Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja Granice w kulturze - Wiedza i Edukacja

wiedzaiedukacja.eu
from wiedzaiedukacja.eu More from this publisher
19.02.2015 Views

Adriana Kunka – Język w polskiej dramaturgii współczesnej na przykładzie „Spuścizny”... 148 CÓRKA: Nie było jej. OJCIEC: Nie, nie chcę tak. Gdzie była? Mów. Mów do cholery. Mów. CÓRKA: W kuchni? OJCIEC: Tak, w kuchni. Sama? CÓRKA: Tak, sama. W kuchni była, tak, pamiętam, w kuchni. Szyła? OJCIEC: Nie, nie wolno ci, nie wolno. Rozumiesz? Nie masz prawa! Nie była sama. Nie była sama. Rozumiesz, ty, dziwko, rozumiesz? Pytam! Pytam, rozumiesz?! CÓRKA: Nie, nie bij, nie, błagam, nie… Tak, nie była sama. Z kochankiem? Tak? Mogę tak powiedzieć? Mogę? Dramatyczne napięcie opiera się na wywołaniu uczucia dyskomfortu sprowokowanego brutalnością konwersacyjnej dominacji jednej strony dialogu nad drugą. Spotkanie i rozmowa nie mają miejsca, ponieważ kontakt werbalny przesycony jest przemocą, a role uczestników dialogu sprowadzają się do ról ofiary i kata. Silnie muzyczna i zrytmizowana konstrukcja języka oprawcy stanowi formę ataku i agresji mającej za zadanie odzwierciedlać przemoc w relacjach między ludźmi. 8 Gdyby rytmizacja wypowiedzi postaci dotyczyła każdej z nich z osobna, rytmy te ukazywałyby każdą z tych postaci w osobnym, osobliwym, przypisanym danej postaci rytmie, a co za tym idzie, każda z postaci prezentowałaby inny rytm tak, jak każdy z nas funkcjonuje na co dzień. W innych wartościach, poczuciach, uczuciach, szerzej mówiąc, w jednostkowej temperaturze emocji. Zderzenie tych jednostkowych rodzi konflikt jak w życiu. Zachodziłaby wówczas potrzeba przemocy, a nie uwiedzenia, by różnice temperamentów, odczuć, poczuć i uczuć sprowadzić pod jeden mianownik. Spuścizna wymaga także szczegółowego rozpoznania świadomej rytmizacji tekstu dla osiągnięcia wielopłaszczyznowego rozumienia tematu i wielorakiego bogactwa środków aktorskich zapisanych w tekście. Reżyser Piotr Łazarkiewicz w jednym z wywiadów na temat Spuścizny podkreślił, że cechą charakterystyczną Ireneusza Kozioła jest to, że pisze on dla aktorów z myślą o scenie. „Teksty Ireneusza (Kozioła) tym się wyróżniają, że są pisane przez człowieka teatru dla ludzi teatru. Autor dramatu musi być w kontakcie z teatrem, myśleć teatrem i czuć teatr.” 9 Zauważmy zatem, że ilość słów wypowiadanych przez bohaterów Spuścizny, a zaprzęgniętych w system powtórzeń jest wręcz monstrualna. Daje to bogactwo aktorskich możliwości interpretacyjnych na scenie. Wydaje się, że autor przywiązuje wielką wagę do zapisanych w utworze słów i konstrukcji powtórzeniowych. Z mojej analizy wynika jednak, że pozbawienie utworu większości powtarzających się słów 8 Michał Lachman, Co mówi dialog, czyli o kłopotach komunikacyjnych w najnowszym dramacie brytyjskim [w:] Baluch Wojciech, Czartoryska-Górska Lidia, Żółkoś Monika, Dialog w dramacie, Księgarnia Akademicka, Kraków 2004, s. 120-123. 9 Piotr Łazarkiewicz w wywiadzie dla Radia Zachód, Zielona Góra 28.02.2006.

Adriana Kunka – Język w polskiej dramaturgii współczesnej na przykładzie „Spuścizny”... 149 sprowadzi utwór wyłącznie do linearnego odczytu. Zatem zabieg stosowania wielokrotnych powtórzeń i nawrotów jest świadomym zabiegiem mającym na celu ukazanie czytelnikowi wielokrotności i złożoności znaczeń w relacjach pomiędzy bohaterami. Przyjąwszy, że teksty, kwestie wszystkich innych bohaterów sztuki są lub raczej stanowią urojenie, iluzję głównego bohatera – postaci Ojca, lingwistyczna zabawa słowem jako wyraz manipulacji bohaterami wydaje się uzasadniona. W tej sztuce, w jej dramaturgicznym wymiarze, nie istnieje żadna rampa oddzielająca widza/czytelnika i jego emocje od tekstu płynącego z kart zapisu czy ze sceny. Tekst, język, rytm, muzyczność powodują konieczność maksymalnego skupienia odbiorcy nieodzownego dla śledzenia i uczestnictwa w akcji. W tekście nie zauważam opisowych sposobów wyrazu i fabularyzacji. Za fabularyzację zdarzeń zawartych w utworze odpowiedzialnych uczynił autor samych odbiorców, przez co odbiorca otrzymuje nie obraz, ale treść i klimat tematu, co wpływa na jego wyobraźnię i uczucia. Widoczna jest bezkompromisowość autora wobec wykreowanych przez siebie postaci. Brak litości dla przyjmowanych postaw społecznych. Wyraźnie widać zrozumienie autora dla mechanizmów ich powstawania. Stąd nie dostrzeżemy w dramaturgii Kozioła rzekomo oczyszczającego „happy endu”. Katharsis zarezerwowane jest jedynie dla tych, którzy pojęli mechanizm powstawania zależności. To także cecha charakterystyczna dramatopisarstwa Ireneusza Kozioła. Cecha, która dziś nie stwarza zbyt wielu szans na sceniczne życie dramatu, ale świadcząca o artystycznych walorach obcowania z tekstem. Pisarstwo Kozioła charakteryzuje się również innymi cechami: język tworzący wielowarstwową rzeczywistość sceniczną, zdolność przekształcania spraw z dziedziny publicystyki w głęboką poetycką wizję o uniwersalnym znaczeniu, umiejętność kreowania dramatycznych sytuacji i wnikliwych konstrukcji psychologicznych. Wspominane przeze mnie „drugie dno” dramatu, tak w warstwie literackiej i psychologicznej, a ukazane przez język scen i postaci jest dramatem w dramacie. Taka interpretacja „drugiego dna” Spuścizny powala jednocześnie na głęboką penetrację psychologiczną postaci Ojca oraz zwraca uwagę na język sztuki jako środka wyrazu i opisu procesu konstruowania języka i obrazów powstających w umyśle postaci Ojca. Stwarza również szansę – przy jednoczesnym zamknięciu się na wyłącznie linearny odczyt sztuki – na stwierdzenie iluzyjności zaistniałych w dramacie wydarzeń. Zatem wszystko wydarzyć się mogło, a zarazem nie wydarzyło się nic. W dzisiejszym teatrze dominują tematy błahe i równie błahe pismo. Tadeusz Kantor mawiał, że teatr nie jest dla wszystkich, dla wszystkich jest cyrk. Ale i cyrk powinien posiadać własną konstrukcję, dramaturgię, rzemiosło. Aby jednak cyrk przemienił się w teatr, potrzeba czegoś więcej. Głębi myśli, gotowości do przekraczania granic, jakie sztuce nakłada nasza purytańska moralność, dogmaty, święte słowa polityków i wszelkiej maści rezonerów publicznych. Niestety z mojego oglądu polskiej rzeczywistości teatralnej i lektury dramaturgicznej ostatnich lat wyłania się smutny obraz polskiej dramaturgii współczesnej, która nie radzi sobie z transformacją reporterskiego rzemiosła w sztukę. A współczesny krytyk najchętniej odczytałby Spuściznę w schemacie „trzepaczki do bicia publicystycznej piany”. Schemat, jaki przedstawiam poniżej, obrazuje rozłożenie akcentów powszechnego oburzenia na poszczególne osoby dramatu. Najszerszy zakres społecznej nieakceptacji zakreśla postać Starszego Pana (Dziadka, Ignacego, patriarchy, tyrana). Dużą dozą braku akceptacji „cieszy się” również postawa Starszej Pani, choć odczuwamy smutek i empatię dla jej przeżyć. Odrazą napawa nas postać Ojca, lecz współczujemy

Adriana Kunka – Język w polskiej dramaturgii współczesnej na przykładzie „Spuścizny”...<br />

148<br />

CÓRKA:<br />

Nie było jej.<br />

OJCIEC:<br />

Nie, nie chcę tak. Gdzie była? Mów. Mów do cholery. Mów.<br />

CÓRKA:<br />

W kuchni?<br />

OJCIEC:<br />

Tak, w kuchni. Sama?<br />

CÓRKA:<br />

Tak, sama. W kuchni była, tak, pamiętam, w kuchni. Szyła?<br />

OJCIEC:<br />

Nie, nie wolno ci, nie wolno. Rozumiesz? Nie masz prawa! Nie była sama.<br />

Nie była sama. Rozumiesz, ty, dziwko, rozumiesz? Pytam! Pytam, rozumiesz?!<br />

CÓRKA:<br />

Nie, nie bij, nie, błagam, nie… Tak, nie była sama. Z kochankiem? Tak?<br />

Mogę tak powiedzieć? Mogę?<br />

Dramatyczne napięcie opiera się na wywołaniu uczucia dyskomfortu sprowokowanego<br />

brutalnością konwersacyjnej dominacji jednej strony dialogu nad drugą.<br />

Spotkanie i rozmowa nie mają miejsca, ponieważ kontakt werbalny przesycony jest<br />

przemocą, a role uczestników dialogu sprowadzają się do ról ofiary i kata. Silnie muzyczna<br />

i zrytmizowana konstrukcja języka oprawcy stanowi formę ataku i agresji<br />

mającej za zadanie odzwierciedlać przemoc w relacjach między ludźmi. 8 Gdyby rytmizacja<br />

wypowiedzi postaci dotyczyła każdej z nich z osobna, rytmy te ukazywałyby<br />

każdą z tych postaci w osobnym, osobliwym, przypisanym danej postaci rytmie, a co<br />

za tym idzie, każda z postaci prezentowałaby inny rytm tak, jak każdy z nas funkcjonuje<br />

na co dzień. W innych wartościach, poczuciach, uczuciach, szerzej mówiąc, w jednostkowej<br />

temperaturze emocji. Zderzenie tych jednostkowych rodzi konflikt jak<br />

w życiu. Zachodziłaby wówczas potrzeba przemocy, a nie uwiedzenia, by różnice<br />

temperamentów, odczuć, poczuć i uczuć sprowadzić pod jeden mianownik.<br />

Spuścizna wymaga także szczegółowego rozpoznania świadomej rytmizacji tekstu<br />

dla osiągnięcia wielopłaszczyznowego rozumienia tematu i wielorakiego bogactwa<br />

środków aktorskich zapisanych w tekście. Reżyser Piotr Łazarkiewicz w jednym<br />

z wywiadów na temat Spuścizny podkreślił, że cechą charakterystyczną Ireneusza<br />

Kozioła jest to, że pisze on dla aktorów z myślą o scenie. „Teksty Ireneusza<br />

(Kozioła) tym się wyróżniają, że są pisane przez człowieka teatru dla ludzi teatru.<br />

Autor dramatu musi być w kontakcie z teatrem, myśleć teatrem i czuć teatr.” 9 Zauważmy<br />

zatem, że ilość słów wypowiadanych przez bohaterów Spuścizny, a zaprzęgniętych<br />

w system powtórzeń jest wręcz monstrualna. Daje to bogactwo aktorskich<br />

możliwości interpretacyjnych na scenie. Wydaje się, że autor przywiązuje<br />

wielką wagę do zapisanych w utworze słów i konstrukcji powtórzeniowych. Z mojej<br />

analizy wynika jednak, że pozbawienie utworu większości powtarzających się słów<br />

8<br />

Michał Lachman, Co mówi dialog, czyli o kłopotach komunikacyjnych w najnowszym dramacie<br />

brytyjskim [w:] Baluch Wojciech, Czartoryska-Górska Lidia, Żółkoś Monika, Dialog w dramacie,<br />

Księgarnia Akademicka, Kraków 2004, s. 120-123.<br />

9<br />

Piotr Łazarkiewicz w wywiadzie dla Radia Zachód, Zielona Góra 28.02.2006.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!