rozstąpione morze zakorzeniony w panoramie ... - Świat Architektury

Oprócz nowoczesnej infrastruktury
przedsiębiorstwa będą miały dostęp do
pakietu usług wspierających rozwój, takich
jak doradztwo, szkolenia czy usługi
badawcze. Nowo powstałym firmom park
oferuje działania inkubacyjne, ułatwiające
przetrwanie wstępnej fazy funkcjonowania,
i dalszy rozwój. Na temat obiektu rozmawiamy
z architektem Filipem Buszkiewiczem
z pracowni H.J. Buszkiewicz.
Patrycja Fabiańska: Obiekt, będący
największą inwestycją PPNT, powstał
na podstawie konkursowego projektu.
Jakie były jego wytyczne?
Filip Buszkiewicz: Miał powstać kompleks,
obejmujący cztery strefy funkcjonalne
– budynki badawcze z zespołami laboratoriów
o profilu biotechnologicznym, chemicznym
i informatycznym, a także obiekt o funkcji biurowej
z pomieszczeniami ogólnoużytkowymi.
PF: Został on zlokalizowany w pobliżu
Kampusu Morasko UAM oraz Wielkopolskiego
Centrum Zaawansowanych Technologii
– multidyscyplinarnego ośrodka
grupującego najlepszych specjalistów
z nauk ścisłych, przyrodniczych i technicznych,
skoncentrowanego na tworzeniu
najnowocześniejszych technologii.
FB: Teren inwestycji znajduje się też
w sąsiedztwie jednorodzinnej zabudowy
mieszkalnej, dlatego obiekt zaprojektowaliśmy
o podobnych gabarytach, jako
dwukondygnacyjny. Natomiast do budynków
przemysłowo-gospodarczych fundacji
UAM nawiązujemy poprzez użyty materiał.
PF: Skąd czerpali Państwo inspiracje?
FB: Nasze założenia wynikały z doświadczenia
w projektowaniu budynków
laboratoryjnych – po Wydziale Chemii UAM
i budynku UMCS w Lublinie to już nasz trzeci
obiekt tego typu. Ponadto próbowaliśmy
wykorzystać specyfikę miejsca i jego klimat
przemysłowo-mieszkaniowy.
PF: Pod względem architektonicznym
budynek zawiera optymalne rozwiązania
funkcjonalne – możliwość akredytacji
laboratoriów, dostęp do gazów technicznych,
dygestoriów, mebli, wyposażenia
oraz usług dodatkowych. W jaki sposób
rozdysponowano powierzchnie?
FB: Program funkcjonalno-przestrzenny
był określony przez inwestora już na etapie
konkursu. Kompleks składa się z dwóch budynków,
które są połączone przeszklonym holem.
W mniejszym obiekcie znajdują się pomieszczenia
związane z laboratoriami informatycznymi
i serwerownią, natomiast w większym
mieszczą się laboratoria biologiczno-chemiczne,
magazyny chemiczne i dwukondygnacyjna
hala maszyn (przeznaczona do specyficznych
badań, wymagających większej przestrzeni)
oraz pomieszczenia biurowe. Cały program
jest uzupełniony o zlokalizowaną blisko holu
salę konferencyjną na 100 osób, z małym
bufetem oraz zapleczem gastronomicznym.
Strefa informatyczna to zespół serwerowni
oraz pracownie o łącznej powierzchni 534 m 2 .
Serwerownia obejmuje przestrzeń około 120 m 2 .
W części biotechnologicznej znajdują się
powierzchnie laboratoryjne, biurowe i magazynowe
o łącznej powierzchni 1025 m 2 oraz
laboratorium mikrobiologiczne o pow. 150 m 2 .
Strefa chemiczna ma powierzchnię o wielkości
1040 m 2 , wyposażona jest w przestrzenie
laboratoryjne, biurowe i magazynowe. W części
tej strefy utworzona została również hala
technologiczna o powierzchni 164 m 2 .
PF: Inwestor chciał stworzyć platformę
dla różnych grup badawczych.
FB: W niektórych zakresach inwestor już
na etapie konkursu miał dobranych przyszłych
użytkowników, np. dla części informatycznej.
Pozostali najemcy pojawią się w momencie,
gdy obiekt będzie skończony – wtedy ocenią,
czy im odpowiada, i podejmą decyzję o wynajmie.
W związku z tym inwestor poczynił
ogólne założenia, a my, bazując na doświadczeniu,
rozwinęliśmy je.
PF: Na czym polega kreowanie przyjaznego
środowiska dla rozwoju nowoczesnych
technologii?
FB: W Poznaniu pojawiło się ostatnio
dużo obiektów, które funkcjonują na podobnej
zasadzie, jak Zespół Inkubatorów Wysokich
Technologii – jako elastyczne laboratoria przeznaczone
na wynajem. Szczerze mówiąc, nie
oglądałem pozostałych, bo niemal wszystkie
powstawały jednocześnie. My założyliśmy, że
architektura będzie spokojna, zrównoważona
i logiczna, bez awangardowych rozwiązań.
Ze względu na specyficzną funkcję ważne
było stworzenie pracownikom właściwego
klimatu i komfortowych warunków. Staraliśmy
się czerpać ze skandynawskich rozwiązań.
PF: Charakter fasad wynika tylko z kontekstu
przemysłowo-mieszkaniowego?
FB: Staramy się projektować fasady ponadczasowe,
które szybko się nie pobrudzą
i nie zniszczą. W związku z tym użyte materiały,
np. beton, stanowiący większą część elewacji,
są odporne na działanie czasu. Ponadto beton
kojarzy się z klimatem industrialnym, a jednocześnie
ze spokojną pracą laboratoryjną.
PF: Dobór specjalistycznego oświetlenia
wszedł w zakres Państwa prac?
FB: Tak, wybór był jednak bardzo ograniczony,
ponieważ oświetlenie musiało mieć
odpowiednie zabezpieczenie związane z użytkowaniem
w laboratoriach. Kolejnym aspektem
było właściwe oświetlenie pracowni i wnętrz
specjalistycznych. Oprawy w tych pomieszczeniach
miały być skromne, estetyczne
i ekonomiczne. W przestrzeniach wspólnych
– np. w holach i korytarzach – również nie
stosowaliśmy wysublimowanych rozwiązań.
• Narzucony kontekstem, mieszkaniowo-przemysłowym, spokojny klimat obiektu
• „Atrium” utworzone przez skrzydła połączonych budynków
54 55