02.05.2015 Views

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

Załącznik 10 - Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Marek Bem, Wojciech Mazurek<br />

Jan Piwoński: „[…] w niedługi czas załoga cała opuściła Sobibór, w to miejsce<br />

przyjechali współpracujący z Niemcami obywatele radzieckich republik, zdaje się<br />

Ormianie, a nazywano ich „Armiaszkami”, oni to pod dowództwem Niemców pilnowali<br />

terenu obozowego, ażeby tam nikt nie chodził […]” 15 .<br />

Franciszek Parkoła: „[…] pierwszy raz znalazłem się na terenie obozowym już<br />

po buncie więźniów, a jeszcze przed ucieczką Niemców, wraz z jednym z Niemców<br />

z jakiegoś przedsiębiorstwa budującego w pobliżu drogę, który mnie wezwał, żebym<br />

z nim tam poszedł. Przekonałem się wtedy, że ów Niemiec, którego nazwiska dziś nie<br />

pamiętam, łopatą zakreślił kawałek terenu o powierzchni około 15 mk. I ruszywszy<br />

ziemię na głębokość jednego sztychu, wydobył kilkanaście złotych przedmiotów, jak<br />

pierścionki, obrączki, pięcio i dziesięciorublówki itp., naturalnie po przekopaniu<br />

określonego terenu, który nazwał „das ist meine”. W ten sposób przekonał mnie<br />

w to, co poprzednio nie chciałem wierzyć […] 16<br />

Pozostawione, niektóre, budynki obozowe oraz dalej sprawowany przez Niemców<br />

nadzór nad terenem po byłym obozie wskazuje na to, że już w trakcie jego<br />

likwidacji dowództwo obozu wiedziało o dalszym przeznaczeniu tego miejsca. Kontrolę<br />

nad nim, już od stycznia 1944 r., przejął Urząd Służby Budowlanej (Baudienst)<br />

z Chełma. Tak zwaną „Służbę Budowlaną” utworzono na podstawie zarządzenia<br />

Generalnego Gubernatora Hansa Franka z 1 grudnia 1940 r. Rekrutacja do niej odbywała<br />

się na zasadzie poboru zamieszkałych w Generalnym Gubernatorstwie mężczyzn<br />

w wieku 18-60 lat, głównie bezrobotnych lub osób bez stałego zatrudnienia<br />

oraz w drodze dobrowolnych zgłoszeń poprzez urząd pracy. Z czasem władze hitlerowskie<br />

grupowały takich robotników w specjalnych obozach. Spowodowane było<br />

to masowym uchylaniem się powołanych do Baudienstu młodych ludzi od słabo<br />

płatnej i wyczerpującej pracy fizycznej. Osadzanie w strzeżonych obozach stało się<br />

powszechną regułą na przełomie lat 1942-1943. Żydów, jako objętych systemem<br />

pracy przymusowej do Baudienstu nie powoływano. To, co działo się na ternie po<br />

byłym niemieckim ośrodku zagłady w Sobiborze, już kilkanaście dni po jego całkowitej<br />

likwidacji, opisuje w swoim liście z 3 grudnia 1966 r. do Wojewódzkiej Komisji<br />

Badania Zbrodni Hitlerowskich w Lublinie) Antoni Raczyński:<br />

„[…] w okresie styczeń-kwiecień 1944 roku byłem na terenie zlikwidowanego obozu<br />

Sobibór wraz z kilkudziesięciu kolegami z mego rocznika 1925, jako grupa służby<br />

przymusowej „Baudinst” (tzw. popularnie junacy) przysłana z głównego obozu baudinstu<br />

w Chełmie Lubelskim. Umieszczono nas w 3-ch czy 4-ch barakach pozostałych<br />

w pobliżu rampy kolejowej i stacji kol. Sobibór. Baraki te zajmowali kiedyś wartownicy<br />

obozu. Poza tymi barakami była jeszcze jakaś większa stodoła-magazyn, do<br />

15<br />

Jan Piwoński, protokół przesłuchania świadka, sygnatura sprawy Ko. 11/66, Włodawa, dnia 26<br />

lutego 1966 r.<br />

16<br />

Franciszek Parkoła, protokół przesłuchania świadka, (brak sygnatury akt sprawy), Lublin, dnia 5<br />

maja 1967 r.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!