19.02.2015 Views

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Piotr Jakub Fereński – O tym czy aktualne jest dziś rozróżnienie kultury i cywilizacji<br />

94<br />

z „innowacyjnymi” aktami twórczymi, czyli z tym, co stanowiło i stanowi nowość<br />

w sztuce, literaturze, nauce, zaś drugi, czyli cywilizację, z naśladownictwem, imitacją,<br />

adaptacją i akulturacją, czyli tym, co upowszechnia się i kumuluje w rozmaitych<br />

sferach życia 14 .<br />

Czy podobne do tych wyżej zaprezentowanych dystynkcje wciąż zachowują<br />

swoją ważność i aktualność? Otóż zwłaszcza dzisiaj w świetle owej niesłychanej<br />

otwartości na nowe obszary tematyczne badań, gdy skazane na banicje wydaje się<br />

już samo pytanie o tożsamość i zakres przedmiotowy nauk o <strong>kulturze</strong>, konieczna<br />

winna być refleksja nad tym, czym rzeczywiście są obiekty naszych analiz, co łączy<br />

perspektywy badawcze przez nas podzielne oraz co ostatecznie je wyodrębnia. Czy<br />

aby na skutek pewnych, powiedzmy, „nieporozumień” dotyczących pojęcia, a może<br />

raczej „wytrychu” lub „szyldu”, kultura, nienadużywane bywają jednocześnie takie<br />

nazwy, jak chociażby kulturoznawstwo? O jakich porządkach mówimy? Czy obowiązują<br />

nas tu jakieś granice? O czym powinniśmy pamiętać?<br />

Jak zwraca uwagę S. Pietraszko, ufundowane na szerokim, „globalnym” (bądź też<br />

„antropologicznym”) ujęciu kultury programy jej badań nie pozwalają na wskazanie<br />

nawet „wątłych”, „powierzchownych” cech właściwego im zakresu przedmiotowego.<br />

Nie sposób przecież odróżnić, wyodrębnić czy zdefiniować czegoś, co obejmuje<br />

całokształt ludzkiego uniwersum 15 . Nie da się odnaleźć własności wspólnych tak wielkiemu<br />

i zróżnicowanemu obszarowi, nie wspominając już o identyfikacji jakiejś wyabstrahowanej<br />

przysługującej mu stale jednolitości. Choć świat człowieka stanowi<br />

pewną całość, to jednocześnie posiada także i określoną strukturę, wewnętrzne granice,<br />

podziały, segmenty, które to wymagają rozpoznania i uwzględnienia nie tylko w planie<br />

teoretycznym, ale również przy analizach konkretnych zjawisk. Aby nie doprowadzać<br />

do całkowitego wymieszania odznaczających się jednak odmiennymi atrybutami<br />

i rządzących się różnymi prawidłowościami jego sfer, co w konsekwencji<br />

wieść może już nie tylko do braku efektywności praktyk poznawczych, ale nawet do<br />

kompletnej nieprawidłowości wyników badań, należy dążyć do dokładniejszego, bardziej<br />

precyzyjnego ustalenia tego, jaki repertuar uwarunkowań i czynników sprawczych<br />

działań człowieka określać winniśmy mianem kultury. Pietraszko akcentuje<br />

w tym miejscu, dostrzegany zresztą w myśli humanistycznej od dawna, związek kultury<br />

z wartościami i proponuje klasyfikować w jej granicach właśnie te zachowania i wytwory<br />

ludzkie, które mają do nich odniesienie. Przy czym, same wartości autor „Studiów<br />

o <strong>kulturze</strong>” pojmuje tutaj raczej selektywnie, nie utożsamiając ich zwłaszcza<br />

z ukierunkowanymi na funkcjonalność „pożytkami”. Te ostatnie wpisuje natomiast<br />

w ramy porządku utylitarnego, który łączy z kategorią cywilizacji. A zatem kultura jest<br />

sferą wartości „autotelicznych” (niejako „samych w sobie”) z czynnikami sprawczymi<br />

zachowań nazywanymi „potrzebami”, zaś cywilizacja to dziedzina działań o charakterze<br />

zinstrumentalizowanym realizujących tzw. obiektywne konieczności. Własności<br />

czy jakości występujące na poziomie cywilizacji często stanowią odpowiedź na „wyzwania”<br />

natury i w tym też sensie cechuje je przydatność, użyteczność, wydajność, skuteczność,<br />

produktywność. Właśnie do tego drugiego z wyżej wymienionych porządków<br />

nierzadko, acz zupełnie mylnie, usiłuje się sprowadzać całość świata człowieka. Błąd ów<br />

jest znamienny nie tyle dla przedstawicieli nauk przyrodniczych, których trudno pozbawić<br />

własnej perspektywy poznawczej, ale dla badaczy reprezentujących dyscypliny<br />

14<br />

Por. na przykład: G. Labuda, Rozważania nad teorią i historią kultury i cywilizacji, Poznań 2008,<br />

str. 163-164.<br />

15<br />

S. Pietraszko, Problematyka kulturoznawcza w badaniach miasta przemysłowego, [w:] Łódzkie<br />

studia etnograficzne, tom XXIX, Warszawa-Łódź 1989, s. 24-25.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!