05.02.2015 Views

Miesięcznik nr. 140

Miesięcznik nr. 140

Miesięcznik nr. 140

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kasia (na drugi dzień, tryumfalnie): Zdechłam Yodę!!<br />

Po konkursie poszłam na prelekcję Karoliny Stopy „Klątwa i przysięga u Tolkiena”, a potem<br />

na wykład Ko<strong>nr</strong>ada Lewandowskiego o truciznach i narkotykach, bardzo interesujący. Później<br />

udałam się na spotkanie z moją ukochaną, najbardziej zwariowaną na świecie redakcją Fenixa,<br />

który niestety chwilowo bawi się w Windowsy i się zawiesił. Redakcja jednak działa nadal<br />

i bardzo barwnie opowiadała nam o planach wydźwignięcia Fenixa z popiołów.<br />

Przed Jarkiem Grzędowiczem stało pudełko krówek (cały Polcon był zasypany reklamowymi<br />

krówkami Gazety Wyborczej, i z tego powodu zyskał już sobie nazwę Krówconu): powiedział,<br />

że będzie je dawał za mądre pytania. Jakiś facet obok mnie dostał jedną, ale po chwili zadał<br />

głupie pytanie (o dotacje z ministerstwa) i Jarek polecił<br />

surowo: „Oddaj krówkę!!”. Dla odmiany Lech Olczak dostał<br />

krówkę z poleceniem natychmiastowego zjedzenia, bo za<br />

dużo gadał.<br />

Po spotkaniu poszłam na multimedialną prelekcję Grega<br />

Wiśniewskiego i Miśka Cholewy o walkach w kosmosie.<br />

Była bardzo ciekawa, bo pokazywali fragmenty znanych<br />

filmów s-f i fachowo je komentowali, ale tak źle było<br />

słychać, że wyszłam przed końcem. Kiedy krążyłam po<br />

korytarzach, zdybała mnie Ela i zaprosiła do udziału<br />

w maskaradzie. Wprawdzie protestowałam, że jestem<br />

ubrana, a nie przebrana, ale w końcu poszłam, bo czyż<br />

rycerz Jedi może odmówić prośbie księżniczki Lei<br />

Uczestnicy konkursu strojów nad Wiedźminem<br />

(fot. P. Pluta)<br />

Greg (z przodu) i Misiek (z tyłu, stoi)<br />

mówią o taktyce walki kosmicznej<br />

(fot. P. Pluta)<br />

W konkursie strojów startowało nas siedmioro: kapłanka, wojowniczka, Lara Croft, szkocki<br />

terrorysta McAron, klingoński ambasador, Kruk płci żeńskiej oraz niżej podpisana. Zwyciężyła<br />

Lara (Marzena Podkowińska); drugie miejsce zajął McAron „za najładniejsze nogi”, a trzecie<br />

wojowniczka. A później było już tylko oficjalne zakończenie, sala nabita ludźmi i Ania Brzezińska<br />

idąca przez tę salę po swojego Zajdla, wśród fanów<br />

wstających z miejsc i bijących jej brawo, i odbierająca<br />

statuetkę w powodzi fleszy jak prawdziwa gwiazda.<br />

Po zakończeniu udaliśmy się do akademika na<br />

tradycyjne zajęcia w podgrupach, które były tak<br />

fascynujące, że nie mogę się powstrzymać, żeby ich nie<br />

opisać. Zaczęło się od tego, że Kasia i ja przechadzałyśmy<br />

się po korytarzu dumnym krokiem, napawając<br />

się tym, jak nam ładnie płaszcze powiewają. Zainspirowana<br />

atmosferą zaproponowałam, żeby może zrobić<br />

jakiegoś LARPa, co też natychmiast zostało wprowadzone<br />

w czyn: na środku korytarza stanęło krzesło w charakterze tronu, na którym zasiadł Imperator<br />

(Sławek Graczyk). Kasia (Lord Vader) i ja (Luke Skywalker) odeszłyśmy w drugi koniec<br />

korytarza, gdzie pod oknem odbyłyśmy rozmowę, którą Luke i Vader przeprowadzają na Endorze.<br />

Z tym, że Kasia swoje kwestie mówiła w staropolszczyźnie (efekt jest zabójczy, zapewniam –<br />

„Obi-Wan niegdy mienił wtąż”, i tak dalej). Następnie Lord Vader zabrał swego syna przed<br />

oblicze Imperatora i dalej już wszystko potoczyło się jak w filmie, z wyjątkiem dwóch drobnych<br />

wpadek: Luke przez pomyłkę zwrócił się do Imperatora „My Master”, a Vader pozwolił zasiec<br />

swego pana, bo miecz świetlny zaciął mu się przy pasie (nie skorzystał z miecza zapasowego,<br />

który podsuwał mu wierny kapitan Piett). Dlatego trzeba było pewne ujęcia powtarzać. Potem<br />

już wszystko szło jak należy: Imperator raził Luke’a błyskawicami, Luke wił się po podłodze<br />

28

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!