19.02.2015 Views

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Adriana Kunka – Język w polskiej dramaturgii współczesnej na przykładzie „Spuścizny”...<br />

149<br />

sprowadzi utwór wyłącznie do linearnego odczytu. Zatem zabieg stosowania wielokrotnych<br />

powtórzeń i nawrotów jest świadomym zabiegiem mającym na celu ukazanie<br />

czytelnikowi wielokrotności i złożoności znaczeń w relacjach pomiędzy<br />

bohaterami. Przyjąwszy, że teksty, kwestie wszystkich innych bohaterów sztuki są<br />

lub raczej stanowią urojenie, iluzję głównego bohatera – postaci Ojca, lingwistyczna<br />

zabawa słowem jako wyraz manipulacji bohaterami wydaje się uzasadniona.<br />

W tej sztuce, w jej dramaturgicznym wymiarze, nie istnieje żadna rampa oddzielająca<br />

widza/czytelnika i jego emocje od tekstu płynącego z kart zapisu czy ze<br />

sceny. Tekst, język, rytm, muzyczność powodują konieczność maksymalnego skupienia<br />

odbiorcy nieodzownego dla śledzenia i uczestnictwa w akcji. W tekście nie<br />

zauważam opisowych sposobów wyrazu i fabularyzacji. Za fabularyzację zdarzeń<br />

zawartych w utworze odpowiedzialnych uczynił autor samych odbiorców, przez co<br />

odbiorca otrzymuje nie obraz, ale treść i klimat tematu, co wpływa na jego wyobraźnię<br />

i uczucia. Widoczna jest bezkompromisowość autora wobec wykreowanych<br />

przez siebie postaci. Brak litości dla przyjmowanych postaw społecznych. Wyraźnie<br />

widać zrozumienie autora dla mechanizmów ich powstawania. Stąd nie dostrzeżemy<br />

w dramaturgii Kozioła rzekomo oczyszczającego „happy endu”.<br />

Katharsis zarezerwowane jest jedynie dla tych, którzy pojęli mechanizm powstawania<br />

zależności. To także cecha charakterystyczna dramatopisarstwa Ireneusza<br />

Kozioła. Cecha, która dziś nie stwarza zbyt wielu szans na sceniczne życie dramatu,<br />

ale świadcząca o artystycznych walorach obcowania z tekstem. Pisarstwo Kozioła<br />

charakteryzuje się również innymi cechami: język tworzący wielowarstwową rzeczywistość<br />

sceniczną, zdolność przekształcania spraw z dziedziny publicystyki w głęboką<br />

poetycką wizję o uniwersalnym znaczeniu, umiejętność kreowania dramatycznych<br />

sytuacji i wnikliwych konstrukcji psychologicznych. Wspominane przeze<br />

mnie „drugie dno” dramatu, tak w warstwie literackiej i psychologicznej, a ukazane<br />

przez język scen i postaci jest dramatem w dramacie. Taka interpretacja „drugiego<br />

dna” Spuścizny powala jednocześnie na głęboką penetrację psychologiczną postaci<br />

Ojca oraz zwraca uwagę na język sztuki jako środka wyrazu i opisu procesu konstruowania<br />

języka i obrazów powstających w umyśle postaci Ojca. Stwarza również<br />

szansę – przy jednoczesnym zamknięciu się na wyłącznie linearny odczyt sztuki<br />

– na stwierdzenie iluzyjności zaistniałych w dramacie wydarzeń. Zatem wszystko<br />

wydarzyć się mogło, a zarazem nie wydarzyło się nic.<br />

W dzisiejszym teatrze dominują tematy błahe i równie błahe pismo. Tadeusz<br />

Kantor mawiał, że teatr nie jest dla wszystkich, dla wszystkich jest cyrk. Ale i cyrk<br />

powinien posiadać własną konstrukcję, dramaturgię, rzemiosło. Aby jednak cyrk<br />

przemienił się w teatr, potrzeba czegoś więcej. Głębi myśli, gotowości do przekraczania<br />

granic, jakie sztuce nakłada nasza purytańska moralność, dogmaty, święte<br />

słowa polityków i wszelkiej maści rezonerów publicznych. Niestety z mojego<br />

oglądu polskiej rzeczywistości teatralnej i lektury dramaturgicznej ostatnich lat<br />

wyłania się smutny obraz polskiej dramaturgii współczesnej, która nie radzi sobie<br />

z transformacją reporterskiego rzemiosła w sztukę. A współczesny krytyk najchętniej<br />

odczytałby Spuściznę w schemacie „trzepaczki do bicia publicystycznej piany”.<br />

Schemat, jaki przedstawiam poniżej, obrazuje rozłożenie akcentów powszechnego<br />

oburzenia na poszczególne osoby dramatu. Najszerszy zakres społecznej nieakceptacji<br />

zakreśla postać Starszego Pana (Dziadka, Ignacego, patriarchy, tyrana). Dużą<br />

dozą braku akceptacji „cieszy się” również postawa Starszej Pani, choć odczuwamy<br />

smutek i empatię dla jej przeżyć. Odrazą napawa nas postać Ojca, lecz współczujemy

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!