MiesiÄcznik nr. 126 - ÅlÄ ski Klub Fantastyki
MiesiÄcznik nr. 126 - ÅlÄ ski Klub Fantastyki
MiesiÄcznik nr. 126 - ÅlÄ ski Klub Fantastyki
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
kreœlaniem pewnego typu problemów. Czasami owi twórcy odwo³uj¹ siê do pewnych historycznych<br />
schematów; czy, jak kto woli, analogii. Fajna to rzecz i nieg³upia; gdy¿ pewne procesy<br />
w historii mia³y tyle ró¿nych swoich odmian, ¿e wykreowanie nowej (byle nie absurdalnie udziwnionej)<br />
nie powinno nara¿aæ kreatora na zarzuty niekompetencji.<br />
Tu zabawa mo¿e byæ wielka. Ka¿dy mo¿e wysnuæ swoj¹ w³asn¹ teoriê na temat alternatywnej<br />
historii, wygenerowaæ jakiœ œwiat. Jednak¿e, o ile to jest tylko zabawa, to mo¿na wyra¿aæ<br />
ubolewanie nad tym, w którym kierunku wyewoluowa³a futurologia. Dziêki swoistej kulturowej<br />
specjacji powsta³o wiele ró¿nych pomys³ów, z których jedne doczeka³y siê potomstwa, a inne<br />
okaza³y siê bezp³odne lub te¿ nie „uda³o” im siê nak³oniæ ¿adnej innej idei, z gatunku futurystycznych,<br />
na syntezy (tzn. na rozmna¿anie).<br />
Fantastyka to jednak nie biologia. Poprzez po³¹czenie historii alternatywnych z hard sf niekoniecznie<br />
musz¹ powstawaæ bezp³odne „mu³y”. Mo¿na raczej powiedzieæ, i¿ literatura fantastyczna,<br />
jak i ka¿da inna, nie trzymaj¹ca siê sztywno jakichœ kanonów, jest raczej prazup¹ ni¿<br />
populacj¹ odrêbnych organizmów. WejdŸmy na chwilê na obszar political fiction, aby zobaczyæ,<br />
jakie s¹ mo¿liwe odwzorowania rzeczywistoœci w literaturze, Ludzkoœæ to zjawisko jak ka¿de<br />
inne, choæ pod pewnymi wzglêdami szczególne; jest procesem ewolucyjnym i mo¿na w nim<br />
odnaleŸæ pewnego rodzaju cykle. Intuicyjnie cykle te próbowali rozpracowywaæ astrologowie,<br />
jednak bazowali na fa³szywych przes³ankach. Dzisiaj takich astrologów, którzy odkrywaj¹ „istotne”<br />
determinanty, jest na pêczki. Najwiêcej chyba w naszym œwiatku. I mo¿e w³aœnie dlatego tolerowanie<br />
tego „niezbyt science” spycha ca³e towarzystwo, opowiadaj¹ce siê za tolerancj¹ wobec<br />
m³odych twórców, do getta.<br />
Napisa³em jednak coœ o istnieniu cykli i bêdê tego broniæ. W spo³ecznoœciach pierwotnych,<br />
gdzie nie istnieje zbyt wielka kulturowa ró¿norodnoœæ (zapewne z powodu ma³ej masy ludzkiej<br />
i ma³ej dyfuzji kulturowej) owe cykle s¹ doœæ wyraŸne. Pewien lud co 30 lat œcina drzewo i sadzi<br />
nowe, przy okazji dokonuj¹c zbrojnej napaœci na swoich s¹siadów. Dodaæ tu mo¿na, i¿ wszystkie<br />
spo³ecznoœci terytorialne tego plemienia zachowuj¹ siê zgodnie z tym schematem. Przyczyn<br />
tego cyklu poszukiwaæ siê bêdzie jeszcze przez wiele dziesiêcioleci, jednak¿e cykl ten istnia³<br />
i chyba jeszcze istnieje.<br />
Czym wiêksza masa, tym wiêksza ró¿norodnoœæ, tym bardziej barwny chaos i tym mniej<br />
mo¿na wiedzieæ, jak nale¿y postêpowaæ, by chaos ten porz¹dkowaæ, o ile nie zmusi siê jednostek<br />
ludzkich do zestandaryzowanych zachowañ. Owo przymuszanie do zachowywania norm jest<br />
tak¿e pewnego rodzaju norm¹. Taka sobie wewnêtrzna znormalizowana ingerencja. Czasami<br />
nazywana by³a ona ingerencj¹ bosk¹. Ale czasami globalnie j¹ olewano, a póŸniej tworzono<br />
kolejn¹ bosk¹ ingerencjê. To te¿ by³ pewien cykl. W czasie masowego olewania wytwarza³ siê<br />
chaos (anarchia), który po krótszym lub d³u¿szym czasie wytwarza³ nowy porz¹dek. Wydaje siê,<br />
i¿ w tym cyklu ci¹gle jeszcze ¿yjemy: Je¿eli tak jest, to prêdzej czy póŸniej bêdziemy musieli<br />
zderzyæ siê z jakimœ innym porz¹dkiem na tyle mocno, by wywo³aæ bardzo potê¿ny chaos.<br />
Mo¿e w³aœnie teraz dzieje siê to w Rosji; mo¿e jest to ta sama faza cyklu, w której znalaz³a<br />
siê Francja w 1870 roku. Mo¿e jednak to Czeczenia znalaz³a siê tam, gdzie by³ naród polski<br />
w roku 1866. Dlaczego jednak, powiecie, dla porównania wybra³em tutaj te daty To proste.<br />
Wiele znacznych osób porównywa³o Wielk¹ Rewolucjê do Rewolucji PaŸdziernikowej, Napoleona<br />
do Hitlera i Stalina, rozprê¿enie po odejœciu Napoleona do rozprê¿enia po odejœciu Stalina<br />
i Berii. A ja sobie porównujê Putina do Napoleona III, zaœ kraje islamskie do niemieckich landów<br />
w XIX wieku. Wówczas powstanie styczniowe pomog³o Bismarckowi, by Rosja nie wtr¹ca³a<br />
siê do jego polityki. Dziœ, jak mniemam, powstanie w Iczkerii pomaga komuœ w reformowaniu<br />
i umacnianiu Iranu: Chiny i ich zamkniêcie da siê porównaæ do niegdysiejszego zamkniêcia<br />
USA, a ³amanie praw cz³owieka w tym azjatyckim kraju do XIX-wiecznego niewolnictwa. A mo¿e<br />
28