02.05.2015 Views

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Marek Bem, Wojciech Mazurek<br />

Trawniki, Sampol, Smoleńsk, Mohylew, Bobrujsk, Dubienka, Lwów potwierdzać<br />

mogą, że faktycznie w Sobiborze zamordowano, co najmniej 300 tys. osób i wykluczyć<br />

nie można tezy, że była to jeszcze większa liczba.<br />

Decyzja o budowie obozu zapadła najprawdopodobniej pod koniec lata 1941 r.<br />

Prace budowlane „SS-Sonderkommando Sobibor” nadzorował kierownik Zarządu<br />

Budowlanego SS i Policji w Zamościu Hauptsturmführer SS Richard Thomalla. Ponad<br />

30 ha obszaru po zachodniej stronie linii kolejowej Chełm Włodawa w kwietniu<br />

1942 r. ogrodzono płotem z drutów kolczastych, wysokim na 2,5 m i przeplatanym,<br />

od zewnętrznej strony, gałęziami jedliny. Wzdłuż ogrodzenia rozmieszczono wieże<br />

wartownicze, a w 1943 r. zaminowano dodatkowo pas wokół obozu. Wzniesione<br />

obiekty stanowiły kilka odrębnych kompleksów: przedpole obozowe, a dalej obóz I,<br />

II, III i IV. Każda z tych części otoczona była dodatkowymi wewnętrznymi ogrodzeniami<br />

z drutu kolczastego, tworząc całość odizolowaną od pozostałych. Szczególnie<br />

zabezpieczona była droga śmierci, która przebiegała łukiem z obozu II do obozu III<br />

- miejsca bezpośredniej zagłady. Nazywana była „Niebiańską Aleją”.<br />

Dotarcie tu kolejnego transportu oznaczało podporządkowanie całego obozu<br />

jednemu celowi - eksterminacji przybyłych ludzi. Przy rozładunku i pilnowaniu ich,<br />

obok esesmanów zatrudniani byli ukraińscy strażnicy. Transport (zazwyczaj kolejowy)<br />

dzielono na części i po kilka wagonów wtaczano na rampę. Następnie zamykano<br />

bramę obozu. Starców, kaleki i chorych ładowano na platformy wewnętrznej kolejki<br />

obozowej, mówiąc im, że jadą do lazaretu. Na terenie obozu III byli od razu rozstrzeliwani.<br />

Pozostałych kierowano do obozu II. Stąd, podzieleni na grupy, nadzy, trafiali<br />

do komór gazowych. Kobiety przechodziły przez barak, w którym tzw. więźniowie<br />

– fryzjerzy obcinali im włosy. Komory gazowe były urządzone w taki sposób,<br />

aby przypominały łaźnie. W początkowym okresie mieściły jednocześnie ponad 200<br />

osób, po rozbudowie ich pojemność podwoiła się. Ofiary uśmiercano gazami spalinowymi,<br />

doprowadzanymi ze specjalnej przybudówki, w której znajdował się silnik<br />

benzynowy. Proces uśmiercania trwał kilkanaście minut. Po zagazowaniu zwłoki<br />

wyciągano z komór i przeszukiwano w celu znalezienia ukrytych kosztowności. Potem<br />

wrzucano je do masowych grobów na terenie obozu III. Od jesieni 1942 roku<br />

rozpoczęto spalanie ciał na specjalnych rusztach z szyn kolejowych w polowych<br />

krematoriach. Warstwy zwłok przekładano drewnem, oblewano łatwopalnym płynem<br />

i podpalano. Prochy zrzucano do dołów w obozie III. Stale przetrzymywano<br />

w obozie kilkuset żydowskich więźniów – robotników. Niemcy wykorzystywali ich<br />

do prac pomocniczych. Dnia 14 października 1943 r. wybuchło w obozie powstanie<br />

zbrojne, którym kierowali Aleksander Peczerski i Leon Feldhendler, zakończone<br />

masową ucieczką więźniów. Spośród 500-600 uwięzionych tu Żydów, znaczącej<br />

części udało się uciec, wielu z nich Niemcy zdołali jednak ująć i rozstrzelać. Ocalało<br />

zaledwie kilkudziesięciu ludzi. Sukces zorganizowanego powstania spowodował<br />

podjęcie przez Niemców decyzji o natychmiastowej likwidacji obozu. Wszelkie ślady<br />

zbrodniczej działalności usiłowano starannie zatrzeć. Komory gazowe, baraki<br />

i ogrodzenia rozebrano; gruz i materiały z demontażu wywieziono. Puste miejsca<br />

obsadzono lasem sosnowym.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!