależy,kto przez najbliższe cztery lata będzie nas reprezentowałi w naszym imieniu decydował o przyszłości kraju.3Wrzesieƒ 2011Nie zapominajmy też o sprawach nam najbliższych.W numerze piszemy o proteście przeciwko budowaniuw naszym mieście sklepu wielkopowierzchniowego. Poraz kolejny przypominamy o tym, w jak pięknym miejscudane nam jest żyć – szanujmy to, cieszmy się nim i niepozwólmy niszczyć urody i charakteru miasta-ogrodu.A 9 października, przy okazji niedzielnego spaceru, całymirodzinami wybierzmy się do lokalu wyborczego. Niebądźmy obojętni, nie lekceważmy wyborów. To nieprawda,że pojedynczy głos każdego z nas nic nie znaczy, boliczyć się będzie suma naszych mądrych wyborów –zarówno w skali naszej dużej, jak i małej ojczyzny.Z poważaniemRedaktor naczelna – Katarzyna TrybuśJak głosować?• Lokale wyborcze otwarte są w niedzielę 9 października 2011 od godziny 7.00 do 21.00.• Głosować może każdy polski obywatel, który najpóźniej w dniu wyborów skończył 18 lati nie jest ubezwłasnowolniony lub pozbawiony praw publicznych czy wyborczych.• Każdy wyborca otrzyma kartę z kandydatami do Sejmu oraz kartę z kandydatami do Senatu.• Na karcie głosujemy tylko na jedną osobę stawiając krzyżyk obok jej nazwiska.• Głos jest nieważny wtedy, gdy linie nie krzyżują się w kratce, lub gdy postawimy krzyżykprzy więcej niż jednym nazwisku.• Idąc głosować nie zapomnijmy o dokumencie potwierdzającym naszą tożsamość (koniecznieze zdjęciem – dowód osobisty, paszport). Bez tego komisja wyborcza nie wyda nam karty do głosowania!KOMuNIKAT związku emerytów, rencistów i InwalidówPuSzczyKOWO miasto-ogródczy miasto marketów?Na takie pytanie od kilku tygodni próbują sobie odpowiedziećmieszkańcy centrum <strong>Puszczykowa</strong>, zorientowaniw sprawie bezpośrednio ich dotyczącej, ale związanej takżez całym miastem, tak specyficznie i unikalnie położonym.Otóż do Urzędu Miasta wpłynął wniosek o wydanie warunkówzabudowy dla obiektu handlowego o powierzchni 1400m2 i 50 miejscach parkingowych (!), zlokalizowanego przyul. Poznańskiej/Magazynowej w Puszczykowie. Okolicznimieszkańcy (w tym strony postępowania) zorganizowali protestwobec w/w zamiaru i zebrali w ciągu 2 dni ponad 400 podpisówmieszkańców nie godzących się na budowę wielkopowierzchniowegoobiektu handlowego.W swoim piśmie, złożonym do Urzędu Miasta 23 sierpnia2011 protestujący piszą m.in.:„...Uważamy, że jakakolwiek budowa kolejnego marketuw 9-tysięcznym mieście (w pobliżu są już trzy duże sklepywystarczająco zaspokajające potrzeby społeczności), w gęstejKomisja Kultury i Zagospodarowania Wolnego Czasuorganizuje dnia 28 listopada 2011 r. „Andrzejki"w Restauracji NOVA w Puszczykowie. Zapisy i wpłaty w KlubieSeniora, ul. Wysoka 1 w Puszczykowie – dnia 12 październikabr. od godz. 15.Serdecznie zapraszam – Ewa Palm-Drobnikzabudowie mieszkaniowej – jednorodzinnych domów, jest nietylko niepotrzebna, ale powinna być wręcz zabroniona.Mieszkańcom utrudniłaby codzienne życie, zabrałaby namspokój, wypoczynek i radość mieszkania właśnie w takiej miejscowościo cenionych przez nas walorach przyrodniczo-krajobrazowychi specyficznym klimacie dawnej miejscowościletniskowej; spowodowałaby także spadek wartości naszychnieruchomości.Puszczykowo jest specyficznym miastem, o charakterzerekreacyjno-turystycznym i większość z nas wybrała to miejscezamieszkania właśnie ze względu na walory miasta.Miasto jest wspólnotą samorządową wszystkich mieszkańcówi to my jesteśmy „właścicielami” <strong>Puszczykowa</strong>...”30 sierpnia 2011 Burmistrz Miasta Andrzej Balcerek spotkałsię z mieszkańcami i wysłuchał ich argumentów informując,że podziela ich poglądy wyrażone w złożonym piśmie. Argumentymieszkańców były rzeczowe i merytoryczne, rozmowa


Wrzesieƒ 2011 Nr <strong>111</strong>toczyła się również nt. braku planu zagospodarowania przestrzennegodla „zagrożonego” terenu.Mieszkańcy przedstawili własne obliczenia dotyczące natężeniaruchu komunikacyjnego, już w chwili obecnej bardzo dużego,a co dopiero po zwiększeniu go przez dostawcze TIR-y i samochodyklientów ewentualnego marketu (hałas, ilość spalin).Na prośbę mieszkańców do porządku obrad sesji RMP w dniu13 września br. wprowadzony został punkt dot. Protestu. Podczasgodzinnej dyskusji z udziałem licznie zgromadzonychmieszkańców, radni i burmistrz rozważali ich argumenty.Urząd potwierdził, że obecnie nie ma planu zagospodarowaniaprzestrzennego tego terenu, co więcej - obecne przepisy niepozwalają na budowę wielkopowierzchniowego obiektu handlowego,a jedynie zabudowę jednorodzinną!Burmistrz poinformował, że obecnie inwestor zawnioskowało zawieszenie postępowania ws. ustalenia warunków zabudowydla budynku handlowego (art. 98 par.1 kpa).Mieszkańcy zgłosili postulat, żeby generalnie podejść doplanów zagospodarowania przestrzennego w tak specyficznymmieście jak Puszczykowo, aby wykluczyć na przyszłość wystąpieniepodobnych problemów. Mieszkańcy oczekują od władzsamorządowych zdecydowanych działań i podjęcia decyzjizapewniających im normalną egzystencję, z poszanowaniemcharakteru miasta.H.J.Komentarz redakcyjny: samoorganizacja mieszkańców<strong>Puszczykowa</strong> w obronie godziwych miejsc zamieszkania i charakterumiasta budzi powszechny podziw. Tylko czy trzebaaż takiego działania, żeby życie codzienne było spokojne,harmonijne i bezpieczne? Czy nie jest to rolą wybranegosamorządu aby wcześniej sygnalizować problemy i skutecznieje rozwiązywać?Niebawem minie rok od wyborów samorządowych – czynie czas już, aby przedstawić mieszkańcom wizję dalszegorozwoju <strong>Puszczykowa</strong>?I wreszcie: dlaczego tak ważnym problemem mieszkańcównie zainteresował się mieszkający przecież w Puszczykowieposeł Arkady Fiedler, którego zadaniem jest służba społeczności,która go wybierała i w której żyje?STANOWISKO Stowarzyszenia <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong>w sprawie: projektu budowy obiektu handlowegoprzy ul. Poznańskiej/Magazynowej w PuszczykowieNiniejszym wyrażamy stanowczy SPRZECIW wobeczamiaru wybudowania wielkopowierzchniowego obiektuhandlowego w Puszczykowie w rejonie ul. Poznańskiej/Magazynowej.4Działając na podstawie par. 6 p. 1 Statutu Stowarzyszenia<strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong> zdecydowanie popieramy protestmieszkańców wobec budowy w/w obiektu, zarówno ze względuna drastyczne pogorszenie warunków życia jak i ingerencjęburzącą charakter <strong>Puszczykowa</strong> jako miasta – ogrodu.Domagamy się od wybranych władz samorządowychrespektowania istniejących warunków do życia i rozwoju miasta– zgodnie ze Statutem Miasta <strong>Puszczykowa</strong>.Oczekujemy od władz samorządowych zorganizowaniaw krótkim terminie publicznej debaty o dalszym rozwojuMiasta i planowaniu przestrzennym.Puszczykowo, 13 września 2011


Nr <strong>111</strong>5Wrzesieƒ 2011Miasto-ogród kontra ludzie-marketyGdy doszły do mnie doniesienia o planie budowy dużegomarketu w samym centrum <strong>Puszczykowa</strong>, zacząłem sięzastanawiać, jak można pomóc tym sąsiadom, którzy chcą z budowąwalczyć oraz jak można tym sąsiadom, którzy budowęumożliwiają lub wspierają wytłumaczyć, że robią krzywdęsobie i swojemu miastu? Budowa marketu w Puszczykowieto błąd. Aby uniknąć błędu, wystarczy wyobrazić sobie konsekwencjebłędnej decyzji. Najłatwiej to zrobić, gdy się zwróciuwagę na szerszy kontekst, w jakim są podejmowane.Zacznijmy od tego, że boom inwestycyjny w naszym mieściejest pochodną niekontrolowanego i chaotycznego procesu suburbanizacjiPoznania (w wolnym tłumaczeniu "przedmieściowienia").Polega to na tym, że zamożniejsi mieszkańcy uciekająz centrum na dalekie przedpola aglomeracji, zostawiając za sobąwiększość niezbędnej do życia infrastruktury. W nowym miejscuzazwyczaj brakuje nie tylko szkół, dróg, komunikacji, ale takżesklepów czy obiektów rekreacyjnych. Skoro brakuje, to trzebaje budować. Są na to pieniądze, bo nowi mieszkańcy dostarczająwięcej wpływów z podatków, a także "zwracają" inwestycjekomercyjne. Głównym problem, poza upadkiem centrum Poznaniai chaosem komunikacyjnym, jest jakość nowych inwestycji,które często odzwierciedlają brak szacunku inwestorów (takżeniestety mieszkańców) dla delikatnej struktury urbanistycznejzasiedlanej miejscowości, tak jak to się dzieje w Puszczykowie.Żeby zrozumieć co oznacza dla naszej miejscowości budowablaszano-betonowego marketu o powierzchni 1400 metrów kwadratowychz 50 miejscami parkingowymi, należy się zapoznaćz ideą miasta-ogrodu. Koncepcja jednostki miejskiej opartej naluźnej zabudowie z dużym udziałem zieleni to dzieło angielskiegoplanisty Ebenezera Howarda, który w 1898 roku ogłosiłje w wizjonerskiej książce "Garden Cities of Tomorrow". Byłato odpowiedź na rosnące przeludnienie XIX-wiecznych miast,w których z coraz większym trudem panowano nad problemamispołecznymi czy po prostu higienicznymi. Do Polski idea tadotarła w dwudziestoleciu międzywojennym, a sztandarowymiprzykładami ambitnego założenia są Podkowa Leśna pod Warszawąoraz Puszczykowo.Unikatowy charakter dzisiejszego miasta ukształtował sięw dwudziestoleciu międzywojennym. Na polach i łąkachpowstały piękne wille i zielone ogrody, a pomiędzy letniskowymidomami i restauracjami malowniczo trwały gospodarstwarolne. W takiej postaci osada przetrwała wojnę i okresrządów komunistycznych, choć odbiły się na niej ujemnie zawirowaniawłasnościowo-kwaterunkowe. Po wojnie wille, którebyły budowane jako letnie wille bez stałej infrastruktury, zostałyzaludnione ponad miarę przez ludzi, dla których zastanedobro było czymś, co im się zapewne od losu należało, ale o coani dbać ani zabiegać nie musieli i najczęściej nie umieli. Władzekomunistyczne nie rozpieszczały "burżuazyjnego" <strong>Puszczykowa</strong>.Zamiast inwestycji infrastrukturalnych zafundowałynam kilka niezbyt gustownych bloczków (milicyjne, leśne, szpitalne,szkolne). Mogło być tego zapewne więcej gdyby nieszczęśliwa dla miasta decyzja o utworzeniu Parku Narodowegoi związane z nią ograniczenia w zabudowie.Nic dziwnego, że w sponiewieranym i zaniedbanym miasteczkuprzemiany lat 90. witano z nadzieją na powrót starychdobrych czasów. Szybko okazało się to ułudą, bowiem od niedouczoneji wulgarnej nomenklatury rząd dusz przejęła nowaklasa postępowych modernizatorów. Należał do niej takżeówczesny burmistrz, który przeforsował przebudowę centrummiasteczka w duchu historyzującym. I tak, pośród willi i ogrodówwyrosło nagle założenie przywodzące na myśl rynki renesansowe.Podobnie niespodziewanie powstała hala tenisowa naStarym Puszczykowie. Gdy byłem dzieckiem rozpościerały sięjeszcze na rozległej morenie łany zbóż i sady owocowe, obecniestoją tam wille beneficjentów nowego systemu - niezbytmoże gustowne, ale skalą wpisujące się w krajobraz miasteczka.Hala natomiast rozpycha się między nimi niczym tępy osiłekw kolejce po kebab.Dwie wymienione inwestycje to trwałe pamiątki z czasów,w których mieszkańcy nie potrafili lub nie mogli naprawićszkodliwych decyzji władz i prywatnych inwestorów. Obecnie,bardziej świadomi zagrożeń i lepiej przygotowani protestujązanim będzie za późno. Na wrześniowej sesji rady miastabardzo wyraźnie wyartykułowano sprzeciw sąsiadów planowanegomarketu oraz wspierających ich mieszkańców, którzyw liczbie 400 podpisali się pod listem protestacyjnym. Radamiasta oraz burmistrz zdawali się popierać stanowisko mieszkańców,ale podkreślali, że są w tej sytuacji bezradni, bowiemsporny teren nie ma planu zagospodarowania przestrzennego.Dlaczego nie ma i kto za to odpowiada?Planowany market jest krótkowzroczną inwestycją. Wystarczypoliczyć sklepy w okolicy, aby się przekonać, że nie możemyobecnie narzekać na brak zaopatrzenia. Jego budowa toelement bitwy o rynek, z której część sieci handlowych wyjdziez wielkim zyskiem, ale część upadnie lub się wycofa. Jeśliupadnie sieć budująca "nasz" market, to zostanie po nim tylkobrzydki i trudny do zagospodarowania obiekt w centrum willowegoosiedla. Przychodzący z daleka inwestor nie musi rozumieć,że swoją czysto biznesową decyzją zniszczy piękne i starezałożenie urbanistyczne, ale my mieszkańcy musimy zadbaćo swoje otoczenie i umieć wytłumaczyć inwestorowi, że w tymmiejscu należy budować innego typu obiekty. Na szczęście,podobno, tym razem inwestor postanowił się wycofać.Mam jednak wrażenie, że urzędnicy i radni często niedostrzegają wagi problemu, jakby nie widzieli, że przeskalowaneobiekty, nieodpowiednia architektura i brak szacunku dlazastanej struktury miasta-ogrodu bezpowrotnie zniszczą to, coim się zapewne w mieście najbardziej podoba, czyli zieleń,spokój, harmonię i odpowiednie proporcje. Warto o tym pomyślećtakże podczas dyskusji na temat kolejnej inwestycji, czyliprzebudowy drogi wojewódzkiej do Mosiny. Jeden z planówpostuluje drogę dwupasmową. Będzie ona musiała być budowanakosztem pięknych rozlewisk nadwarciańskich położonychu stóp bukowej wysoczyzny. A przecież alternatywą dla niejmoże być rozwój komunikacji kolejowej (szybka kolej aglomeracyjna),autobusowej, zwiększenie przepustowości istniejącejdrogi (budowa wiaduktów, ruch jednokierunkowyprzez miasto), a także przekierowanie ruchu na drogi przezStęszew i Kórnik. Tak samo alternatywą dla ryneczku i halimogły być projekty współgrające z charakterem i krajobrazemmiasta.Marcin MuthMarcin Muth jest mieszkańcem <strong>Puszczykowa</strong>, współpracownikiemStowarzyszenia My-Poznaniacy, autorem tekstówliterackich i publicystycznych


Nr <strong>111</strong>WWrzesieƒ 2011„Koncert Jubileuszowy”Nasze odnowione dworceniedzielne popołudnie 18 września wielu wian z ogromną przyjemnością i wzruszeniempuszczykoobejrza-ło prapremierę pięknego filmu animowanego pt. „KoncertJubileuszowy”, którego autorką jest niezwykle utalentowanapuszczykowianka pani Aleksandra Korejwo.Jest to film kontemplacyjny, do fragmentów poematu JanaPawła II „Ballada Wawelskich Arkad”, w recytacji DanielaOlbrychskiego i do muzyki Fryderyka Chopina.Film jest pewnego rodzaju „pielgrzymką duchową” – życia każdegoz nas, której przewodnikiem jest właśnie poezja i muzyka.Nastrój i klimat tego filmu udzielił się widzom wypełniającympo brzegi Salę im. Jana Pawła II przy kościele pw. św. Józefaw Puszczykówku.Po projekcji filmu ot warta została wystawa prac malarskichp. Korejwo, a piękne obrazy można było zakupić.Film „Koncert Jubileuszowy” można będzie obejrzećponownie w niedzielę 2 października o godz. 19.00 w Saliim. Jana Pawła II – pięknie zmodernizowanej i przygotowanejna imprezy kulturalne.Dajcie się Państwo zaprosić – naprawdę warto! G.O.styczniu 2011, po całkowitej modernizacji, otwartyW został zabytkowy dworzec PKP w Puszczykówku.Przypominamy Czytelnikom, że z inicjatywą uratowania100-letniego budynku dworca wystąpiło przed laty <strong>Stowarzyszenie</strong><strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong>.Z tej wizytówki miasta jesteśmy bardzo dumni, monitorujemyjego estetykę i często zwracamy się do PKP o poprawę czystości,funkcjonowania urządzeń (brak nagłośnienia wewnątrz budynku!).Rozmowy te do łatwych nie należą, ale nie odpuszczamy.Cieszy nas ogromnie, że we wrześniu br. również po dużymremoncie otwarty został Dworzec Letni w Poznaniu, a jego patronemzostał Ignacy Jan Paderewski – wybitny muzyk i polityk,człowiek którego przyjazd zainicjował Powstanie Wielkopolskie.To właśnie z tego Dworca Letniego już przed wojną najczęściejodjeżdżały pociągi przywożące poznaniaków na wypoczynekdo podmiejskiej „perełki” – <strong>Puszczykowa</strong>.Może i teraz tak będzie? Nasze miasto zachęca ciągle swojąprzyrodą, klimatem.Kolejny wyremontowany ostatnio dworzec otworzył też swepodwoje w Luboniu.Gabriela OzorowskaKurIer PuSzczyKOWSKI – czASOPISMO TyPu „NOT-FOr-PrOFIT“Re da gu je ze spół w skła dzie: Katarzyna Trybuś (redaktor naczelna) Ga brie la Ozo row ska (z-ca red. nacz.) e-mail: kurierpuszczykowski@o2.pl,, Gu staw Czar to ry ski, An drzej Kraw czyń ski.Stale współpracują: Elżbieta Pustkowska-Kornobis, Mariola Marecka-Chudak. Ad res Re dak cji „Ku rie ra Pusz czy kow skie go”: 62-040 Pusz czy ko wo, ul. Grun waldz ka 7, tel./fax 61 813 30 78,Wy daw ca: Sto wa rzy sze nie Przy ja ciół Pusz czy ko wa; Nr Rej. Są do we go: RPR 748; Kon to Ban ko we: Nr konta: 49 1020 4027 0000 1102 0297 2743. Drukarnia: TOM Luboń. Re dak cja za strze gaso bie pra wo skra ca nia i re da go wa nia otrzy ma nych tek stów. Ty tu ły, śród ty tu ły i wy tłusz cze nia po cho dzą od Re dak cji. Re dak cja nie od po wia da za treść dru ko wa nych li stów, któ re pre zen tu ją po glą dyich au to rów, nie publikujemy anonimów. Skró ty ozna cza ne […] nie mo gą znie kształ cać tre ści wy po wie dzi Czy tel ni ków. Re dak cja nie od po wia da za treść re klam. Na teksty czekamy w nieprzekraczalnymterminie do 15 dnia każdego miesiąca.Na kład 3200 egz.9


Wrzesieƒ 2011 Nr <strong>111</strong>C ieszy nas, że do grona organizacji pozarządowych w czykowie dołączyła bardzo aktywnie grupa ludzi zgroma-Puszdzonychw powstałym niedawno stowarzyszeniu „OchotniczaStraż Pożarna”. W słoneczne popołudnie 10 września 2011, naplacach przed Biblioteką Miejską i SP 1 przewinęły się setkimiłośników „tych wspaniałych mężczyzn i kobiet (!) w swychczerwonych maszynach”. Były więc pokazy sprzętu gaśniczegoi umiejętności ratowniczych, zabawy z sikawką, farbami,bardzo udany festynJesienne pomidoryMija wrzesień, koniec lata, na jesień już pora –Wnet spadać z drzew będą jabłka i kasztany,Czas by napisać od serca coś o pomidorach,Warzywie (owocu?) przez wielu wybranym.Pewne to, że żadne dziecko nie będzie zdroweI młodzież może też być bladolicaJeśli im zbraknie... zupy pomidorowejAlbo bez kleksa keczupu pozostanie pizza.Ongiś była konserwa (czy ją pamiętacie,Bo na rzewne wspomnienia naszła na mnie pora?)Radziecka. Smakowita. To „skumbria w tomacie”,A po polsku zwyczajnie: „makrela w pomidorach”.W sklepach królują teraz odmiany szklarniowePomidorów, które pustą urodą tylko kuszą:Gładkie, krągłe, bez woni, smaku i jakieś „bezpłciowe”...Nie jak te, z mojego ogródka- z zapachem i duszą!Bo ja preferuję te z zagonka, ogródkowe,Do kochania gotowe te „serca bawole”I jak usta dziewczyny słodkie, „malinowe”...Zresztą mogą być bez nazwy, bo i tak je wolęChociaż czasem piegi i pęknięcia miewają,Bywają karbowane, mają też wypukłości.Ale każdy jest odmienny, jak... dni co mijają...Jesienne, prawdziwe pomidory, zapowiedź zimy...Ale nie - starości!R. Krawiec - 29.08.20<strong>111</strong>0gry zręcznościowe i wiele konkursów. Kolorytu dodały impreziewystępy orkiestry dętej i innych zespołów muzycznych,a także wspaniała parada motocykli. Głównym celem festynubyła zbiórka funduszy na umundurowanie dla puszczykowskiejOSP. Ogromną niespodzianką okazało się przekazanie młodejdrużynie ochotników przez radnego Sejmiku WojewódzkiegoMarka Niedbałę samochodu operacyjnego marki Opel Astra.Życzymy Stowarzyszeniu dalszego rozwoju i następnych udanychinicjatyw rekreacyjno-edukacyjnych.Małgorzata Ornoch-TabędzkaSyzyfowe pracechętnie wykonywaneD oroczna akcja „Sprzątania świata” podjęta przez uczniówJEDYNKI, po raz kolejny pokazała, iż jest potrzebna,a ilość zebranych śmieci niestety świadczy o niskiej świadomościlokalnej społeczności. Uczniowie JEDYNKI, tak starsijak i młodsi, wyposażeni w rękawiczki i worki, z zapałemporządkowali okoliczne lasy, skwery i ścieżki. Zebrane „skarby”dowodzą, iż nagłośnienie problemu zaśmiecania bezrezultatów rozchodzi się w eterze...Magdalena Durek

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!