06.04.2015 Views

Teologiczne podstawy apostolstwa-1

Teologiczne podstawy apostolstwa-1

Teologiczne podstawy apostolstwa-1

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Ks. dr hab. Bogdan Biela<br />

Materiały do wykładów z teologii laikatu<br />

TEOLOGICZNE PODSTAWY APOSTOLSTWA<br />

Słowo „apostoł”, greckie apostolos, pochodzi od słowa apostello – posyłać,<br />

odsyłać, wysyłać. Apostoł jest człowiekiem obdarzonym pewną misją, posłannictwem. Z<br />

pojęciem „apostoł” względnie pochodnym – „apostolstwo” jest więc ściśle związana idea<br />

pośrednictwa, ponieważ apostoł jest pośrednikiem pomiędzy zleceniodawcą a adresatami,<br />

do których skierowana jest misja czy zlecenie. W tym momencie zarysowuje się problem o<br />

zasadniczym znaczeniu dla zagadnienia teologii <strong>apostolstwa</strong>. Jeśli bowiem pytamy, w jaki<br />

sposób, przy pomocy jakich środków czy form działania dokonuje się przekazywanie<br />

dzieła zbawienia dokonanego przez Chrystusa, to pytamy o porządek pośrednictwa<br />

zbawczego. Jeśli z kolei pytamy, w jaki sposób następuje subiektywne przyswojenie dzieła<br />

zbawienia dokonanego przez Chrystusa – pytamy o porządek procesu zbawczego 1 .<br />

1. Proces zbawczy a pośrednictwo zbawcze<br />

Mówiąc o pośrednictwie zbawczym Kościoła trzeba wpierw właściwie rozumieć<br />

samo pojęcie zbawienia 2 . Przede wszystkim nie może ono być ujmowane statycznie na<br />

sposób jakiegoś dobra, które może być posiadane na sposób rzeczy, ale dynamicznie - jako<br />

wejście człowieka w Boże plany zbawcze, których celem jest zjednoczenie ludzkości z<br />

Bogiem. Należy przy tym respektować personalistyczną i dialogiczną strukturę zbawienia 3 .<br />

Z jednej strony bowiem trzeba wziąć pod uwagę pojęcie natury ludzkiej z punktu widzenia<br />

jej struktury, jako osoby rozumnej i działającej w sposób wolny. Z drugiej strony należy<br />

mieć na uwadze charakter osobowy Boga. Bóg stwarzając człowieka jako osobę<br />

przeznaczył go i wezwał do dialogu miłości z Sobą. W odpowiedzi na to wezwanie<br />

człowiek znajduje swoje wypełnienie. Zbawienie polega więc na zjednoczeniu z Bogiem<br />

przez osobową miłość, czyli przez wolne oddanie siebie Bogu, względnie przez przyjęcie<br />

w wolnym akcie oddania siebie Boga, również w wolnej decyzji pragnącego dać siebie 4 .<br />

Zbawienie, a ściśle mówiąc proces zbawczy ma zatem strukturę międzyosobowego<br />

dialogu. Pośrednictwo zbawcze musi respektować ten zasadniczy charakter procesu<br />

zbawczego. Jego celem może być tylko umożliwienie, zaktualizowanie i ułatwienie tego<br />

osobowego spotkania między Bogiem i człowiekiem. Pozytywnie oznacza to, że<br />

pośrednictwo zbawcze jest konieczne dla procesu zbawczego, albowiem dzięki niemu Bóg<br />

może stanąć wobec człowieka, dając mu się poznać w taki sposób, żeby to poznanie nie<br />

zniewoliło człowieka, ale miało charakter apelu skierowanego do jego wolności 5 .<br />

Obok tej personalistycznej przesłanki, decydującą jest jednak ta, która orzeka, że<br />

pośrednictwo zbawcze Kościoła musi być we wszystkim zorientowane według<br />

pośrednictwa Boga-Człowieka, który jest prototypem wszelkiego pośrednictwa. Chrystus,<br />

który jest Słowem miłości wypowiedzianym przez Ojca, a zarazem odpowiedzią miłości<br />

wracającej od Ojca, pozostaje w stosunku do Ojca w relacji dialogu i ten dialog jest<br />

prawzorem wszelkiego dialogu stworzeń rozumnych z Bogiem. Chrystus jest jednakże i<br />

realizatorem spotkania człowieka z Bogiem, które stanowi cel pośrednictwa zbawczego<br />

Kościoła. W tajemnicy wcielenia i odkupienia transponuje On na płaszczyznę istnienia w<br />

ludzkiej naturze swój wewnątrztrynitarny dialog z Ojcem. Jest więc najpierw Słowem<br />

Ojca, które Ojciec wypowiada do ludzi, przez które wzywa je do dialogu z Sobą. W tym<br />

sensie Słowo Wcielone jest Pośrednikiem w dialogu człowieka z Bogiem, gdyż dialog ten


jest możliwy tylko za pośrednictwem Słowa. Chrystus jest równocześnie odpowiedzią<br />

człowieka w dialogu z Ojcem. Tajemnica paschalna Chrystusa - to odpowiedź jaką dał<br />

Chrystus, wypełniając wszelką sprawiedliwość w stosunku do Ojca. Przyjęcie przez<br />

człowieka Słowa Ojca i wejście w odpowiedź jaką Słowo daje za ludzkość Ojcu dokonuje<br />

się w Duchu Świętym, który udziela człowiekowi swojej miłości 6 .<br />

Cały więc proces zbawczy, którego istotą jest dialog prowadzący do spotkania<br />

względnie zjednoczenia z Bogiem, można wyrazić jako samoudzielanie się trójjedynego<br />

Boga człowiekowi. Wynika z tego, że istotą pośrednictwa zbawczego może być tylko<br />

uobecnianie i aktualizowanie samoudzielania się Boga w Chrystusie i w Duchu Świętym.<br />

W związku z tym, że istotą procesu zbawczego, a więc i komunii jest udzielanie się Boga<br />

w podwójnym posłannictwie Syna i Ducha Świętego, można również mówić o podwójnym<br />

porządku pośrednictwa zbawczego Kościoła: porządku chrystologicznym i<br />

pneumatologicznym.<br />

2. Chrystologiczny porządek pośrednictwa zbawczego Kościoła<br />

Dotychczasowe analizy wykazały, iż istotą życia wewnętrznego trójjedynego Boga<br />

jest spotkanie i dialog. Niejako treścią tej odwiecznej „rozmowy” między Ojcem i Synem<br />

jest oddanie siebie. Oddanie siebie zaś stanowi istotę tego, co nazywamy miłością. Miłość<br />

stanowi więc istotną treść wewnątrztrynitarnego dialogu, jest to dialog miłości. W dialogu<br />

tym obecny jest Duch Święty, uosobiona miłość Boga - owoc miłości Ojca i Syna będący<br />

wzajemnym przyjęciem miłości Ojca i Syna.<br />

Gdybyśmy z tak pojętej tajemnicy życia Trójcy świętej chcieli wyprowadzić istotne<br />

przymioty natury ludzkiej, wychodząc ze stwierdzenia, że człowiek jest obrazem i<br />

podobieństwem Boga, trzeba by to podobieństwo określić bliżej jako podobieństwo do<br />

drugiej Osoby Bożej. Podobnie bowiem jak cechą Drugiej Osoby - Syna jest to, że<br />

otrzymuje On istnienie od Ojca po to, aby oddać Mu je z powrotem w wolnym akcie<br />

miłości, tak samo człowiek został stworzony przez Boga jako osoba po to, aby Mu oddał<br />

siebie w sposób wolny, wchodząc w dialog miłości z Nim.<br />

Warto w tym kontekście zwrócić szczególną uwagę na słowo „wolność”, która jest<br />

istotnym i koniecznym uwarunkowaniem dialogu człowieka z Bogiem, skoro istotną<br />

treścią tego dialogu jest miłość. Miłość bowiem w swej najgłębszej istocie polega na tym,<br />

że osoba która w sposób wolny posiada siebie i dysponuje sobą, wolnym aktem czyni dar z<br />

siebie, czyli oddaje siebie drugiej osobie (por. KDK 24). W ten sposób Bóg, który jest<br />

miłością, pragnie się oddać i uczynić dar z siebie. Dlatego stworzył człowieka jako osobę<br />

zdolną przyjąć ten dar oddania się Boga. To, iż Bóg stworzył człowieka jako partnera swej<br />

miłości oznacza więc zarazem, że stworzył go jako osobę obdarzoną wolnością. Dzięki<br />

wolności, człowiek może być partnerem Bożej miłości, może tę miłość przyjąć,<br />

odpowiadając na nią w sposób wolny.<br />

Z istoty wolności wynika jednakże również moment ryzyka, odpowiedź człowieka<br />

w dialogu z Bogiem może wypaść inaczej niż Bóg zamierzał. To zaś, jak wypadła ta<br />

odpowiedź, określa z kolei dalsze działanie Boga wobec człowieka. Wskutek tego dialog<br />

Boga z człowiekiem staje sie prawdziwą, obfitującą w dramatyczne momenty historią.<br />

W historii dialogu pomiędzy Bogiem a człowiekiem, którą nazywamy historią<br />

zbawienia można wyodrębnić następujące istotne fazy względnie etapy:<br />

a. Pierwsza, początkowa faza, ukazuje człowieka zaraz po jego stworzeniu, w stanie<br />

przyjaźni z Bogiem, a więc w stanie dialogu, spotkania.<br />

b. Drugą fazę dialogu człowieka z Bogiem określa samowola człowieka, wybierającego<br />

możliwość istnienia bez odniesienia do Boga. I na tym też polega istota grzechu, jest to<br />

bowiem równoznaczne z odrzuceniem propozycji miłości Bożej, czyli z tym, co wchodzi<br />

w definicją grzechu: odwrócenie od Boga. To wzgardzenie miłością Boga i obranie


możliwości życia bez odniesienia do tej miłości w sposób konieczny i nieuchronny łączy<br />

się z uczynieniem siebie samego przedmiotem miłości w miejsce Boga („staniecie się jako<br />

bogowie” – Rdz 3,5). A to już jest życie w postawie zakłamania. Zamiast otwarcia jest<br />

zamknięcie, postawa egocentryzmu i samouwielbienia.<br />

c. Trzecia faza historii dialogu Bóg - człowiek, po jednostronnym zerwaniu tego<br />

dialogu przez ludzką wolność, określona jest przez zbawczą wolę Boga, pragnącego mimo<br />

wszystko nawiązać zerwany dialog z człowiekiem. Realizacja planów zbawczych Boga<br />

zmierzających do powtórnego nawiązania dialogu stanowi treść historii zbawienia w<br />

ściślejszym znaczeniu. Historia ta posiada znów fazę przygotowawczą, aż do przyjścia<br />

Chrystusa, nazwaną historią zbawczą Starego Testamentu względnie Przymierza oraz<br />

fazę realizacyjną, związaną z życiem i dziełem Chrystusa czyli Nowy Testament.<br />

W fazie przygotowawczej zbawczego dialogu w ST ujawniają się pewne dalsze<br />

istotne jego prawa i cechy. Po pierwsze, ujawnia się społeczny charakter Bożych planów<br />

zbawczych. Po drugie, na tle nieustannie manifestowanej woli zbawczej Boga, okazuje<br />

się słabość człowieka, niezdolnego na skutek grzechu do podjęcia dialogu miłości z<br />

Bogiem i wytrwania w nim o własnych siłach. Po trzecie, w odsłanianych za<br />

pośrednictwem proroków Bożych planów zbawczych, coraz wyraźniej zarysowuje się<br />

postać Chrystusa czyli Mesjasza, który będzie realizatorem tych planów, w których uda<br />

się wreszcie dialog Boga z człowiekiem i zawarte zostanie nowe, wieczne przymierze.<br />

Całe bowiem życie ziemskie Jezusa było doskonałym wypełnieniem woli Ojca,<br />

odpowiedzią miłości na Jego miłość. Aktem szczytowym tej odpowiedzi była męka i<br />

śmierć krzyżowa Chrystusa. Trzeba tutaj mieć na uwadze, iż śmierć Chrystusa to nie tylko<br />

bierne zniesienie fizycznej śmierci i związanych z tym cierpień w duchu zadośćuczynienia<br />

za grzechy świata. Patrząc na nią od strony pozytywnej widzimy w niej najwyższy akt<br />

miłości Chrystusa wobec Ojca, wyrażający się w złożeniu w ofierze własnego życia (”Nikt<br />

nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” - J 15,<br />

13). Jeśli z kolei śmierć Chrystusa jest aktem najwyższej miłości i oddania się Ojcu, to<br />

musi jej odpowiadać ze strony Ojca akt przyjęcia tego oddania, co znów sprowadza się do<br />

wzajemnego oddania przez Ojca swojej miłości Synowi. Ponieważ jednak Syn oddaje się<br />

Ojcu w swojej ludzkiej naturze, oznacza to przyjęcie tej ludzkiej natury przez Ojca do<br />

wspólnoty swego życia i obdarzenia jej pełnią życia, a więc zmartwychwstania,<br />

wniebowzięcia i uwielbienia.<br />

Tajemnica paschalna nie jest więc tylko faktem historycznym, należącym do<br />

przeszłości, ale w jakiś sposób trwa ona w uwielbionym człowieczeństwie Chrystusa,<br />

otwierając nam stale przystęp do Ojca. Jezus Chrystus, Bóg – Człowiek jest więc<br />

jedynym i powszechnym pośrednikiem pomiędzy Ojcem a całą ludzkością. Oznacza to,<br />

że nikt nie może w obecnym porządku dojść do spotkania i zjednoczenia z Bogiem<br />

jak tylko prze z zetknięcie się z konkretną osobą Jezusa Chrystusa. Jest to możliwe z<br />

jednej strony właśnie dzięki trwaniu tego dzieła zbawczego w uwielbianym<br />

człowieczeństwie Chrystusa. Z drugiej strony misteria zbawcze Chrystusa, muszą stać się<br />

w jakiś sposób obecne dla ludzi żyjących w konkretnych, czasowo-przestrzennych ramach<br />

historii, aby mogli się oni z nim zjednoczyć i dostąpić zbawienia. I w tej chwili<br />

dochodzimy do tajemnicy liturgii i sakramentów jako uprzywilejowanego miejsca realizowania<br />

i aktualizowania zbawczego dialogu w Kościele.<br />

Podsumowując, można powiedzieć:<br />

Bóg zrealizował swoje od wieków zamierzone spotkanie i zjednoczenie z<br />

człowiekiem przez to, że „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1,14).<br />

Przedwieczne Słowo Ojca przybrało ludzką naturę po to, aby objawić się człowiekowi,<br />

nawiązać z nim dialog, spotkać się z nim w miłości, na płaszczyźnie ludzkiej po to, aby<br />

osoba ludzka mogła wejść w pełne, zgodne ze swoją naturą spotkanie osobowe z Bogiem.<br />

Odtąd właściwe i konieczne dla międzyludzkiego spotkania osobowego środki - ciało i<br />

słowo - stały się definitywnie, do końca czasów, również środkami spotkania człowieka z<br />

Bogiem. Odtąd człowiek może i musi spotkać się z Bogiem poprzez ciało i w słowie.


W słowie, gdyż od chwili, kiedy Bóg przemówił do nas prawdziwym ludzkim<br />

słowem, kiedy ludzkie ciało uczynił nawet swoim własnym słowem, aby za jego<br />

pośrednictwem objawić i dać nam siebie, słowo to musi rozbrzmiewać do końca czasów,<br />

aby być dla nas jedynym punktem wyjścia dialogu z Bogiem, wezwaniem do odpowiedzi.<br />

Stąd więc wiara, jako nasza odpowiedź na słowo Boże jest jedyną drogą do zbawienia. A<br />

ponieważ Chrystus stawszy się człowiekiem spotkał się z nami na płaszczyźnie historii, a<br />

więc jednorazowo, przejściowo, w określonym czasie, słowo Jego nie może inaczej<br />

wychodzić na nasze spotkanie i stwarzać łączność z Nim, jak tylko poprzez pośredników<br />

ludzkich głoszących Jego słowo, z Jego upoważnienia, we wszystkich pozostałych<br />

punktach czasu i przestrzeni, których On nie wypełnił swoją obecnością.<br />

Jeśli chodzi o spotkanie poprzez ciało, to podobnie jak przy słowie, od chwili,<br />

kiedy Bóg przyszedł do nas jako człowiek, za pośrednictwem ludzkiego ciała, spotkanie<br />

osobowe z Nim na zawsze zostało uzależnione od historycznego, konkretnego zetknięcia<br />

się z Chrystusowym człowieczeństwem. W jaki sposób jednakże może się to dokonać,<br />

skoro w chwili zmartwychwstania i wniebowstąpienia to człowieczeństwo znikło sprzed<br />

naszych oczu i stało się dla nas bezpośrednio niedostępne? Właśnie przez pewne ziemskie,<br />

materialne elementy, które spełniają funkcję uwielbionego Ciała Chrystusa. Są to<br />

sakramenty, które są jakby ziemskim uobecnieniem Ciała Pańskiego, którego obecność<br />

jest konieczna do dialogu miłości z Bogiem. Tak więc dzięki sakramentom nasze spotkanie<br />

z człowieczeństwem Chrystusa może się dokonać w sposób konkretny, historyczny i<br />

zgodny z wymaganiami naszej ludzkiej natury 7 .<br />

Dzieło odkupienia w Chrystusie, to rzeczywistość obiektywna, niezależna od<br />

człowieka, którą człowiek wezwany do spotkania z Bogiem już zastaje. Z natury tej<br />

rzeczywistości wynika więc, że nie może ona zasadniczo być zależna od człowieka, od<br />

jego zasług czy usposobienia. Dlatego też pośrednictwo chrystologiczne, które można<br />

również nazwać pośrednictwem obiektywnym, jest ściśle związane z hierarchicznym urzędem<br />

w Kościele, którego zadaniem jest uobecnianie zbawczego wezwania Bożego w<br />

Chrystusie na płaszczyźnie personalnego znaku. Tym znakiem obecności Chrystusa jest<br />

osoba ludzka, którą angażuje Chrystus, aby za jej pośrednictwem uobecniać się w Kościele<br />

w charakterze Oblubieńca wzywającego do spotkania z sobą. Istnienie hierarchicznego<br />

urzędu nadaje więc Kościołowi strukturę dialogiczną, będącą widzialnym znakiem<br />

dialogicznego charakteru wspólnoty z Bogiem mającej się w nim zaktualizować 8 .<br />

Związanie urzędu z władzą nieomylnego nauczania w sprawach wiary i moralności oraz z<br />

szafarstwem sakramentów, z ich działaniem „ex opere operato”, uwydatnia i zabezpiecza<br />

obiektywny charakter tej formy pośrednictwa 9 .<br />

3. Pneumatologiczny porządek pośrednictwa zbawczego Kościoła<br />

To wszystko co określamy jako chrystologiczny porządek pośrednictwa<br />

zbawczego, zmierza do zjednoczenia ludzi z Bogiem i pomiędzy sobą. Komunia ta,<br />

zgodnie z osobowym charakterem Boga i natury ludzkiej, może dokonać się tylko w<br />

sposób osobowy, to znaczy przez wolne przyjęcie samooddania się Boga w Chrystusie w<br />

akcie wzajemnego oddania się w wierze i miłości. To zaś może się dokonać tylko w Duchu<br />

Świętym, gdyż misja Jego polega na tym, że posłany do ludzkiej osoby, uzdalnia ją do<br />

postawy dawania siebie w obliczu przychodzącego w Chrystusie Boga, prowadząc ją w<br />

konsekwencji do zjednoczenia z Nim 10 . Owo przyjęcie oddania się Boga przez Chrystusa<br />

w Duchu Świętym warunkujące wzrost Kościoła objawia podstawowe prawo życia i<br />

wzrostu Kościoła, jakim jest prawo życiodajnej miłości. Prawo to w swej istocie opiera się<br />

na stwierdzeniu, że zachodzi wewnętrzny i genetyczny związek pomiędzy oblubieńczą<br />

miłością wzajemnego oddania się a tajemnicą płodności i macierzyństwa. Miłość osobowa,<br />

polegająca na wzajemnym oddaniu się osób i prowadząca do zjednoczenia, jest zawsze z


istoty swej miłością owocną i życiodajną 11 . Prawo życiodajnej miłości ma swoje<br />

ostateczne uzasadnienie w tajemnicy Trójcy Świętej, a konkretnie w tajemnicy Ducha<br />

Świętego, który od Ojca i Syna pochodzi. Tkwi ono także u podstaw tajemnicy odkupienia,<br />

która jest aktem największej miłości Chrystusa wyrażającej się w oddaniu życia. Dar ten<br />

przyjęty przez Ojca, wyrażający się w zmartwychwstaniu i uwielbieniu Chrystusa, jest<br />

źródłem wylania Ducha Świętego na odkupioną ludzkość 12 .<br />

Trzeba tutaj jednocześnie podkreślić, że zjednoczenie Ojca z Synem ujawniające<br />

się w tajemnicy paschalnej, tym różni się od zjednoczenia wewnątrztrynitarnego, że jest w<br />

nie włączony Chrystus jako człowiek i w związku z tym człowieczeństwo Chrystusa w<br />

swoim zjednoczeniu z Ojcem staje się principium zesłania Ducha Świętego na ludzkość.<br />

To zaś łączy się ściśle z tajemnicą namaszczenia Jezusa Duchem Świętym, której istotą<br />

jest włączenie człowieczeństwa Chrystusa w Boże plany zbawcze. Skutkiem tego<br />

namaszczenia jest to, że Jezus Chrystus żyje i działa zawsze w doskonałym oddaniu się i<br />

poddaniu woli Ojca. Dlatego też Duch Święty jako uosobienie „My” Ojca i Syna musi być<br />

od początku obecny w życiu ziemskim Chrystusa. Skoro zaś „owocem” zjednoczenia Syna<br />

z Ojcem jest wylanie Ducha Świętego, trzeba przyjąć, że Duch Święty, o ile działa w i<br />

przez Osobę Jezusa Chrystusa, staje się z Nim i z Ojcem swoim własnym Principium. Od<br />

chwili więc szczytowego oddania się Chrystusa Ojcu w ofierze krzyżowej, może On odtąd<br />

jako człowiek zsyłać Ducha Świętego - jako źródło nowego życia - odkupionej ludzkości.<br />

Łączy się to ściśle z tajemnicą Kościoła, której istotą jest wejście osoby ludzkiej w<br />

oblubieńczą relację do Chrystusa oraz zjednoczenia z Nim. Dokonuje się to jednak w<br />

Duchu, który uzdalnia osobę do wejścia przez miłość w osobową relację do Słowa<br />

Wcielonego. Konsekwentnie więc trzeba powiedzieć, że Duch Święty jest także sam<br />

„owocem” tego zjednoczenia dla pozostałych członków Kościoła. Zjednoczenie z<br />

Chrystusem na mocy prawa życiodajnej miłości, musi być także owocne i płodne w życiu<br />

Kościoła, i na tym polega pośrednictwo zbawcze całego Kościoła, sprawowane we<br />

wszystkich jego członkach 13 .<br />

Najgłębsza tajemnica urzeczywistniania się Kościoła wyraża się zatem w tym, że<br />

Chrystus w udzielaniu łask nowego życia posługuje się pośrednictwem całego swojego<br />

Kościoła. Nie czyni tego jednak na sposób mechanicznego rozdawnictwa rzeczowo<br />

pojętych „łask” przy pomocy Kościoła rozumianego na sposób swoistej instytucji<br />

„rozdzielczej”, ale w sposób personalistyczny, konstytuując Kościół jako swoją<br />

Oblubienicę, którą prowadzi do zjednoczenia - przez Ducha Świętego - miłość. To<br />

zrealizowane zjednoczenie z Chrystusem staje się z kolei macierzyńskim principium<br />

udzielania łask, czyli Ducha Świętego poszczególnym członkom Kościoła, względnie<br />

ludziom powołanym do niego a pozostającym jeszcze poza nimi. O ile więc Kościół we<br />

wszystkich osobach będących jego członkami jest oddany Chrystusowi w Duchu Świętym<br />

jako Jego Oblubienica, o tyle staje się on w porządku łaski macierzyński i płodny, stając<br />

się Kościołem - Matką 14 . Kościół więc dlatego jest Kościołem - Matką bo jest wierną<br />

Oblubienicą Chrystusa 15 . Na tym, że Kościół jest Oblubienicą i Matką polega też w istocie<br />

pośrednictwo zbawcze Kościoła. Kościół pośredniczy w przekazywaniu zbawienia nie tyle<br />

przez to, co czyni w stosunku do swoich członków, ile przez to, czym on jest z istoty<br />

swojej. Oddając się Chrystusowi, będąc Jego Oblubienicą, Kościół zarazem rodzi<br />

Chrystusa i jest Jego matką i tym samym także pośrednikiem zbawienia. Jeżeli zaś<br />

weźmiemy pod uwagę, że Kościół może być Oblubienicą Chrystusa, mogąc być oddanym<br />

przez miłość, tylko tyle, o ile otrzymuje Ducha Świętego jako owoc odkupienia, to wtedy<br />

można powiedzieć, że Kościół jako całość jest zarazem owocem zbawienia i pośrednikiem<br />

zbawienia 16 . Ponieważ istotnym sprawcą tego życiodajnego oddania się Chrystusowi jest<br />

Duch Święty można ten porządek pośrednictwa zbawczego nazwać - pośrednictwem<br />

pneumatologicznym 17 .<br />

Precyzując ten porządek pośrednictwa zbawczego Kościoła w kategoriach<br />

personalistycznych trzeba zwrócić uwagę na to, że Kościół realizuje siebie w swoim<br />

podwójnym charakterze Oblubienicy i Matki zasadniczo w aktach osobowych swoich


członków. Osoba, decydująca się pod wpływem działania Ducha Świętego na przyjęcie<br />

oddającego się jej w Chrystusie Boga w akcie wzajemnego oddania się, tym samym staje<br />

się jakby „matką” Chrystusa, sprawiając przez swoją wolną decyzję, że Chrystus jako<br />

przyjęty staje się w niej obecny, jakby „rodzi” się w niej. Wzajemne zaś spotkanie miłości<br />

Chrystusa i człowieka w Duchu Świętym staje się z kolei życiodajne dla innych członków<br />

Kościoła. Kościół więc urzeczywistnia się i staje się pośrednikiem zbawienia zasadniczo w<br />

poszczególnych swoich członkach, poprzez ich osobowe akty 18 .<br />

Patrząc z kolei na Kościół - Oblubienicę i Matkę od strony Chrystusa, trzeba<br />

powiedzieć, że charakter personalistyczny pośrednictwa zbawczego Chrystusa nie wyraża<br />

się tylko w tym, że przekazuje On ludziom łaskę, którą sam w sposób osobowy wysłużył,<br />

ale sam sposób udzielania łaski i zbawienia jest personalistyczny. Chrystus daje siebie<br />

człowiekowi jako Oblubieniec, jako Słowo oddania siebie w miłości i daje mu możność<br />

przyjęcia Go jako Oblubieńca, czyli w postawie wzajemnego oddania siebie w Duchu<br />

Świętym, a więc w postawie oblubienicy. Sposób, w jaki Chrystus daje siebie<br />

człowiekowi, odpowiada jego najgłębszej naturze jako przedwiecznego Słowa Ojca. Jest<br />

zarazem odwzorowaniem sposobu, w jaki od wieków Ojciec daje siebie Synowi, a Syn<br />

Ojcu. Podobnie zaś, jak we wzajemnym oddaniu się Ojca i Syna obecny jest Duch Święty,<br />

tak samo z oddania się Chrystusa Kościołowi jako swojej Oblubienicy, wyrasta ciągle<br />

nowe życie w tymże Kościele 19 . Wynika z tego, że pośrednictwo pneumatologiczne jest<br />

bardziej pierwotne i zasadnicze niż pośrednictwo chrystologiczne, o ile zjednoczenie w<br />

miłości jest principium macierzyńskim wszelkiego przekazu życia 20 . Do owego<br />

pośrednictwa są więc powołani wszyscy ochrzczeni: kapłani i świeccy. I w nich<br />

wszystkich, o ile realizują oni to powołanie, aktualizuje się Kościół w swoim charakterze<br />

Oblubienicy i Matki 21 .<br />

Reasumując można powiedzieć, że pośrednictwo zbawcze Kościoła należy<br />

sprawować w tym celu i w taki sposób, aby uobecniać samo - oddanie się Boga w<br />

Chrystusie w słowie i sakramencie i warunkować wolne przyjęcie tego oddania się we<br />

wzajemnym oddaniu siebie w Duchu świętym przez wiarę i miłość, dla urzeczywistnienia<br />

wspólnoty w aspekcie wertykalnym i horyzontalnym, w widzialnym i skutecznym znaku<br />

zgromadzenia eucharystycznego i wspólnoty lokalnej pozostającej w jedności z<br />

Kościołem powszechnym 22 . Wnioskiem z powyższych analiz może być stwierdzenie, że<br />

communio jako zrealizowane w Duchu Świętym zjednoczenie z Chrystusem posiada w<br />

Kościele charakter pośrednictwa zbawczego. Komunia jest więc źródłem i zasadą wzrostu<br />

życia w Kościele. Trzeba jednak dodać, iż nie dotyczy to tylko wspólnoty w jej aspekcie<br />

wertykalnym, lecz również jej aspektu horyzontalnego. Obu tych aspektów nie można<br />

bowiem od siebie oddzielić. Zjednoczenie z Chrystusem nie dokonuje się tylko w słowie i<br />

sakramencie, ale przede wszystkim przez komunię z bliźnimi. Komunia ta jest nie tylko<br />

koniecznym uzupełnieniem, ale równocześnie sprawdzianem autentyczności zjednoczenia<br />

z Chrystusem przychodzącym w słowie i sakramencie. Rzeczywistość przyjmowana w<br />

słowie i sakramencie jest bowiem wezwaniem do realizowania postawy miłości i dopiero<br />

w realizowaniu tej postawy dokonuje się prawdziwe jej przyjęcie. Jeżeli więc wspólnota w<br />

aspekcie horyzontalnym jest aktualizacją i intensyfikacją wspólnoty z Chrystusem, także<br />

jej trzeba przyznać znaczenie życiodajne dla Kościoła. O ile zaś wspólnota zrealizowana w<br />

znaku wspólnoty lokalnej jest zespołem osobowych relacji, których istotą jest oddanie<br />

siebie Bogu i braciom, staje się ona w całości skutecznym narzędziem czyli sakramentem<br />

zjednoczenia ludzi z Bogiem i pomiędzy sobą 23 .


4. Pneumatologiczny porządek pośrednictwa zbawczego w świetle tajemnicy<br />

Maryi - Matki Kościoła<br />

Pneumatologiczny porządek pośrednictwa zbawczego Kościoła, czyli pośrednictwo<br />

zbawcze wszystkich wiernych w Kościele, można również nazwać pośrednictwem<br />

„maryjnym”, gdyż w sposób typiczny i doskonały zrealizowało się ono po raz pierwszy w<br />

Maryi. Dlatego też mariologia w dużym stopniu może przyczynić się do głębszego<br />

teologicznego zrozumienia natury pośrednictwa zbawczego Kościoła i praw jakimi<br />

powinno się ono kierować 24 .<br />

Powyżej zostało uwydatnione, że istotą zbawczych zamiarów Bożych jest<br />

pragnienie oddania się Boga człowiekowi w Chrystusie. To samo-oddanie się Boga,<br />

ponieważ jest oddaniem się Osoby, zgodnie z najgłębszą naturą osoby i miłości, jest<br />

przyjęte przez człowieka tylko poprzez wzajemne oddanie się Bogu w wolnym, personalistycznym<br />

akcie miłości. Osoba bowiem nie może być przyjęta i posiadana przez drugą<br />

osobę na sposób przedmiotu, którym osoba przyjmująca może władać i posługiwać się do<br />

swoich celów. Można ją posiadać tylko przez miłość, w akcie bezinteresownego dawania<br />

siebie drugiej osobie, w uznaniu jej wartości 25 .<br />

Jeżeli chodzi o stosunek człowieka do Boga, to trzeba mieć na uwadze, że przyjęcie<br />

miłości Boga w powyższy sposób nie jest możliwe dla naturalnych sił człowieka.<br />

Dokonuje się to tylko w Duchu Świętym, który udziela człowiekowi swojej miłości,<br />

otwierając go na przyjęcie miłości Boga. Duch Święty jest więc ostatecznie Tym, który w<br />

człowieku przyjmuje Boga, dającego się w Chrystusie. To wszystko zostało w doskonały<br />

sposób zrealizowane w Maryi. Bóg pragnący dać Siebie człowiekowi, staje najpierw przed<br />

Maryją za pośrednictwem słowa, apelując do jej wolności. Maryja pełna łaski, czyli Ducha<br />

Świętego, odpowiada na wezwanie Boże swoim amen. Ten akt zgody jest zarazem aktem<br />

wiary w słowo Boże (por. Łk 1,45) i aktem oddania siebie, całej swojej istoty do<br />

dyspozycji Bożych planów zbawczych. Dzięki tej postawie otwarcia się i oddania, Maryja<br />

stała się zdolną przyjąć Boga i dlatego Bóg w Chrystusie „poczyna się w niej”, staje się<br />

Ona Matką Boga.<br />

Przykład Maryi ukazuje nam jednak nie tylko wszystkie klasyczne prawa spotkania<br />

człowieka z Bogiem, ale również istotne związki zachodzące pomiędzy oddaniem siebie a<br />

płodnością, a więc pomiędzy tajemnicą oblubieńczej miłości a macierzyństwem. Maryja<br />

była człowiekiem całkowicie oddanym Bogu. Na tym też polega najgłębsza istota<br />

Niepokalanego Poczęcia 26 . To oddanie się Maryi można więc ująć jako Jej miłość<br />

oblubieńczą wobec Boga, a konkretnie wobec Chrystusa 27 . Tajemnicą zaś miłości<br />

oblubieńczej jest to, że jest ona miłością płodną, z niej rodzi się nowe życie. Dlatego<br />

Maryja jest Dziewicą i Matką (por. KK 63), z tym, że Jej oblubieńcza relacja do Słowa w<br />

jakiś sposób warunkuje Jej Boskie macierzyństwo. Jest więc Ona Matką dlatego, że jest<br />

Oblubienicą 28 .<br />

Tajemnica Maryi - Oblubienicy i Matki Chrystusa jest jednakże nie tylko tajemnicą<br />

jej fizycznego macierzyństwa w tajemnicy Wcielenia. Jest to również tajemnica Jej<br />

duchowego macierzyństwa wobec całego Kościoła. Tradycyjne wyjaśnienie<br />

macierzyństwa Maryi wobec Kościoła formułą: Matka Głowy, więc Matka członków, nie<br />

może być w pełni zadowalające, gdyż w tym ujęciu Kościół dalej jest widziany jako przedłużenie<br />

tajemnicy Wcielenia, a przede wszystkim nie widać, w jaki sposób Maryja miała<br />

by jakiś bezpośredni udział w tajemnicy przekazywania nowego życia. Tym bardziej, że<br />

wypowiedzi Vaticanum II na temat macierzyństwa Maryi wobec Kościoła nie są ani<br />

wyczerpujące ani jednoznaczne (por. KK 61-65) 29 . Można jednocześnie zauważyć, że<br />

Sobór unika sformułowań, które sugerowałyby koncepcję macierzyństwa Maryi wobec<br />

Kościoła jako prostego przedłużenia Jej Boskiego macierzyństwa wobec Chrystusa w<br />

sensie Matka Głowy - Matka członków. Udział Maryi jest konsekwentnie ukazywany na


płaszczyźnie duchowej, a raczej osobowej. „Wierząc bowiem i będąc posłuszną, zrodziła<br />

na ziemi Syna Boga Ojca... którego Bóg ustanowił pierworodnym między wiernymi, w<br />

których zrodzeniu i wychowaniu współdziała swą miłością macierzyńską” (KK 63, por.<br />

KK 61 , 62). Sobór ukazując Maryję jako typ Kościoła „w porządku wiary, miłości i<br />

doskonałego zjednoczenia z Chrystusem” (KK 63), nie przeprowadza jednak do końca<br />

paraleli Maryja - Oblubienica Chrystusa i Kościoła 30 . Właściwa zaś droga uzasadnienia<br />

macierzyństwa Maryi wobec Kościoła powinna prowadzić właśnie poprzez ukazanie<br />

macierzyństwa Maryi jako konsekwencji jej oblubieńczej relacji wobec Chrystusa, w<br />

sensie: Matka Kościoła, bo Oblubienica 31 .<br />

Jest ono związane szczególnie z obecnością Maryi pod krzyżem (por. J 19,25).<br />

Stała Ona pod krzyżem całkowicie oddana przez miłość swemu Synowi. Chrystus zaś<br />

swoją miłość oddania siebie ludziom skierował najpierw ku swej Matce. Dokonało się<br />

więc spotkanie dwóch Osób w miłości oblubieńczej wzajemnego oddania siebie.<br />

Wypełniło się prawo miłości. I tak jak owocem miłości Słowa Wcielonego wobec Ojca,<br />

wyrażonej w ofierze krzyża, jest Duch Święty, podobnie miłość Maryi i Chrystusa musi<br />

być życio-dajna, płodna, macierzyńska 32 .<br />

Maryja posłużyła więc Chrystusowi w dokonaniu dzieła zbawienia za pomoc<br />

względnie „narzędzie” przez doskonałe zrealizowanie swojej osobowej relacji do Słowa<br />

Wcielonego. Stała się „osobowym przejściem” dla Chrystusa przekazującego Kościołowi<br />

swego Ducha 33 . W tym zaś zawarte jest stwierdzenie, że „nie ma pośrednictwa łask bez<br />

pośrednictwa Maryi. Ona bowiem była pierwszą zrealizowaną w Duchu Świętym koinonią<br />

z Chrystusem i dlatego wszelkie inne koinonie są przez Nią uwarunkowane. Ona jest<br />

matką wszelkiej wspólnoty z Bogiem. Wszelkie dalsze koinonie w Kościele z kolei<br />

warunkują następne sprawiając, że cały Kościół z istoty swej jest macierzyński - Ecclesia<br />

Mater. Taki sposób pojmowania pośrednictwa zbawczego w niczym nie umniejsza<br />

pośrednictwa Chrystusa i Jego Ducha, ale tylko objawia w pełni jego moc, z jaką potrafi<br />

włączyć w swój „obieg” także godność osoby stworzonej, która w ten sposób zostaje w<br />

pełni włączona w krąg życia wewnętrznego Trójcy Przenajświętszej” 34 . Słusznie więc –<br />

jak głosi doktryna katolicka - możemy nazywać Maryję Pośredniczką wszelkich łask,<br />

względnie Matką duchową wszystkich zbawionych 35 . Maryja jako pośredniczka nie jest<br />

zatem poza Kościołem lub ponad nim, ale jest Matką Kościoła, właśnie przez to, że jest<br />

jako pierwsza ze zbawionych - Kościołem - Oblubienicą.<br />

Tak pojęte macierzyństwo Maryi wobec Kościoła, staje się rzeczywistością głęboko<br />

zakorzenioną w Jej osobowych relacjach do Chrystusa oraz Jej rzeczywistym udziałem w<br />

przekazywaniu ludziom nowego życia. Może to stać się podstawą do osobowego<br />

odnoszenia się do Maryi, jako Matki 36 . Przede wszystkim jednak otwiera drogę do<br />

głębszego zrozumienia tajemnicy Kościoła-Matki. Maryja jako wzór Kościoła ukazuje<br />

wpierw, że każdy członek Kościoła ma przyjąć oddanie się jemu Chrystusa Oblubieńca we<br />

wzajemnym oddaniu siebie w Duchu Świętym przez wiarę i miłość. Na tym polega nie<br />

tylko bycie w Kościele, ale bycie Kościołem. To oddanie się Chrystusowi - jak ukazuje<br />

przykład Maryi - jest życiodajne i płodne. W ten sposób Maryja jest typem macierzyńskiej<br />

funkcji Kościoła, która realizuje się poprzez każde osobowe zjednoczenie z Chrystusem w<br />

Duchu Świętym 37 .<br />

Fakt, że Bóg posługuje się ludzką naturą jako narzędziem, w niczym nie umniejsza<br />

Jego suwerenności i bezpośredniości działania. Jest to możliwe właśnie dzięki Duchowi<br />

Świętemu, który jest właściwym sprawcą wspólnoty. Udziela On jednocześnie tej<br />

wspólnocie płodności i życiodajnej mocy, uzależniając wszelkie dalsze udzielanie siebie w<br />

Kościele od wspólnoty już raz zrealizowanej. Taki też jest najgłębszy sens stwierdzenia, że<br />

nie ma w obecnym porządku zbawienia bez pośrednictwa Kościoła 38 . Z powyższego<br />

wynika, że pośrednictwo „pneumatologiczne” może być nazwane również „maryjnym”,<br />

gdyż znajduje ono w Maryi swoje typiczne i najdoskonalsze urzeczywistnienie. W Maryi<br />

objawia się bowiem podstawowe prawo pośrednictwa zbawczego Kościoła, wyrażające się<br />

w tym, że Duch Święty działający za pośrednictwem stworzonej osoby, realizując jej


zjednoczenie z Chrystusem, staje się w Kościele swoim własnym principium, będąc w nim<br />

samym życiem i źródłem życia 39 .<br />

Z charakteru tego pośrednictwa zbawczego wynika także, że Kościół jest<br />

pośrednikiem zbawienia nie tyle w aktach hierarchii, ile w realizacji życia<br />

chrześcijańskiego wszystkich członków Kościoła realizujących swoje powołanie chrztu<br />

św. do oddania się Chrystusowi przez wiarę i miłość 40 . Jeśli chodzi o określenie stosunku<br />

pośrednictwa Kościoła do pośrednictwa samego Chrystusa, to widać, że pośrednictwo to<br />

określa bliżej sposób spełnienia pośrednictwa zbawczego przez Chrystusa, stanowiąc<br />

wewnętrzny i istotny moment tego pośrednictwa. Chrystus bowiem spełnia swoje<br />

pośrednictwo nie na sposób mechanicznego „rozdawania łask”, ale w sposób<br />

personalistyczny, przez wejście we wspólnotę miłości z drugą osobą 41 .<br />

5. Rezultaty i wnioski pastoralne<br />

Z powyższych rozważań wynika, że całe apostolstwo chrześcijańskie można<br />

sprowadzić do dwóch istotnych zadań. Jedno leżące na płaszczyźnie obiektywnej polega<br />

na uobecnieniu zbawienia Chrystusowego w słowie i sakramencie, na postawieniu dzieła<br />

zbawczego dokonanego przez Chrystusa w obliczu ludzi w konkretnym hic et nunc<br />

historii, aby dać im możliwość subiektywnego przyswojenia sobie tego zbawienia. Drugie,<br />

leżące na płaszczyźnie subiektywnej, polega na takim „wywieraniu wpływu’ na człowieka<br />

aby aktualizować u niego akt wiary w słowo Boże, prowadzący do owocnego przyjęcia<br />

sakramentu i życia według nakazów wiary czyli w miłości.<br />

Wynikają stąd istotne i dalekosiężne w skutkach wnioski dla cura pastoralis<br />

Kościoła. Przede wszystkim trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że pośrednictwo zbawcze<br />

Kościoła musi respektować charakter procesu zbawczego, który ma strukturę<br />

międzyosobowego dialogu. Duszpasterstwo nie może więc być pojmowane jako<br />

jednostkowy, „organologicznie” pojęty proces przekazywania łask zbawienia przez<br />

jednych członków Kościoła, będących podmiotem tego pośrednictwa, innym członkom<br />

Kościoła, będących jego przedmiotem. Zbawienie bowiem realizowane w Kościele posiada<br />

charakter procesu, w którym są zawsze zaangażowani: Bóg udzielający siebie jako<br />

suwerenna i wolna Osoba, decydująca się na przyjęcie łaski osoba ludzka oraz występujący<br />

z ramienia Kościoła pośrednicy spełniający akty pośrednictwa, dające się sprowadzić do<br />

dwóch podstawowych: słowa i sakramentu. Decydujące jednak znaczenie dla aktualizacji<br />

zbawienia ma osobowa decyzja przyjmującego łaskę, stanowiąca zawsze wewnętrzny i<br />

konstytutywny moment pośrednictwa zbawczego, w stosunku do której akt pośrednictwa<br />

ma tylko znaczenie propozycji względnie wezwania. Chodzi więc w sumie o to, by Jezus<br />

Chrystus - jedyny Pośrednik zbawienia - był Prototypem kościelnego pośrednictwa<br />

zbawczego 42 .<br />

Z pierwszorzędnej roli wiary, której istotą jest odpowiedź na wezwanie Boże,<br />

wynika z kolei prymat i waga słowa w pośrednictwie zbawczym. Dlatego też i sakrament,<br />

który zjednoczenie z Bogiem pogłębia i umacnia musi być pojmowany personalistycznie -<br />

jako gest osobowego Boga i apel skierowany do człowieka. Będzie to zapewnione wtedy,<br />

gdy uwzględni się należycie rolę sakramentu jako symbolu i znaku oraz gdy Chrystus<br />

Uwielbiony będzie uważany za głównego szafarza sakramentu. Ten personalistyczny<br />

charakter sakramentu zabezpiecza właśnie słowo. Stąd postulat ścisłego związania słowa i<br />

sakramentu w pośrednictwie zbawczym 43 . Personalistyczna, uwzględniająca dialogiczną<br />

strukturę procesu zbawczego musi być także postawa szafarza. Pośrednictwo hierarchii<br />

może być oczywiście sprawowane w sposób czysto urzędowy, legalistyczny. Osiąga ono w<br />

zasadzie to, co jest jego celem: uobecnienie Chrystusowego dzieła zbawczego w słowie i<br />

sakramencie, jest jednakże w swej skuteczności bardzo ograniczone. Dlatego też szafarz,<br />

który ma być apostołem, musi zdobyć osobisty, wewnętrzny stosunek do Chrystusa, będąc


Mu oddanym w wierze i miłości. Innymi słowy mówiąc pośrednictwo zbawcze musi mieć<br />

charakter dawania świadectwa o tym co się wewnętrznie przeżywa w wierze. Im bardziej<br />

to zewnętrzne świadectwo będzie wyrastało z wewnętrznego oddania się Chrystusowi w<br />

wierze i miłości, tym będzie skuteczniejsze w sensie duchowego, nadprzyrodzonego<br />

macierzyństwa 44 .<br />

Wiąże się to ściśle z pneumatologicznym porządkiem pośrednictwa zbawczego<br />

Kościoła. Zgodnie z tym porządkiem Kościół urzeczywistnia się we wszystkich swoich<br />

członkach, o ile one w Duchu Świętym wchodzą przez wiarę i miłość w zjednoczenie z<br />

Chrystusem i braćmi. I właśnie ta urzeczywistniona relacja, to spotkanie osobowe z<br />

Chrystusem jest właściwym źródłem życia Kościoła, gdyż relacja miłości, relacja<br />

oblubieńcza jest zawsze czymś życiodajnym. W tym kontekście otwierają się też ogromne<br />

perspektywy, jeżeli chodzi o zaangażowanie laikatu w sprawy Kościoła. Nie jest więc już<br />

możliwe jednostronne działanie hierarchii. Możliwe jest tylko współdziałanie, wzajemna<br />

diakonia pasterzy i świeckich, gdyż jedynie ona buduje Kościół i przynosi wzrost jego<br />

życia ( por. KK 32, DK 9 ). We wspólnym kapłaństwie Ludu Bożego uczestniczy cała<br />

wspólnota, a wielość posług i charyzmatów w Kościele sprawia, że wszystkie one powinny<br />

służyć budowaniu wspólnoty i jedności. Stąd też laikat, a zwłaszcza jego świadectwo<br />

dawane w środowiskach codziennego życia ma decydujące i pierwszorzędne znaczenie dla<br />

urzeczywistniania i wzrostu komunii Kościoła 45 .<br />

Reasumując, apostolstwo można zdefiniować najogólniej jako misję i wezwanie do<br />

współdziałania w dziele urzeczywistniania communio, którego najgłębsza istota polega na<br />

przyjęciu oddania się Boga człowiekowi, czyli na zjednoczeniu z Bogiem w Chrystusie, w<br />

Jego podwójnym charakterze: Słowa przychodzącego od Ojca i Odpowiedzi miłości<br />

wracającej do Niego, w Duchu Świętym, sprawiającym w człowieku to przyjęcie Boga i<br />

zjednoczenie z Nim przez wiarę i miłość. Tę misję otrzymuje każdy człowiek, kiedy z chwilą<br />

przyjęcia chrztu staje się członkiem Kościoła. Przez chrzest bowiem człowiek otrzymuje<br />

zjednoczenie z Chrystusem w Duchu Świętym jako absolutny dar, który jednakże, zgodnie z<br />

naturą osoby, stanowi zarazem uzdolnienie i zobowiązanie do świadomego realizowania<br />

oddania się Bogu w życiu wiary, ożywionej miłością. To realizowanie oddania się<br />

Chrystusowi przez wiarę i miłość w życiu chrześcijańskim posiada wartość i znaczenie<br />

apostolskie, stanowi ono bowiem - zgodnie z najgłębszą istotą miłości oblubieńczej, która jest<br />

płodna i macierzyńska - źródło wzrostu Kościoła w duszach innych ludzi.<br />

Wynika z tego, iż apostoł musi zdobyć osobisty, wewnętrzny stosunek do Chrystusa,<br />

musi być Mu oddany w wierze i miłości, czując się Jego narzędziem. Innymi słowy,<br />

apostolstwo musi mieć charakter dawania świadectwa o tym, co się wewnętrznie przeżywa w<br />

wierze, i im bardziej jest ono tym świadectwem, tym jest doskonalsze i skuteczniejsze. Tu<br />

okazuje się wewnętrzna i ścisła zależność pomiędzy dwiema, podstawowymi formami<br />

<strong>apostolstwa</strong>, określonymi jako apostolstwo „Maryjne” i „Chrystusowe”. Apostolstwo nazwane<br />

„Maryjnym” jest apostolstwem fundamentalnym, wspólnym dla wszystkich bez wyjątku<br />

członków Kościoła. Jest ono jednakże specyficzną formą <strong>apostolstwa</strong> laikatu w Kościele.<br />

Apostolstwo „Chrystusowe”, pojęte szerzej jako dawanie świadectwa, jest również wspólne<br />

wszystkim w Kościele, ale specyficzne jest dla tych, którym szczególnie zlecono misję<br />

przepowiadania słowa, a więc biskupom, prezbiterom i diakonom. Jako szafarstwo<br />

sakramentów jest ono w zasadzie domeną hierarchii. W istnieniu w Kościele podwójnej<br />

formy <strong>apostolstwa</strong> wyraża się ostatecznie dialogiczna struktura Kościoła, której znakiem jest<br />

istnienie w Kościele dwóch stanów: hierarchii i laikatu.<br />

1 Określenie stosunku zachodzącego pomiędzy pośrednictwem zbawczym a procesem zbawczym należy do centralnego<br />

problemu teologii pastoralnej i duszpasterstwa. Problem ten we współczesnej teologii pastoralnej postawił pastoralista<br />

tybindzki Franciszek Xawery Arnold. Zob. Grundsätzliches und Geschichtliches zur Theologie der Seelsorge, Freiburg<br />

1949, 13n.<br />

2 Problemem pośrednictwa zbawczego Kościoła zajął się na gruncie polskim przede wszystkim Franciszek Blachnicki. Jego


adania zwłaszcza nad twórczością Arnolda oraz eklezjologiczna dedukcja teologii pastoralnej, doprowadziły go do<br />

sformułowania personalistyczno-chrystologicznej zasady duszpasterstwa, a potem do wzbogacenia jej o aspekty związane z<br />

pojęciem koinonia. Zob. B. Biela, Kościół – wspólnota. Wspólnota jako zasada urzeczywistniania się Kościoła w ujęciu ks.<br />

Franciszka Blachnickiego (1921-1987), Katowice 1993, 56-73; tenże, Zarys koncepcji teologii pastoralnej ks. Franciszka<br />

Blachnickiego, Katowice 2004.<br />

3 F. Blachnicki, Teologia Pastoralna Ogólna [TPO], Lublin 1970 cz. I, 66-78.<br />

4 G. Mar, Problem formalnej zasady teologii pastoralnej i duszpasterstwa, AK 58(1966), z. 5, 314.<br />

5 Blachnicki, Katechetyka fundamentalna, Lublin 1979, 124-125.<br />

6 Blachnicki, TPO II, 256-259.<br />

7 Tenże, Zbawczy dialog. Antropologiczne i teologiczne <strong>podstawy</strong> inicjacji liturgicznej, w: Podręcznik Oazy Nowego Życia<br />

II stopnia. Część A, Krościenko 1980, 32-40.<br />

8 Tenże, TPO II, 448-449.<br />

9 Tamże, 86.<br />

10 Tamże, 388-402. 449-450.<br />

11 W porządku stworzonym prawo miłości znajduje swoją typową realizację w małżeństwie i jego tajemnicy płodności.<br />

Łączy się to z tajemnicą samego życia. Dotyczy to szczególnie najwyższej formy życia, jaką jest życie osobowe, które może<br />

być określone jako posiadanie życia w dawaniu życia. To zaś dawanie życia posiada podwójny rytm: oblubieńcze dawanie<br />

się sobie dwóch osób prowadzi do dawania życia przez te dwie osoby trzeciej. Zob. tenże, TPO II, 394.<br />

12 Blachnicki, TPO II, 450.<br />

13 Tamże, 397.<br />

14 Tamże, 396-397; Ujmowanie Kościoła w obrazie Matki ukazuje ponadto rolę urzędu w Kościele, który zapewnia warunki<br />

skuteczności pośrednictwa całego Kościoła. Chodzi o ojcostwo Boga w Jezusie Chrystusie dla wzbudzenia nowego życia w<br />

Kościele - Oblubienicy i Matce. To ojcostwo, bez którego obraz Kościoła - Oblubienicy i Matki byłby niezrozumiały w<br />

pełni, znajduje swój wyraz właśnie w urzędzie. Jego przedstawiciele, działając in persona Christi, reprezentują Go w sposób<br />

nadrzędny i zastępczy wobec wspólnoty, przez posługę słowa i sakramentu. W ten sposób urząd Kościoła staje się<br />

ojcowskim uwarunkowaniem macierzyństwa wszystkich wiernych. Zob. Blachnicki, TPO II, 74.<br />

15 W ten sposób ujmuje Kościół wczesna patrystyka, np. Ireneusz, Hipolit, Klemens Aleksandryjski, Orygenes, Metodiusz,<br />

Cyprian („nikt nie może mieć Boga za Ojca, kto by nie miał Kościoła za matkę”). Tamże, 71.<br />

16 Tamże, 83.<br />

17 Tamże, 397.<br />

18 Tamże, 81.<br />

19 Tamże, 83.<br />

20 W innym jednak aspekcie pośrednictwo chrystologiczne może być nazwane pośrednictwem pierwszorzędnym, bo<br />

warunkuje ono spotkanie osoby ludzkiej z Chrystusem. Pośrednictwo chrystologiczne można więc określić bliżej jako<br />

pośrednictwo personalistyczne, bo jego istotą jest zrealizowanie relacji pomiędzy osobami, co konkretnie dokonuje się przez<br />

słowo, sakrament i wiarę. Pośrednictwo pneumatologiczne zaś jako pośrednictwo „koinonistyczne”, gdyż jego źródłem i<br />

owocem jest zjednoczenie z Chrystusem i innymi członkami Kościoła, a więc wspólnota (tamże, 398). Pneumatologiczny<br />

porządek pośrednictwa zbawczego Kościoła, Blachnicki nazywa również pośrednictwem „maryjnym”, gdyż w sposób<br />

typiczny i doskonały zrealizowało się ono po raz pierwszy w Maryi. Dlatego też mariologia w dużym stopniu może przyczynić<br />

się do głębszego teologicznego zrozumienia natury pośrednictwa zbawczego Kościoła i praw jakimi powinno się ono<br />

kierować. Tamże, 84.<br />

21 Blachnicki, TPO II, 86.<br />

22 Tamże, 454-455. Takie jest brzmienie sformułowanej przez Blachnickiego zasady formalnej w teologii pastoralnej, która<br />

jest zarazem zasadą życia i działania Kościoła. W najkrótszym ujęciu samo pojęcie wspólnota (koinonia) zamyka w sobie i<br />

wyraża istotną treść tej zasady. Powyższe analizy ukazały, że cały Kościół jest podmiotem urzeczywistniania się Kościoła, o<br />

ile jest on wspólnotą osób wchodzących w Duchu Świętym w koinonię z Chrystusem i z braćmi. To urzeczywistnianie<br />

dokonuje się poprzez życiowe funkcje czy też formy pośrednictwa zbawczego Kościoła. Współczesna teologia pastoralna na<br />

drodze prostego wyliczenia form pośrednictwa zbawczego, które widzimy w życiu Kościoła, doszła do ustalenia sześciu<br />

takich funkcji podstawowych. Są nimi: przepowiadanie słowa Bożego, sprawowanie misterium Kościoła w kulcie i liturgii,<br />

zwłaszcza eucharystycznej, szafarstwo sakramentów, kierowanie Kościołem jako społecznością przy pomocy dyscypliny<br />

prawnej, urzeczywistnianie życia chrześcijańskiego w wierze, nadziei i miłości oraz caritas jako wykorzystanie społecznej<br />

służby miłości. To ujęcie podstawowych funkcji Kościoła można uprościć, sprowadzając do jednej funkcji sprawowanie<br />

misterium i szafarstwo sakramentów oraz w aspekcie miłości funkcję dyscypliny kościelnej, życia chrześcijańskiego i<br />

caritas. Uzyskane w ten sposób trzy podstawowe funkcje Kościoła można wyrazić w trzech pojęciach: martyria, leiturgia i<br />

diakonia. Por. F. Blachnicki, Urzeczywistnianie się Kościoła w liturgii, CT 37 (1967) f. 1, 24-25; E.J. Lengeling, Die Lehre<br />

der Liturgie Konstitution vom Gottes-Dienst, w: Pastorale Liturgie, Leipzig 1965, 44-45.<br />

23 Por. Biela, Kościół-wspólnota, 56-67.<br />

24 Blachnicki, TPO II, 450-451.<br />

25 Tenże, <strong>Teologiczne</strong> <strong>podstawy</strong> <strong>apostolstwa</strong>, 270; Zob. K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność. Studium etyczne, Lublin<br />

1960.<br />

26 „Niepokalana-to osoba wolna od pokalania, czyli grzechu, który jest w swojej istocie zwróceniem się ku sobie, w odruchu<br />

egocentryzmu... Nie - pokalana, wolna od tego wszystkiego, jest - określając ją pozytywnie - osobą całkowicie od - daną...<br />

Inaczej mówiąc: Niepokalane Poczęcie to pełnia miłości polegającej na oddaniu siebie, to szczyt miłości stworzenia<br />

wracającego do Boga Stwórcy”. F. Blachnicki, Tajemnica wielka – w Chrystusie i w Kościele. Charyzmat maryjny Ruchu<br />

Światło-Życie, w: tenże, Charyzmat „Światło-Życie”, Światło-Życie 1987, 51.<br />

27 Oddanie się osoby nie może bowiem być skierowane w próżnię. Osoba może siebie oddać tylko drugiej osobie i to osobie,<br />

która wzajemnie daje jej siebie. Bóg udzielając Siebie wypowiada się jako Słowo Przedwieczne i dlatego staje się On<br />

Oblubieńcem dla człowieka w Osobie Słowa Wcielonego. Tamże, 52.<br />

28 Na powiązania pomiędzy tajemnicą oblubieńczej miłości i Boskiego macierzyństwa w Maryi wskazał już M. Scheeben


(Die brautliche Gottesmutter. Aus dem Handbuch der Dogmatik herausgehoben und für weitere kreise bearbeitet von G.<br />

Feckes, Freiburg 1936). Dla niego Boskie macierzyństwo Maryi nie mogło nie wypływać z oblubieńczej relacji pomiędzy<br />

osobami, gdyż tylko takie macierzyństwo jest godne człowieka i osoby, a macierzyństwo Maryi byłoby wtedy tylko faktem<br />

czysto fizjologicznym (tamże, 52); Por. A. Jankowski, Mater Ecclesiae, RBL 18 (1965) 193-205; tenże, Biblijne miejsce<br />

Matki Chrystusa w zbawczym planie Boga, CTh 37 (1967), z. 3, 23-39.<br />

29 Według Blachnickiego spojrzenie na Maryję w świetle tajemnicy Chrystusa i Kościoła nie zostało na Soborze<br />

przeprowadzone konsekwentnie do końca. Stąd też bierze się wiele niedomówień i problemów we współczesnej mariologii.<br />

Przede wszystkim nie został wskazany wewnętrzny i genetyczny związek pomiędzy dziewictwem a macierzyństwem Maryi,<br />

przez co dochodzi się tylko do czysto zewnętrznego ukazania związku pomiędzy macierzyństwem Maryi a macierzyństwem<br />

Kościoła. TPO II, 219-220; zob. H. Mühlen, Neue Perspektiven der Mariologie, w: AF I, 486.<br />

30 Blachnicki, TPO II, 221-223.<br />

31 Tenże, Tajemnica wielka, 53.<br />

32 Tamże, 55. „Rozdawnictwa łask nie należy sobie wyobrażać na sposób mechaniczny czy „administracyjny”, ale na sposób<br />

personalistyczny. Oznacza to, że wszelki wylew czy przekaz łaski jest uwarunkowany lub wyzwolony przez oblubieńczą<br />

miłość, która jest płodna i macierzyńska... Pochodzenie Ducha Świętego z miłości Ojca i Syna jest prawzorem wszelkiego<br />

przekazywania życia w porządku nadprzyrodzonym. „Wcieleniem” zaś tej tajemnicy jest tajemnica oblubieńczego<br />

macierzyństwa Maryi wobec Chrystusa i Kościoła”. Tenże, <strong>Teologiczne</strong> <strong>podstawy</strong> <strong>apostolstwa</strong>, 271.<br />

33 Tenże, TPO II, 413.<br />

34 Tamże, 227-228.<br />

35 Tenże, <strong>Teologiczne</strong> <strong>podstawy</strong>, 271. Kontrowersje związane z pośrednictwem Maryi wynikają - zdaniem ks. Blachnickiego<br />

- z dwuznaczności samego pojęcia „pośrednictwo”. Pośredniczyć bowiem nie znaczy tylko „stać pośrodku” względnie „stać<br />

pomiędzy” dwoma faktorami w celu przekazywania czegoś od jednego ku drugiemu. Pośredniczyć może znaczyć także tyle<br />

co „powodować” w sensie działania przyczyny sprawczej, głównej czy nadrzędnej. W tym sensie np. słowo lub sakrament<br />

pośredniczy w nawiązaniu kontaktu osobowego pomiędzy Chrystusem a odkupionym, co jednak w niczym nie zagraża<br />

osobowej bezpośredniości tego kontaktu dzięki obecności Ducha Świętego. W tym sensie mówi także Sobór, że<br />

macierzyńska rola Maryi, jako pewna forma pośrednictwa zbawczego „nie przeszkadza w żaden sposób bezpośredniej<br />

łączności wiernych z Chrystusem, przeciwnie, umacnia ją” (KK 60). Zob. TPO cz. 2, 415. Szczególną cechą Maryi nie jest<br />

to, iż Ona pośredniczy, lecz to, że jej specjalna rola i nadzwyczajna łaska sprawiają, że jest Ona pośredniczką bardziej niż<br />

inni. Tamże, 226; zob. Ch. Butler, Maryja. Figura Kościoła, w: NOK, 130-136. W tradycyjnym ujęciu macierzyństwa Maryi<br />

wobec Kościoła trudno znaleźć przejście do zrozumienia tajemnicy Kościoła, gdyż Maryja była widziana w pewnym sensie<br />

poza Kościołem i trudno w Niej dopatrywać się typu Kościoła. Blachnicki, Tajemnica wielka, 56.<br />

36 Nabożeństwo do Maryi Blachnicki łączy ściśle z rolą i działaniem Ducha Świętego w Kościele, który może być obecny w<br />

ekonomii zbawczej tylko w stworzonej osobie i za jej pośrednictwem. Nie występuje On nigdy jako podmiot działający w<br />

Kościele chyba, że jest „zapodmiotowany” w ludzkiej osobie. Osobą zaś w której i przez którą Duch Święty po raz pierwszy<br />

i w pełni ukazał się na płaszczyźnie historycznej, jest osoba Maryi. Dlatego też w nabożeństwie do Maryi nie można nigdy<br />

rozpatrywać Maryi w oderwaniu od działania Ducha Świętego i w tym kierunku trzeba pogłębiać świadomość i pobożność<br />

maryjną wiernych (nabożeństwo do Maryi będzie wtedy konkretyzacją nabożeństwa do Ducha Świętego, gdyż pobożność<br />

jest z natury swej religijną „ja –ty” relacją a odnoszenie się do Ducha Świętego jako do „Ja” w sensie osobowego centrum<br />

aktów i świadomości, nie najlepiej odpowiada duchowi chrześcijańskiej pobożności. Praktycznie wyraża się to w nadaniu<br />

pobożności charakteru oblubieńczej relacji oddania się Chrystusowi. TPO cz. 2, 408-410. Por. tenże, Kult maryjny jakiego<br />

nam potrzeba, Niepokalana Zwycięża 3(1959) nr 8, 1.<br />

37 Tenże, Tajemnica wielka, 56-57.<br />

38 Blachnicki, TPO II, 227.<br />

39 Tamże, 437.<br />

40 Tamże, 226.<br />

41 Ten sposób pojmowania pośrednictwa Chrystusa (implikujący konieczne dopuszczenie do uczestnictwa w nim Maryi i<br />

całego Kościoła) niczego nie ujmuje jedyności i wyłączności pośrednictwa Chrystusa, jeżeli uwzględni się w nim rolę<br />

Ducha Świętego. Tamże, 226-227.<br />

42 Tamże, 425-426.<br />

43 F. Blachnicki, Słowo-wiara-sakrament, w: F. Blachnicki, W. Schenk, R. Zielasko (red.), Wprowadzenie do liturgiki,<br />

Poznań-Warszawa-Lublin 1967, 53-54.<br />

44 Tenże, <strong>Teologiczne</strong> <strong>podstawy</strong> <strong>apostolstwa</strong>. Prolegomena do teologii <strong>apostolstwa</strong>, AK 58(1966), t. 69, z. 5, 273-274.<br />

45 Tenże, TPO II, 344.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!