MiesiÄcznik nr. 186 - ÅlÄ ski Klub Fantastyki
MiesiÄcznik nr. 186 - ÅlÄ ski Klub Fantastyki
MiesiÄcznik nr. 186 - ÅlÄ ski Klub Fantastyki
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Ksi¹¿ki<br />
Lokomotywa steampunku<br />
Steampunk nie ma w Polsce szczęścia do książek. Owszem, podgatunek<br />
ten jest znany (nawet bardzo dziś modny) lecz raczej dzięki<br />
grom, filmom czy komiksom niż dzięki literaturze. Polscy autorzy<br />
ze steampunkiem mierzą się bardzo nieśmiało (Zadra Krzysztofa<br />
Piskorskiego), a pozycje z bardzo bogatej oferty zachodniej policzyć<br />
można na palcach jednej, no, góra dwóch, rąk.<br />
Tym bardziej cieszy fakt, że wydawnictwo MAG zdecydowało się<br />
wznowić w prestiżowej serii Uczta Wyobraźni Maszynę różnicową –<br />
powieść, od której steampunkowe szaleństwo się zaczęło i która do<br />
dziś uważana jest za wzorzec gatunku.<br />
Anglia, połowa XIX wieku. Odkąd do użytku weszły zaprojektowane<br />
przez Charlesa Babbage’a Maszyny, prototypy współczesnych<br />
komputerów, życie Brytyjczyków mocno się zmieniło. Arystokracja<br />
utraciła władzę na rzecz Industrialnej Partii Radykalnej, od tej pory Imperium, choć nominalnie<br />
to wciąż królestwo, rządzą już nie stare, szlacheckie rody, lecz naukowcy, dzięki czemu<br />
niespodziewaną szansę awansu zyskali uzdolnieni ludzie ze społecznych nizin. A Maszyny wykorzystuje<br />
się do wszystkiego: od obliczania skomplikowanych zmiennych przy okazji dyskusji<br />
o dinozaurach, poprzez pokazy protokina, aż po policyjne śledztwa. Warto przy tym zaznaczyć,<br />
że, mimo wszystkich tych zmian, dziewiętnastowieczna Anglia wciąż jest „wiktoriańska” w takim<br />
znaczeniu, jak my to rozumiemy: kobiety noszą niewygodne gorsety i krynoliny, prostytutka<br />
to istota godna pogardy, zaś Londyn jest miastem duszącego smogu i jaskrawych podziałów<br />
klasowych. Tak skonstruowany świat sprawia, że z jednej strony mamy do czynienia ze zgrabnie<br />
skonstruowaną historią alternatywną, a z drugiej powieść nie traci specyficznego, staroświeckiego<br />
klimatu, bez którego steampunk nie byłby prawdziwym steampunkiem.<br />
Zakrojona na szeroką skalę wizja alternatywnej rzeczywistości to największa zaleta Maszyny<br />
różnicowej. Autorzy nie ograniczają się wyłącznie do Wielkiej Brytanii, w powieści odmiennie<br />
potoczyła się także historia Stanów Zjednoczonych (jeden z ważniejszych wątków), a nawet<br />
Japonii. Również ramy czasowe, jakie obejmuje fabuła, są szerokie: autorzy powracają we wspomnieniach<br />
bohaterów do lat trzydziestych dziewiętnastego stulecia, gdy Industrialna Partia<br />
zdobyła władzę, a w specyficznych, bardzo zresztą klimatycznych flashforwardach wybiegają<br />
aż do początków wieku dwudziestego. Rozmach, szczegółowe dopracowanie świata – pod tym<br />
względem Gibson i Sterling wciąż, choć od premiery Maszyny... upłynęło sporo lat, pozostają<br />
o kilka kroków przed rzeszą mniej lub bardziej utalentowanych naśladowców.<br />
I szkoda tylko, że autorskiej wyobraźni nie starczyło już na zaplanowanie ciekawej intrygi.<br />
Zawiązanie akcji następuje tu w sposób najklasyczniejszy z możliwych: oto Edward Mallory,<br />
młody uczony, zostaje przypadkiem wplątany w aferę zahaczającą o najwyższe sfery rządowe.<br />
Clou spisku, w którym chodzi o zdobycie pewnego Bardzo Ważnego Przedmiotu, też nie porywa<br />
oryginalnością. W dodatku akcja w wielu miejscach okazuje się dość naiwna – pozytywni boha<br />
13