Studentnik nr 98 w formacie *.pdf - Kielce
Studentnik nr 98 w formacie *.pdf - Kielce
Studentnik nr 98 w formacie *.pdf - Kielce
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
11<br />
– Rosjanie zgodzili się wycofać całą<br />
swą broń z Kuby natomiast Amerykanie<br />
swe pociski z Turcji i nie dokonywać<br />
inwazji na państwo Fidela Castro.<br />
Świat odetchnął po istnej psychozie<br />
jaka ogarnęła wiele krajów. Tak na<br />
marginesie: jako winnego tego całego<br />
zamieszania widzi się ZSRR, co nie jest<br />
do końca prawdą. Przecież wcześniej<br />
Stany Zjednoczone umieściły w pobliżu<br />
granic przeciwnika swe pociski (w Turcji),<br />
więc rozmieszczanie ich na Kubie<br />
było swoistym wyrównaniem szans.<br />
Ponadto amerykańska polityka już<br />
wcześniej zmierzała do zlikwidowania<br />
reżimu Castro czy to przez inwazję czy<br />
to przez zamach na tego przywódcę.<br />
Takich konfliktów było więcej i równały<br />
się jednemu słowu...<br />
Zagłada<br />
Warto przyjrzeć się czynnikom rażenia<br />
broni atomowej. Załóżmy, że właśnie<br />
taki pocisk nuklearny wybucha w centrum<br />
Kielc. Zapewne pierwsze, co byś<br />
ujrzał, drogi Czytelniku, to niesamowity<br />
błysk, o ile nie byłbyś blisko i nie zdążył<br />
zdać sobie sprawy z jego wystąpienia.<br />
Jeśli byś akurat patrzył w jego kierunku<br />
to spowodowałoby to co najmniej<br />
chwilową utratę wzroku utrudniając<br />
szukanie schronienia przed nadchodzącą<br />
falą uderzeniową. To właśnie ona<br />
jest jednym z głównych destruktywnych<br />
efektów takiego ataku. Rozpędzone<br />
do olbrzymich prędkości powietrze<br />
(początkowo ok. 30 km/s) dosłownie<br />
może zdmuchnąć większość pobliskich<br />
centrum budynków. Z czasem oczywiście<br />
fala uderzeniowa słabnie, ale i tak<br />
w zależności od siły wybuchu zdolna<br />
jest powybijać szyby w budynkach daleko<br />
od miejsca eksplozji. Na niszczycielską<br />
moc ma też wpływ ukształtowanie<br />
terenu i tak dzięki górzystości Nagasaki<br />
zostało w mniejszym stopniu zniszczone<br />
niż Hiroszima.<br />
Kolejnym czynnikiem destrukcyjnym<br />
jest promieniowanie cieplne. Znajdując<br />
się blisko miejsca ataku można<br />
po prostu wyparować za sprawą temperatury<br />
sięgającej milionów stopni<br />
Celsjusza. Na dalszych odległościach<br />
promieniowanie powoduje oparzenia od<br />
śmiertelnych po lekkie. Nasze miasto<br />
zamieniłoby się w jedno wielkie ognisko.<br />
Promieniowanie cieplne jest w stanie<br />
wywołać pożary zabudowań tam, gdzie<br />
słabnąca fala uderzeniowa co najwyżej<br />
uszkodziła okna. W czasie eksplozji jest<br />
wydzielana także duża ilość promieniowania<br />
przenikliwego, w tym najbardziej<br />
groźnych promieni gamma i wysoko<br />
przenikliwych neutronów. Są one<br />
w stanie (oczywiście też w zależności<br />
od odległości) wywołać śmierć w ciągu<br />
godzin lub przynajmniej poważne choroby,<br />
głównie nowotworowe, nawet po<br />
latach. Dodatkowo skutkiem napromieniowania<br />
może być powstanie uszkodzeń<br />
DNA przekazywanych potomkom<br />
lub niepłodność (co w znaczący sposób<br />
ogranicza ilość rodzących się z wadami<br />
dzieci).<br />
Warto dodać, że w takiej zaawansowanej<br />
konstrukcji jak bomba<br />
neutronowa, gdzie zminimalizowano<br />
niszczycielską moc na rzecz wysokiego<br />
promieniowania, chodzi o zabicie<br />
żywych organizmów nie powodując za<br />
dużych zniszczeń. W wyniku reakcji rozszczepienia<br />
(broń atomowa) lub syntezy<br />
(wodorowa) produkowana jest znaczna<br />
ilość opadu promieniotwórczego. Początkowo<br />
znajduje się on w powietrzu<br />
i w zależności od pogody (wiatru i deszczu)<br />
może się przemieszczać i opadać<br />
skażając określony obszar. Wpływa to<br />
na dalsze narażenie ludzi na promieniowanie<br />
i dostawanie się szkodliwych<br />
substancji wraz z jedzeniem i wodą do<br />
układu pokarmowego. Eksplozja nuklearna<br />
powoduje powstanie także impulsu<br />
elektromagnetycznego (EMP – skrót<br />
ang.) niszczącego lub unieruchamiającego<br />
sprzęt elektroniczny, utrudniając<br />
łączność, tak ważną w przypadku<br />
dużych kataklizmów. Skutki lokalne<br />
dotyczące jednego miasta i skażonych<br />
obszarów to jeszcze nic w porównaniu<br />
z większą wojną nuklearną, która poza<br />
zniszczeniem bezpośrednio zaatakowanych<br />
miejsc powoduje także katastrofalne<br />
skutki dla całego świata. Po pierwsze<br />
do atmosfery dostają się ogromna ilość<br />
pyłów promieniotwórczych, roznoszonych<br />
później przez wiatry. Po drugie<br />
wraz z pożarami miast do atmosfery<br />
uwalniana jest sadza, która utrudnia<br />
przenikanie promieni słonecznych do<br />
Ziemi. W efekcie nastałaby tzw. „zima<br />
nuklearna”, czyli gwałtowne oziębienie<br />
klimatu na całym globie, niczym druga<br />
epoka lodowcowa. Dla uzmysłowienia<br />
sobie tego zagrożenia warto dodać, że<br />
spadek temperatury o kilka stopni Celsjusza<br />
spowodowałby klęski głodu, wymieranie<br />
roślin i zwierząt itp. Przeżycie<br />
takiej eksplozji byłoby raczej powodem<br />
do smutku niż radości.<br />
Iskierka nadziei<br />
Wraz z końcem zimnej wojny widmo<br />
wielkiego konfliktu z użyciem broni<br />
nuklearnej się nieco odsunęło, chociaż<br />
wraca wraz z rozwijaniem przez Iran<br />
i inne kraje technologii atomowych<br />
i wyścigu zbrojeń (m.in. tarczy antyrakietowej<br />
wystawiającej Polskę na cel<br />
wrogich głowic). Ponadto istnieje ryzyko<br />
użycia broni atomowej przez terrorystów,<br />
którzy już pokazali, że nie cofną<br />
się przed niczym. Nawet jeśli nie użyją<br />
pełnowartościowej bomby to wystarczy<br />
użyć jej „brudnej” wersji rozrzucającej<br />
po dużym obszarze materiały promieniotwórcze.<br />
Co więcej niewielkie bomby<br />
atomowe mieszczą się w walizkach<br />
i być może kiedyś nad którymś z miast<br />
Europy czy Ameryki pojawi się niewielki<br />
ognisty grzyb. Technologie nuklearne są<br />
niezwykle kosztowne i skomplikowane,<br />
co ogranicza znacząco dostęp do nich.<br />
Jednakże w postradzieckich arsenałach<br />
(czemu oczywiście władze Rosji zaprzeczają)<br />
nie doliczono się kilku głowic...<br />
SZYCHA<br />
sebasca@wp.pl<br />
www.studentnik.tu.kielce.pl