10.03.2015 Views

Ratownictwo Górnicze 2010_3.indd - Centralna Stacja Ratownictwa ...

Ratownictwo Górnicze 2010_3.indd - Centralna Stacja Ratownictwa ...

Ratownictwo Górnicze 2010_3.indd - Centralna Stacja Ratownictwa ...

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ROK XV RATOWNICTWO GÓRNICZE NR 60<br />

NR 3/<strong>2010</strong><br />

• lokalizacja bazy ratowniczej wraz<br />

z uwzględnieniem właściwego zabezpieczenia<br />

jej przed ewentualnymi<br />

zdarzeniami w strefie zagrożenia,<br />

• łączność między zastępem pracującym<br />

w strefie zagrożenia a bazą<br />

ratowniczą,<br />

• wyposażenie bazy ratowniczej w potrzebny<br />

sprzęt ratowniczy.<br />

Do tego rodzaju prac należy kierować<br />

doświadczone osoby dozoru ruchu<br />

posiadające uprawnienia w zakresie<br />

kierowania akcjami ratowniczymi.<br />

Jeżeli wykonane rozeznanie warunków<br />

mikroklimatu w otamowanym wy robisku<br />

sprawi, że konieczne będzie<br />

przeprowadzenie jej z uwzględnieniem<br />

zasad obowiązujących przy organizacji<br />

akcji w trudnych warunkach<br />

mikroklimatu to należy dobrać do zastępów<br />

ratowników o odpowiednich<br />

predyspozycjach i odporności na występujące<br />

warunki cieplne.<br />

Pomocnym jest przy odzyskiwaniu<br />

otamowanego wyrobiska zastosowanie<br />

odpowiedniej technologii izolacji<br />

tego wyrobiska mianowicie wykonanie<br />

tam izolacyjnych z przepustami.<br />

Przepustami tymi będzie można<br />

regulować strumień powietrza, który<br />

kierowany będzie przez odzyskiwane<br />

wyrobisko w celu uzyskania atmosfery<br />

umożliwiającej penetrację wyrobiska.<br />

Penetrację odzyskiwanego wyrobiska<br />

po jego przewietrzeniu należy zawsze<br />

rozpocząć od wlotu powietrza<br />

do rejonu tj. miejsca znajdującego się<br />

bliżej szybu wdechowego. Powoduje<br />

to, że zastęp idzie z prądem płynącego<br />

powietrza. Przeprowadzając<br />

ciągłą kontrolę parametrów fizykochemicznych<br />

atmosfery występującej<br />

w wyrobisku ratownicy nie są narażeni<br />

na niespodziewane wystąpienie np. zagrożenia<br />

termicznego czy braku tlenu.<br />

Nie zawsze jednak przed penetracją<br />

wyrobiska można przewietrzyć<br />

je prądem opływowym wykorzystując<br />

otwarcie tamy „wlotowej” i „wylotowej”.<br />

Wtedy stosowana jest technologia<br />

penetracji wyrobiska połączona<br />

z jego równoczesnym przewietrzaniem<br />

poprzez wykonanie wentylacji<br />

lutniowej. Praca ta polega na wykonywaniu,<br />

kolejnymi wejściami zastępów<br />

ratowniczych do wyrobiska, ciągu<br />

lutni sukcesywnie dopinanych i przewietrzaniu<br />

odcinków wyrobiska. Aby<br />

nie dopuścić do nadmiernego wzrostu<br />

temperatury powietrza w miejscu<br />

pobytu ratowników w czasie podłączenia<br />

kolejnego odcinka lutni<br />

do lutniociągu należy przed jego podłączeniem<br />

w przekroju poprzecznym<br />

wyrobiska wykonać tamę płócienną.<br />

Tama płócienna powinna być wykonana<br />

przed dołączanym odcinkiem<br />

lutni w takiej odległości, aby czas<br />

przepływu odprowadzanego w strumieniu<br />

powietrza nagromadzonego<br />

ciepła z odcinka przewietrzanego był<br />

jak najkrótszy. Ma to na celu zapobieżenie<br />

sytuacji w której ratownicy<br />

mogą być narażeni na doznanie udaru<br />

cieplnego. Ta technologia jest stosunkowo<br />

niebezpieczna w aspekcie<br />

zapewnienia właściwego bezpieczeństwa<br />

ratownikom, dlatego powinno się<br />

ją stosować w ostateczności, wówczas<br />

kiedy nie możemy uzyskać przepływu<br />

powietrza wymuszonego działaniem<br />

wentylatorów głównych.<br />

Obecnie w kopalniach wykonuje<br />

się sporo akcji przewietrzania czasowo<br />

otamowanych wyrobisk. Dlatego<br />

warto przypominać ten problem mając<br />

na uwadze minioną tragedię w kopalni<br />

„Niwka-Modrzejów” oraz w celu<br />

niedopuszczenia do nieprawidłowości<br />

przy ich wykonywaniu.<br />

SZCZĘŚCIE TO MAGICZNE SŁOWO<br />

Potocznie bywa rozumiane jako<br />

pomyślne wydarzenie zsyłane nam<br />

przez los, często od nas niezależne.<br />

O kimś, komu los tak sprzyja mówimy<br />

z zazdrością: „ten to ma szczęcie”.<br />

I czujemy się pokrzywdzeni, że nas<br />

taki łut pomyślności ominął. Przy<br />

takim rozumieniu pojęcia szczęścia,<br />

z góry skazujemy się na ciągłe czekanie<br />

i najczęściej na zawód. Życie<br />

przecieka przez palce, a my ciągle<br />

czekamy, że może następnym razem,<br />

może później, w innym miejscu, czasie<br />

- nam się poszczęści. Dopada nas<br />

wtedy żal, smutek i poczucie, że jesteśmy<br />

tylko pyłkiem na wietrze życia,<br />

bez większego na nie wpływu.<br />

mgr<br />

AGNIESZKA PAZERA<br />

psycholog<br />

A przecież nie musi tak być. Prawdziwe<br />

szczęście jest bowiem w nas,<br />

zaczyna się w naszej głowie; w spostrzeganiu,<br />

myśleniu, przeżywaniu.<br />

Świat, zdarzenia, fakty nie są dla<br />

wszystkich jednoznacznie czarne,<br />

białe albo fioletowe. Są takie, jakimi<br />

je widzi każdy z nas.<br />

Wyobraźmy sobie, że wyglądasz<br />

przez okno i pada deszcz. To dobrze,<br />

czy źle? Cieszysz się, czy martwisz?<br />

Jeżeli chciałeś myć okna albo skopać<br />

ogródek, to deszcz pokrzyżował<br />

ci plany i pewnie się złościsz. Może<br />

27<br />

nawet myślisz: „Zawsze tak jest, gdy<br />

sobie coś zaplanuję. Okropnie będą<br />

te okna (lub ogródek) wyglądać”.<br />

W głowie brzęczą ci słowa „muszę,<br />

powinienem”. Ale możesz pomyśleć<br />

również, że fajny ten deszcz, że wcale<br />

nie musisz, że jest to dzień na odpoczynek,<br />

na przeczytanie pasjonującej<br />

książki, na którą nigdy nie masz<br />

czasu, na rozmowę albo układanie<br />

puzzli z dziećmi. Możesz posłuchać<br />

rytmicznego stukania kropli o parapet.<br />

Możesz czuć radość. A przecież<br />

deszcz pada tak samo, to tylko ty inaczej<br />

na niego patrzysz.<br />

Tak wiele energii tracimy na złoszczenie<br />

się na drobiazgi często od nas niezależne,<br />

jak np. wspomniany już deszcz,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!