Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja
Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja
Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Bogusław Dziadzia – Prawda i zaufanie na horyzoncie kultury popularnej<br />
87<br />
du bist was du ist) czy powiązać biblijnej walki Jakuba z Aniołem z narracją amerykańskiego<br />
serialu Dr House. Pozostaje za Archiwum X stwierdzić the truth is out there i<br />
wszystko znów z ufnością przyjmować bądź odrzucać na wiarę. Taka postawa jednak ma<br />
swe poważne następstwa w postaci choćby relatywizmu jako postawy nadrzędnej, zwłaszcza<br />
ponad wszelkim wartościowaniem. Ucieczka od wartościowania anihiluje potrzebę<br />
zaufania i ma katastrofalne skutki dla wychowania i spójności społeczeństwa. Kultura bez<br />
granic jest niczym. Roger Scruton bez ogródek stwierdza, że dziś życie nie jest już celebrowane<br />
przez sztukę, ale jest jej celem 14 . W jednym ze swoich artykułów w samym tytule<br />
nawołuje wręcz do obowiązku ratowania sztuki z narkotycznego stanu i brzydoty (Beauty<br />
and Desecration. We must rescue art from the modern intoxication with ugliness).<br />
Michał Anioł, wstępując do pracowni Domenico Ghirlandaio, pragnął zdobyć<br />
kunszt i poczuć ducha odradzającej się Europy, która przeglądała się w oczach antyku.<br />
Kiedy da Vinci terminował u Verrocchia, też chodziło o kunszt, warsztat jako podwalinę<br />
tego, co mógł później osiągnąć. Kiedy Bach podróżował do Buxtehudego, też szło<br />
o warsztat i doznanie niemożliwego, które okazało się przekraczalne. Podobnie syn<br />
Jana Sebastiana Bacha, Carl Flilp Emmanuel (najsłynniejszy Bach wieku XVIII-tego)<br />
ufał podwalinie, jaką dał mu ojciec Jan Sebastian. Jeszcze nawet José Ruiz y Blasco,<br />
malarz i nauczyciel, w najwcześniejszych latach życia swojego syna Pabla, później<br />
zwanego Picassem, był fundamentem późniejszych syna osiągnięć. Nawet Cage, pisząc<br />
4'33, mimo rewolucyjności nie zrywał z tym, co dla muzyki jest konstytutywne – z czasem.<br />
Dziś w obszarze sztuki motorem „postępu” jest kult transgresji. Z tym, że już niemal<br />
brak jakichkolwiek granic do przekroczenia. Sama transgresja ma się dokonywać<br />
na poziomie epistemologicznym, oderwana jest od przedmiotu, kunsztu, nawet samego<br />
artysty. Idąc za tym przykładem, kultura popularna legitymizować może wszystko. Tak<br />
jak wszystko może być w niej prawdą. Dziś tak jak sztuce dwudziestego wieku, z jednej<br />
strony zarzuca się „prymitywizm, płytkość i uproszczenie, zredukowanie, skarlenie<br />
bądź całkowitą eliminację jakości metafizycznych, z drugiej strony najpowszechniejszym<br />
jest zarzut intelektualizmu” 15 . Jaka więc może być kultura, zwłaszcza<br />
kultura popularna, kiedy wzór, który płynie od góry (kultury wysokiej), tonie w nieokreśloności?<br />
Wizja odwrócenia tego pytania, troski o kulturę wysoką czerpiącą z kultury<br />
popularnej jest nie mniej zatrważająca.<br />
Wzory kultury wysokiej legitymizują kształt kultury popularnej. Elementy<br />
rozkładu społecznych sensów, jak i próby jej artystycznego (artystowskiego?) definiowania<br />
„na nowo”, programują zwątpienie jako obowiązującą normę. Wątpliwa jakość<br />
kultury wysokiej – rzecz jasna w oczach nie przegotowanej do jej odbioru<br />
publiczności – przy jednocześnie programowej postawie braku pewności w definiowaniu<br />
sztuki i ucieczki od wartościowania, powoduje przyjmowanie bezpiecznej<br />
postawy klienckiej wobec kultury. Obrazem tego są ramy koncepcji instytucjonalnej<br />
teorii sztuki G. Dickiego. „Rdzeniem koncepcji Dickiego jest Świat Artystyczny (an<br />
artworld), który stanowią zarówno takie instytucje, jak: galerie, muzea, teatry, uczelnie<br />
artystyczne itp., jak i artyści, krytycy, marszandzi, odbiorcy. Jego trzon strukturalny<br />
tworzy jednak układ: artysta – prezenter – odbiorca. Ogólnie rzecz ujmując, Świat<br />
Artystyczny to zwyczajowo ustalona praktyka funkcjonowania sztuki, to znaczy jej<br />
powstawania i istnienia.” 16 Każdy w tym układzie zna swe miejsce. Mechanizm zatem<br />
14<br />
R. Scruton, Beauty and Desecration. We must rescue art from the modern intoxication with ugliness,<br />
City Journal, Spring, 2009, vol. 19, no. 2, za: http://www.city-journal.org/2009/19_2_beauty.html.<br />
15<br />
T. Adorno, Filozofia nowej muzyki, PIW, Warszawa 1974, s. 42.<br />
16<br />
A. Lipski, Elementy socjologii sztuki. Problem awangardy artystycznej XX wieku, Wrocław 2001,<br />
s. 35. (Por.: G. Dickie, Art Circle: A Theory of Art, New York 1984 ).