Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

wiedzaiedukacja.eu
from wiedzaiedukacja.eu More from this publisher
19.02.2015 Views

Tomasz Misiak – Muzyka a dźwięk. Idea dźwięków niemuzycznych oraz próby jej przekroczenia... 160 Podobny kierunek obrał także inny z futurystycznych kompozytorów, Luigi Russolo. Proponowana przez niego „sztuka hałasu” miała być odpowiedzią na postępującą industrializację, na coraz większą rolę maszyn w życiu człowieka, na pełne różnorodnych dźwięków nowoczesne miasta i wsie. Zwracając uwagę na dźwięki emitowane przez urządzenia mechaniczne i wykorzystując je jako materię kompozycji muzycznych, artysta ma zaspokajać nową wrażliwość. „Przemierzając miasto z uchem bardziej niż okiem uważnym, będziemy mogli z przyjemnością uchwycić szum zasysanej wody, powietrza lub gazu w rurach metalowych, terkot motorów, które niewątpliwie drżą i oddychają jak zwierzęta, klapanie wentyli, przesuwy tłoków, zgrzyt pił mechanicznych, podskoki wozów tramwajowych na szynach, trzaskanie z bata i trzepotanie zasłon lub flag” 9 . Swym zainteresowaniom materiałem dźwiękowym otaczającej rzeczywistości dawał wyraz Russolo w stworzonym przez siebie mediolańskim studiu-laboratorium, w którym konstruował rozmaite instrumenty 10 mające oddawać całą gamę efektów szmerowych doświadczanych na co dzień. Poszukiwaniom tym towarzyszyła nowa idea dzieła muzycznego, które z założenia miało być krótkotrwałe, tymczasowe, ulotne. Propozycje Russolo miały wyraźny wpływ na późniejszych twórców eksperymentujących zarówno z samym materiałem dźwiękowym, jak i z formą realizacji. I choć tworzone przez Russolo instrumenty nie były sprzężone z elektroniką, to jego poszukiwania odcisnęły także swe piętno na późniejszych eksperymentach z muzyką konkretną i elektroniczną. Jedną z ważniejszych konsekwencji tych przeobrażeń było wzbogacenie muzyki o szum. Różnorodne efekty szumowe, jeśli w ogóle pojawiały się w tradycyjnej twórczości muzycznej, to z reguły posiadały znaczenie drugorzędne, uboczne. Za sprawą futurystów szum stał się równouprawnionym elementem w szerokim zakresie nowego pola brzmieniowego, a także prawomocną jakością estetyczną 11 . Wydaje się, że to głównie różnorodne względy estetyczne stały na przeszkodzie zaakceptowania szumu w muzyce. Tymczasem awangardowe manifestacje wydają się bardziej wyraźne, gdy zestawi się je z wypowiedziami fizyków. Oddajmy więc jeszcze raz głos sir Williamowi Braggowi, który w cyklu odbywających się w 1920 roku w auli Królewskiego Towarzystwa Naukowego w Londynie odczytów, tak przedstawia problem dźwięków w muzyce: „Zastanówmy się teraz, jaka jest istotna różnica pomiędzy stałym, pewien czas trwającym, tonem a nieregularnym hałasem, czynionym np. przez węglarza, wypróżniającego swój worek na bruku. Pierwszy z tych dźwięków odznacza się właściwościami, pozwalającymi utworzyć zeń muzykę; z dźwięku drugiego zaś absolutnie nic utworzyć się nie da” 12 . Przykład dźwięków wydawanych przez wysypywany na bruku węgiel pozostaje nadal w świetle poruszanej tu problematyki niezwykle inspirujący. To samo bowiem, co pozwoliło Braggowi pokazać, czym nie może być muzyka, Luigiemu Russolo posłużyło do wzniecenia nowej muzycznej wrażliwości. Gdy Bragg na bazie swoich ustaleń mógł omawiać „najprostsze prawa i reguły, jakie winny być zachowane przy budowie projektowanego instrumentu muzycznego, dla uzyskania za pomocą tegoż 9 Cyt. za: Christa Baumgarth, Futuryzm, przeł. J. Tasarski, Warszawa 1987, s. 288. 10 Russolo określał wszystkie stworzone przez siebie instrumenty jako „intonarumori”, a poszczególnym modelom, w zależności od wydobywanych dźwięków, nadawał oryginalne nazwy: „ululatori” („wyjce”), „rombatori”, „crepitatori” („trzeszczacze”), „stropicciatori”, „scoppiatori” („eksplodery”), „ronzatori”, „gorgogliatori” („bulgotacze”), „sibilatori” („świszczacze”) itp. W kwietniu 1914 roku w mediolańskim Teatro Dal Verme odbył się koncert, na którym kompozytor wykonał za pomocą swych 19 „intonarumori” trzy utwory: Przebudzenie się miasta, Obiad na tarasie hotelu oraz Spotkanie aeroplanów i automobilów. Za: Zbigniew Skowron, Teoria i estetyka awangardy muzycznej..., op. cit., s. 34. 11 Zob.: Zbigniew Skowron, Estetyka awangardy muzycznej..., op. cit., s. 37. 12 William Bragg, Świat dźwięków, op. cit., s. 34.

Tomasz Misiak – Muzyka a dźwięk. Idea dźwięków niemuzycznych oraz próby jej przekroczenia... 161 melodii i harmonii, tak przez nas mile słuchanych” 13 , Russolo nie stworzyłby swoich intonarumori, gdyby nie działanie wbrew tym regułom. Odkąd za sprawą futurystów szum stał się prawomocną jakością estetyczną, granica pomiędzy dźwiękami muzycznymi a niemuzycznymi podlegała konsekwentnemu wymazywaniu. W miarę zaś, jak granica zanikała, poszerzało się uniwersum dźwiękowe stosowane w twórczości muzycznej. Najważniejsze drogowskazy na tej drodze to twórczość Johna Cage'a (wraz z ideą wcielenia do muzyki wszelkich słyszalnych przez człowieka fenomenów dźwiękowych) oraz Pierre'a Schaeffera z ideą „muzyki konkretnej” i z magnetofonem jako podstawowym instrumentem. Nie ma tu miejsca na szczegółową analizę roli tych kompozytorów w procesie poszerzania uniwersum dźwiękowego muzyki; chciałbym natomiast wskazać bliżej na inny, współczesny przykład, który w zestawieniu z ustaleniami futurystów pokaże skrajną formę konsekwencji przeobrażeń rozpoczętych w początkach XX wieku. Chodzi o „estetykę postcyfrową” i sprzężoną z nią „muzykę usterek” propagowaną przez kanadyjskiego artystę Kima Cascone. Odwołując się do doświadczeń muzycznej awangardy Cascone, przekonuje, że każde narzędzie może być wykorzystane jako potencjalne źródło dźwięku, a ich rozmaite sposoby użycia przynoszą kolekcję dźwięków często nieoczekiwanych, stanowiących inspirację dla muzycznej twórczości. Współcześnie wiąże się to głównie z szeroką dostępnością komputerów połączonych przez sieć Internetu oraz inwencją ich użytkowników, co sprawia, że nowoczesne narzędzia muzycznej kreacji nie są już zarezerwowane wyłącznie dla twórców z akademickich centrów. Dzięki temu obserwujemy postępujący rozwój „nieakademickiej” muzyki elektronicznej. Jedną z konsekwencji tych poszukiwań jest, zdaniem Cascone'a, „estetyka postcyfrowa” i „muzyka usterek” będąca wynikiem konsekwencji płynących z immersyjnych doświadczeń związanych z cyfrowymi środowiskami najnowszych technologii i wykorzystywaniem oraz implementowaniem do muzyki „ubocznych dźwięków” wydawanych przez komputery i sprzężone z nimi urządzenia. W jednym ze swych projektów Cascone wykorzystał błędy pojawiające się podczas używania programu do próbkowania dźwięku. Błędy te zamienione zostały na sygnały dźwiękowe, z których powstała kolekcja udostępniona w Internecie wraz z odpowiednim programem. Przy pomocy dołączonego programu użytkownik wybranej strony mógł dokonać własnego remiksu zamieszczonych tam plików dźwiękowych. „Jakiekolwiek dane mogą stanowić pożywkę dla dźwiękowych eksperymentów” 14 . Eksperymenty dźwiękowe opisywane i wykonywane przez Cascone'a uwrażliwiają nas na różnego rodzaju „niepowodzenia” 15 i dźwięki usterek technologicznych, będąc zarazem współczesną radykalizacją dwudziestowiecznych tendencji poszerzania uniwersum dźwiękowego wykorzystywanego do twórczości muzycznej. Tego typu działalność można także odebrać jako paradoksalną próbę krytyki współczesnej, technologicznie zdominowanej rzeczywistości; paradoksalną, bo „muzyka usterek”, jak twierdzi Cascone, osłabia nasze przekonanie o kontroli nad technologią, a jednocześnie wzmaga poszukiwania nowych technologicznych rozwiązań. W coraz większym stopniu dążymy do zakłócania, do ujawniania usterek technologicznych i z coraz większą siłą prezentujemy antidotum na tworzony w ten sposób nieporządek 16 . 13 Ibidem, s. 33. 14 Kim Cascone, The Aesthetics of Failure: „Post-Digital” Tendencies in Conterporary Computer Music, [w:] C. Cox, D. Warner (ed.), Audio Culture. Readings in Modern Music, London-New York 2004. 15 W sprawie rozumienia przez Cascone’a pojęcia „niepowodzenie” zobacz artykuł Michała Libery: Kim Cascone. Niepowodzenie i translacja. Przedwstępny katalog rodzajów niepowodzeń, [w:] Glissando nr 4, 2005. (Dokończenie na następnej stronie)

Tomasz Misiak – Muzyka a dźwięk. Idea dźwięków niemuzycznych oraz próby jej przekroczenia...<br />

160<br />

Podobny kierunek obrał także inny z futurystycznych kompozytorów, Luigi Russolo.<br />

Proponowana przez niego „sztuka hałasu” miała być odpowiedzią na postępującą<br />

industrializację, na coraz większą rolę maszyn w życiu człowieka, na pełne różnorodnych<br />

dźwięków nowoczesne miasta i wsie. Zwracając uwagę na dźwięki emitowane<br />

przez urządzenia mechaniczne i wykorzystując je jako materię kompozycji muzycznych,<br />

artysta ma zaspokajać nową wrażliwość. „Przemierzając miasto z uchem bardziej<br />

niż okiem uważnym, będziemy mogli z przyjemnością uchwycić szum zasysanej wody,<br />

powietrza lub gazu w rurach metalowych, terkot motorów, które niewątpliwie drżą i oddychają<br />

jak zwierzęta, klapanie wentyli, przesuwy tłoków, zgrzyt pił mechanicznych,<br />

podskoki wozów tramwajowych na szynach, trzaskanie z bata i trzepotanie zasłon lub<br />

flag” 9 . Swym zainteresowaniom materiałem dźwiękowym otaczającej rzeczywistości<br />

dawał wyraz Russolo w stworzonym przez siebie mediolańskim studiu-laboratorium,<br />

w którym konstruował rozmaite instrumenty 10 mające oddawać całą gamę efektów<br />

szmerowych doświadczanych na co dzień. Poszukiwaniom tym towarzyszyła nowa idea<br />

dzieła muzycznego, które z założenia miało być krótkotrwałe, tymczasowe, ulotne. Propozycje<br />

Russolo miały wyraźny wpływ na późniejszych twórców eksperymentujących<br />

zarówno z samym materiałem dźwiękowym, jak i z formą realizacji. I choć tworzone<br />

przez Russolo instrumenty nie były sprzężone z elektroniką, to jego poszukiwania odcisnęły<br />

także swe piętno na późniejszych eksperymentach z muzyką konkretną i elektroniczną.<br />

Jedną z ważniejszych konsekwencji tych przeobrażeń było wzbogacenie<br />

muzyki o szum. Różnorodne efekty szumowe, jeśli w ogóle pojawiały się w tradycyjnej<br />

twórczości muzycznej, to z reguły posiadały znaczenie drugorzędne, uboczne. Za<br />

sprawą futurystów szum stał się równouprawnionym elementem w szerokim zakresie<br />

nowego pola brzmieniowego, a także prawomocną jakością estetyczną 11 .<br />

Wydaje się, że to głównie różnorodne względy estetyczne stały na przeszkodzie zaakceptowania<br />

szumu w muzyce. Tymczasem awangardowe manifestacje wydają się<br />

bardziej wyraźne, gdy zestawi się je z wypowiedziami fizyków. Oddajmy więc jeszcze<br />

raz głos sir Williamowi Braggowi, który w cyklu odbywających się w 1920 roku<br />

w auli Królewskiego Towarzystwa Naukowego w Londynie odczytów, tak przedstawia<br />

problem dźwięków w muzyce: „Zastanówmy się teraz, jaka jest istotna różnica pomiędzy<br />

stałym, pewien czas trwającym, tonem a nieregularnym hałasem, czynionym<br />

np. przez węglarza, wypróżniającego swój worek na bruku. Pierwszy z tych dźwięków<br />

odznacza się właściwościami, pozwalającymi utworzyć zeń muzykę; z dźwięku drugiego<br />

zaś absolutnie nic utworzyć się nie da” 12 .<br />

Przykład dźwięków wydawanych przez wysypywany na bruku węgiel pozostaje<br />

nadal w świetle poruszanej tu problematyki niezwykle inspirujący. To samo bowiem,<br />

co pozwoliło Braggowi pokazać, czym nie może być muzyka, Luigiemu Russolo<br />

posłużyło do wzniecenia nowej muzycznej wrażliwości. Gdy Bragg na bazie swoich<br />

ustaleń mógł omawiać „najprostsze prawa i reguły, jakie winny być zachowane przy<br />

budowie projektowanego instrumentu muzycznego, dla uzyskania za pomocą tegoż<br />

9<br />

Cyt. za: Christa Baumgarth, Futuryzm, przeł. J. Tasarski, Warszawa 1987, s. 288.<br />

10<br />

Russolo określał wszystkie stworzone przez siebie instrumenty jako „intonarumori”, a poszczególnym<br />

modelom, w zależności od wydobywanych dźwięków, nadawał oryginalne nazwy: „ululatori”<br />

(„wyjce”), „rombatori”, „crepitatori” („trzeszczacze”), „stropicciatori”, „scoppiatori” („eksplodery”), „ronzatori”,<br />

„gorgogliatori” („bulgotacze”), „sibilatori” („świszczacze”) itp. W kwietniu 1914 roku w mediolańskim<br />

Teatro Dal Verme odbył się koncert, na którym kompozytor wykonał za pomocą swych 19<br />

„intonarumori” trzy utwory: Przebudzenie się miasta, Obiad na tarasie hotelu oraz Spotkanie aeroplanów<br />

i automobilów. Za: Zbigniew Skowron, Teoria i estetyka awangardy muzycznej..., op. cit., s. 34.<br />

11<br />

Zob.: Zbigniew Skowron, Estetyka awangardy muzycznej..., op. cit., s. 37.<br />

12<br />

William Bragg, Świat dźwięków, op. cit., s. 34.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!