Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

wiedzaiedukacja.eu
from wiedzaiedukacja.eu More from this publisher
19.02.2015 Views

Jan Sowa – Sztuka – estetyka – polityka. Kilka uwag o dyskusji nad społeczno-politycznym... 272 głośnej i wpływowej książki Louisa Althussera Czytanie kapitału. 24 Z Althusserem poróżnił się jednak na tle kontrowersyjnej oceny, jaką guru strukturalnego marksizmu wystawił wydarzeniom Maja '68, kategorycznie krytykując protestującą wtedy młodzież. Rancière sympatyzował z rebelią i uznał jej krytykę sformułowaną przez Althussera za przesadną i niesłuszną. Ważnym etapem w rozwoju intelektualnym Rancière'a było zainteresowanie teorią edukacji, w czym inspirowała go postać żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku francuskiego pedagoga i filozofa edukacji Josepha Jacotota. Poświęcił mu wydaną w 1987 roku książkę Le Maître ignorant: Cinq leçons sur l'émancipation intellectuelle. Rozwijając swoją teorię edukacji, wdał się w spór z wybitnym francuskim socjologiem Pierrem Bourdieu. Jak pisał później sam Rancière, dyskusja ta miała wielkie znaczenie dla formowania się również jego teorii politycznej. 25 Kontrowersja dotyczyła interpretacji społecznego funkcjonowania szkoły. Zdaniem Bourdieu pod pozorem egalitaryzmu szkoła petryfikuje społeczne nierówności, dokonując jednocześnie ideologicznego przemieszczenia winy za nie z systemu społecznego na poszczególne jednostki. Rancière jest innego zdania i uważa, że samo wyartykułowanie pewnych idei w przestrzeni publicznej pod postacią instytucji, które mają im służyć, może mieć emancypacyjny potencjał, nawet jeśli owe idee i instytucje funkcjonują na zasadzie – aby użyć terminu chętnie wykorzystywanego przez Ernesto Laclau'a – tendencyjnie pustych znaczących. Pisarstwo filozoficzne Rancière'a nie jest łatwe w percepcji. Jak pisze Magda Raczyńska we wstępie do polskiego wydania Dzielenia postrzegalnego, czytelnika rozpoczynającego lekturę książek Rancière'a „wita (...) jego chłodny i mozolny sposób myślenia, wymuszający przesuwanie się od jednej figury do następnej dopiero po rozebraniu tej pierwszej na małe kawałeczki.” 26 Jak postaram się pokazać, jest to jednak wysiłek wart podjęcia, ponieważ Rancière ma zdolność stawiania dobrze znanych spraw w zupełnie nowej, często zaskakującej perspektywie, co pozwala wydobyć się z wielu intelektualnych klinczów, w jakich tkwi refleksja nad społeczno-politycznym funkcjonowaniem sztuki. Jak trafnie zauważył kiedyś inny wybitny francuski filozof Gilles Deleuze, uprawianie filozofii polega na tworzeniu pojęć. Rancière jest pod tym względem filozofem par excellence. Jego myślenie o relacji między sztuką a społeczeństwem i polityką rozwija się na bazie dwóch stworzonych przez niego samego pojęć: „dzielenia postrzegalnego„ oraz „reżimów sztuki”. Dlatego dobrą rekonstrukcją argumentacji Rancière'a będzie zbadanie treści tych dwóch kluczowych w jego estetycznej refleksji pojęć. „Dzielenie postrzegalnego” Rancière definiuje dokładnie na samym początku książki pod tym samym tytułem. Pisze on: Dzieleniem postrzegalnego nazywam system odczuwalnych [sensible] pewników, które jednocześnie uwidaczniają istnienie tego, co wspólne i podziałów, definiujących w jego obrębie poszczególne miejsca oraz części. Dzielenie postrzegalnego ustanawia jednocześnie to, co jest współdzielone i jego odrębne części. Owo rozmieszczenie części i miejsc opiera się na dzieleniu przestrzeni, czasu i form aktywności określającym, w jaki sposób możliwy jest udział w tym, co wspólne i jak te wszystkie elementy uczestniczą w samym procesie dzielenia. 27 24 Wydanie polskie: L. Althusser, E. Balibar, Czytanie Kapitału, tłum. W. Dłuski, PIW, Warszawa 1975. 25 Zob. J. Rancière, Od polityki do estetyki?, [w:] Tenże, op. cit.. 26 M. Raczyńska, Nie zakochuj się we władzy, [w:] Rancière, op. cit., s. 6. 27 Tamże, s. 69.

Jan Sowa – Sztuka – estetyka – polityka. Kilka uwag o dyskusji nad społeczno-politycznym... 273 Widzimy od razu, na czym polega „chłód i mozolność” Rancière'owskiego myślenia, o którym wspomina Raczyńska. Pod tym chłodem kryje się jednak myślenie bardzo precyzyjne, którego sens poddaje się systematycznej eksplikacji. Spróbujmy przeprowadzić ją krok po kroku. 28 W oryginalnej wersji Rancière używa na określenie „dzielenia” rzeczownika partage, który pochodzi od czasownika partager, oznaczającego „dzielić”. Czasownik ten ma dwa znaczenia i do obu odwołuje się autor: dzielić w sensie wyznaczania granic podziału oraz w sensie współdzielenia, tak, jak na przykład w wyrażeniu „dzielić z kimś pokój”. 29 Życie społeczne i polityka kształtują się poprzez wytyczanie granic i podziałów, jest to jednak dzielenie tego, co wspólne. Partage jest bardziej procesem i czynnością niż stanem. Nie odpowiada żadnym „naturalnym”, „normalnym” czy zastanym różnicom, granicom lub opozycjom. Ma naturę, jak pisze Rancière, „polemicznej dystrybucji”. Wieloznaczność, która tutaj się wkrada – dzielenie jako wyznaczanie granic podziału oraz dzielenie jako wspólne „zamieszkiwanie”, aby użyć tu figury o proweniencji Heideggerowskiej – jest w przypadku myśli Rancière'a wyjątkowo ważne. Eksploracja podwojenia (francuskie doublement) sensu słów i wyrażeń to jedna z głównych procedur jego filozoficznego myślenia 30 . Autor Dzielenia postrzegalnego z upodobaniem wykorzystuje pofałdowanie języka i te jego elementy, które sprawiają, że stajemy w obliczu fundamentalnej nierozstrzygalności. Miejsca, w których mamy wrażenie, że nie sposób zdecydować, o który możliwy sens wieloznacznych terminów i wypowiedzi chodzi Rancière'owi, to właśnie momenty autentycznej pracy jego filozoficznego dyskursu. Badając rzeczywistość społeczno-polityczną ukrytą za podwojonymi – jak w przypadku partage – sensami, pokazuje, że nie przypadkiem znaczeń jest wiele i wszystkie pozostają uprawomocnione. Drugi człon tytułu – „postrzegalne” (w oryginale francuskim sensible) nastręcza jeszcze więcej wątpliwości. Nie ma polskiego słowa, które odpowiadałoby całemu jego zakresowi znaczeniowemu. Sensible pochodzi od rzeczownika sens, oznaczającego zmysł, ale również sens. Znów mamy więc do czynienia z podwojeniem, które doskonale oddaje intencje autora. Sensible to zgodnie z definicją słownikową m.in. „dający się odczuć za pomocą zmysłów” i to znaczenie uznać trzeba tu za najważniejsze. Wskazówką jest fakt, że w swoich angielskich tekstach Rancière używa czasem terminu sensible zamiennie z perceptible, czyli „percypowalne”, „postrzegalne” 31 . Sensible oznacza to wszystko, co można poznać zmysłowo – zobaczyć, usłyszeć, odczuć. Aspekt potencjalności, wyrażony w języku francuskim przez końcówkę -ible (sensible, visible, audible), a w polskim przez -alny (postrzegalny, widzialny, słyszalny) jest kluczowy dla zrozumienia politycznego wymiaru Rancière'owskiej estetyki. Politykę, jego zdaniem, uprawia się właśnie poprzez te możliwości – przez ich kształtowanie, zawężanie, rozszerzanie, uzyskiwanie, tracenie, przydzielanie i odmawianie, czyli przez dzielenie postrzegalnego. Nie chodzi więc wyłącznie o to, jak jest, ale jak w ogóle mogłoby być. Sensible – pisze Mark Robson – to nie „tylko kwestia uznania lub rozpoznania, ale tego, co jest możliwe do uznania bądź rozpoznania (podkreślenie – J.S.)” 32 . 28 Wykorzystuję tu fragmenty noty, którą sporządziłem jako tłumacz polskiego wydania Le Partage du sensible. Zob. tamże, ss. 59-64. 29 Dlatego też oddanie partage przez „podział”, na co zdecydowali się niektórzy polscy tłumacze Rancière'a, wydaje się błędne i zawęża sens nie tylko estetycznej, ale przede wszystkim politycznej teorii Rancière'a. Ważna kwestia, odróżniająca go na przykład od Chantal Mouffe, to akcentowanie nie tylko samych podziałów, ale również tego, co wspólne (francuskie le commun). 30 Więcej na ten temat zob. M. Robson, Estetyczne wspólnoty Jacques'a Rancière'a, [w:] Rancière, op. cit, ss. 147-175. 31 Zob. na przykład przywoływany już tekst Rancière'a, Od polityki do estetyki? napisany przez niego samego po angielsku. 32 M. Robson, Estetyczne wspólnoty, [w:] Rancière, op. cit., s.160.

Jan Sowa – Sztuka – estetyka – polityka. Kilka uwag o dyskusji nad społeczno-politycznym...<br />

272<br />

głośnej i wpływowej książki Louisa Althussera Czytanie kapitału. 24 Z Althusserem poróżnił<br />

się jednak na tle kontrowersyjnej oceny, jaką guru strukturalnego marksizmu<br />

wystawił wydarzeniom Maja '68, kategorycznie krytykując protestującą wtedy młodzież.<br />

Rancière sympatyzował z rebelią i uznał jej krytykę sformułowaną przez Althussera<br />

za przesadną i niesłuszną.<br />

Ważnym etapem w rozwoju intelektualnym Rancière'a było zainteresowanie teorią<br />

edukacji, w czym inspirowała go postać żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku francuskiego<br />

pedagoga i filozofa edukacji Josepha Jacotota. Poświęcił mu wydaną w 1987<br />

roku książkę Le Maître ignorant: Cinq leçons sur l'émancipation intellectuelle. Rozwijając<br />

swoją teorię edukacji, wdał się w spór z wybitnym francuskim socjologiem Pierrem<br />

Bourdieu. Jak pisał później sam Rancière, dyskusja ta miała wielkie znaczenie dla<br />

formowania się również jego teorii politycznej. 25 Kontrowersja dotyczyła interpretacji<br />

społecznego funkcjonowania szkoły. Zdaniem Bourdieu pod pozorem egalitaryzmu<br />

szkoła petryfikuje społeczne nierówności, dokonując jednocześnie ideologicznego przemieszczenia<br />

winy za nie z systemu społecznego na poszczególne jednostki. Rancière jest<br />

innego zdania i uważa, że samo wyartykułowanie pewnych idei w przestrzeni publicznej<br />

pod postacią instytucji, które mają im służyć, może mieć emancypacyjny potencjał,<br />

nawet jeśli owe idee i instytucje funkcjonują na zasadzie – aby użyć terminu chętnie wykorzystywanego<br />

przez Ernesto Laclau'a – tendencyjnie pustych znaczących.<br />

Pisarstwo filozoficzne Rancière'a nie jest łatwe w percepcji. Jak pisze Magda Raczyńska<br />

we wstępie do polskiego wydania Dzielenia postrzegalnego, czytelnika rozpoczynającego<br />

lekturę książek Rancière'a „wita (...) jego chłodny i mozolny sposób<br />

myślenia, wymuszający przesuwanie się od jednej figury do następnej dopiero po rozebraniu<br />

tej pierwszej na małe kawałeczki.” 26 Jak postaram się pokazać, jest to jednak<br />

wysiłek wart podjęcia, ponieważ Rancière ma zdolność stawiania dobrze znanych<br />

spraw w zupełnie nowej, często zaskakującej perspektywie, co pozwala wydobyć się<br />

z wielu intelektualnych klinczów, w jakich tkwi refleksja nad społeczno-politycznym<br />

funkcjonowaniem sztuki.<br />

Jak trafnie zauważył kiedyś inny wybitny francuski filozof Gilles Deleuze, uprawianie<br />

filozofii polega na tworzeniu pojęć. Rancière jest pod tym względem filozofem<br />

par excellence. Jego myślenie o relacji między sztuką a społeczeństwem i polityką rozwija<br />

się na bazie dwóch stworzonych przez niego samego pojęć: „dzielenia postrzegalnego„<br />

oraz „reżimów sztuki”. Dlatego dobrą rekonstrukcją argumentacji Rancière'a<br />

będzie zbadanie treści tych dwóch kluczowych w jego estetycznej refleksji pojęć.<br />

„Dzielenie postrzegalnego” Rancière definiuje dokładnie na samym początku<br />

książki pod tym samym tytułem. Pisze on:<br />

Dzieleniem postrzegalnego nazywam system odczuwalnych [sensible] pewników,<br />

które jednocześnie uwidaczniają istnienie tego, co wspólne i podziałów, definiujących<br />

w jego obrębie poszczególne miejsca oraz części. Dzielenie postrzegalnego ustanawia<br />

jednocześnie to, co jest współdzielone i jego odrębne części. Owo rozmieszczenie części<br />

i miejsc opiera się na dzieleniu przestrzeni, czasu i form aktywności określającym, w jaki<br />

sposób możliwy jest udział w tym, co wspólne i jak te wszystkie elementy uczestniczą<br />

w samym procesie dzielenia. 27<br />

24<br />

Wydanie polskie: L. Althusser, E. Balibar, Czytanie Kapitału, tłum. W. Dłuski, PIW, Warszawa 1975.<br />

25<br />

Zob. J. Rancière, Od polityki do estetyki?, [w:] Tenże, op. cit..<br />

26<br />

M. Raczyńska, Nie zakochuj się we władzy, [w:] Rancière, op. cit., s. 6.<br />

27<br />

Tamże, s. 69.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!