Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

wiedzaiedukacja.eu
from wiedzaiedukacja.eu More from this publisher
19.02.2015 Views

Andrzej Radomski – Kultura – „Bóg” Humanistów? V 230 Zaprezentowane powyżej wybrane poglądy odnoszące się do człowieka i jego niektórych czynności, jakie są charakterystyczne dla współczesnego przyrodoznawstwa, mogą być uznane przez niektórych (a już na pewno humanistów) za kolejną opowieść. Opowieści czy teorie tworzone przez dyscypliny humanistyczne i przyrodnicze są, używając języka współczesnej filozofii nauki, niewspółmierne ze sobą. Między nimi nie zachodzą żadne relacje typu logicznego. Toteż trudno byłoby bez popadania w sprzeczność logiczną zredukować jedne do drugich. Podobnie trudno (biorąc pod uwagę współczesną metodologię) oszacować, które z nich są bardziej wiarygodne pod względem poznawczym (prawdziwe, realistyczne itp.). Jak widzieliśmy, „kłótnie” naturalistów z antynaturalistami koncentrowały się głównie na tym: 1) która sfera rzeczywistości (natura czy kultura) jest podstawową formą bytu, a która jest pochodną tego bytu podstawowego. Inaczej mówiąc, którą sferę można zredukować do drugiej? 2) które metody badawcze powinny mieć charakter uniwersalny w nauce: naturalistyczne czy antynaturalistyczne? W świetle współczesnej filozofii, metodologii czy socjologii o wyborze danej teorii decydują nie tylko kryteria poznawcze, lecz również (a w przypadku humanistyki przede wszystkim) polityczne, etyczne i estetyczne. Nade wszystko jednak (w przypadku przyrodoznawstwa głównie) – kryteria pragmatyczne. Przyrodoznawstwo (i dyscypliny pochodne) produkują sądy o potencjalnej efektywności technologicznej (bezpośrednio albo pośrednio). Tak więc większa użyteczność przesądza zwykle, że respektujemy takie, a nie inne teorie. I jest to stanowisko pragmatyczne. Współczesną jego wersję zawdzięczamy przede wszystkim filozofom amerykańskich takim, jak Quine, Putnam, Rorty, Davidson czy Fish. Interesujące tu nas kwestie z punktu widzenia neopragmatyzmu przedstawiać by się mogły następująco: nauka, zdaniem pragmatystów, nie jest żadnym szczególnym rodzajem ludzkiego poznania. Nie koresponduje ona z rzeczywistością. Jest natomiast narzędziem skutecznego (sprawnego) poruszania się w niej. Jedne sądy przedkładamy nad inne wtedy, gdy za ich pomocą lepiej (skuteczniej) radzimy sobie z rzeczywistością. 34 Myślenie o świecie jest zdeterminowane przez język rozumiany: nominalistycznie. Nie da się wyjść poza język ku jakiemuś innemu światu. Istnienie takiego zaczyna być już niezrozumiałe – podobnie jak pojęcie prawdy jako korespondencji sądów z rzeczywistością. Uczony pragmatysta rezygnuje z tradycyjnego słownika nauki, w szczególności z różnych opozycji typu: podmiot-przedmiot, teoria-doświadczenie, analityczne-syntetyczne, pozór-istota, empiryzm-racjonalizm, naukowe-nienaukowe itp. W pragmatyzmie zaciera się granice między różnymi dyscyplinami, np. między humanistyką a przyrodoznawstwem. Co więcej, zaciera się granice między różnymi dziedzinami ludzkiej aktywności, np. między nauką a sztuką czy nauką a literaturą. W teorii poznania króluje jednak tzw. epistemologia znaturalizowana. Dla pragmatysty poglądy naturalistyczne i antynaturalistyczne będą tylko dwoma językami opisu w sumie tego samego zjawiska – choć zakłada się tam, że istnieją tylko zdarzenia fizyczne. 34 Richard Rorty, Konsekwencje pragmatyzmu, tłum. M. Szczubiałka, Warszawa 1998, s. 11.

Andrzej Radomski – Kultura – „Bóg” Humanistów? 231 Niezależnie od tych wszystkich subtelnych rozróżnień wypada jednak zauważyć, że to osiągnięcia współczesnego przyrodoznawstwa i jego implikacje technologiczne kreują dzisiejszą rzeczywistość człowieka. Co więcej, metody przyrodnicze wkraczają znowu na teren humanistyki i to w coraz szerszym zakresie. Co prawda, postmodernistycznie zorientowani humaniści dokonują już od pewnego czasu dekonstrukcji przyrodoznawstwa – jednakże nie interweniują w metody badania przyrody. Tymczasem przyrodnicy zdołali wprowadzić i to bardzo skutecznie swe techniki do rozwiązywania określonych łamigłówek nurtujących świat nauk o kulturze. Wskażmy na pierwsze z brzegu przykłady: a) do datowania różnych znalezisk (i to nie tylko archeologicznych) używa się izotopu węgla c14., b) do identyfikacji osób czy ich pokrewieństwa wykorzystuje się zachowany materiał DNA, c) badając mtDNA (mitochondrialne DNA, które dziedziczymy po matce i które jest niezmienne), możemy badać historie ludzkich rodów, układać tablice genealogiczne i wytyczać szlaki wędrówek różnych grup – np. etnicznych), d) stosując metody biologii molekularnej, biofizyki czy medycyny, jesteśmy w stanie weryfikować przynależność różnych wyrobów do poszczególnych osób (w ten sposób np. podważono oryginalność tzw. Całunu Turyńskiego, w który rzekomo owinięto ciało Jezusa Chrystusa), e) analizując skład chemiczny np. kości, można ustalić dominujący w danym okresie i miejscu skład diety (np. jeśli zawierają one duże ilości węgla i azotu to znaczy, że podstawowym składnikiem pożywienia człowieka na danym obszarze było mięso), f) z zachowanych odcisków odchodów można określić wiek człowieka, g) można już z dużym prawdopodobieństwem ustalać preferencje polityczne poszczególnych osób (tzw. geny polityki). Na kształtowanie się u człowieka poglądów liberalnych duży wpływ może wywierać gen warunkujący wrażliwość receptorów dopaminy. Dopamina to neuroprzekaźnik stymulujący mózgowy układ nagrody. Odpowiada za odczuwanie przyjemności. Jeżeli należymy do posiadaczy tej (genu D4 – przyp. A. R.)), która koduje receptory mniej wrażliwe na dopaminę, jesteśmy otwarci, gotowi na zmiany i podejmowania ryzyka. Jednym słowem nadajemy się na liberałów. Jeśli natomiast receptory genu D4 są bardziej czułe na dopaminę, uznajemy, że dobrze jest, jak jest, zapiszemy się raczej do konserwatystów. 35 Co więcej, trwają prace nad digitalizacją ludzkiego mózgu. „Za pomocą matematycznej metody odwróconej macierzy mogliśmy przetłumaczyć (to akurat w stosunku do myszy – przyp. A. R.) aktywność klik neuronów na serię znaków binarnych (zerojedynkowych – przyp. A. R.) […] Wspomnienie trzęsienia ziemi może więc być zapisane jako 11001 […] Odkrycia mojego zespołu skłaniają do interesujących rozważań natury filozoficznej. Gdy wszystkie nasze wspomnienia, emocje, wiedza i wyobrażenia będą przetłumaczalne na jedynki i zera, jak zmieni się nasz byt i sposób funkcjonowania w sieci?” 36 Ten ostatni cytat jest dobrym przykładem pokazującym kształtowanie się, i to w praktyce, idei człowieka 2.0. Ma on stanowić syntezę organizmu biologicznego modyfikowanego i uzupełnianego o nowe funkcje i cechy dzięki osiągnięciom współczesnej bioinżynierii, biotechnologii, cybernetyki czy informatyki. W roku 2002 prof. Kevin Warwick z Anglii wszczepił sobie mikroprocesor rozpoznawany przez uniwersytecką sieć komputerową i ogłosił się pierwszym realnie istniejącym cyborgiem na świecie. 35 Katarzyna Burda: Geny Polityki, [w:] Newsweek, nr 44, 2008, s. 70. 36 Joe E. Tsien: Kod pamięci, [w:] Świat Nauki, nr 8, 2007, s. 40-41.

Andrzej Radomski – Kultura – „Bóg” Humanistów?<br />

V<br />

230<br />

Zaprezentowane powyżej wybrane poglądy odnoszące się do człowieka i jego niektórych<br />

czynności, jakie są charakterystyczne dla współczesnego przyrodoznawstwa,<br />

mogą być uznane przez niektórych (a już na pewno humanistów) za kolejną opowieść.<br />

Opowieści czy teorie tworzone przez dyscypliny humanistyczne i przyrodnicze<br />

są, używając języka współczesnej filozofii nauki, niewspółmierne ze sobą. Między<br />

nimi nie zachodzą żadne relacje typu logicznego. Toteż trudno byłoby bez popadania<br />

w sprzeczność logiczną zredukować jedne do drugich. Podobnie trudno (biorąc pod<br />

uwagę współczesną metodologię) oszacować, które z nich są bardziej wiarygodne<br />

pod względem poznawczym (prawdziwe, realistyczne itp.).<br />

Jak widzieliśmy, „kłótnie” naturalistów z antynaturalistami koncentrowały się głównie<br />

na tym:<br />

1) która sfera rzeczywistości (natura czy kultura) jest podstawową formą bytu, a która<br />

jest pochodną tego bytu podstawowego. Inaczej mówiąc, którą sferę można zredukować<br />

do drugiej?<br />

2) które metody badawcze powinny mieć charakter uniwersalny w nauce: naturalistyczne<br />

czy antynaturalistyczne?<br />

W świetle współczesnej filozofii, metodologii czy socjologii o wyborze danej teorii<br />

decydują nie tylko kryteria poznawcze, lecz również (a w przypadku humanistyki<br />

przede wszystkim) polityczne, etyczne i estetyczne. Nade wszystko jednak (w przypadku<br />

przyrodoznawstwa głównie) – kryteria pragmatyczne. Przyrodoznawstwo (i dyscypliny<br />

pochodne) produkują sądy o potencjalnej efektywności technologicznej (bezpośrednio<br />

albo pośrednio). Tak więc większa użyteczność przesądza zwykle, że respektujemy<br />

takie, a nie inne teorie. I jest to stanowisko pragmatyczne. Współczesną jego<br />

wersję zawdzięczamy przede wszystkim filozofom amerykańskich takim, jak Quine,<br />

Putnam, Rorty, Davidson czy Fish.<br />

Interesujące tu nas kwestie z punktu widzenia neopragmatyzmu przedstawiać by się<br />

mogły następująco: nauka, zdaniem pragmatystów, nie jest żadnym szczególnym rodzajem<br />

ludzkiego poznania. Nie koresponduje ona z rzeczywistością. Jest natomiast narzędziem<br />

skutecznego (sprawnego) poruszania się w niej. Jedne sądy przedkładamy nad inne wtedy,<br />

gdy za ich pomocą lepiej (skuteczniej) radzimy sobie z rzeczywistością. 34 Myślenie o świecie<br />

jest zdeterminowane przez język rozumiany: nominalistycznie. Nie da się wyjść poza<br />

język ku jakiemuś innemu światu. Istnienie takiego zaczyna być już niezrozumiałe – podobnie<br />

jak pojęcie prawdy jako korespondencji sądów z rzeczywistością.<br />

Uczony pragmatysta rezygnuje z tradycyjnego słownika nauki, w szczególności<br />

z różnych opozycji typu: podmiot-przedmiot, teoria-doświadczenie, analityczne-syntetyczne,<br />

pozór-istota, empiryzm-racjonalizm, naukowe-nienaukowe itp.<br />

W pragmatyzmie zaciera się granice między różnymi dyscyplinami, np. między humanistyką<br />

a przyrodoznawstwem. Co więcej, zaciera się granice między różnymi dziedzinami<br />

ludzkiej aktywności, np. między nauką a sztuką czy nauką a literaturą. W teorii<br />

poznania króluje jednak tzw. epistemologia znaturalizowana. Dla pragmatysty poglądy<br />

naturalistyczne i antynaturalistyczne będą tylko dwoma językami opisu w sumie tego<br />

samego zjawiska – choć zakłada się tam, że istnieją tylko zdarzenia fizyczne.<br />

34<br />

Richard Rorty, Konsekwencje pragmatyzmu, tłum. M. Szczubiałka, Warszawa 1998, s. 11.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!