27.01.2015 Views

ankieta komentarze.pdf

ankieta komentarze.pdf

ankieta komentarze.pdf

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Relacja opisowe – pełna treść<br />

w załączniku nr 1 do Raportu znajdują się jedynie wybrane cytaty z relacji, pogrupowane<br />

tematycznie; pełna treść wszystkich relacji poniżej<br />

Zawidów:<br />

W tym roku władze gminy przeniosły, bez możliwości decydowania przez rodziców dzieci z<br />

rocznika 2006 r. do tzw. zerówki szkolnej pod pretekstem zwiększenia liczby miejsc dla 3 i 4<br />

latków w przedszkolu publicznym. Podczas spotkania rodziców z przedstawicielami gminy padło<br />

wiele obietnic, które miałyby przekonać rodziców do pozytywnych aspektów takiej zmiany, przy<br />

czym dowiedzieliśmy się, że spotkanie zorganizowano było głównie po to, by przekonać rodziców<br />

do zapisania dzieci do 1 klasy. ŻENADA"<br />

Kuźnica Czarnkowska, gm. Czarnków:<br />

W mojej miejscowości zerówka jest tylko w przedszkolu. Przedszkole ma dwa oddziały (razem<br />

koło 50 dzieci). Pięcio- i sześcioletnie dzieci są w jednej grupie. Przedszkole jest czynne przez 6<br />

godzin dziennie ( od 7.30 do 13.30). Przyjmowane są wszystkie dzieci 5 i 6 letnie.<br />

Gliwice:<br />

3 lata temu moje wtedy 3 letnie dziecko nie dostało się do państwowego przedszkola i przez 3 lata<br />

(rocznik 2006) chodziło do prywatnego. Teraz jest zapisane do zerówki w szkole, bo w tym<br />

przedszkolu, w którym chodzi, nie będzie w tym roku 2012/13 zerówki. W szkole będzie jedna<br />

zmiana (szkoła państwowa) ale na razie nie ma świetlicy i walczymy o nią, a jeśli będzie to płatna.<br />

Śrem:<br />

Żeby dziecko dostało się do przedszkola zapisałam je na pełen etat a później przy podpisaniu<br />

przepisałam na 5 godzin. Inaczej Pani dyrektor nie przyjęłaby go.<br />

Bydgoszcz:<br />

Wielkie pretensje i żal, że rocznik 2006 będzie dwa lata chodził do zerówki i nikt za to nie poniesie<br />

odpowiedzialności...nic się nie zmienia...bałagan jak był tak jest...przykre...a do wyborów mamy<br />

chodzić...- po co<br />

Piaseczno:<br />

W naszej gminie do przedszkoli przyjmowane są w pierwszej kolejności 5 latki, później 6 latki, dla<br />

4-latkow jest jeszcze kilka miejsc, a 3 latki nie maja szans. Tak jest w naszym przedszkolu, które<br />

jest 3 oddziałowe. W innych jest podobnie.<br />

Mam 3 dzieci, córka (2005) w tym roku idzie do 1 klasy, synek (2007) w zeszłym roku dostał się<br />

do przedszkola (jako 4-latek) a najmłodszy synek w grudniu skończy 3 lata, tez nie dostał się do<br />

przedszkola.<br />

Korsze:<br />

W Korszach zerówka jest w przedszkolu. Nie ma ośrodka przyszkolnego.<br />

Otwock:<br />

Ogólnie chaos. Teoretycznie rodzice mają wybór, ale w praktyce nie ma dla wszystkich chętnych<br />

miejsc w przedszkolach. Gdyby przyjęto wszystkie chętne 5- i 6-latki do przedszkola to tylko takie<br />

dzieci były by w przedszkolu tzn. w ogóle nie było by miejsc dla 3-4 latków. Brakuje przedszkoli<br />

bo wcześniej je pozamykano, budynki niszczeją, a dla dzieci nie ma miejsc. W przedszkolach


niestety są grupy łączone, aby możliwie jak najwięcej upchnąć dzieci, nie jest to korzystne, ale i tak<br />

lepiej niż w szkole.<br />

Otwock:<br />

Oddział przedszkolny w szkole ma osobną kadrę i wyposażenie. Jeśli rodzic deklaruje potrzebę<br />

korzystania tylko z 5 bezpłatnych godzin to jest to dla mnie tożsame z tym że nie potrzebuje<br />

świetlicy czy dłuższej opieki. Uważam za zasadne by takie dzieci nie blokowały miejsca w<br />

przedszkolach dzieciom, których rodzice długo pracują i musza mieć zapewnioną opiekę do 17.00.<br />

Nie widzę zatem nic złego w praktyce że 5,6-latki których rodzice nie pracują i nie potrzebuję<br />

szerszej opieki są w oddziale przedszkolnym.<br />

Otwock:<br />

W naszej miejscowości jest 10 przedszkoli państwowych. Niestety w tym roku była straszna walka<br />

o miejsce. Rodzice 6 letnich dzieci nie zdecydowali się na posłanie swoich pociech do placówek<br />

szkolnych (doskonale ich rozumiem) a że 5- i 6-latki objęte są obowiązkiem, sytuacja ta sprawiła,<br />

że zabrakło miejsc dla 3 i 4-latków. Ponad 430 maluchów nie zostało przyjętych. Władze w naszej<br />

miejscowości uważają, że i tak jest za dużo przedszkoli i należy je pozamykać. Powinny być<br />

przyjmowane najbardziej potrzebujące dzieci. A dla innych są przedszkola prywatne.<br />

Michałowice:<br />

Rodzice nie maja wyboru, wszystkie sześciolatki chodzą do szkoły, mimo to dla 30 trzylatków<br />

zbrakło miejsca w przedszkolu.<br />

Supraśl:<br />

Dyrektorzy szkół łatają dziury naszymi dziećmi, żeby tylko nie zwalniać nauczycieli.<br />

Bydgoszcz:<br />

Bez komentarza, władze wymyślają pomysły a tylko reszta ma się głowic, martwić i ponosić<br />

konsekwencje, najgorsze ze to wszystko odbija się na najmłodszych obywatelach. Polecam<br />

"lekturę" opinii jakie dostają dzieci 5- czy 6-letnie, gdzie większość jest nieprzygotowana<br />

emocjonalnie, "posiada niepewność i uczucie lęków", a czy taki człowiek będzie w stanie<br />

psychicznie pociągnąć dalej na takim poziomie aby "zapracować" na nasze emerytury Obawiam<br />

się, ze startując z taką kondycją wysokość emerytur będzie budziła lęki....jestem załamana...<br />

Częstochowa:<br />

Jedno publiczne przedszkole na ogromne nowe osiedle, gdzie mieszkają przeważnie młodzi ludzie.<br />

Owszem, w okolicy są trzy prywatne ale co najmniej dwa razy tyle kosztują i mnie nie stać na nie!<br />

Bełchatów:<br />

Przedszkoli publicznych jest u nas za mało. Są przy tym bardzo drogie. Powstają jednak na<br />

szczęście prywatne. Opłaty w nich nie są wyższe niż w placówkach państwowych.<br />

Brzesko:<br />

Mimo, iż w mojej mieście sytuacja jest dobra jeśli chodzi o 5-, 6-latki, ja jestem temu przeciwna,<br />

moje dziecko jest z grudnia 2006 roku, czyli niedawno skończył 5 lat. Chodzi do przedszkola i jest<br />

w grupie dzieci 5-, 6-letnich. Niektóre maja już 7 lat, wiec różnica jest czasem 2 lata pomiędzy<br />

dziećmi, a zajęcia odbywają się dla wszystkich dzieci jednakowo, moje dziecko trafiło do tej grupy<br />

jako 4,5latek i panie ciągle narzekały na niego. W ogóle należał do najsłabszych, miał problem z<br />

literkami szlaczkami, głoskowaniem. Teraz jest już o wiele lepiej ale odbiło się to na nim, ponieważ<br />

wiadomo był slaby, to dzieci się śmieją, coś nie wychodzi to dziecko czuje się gorsze, nie chce<br />

chodzić do przedszkola. Poza tym dawniej jak był wesoły, odważny, wygadany - w przedszkolu jest


zamknięty w sobie, na zajęciach bierny, nie skupia się na czytaniu, tylko woli się bawić. Poza tym<br />

więcej jest starszych dzieci, nie bardzo ma się z kim bawić, panie mówią, że słabo nawiązuje<br />

kontakty z rówieśnikami. Teraz panie przystopowały oczywiście, bo nie ma obowiązku szkolnego<br />

dla 6latków, moje dziecko musiałoby iść do pierwszej klasy mając 5,5 lat. Małe dziecko po prostu.<br />

Oczywiście ja go nie posyłam, ponieważ jest jeszcze nie gotowe na to. Ale jak pisałam wcześniej<br />

odbiło się to wszystko na nim ponieważ nagle przed takim mały dzieckiem zaczęto stawiać takie<br />

wymagania, których on w ogóle nie rozumiał. Ja uważam, że to całe przedszkole to mu bardziej<br />

zaszkodziło niż pomogło. Z jednej strony wiadomo, nauczył się wielu rzeczy, ciekawych<br />

interesujących. Niektóre oczywiście były za wcześnie. Ale z drugiej strony z pewnego siebie<br />

dziecka, wesołego, szczęśliwego zrobił się smutny, ciągle zły chłopczyk, ciągle niezadowolony,<br />

zrobił się złośliwy. Jak dawniej pięknie mówił, to teraz naśladuje inne dzieci, które mają problemy z<br />

mową lub robi to ze wstydu i mówi inaczej, jak przez zaciśnięte szczęki. Oczywiście stres<br />

powoduje że ciągle jest chory, nieodporny. Nie wiem szczerze co robić, ponieważ bardzo mi żal i<br />

nie wiem jak mu pomóc.<br />

Grodzisko:<br />

Oddział przedszkolny w mojej miejscowości jest oddziałem zamiejscowym, dzieci mogą<br />

przebywać w nim przez max. 5 godzin, śniadanie przynoszą z domu, w przedszkolu dostają herbatę.<br />

Grodzisk Mazowiecki:<br />

Mój 6latek już kończy naukę w przedszkolu. Ogólnie warunki zapewniane dotychczas w<br />

przedszkolu przez gminę przez cały okres nauki 3-6 i dostępność przedszkola oceniam bardzo<br />

dobrze. Korzystam z pełnych godzin nie tylko bezpłatnych.<br />

Łaziska Górne:<br />

Tak się składa, że córka ma 6 lat (2006) i idzie od września do 1 klasy, ponieważ kiedy zapisałam ją<br />

do oddziału przedszkolnego okazało się, że tylko 24 dzieci może zostać zakwalifikowanych, a<br />

reszta zostanie umieszczona w innych przedszkolach, znacznie oddalonych, więc kto nie ma jak<br />

dowozić tego dziecka, to chyba wolał wybrać szkołę z przymusu, nasza szkoła żadnego wyboru nie<br />

pozostawiła.<br />

Żory:<br />

Dzieci sześcioletnie i kilkoro pięciolatków zostały "wyrzucone" z przedszkola aby zrobić miejsce<br />

dla trzy- i czterolatków, zdecydowały o tym władze gminy.<br />

Pustków Żurawski, gm. Kobierzyce:<br />

Bardzo proszę o informację, czy jest podstawa prawna do tego, aby 6-latki z oddziału<br />

przedszkolnego w szkole połączyć z 7-latkami (odgórna decyzja) w pierwszej klasie bez konsultacji<br />

tego z rodzicami. Pracuję w takim oddziale i jednocześnie jestem mamą 6-latki, która tam<br />

uczęszcza. Na chwilę obecna mamy 30 zapisanych dzieci 5,6-letnich (oddział jest mieszany) i<br />

podobno gmina szykuje się do połączenia roczników 2006/2005, gdzie jeden nauczyciel (po<br />

otrzymaniu dodatku do pracy w uciążliwych warunkach) ma prowadzić zajęcia szkolne w pierwszej<br />

klasie z rocznikiem 2005 i pracować na osobnym programie z dziećmi z 2006. To jakaś fikcja na<br />

której stracą dzieci obu roczników.<br />

Szadek:<br />

W naszej gminie 6latki mogą chodzić do przedszkola tylko na popołudnie, natomiast moje dziecko<br />

musi iść do zerówki do szkoły – niestety.<br />

Przyprostynia, gm. Zbąszyń:<br />

Na szczęście w Zbąszyniu są jeszcze dwa przedszkola prywatne, ale dostają subwencję na dzieci,<br />

więc opłata przewyższa około 100 zł opłaty w państwowym. Mój 3latek dostał się do


państwowego, ale zadeklarowałam na jego pobyt 7 godzin, bo tak pracuję. Poza tym w<br />

sześciolatkach od września będzie mój starszy syn, który już chodzi do tego, skądinąd bardzo<br />

fajnego, przedszkola. Ale na liście rezerwowej przy przyjętych do przedszkola było jeszcze<br />

kilkanaścioro dzieci.<br />

Tuszyn:<br />

Szkoła nr 2 w Tuszynie jest zupełnie nie przystosowana dla dzieci 6letnich, namówiono mnie w<br />

przedszkolu by syn poszedł wcześniej do 1 klasy i szkoła jest przystosowana, BZDURA!!!!!!!!!!!,<br />

totalna porażka: lekcje 45 min., żadna nauka przez zabawę, szkoła taka sama do której chodziłam<br />

ja. Mam nadzieje ze moja córka 3letnia pójdzie jednak jako 7 latka do 1 klasy.<br />

Kamień, gm. Czernichów:<br />

Moje dzieci chodzą do przedszkola w sąsiedniej gminie i na szczęście zawsze się dostawały bez<br />

problemu, ale są dzieci, które nie zawsze dostają miejsca. W mojej gminie jest niewiele przedszkoli<br />

dla maluchów. Natomiast w miejscowości, w której mieszkam jest przedszkole w szkole<br />

podstawowej i mogą do niej chodzić też 5latki. Mój syn właśnie kończy zerówkę i we wrześniu<br />

zaczynamy szkołę. Martwi mnie fakt, iż w małych miejscowościach nie ma świetlic. I to jest dużym<br />

problemem.<br />

Lublin:<br />

Do publicznego przedszkola w mojej dzielnicy przyjęto połowę zgłoszonych dzieci.<br />

Lublin:<br />

W szkole do której chodzi moje dziecko są zarówno 5 i 6 latki w oddziale 0 - mój syn lat 5 - oddział<br />

0, jest zapisany na kolejny rok – jako 6latek do oddziału 0, nikt nie namawiał mnie do zapisania go<br />

do klasy pierwszej. wszystkie grupy zerowe chodzą na obiady do stołówki wtedy kiedy klasy od 1-<br />

6 skończą obiad, czyli ok. 13.00. Nie ma świetlicy dla 5, 6 latków, gdyż te są w oddziale 0 do godz.<br />

16.30, dla klas 1-3 jest świetlica i oddzielna dla klas 3 - 6. szkoła o 16.30 jest zamykana.<br />

Gdańsk:<br />

Nasza szkoła jest niewielka liczebnie, więc maluchy uczą się (starsze dzieci też) na jedną zmianę<br />

ale W WIELU PLACÓWKACH MALUCHY MUSZĄ UCZYĆ SIĘ NA DWIE ZMIANY - 5<br />

LATKI TEŻ: (posłałam moją córcię rok szybciej do zerówki no i z racji zdolności poszła do<br />

pierwszej klasy TEJ DECYZJI ŻAŁUJĘ DO DZIŚ (A JEST JUŻ 2 PÓŁROCZE) I DŁUGO BĘDĘ<br />

ŻAŁOWAĆ- córcia czyta dobrze, z pisaniem także zaczęła sobie radzić ale CIĄGLE SŁYSZĘ<br />

UWAGI ŻE: NIE JEST W STANIE USIEDZIEĆ NA MIEJSCU, SPACERUJE PO KLASIE,<br />

GADA, REAGUJE PŁACZEM NA KRYTYKĘ, WG MNIE REAGUJE JAK TYPOWE DZIECKO<br />

MŁODSZE O ROK OD KOLEGÓW Z KLASY ALE TEN FAKT RZADKO BYWA BRANY POD<br />

UWAGĘ, BO NA 21 DZIECI W KLASIE TYLKO PIĘCIORO JEST ROK MŁODSZYCH.<br />

DOPIERO OD WRZEŚNIA TEGO ROKU MA BYĆ ZMIENIONY PROGRAM NAUCZANIA W<br />

KLASACH PIERWSZYCH - TO SKANDAL, dopiero po interwencjach u pedagoga szkolnego<br />

nasze dzieci zostały nieco łagodniej oceniane, ale łatka dziecko z granicy dysleksji została: a tu nie<br />

chodzi o dzieci z problemami TYLKO O ŹLE PRZYGOTOWANĄ KADRĘ NAUCZYCIELSKĄ<br />

I BRAK ZROZUMIENIA PROBLEMU:(<br />

Wrocław:<br />

W moim przedszkolu dzieci mają grupy tylko do 5 lat (przedszkole nr 113). Potem obowiązkowo<br />

muszą przejść do zerówki w szkole rejonowej (SP 118). Zerówka jest 1-zmianowa, świetlica na<br />

miejscu w salach (nie muszą wychodzić do starszych dzieci). Zerówka jest oddzielona, ma osobne<br />

wejście, sale, sanitariaty przystosowane do małych dzieci. Dodatkowo w szkole jest dyżur dla<br />

dzieci świąteczno-wakacyjny. Na osiedlu są jeszcze 2 przedszkola (jedno w oddziale przedszkolnoszkolnym,<br />

pozwala zostać dzieciom 6-letnim w przedszkolu).


Miedźno:<br />

Jest trudno do przedszkola zapisać dziecko 3/4 letnie ponieważ jest tylko jeden oddział dla tych<br />

dzieci 25 osobowy i 70% 3/4 latków nie jest przyjętych. Warunkiem jest praca obydwu rodziców i<br />

kolejność zapisania.<br />

Gorzów Wielkopolski:<br />

W moim mieście coraz więcej przedszkoli ustala odpłatność za 8 godzin, bez względu na to ile<br />

dziecko rzeczywiście jest. Do przedszkoli nie dostało się ok. 250 dzieci 3letnich, miasto ma<br />

zapewnić miejsca dla 100 dzieci oraz liczy, że w czasie wakacji rodzice zmienią zdanie i dadzą<br />

6latki do szkół:)) - marzenie ściętej głowy. Na zebraniu propagandowym w moim przedszkolu nie<br />

było ani jednego rodzica 5- 6latka, było tylko 6 rodziców 7latkow.<br />

Kamionka, gm. Ostrów:<br />

5 i 6latki przyjmowane są do przyszkolnych zerówek w łączonych rocznikach, często łączenia są<br />

praktykowane z "1" klasą, w wyniku czego w jednej grupie w tym samym czasie są dzieci z trzech<br />

roczników, którymi zajmuje się tylko jeden nauczyciel, wszystko z oszczędności, tylko co z<br />

przyszłością naszych maluchów Mam wrażenie, że nasze dzieci niestety nie mają szans na<br />

edukację na przynajmniej takim poziomie jak kiedyś my - ich rodzice, czy rząd koniecznie chce<br />

"ogłupić" nasz naród poprzez te krótkowzroczne działania<br />

Kalisz:<br />

Jestem nauczycielka wychowania przedszkolnego i z tego co mi wiadomo w mieście zdarza się to<br />

w niektórych szkołach, natomiast w gminach dzieci 6 letnie są na siłę odsyłane do 1 klasy.<br />

Warszawa:<br />

Jestem absolutnie przeciwko wysyłaniu sześciolatków do pierwszych klas. Mam sześcioletnią<br />

córkę, która będzie chodzić od września do zerówki, ale będziemy musiały dojeżdżać cały rok z<br />

Mokotowa na Powiśle, ponieważ Gmina Mokotów zdecydowała, że w szkole rejonowej (która jest<br />

bardzo blisko naszego miejsca zamieszkania) nie będzie zerówki - jest to dla nas DUŻE<br />

utrudnienie!!<br />

Warszawa:<br />

Brakuje jeszcze pytań o to, czy dostępne są w ogóle oddziały przedszkolne dla sześciolatków, bo<br />

miasto zdecydowanie dąży do likwidacji ich w ogóle i upychania sześciolatków w klasach<br />

pierwszych – dzieci przybywa a oddziałów zerowych ubywa - rachunek prosty, prawie cała grupa<br />

obecnych pięciolatków z przedszkola córki NIE dostała się do zerówki w szkole rejonowej - mogą<br />

GDZIEŚ dzieci wozić albo zapisać do pierwszej klasy...<br />

Warszawa-Śródmieście:<br />

Niestety mój syn nie dostał się do zerówki przyszkolnej, bo ... (nie wiem). Ktoś mi powiedział, że<br />

jest z początku roku. Nie przekonuje mnie ta argumentacja, przecież nie będę chodzić i krzyczeć, że<br />

jest wcześniakiem i do tej pory walczymy z niektórymi bolączkami np. zdrowotnymi. Podobno ma<br />

zdolności w kierunku matematycznym (opinia Pani z przedszkola), ale jako matka widzę, że jest<br />

jeszcze małym dzieckiem, które pragnie przede wszystkim miłości od bliskich, dużego<br />

zainteresowania i zabawy, zabawy .....Jestem zmuszona go posłać do pierwszej klasy i nie śpię po<br />

nocach.<br />

Warszawa-Ursus:<br />

Ogólnie to syn dostał się do przedszkola tylko dlatego, że był dodatkowy nabór w lutym<br />

(rozbudowa przedszkola).W normalnym trybie jako 3 latek po żłobku nie miał szans. Starszy syn<br />

chodzi do zerówki w szkole. Zajęcia maja strasznie długo od 8.20-13.45. Sala jest tak mała, że


dzieci siedzą w 4 przy jednym stoliku. Dzieci jest 27. Po lekcjach idzie na świetlice, która jest<br />

koszmarnie mała przy 100 zapisanych dzieciach. Ogólnie jestem niezadowolona z reformy. Mam<br />

syna z grudnia i nie było żadnej możliwości żeby został jeszcze rok w przedszkolu.<br />

Warszawa:<br />

Nie mam pewności, czy moja córka z rocznika 2009 nie wyląduje już jako 5latka w zerówce<br />

szkolnej. Na razie dyrektor przedszkola ma miejsca dla 5-latków, ale uprzedza, że nie wiadomo, co<br />

zadzieje się na przestrzeni tych 3 lat. Moja starsza córka z rocznika 2004 została przymusowo<br />

przeniesiona do zerówki szkolnej - w przedszkolu radni zlikwidowali zerówkę i nie zostawiono mi<br />

żadnego wyboru. W efekcie po pół roku wylądowaliśmy u płatnego psychologa dziecięcego –<br />

dziecko doświadczało przemocy emocjonalnej w szkole, a nikt nie reagował. Świetlica szkolna jest<br />

płatna, część zajęć pozalekcyjnych również i są to sumy niebagatelne! Na zajęcia bezpłatne często<br />

po prostu nie udaje się dostać z powodu przeładowania.<br />

Warszawa-Ursynów:<br />

Pięciolatki (które wcześniej pozostawały w domu) w mojej gminie generalnie nie są w ogóle<br />

przyjmowane do przedszkoli, bez względu na ilość deklarowanych godzin, z powodu braku miejsc.<br />

Siłą rzeczy zdecydowana większość takich dzieci musi iść do "0" szkolnej. Natomiast dzieci<br />

kontynuujące naukę w przedszkolu, bez problemów są w przedszkolnych "pięciolatkach" bez<br />

względu na ilość deklarowanych godzin.<br />

Warszawa-Ursynów:<br />

Jeszcze nie wiemy czy w przyszłym roku za świetlicę dla sześciolatków nie będzie trzeba płacić.<br />

Wiem, że wiele dzieci nie dostało się (w pierwszej turze zapisów) do przedszkoli, ale moje dziecko<br />

też nie dostało się do żadnej zerówki i teraz czekamy na przyjęcie w dodatkowo utworzonej klasie<br />

(wyniki za tydzień). Gdzieś dziecko muszą przyjąć....<br />

Trzebnica:<br />

U nas w gminie w rekrutacji miał wpływ na ile godzin dziennie będzie uczęszczało dziecko. Mój<br />

syn idzie w tym roku do zerówki, nie posyłam go wcześniej do szkoły i wiem, że gdybym zapisała<br />

go tylko na 5 godzin "bezpłatnych" to dyrekcja takie dzieci wysyła do szkoły. Odkąd wprowadzono<br />

ustawowo 5 h bezpłatnych w naszym przedszkolu dyrekcja wprowadziła co miesiąc 10 zł jako<br />

fundusz rady rodziców bez pytania i zgody rodziców tak postanowiono, ponieważ jak to Pani w<br />

sekretariacie powiedziała brakuje na mydło i papier. Tylko co mnie to interesuje. Niech idą do<br />

burmistrza. To przedszkole PUBLICZNE. Burmistrz, który co prawda wybudował nowe<br />

przedszkole, ale nawet nie zrobił placu zabaw dla dzieci. Skandal, naprawdę są stare komunistyczne<br />

huśtawki! Dużo dzieci i 5 piłek na krzyż to jest skandal!!<br />

Warszawa:<br />

W 2009 r. burmistrz Gminy Centrum w W-wie zadecydował, że zostaną zlikwidowane grupy<br />

"zerówki" w przedszkolach należących do gminy. Rodzicom nie dano żadnego wyboru, zerówki od<br />

tamtej pory są dostępne tylko w szkołach. Wszystkie sześciolatki od tamtej pory muszą iść do<br />

szkolnej zerówki. W zasadzie mój synek trafił do szkoły nie mając jeszcze sześciu lat - podlegał<br />

pod rocznik. My rodzice jak zwykle nie mamy prawa głosu, nie tylko w tej sprawie, ale i w wielu<br />

innych, to przykre. To tzw. polityka prorodzinna, śmiać się czy płakać<br />

Warszawa-Białołęka:<br />

Moje 3 letnie dziecko nie dostało się do przedszkola publicznego w naszej Gminie Białołęka, przez<br />

ok 1,5 roku dowoziliśmy syna ok. 10 km na Pragę Północ. od 0,5 roku chodzi do Oddziałów<br />

Zamiejscowych Przedszkola Publicznego zorganizowanych przy pobliskim Gimnazjum. Warunki są<br />

dużo gorsze niż w Przedszkolu do którego należą te Oddziały. Mój bratanek, który skończył w<br />

kwietniu 6 lat nie może uczęszczać do zerówki w przedszkolu, bo jak tłumaczono rodzicom "trzeba


zrobić miejsce 3-latkom" i dlatego nie będzie żadnej grupy sześciolatków w przedszkolu. Więc<br />

będzie musiał na dwie zmiany chodzić do szkoły i płacić za świetlicę itd. Z tym wiążą się też inne<br />

niedogodności.<br />

Warszawa-Bemowo:<br />

Są szkoły, gdzie nawet zlikwidowano zerówki, zmuszając w ten sposób rodziców do posłania ich od<br />

razu do klasy I (np. SP 150, ul. Thommeego).<br />

Warszawa-Wawer:<br />

Absolutny brak przygotowanych placówek do obsługi przedszkolnej 5-6latków. Bałagan<br />

organizacyjny, brak wykfalifikowanej kadry, budynków. I w ogóle trzeci świat. Tragedia.<br />

Warszawa-Mokotów:<br />

Bardzo dziękuję władzom Mokotowa, bo zmuszona byłam, wbrew swojej woli, zapisać dziecko do<br />

I klasy. W przedszkolach pokasowano zerówki, w szkołach jest ich za mało. Ale przecież miałam<br />

wybór. A potem będę słuchać zachwytów, jak wielu rodziców zdecydowało się posłać dziecko do<br />

szkoły. Poprawili sobie statystyki kosztem mojego dziecka. Granda.<br />

Warszawa-Mokotów:<br />

Władze Mokotowa zlikwidowały odział zerówkowy w szkole nr 46. Rodzice usłyszeli argument<br />

dyrektorki placówki "Bo tak". Rodzice zostali, więc pozbawieni wyboru. W tej sytuacji nie jest dla<br />

władz ważny rozwój dzieci, bo decyzja, co wybrać nie jest podejmowana w oparciu o dziecko, a<br />

tylko o warunki lokalowe szkoły.<br />

Warszawa-Targówek:<br />

Brak wyboru przedszkole czy szkoła, gmina zlikwidowała 6-latki w przedszkolach. W szkołach jest<br />

bardzo mało tworzonych oddziałów przedszkolnych na rzecz 1 klas, np. 3 klasy 1 a tylko 1 oddział<br />

przedszkolny. Co daje małe szanse, że dziecko się dostanie. Bardzo często oddziały są tworzone w<br />

piwnicach lub innych miejscach do tego nieprzystosowanych.<br />

Warszawa-Targówek:<br />

W szkole są posiłki, ale ze względu na zmianową naukę możliwe jest jedynie wykupienie dla<br />

dziecka obiadów. Szkoła nie jest przystosowana dla dzieci 6 letnich. Nikt nie dba o to, żeby dzieci<br />

przeprowadzić z sali do świetlicy. Czasem widać błąkające się dzieci po korytarzach szkoły,<br />

najczęściej w szatni. Szatnia nie jest dostosowana do wieku/wzrostu dzieci, dzieci skaczą po<br />

ławkach, żeby móc powiesić ubranie czy worek na kapcie. Zdarza się, że dziecko nie jest<br />

zaprowadzone na obiad. Błąd komunikacyjny np. miedzy wychowawcą, panią z zajęć korekcyjnych<br />

i panią ze świetlicy. Odbierane dziecko ze świetlicy mówi, że nie jadło obiadu, na stołówce okazuje<br />

się, że faktycznie nikt dziecka nie zaprowadził. Toalety są na korytarzu, oddalone od klasy. Dzieci<br />

chodzą tam same i maja kontakt ze starszymi dziećmi, które maja różne niestosowne pomysły.<br />

Gdyby dziecko miało możliwość przebywania w przedszkolu, miałoby stałą opiekę min. 8<br />

godzinną, posiłki i warunki odpowiednie dla dzieci w jego wieku.<br />

Warszawa-Włochy:<br />

W Dzielnicy Włochy (w jej włochowskiej części) zlikwidowane oddział zerowy w jednej z dwóch<br />

szkół. Tym samym rodzice z "rejonu" tej szkoły zostali pozbawieni wyboru i wielu z nich musiało<br />

zapisać dzieci do klasy pierwszej. Przedszkola nie mają oddziałów dla 6-latków. W tym roku wiem,<br />

że duża liczba dzieci nie dostała się do przedszkoli (w tym również mój 3-latek) - system<br />

"preferuje" osoby wychowujące dzieci samotnie, tymczasem wzrasta liczba związków<br />

nieformalnych - co oznacza, że mimo obecności obojga rodziców w domu, matka/ojciec nadal<br />

figurują jako osoby samotne.


Warszawa-Ursynów:<br />

Na 15 szkół na Ursynowie miały być tylko 4 oddziały przedszkolne. Po interwencjach rodziców<br />

liczba oddziałów się zwiększyła. Powiedziano nam, rodzicom, że jeśli dzieci będą uczęszczać do<br />

oddz. przedszkolnego to niestety, ale prawdopodobnie dzieci będą zaczynały zajęcia po południu<br />

(możliwość zostawienia dziecka na świetlicy). Dano nam jasno do zrozumienia, że krzywdzimy<br />

przez to nasze dzieci i jednym słowem byłoby lepiej posłać je do 1-ej klasy, wtedy zajęcia<br />

obowiązkowo będą rano a dzieci więcej się nauczą w szkole niż w oddziale. Z naszego przedszkola<br />

część dzieci nie dostała się do oddziału przedszkolnego w szkole mimo, że szkoła w rejonie (wiem,<br />

że nie ma tu rejonizacji). Automatycznie przeniesiono te 6latki do 1-ych klas nikogo o nic nie<br />

pytając.<br />

Warszawa-Ursynów:<br />

Na Warszawskim Ursynowie w czasie rekrutacji sześciolatków (wybór między oddziałem w szkole<br />

a 1 klasą w szkole) dyrektorka przedszkola, szkoły, nauczyciele szkoły, sekretarki w szkole,<br />

psycholog przedszkolny itp. mieli odgórnie przykazane, żeby zachęcać do 1 klasy. Wskazywać, że<br />

zerówka to stracony rok dla dziecka. Przedszkolną panią psycholog gmina upomniała, że jako<br />

pracownik państwowej poradni psychologiczno-pedagogicznej ma obowiązek chwalić 1 klasę a<br />

swoje odmienne poglądy może głosić w poradni prywatnej. Po zakończeniu rekrutacji wszyscy<br />

"znormalnieli" a pani dyrektor przedszkola przejmuje się losem tych, którzy nie dostali się do<br />

zerówki i czekają na to, gdzie gmina wyśle ich dzieci (ponoć ma obowiązek zapewnić im gdzieś<br />

zerówkę).<br />

Warszawa-Białołęka:<br />

Jestem mamą trójki wspaniałych dzieci, z których żadne nie miało szczęścia dostać się do<br />

przedszkola publicznego w mojej gminie. Dzieci spędzały czas ze mną w domu, ponieważ nie stać<br />

mnie na przedszkole prywatne. W tym roku syn zaczął uczęszczać jako sześciolatek do oddziału<br />

przedszkolnego w szkole nr 112 w Warszawie, w której to hołubi się dzieci 5-letnie i sześciolatki,<br />

które znalazły się w pierwszej klasie. Nie muszę chyba pisać skąd ta troska. Rocznik mojego syna,<br />

który zgodnie ze starym systemem jest w zerówce, traktowany jest po macoszemu. Jakiegoż<br />

rozczarowania doznał mój syn, kiedy po raz pierwszy przekroczył próg szkoły i klasy, w której<br />

zastaliśmy kawałek szarej wykładziny (nie mieści się na niej 30-osobowa grupa), ławki (ustawione<br />

aż pod tablicę), krzesła, biurko pani i trzy zabawki (dosłownie). Nie ma mowy w tej klasie o<br />

swobodnej zabawie, bo brak miejsca, poza tym sala jest dzielona z klasą pierwszą, stąd wysokie<br />

ławki, brak zabawek, łazienka hen na korytarzu, z której korzysta cała szkoła itd. Miałam wrażenie,<br />

że ukarano nas rodziców, za to, że nie wysłaliśmy swoich dzieci do kl. I. Wielu w pierwszych<br />

dniach przeniosło swoje pociechy do kl. I, twierdząc, że skoro w zerówce bawiąc się dzieci mają<br />

siedzieć za wysoką ławką, równie dobrze mogą w tym czasie zdobywać wiedzę. Smutną miało<br />

minkę moje dziecko, które wcześniej nie zaznało lepszych warunków przedszkolnych. Tym<br />

bardziej, gdy okazało się, że w korytarzu obok rezydują w komfortowych warunkach 5-latki<br />

(wysłane do oddziału przedszkolnego, by w przyszłym roku jako 6-latki zasilić dumne szeregi<br />

pierwszoklasistów). Pięknie wyposażone sale, zabawki, dużo miejsca na zabawę, kolorowa<br />

wykładzina, łazienki w sali, itd. Tak nagrodzono rodziców, którzy wcześniej wysłali swe dzieci. W<br />

wyniku sztucznego tłoku, który powstał z powodu wysłania 5-latków do zerówek, od września tego<br />

roku szkoła ma pracować na trzy zmiany. W tej chwili przy dwóch zmianach odbieram syna o<br />

17.30. Co będzie od września A za dwa lata kumulacja dwóch roczników. Może "mądre głowy"<br />

myślą o czterech zmianach Kto wie W każdym razie, ja mimo wszystko życzę powodzenia!<br />

Sierakowice:<br />

U nas wszystkie dzieci w szkole mają zapewnione świetlicę darmową oraz posiłki. Do przedszkola<br />

dostały się tylko te 6 latki których rodzice złożyli podanie o przyjęcie tylko do przedszkola, jeśli<br />

ktoś złożył dwa podania (do szkoły i przedszkola ponieważ rekrutacja była w tym samym czasie to<br />

dziecko nie dostało się do przedszkola ale do oddziału przedszkolnego w szkole). Do przedszkola


przyjmowane były tylko te dzieci, których rodzice deklarowali pobyt dłuższy niż darmowych 5<br />

godzin.<br />

Różanowice, gm. Biecz:<br />

Bardzo dziękuję Państwu za to że utworzyliście takie Stowarzyszenie. Dzięki Wam moja córeczka<br />

może się cieszyć, że nie musi iść do 1 klasy tylko może zostać w zerówce. U nas w Rożnowicach<br />

na razie nikt nie namawia rodziców, aby zapisywać 6 latki do szkoły. Jest tylko taki problem, że 5 i<br />

6 latki uczą się razem, a młodszych dzieci nie można zapisać, ponieważ nie ma dla nich miejsca.<br />

Pozdrawiam i dziękuję jeszcze raz!!!<br />

Poznań:<br />

Wypycha się dzieci 6 letnie do oddziałów przedszkolnych, argumentując to brakiem możliwości<br />

lokalowych w przedszkolu, albo wypycha się do 1 klasy wmawiając rodzicom, że ponieważ w<br />

przedszkolu nie wolno uczyć liter i czytania dziecko będzie się nudzić i straci rok i w ogóle "w<br />

wyścigu " będzie na straconej pozycji !<br />

Poznań:<br />

Moje 6 letnie dziecko dostało się bez problemów do przedszkola, do którego chodziło do tej pory<br />

(Przedszkole nr 119 im. Lecha na os. Piastowskim w Poznaniu). Nikt nie kwestionował mojej<br />

decyzji. Z tegorocznych 5-latków w przedszkolu w przyszłym roku szkolnym pozostaje 5 dzieci (z<br />

kilkunastu). Pozostałe w większości przechodzą do szkolnej zerówki (bo jest bezpłatna wraz z<br />

bezpłatną nauką angielskiego i rytmiką, które są płatne w przedszkolu państwowym), kilkoro dzieci<br />

idzie do 1 klasy. Od dwóch lat w przedszkolu są mieszane wiekowo grupy (córka jako 5-latek<br />

chodzi do najstarszej grupy dzieci 5/6 letnich, czyli w przyszłym roku będzie chodzić drugi raz do<br />

grupy 5/6 latków). Kilkoro 5-latków chodzi w przedszkolu do grupy dzieci 4/5 letnich, gdzie<br />

większość stanowią 4-latki. Osiedlowa podstawówka ma dwie grupy zerówkowe.<br />

Poznań:<br />

W naszym przedszkolu wywieszono listę przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach, która<br />

ma poinformować rodziców, gdzie jeszcze są wolne miejsca. Moje dziecko ma zapewnione miejsce<br />

w swoim przedszkolu, jednak z ciekawości przeczytałam tę listę. Wynikało z niej, że wolne miejsca<br />

są tylko w kilku przedszkolach z dzielnic w ścisłym centrum Poznania, w pozostałych placówkach<br />

przedszkolnych nie ma w ogóle wolnych miejsc. Natomiast w zerówkach w szkołach jest wolnych<br />

miejsc kilkaset – to musi oznaczać, że część dzieci trafi do przedszkolnych zerówek wbrew woli<br />

swoich rodziców.<br />

Poznań:<br />

Dyrektor przedszkola oficjalnie informuje, że jeżeli dziecko 6 letnie nie pójdzie do szkoły i nie<br />

zwolni miejsca dla młodszych dzieci to nie zostanie przyjęte do przedszkola młodsze dziecko z<br />

danej rodziny.<br />

Poznań:<br />

W tym roku do publicznego przedszkola na terenie Strzeszyna nie dostało się ponad 100 dzieci (ok.<br />

111), a i tak przedszkole liczy 125 dzieci. Ościenne przedszkola na Golęcinie, Podolanach też<br />

odrzuciły bardzo dużo dzieci. Dostępność przedszkoli jeżeli chodzi o tę część Poznania to koszmar.<br />

Starsza córka jako 6 latek chodzi do przyszkolnej zerówki, z zapisaniem nie było żadnego<br />

problemu. Dzieci mają wydzieloną osobną świetlicę - bezpłatną. Mogą korzystać z płatnych<br />

obiadów. Szkoła jest nowa oddana do użytku w 2011 roku, dlatego przypuszczam że nie było tutaj<br />

większych problemów.<br />

Poznań:<br />

W Poznaniu sprawa nie wygląda najgorzej. Mój 6-latek nie miał problemów z pozostaniem jeszcze


na przyszły rok w przedszkolu. Została stworzona dodatkowa grupa. Na liście rezerwowej przyjęć<br />

3-latków do przedszkola jest tylko 3 dzieci!!!! Część szkół w Poznaniu jest przygotowana na<br />

przyjęcie maluchów, ale moim zdaniem dużo dzieci nie jest gotowych emocjonalnie na takie<br />

zmiany.<br />

Dębowa Góra, gm. Skierniewice:<br />

Nie mamy publicznego przedszkola dla 3 i 4 letnich dzieci. Moje starsze dziecko nie miało<br />

możliwości uczęszczania do przedszkola, rok edukacji rozpoczęło w tzw. ”0”. Młodsze dziecko<br />

korzystało z przedszkola z projektu unijnego przez 3 lata. Widać kolosalną różnicę między<br />

zakresem wiadomości u moich dzieci, młodsze dziecko ma zupełnie inne podejście do zdobywania<br />

wiedzy.<br />

Augustów:<br />

Każdy rodzic, który zapisuje 6-latka do przedszkola deklaruje większą liczbę godzin, bo boi się, że<br />

dziecko się nie dostanie do przedszkola.<br />

Boguchwała:<br />

Przy zapisach dzieci 6-letnich do przedszkola czy do "zerówki" w szkole były duże naciski władz<br />

gminy aby skierować 6-latki do I klasy. Motywowano to możliwością otrzymania subwencji<br />

oświatowej, co pozwoli na zapewnienie dzieciom doskonałych warunków do nauki. Zdecydowany<br />

sprzeciw rodziców dzieci 6-letnich wstrzymał w tym roku posłanie 6-latków do I klasy.<br />

Miłaczew, gm. Malanów:<br />

Publiczne przedszkole jest jedno na terenie gminy. Istnieją 2 jego oddziały w okolicznych<br />

wioskach. Posiłki można zjeść tylko w przedszkolu, bo tam na razie działa kuchnia - władze<br />

zamierzają ją zlikwidować. Do oddziałów dowożone są posiłki zapakowane w styropianowych<br />

pojemnikach, zakupione na zewnątrz - zimne i niesmaczne, dzieci przynoszą także na śniadanie<br />

swoje kanapki. Rodzice są namawiani na oddawanie dzieci wcześniej do szkoły ze względu na małą<br />

liczebność przyszłych klas pierwszych. W pobliskich szkołach na terenie gminy istnieją odziały<br />

zerowe, ale w większości nie są one przystosowane do przyjęcia małych dzieci, zwłaszcza jeśli<br />

chodzi o łazienki i ich dostosowanie do wzrostu dzieci. Z grupy mojego dziecka - rocznik 2006<br />

-uczęszczającego do gminnego przedszkola żaden rodzic nie zdeklarował nauki dziecka w<br />

pierwszej klasie.<br />

Podłęże, gm. Niepołomice:<br />

W Podłężu nie ma zerówki przy szkole, dlatego 5- i 6-latki uczęszczają do przedszkola. Rodzic<br />

więc sam decyduje czy 6-latek pójdzie do szkoły.<br />

Bytom:<br />

Dzieci 6 letnie chodzą do przedszkola lub oddziału przedszkolnego do godz. 13-tej.<br />

Bytom:<br />

Uważam, że oddanie dziecka 6-letniego do szkoły jest pomyłką. Psychicznie dopiero dziecko 7-<br />

lentnie jest na to gotowe. Moje dziecko poszło do szkoły jako 7-latek i radzi sobie świetnie. Drugie<br />

też poczeka na skończenie 7 lat. To dzięki WAM mam wybór. Dziękuję!<br />

Gdynia:<br />

Gdynia zapewnia miejsca w przedszkolu, ale preferowane jest posyłanie dzieci 6-letnich do 1 klasy<br />

lub zerówki w szkole (w przyjęciu do przedszkola pierwszeństwo mają 5-latki). Promuje to pani<br />

prezydent, ale też, z tego co wiem, robią tak rodzice ze względu na koszty, bo szkoła (zerówka lub 1<br />

klasa) są bezpłatne. Nie ma możliwości posłania dziecka na 5 bezpłatnych godzin do przedszkola.<br />

Sama jestem nauczycielem i nie podoba mi się pomysł posyłania dzieci "na siłę" wcześniej do


szkoły. Często ani szkoły ani tym bardziej dzieci nie są do tego gotowe.<br />

Radom:<br />

Mój, w tym roku 5-letni syn pójdzie do przedszkola, ale wszystkie 5-latki zostały umieszczone<br />

fizycznie w budynkach szkół. Panie są przedszkolne, ale łazienka jest wspólna ze szkolną i będzie<br />

catering. Rodzic musi zadeklarować co najmniej 7 godzin, bo inaczej dziecko w ogóle nie zostanie<br />

przyjęte do przedszkola. Pięciolatki w szkole są w grupach razem z sześciolatkami. Jeśli chodzi o<br />

posiłki, to mogą wykupić obiad w szkolnej stołówce, a śniadania przynoszą z domu. Jeśli chodzi o<br />

zmianowość, to w mojej szkole nie ma, ale w sąsiedniej szkole jest. Jeśli chodzi o sześciolatki, to<br />

już w zeszłym roku dyrektorzy przedszkoli otrzymali odgórny zakaz przyjmowania do przedszkoli<br />

sześciolatków.<br />

Radom:<br />

Za barbarzyństwo uważam przenoszenie dzieci pięcioletnich do szkół. Moje dziecko dwa lata<br />

uczęszczało do przedszkola, od września zostanie przeniesione do szkoły. Po co Nie wiem. Na<br />

chwilę obecną nie wiadomo, czy dziecko będzie uczęszczało do grupy przedszkolnej, czy<br />

"przymusowej" zerówki.<br />

Radom:<br />

Moje 3 letnie dziecko (córka) dostało się do przedszkola, gdyż miało szansę od stycznia 2012<br />

uczęszczać jako 2,5-latek, a teraz startowało jako kontynuujące wychowanie przedszkolne. Gdyby<br />

startowało przez internet, na pewno by się nie dostało. W Radomiu są tylko 3 na 26 przedszkoli,<br />

które w swoich placówkach stworzyło oddziały 5-latków (syn cudem został przyjęty bo siostra<br />

została w tym samym przedszkolu). Niestety wszystkie 6-latki muszą być w szkołach, świetlice<br />

dostępne dla starszych dzieci od godz. 9-14, opieka znikoma, bez wyżywienia, nie przystosowane<br />

do 6-letnich dzieci. Po 4 godzinach zajęć (zmianowo) rodzic musi zabrać dziecko - tylko dokąd<br />

Do pracy Masakra!! Ja osobiście za rok stawiam dla mojego obecnie 5-latka na prywatną szkołę,<br />

gdzie świetliczanka zaopiekuje się dzieckiem do godz. 16.00 bez stękania. Wtedy zmianowość nie<br />

przeszkadza.<br />

Świętochłowice:<br />

W najbliższym moim sąsiedztwie nie ma zerówki w szkole. Wszystkie oddziały 5 i 6 latków są w<br />

przedszkolu. Natomiast jest dla chętnych pierwsza klasa 6 latków, do której jest duża agitacja, ale<br />

decyzję pozostawia się rodzicom.<br />

Rzeszów:<br />

Moje trzyletnie dziecko nie dostało się do przedszkola, brakło miejsc. Podobno kolejny powód to<br />

ten, że urodziło się w drugiej połowie roku, a pierwszeństwo miały dzieci urodzone do końca<br />

czerwca - śmiech na sali. Poza tym, skoro przebywam na wychowawczym to też nie mam szans na<br />

miejsce dla dziecka, bo przecież nie pracuję. To może szanowni decydenci oświecą mnie jak mam<br />

wrócić do pracy, skoro nie przyjęto mi dziecka do przedszkola, może zabiorę je ze sobą od<br />

września<br />

Dziwne, że zanim ktoś wymyślił tę chorą reformę, to dzieci niezależnie od wieku mogły liczyć na<br />

miejsce w przedszkolu, a teraz zwala się winę na sześciolatki, które nie pójdą do szkoły i zajmą<br />

miejsce w przedszkolu. A skoro nasi rządzący to tacy uczeni specjaliści, to czemu nie wiedzą, że w<br />

naszym kraju mamy coś takiego jak wyż i niż demograficzny co kilka lat i teraz właśnie wchodzimy<br />

w okres wyżu dzieci przedszkolnych. Ale nie, lepiej likwidować gimnazja i szkoły, żeby znów za<br />

kilka lat rozłożyć ręce przed zwykłym podatnikiem.<br />

Rzeszów:<br />

Mimo usilnych starań wraz z pisaniem odwołania dziecko się nie dostało. Mąż i ja pracujemy na<br />

pełny etat, mąż ma też problemy zdrowotne, ale pierwsze w kolejce są rodziny zastępcze, samotni


odzice, itp. Dyrektorka przedszkola poinformowała nas, że na 4 miejsca dla czterolatków było 100<br />

podań. Miasto nic nie robi w tej sprawie (szczególnie w nowych dzielnicach miasta), a na stronie<br />

elektronicznego naboru jest komentarz, że miasto zapewnia dostęp dla wszystkich dzieci, co mija<br />

się z prawdą. Cały ten nowy system jest zły a obowiązek edukacji dla 5 latków, które nie muszą<br />

chodzić do przedszkoli zabiera miejsca dla dzieci rodziców, którzy pracują.<br />

Wołomin:<br />

Dzieci 5-letnie, które poszły w zeszłym roku do zerówki ponownie będą powtarzać zerówkę<br />

(decyzja rodziców). Dzieci nieprzygotowane psychicznie, emocjonalnie i rozwojowo do I klasy.<br />

Sanka, gm. Krzeszowice:<br />

Pomimo, iż w gminie działają (aż) dwa samorządowe przedszkola, dzieci trzy i cztero-letnie mają<br />

problem z dostaniem się do nich, wciąż istnieją kilkunastoosobowe listy rezerwowe. W pierwszej<br />

kolejności przyjmowane są 5 i 6-latki a dopiero w miarę wolnych miejsc pozostałe maluchy.<br />

Oddziały przyszkolne to tylko pięć godz. dziennie i jest to niewystarczające dla pracujących<br />

rodziców, a w szkołach nie ma działających świetlic, w których dzieciaki mogłyby pobyć przez<br />

pozostałą część dnia. Ogólnie mówiąc...kiszka.<br />

Gdów:<br />

W pięknym, nowoczesnym budynku (oddanym do eksploatacji w ubiegłym roku szkolnym) władze<br />

gminy otworzyły dwa dodatkowe oddziały, uczęszcza tutaj 150 dzieci, 20 do oddziału<br />

zamiejscowego....i jeszcze mamy wielkie trudności ze znalezieniem miejsca dla najmłodszych<br />

przedszkolaków. Pomimo wielkiego starania ze strony samorządu, nie możemy sobie poradzić z<br />

brakiem miejsc już kolejny rok.<br />

Wiele, gm. Krasin:<br />

Jestem nauczycielem i uważam, że posyłanie 5 latków do szkoły jest delikatnie mówiąc pomyłką.<br />

Stargard Szczeciński:<br />

Moje dziecko ma 6 lat. Chciałam aby w roku szkolnym 2012/2013 uczęszczała do zerówki w<br />

przedszkolu. Najpierw zapewniano nas, że tak będzie. Połączona zostanie grupa sześcio- i<br />

pięciolatków. Raptem po miesiącu dowiadujemy się, że nasze dzieci zostają "z automatu"<br />

przeniesione do oddziału szkolnego. Nikt nie zostawił nam wyboru. Mało tego, dziecko najlepiej<br />

oddać do pierwszej klasy, bo zerówki są przepełnione. Nie tak to chyba miało działać<br />

Stargard Szczeciński:<br />

Pomocy, w Stargardzie „wolnoć Tomku w swoim domku”...niektóre nawet przedszkola nie przyjęły<br />

5 latków....<br />

Stargard Szczeciński:<br />

W naszej gminie sprawa wygląda tak, że decyzję o pozostawieniu 6-latków w przedszkolu lub<br />

odesłaniu ich do zerówek przyszkolnych prezydent miasta pozostawił dyrektorom przedszkoli<br />

(podkreślając, że muszą oni mieć na względzie dobro 3-latków...). Moja córka (a w sumie 13 dzieci<br />

z rocznika 2006 i 3 z rocznika 2007) została "oddelegowana" do zerówki przyszkolnej. Szkoła ma<br />

im zapewnić naukę w godzinach 8.00-13.00, potem świetlica. Salę i pieniądze na jej wyposażenie<br />

dostosowane dla 6-latków ma zorganizować dyrektor szkoły. Tym samym zabiera się uczniom<br />

jeden gabinet przedmiotowy, a jeszcze trzeba znaleźć w ubogim budżecie szkoły pieniądze na<br />

wykładzinę, mebelki itp. Ale tym się już urząd nie martwi. Szkoły nie są dostosowane do zajęć z<br />

takimi małymi dziećmi (5- i 6-latkami), zerówki szkolne pracują na zmiany. I jak w naszym<br />

przypadku - trzeba dostosować na rok lub dwa salę dla 16 dzieci!! A swoją drogą - kiedy my -<br />

rodzice 6-latków zdecydowaliśmy się zostawić je w przedszkolu, pani dyrektor zaczęła z nami grę<br />

pt. "Wredni, egoistyczni i wygodni rodzice, którym nie leży na sercu dobro dzieci i zmuszamy je do


epetowania zerówki". Bardzo chciała wywołać w nas wyrzuty sumienia - żadne argumenty do niej<br />

nie trafiały... Obrzydliwe...<br />

Stargard Szczeciński:<br />

Najpierw kazano nam, rodzicom dzieci z roku 2006 złożyć podania do przedszkola, co też<br />

zrobiliśmy. Potem wydział edukacji zdecydował, że siłą zmuszą nas do pierwszej klasy. Nie udało<br />

się, więc przeniesiono nasze dzieci od przyszłego roku do zerówek szkolnych.<br />

Stargard Szczeciński:<br />

Władze Stargardu Szczecińskiego utrudniają rodzicom dzieci 6letnich pozostawienie ich w zerówce<br />

w przedszkolu. Wszystkie dzieci dostały się do oddziałów w szkołach, dyrektorzy placówek którzy<br />

w tym sporze stanęli po stronie rodziców prawdopodobnie stracili stanowiska. To skandal!!!<br />

Kluczbork:<br />

Jestem nauczycielem, nie mam dziecka w wieku przedszkolnym. Popieram akcję Ratujmy Maluchy.<br />

Jak do tej pory w naszym mieście nie ma problemu z dostaniem się do przedszkola dzieci 5 i<br />

6letnich, dlatego, że zgodnie z rozporządzeniem mają one pierwszeństwo dostania się do<br />

przedszkola, ponieważ mają tzw. obowiązek rocznego przygotowania.<br />

Wodzisław Śląski:<br />

W naszym mieście nie ma tradycji tzw. "zerówek" w szkołach i pewnie dlatego dzieci 5 i 6-letnie<br />

bez problemu są w przedszkolach na zwykłych przedszkolnych zasadach. Ale słychać, że władza<br />

ma pomysł przenoszenia grup do szkół. Szczegółów na razie nie znamy, nie wiemy, czy sytuacja<br />

zmieni się do września. Problem jest brak miejsc w przedszkolach dla dzieci 3 i 4-letnich (na 90<br />

miejsc w naszym PP 70 zajmują 5 i 6-latki). Moja 3-letnia córka jest jednym z 6 dzieci 3-letnich<br />

przyjętych na nowy rok do przedszkola. Ok. 80 podań maluchów zostało odrzuconych z powodu<br />

braku miejsc:(<br />

Wodzisław Śl.:<br />

Władze próbują namawiać rodziców i poszczególne przedszkola, by organizować oddziały w<br />

szkołach, jednak do tej pory nie ma większych nacisków na to, by musiały tam dzieci uczęszczać.<br />

Szkoły są kompletnie nie przygotowane, aby przyjąć 5 latków. W przedszkolach brak jest miejsc<br />

dla młodszych dzieci, ponieważ 5 i 6latki zajmują większość miejsc. Mimo tego, władze ciągle<br />

mówią o zamykaniu oddziałów przedszkolnych . Mówią i pomału wdrażają to w życie.<br />

Lubliniec:<br />

5 i 6-latki mają miejsca w przedszkolach. Niestety, odbyło się to kosztem młodszych dzieci. Wiele<br />

trzylatków musi pozostać w domach.<br />

Ignalin, gm. Lidzbark Warmiński:<br />

Dno i wodorosty: dzieci są dowożone do miasta, najczęściej do szkoły, którą wybiera gmina. Jeżeli<br />

wybierze się inną, to nie ma dojazdu, pozostaje tylko PKS i bilety miesięczne. Szkoła w Runowie -<br />

obraz nędzy i rozpaczy (nie dotyczy nauczycieli)... chodzą tam tylko dzieci, tylko najmłodsze...<br />

Kobylnica:<br />

W oddziale przedszkolnym są trzy grupy (ok. 20 uczniów w każdej). Sześciolatki mają oddzielną<br />

salę, a dwie grupy większości pięciolatków uczą się w jednej sali na tzw. zakładkę - pierwsza<br />

zaczyna zajęcia o 8:30 i kończy o 13, a druga do której uczęszcza moja córka zaczyna o 10:30 i<br />

kończy o 15:30. Szatnię mają w drugim końcu szkoły w piwnicy. Szkoła to podstawówka połączona<br />

z gimnazjum. Dzieci z okolicznych wsi dojeżdżają PKS-em, na przystanek odprowadza je Pani ze<br />

świetlicy "a w autobusie ma na nich uważać kierowca" (wypowiedź Pani dyrektor). W tym roku<br />

szkolnym nie będzie miejsca dla 5latków w szkole, zostaje prywatne przedszkole częściowo


dofinansowane przez gminę.<br />

Zgierz:<br />

Miałam możliwość zostawienia mojego syna w przedszkolu i to był mój atut, żeby młodsza 3-<br />

letnia córka dostała się do przedszkola. Z powodu natłoku podań 5 i 6latków Hania nie dostała się<br />

do przedszkola, mimo rodzeństwa, które już tam chodziło. To pewnie też efekt "genialnej" reformy<br />

oświaty....<br />

Wola Dębińska, gm. Dębno:<br />

Moje dziecko, obecnie już 4-letnie, nie chodzi do przedszkola, mimo że w zeszłym roku starałam<br />

się o to. Nie dostało się z powodu braku miejsc. Ponieważ odziały dla 5 i 6-latków są tylko w<br />

przedszkolu, więc te dzieci miały pierwszeństwo, a później 4-latki. Dla 3-latków nie było szans. W<br />

tym roku również złożyłam wniosek o przyjęcie dziecka do przedszkola i zdeklarowałam 3 godziny<br />

płatne dodatkowo, żeby syn miał większe szanse na przyjęcie i udało się. Wiem, że liczba<br />

deklarowanych godzin miała duże znaczenie podczas rekrutacji.<br />

Gierałtowice, gm. Wieprz:<br />

W tej gminie przy rekrutacji dzieci 3/4 letnich znaczenie miała tylko deklaracja liczby godzin jakich<br />

miałoby przebywać dziecko w przedszkolu. Jesteśmy rodziną wielodzietną, oboje pracujemy,<br />

zadeklarowaliśmy dwoje dzieci na 7 godzin (w tym jedno 6-letnie) a i tak moja 3 latka się nie<br />

dostała. Mało tego: w tak przeprowadzonej rekrutacji nie dostało się kilkoro dzieci, które wcześniej<br />

już chodziły do tego przedszkola. To jest skandal i sprowadzanie dziecka do roli towaru!<br />

Warszawa-Wola:<br />

Zmuszono wszystkich rodziców w gminie Warszawa Wola, aby dzieci 6-letnie przeszły do szkoły.<br />

Nie ma możliwości wyboru posłania dziecka do klasy "0" w przedszkolu. W szkołach wolskich jest<br />

ajent (dotyczy to stołówek) - we wszystkich; natomiast w przedszkolach jest normalna stołówka.<br />

Oczywiście związane jest to z opłatami (w przedszkolu obiad 4,5 zł w szkole 6,5-8 zł). TO<br />

CHAMSTWO burmistrza.<br />

Murowaniec, gm. Białe Błota:<br />

Z uwagi na obowiązek ustawowy przyjmowania dzieci 5- i 6-letnich do przedszkola, niestety 3- i<br />

4-latki mają problem z dostaniem się do przedszkola. Natomiast polityka prorodzinna to jakaś<br />

fikcja. Jeżeli koszt pobytu dziecka w przedszkolu to ok. 400 (dziecko 9h - > 8h etat + dojazd ok. 0,5<br />

h w jedną stronę) to dla kilkorga dzieci już to niemała kwota, która nijak ma się do najniższej<br />

pensji. Taka stawka dominuje na wszystkich stanowiskach osób fizycznych.<br />

Topczewo, gm. Wyszki:<br />

Od tego roku, na usilne prośby rodziców, działa przedszkole w godz. 9.00-14.00. Dziećmi zajmują<br />

się na zmianę panie od nauczania początkowego. Dzieci nie maja kontaktu z dziećmi 'szkolnymi' -<br />

tzn. nie wychodzą na przerwy, a z toalety korzystają pod opieka opiekuna. Ogółem jest gdzie<br />

wysłać dziecko na te kilka godzin, ale rewelacji nie ma. Trzeba jeszcze dużo nad tym popracować i<br />

zatrudnić prawdziwą przedszkolankę, realizującą jakiś konkretny program.<br />

Warszawa:<br />

Wiele dzieci nie dostało się nawet do "zerówek" w rejonie. Brak miejsc. W przedszkolu tragedia.<br />

Niewiele miejsc, dominuje prywatna opieka za wysoką cenę. W szkole krany i włączniki światła w<br />

WC poza zasięgiem mojego 6 letniego dziecka. Dramat.<br />

Elbląg:<br />

Przymus, jaki dopadł moją córkę w wieku niespełna 5 lat (rocznik 2006) jest dla mnie wielkim<br />

obciążeniem finansowym i psychicznym, ponieważ w tym roku moją córkę pozostawiam ponownie


w zerówce. Do przedszkola było bardzo ciężko się dostać, więc nie mając wyboru zmuszona byłam<br />

zapisać ją do szkoły. Samo wyposażenie kosztowało mnie około 500 zł i teraz ze względu na to, że<br />

dużo dzieci (pięciolatków) z grupy córki pozostaje ponownie w szkole, to i ja postanowiłam ją<br />

zostawić. Ale tu znowu trzeba liczyć się z kolejnym dużym wydatkiem za który mi nikt nie zwróci.<br />

Boli mnie to bardzo, że są dofinansowania do klas starszych, a do zerówki nie. Tak jakby była ona<br />

w szkole darmowa. Kolejny fakt przeciw nauki pięciolatków w szkole to taki, że muszą sobie same<br />

radzić na stołówce (przynosić sobie same drugie danie od pani wydającej obiady w okienku i same<br />

radzić sobie z krojeniem mięska), a do tego jeszcze te obiady są tak niesmaczne i niezdrowe dla tak<br />

małych dzieci (np. zupa serowa, kiełbasa smażona ze skórą z suchymi ziemniakami). Wiele dzieci<br />

skarży się również na to, że pani ze świetlicy karze im jeść wszystko. czy im smakuje. czy nie.<br />

Wiem, że w przedszkolu jest całkiem inaczej, dzieci są bardziej pilnowane przez 2-3 opiekunki. W<br />

szkole tylko jedna, nawet poza terenem szkoły, co jest bardzo niebezpieczne. W przedszkolu posiłki<br />

są dostosowane do wieku dziecka, dzieci zasiadają do małych stoliczków i posiłki donoszą panie.<br />

Mają również deser po obiedzie, w szkole raz na tydzień wafelek albo jogurcik do obiadu. Wiele<br />

zastrzeżeń budzi również fakt, że nasze dzieci spędzają 3 godz. w szatni (szatnia znajduje się w<br />

korytarzu piwnicznym, tam się przebierają, tam się bawią, uczą i maja zajęcia z w-f), a potem<br />

zmieniają się z drugą grupą i następne 2 godz. mają zajęcia w klasie, a druga grupa w szatni<br />

(ponieważ szkoła przeznaczyła tylko jedną klasę dla zerówki). Można by wiele wystawić złych<br />

opinii na temat zerówki w szkole, dzieci i rodzice bardzo na tym cierpią, ale rząd ma to wszystko<br />

gdzieś. Szkoły nie były i nadal nie są przygotowane na przyjęcie dzieci do zerówki, nawet<br />

sześcioletnich. W przedszkolach brak miejsc, a do tego jeszcze teraz podwójne koszty wyposażenia<br />

dziecka do zerówki, za które nikt nam nie zwróci. Jestem samotną matką trójki dzieci. W ubiegłym<br />

roku musiałam brać kredyt na wyposażenie dzieci do szkoły, w tym roku nie wezmę już kredytu,<br />

ponieważ mnie na niego nie stać. Rodzice najmniej zarabiający nie maja żadnej pomocy na<br />

wyprawkę szkolna dla dzieci klas zero i drugich (tak jest w moim przypadku). Nie mogę nawet<br />

starać się o stypendium socjalne, ponieważ mój dochód przekroczył o 0.25 gr. na osobę w rodzinie.<br />

Kryterium dochodowe nadal pozostało 351 zł. na osobę. Mój syn do dziś nie ma książki do języka<br />

angielskiego (koszt 80zł), przez to ma bardzo dużo nieprzyjemności w szkole - dzieci się śmieją, że<br />

biedak pani karze mu kserować całą książkę wraz z ćwiczeniami (nie pomyślała jaki to wydatek),<br />

dostaje za to punkty minusowe. Córka, chodząca teraz do pierwszej klasy, miała zebranie w szkole<br />

w sprawie wycieczki szkolnej. Wyjazd na Kaszuby - koszt bagatela 600 zł. Większość się zgodziła,<br />

bo ich na to stać, ja natomiast zostałam obrzucona spojrzeniem pogardy ze strony rodziców i<br />

nauczyciela. Przepraszam za moje żale ale jestem tak zdołowana tą szkoła i rządem....żadnej<br />

pomocy, żeby nie pomoc rodziny i przyjaciół to dzieci nie miałyby nawet jednej książki do szkoły.<br />

Biłgoraj:<br />

U nas w mieście są przedszkola publiczne. Ja wiem, że moje dziecko 3 letnie dostało się do<br />

przedszkola, ponieważ już w tamtym roku tam chodziło. Ogłoszenie list rekrutacyjnych odbędzie<br />

się dopiero około 8 maja i wtedy będzie "Sajgon", ponieważ wiem, że dużo właśnie 3/4 latków nie<br />

będzie przyjętych, ponieważ 6 i 5latki zostają w przedszkolach. Tylko kilkoro dzieci zostało<br />

zapisanych do szkoły. A kolejnym problemem w mieście Biłgoraj jest chęć zabrania 4 oddziałów z<br />

przedszkola nr 2 i 1, z przedszkola nr 1 i nr 3 i stworzenie tam spółki " junior" przez burmistrza, co<br />

z powodzeniem mógłby utworzyć w innym miejscu i byłoby wielu chętnych.<br />

Starogard Gdański:<br />

W przedszkolu w systemie bezpłatnej pięciogodzinnej opieki dla dzieci 5- i 6-letnich nie ma<br />

możliwości opieki świetlicowej ponad 5 bezpłatnych godzin. Pięciolatki mogą uczęszczać do grupy<br />

10-cio godzinnej za odpłatnością i wówczas maja posiłki (zwykła grupa przedszkolna), sześciolatki<br />

takiego wyboru nie mają - tylko opieka pięciogodzinna bezpłatna, bez posiłków i bez świetlicy - to<br />

jest sposób na przymuszenie sześciolatków do pójścia do szkoły (pierwszej klasy), w której są<br />

posiłki i świetlica.


Wrocław:<br />

W naszej dzielnicy Wrocławia - Osobowice, jest zespół szkolno-przedszkolny. Dla dzieci, które<br />

chodzą do przedszkola (5latki) jest możliwość kontynuowania nauki w grupie tzw. starszaków w<br />

przedszkolu. Natomiast nasz 5-letni syn nie dostał się wcześniej do tego przedszkola, chodził do<br />

prywatnego Klubu, który nie ma akredytacji. Od miesiąca wiemy, ze musimy go stamtąd zabrać i<br />

jedyną opcją jest zerówka w szkole, ponieważ Wrocław nie robi w ogóle naboru do przedszkoli dla<br />

5 latków! Byliśmy na spotkaniu w szkole i wiemy, że ta zerówka w 99% składa się z sześciolatków.<br />

Jesteśmy więc zmuszeni, by naszego syna posłać do grupy wraz ze starszymi dziećmi, a<br />

prawdopodobnie w konsekwencji do 1szej klasy o rok wcześniej. Jest to naszym zdaniem<br />

manipulacja. Niby mamy wybór a tak naprawdę go nie mamy!!!!!<br />

Wrocław:<br />

Nie ma naboru 5-latków do przedszkoli - tylko do zerówek. Córka chodzi do punktu<br />

przedszkolnego Familijnego Wrocławia, na 5 godzin, popołudniami, bo tylko tu się dostała.<br />

Chciałabym wrócić do pracy i zapisać ją do normalnego przedszkola – i liczyłam, że uda się to w<br />

końcu w związku z obowiązkiem przedszkolnym (że wreszcie ja przyjmą, bo będą musieli) -<br />

niestety, jako 5-latkę mogę ją zapisać tylko do szkolnej zerówki. Po stokroć wolałabym<br />

przedszkole!<br />

Wrocław:<br />

We Wrocławiu, 5 i 6 latki, które chodziły do przedszkola mogą w nim zostać, te które nie chodziły<br />

do przedszkola publicznego muszą iść do oddziałów przyszkolnych.<br />

Wrocław:<br />

Mam troje dzieci w wieku 9, 7 i 5 lat wszystkie dostały się do przedszkola. Córka uczęszczała do<br />

zerówki w szkole, druga właśnie uczęszcza i syn będzie uczęszczał, gdyż urodził się w 2007 r. (SP<br />

51 Wrocław). Jestem w trójce klasowej i tym samym w radzie rodziców szkoły. Moja córka<br />

uczęszcza do zerówki i razem z nią uczęszczają 5latki. Do tej pory świetlica była darmowa, ale od<br />

wrześnie będzie płatna tak jak przedszkole (do tej pory 5 godzin darmowe, każda kolejna płatna).<br />

Ta sama świetlica dla uczniów klas 1-3 będzie darmowa. Pięciolatki, które są w klasie z moją córką,<br />

w 100% pozostają w zerówce i w tym momencie ich rodzice zastanawiają się czy ta opłata za<br />

świetlice tylko dla dzieci zerówkowych jest formą przymusu aby posłać dzieci do pierwszej klasy.<br />

Dodam, że w większości są to rodzice, których nie było stać na przedszkole i w momencie zapisu<br />

dzieci zgodnie z ustawą o obowiązku przedszkolnym dla 5latków nie było miejsc w przedszkolach<br />

dla ich dzieci, nawet na te bezpłatne godziny i zostały one zapisane po prostu do szkoły.<br />

Sulejów:<br />

Moje dziecko ma 6 lat i na szczęście objęte jest obowiązkowym nauczaniem, więc problemu z<br />

przyjęciem do przedszkola nie było. Problemem jest to, że Rada Miasta i Gminy Sulejów ustaliła,<br />

że od września 2012r. tzw. "darmowe 5 godzin" w przedszkolu będą od godziny 11.30 do 16.30 (do<br />

tej pory były od 7.30 do 12.30). Dla większości rodziców wiąże się to z opłatami za poranne<br />

godziny. W tych godzinach nieodpłatnych (popołudniowych) ma być realizowane nauczanie<br />

dzieciaków (!!!). Gmina szuka oszczędności i w pierwszej kolejności przyjmowane są dzieci, które<br />

zostają na godziny odpłatne (im więcej godzin, tym lepiej - bo pobyt takiego dziecka w przedszkolu<br />

jest bardziej dochodowy dla gminy). Sprawdzane jest zameldowanie dziecka i rodziców. Miano<br />

(lecz na szczęście odstąpiono od tego) też sprawdzać pierwsze strony PIT-ów, czy podatek jest<br />

odprowadzany przez rodziców do US w Piotrkowie Tryb., czy może do "konkurencyjnego".<br />

Wschowa:<br />

Moja <strong>ankieta</strong> dotyczy tylko jednego przedszkola, tego się najbliżej mojego miejsca zamieszkania,<br />

przedszkola nr 3. Córka dostała się do niego bez problemu a dyrekcja szanuje decyzję rodziców co<br />

do wyboru, w jakim wieku dziecko ma zacząć naukę w szkole.


Mikołów:<br />

Nie mieliśmy problemu z przyjęciem naszego dziecka do przedszkola, poza tym, że należało<br />

ustawić się w kolejce przed otwarciem przedszkola około godziny 5 rano.<br />

Tomaszów Mazowiecki:<br />

W pierwszej kolejności szanse ma dziecko, którego oboje rodzice pracują i zapisane jest na więcej<br />

niż 5 godzin, tak jest w każdym naszym przedszkolu, a w oddziałach przyjmują tylko na 5 godzin<br />

(są wyjątki). Moje dziecko jest w pięciolatkach, więc miejsce ma zaklepane.<br />

Tomaszów Mazowiecki:<br />

U nas 5 i 6 latki mogą być w przedszkolach cały dzień, w zależności od potrzeb rodziców. Nie<br />

słyszałam o zmianach w przedszkolach dla dzieci 6 czy 5 letnich na chwilę obecną, a jestem<br />

pracownikiem przedszkola. Jednak, co do rekrutacji to niestety w pierwszej kolejności<br />

przyjmowane są dzieci, które są zapisane na więcej niż 5 godzin, bo wiadomo rodzice płacą za<br />

dodatkowe godziny z których placówki mają dodatkowy dochód. Poza tym, jeśli są długo dzieci, to<br />

jest większe zapotrzebowanie rodziców i przedszkole jest potrzebne, użyteczne i nauczyciele też,<br />

więc dyrektorzy, chcąc utrzymać przedszkole i prace nauczycielom, przyjmują przede wszystkim<br />

dzieci, które są zapisane na większą liczbę godzin niż 5. To niesprawiedliwe, ale to jest być albo nie<br />

być nauczycieli w placówce lub samych placówek. 3 posiłki w przedszkolach są dostępne, ale<br />

płatne; w oddziałach płatny, ale tylko obiad na stołówce. U nas do oddziałów przyjmują głównie 6<br />

latki, a 5 latki sporadycznie. Kiedy rodzice chcą posłać 6 latka do I klasy muszą pisać do<br />

dyrektorów uzasadnienie dlaczego. 5 i 6 latki mają pierwszeństwo w przedszkolach dlatego 3 latki<br />

mają gorszy dostęp, a 4 latki, które wcześniej nie chodziły do przedszkola nie mają żadnych szans.<br />

Jak dziecko nie załapie się do 3 latków to pozostają tylko prywatne przedszkola, które są drogie i<br />

miejsc też nie za wiele, więc wtedy droga niania, która nie zapewni tego co przedszkole. Potem<br />

,,światełko" w tunelu jest, jak dziecko będzie miało 5 lat, bo ma obowiązek i muszą przyjąć, a co<br />

wcześniej<br />

Elbląg:<br />

W Elblągu nie ma raczej większego problemu z przedszkolami, a i szkoły są dobrze przygotowane<br />

do klasy 0. Problem tkwi w czymś innym. Moja córka, która poszła jako 7 latka do 1 klasy, skarżyła<br />

się, że sześciolatki przeszkadzają jej w nauce. Największy problem tkwi w tym, że 6 latki są<br />

intelektualnie dojrzałe do szkoły, ale emocjonalnie niestety zupełnie nie. Przez kilka miesięcy<br />

miałam okazję widzieć jak sześciolatki zanim wejdą do szkoły, przerażone płaczą, jakby je w tej<br />

szkole ktoś miał zamordować.<br />

Nowa Wieś Wielka:<br />

W naszej gminie, od lat, dzięki przychylności władz, działają dwa przedszkola. Są one bogato<br />

wyposażone w pomoce i sprzęt do rekreacji. Sale są przestronne, może w nich przebywać do 25<br />

dzieci. Każda nauczycielka-wychowawca wspierana jest przez pomoc (woźną). Dzięki dużym<br />

kompetencjom pań dyrektorek, wszystkie organy przedszkola działają w integracji ze sobą. Kadry<br />

pedagogiczne wyposażone są w dodatkowe kompetencje, dzięki którym zapewniają dzieciom z<br />

deficytami rozwojowymi fachową pomoc.<br />

Chełmno:<br />

W mieście jest tylko jedno przedszkole publiczne, poza nim 4 niepubliczne, do których i tak ciężko<br />

zapisać dziecko ze względu na ograniczoną ilość miejsc.<br />

Koluszki:<br />

W Koluszkach są 3 przedszkola publiczne. Zorganizowano w nich grupy 5/6 latków, ale dzieci 5 i 6<br />

letnie na 5 godzin raczej "oddelegowuje się" do szkoły. Rodzice we wrześniu dowiedzieli się do


której grupy i gdzie będzie chodziło dziecko. Ze względu na kumulację dzieci 5-6 letnich brakuje<br />

miejsca dla maluchów, więc mniej przyjmują przedszkola! Na szczęście jest też przedszkole<br />

prywatne - bardzo konkurencyjne cenowo, o wysokim poziomie opieki nad dziećmi!<br />

Nowa Wieś, gm. Michałowice:<br />

Czy deklaracja liczby godzin decyduje o miejscu nauki 6latków Nie ma deklarowanej liczby<br />

godzin. Dzieci idą do oddziału przedszkolnego w szkole na 4 godziny, a potem jest świetlica. To<br />

jest typowa "zerówka" nie mająca nic wspólnego z przedszkolem. Dla sześciolatka NIE MA<br />

przedszkola, są oddziały przedszkolne w szkole, rodzic NIE MA żadnego wyboru.<br />

Police:<br />

W gminie dyrektorzy szkół i przedszkoli uradzili, że 6 latki, których rodzice zadeklarowali udział<br />

tylko w 5 bezpłatnych godzinach, nie zostaną przyjęte do przedszkola tylko będą przyjmowane do<br />

grup "zerówkowych" w największej szkole w mieście. W tej szkole będzie otwierane zerówek tyle,<br />

ile będzie potrzeba, przy czym tylko dla jednej grupy jest sala dostosowana dla maluchów, reszta<br />

sal to zwykłe klasy rodem z PRL. W tej szkole uczniowie muszą ze sobą nosić mydło i papier<br />

toaletowy, bo szkoła tego nie zapewnia.<br />

Warszawa-Wesoła:<br />

Sytuacja w naszym osiedlu (Stara Miłosna) jest fatalna. Jest jedno publiczne przedszkole<br />

(usytuowane bezpośrednio przy międzynarodowej drodze, z pędzącymi tirami, spalinami i<br />

hałasem); nie ma praktycznie szans, żeby dostać się do publicznego przedszkola, trzeba liczyć na<br />

prywatne (których jest w naszym osiedlu ok 6, co pokazuje skalę zapotrzebowania). Arogancja<br />

gminy przechodzi wszelkie pojęcie - pan burmistrz Marian Machor zdecydował, że w tym roku<br />

będą 3 grupy zerówkowe w nowo wybudowanej szkole i 2 grupy zerówkowe w starej szkole (są 2<br />

szkoły podstawowe w Starej Miłosnej); w starej szkole 1 grupa zerówkowa jest utworzona bez<br />

sensu: znakomita większość dzieci (20 z 25 os. grupy zerówkowej) należy do rejonu nowej szkoły i<br />

tam będzie chodzić do pierwszej klasy, jednak do zerówki mają chodzić w starej szkole. Na<br />

spotkaniu pan burmistrz argumentował to względami finansowymi - dobro dzieci nie ma tu nic do<br />

rzeczy i argument, że będzie to dla nich dodatkowy i niepotrzebny stres (najpierw zmiana<br />

przedszkola na szkołę, a po roku zmiana szkoła na drugą – rejonową szkołę). Oczywiście jeśli<br />

chcemy zapisać dzieci do pierwszej klasy sześciolatków w szkole rejonowej, to z tym nie ma<br />

problemów (wówczas czynnik finansowy nie jest jednak znaczący). Tak się właśnie utrudnia życie<br />

rodzicom sześciolatków, którzy chcą dziecko wysłać do zerówki, a nie do pierwszej klasy. Na<br />

spotkaniu pan burmistrz zakomunikował nam (rodzicom), że nic się nie da w tej sprawie zrobić i<br />

nie było absolutnie żadnych prób szukania kompromisowego rozwiązania. Wsparcie państwa w<br />

zakresie opieki nad dzieckiem jest żadne (brak żłobków, przedszkoli) i nawet na poziomie<br />

szkolnym jest brak dobrej woli i rozsądku. Ale jak nas zapewnił pan burmistrz, to wszystko dla<br />

dobra dzieci:). Arogancja i tyle.<br />

Istebna:<br />

W naszej gminie dzieci 6-letnie uczęszczają do oddziałów przedszkolnych już od 7 lat, do<br />

przedszkola chodzą dzieci 5/4/3/2.5 letnie. Na terenie gminy jest jedno przedszkole z siedzibą w<br />

szkole podstawowej, drugie - które do tej pory działało samodzielnie - ale będzie "włączone" do<br />

zespołu szklono-przedszkolnego w tym roku. Działania gminy idą raczej w kierunku otwierania<br />

przedszkoli prywatnych a pozbywania się przedszkoli państwowych. W działających na naszym<br />

terenie przedszkolach prywatnych nauczyciele przyjmowani są nie z karty nauczyciela ale z<br />

kodeksu pracy mając 40 dniowy tydzień pracy. Pytam, jak długo taki nauczyciel jest w stanie<br />

popracować Uważam, że po 3 latach pracy wypali się zawodowo. Opłacani są na najniższych<br />

stawkach. Pracując samemu 5 dni w tygodniu po 8 godzin z grupą dzieci od 2 do 5 lat bez żadnej<br />

pomocy czy woźnej oddziałowej. W tych wypadkach wyjście na spacer staje się koszmarem, a<br />

ustawa mówi o codziennych spacerach przy 9 godzinach pracy przedszkola co najmniej 2 godziny


(jedna piata) pobytu na świeżym powietrzu. Jak to realizować w takich warunkach Pięciolatki<br />

wciska się do szkół zamiast zabezpieczać im miejsca w przedszkolach.<br />

Staszów:<br />

Żadna szkoła podstawowa w moim regionie NIE jest przygotowana na przyjęcie 6-latków do<br />

szkoły.<br />

Sanok:<br />

W trakcie przyjmowania do przedszkola podstawowym kryterium jest jednak liczba godzin<br />

deklarowanych ponad bezpłatne 5 godzin. W pierwszej kolejności przyjmowane są zatem dzieci,<br />

których rodzice deklarują odpłatność za pobyt w przedszkolu. To preferuje rodziców bogatszych -<br />

wcale nie oznacza że pracujących.<br />

Sanok:<br />

Miejsc w przedszkolu dla dzieci 3/4 letnich jest bardzo mało i moje 4-letnie dziecko dostało się<br />

tylko dlatego, że uczęszcza do przedszkola już w tym roku szkolnym jako trzylatek.<br />

Jabłonna:<br />

W Jabłonnie nie ma publicznego przedszkola, są tylko prywatne. Gmina dzierżawi budynki na<br />

prywatne przedszkola zamiast otworzyć chociaż jedno publiczne. Szkoła podstawowa nie była<br />

przygotowana do przyjęcia pięciolatków zdeklarowanych do zerówki, więc gmina wynajęła sale w<br />

prywatnym przedszkolu i dzieci chodzą tam na popołudnie, bez wyżywienia tylko z opłaconą przez<br />

rodziców herbatą.<br />

Szamotuły:<br />

W moim przedszkolu ze złożonych 60 wniosków dzieci 3letnich - dostało się 25 dzieci. Są 4<br />

publiczne przedszkola w mieście, więc spora część dzieci nieprzyjętych do naszego przedszkola<br />

dostała się do innych przedszkoli: szacuję, że ok. 15-20 osób z nieprzyjętych się dostała. Żadne<br />

dziecko 4letnie nie dostało się do grupy rannej w naszym przedszkolu, ze złożonych podań dzieci<br />

4letnie wszystkim została zaproponowana popołudniowa grupa integracyjna, do której uczęszczają<br />

dzieci w różnym wieku. Generalnie miejsc w przedszkolu brakuje, jednak nikt w mojej placówce<br />

nie zmuszał rodziców do wcześniejszego posłania dzieci do szkoły. Nie słyszałam też o takich<br />

przypadkach w swojej Gminie. Jedynie Ministerstwo już po zakończeniu rekrutacji, rozesłało ulotki<br />

do przedszkoli i rodziców w tej kwestii... ale trochę późno, bo jak już chcieli do tego przekonywać i<br />

wydawać pieniądze, to mogli to robić przynajmniej przed 30.03.2012 !!! :(<br />

Stanisław, gm. Kalwaria Zebrzydowska<br />

Córka jako 6-latka poszła do szkolnej zerówki - był to mój wybór, bo chciałam żeby zapoznała się<br />

ze szkołą. W jej klasie są 5- i 6-latki razem – porażka. Dzieci młodsze niesamowicie odstają<br />

emocjonalnie, nie wykonują poleceń, nie są w stanie usiedzieć. Szkoła nie jest przygotowana dla<br />

młodszych dzieci. 5-latki chodzą same do toalety, z której korzysta cała szkoła, nikt ich w tym<br />

czasie nie pilnuje. W szkole nie ma świetlicy, dzieci uczą się na zmiany, przechodzą z klasy do<br />

klasy, bo na skutek podwójnego rocznika zabrakło sal.<br />

Toruń:<br />

Mam 6-latka, który chodzi do zerówki w szkole. jest ok - z wyjątkiem braku miejsca w świetlicy i<br />

dziecko muszą odbierać dziadkowie po 5 godz. nauki, która jest na zmiany (nie musze mówić, że<br />

jest to bardzo uciążliwe). Drugie dziecko mam w wieku 5 lat i zostawiam je w przedszkolu aż do<br />

ukończenia przez nie 6 lat, gdyż znowu 5 i 6 latki nie mają miejsca w świetlicy i nie sądzę, że coś<br />

się tu zmieni. Szkoła, nie zapewniając dziecku opieki powyżej 5 godzin, dla mnie już na starcie w<br />

tym wypadku wyklucza pozytywne nastawienie. Nadmienię, że starsze dziecko poszło do szkoły do<br />

zerówki tylko ze względów finansowych (dzieci były w prywatnym przedszkolu przez rok i nie


muszę mówić, że spowodowało to finansowe samobójstwo).<br />

Wrocław:<br />

I co z tego, że mamy wybór, jak dziecko 5 i 6 letnie musi iść do szkoły (do zerówki), ponieważ w<br />

przedszkolach są polikwidowane grupy dzieci 5 i 6 letnie. Uważam, że szkoły nie są przystosowane<br />

do przyjęcia tak małych dzieci. Ale to chyba o to chodziło, żeby pokazać ile nagle jest miejsc w<br />

przedszkolach. Tylko czy na pewno wszystkie się dostaną Mam nadzieję, że teraz dzieci będą<br />

miały więcej szczęścia niż moje. Moje dziecko czekało dwa lata na przyjęcie do przedszkola,<br />

ponieważ przyjmowane były dzieci z poza rejonu i mimo to, że mam przedszkole pod domem to nie<br />

było miejsca. Powodzenia!!!<br />

Kraków:<br />

Córka z uwagi na fakt, że jako 4latka (właściwie 3 latka bo jest z końca roku 2006) nie dostała się<br />

do wybranego przedszkola publicznego i poszła do przedszkola 2-giego wyboru - tam zdrowotnie i<br />

emocjonalnie nie dała rady (to moloch na 150 dzieci, a córka jest nadwrażliwa, ze<br />

zdiagnozowanymi zaburzeniami SI) dlatego jest w przedszkolu prywatnym (małe grupy,<br />

zróżnicowane wiekowo - CO PÓŁ ROKU - czyli dzieci z grudnia nie są porównywane z dziećmi ze<br />

stycznia) - indywidualne podejście - dwie panie na 15 dzieci, realizacja zaleceń indywidualnych,<br />

dzieci z subwencją mają w 100% dotację przeznaczoną "dla siebie". Dzieci idą jak burza do przodu.<br />

Jedyne, czego się boimy - to, że szkoła zaprzepaści postępy wypracowane przez przedszkole.<br />

Krotoszyce:<br />

W mojej gminie nie ma żadnego przedszkola, było przez 2 lata na zasadach refundacji unijnej<br />

przedszkole 5-godzinne, do którego mogły uczęszczać dzieci od 3 roku życia. Niestety, władze<br />

gminy nie podjęły tematu kontynuacji tej inicjatywy. Nadzieję daje jedynie nasza pani sołtys, która<br />

stara się dopiąć do innej gminy, żeby to tzw. unijne przedszkole powróciło.<br />

Szczecin:<br />

6 letni synek koleżanki nie został przyjęty na kolejny rok do przedszkola publicznego, do którego<br />

uczęszczał przez minione trzy lata. Tym samym koleżanka zmuszona została szukać dla niego<br />

miejsca w szkole, co dla pracujących rodziców oznacza skazywanie o rok za wcześnie dziecka na<br />

wegetację w świetlicy szkolnej, bez wietrzenia w ogrodzie i bez 4 zróżnicowanych posiłków, które<br />

zapewniano mu w przedszkolu. Zróbmy wszystko, aby ta tzw. "reforma" już więcej nie odbijała się<br />

na zdrowiu i rozwoju naszych dzieci.<br />

Szczecin:<br />

Wybrałam w ankiecie odpowiedzi najlepiej pasujące do obecnej sytuacji, ale jeszcze dwa tygodnie,<br />

lub nawet tydzień temu, sytuacja była zupełnie inna. Naciski rodziców sprawiły, że władze miasta<br />

wycofały się z wielu pomysłów, jak wypchnąć dzieci 6 i 5 letnie do szkół. Obecnie w gorszej<br />

sytuacji są dzieci 3-letnie, bo to one nie dostały się do przedszkoli ale do oddziałów przedszkolnych<br />

w szkołach. Winni są "uparci i samolubni" rodzice 6-latków, którzy nie zwolnili miejsca w<br />

przedszkolach. Takie antagonizowanie rodziców przez władze samorządowe wydaje się chyba<br />

standardem, bo wtedy łatwiej zrzucić winą za własne niedociągnięcia i zaniedbania. Pozdrawiam<br />

serdecznie i wielkie dzięki za wszystko, co robicie!<br />

Bochnia:<br />

Mój syn ma 4,5 roku chodzi od 2 lat do przedszkola publicznego, teraz w karcie zdeklarowany jest<br />

na 8 godzin i prawdopodobnie nie dostanie się do przedszkola, do którego chodzi, bo nie<br />

zdeklarowałam 10 godzin. Ja sobie nie wyobrażam, że dziecko, które jest z 30 grudnia może iść i<br />

jeśli nie będzie dla niego miejsca w przedszkolu do szkoły, bo się do tego nie nadaje. Będę<br />

interweniować o cofnięcie go do grupy 4 latków. Wiem jedno, do szkoły się nie nadaje!


Czarne:<br />

Problem w Czarnem polega na tym, że istnieją dwa przedszkola publiczne, jedno z nich zostanie<br />

zamknięte ostatniego czerwca, w związku z tym jedno przedszkole nie jest w stanie zapewnić<br />

opieki wszystkim dzieciom w gminie. Do przedszkola mają być przyjęte dzieci 3 i 4letnie,<br />

natomiast dzieci 5 i 6letnie mają iść do zerówki w szkole, tylko na 5 godzin, bez wyżywienia.<br />

Szkoła nie jest absolutnie do tego przygotowana.<br />

Krosno Odrzańskie:<br />

Ja mam dziecko w wieku 5 lat, jednak koleżanki dziecko (3-latka) nie dostało się do przedszkola z<br />

braku miejsc. I takich osób jest więcej. Po bojkocie na urząd miasta, kiedy ten ponad rok temu<br />

chciał zlikwidować 50% szkól na terenie gminy (ostatecznie zaniechano swoich pomysłów, z uwagi<br />

na "rozwścieczonych" i protestujących ostro rodziców) na chwile obecną władza nie ingeruje w<br />

przyjęcia dzieci przedszkolnych czy szkolnych (przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałam).<br />

Bydgoszcz:<br />

Na początku posiłki w oddziale przyszkolnym były niemożliwe, ponieważ dzieciaki max. o godz.<br />

13:15 miały opuścić teren szkoły a obiad jest o 13:00. Po protestach rodziców mają prawo do<br />

zjedzenia obiadu w szkole, jednak muszą szkołę opuścić maksymalnie do godziny 14:00, jeżeli<br />

dziecko do tej godziny nie opuści szkoły, zostanie naliczona kara.<br />

Mam córkę w 1 klasie i synka 5latka w zerówce. Z racji tego, że córka ma różne godziny zajęć,<br />

chciałam aby synek mógł czekać to troszkę w świetlicy, abym nie musiała 2 razy jeździć do szkoły<br />

autobusem, jednak dyrektorka szkoły kategorycznie mi tego odmówiła. Teraz we wrześniu córa<br />

pójdzie do 2 klasy, synek do 1 klasy i najmłodszy synek, który dopiero 5 listopada skończy 5 lat,<br />

pójdzie już do zerówki. Nie ukrywam, że przeraża mnie ten fakt, gdyż nie tylko ja stwierdzam, że<br />

opieka w zerówce jest minimalna (dzieci chodzą gdzie chcą i robią co chcą i boje się o mojego<br />

4latka). Do tego bez zgody na świetlice nie wiem jak pogodzę dojazdy autobusem z nauką 3dzieci.<br />

Mińsk Mazowiecki:<br />

Rodzic 5 i 6-latka ma prawo wyboru i może zostawić dziecko na 5 godzinną podstawę programową<br />

w przedszkolu i dobrowolnie wykupić dla niego posiłki, przy czym nauka odbywa się w systemie<br />

zmianowym w godzinach 7-12 lub 12-17. Takie rozwiązanie pozwala na pozostawienie dzieci w<br />

przedszkolach i nie zabiera miejsc 3-latkom, bo ani jedna grupa dla najmłodszych nie została w<br />

moim mieście zlikwidowana. W zaistniałej sytuacji, uważam więc takie rozwiązanie za sensowne.<br />

Piekary Śląskie:<br />

Do przedszkola są przyjmowane dzieci 5 i 6letnie, natomiast jest za mało miejsc dla dzieci 3<br />

letnich. Prezydent Miasta usiłuje rozwiązać sprawę w ten sposób, że w niektórych szkołach na<br />

terenie Piekar chce utworzyć pierwsze klasy, które nie byłyby klasami mieszanymi i składałyby się<br />

wyłącznie z sześciolatków. Jednak nie ma zbyt dużego zainteresowania wśród rodziców dzieci<br />

6letnich takim rozwiązaniem. Ogólnie w Piekarach brakuje miejsc dla dzieci w przedszkolach.<br />

Trzemeszno, gm. Gniezno:<br />

Sytuacja nie rysuje się różowo. Brakuje miejsc w przedszkolach. Umieszczenie dziecka w oddziale<br />

przedszkolnym przy szkole podstawowej wiąże się z niemałym ryzykiem, ponieważ maluchy<br />

przebywają na co dzień ze starszymi dziećmi, a także i z młodzieżą ze starszych klas. Przedszkola<br />

we wioskach w gminie (opisuje tu przedszkole w Zieleniu, 3 km od Trzemeszna) naszej nie<br />

spełniają podstawowych wymogów: do jednej grupy uczęszczają zarówno dzieci 4-, 5- oraz 6-<br />

letnie. Zajęcia prowadzi jedna pani, brakuje zajęć językowych, nie wspominając o innych<br />

dodatkowych zajęciach, typu logopedia czy zajęcia korekcyjne. W opisanym przedszkolu brak<br />

jakichkolwiek posiłków. Dzieci przynoszą śniadanie z domu. Nie wspominam już o tym, że często<br />

wiąże się to z licznymi, niemiłymi sytuacjami. Dzieci bardziej zamożne przynoszą tym samym


ardziej "bogate" posiłki. Brak zabawek, książek, pomocy naukowych (typu kredki, farbki, pisaki,<br />

PAPIER, bloki rysunkowe!!!!) Ot, nasza polska rzeczywistość :(((<br />

Stężyca:<br />

5 i 6-latki są w tak zwanej zerówce w szkole. Rodzice nie mogą posyłać dziecka 5-letniego do<br />

przedszkola (jest tam miejsce tylko dla 3 i 4-latków). W grupie mieszanej w klasie "0" w roku<br />

szkolnym 2012/2012 będzie po 29 dzieci.<br />

Wieliczka:<br />

Witam, jestem mamą 4,5 latki, poparłam Wszą akcje w zeszłym roku. Moje dziecko 3 letnie dostało<br />

się do przedszkola w zeszłym roku po odwołaniu; ja i mąż pracujemy, córka jest jedynaczką - w<br />

związku z czym zamiast mieć najwięcej punktów mieliśmy najmniej. Tragiczna sytuacja dla 6<br />

latków w szkołach: lekcje na zmianę, brak świetlic, stołówek oraz zajęć dodatkowych. Po szkole -<br />

co ja mam zrobić z dzieckiem, jak kończy lekcje o 12-13 lub 13-17 a ja z mężem pracujemy 8-<br />

17.30 Tyczy się to i klasy 0 i I-III.<br />

Bydgoszcz:<br />

Na zebraniu z rodzicami w grupie 6-latków, inspektor z kuratorium, powiedział, że od decyzji<br />

rodziców zależy czy będą miejsca dla 3-latków. "Jeżeli nie wyślą Państwo dzieci do szkoły,<br />

zabraknie miejsc dla dzieci młodszych". Czy to moja wina, że gmina zwalnia nauczycieli albo<br />

obciąża nas - rodziców odpowiedzialnością za brak miejsc dla dzieci 3-letnich!<br />

Lublin:<br />

Kiedy chciałam zapisać córkę na 5 bezpłatnych godzin w przedszkolu to pani dyrektor powiedziała<br />

mi, że muszę zwiększyć ilość godzin albo zabrać dziecko do szkolnej zerówki, wiec wyboru nie ma.<br />

Musiałam dopisać godziny.<br />

Sieradz:<br />

Przedszkole dla 5 i 6latków w godzinach rannych dostępne jest jedynie dla dzieci, które przebywają<br />

minimum 8 godzin dziennie w przedszkolu. Jeżeli rodzice zdeklarują pobyt dziecka w przedszkolu<br />

na mniej niż 8 godzin dziecko zostaje zakwalifikowane do grupy popołudniowej 14.30-19.30. Jest<br />

to grupa nieodpłatna, bez posiłków.<br />

Wolsztyn:<br />

W naszej gminie wprowadzono odpłatność za pobyt dziecka 6-letniego w szkole zgłoszonego na 9<br />

godzin. Niestety, nie ma możliwości zostawienia dziecka w przedszkolu. Warunki w szkole są<br />

znacznie gorsze niż w przedszkolu. Szkoła nie zapewnia opieki nad dzieckiem w czasie np. ferii,<br />

wakacji, dniach między świętami<br />

Wolsztyn:<br />

Gmina, chcąc skierować większą ilość dzieci do 1 klasy, wprowadziła opłaty za zerówkę.<br />

Miłkowice:<br />

W mojej gminie jest przedszkole niepubliczne ale z dofinansowaniem gminnym. Z miejscami w<br />

tymże przedszkolu nie ma problemu także w ciągu roku. Publicznego przedszkola nie ma.<br />

Bielsko-Biała<br />

Jestem mamą 6-letniego dziecka. Myślę, że mieliśmy sporo szczęścia, że nasz synek chodził do<br />

przedszkola już od 3-go roku życia. O tej reformie edukacji, że do szkoły będą szły już dzieci<br />

sześcioletnie "trąbiło" się już od dawna... Zmiany zaszły już bardzo daleko. Wiedząc, że dzieci z<br />

rocznika 2006 będą pierwsze, które miały (we wcześniejszej wersji) obowiązkowo już iść do<br />

szkoły, do pierwszej klasy, zlikwidowano w przedszkolu grupę "starsze maluchy". Mój synek


poszedł od razu do "średniaków". Ponadto staramy się dużo z nim rozmawiać i wszyscy razem<br />

zdążyliśmy się przygotować również psychicznie, że po przedszkolu rozpoczynamy naukę w<br />

szkole. Aktualnie pozostawiono jeszcze rodzicom wybór, który uważam w aktualnej sytuacji za<br />

bezsensowny - większość rodziców jest zagubiona i ciężko im podjąć decyzję. My się zbyt długo<br />

nie zastanawialiśmy, zwłaszcza, że syn jest chętny, żeby pójść już do szkoły, Tzw. "zerówki", czyli<br />

oddziały przedszkolne w szkołach są stworzone dla dzieci 5-letnich, które nie chodziły do<br />

przedszkola, celem odbycia rocznego obowiązkowego przygotowania do szkoły... Poza tym, z tego<br />

co już wiemy od pani dyrektor szkoły, program nauczania jest już dostosowany, przerobiony<br />

właśnie dla takich małych dzieci. Pierwsza klasa dla sześciolatków jest czymś w rodzaju "zerówki",<br />

program jest realizowany w formie bardziej zabawy... Oczywiście wszystko będzie wymagało pracy<br />

nas wszystkich, ale jesteśmy spokojni już teraz - damy radę :)<br />

Stargard Szczeciński:<br />

Mieszkam w mieście, które liczy ok. 70 tysięcy mieszkańców, więc są przedszkola państwowe i<br />

kilka prywatnych, jednak 6-latki są wypychane z przedszkoli i muszą chodzić do szkoły. Tak<br />

postanowiły władze lokalne i nie ma żadnego odwołania. Ja mam dziecko w 5-laktach, które<br />

zostawiłam jeszcze w przedszkolu, ale na zebraniu mieliśmy zapowiedziane, że w przyszłym roku<br />

nasze dzieci nie będą mogły zostać w przedszkolu, mimo odroczenia reformy. Koleżanka, która<br />

miała dziecko w grupie mieszanej (4/5 latki), też zostało wypchane do szkoły (mimo iż nie nadawał<br />

się do szkoły). Dopiero po wielu interwencjach i próbach Pani dyrektor łaskawie wyraziła zgodę na<br />

pozostawienie dziecka w zerówce w przedszkolu. To, że szkoły wybudują plac zabaw dla dzieci, to<br />

jeszcze nie wszystko, bo dzieci w przedszkolach nie mają oddzielnych świetlic, tylko są w jednym<br />

worku z innymi. Przecież szkoły nie rozepchają się, kiedy wszystkie sale są zajęte, a szkoła<br />

malutka.<br />

Sierakowice:<br />

Do przedszkola dostały się tylko te 6 latki których rodzice złożyli podanie o przyjęcie tylko do<br />

przedszkola, jeśli ktoś złożył dwa podania (do szkoły i przedszkola, ponieważ rekrutacja była w<br />

tym samym czasie, to dziecko nie dostało się do przedszkola ale do oddziału przedszkolnego w<br />

szkole). Do przedszkola przyjmowane były tylko te dzieci, których rodzice deklarowali pobyt<br />

dłuższy niż darmowych 5 godzin.<br />

Biskupice:<br />

Jeszcze 6-7 lat temu gmina chciała zlikwidować szkołę podstawową. Kilka lat temu dobudowano 3<br />

sale zagospodarowane jak przedszkole. Moja córka, jako 3 i 4-latka, nie dostała się do publicznego<br />

przedszkola. Na 1 miejsce była 3 dzieci!! Obecnie sytuacje jest kryzysowa, ponieważ gmina w<br />

lutym (poza porozumieniem z rodzicami, itd.) zadecydowała o przekazaniu prowadzenia<br />

przedszkola osobie prywatnej (wybudowanie w 4 miesiące nowego budynku na przedszkole da 125<br />

dzieci). Sprawa stanęła, ze względów formalnych. Więc władze kładą nacisk na zapisanie do 1<br />

klasy! Nie ma ani miejsc ani warunków! W tym roku może 10 dzieci zostanie przyjęta na 5000 osób<br />

zameldowanych w tym rejonie. Rodzice są zdesperowani, nie wiemy jak to się skończy. Nawet nie<br />

wiemy, czy prawnie jest to możliwe to, co wyrabiają swoimi pochopnymi decyzjami. Już nie<br />

wspominając o frustracji rodziców 3 i 4 latków które nie maja szans na przyjęcie ich w tym roku.<br />

Moja córka ma w tym roku 6 lat i to jej trzecie przedszkole - zamęt jak się wprowadził nie wpływa<br />

dobrze, ani na podejmowanie odpowiednich decyzji, ani na psychikę dzieci.<br />

Szczecin:<br />

Preferencja jest taka, aby utrudnić rodzicom dostępność do przedszkoli. Jest pomysł likwidacji<br />

przedszkoli, za to wdrożenia filii przedszkoli - wg władz nie ma to wpłynąć na nasze dzieci, ale jak<br />

to będzie, nie wiemy. Zostaliśmy poinformowani o tym w lutym, że od września zmieni się, ale co i<br />

na co, nie wiemy. Dzieci z rocznika 2006, które były w przedszkolu, nadal maja w nim być, ale<br />

dzieci z tego samego rocznika, które nie były w przedszkolu MUSZA iść do zerówki lub I klasy w


szkole. Zmniejszono też liczbę dzieci w grupie - było 30, a teraz jest 25 - wiec 5 dzieci odpadło z tej<br />

grupy - poszły przymusowo do szkoły (ale do zerówki). Nasze zerówki działają na 2 zmiany - wiec<br />

5-latek idzie na 7.30 do świetlicy do 13.30, a potem do ok. 17.30 ma zajęcia<br />

zerówkowe.....DRAMAT<br />

Grudziądz:<br />

Wiele dzieci nie zostaje przyjętych do przedszkola publicznego. Najtrudniej mają dzieci ze<br />

związków małżeńskich, żyjące w tradycyjnych rodzinach. Dlatego uważam, że powinno się<br />

wprowadzić kryterium dochodowe, a ponadto nie powinno się dyskryminować rodzin, w których<br />

pracuje tylko jedno z rodziców, a drugie nie może podjąć pracy, bo opiekuje się dzieckiem. We<br />

wrześniu 2011 roku znajoma miała problem z zapisaniem dziecka na 5 bezpłatnych godzin.<br />

Powiedziano jej, że w grupie bezpłatnej nie ma już miejsca. Znam gminy, w których wszystkie<br />

dzieci mają zagwarantowane 5 bezpłatnych godzin, a płaci się tylko za kolejne godziny obecności<br />

dziecka w przedszkolu (np. Siennica koło Mińska Mazowieckiego). W Grudziądzu jest inaczej.<br />

Jeżeli dziecko uczęszcza do grupy 6-ciogodzinnej lub 10-ciogodzinnej, płaci się za całe 6 lub 10<br />

godzin. Oczywiste więc jest, że rodzice pracujący nie mają możliwości skorzystania z ulgi. Nie<br />

jestem pewna, jak obecnie wygląda sytuacja, ale trzy lata temu miałam problem ze znalezieniem<br />

publicznego przedszkola dla mojego syna, który urodził się w listopadzie, czyli we wrześniu nie<br />

miał ukończonych trzech lat.<br />

Lublin:<br />

W Lublinie jest niewiele szkół z oddziałami przedszkolnymi dla 5/6 latków. W rejonie naszego<br />

zamieszkania w szkole nie ma zerówki, tak więc 6-latki uczęszczają do przedszkola lub do I klasy.<br />

Jeśli w szkole jest kl. "0", to dzieci mają zapewniony obiad w stołówce szkolnej. Koleżanka mówiła<br />

mi, że w szkole do której uczęszcza jej syn jest zerówka, ale nie otrzymali dotacji i w roku<br />

szkolnym 2012/13 nie będzie kl. "0" i 6-latki zapraszane są do I klasy.<br />

Starachowice:<br />

W mieście na 60 tysięcy mieszkańców wyznaczono 3 przedszkola, które mogą przyjmować<br />

sześciolatki, jednak większość rodziców jest zmuszona posłać dziecko do szkoły. Wszelkie prośby<br />

o przyjmowanie sześciolatków do innych przedszkoli spotykają się ze strony gminy ze<br />

zdecydowana odmową. Nie wszystkie szkoły posiadają place zabaw a w niektórych sale dla<br />

zerówek są tak małe, że dzieci mogą bawić się jedynie przy stolikach lub na korytarzu np. SP nr 9.<br />

W niektórych szkołach co prawda świetlica nie jest płatna, ale dziecko zapisane do niej zmuszone<br />

jest przynieść wyprawkę w postaci przyborów papierniczych.<br />

Żory:<br />

Moje dziś 6-letnie dziecko nie dostało się do przedszkola jako 3 i 4 latek. Jako pięciolatek dostało<br />

się do obecnego przedszkola. Po podpisaniu woli korzystania dziecka z przedszkola jako 6-latek<br />

okazało się, że 6-latki będą przeniesione do szkoły, w której planuje się utworzenie oddziału<br />

przedszkolnego. To prosty zabieg prezydenta miasta, mający zapewnić miejsca 3 i 4 latkom w<br />

przedszkolu kosztem 6-latków (ciekawe, że moje dziecko dwa razy nie dostało się do przedszkola, a<br />

teraz prezydent się chwali, że zapewnił miejsce w przedszkolach dla wszystkich dzieci w mieście).<br />

Problem polega na tym, że szkoła nie jest przystosowana do przyjęcia 60-ciu 6-latków. Sami<br />

uczniowie mają tam kiepskie warunki. Prezydent chce zrobić tam remont w ciągu 2 miesięcy za<br />

50.000 zł, co według nas rodziców jest niemożliwe. Walczyliśmy o pozostawienie naszych dzieci w<br />

przedszkolu (było radio, prasa, petycje do rady miasta, marszałka województwa, skarga na<br />

prezydenta), ale sprawa raczej jest przegrana. Teraz z drżącym sercem czekamy co zastaniemy w<br />

tym nowo powstałym oddziale przedszkolnym w szkole 1 września.<br />

Zakopane:<br />

GMINA WPROWADZIŁA OPŁATY ZA KAŻDA NASTĘPNĄ GODZINĘ POBYTU DZIECKA


W PRZEDSZKOLU (od 8.00-13.00 jest bezpłatny pobyt + tylko opłata za wyżywienie, teatrzyki,<br />

angielski, rytmiki...) i trzeba przewidzieć dzień wcześniej nieobecność dziecka w przedszkolu, by<br />

otrzymać odpis kosztów pobytu; dzień choroby nagłej lub innej usprawiedliwianej nieobecności w<br />

tym samym dniu - koszt pobyt nie jest zwracany ....<br />

Serby, gm. Głogów:<br />

Ze względu na konieczność zapewnienia 5 i 6 latkom miejsca w przedszkolu (przy szkole nie ma<br />

oddziału przedszkolnego) jest ograniczona liczba miejsc dla 3 i 4 latków - wielu rodziców nie ma<br />

szans na miejsce dla swojego malucha. O warunkach w naszym przedszkolu nie będę wspominać,<br />

ale powiem tylko tyle, że nie należą one (delikatnie mówiąc) do najwyższych standardów.<br />

Żory:<br />

Nie można niestety odpowiedzieć na kilka pytań, ponieważ warunki, które mają mieć 6 latki<br />

dopiero będą stworzone i określone, natomiast dzieci już decyzją prezydenta Miasta Żory zostały do<br />

szkoły przeniesione - gdzie my na piśmie nie otrzymaliśmy nic, boisko zamknięte przez sanepid,<br />

warunki zobaczymy dopiero we wrześniu. Więc musieliśmy posłać dzieci do oddziału<br />

przedszkolnego w szkole, którego jeszcze nie ma. A obietnice ciągle się zmieniają.<br />

Mysłowice:<br />

W mojej miejscowości nie ma oddziału przedszkolnego (zerówki) w szkole. Te 6 latki, które<br />

decydują się iść do szkoły od razu idą do 1 klasy. W szkole nie ma posiłków, ale jest<br />

"przechowalnia dla dzieci" mająca przypominać świetlicę tzn. jest to przejściowa klitka na<br />

poddaszu przylegająca do pomieszczenia konserwatora, bo innego lokum brak :-(<br />

Trzciana:<br />

W lutym tego roku Urząd Gminy zarządził zapisy dzieci do przedszkoli, oraz oddziałów<br />

przedszkolnych i zerówek na rok szkolny 2012/2013. W naszej szkole istnieją dwa oddziały:<br />

przedszkolny i zerówka. Do zerówki rodzice zapisali wszystkie sześciolatki i jedno dziecko<br />

pięcioletnie (rodzice mają zamiar posłać je rok wcześniej do szkoły). Natomiast rodzice dzieci<br />

pięcioletnich zapisali je do oddziału przedszkolnego (10 godzinnego). W kwietniu UG zarządził, że<br />

do oddziału zerowego mają uczęszczać dzieci 6 i 5-letnie (razem 25 dzieci). Rodzice nie mieli nic<br />

do powiedzenia. Nie było istotne, że rodzice pięciolatków nie chcą posyłać swoich dzieci za rok do<br />

szkoły. UG tłumaczył to tym, że takie dostali wytyczne z Kuratorium w Rzeszowie. Jaki jest więc<br />

wybór rodzica Jak zostaną przygotowanie do szkoły dzieci 6-letnie, skoro będą uczęszczać do<br />

jednego oddziału z 5-latkami Przecież w tak młodym wieku rok życia to ogromna różnica w<br />

rozwoju dziecka.<br />

Słubice:<br />

W gminie Słubice bulwersuje mnie to, iż jeżeli chcę zapisać dziecko 5-6 letnie do przedszkola to<br />

muszę zadeklarować je na 8 godzin i za tyle płacić. W innym wypadku dziecko kierowane jest do<br />

oddziału przedszkolnego przy szkole (nie ma tam nawet placów zabaw na świeżym powietrzu).<br />

Szadek:<br />

W naszej gminie 6latki mogą chodzić do przedszkola tylko na popołudnie, natomiast moje dziecko<br />

musi iść do zerówki do szkoły – niestety.<br />

Bielany Wrocławskie, gm. Kobierzyce:<br />

24 stycznia 2012 r. Wójt Gminy Kobierzyce wydał Zarządzenie Nr REKiS 00501 0013 2012 wraz z<br />

załącznikiem, w którym wprowadził zasady dostępu dzieci do wychowania przedszkolnego w roku<br />

szkolnym 2012/2013 przy czym w punkcie I – 1 zapisał :<br />

“Sześciolatki, tj. dzieci urodzone w roku 2006, będą realizowały obowiązek rocznego<br />

przygotowania przedszkolnego wyłącznie w oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych


(jeżeli rodzice nie podejmą decyzji o zapisaniu dziecka do klasy I).“<br />

Podejmując jednostronną decyzję Wójt zapomniał, iż istotą samorządności jest pozostawianie<br />

samym obywatelom jak najszerszego pola decyzyjności i możliwości wyboru oraz kompetencji<br />

decydowania o sprawach związanych z ich codziennym życiem.<br />

Jesteśmy zbulwersowani brakiem jakichkolwiek konsultacji z nami, rodzicami dzieci z rocznika<br />

2006, postawieniem nas przed faktem likwidacji tzw. zerówki w przedszkolu, do którego<br />

uczęszczały nasze dzieci oraz próbą wymuszenia na nas podjęcia pochopnej decyzji spowodowanej<br />

brakiem czasu (rekrutacja 01-31 marzec 2012 ) mimo, iż znowelizowana ustawa o oświacie została<br />

przesunięta na przełom roku 2014/2015.<br />

Poniżej przedstawiamy konkretne problemy, które wskazują iż Szkoła podstawowa, w Zespole<br />

Szkolno-Gimnazjalnym Nr 2, 55-040 Bielany Wrocławskie, Akacjowa 1, nie spełnia warunków<br />

przyjęcia:<br />

1. małe sale na 25 dzieci (nie spełniają wymaganych 2m2 na dziecko, które przebywa do 5 godz.<br />

dziennie lub 2,5m2 gdy dziecko przebywa powyżej 5 godzin dziennie),<br />

2. szatnie dla dzieci wewnątrz pomieszczenia, brak wydzielonej szatni zewnętrznej. Czy przepisy<br />

Sanepidu na to pozwalają W dotychczasowym przedszkolu Sanepid zabronił takiej praktyki,<br />

3. toalety umiejscowione daleko od sal, na końcu długiego korytarza (dzieci chodzą same bez<br />

opieki lub czekają na woźną), brudne,<br />

4. kaloryfery nie zabudowane,<br />

5. jedna z sal dla klasy "0" (przerobiona z pomieszczenia gospodarczego) i klasy "1" w holu<br />

głównym, nie oddzielona od szkoły podstawowej i gimnazjum (mimo zapewnień dyrekcji),<br />

6. szkoła przeznaczona na max 400 uczniów a uczęszcza 700. Dodatkowo ma być przyjętych ok. 99<br />

nowych dzieci do „zerówki”,<br />

7. brudny dywan do zabawy znajduje się na korytarzu szkoły, (przy klasach pierwszych tu nasuwa<br />

się pytanie: jak pierwszaki będą się skupiać na nauce, gdy za drzwiami będą się bawić maluchy),<br />

8. plac zabaw i boisko przyszkolne nie spełnia wymogów bezpieczeństwa i sanitarnych dla dzieci w<br />

wieku 6 lat, (plac zabaw ogólnie dostępny, nie ogrodzony gdzie wieczorem wyprowadza się pieski),<br />

9. brak deklaracji częstych codziennych wyjść na spacery. Przedszkole to zapewniało - posiadało<br />

własne ogródki,<br />

10. brak zajęć dodatkowych jakie były w przedszkolu (np. j. angielski),<br />

11. brak należytej opieki po godz. 13.00 w świetlicy (zbyt duża liczba dzieci w stosunku do<br />

opiekunów),<br />

12. brak koncepcji samorządu i szkoły, co zrobić z dziećmi w przypadku dni wolnych od zajęć<br />

lekcyjnych (wakacje, ferie, itp.). Przedszkole zapewniało opiekę oraz zastępstwa.<br />

Uważamy, że jako osoby, których dotyczy sprawa powinniśmy mieć możliwość przedstawienia<br />

naszego stanowiska i wyrażenia naszego zdania przed podjęciem końcowej decyzji. Tym samym<br />

nie zgadzamy się na niemoralne i niegodne urzędu stawianie interesów rodziców i dzieci 3–letnich<br />

ponad dobrem dzieci 6–letnich i ich rodziców. W czym nasze dzieci są gorsze od trzy-,<br />

czterolatków, to chore że na naszych dzieciach przeprowadza się eksperymenty, jak na myszkach w<br />

laboratorium. ZGROZA. Stać nas na euro a nie stać na przedszkola.<br />

Stadniki, gm. Dobczyce:<br />

Jestem nauczycielem przedszkola i w tym roku szkolnym mamy w oddziale 30 osób w tym 14 6-<br />

latków i 16 5-latków. Tylko jeden rodzic zdeklarował się na zapis swojego pięciolatka do I klasy. W<br />

naszej gminie ogólnie nie możemy narzekać na współpracę z władzami lokalnymi. Popieramy<br />

waszą akcję i jesteśmy z wami.<br />

Rumia:<br />

Moje 3./4 letnie dziecko dostało się do publicznego przedszkola, ale musiałam zapisać je na 10<br />

godzin, żeby się dostało.<br />

Łomnica, gm. Mysłakowice:


Problem z przedszkolami jest ogromny!!! Wśród moich znajomych mieszkających w Dziwiszowie,<br />

w gminie Jeżów Sudecki stało się koniecznością zameldowanie dziecka w Jeleniej Górze żeby tam<br />

dzieci można było gdzieś "upchać", sam Jeżów nie posiada przedszkola a dzieci z miasta mają<br />

pierwszeństwo przed wiejskimi!!! Ja osobiście przemeldowałam się ze swoimi pociechami do<br />

rodziców, a 5 latki do zerówek przyszkolnych zabierają z przedszkola sami rodzice ze względu na<br />

koszty utrzymania dziecka w przedszkolu!!!! SMUTNA POLSKA RZECZYWISTOŚĆ:(<br />

Motycz, gm. Konopnica:<br />

Moja gmina kilka lat temu zrezygnowała z jedynego w okolicy przedszkola. Sprzedała budynek<br />

przedszkolny osobie, która miała przedszkole dalej prowadzić. Na szczęście prowadzi, tyle że w<br />

innej cenie. Przedszkole jest po prostu prywatne. Oprócz tego przedszkola powstały w przeciągu<br />

ostatnich 3 lat trzy dodatkowe przedszkola prywatne. We wszystkich szkołach na terenie gminy<br />

istnieją oddziały dla 5- i 6-latków. Zatem nie mamy żadnego wyboru. Jeśli kogoś nie stać na<br />

prywatne przedszkole to nie może posłać dziecka 3 i 4 letniego do przedszkola w ogóle, natomiast 5<br />

i 6 letnie jest zmuszony posłać do oddziału w szkole. W naszej gminie trzeba być po prostu<br />

bezwzględnie bogatym. Odziały w szkołach są zresztą tak zorganizowane, żeby do nich dzieci nie<br />

posyłać. Brak placów zabaw, wejścia główne te same do szkoły i do przedszkolaków. Do szkoły też<br />

lepiej dzieci nie posyłać. Obowiązek ustawowy dowozu dzieci do szkoły mieszkających ponad 3<br />

km polega na wykupieniu dzieciom biletów PKS i wpakowania ich do tego autobusu razem ze<br />

wszystkimi, bez żadnego nadzoru, opiekę formalną nad dziećmi sprawuje kierowca.<br />

Syców:<br />

Dziecko 3/4- letnie dostało się do publicznego przedszkola, ale warunkiem było zapisanie go na<br />

maksymalna ilość godzin pobytu w przedszkolu. Nie ma znaczenia jak długo pozostaje ono w<br />

przedszkolu w rzeczywistości, płaci się za zadeklarowaną ilość godzin, czyli stawkę maksymalną.<br />

Tylko jedna szkoła organizuje oddział klasowy składający się tylko z 6-latków, w drugiej 6-letnie<br />

dziecko uczęszcza z 7-latkami.<br />

Pabianice:<br />

Ogólnie jest problem z dzieckiem 6-letnim, ponieważ jeśli nawet nie spełnia kryteriów przyjęcia do<br />

klasy pierwszej, to jest problem z pozostawieniem dziecka w przedszkolu na 5 godzin. W szkołach<br />

nie ma oddziałów przedszkolnych.<br />

Wydminy:<br />

W mojej gminie od ponad 10 lat nie ma przedszkola publicznego. Dzieci zarówno w kl. 0 jak i w kl.<br />

I zaczynają naukę o godz. 8 i kończą ok. 12, w pozostałym czasie nie ma gdzie pozostawić dzieci<br />

pod opieką, nawet odpłatną - na czas pracy rodziców. W szkole toalety są niedostosowane do<br />

potrzeb małych dzieci, nie ma placu zabaw, jest jedna sala gimnastyczna, która służy dla SP,<br />

Gimnazjum i liceum, które są w tym samym budynku.<br />

Mój najstarszy syn jest w drugiej klasie, WF w bieżącym roku miał może 5 razy. Świetlica w szkole<br />

niby jest ale tylko dla dzieci oczekujących na autobus szkolny. Jestem załamana propozycja<br />

wepchnięcia pięciolatków do szkoły, gdyż mam jeszcze dwoje dzieci, które obejmie ta reforma.<br />

Opłacenie opiekunki, która zaprowadzi dzieci do szkoły, odbierze je i zaopiekuje się nimi do<br />

powrotu z pracy to koszt mojego miesięcznego wynagrodzenia i będę zmuszona je ponosić przez 3<br />

lata dopóki dzieci nie będą mogły samodzielnie poruszać się po drogach publicznych.<br />

Tyniec Mały, gm. Kobierzyce:<br />

Gminne przedszkole jest w Kobierzycach i na Bielanach. W Tyńcu Małym mamy oddział przy<br />

szkole, jeden posiłek w południe, ilość miejsc ograniczona, wspólna świetlica ze starszymi dziećmi<br />

i nie jestem pewna czy będzie dla mojego syna urodzonego w 2007 roku „zerówka”.<br />

Przedbórz:


W moim mieście jest jedno Przedszkole Samorządowe, które w styczniu próbowano zlikwidować i<br />

w to miejsce otworzyć prywatne. 5-latki uczęszczają do Przedszkola, natomiast 6-latki od 1<br />

września zostają umieszczone w oddziale szkolnym. Jedną przyczyną jest brak miejsc w<br />

przedszkolu, a drugą chyba trochę próba przymuszenia rodziców do posłania dzieci do klasy 1.<br />

Sosnowiec:<br />

To są żarty. Moja córka w lutym skończyła 3 lata. Od września zeszłego roku uczęszcza do<br />

przedszkola ale tylko dlatego, że dyrektorka jest naszą sąsiadką. Codziennie zawożę dziecko jakieś<br />

4 km, mimo iż mam przedszkole dosłownie pod blokiem, ale niestety tutaj jej nie przyjęli.<br />

Koleżanki córka skończy 5 lat dopiero w czerwcu a od września musi iść do szkoły, ponieważ była<br />

zapisana do przedszkola na 5+2 godziny a to za mało.<br />

Trzebnica:<br />

W Trzebnicy są dwie szkoły z oddziałami przedszkolnymi i dwa przedszkola, gdzie z zasady<br />

rodzice zapisują dzieci, chyba, że nie ma już miejsca w przedszkolu, to wtedy musza iść do szkoły.<br />

Rodzice dzieci nie wiedzieli do tej pory, że za przedszkole nie muszą płacić, jeśli dziecko przebywa<br />

tam do 5 godzin, wiec niektórzy zapisywali dziecko w szkole, żeby nie płacić za przedszkole. Jeśli<br />

zostaną miejsca w przedszkolu, to wtedy zapisywane są dzieci młodsze. System nie pozwala na<br />

zapisanie dwóch opcji. Dziecko w przedszkolu może korzystać z posiłków, ale w szkole posiłków<br />

nie ma, w przedszkolu nie ma zmianowości, ale w szkole już tak. W przedszkolu naszego dziecka<br />

rodzice mogli i mieli możliwość rozmawiania z psychologiem, natomiast w szkole nie. Do<br />

pierwszej klasy rodzice nie zapisali wielu dzieci 6 letnich, czasem zdarzały się takie sytuacje, że<br />

dzieci powtarzają zerówkę w szkole. I to też jest jakieś wyjście.<br />

Tarnów:<br />

W Tarnowie sytuacja dzieci 5 i 6-letnich jest całkiem dobra. Rodzice zwykle nie mają problemu z<br />

zapisanie dzieci do przedszkola, mogą tez wybrać nowotworzone oddziały zerowe przy szkole dla<br />

6-latów. Pomimo że w tym roku zlikwidowano 3 przedszkola publiczne (zlokalizowane w blokach<br />

lub bardzo małe), z jednego z nich powstało prywatne przedszkole, a dzieci z dwóch pozostałych<br />

zostaną przepisane do jednego dużego przedszkola. Propaganda jednak jest, bo UM wydał folderek<br />

o fajnej 1 klasie dla 6-latków kolportowany w przedszkolach, ale nie nachalna.<br />

Ostrołęka:<br />

W Ostrołęce rodzice w przedszkolach publicznych muszą płacić ryczał za przedszkole niezależnie<br />

od ilości godzin, które dziecko spędziło w przedszkolu. Jako rodzic muszę zadeklarować, czy chcę<br />

płacić ryczał do godziny 16 czy 17 - jeżeli moje dziecko będzie siedziało 5-6 godzin w przedszkolu<br />

muszę zapłacić pełną stawkę dniową. Mamy jedną z najwyższych stawek w kraju i nie jesteśmy<br />

rozliczani godzinowo, niestety. Jeżeli rodzic chce posłać dziecko do zerówki tylko na 5 godzin ma<br />

taką możliwość tylko w zerówkach przyszkolnych.<br />

Skawina:<br />

W Skawinie w szkołach podstawowych nie ma oddziałów zerówkowych (w mieście są 2 szkoły).<br />

Wszystkie 5- i 6-latki uczęszczają do przedszkoli. W związku z tym, że 5- i 6-latki mają<br />

pierwszeństwo przy przyjęciach do przedszkoli (jest 5 publicznych) brakuje miejsc dla dzieci 3- i 4-<br />

letnich.<br />

Stargard Szczeciński:<br />

W większości szkół świetlica jest czynna od godz. 7.00, a co z dziećmi, których rodzice pracują od<br />

7.00 W jednej z naszych szkół, z ust pani dyrektor padło zdanie: „Te pół godziny to dziecko<br />

posiedzi sobie ze sprzątaczką". Bez komentarza.<br />

Brzeg:


Dziecko nie dostało się do przedszkola jako 3 i 4 latek, ponieważ "brakuje miejsc". Pani dyrektor<br />

mówi, że Burmistrz nie daje więcej pieniędzy. Pomimo wolnych sal ograniczył grupy. Podczas<br />

wizyty u Burmistrza usłyszałam, że miasto nie ma pieniędzy, ale na inne rzeczy typu budowanie<br />

"przystani" na rzece pieniądze są, a polityka pseudo-prorodzinna nie istnieje w Brzegu. Dziękujemy<br />

Panu Burmistrzowi, który nie ma małych dzieci.<br />

Brzeg Dolny:<br />

Przedszkole publiczne przestaje być dostępne dla 5 i 6 latków w naszym mieście od września 2012.<br />

Dwie grupy zostają bez woli rodziców przenoszone do szkoły a przedszkole tym samym prowadzi<br />

nabór 2,5 latków do przedszkola.<br />

Truskolasy, gm. Wręczyca Wielka:<br />

Tylko dwoje dzieci nie dostało się do przedszkola w wieku 3 lat, mają jednak zapewnione miejsca<br />

w innej placówce także przedszkolnej, która jest filią przedszkola w Truskolasach. Tak się złożyło,<br />

że mam syna, który właśnie uczęszcza do zerówki (poszedł w wieku 6 lat) w szkole i córkę, która<br />

teraz od września pójdzie do przedszkola jako 3-latek. W naszym przedszkolu nie ma żadnych<br />

problemów z zerówką, w szkole także,.... nawet ostatnio byłam na spotkaniu w szkole z Panią<br />

wychowawczynią z zerówki i odradzała rodzicom posyłanie dzieci w wieku 5 lat do szkoły,<br />

podpierała się opinią Pani pedagog pracującej w naszej szkole.<br />

Głogów Małopolski:<br />

Uważam, że w mojej gminie nie jest źle jeśli chodzi o decyzję rodziców. Chciałabym żeby 6-latki<br />

nie chodziły do szkoły, która jest po prostu dla nich nieprzystosowana (np. toalety, wielkość sal).<br />

Ale decyzja należy do rodziców w pełni. Ja mojego 6-letniego synka wysyłam do przedszkola.<br />

Dąbrowa Zielona:<br />

Sześciolatki z miejscowości Dabrowa Zielona nie mogą zostawać na świetlicy. Tylko dzieci<br />

dojeżdżające mogą.<br />

Brzeg Dolny:<br />

Nie jestem matką, jednak mam 6 letnią chrześnicę. W wieku 4/5 lat był problem z zapisaniem jej do<br />

przedszkola. Dopiero prawie w połowie "roku szkolnego" została zapisana (po znajomości) do<br />

przedszkola na drugim osiedlu.<br />

Obecnie chrześnica uczęszcza do przyszkolnej zerówki. Zajęcia ma od 8 rana do 13. Sala ma 4<br />

okrągłe stoliki plus fragment Sali, który został wygospodarowany na zabawy. Jednakże taka sala<br />

jest za mała według mnie na dzieci 5/6 letnie, które są strasznie żywiołowe i potrzebują dużo ruchu.<br />

Marki:<br />

W gminie jest kilka szkół i 2 publiczne przedszkola. Sytuacja zależy od szkoły, ale 6latki nigdzie<br />

nie maja możliwości zostać w przedszkolu (publicznym), często nauka jest zmianowa i wszędzie za<br />

świetlicę w zerówce 6 latków trzeba płacić opłatę jak za przedszkole (za każdą godzinę).<br />

Sieradz:<br />

Deklaracja godzin decyduje o przyjęciu do przedszkola - dzieci, których rodzice zadeklarowali np.<br />

5 h nie mają szans na dzienne przedszkole, ewentualnie proponowana jest im grupa popołudniowa,<br />

utrzymywana z funduszy unijnych.<br />

Sieradz:<br />

Martwi mnie to, że nauczyciele z góry mają narzucone czego mają uczyć. Nie wolno im uczyć np.<br />

literek. Za moich czasów było to na porządku dziennym. Teraz na zebraniu mówimy, że z nauką<br />

zejdziemy do podziemia. Nie chcę dzieciaczków posyłać wcześnie do szkoły. Uważam, że w<br />

systemie KOMUNISTYCZNYM nasza edukacja stała na wysokim poziomie. Obecnie jest


tragicznie. Produkujemy głąbów - takimi się lepiej rządzi.<br />

Rawicz:<br />

Są w naszym powiecie sytuacje, gdzie dzieci w oddziałach szkolnych mają naukę na zmiany.<br />

Prawie nigdzie nie są zapewnione posiłki. Nigdzie nie są oddzielone od uczniów starszych. Dzieci<br />

w czasie przerw nie mogą korzystać z toalety, bo boją się same chodzić po korytarzu (1 nauczyciel<br />

nie może zostawić reszty dzieci w sali). Sama nigdy nie posłałabym swojego dziecka do żadnego<br />

oddziału przedszkolnego, gdyż moim zdaniem żaden nie spełnia odpowiednich warunków dla tak<br />

małych dzieci.<br />

Bucz, gm. Przemęt:<br />

W naszym przedszkolu posłanie dziecka wcześniej do szkoły jest raczej odradzane ze względu na<br />

to, że szkoła nie jest gotowa na maluchy. Nasza zerówka jest w budynku przedszkola, po zajęciach<br />

wszystkie dzieci (maluchy, starszaki i zerówka są razem w jednej sali). Wszystkim życzę tak<br />

wspaniałego przedszkola jak nasze :)<br />

Rybnik:<br />

Jestem wściekła. Zapisałam dziecko do przedszkola nr 25 w Rybniku na 6 godzin (od 8 do 14), bo<br />

zamierzam od września szukać pracy. Moje dziecko pomimo tego, że zostało przydzielone do<br />

oddziału przedszkolnego w szkole od 8 do 13. To jak znajdę pracę to co wtedy Niby dyrektorka<br />

powiedziała, pomyślimy - co będę po dwóch miesiącach, gdy córka się z dziećmi zaprzyjaźni,<br />

przenosić ją do przedszkola, bo będę potrzebować ją tam trzymać w innych godzinach To jest<br />

dyskryminacja - Milenka ma 4,5 roku (5-latek) i nigdy nie przyjęto jej do przedszkola. Teraz<br />

musieli, ale od razu wywalili do oddziału w szkole. Nigdy nie pozna, co to przedszkole. Inne<br />

dzieciaki, które mieszkają bliżej przedszkola, zostały tam przyjęte, niektóre chodziły już tam 2-3<br />

lata i nadal ich zostawiają, to niech takie dziecko do oddziału w szkole przeniosą! Co do posiłków,<br />

są jedynie obiady na stołówce, śniadania dzieci muszą przynosić same, ale nie wolno im żadnych<br />

kołaczyków, rogalików, soków - tylko pieczywo i herbata.<br />

Rypin:<br />

W naszym przedszkolu jest przymus umieszczania dzieci na 8 godz., czyli za trzy trzeba płacić.<br />

Deklaracja na 5 godz. nie jest przyjmowana, po prostu dziecko musi opłacić 3 godz., zatem 5<br />

bezpłatnych godz. jest fikcją!! Nawet na 7 nie zostanie przyjęte. Musi być 8 godz. Zastanawiam się<br />

nad tym, czy to zgodne z prawem. Dziękuję Wam kochani za tę działalność. Jestem pełna uznania,<br />

popieram tę walkę o dzieci. Mam dziecko z rocznika 2008 i nie wyobrażam sobie by poszło do<br />

szkoły już za dwa lata.<br />

Wróblewo, gm. Wronki:<br />

Dzieci na wsi nie mają wyboru muszą chodzić do przyszkolnych oddziałów. Niestety.<br />

Wrocław:<br />

W tej chwili w gminie Wrocław powstał swoisty paradoks opisywany zresztą przez lokalne gazety,<br />

a mianowicie rodzice dzieci pięcioletnich, którzy w ubiegłych latach nie dostali się do przedszkola,<br />

w tym roku nawet nie mają możliwości wejścia do rekrutacji!!! Muszą zapisać dziecko do<br />

szkoły!!!! Mimo, że walczyli o to by ich dzieci nie poszły do szkoły jako sześciolatki, a tym<br />

bardziej jak pięciolatki!! Niestety gmina Wrocław jest niereformowalna!!! Dodatkowo jako<br />

nauczyciel przedszkola wiem, że na polecenie dyrektorów w wielu publicznych przedszkolach jest<br />

ogromny nacisk na zachęcanie rodziców do posyłania dzieci do szkół, do czego ja skutecznie<br />

zniechęcam!!!<br />

Podgórzyn:<br />

Od 1 maja władze gminy zlikwidują gimbus, bo twierdzą, że dojazdy należą się od 4 km, a to


nieprawda. Według ustawy od 3, a tu gdzie mieszkam do szkoły jest 2,9 km, wiec trochę brakuje.<br />

Takie kuriozum i trzeba będzie dojeżdżać autobusem a szykują się też cięcia autobusów miejskich,<br />

bo gmina twierdzi, że nie ma pieniędzy.<br />

Ełk:<br />

Byłam na szkoleniu, na którym jasno stwierdzono, że w świetle ustawy o systemie oświaty 5-latki<br />

w szkole mają mieć stworzone takie warunki jak w przedszkolu, że świetlica dotyczy tylko dzieci w<br />

wieku szkolnym - i że rodzice za pełny pobyt powinni płacić tak jak w przedszkolu. Obecnie MEN<br />

prowadzi silną kampanię przejmowania dzieci do szkół. Do przedszkoli były telefony z Kuratorium<br />

o propagowaniu plakatów i ulotek, które degradują pracę przedszkoli. Zapis typu 6-latek w szkole<br />

się uczy - w przedszkolu układa puzzle, itp. Akcja spotkała się z naturalnym oporem przedszkoli,<br />

które według władz oświatowych powinny oddać dzieci do szkoły i pozwalniać swoich nauczycieli.<br />

Przedszkola realizują zadania na bardzo wysokim poziomie - słyszalne są opinie, że to w szkołach<br />

poprzestaje się na realizacji podstawy - my pracujemy jak dawniej. Nasze dzieci czytają, piszą,<br />

układają zadania. Zmienił się tylko Minister, który i tak realizuje zadania poprzedniego.<br />

Żary:<br />

Tragedia jeśli chodzi o 3/4 latki. W przedszkolach brak miejsc, w jednym z nich odrzucono 40<br />

dzieci, które nie będą nigdzie chodzić, bo w innych przedszkolach jest podobna sytuacja. Po co rząd<br />

namawia do posiadania dzieci, jeśli jest prowadzona polityka antyrodzinna, bo przecież sprawa<br />

przedszkoli to nie jedyny problem rodziców!!!<br />

Zawiercie:<br />

Jestem rodzicem 6-latka i moje dziecko nie zostało przyjęte do oddziału zerowego w przedszkolu,<br />

mimo podobno wolnych miejsc. Jesteśmy tym faktem bardzo zbulwersowani i oburzeni, gdyż<br />

podobno ten rocznik miał jeszcze wybór, a jak się okazuje dyrektorzy przedszkoli mieli zarządzenie<br />

o nie przyjmowaniu 6-latkow i tym samym zmuszaniu rodziców do zapisywania swoich pociech do<br />

oddziałów zerowych w szkołach.<br />

Zawiercie:<br />

Na 120 dzieci zostało przyjętych 25. Dla ponad połowy dzieci nie ma miejsca w przedszkolach.<br />

Gmina jest niezadowolona, że nie chcemy wysłać 6-latków do szkoły i zostawiamy w przedszkolu.<br />

Mały Rudnik, gm. Grudziądz:<br />

Przedszkole liczy 25 miejsc, uczęszczają tam 3-, 4- i 5-latki (jedna grupa - wszystkie razem).<br />

Chętnych do przedszkola byłoby rocznie około 50cioro albo i więcej - zasięg 3 szkół<br />

podstawowych i kilku różnych miejscowości. Podania składa połowa, gdyż miejsc corocznie jest<br />

około 10 (mniej więcej tyle dzieci wychodzi do zerówki, która jest w szkole) – w tym roku do<br />

zerówki odejdzie troje pięciolatków na życzenie nadgorliwych rodziców, co za tym idzie do<br />

przedszkola będzie mogło dołączyć tylko troje dzieci... na kolejne 50 chętnych...<br />

Ślęza, gm. Kobierzyce:<br />

Dotyczy 6-latków: szkoła przepełniona (400/700), dodatkowo 3 grupy 6latków (zerówka), mają być<br />

dostawiane kontenery aby 6latki pomieścić; catering (w przedszkolu kuchnia); brak opcji co w<br />

czasie wolnym od zajęć szkolnych. Brak możliwości decyzji. Wszelkie spotkania z wójtem nic nie<br />

dają. Temat zgłoszony do różnych instytucji: (praw obywatelskich, praw dziecka, sanepid, itp.).<br />

Pilzno:<br />

W naszej miejscowości (przedszkole w Dobrkowie - gmina Pilzno) 5 i 6latki uczęszczały<br />

dotychczas do przedszkola. Ze względu na duże zainteresowanie przedszkolem przez rodziców 3<br />

latków postanowiono zrobić oddział zerowy w szkole dla 6 latków. Jak na razie wszystko jest w<br />

fazie ustaleń: remont klasy i zakup potrzebnego wyposażenia. Szkoła jest w odległości 100 -200 m


od przedszkola. Dużych problemów z władzą wg mnie nie ma - jest dialog między rodzicami, radą.<br />

Szkoła, przedszkole (jest to jeden zespół) na bieżąco jest remontowany.<br />

Ruda Żurawiecka, gm. Lubycza Królewska:<br />

Jest miejsce dla 3-, 4-, 5-, 6-latkow w przedszkolu gminnym, ale dzieci musza jeździć autobusem<br />

PKS-u bez opiekuna. "Opiekunem" jest kierowca, w publicznym autobusie. Mój 5latek jest<br />

dowożony prywatnym samochodem. Boję się puszczać go samego, słyszałam od kierowców, że<br />

dzieci czasem nie wiedza gdzie mają wysiąść, sama byłam świadkiem, jak mama czekała na<br />

przystanku a dziecka nie było...<br />

Sulejówek:<br />

W naszej gminie są jedynie dwa publiczne przedszkole, przy czym jedno z nich funkcjonuje w<br />

niedopuszczalnych dla dzieci warunkach. W przedszkolach nie ma miejsc dla 6-latków, a liczba<br />

chętnych dzieci do grup przedszkolnych znacznie przekracza liczbę miejsc. W przedszkolu 5-latki<br />

są co prawda przyjmowane w pierwszej kolejności, aczkolwiek i tak wielu z nich z powodu braku<br />

miejsc zostaje skierowana do oddziałów przedszkolnych w szkole. Tam istnieje bezpłatna<br />

"zerówka" 10-godzinna z dwoma posiłkami. Śniadania dzieci przynoszą z domu. W przedszkolu są<br />

zapewnione 3 posiłki, jednak niestety o przyjęciu do przedszkola decyduje w dużej mierze<br />

zdeklarowana ilość godzin i obowiązkowe zatrudnienie obojga rodziców. Dzieci "5-godzinne" lub<br />

takie, których np. mama nie pracuje nie są brane pod uwagę podczas rekrutacji. Tu zwycięża szkoła,<br />

gdzie 5-latek w ramach rejonizacji musi zostać przyjęty. A w pierwszej klasie dzieci uczą się w<br />

systemie zmianowym i mogą korzystać z dodatkowo płatnej świetlicy, która dostępna jest tylko dla<br />

klas 1-3. Dzieci starsze uczą się "na zmiany" bez możliwości pozostania w świetlicy.<br />

Dodatkowym minusem naszego zespołu szkół nr 1 jest "wspólna" szatnia w podziemiach dla<br />

zerówki, podstawówki i gimnazjum. I tak dziećmi 5-letnimi w szatni opiekują się rodzice. Dzieci z<br />

klas 1-3 schodzą do szatni z nauczycielem, zaś dzieci z klas 4-6 i wyżej opiekują się same sobą...<br />

Mariańskie Porzecze, gm. Wilga:<br />

Jest u nas oddział przedszkolny oddalony od nas 3 km, więc wolałam żeby moja córcia chodziła 2<br />

lata do zerówki do szkoły, bo ma do niej 0,5 km. Ja nie pracuję, więc gdybym nie musiała to bym<br />

jej nigdzie nie zapisała. Wiem, ze dożywianie jest w przedszkolu, u nas jedynie pączek (1zł) i<br />

mleko w kartonie z Unii. Część jednak rodziców mając wybór zostawiła dzieci 5letnie w<br />

przedszkolu, bo odbiera się ich później około 15-16 i według mnie więcej się tam uczą niż u nas<br />

przez dwa lata w zerówce.<br />

Krynica Zdrój:<br />

W mojej gminie jest tylko jedno przedszkole publiczne, ale są też dwie ochronki spełniające<br />

wymogi przedszkola publicznego. Córka chodzi do takiej ochronki już drugi rok i zapisałam ją<br />

(jako 6latkę) na przyszły rok do tej samej ochronki.<br />

Siedlisko, gm. Trzcianka:<br />

W całej gminie 5-, 6-latki korzystają z przedszkoli. Nie ma oddziałów przy szkołach i nie są<br />

zmuszane do wcześniejszego rozpoczęcia nauki. Jeżeli są przedszkola w jednym budynku ze<br />

szkołą, to funkcjonują jako przedszkola.<br />

Gryfice:<br />

Miałam możliwość bycia z dzieckiem w domu, więc nie próbowałam zapisać dziecka do<br />

przedszkola, ale ogólnie wiem, że są problemy z dostaniem się dziecka do przedszkola. Teraz mój<br />

5-letni synek idzie od września do oddziału przedszkolnego przy szkole na 5 godzin, jest już<br />

zapisany. Było zebranie na którym była mowa również o 6-latkach i byli rodzice namawiani na<br />

zapisanie dziecka 6-letniego do I klasy a nie do zerówki. Ja na pewno swoje dziecko puszczę<br />

normalnie, czyli jako 6-latek będzie chodził do zerówki a nie do I klasy. Dziecko 6-letnie nie jest


przygotowane emocjonalnie do I klasy, tylko szkoda, że pani minister tego nie rozumie.<br />

Rożnów, gm. Gródek nad Dunajcem:<br />

Mówiąc szczerze i ogólnie jest fatalnie, dzieci muszą iść do zerówki, brak wielu rzeczy, które mają<br />

ułatwić im przygotowanie do szkoły, co więcej, do tak dużej liczby dzieci (30 osób) jest tylko jedna<br />

pani a same dzieci chcąc dojść do sali muszą pokonać aż trzy piętra! To jest nienormalne!<br />

Kraków:<br />

Pytania, czy jeżeli dziecko jest zdeklarowane na 5 godz. do przedszkola zostanie przyjęte czy nie<br />

przyjęte do przedszkola, w przedszkolu do którego chodzi moja córka nie ma znaczenia TE DZIECI<br />

I TAK SĄ ŻADKO PRZYJMOWANE, BO NIE MA POPROSTU MIEJSC.!!!!!!!!<br />

Kraków:<br />

4-letnia córka nie dostała się do żadnego z 3 zadeklarowanych publicznych przedszkoli bez podania<br />

jakiejkolwiek przyczyny. Jednocześnie grupa dzieci 3-letnich została przyjęta do każdego z nich.<br />

Preferencje przyjęć do przedszkoli są każdemu znane, ja osobiście czuję się dyskryminowana.<br />

Łódź:<br />

6-latki nie powinny tak wcześnie pójść do szkoły, ponieważ każde dziecko pod względem<br />

emocjonalnym, psychicznym i fizycznym jest indywidualnie rozwinięte. Łączenie 6 i 7-latków w<br />

szkołach jest to jedna wielka głupota!!!!! Rok różnicy między dziećmi to jest bardzo dużo. W<br />

przedszkolu dziecko nauczy się więcej niż w szkole, i nie ma takiej presji gdzie dla psychiki<br />

dziecka jest to bardzo ważne. W tak wielkim mieście jak Łódź żadna szkoła nie jest przygotowana<br />

na przyjęcie 6-latków. Ustawa którą chcą wprowadzić jest beznadziejna!!!!!! Rząd niech pomyśli o<br />

dzieciach a nie tylko o sobie!!!!!!!<br />

Łódź:<br />

Jestem mamą dziecka, które w tym roku szkolnym poszło do zerówki do szkoły jako sześciolatek,<br />

co było spowodowane dużymi staraniami dyrekcji przedszkola, która na siłę "wypychała"<br />

sześciolatki do szkół, umieszczając je w grupie mieszanej razem z 3-, 4- i 5-latkami. Pomijam już<br />

kwestię indoktrynacji narzuconą przez Wydział Edukacji, na którą jesteśmy odporni m.in. dzięki<br />

Wam. Z zajęć w zerówce jesteśmy zadowoleni, tzn. z czasu, który Antoś spędza ze swoją panią i<br />

grupą. Świetlica (gdzie musi przebywać ok. dwóch-trzech godzin dziennie) jest koszmarem. Nie<br />

chodzi tutaj o zaplecze logistyczne, zerówka ma oddzielne pomieszczenie razem z pierwszakami,<br />

ale o postawę pań świetliczanek, czy nauczycieli, którzy mają dyżur w świetlicy. Dzieci nie mają<br />

żadnych zajęć, są tylko pilnowane, nikt się nimi nie zajmuje. Szkoła dysponuje fajnym placem<br />

zabaw, ale wtedy wszystkie dzieci są wypuszczane ze świetlicy, więc maluchy czują się zagubione<br />

wśród 2- i 3-klasistów. Obrazek z września: odbieram dziecko z placu zabaw, które się snuje, ma<br />

łzy w oczach (wszystkie dzieci z zerówki poszły już do domu). Pogoda ładna, Antek w polarze i<br />

kurtce, w czapce na głowie i plecaku na plecach, spocony. Żadna z pań świetliczanek nie jest<br />

pewna, czy to ona jest za niego odpowiedzialna. Nie ma żadnych gier, zabaw integracyjnych,<br />

rozwijających (czy każde dziecko musi chcieć się huśtać na huśtawce przez 3 godziny dziennie).<br />

Wczoraj (upalny piątek) też odbierałam dziecko z placu zabaw, który był w pełnym słońcu: spocone<br />

dzieci, z pewnością nie posmarowane kremem, część się huśta, część siedzi na betonie pod szkołą,<br />

bo tam jest cień. Dwóch nauczycieli wystawiło sobie krzesła przed szkołę (cień) i pilnowało...<br />

Posiłki: zapisaliśmy Antka na obiad, ale nie jadł prawie nic (kotlety twarde, noży nie było). Prawie<br />

codziennie któreś dziecko wymiotowało. Raz dostali galaretkę, ale pani powiedziała, że mogą ją<br />

zjeść dopiero w domu (niestety, galaretka się rozpuściła). Wypisaliśmy.<br />

Łódź:<br />

Sytuacja na terenie Łodzi jest bardzo trudna - aż 2200 dzieci (3 i 4latków) nie dostało się do<br />

przedszkoli. Zaznaczam, że są to dzieci obojga pracujących rodziców. Władze tłumaczą się w ten


sposób, że ustawodawca, pomimo przesunięcia wieku obowiązku szkolnego, nie zniósł obowiązku<br />

przyjęcia wszystkich pięciolatków. W efekcie sytuacja stała się paradoksalna: przyjęto wszystkie<br />

dzieci 5- i 6-letnie, nawet jeżeli rodzice deklarowali jedynie pięciogodzinny pobyt w przedszkolu.<br />

Nie przyjęto natomiast dzieci młodszych, pomimo, że ich pobyt w przedszkolu wynosiłby nawet do<br />

9 godzin dziennie (np. od 7 do 16).<br />

Łódź:<br />

Jestem oburzona sposobem traktowania najmłodszych obywateli Polski przez lokalne i rządowe<br />

władze, a tym samym sposobem postępowania z ich rodzicami. Dlatego od początku śledzę<br />

działalność Państwa Fundacji.<br />

Orzysz:<br />

Brak jest świetlic dla dzieci uczęszczających do przedszkola na 5 godzin dziennie. Nikt nie porusza<br />

tego problemu.<br />

Tarnowskie Góry:<br />

W szkole w oddziale przedszkolnym brak oddzielnej świetlicy dla 5 i 6latków. Dzieci przebywają<br />

na jednej świetlicy z uczniami klas 1-6. W oddziale przedszkolnym dzieci otrzymują obiad,<br />

natomiast śniadanie i drugie śniadanie przynoszą z domu, dostają tylko mleko lub herbatę do<br />

śniadania. Córka w wieku 3 i 4 lat została przyjęta do przedszkola ponieważ pracowałam,<br />

utrudnienia są w przypadku jeśli mama jest osobą niepracującą, wówczas dziecko może nie zostać<br />

przyjęte ani w wieku 3 ani 4 lat, co się zdarzało, pomimo że dziecko bardzo chciało pójść do<br />

przedszkola razem z rówieśnikami.<br />

Opole:<br />

Na terenie Opola zdecydowana większość dzieci uczęszcza do przedszkoli, nie znam żadnego<br />

dziecka, które chodzi do zerówki w szkole, bo te znajdują się w przedszkolach.<br />

Opole:<br />

W Opolu od września planowane jest dopiero utworzenie 4 czy 5 oddziałów przyszkolnych<br />

(zerówki). Z informacji, które do mnie dotarły wynika, że miasto chciałoby tam "przesunąć" dzieci,<br />

które rodzice zapisali na 5 godzin.<br />

Opole:<br />

Nie mogę odpowiedzieć na wszystkie pytania, bo akcja umieszczania dzieci w oddziałach<br />

przyszkolnych dopiero się zaczęła i nie wiemy czy będą uczyły się na 1 czy 2 zmiany - nikt nie<br />

może nam udzielić teraz takiej informacji, to samo dotyczy świetlicy. Wiemy tylko, że nie będzie<br />

posiłków, nie będzie osobnego wejścia, łazienki, placu zabaw. Dzisiaj w miejscu gdzie zesłane<br />

będą dzieci jest klasa szkolna a nauczycielka nie jest jeszcze zatrudniona!!! Więc nie wiemy kto<br />

się będzie opiekował dzieckiem, a już musieliśmy się zdeklarować i na miejsce, i na nieznanego<br />

nauczyciela!.<br />

Starogard Gdański:<br />

U nas w mieście był problem właśnie z zerówkami, mieli je przenieść do szkół ale na szczęście to<br />

się nie udało. Ale co będzie w następnym roku, nie wiadomo.<br />

Gdańsk:<br />

Ogólnie jest presja by słać szybko do szkoły, ponadto wielkim problemem jest próba wciskania<br />

wszędzie cateringu, co daje droższe posiłki nawet 3 razy, a do tego w sumie to są posiłki odmrażane<br />

i podgrzewane. Do rodziców dzieci już 5 letnich przyszła korespondencja sugerująca konieczność<br />

umieszczenia dziecka w szkole, o obowiązku szkolnym, itd. Oczywiście syna nie posłałem do 1<br />

klasy, tylko do zerówki, ale dlatego, że jako dla rodzica pracującego opłaty za zadeklarowane


godziny są max., a za to zamożni , którzy super samochodami podjeżdżają do przedszkola deklarują<br />

dziecko na 5 godzin i nic nie płacą i wychodzi na to, że przeciętnego człowieka się manipuluje, a<br />

inni maja przywilej i nic nie płaca tak jest w Gdańsku.<br />

Brenna:<br />

Przedszkole znajduje się w budynku szkoły. w tym roku szkolnym dzieci 5 i 6 letnie uczęszczają<br />

razem do zerówki. W przyszłym roku szkolnym dzieci 6 letnie będą w zerówce a pięciolatki mają<br />

być w przedszkolu w grupie 4-latków!!!<br />

Przytkowice, gm. Kalwaria Zebrzydowska:<br />

Dzieci 5letnie (2007) zostały przymuszone a raczej ich rodzice przez dyrektora placówki Zespół<br />

Szkół nr 3 w Przytkowicach, aby zgłaszać ten rocznik w "związku z obowiązkiem" do naboru<br />

zerówki, co jak wiemy jest blefem, ale ogłoszenie zostało tak sformułowane, że nabór wyglądał na<br />

przymus, nie zamieszczono tam informacji, że to wybór rodziców a jedynie, że trzeba zgłosić<br />

dziecko. Ja osobiście jako jeden rodzic zostawiłam swojego 5 latka w przedszkolu, po<br />

indywidualnej wizycie u dyrektora placówki. Dyrektor zaprzeczył moim uwagom wzgl. sforowania<br />

ogłoszenia stwierdził, że rodzice chętnie oddają dzieci do "0", że jestem jedyna. To mała<br />

miejscowość i wiem, że reszta rodziców poddała się społecznej presji, podkreślam iż nabór już się<br />

odbył a nie zostały przedstawione warunki, jakie miałyby ewentualnie 5 latki w zerówce. Obawiam<br />

się, że tak samo będzie z 6latkami w przyszłym roku szkolnym, rodzice zostaną przymuszeni do<br />

realizowania przez nie 1 klasy, ze wzgl. na brak miejsc etc. Świetlica również nie jest przygotowana<br />

w tej placówce na 5latki.<br />

Kielce:<br />

W przedszkolu jest o niebo lepiej, gdyż zajęcia są rano o stałych porach dnia. Ponadto zawsze<br />

otrzymują pełnowartościowy posiłek. I przedszkole ma plac zabaw a oddziały przyszkolne często<br />

nie mają placu zabaw.<br />

Nowa Ruda:<br />

Nie jestem rodzicem, ale nauczycielką w przedszkolu. Nasze przedszkole zapewnia wszelkie<br />

potrzeby dla dziecka, choć nie możemy sobie pozwolić na bezpłatny 5-godzinny pobyt dziecka 6-<br />

letniego. Jest to placówka niepubliczna. W naszej gminie z pewnością nie ma warunków w szkole<br />

dla 5-latków. To byłby już absurd. No i po co! Rodzice natomiast są trochę zdezorientowani, mało<br />

jeszcze wiedzą na ten temat. Nie chcą zabierać głosu.<br />

Gaj Wielki, gm. Kaźmierz:<br />

U nas w szkole chodzą 6 latki do 1 klasy i do (zerówki) oddział przedszkolny. Wybór należy od<br />

rodziców...<br />

Międzyrzec Podlaski:<br />

W tej gminie istnieją nieliczne UNIJNE bezpłatne punkty przedszkolne przyjmujące dzieci 3-letnie,<br />

4-letnie, 5-letnie. Jednocześnie obwód szkolny jest bardzo duży i mnóstwo uczniów dojeżdża<br />

autobusami z odległych wiosek. Autobusy są punktualne i sprawne, dzieci wjeżdżają oraz zabierają<br />

uczniów sprzed drzwi szkoły. Regulamin PUNKTU UNIJNEGO zaś zobowiązuje rodziców do<br />

odbioru i przyprowadzania dzieci WYŁĄCZNIE PRZEZ OSOBY DOROSŁE, więc dzieci młodsze<br />

z odległych wiosek nie korzystają z punktu przedszkolnego. Zaczynają swą edukację od klasy<br />

zerowej przyszkolnej /teraz niektóre/. Poważnie zawęża to możliwość korzystania z opieki<br />

bezpłatnego punktu przedszkolnego, bo starsze rodzeństwo /uczniowie tejże szkoły/ mimo<br />

PRZEPISÓW O RUCHU DROGOWYM - nie może takiego dziecka przyprowadzić ani odebrać<br />

/przywieźć autobusem ani odwieźć autobusem szkolnym/. Taki pięciolatek obligatoryjnie trafia do<br />

przyszkolnego oddziału przedszkolnego razem z 6-latkami.


Wrocław:<br />

Jestem zaniepokojona faktem, że moje dziecko z roku 2006 z końca października chcę oddać do<br />

zerówki szkolnej. W przedszkolu nie ma stworzonych zerówek. Po drugie, nie wiem czy się<br />

dostanie w okolicy której mieszkamy, ponieważ jest bardzo dużo dzieci, gdzie są grupy w<br />

przedszkolu dla 5latków to rodzice przelewający swoje ambicje na dziecko chce wysłać 5latka do<br />

szkoły do zerówki blokując miejsce 6 latkowi w zerówce szkolnej. Paranoja. Następnie świetlica w<br />

szkole jest ale dla dzieci z I klasy dla 6 latka nie. Więc jak przyprowadzę dziecko do szkoły to nie<br />

ma opieki zapewnionej od 8 tak ale my rodzice pracujemy. Do 16 jest zapewniona natomiast od 16<br />

do 17 płatna dla dzieci z zerówki dla I klasy nie. Pytam się jak rodzic gdzie jest logika w tym<br />

wszystkim. Dlaczego nasze Państwo utrudnia nam w każdej dziedzinie. Dzwoniłam do Wydziału<br />

Edukacji, powiedziano mi w ten sposób, że to wszytko zależy od dyrektora placówki a dyrektor<br />

nam odpowiada: on robi wszystko co od nich się wymaga. Powinny być jedne przepisy, czytelne<br />

które mówią 6 latek do zerówki szkolnej ok ale niech takie same prawa jak dziecko z I klasy. Nie<br />

dam dziecka do I klasy, ponieważ jest z końca roku i moja córka emocjonalnie nie jest na to<br />

przygotowana. Zadałam jej pytanie czy chce iść do I klasy ale jest już nauka (a wie ile jest bo ma<br />

siostrę która chodzi do II klasy) czy do zerówki w szkole ale jest tam jeszcze zabawa plus nauka.<br />

Odpowiada mi o nie ja chcę się jeszcze bawić.<br />

Wrocław:<br />

Dzieci 5- i 6-letnie w przedszkolu nie płacą za świetlicę (jedynie za materiały plastyczne). Od roku<br />

szkolnego 2012/2013 są plany, aby za ponadwymiarowe 5 godzin płacić ok. 2,70 za zdeklarowaną<br />

godzinę. Ponadto są plany aby dzieciom, które kontynuują naukę w przedszkolu w grupach dzieci<br />

5- i 6-letnich mogły chodzić do zerówek przedszkolnych. Natomiast dzieci, które nie chodziły<br />

wcześniej do przedszkola nie mają możliwości zapisania się do zerówek przedszkolnych. Ma to na<br />

celu zwiększenie liczby miejsc dla dzieci 3- 4 letnich.<br />

Wrocław:<br />

We Wrocławiu, jeśli dziecko 5/6-letnie jest w przedszkolu, to rodzice mogą decydować pomiędzy<br />

przedszkolem a szkołą. Jeśli jednak w przedszkolu dziecka nie mają, to nie mają możliwości by je<br />

rekrutować do przedszkola. Przynajmniej w pierwszym etapie.<br />

Tenczynek, gm. Krzeszowice:<br />

Pisze to jako dyrektor przedszkola i tak naprawdę u nas nie jest źle bo powstały w ostatnich latach 2<br />

piękne przedszkola w Tenczynku i w Krzeszowicach. U nas w Tenczynku w tym roku tylko 10<br />

dzieci 3-4 letnich nie dostała się do przedszkola (przedszkole liczy 170 dzieci). Udało nam się<br />

przedłużyć o 2 godziny płatne czas pobytu dzieci 5 i 6 letnich w naszych dwóch Oddziałach w<br />

Zalasiu. Jednego tylko nie rozumiem: Dlaczego na dzieci 6-letnie w szkole jest SUBWENCJA a nie<br />

ma na 6-latki w Przedszkolu!!!!! Tu obowiązek i tu obowiązek!!!<br />

Szczecin:<br />

Nie mam co prawda dziecka w wieku przedszkolnym, ale jestem nauczycielką w oddziale<br />

przedszkolnym w szkole i doskonale znam problemy zarówno rodziców jak i co najważniejsze tych<br />

małych ludzi, którzy muszą borykać się z przeżyciami, nieraz ponad ich siły, a my nauczycielki<br />

musimy sobie radzić w grupach mieszanych 5-6 latków. Dziwi mnie cynizm naszych włodarzy,<br />

którzy tłumaczą, jak słyszałam dzisiaj w radiu, że zapisywanie dzieci 6-letnich do klasy pierwszej<br />

lub zerówki w szkole wpłynie na podniesienie poziomu ich edukacji, bo w przedszkolu przebywały<br />

by w grupie mieszanej.<br />

Szczecin:<br />

W mojej gminie 5latki nie są przyjmowane do przedszkoli, ale również niechętnie szkoły na nie<br />

patrzą. Poza tym wiele szkół jest nieprzystosowanych - brak placów zabaw, za mało sal, za dużo


dzieci w grupach, zajęcia zmianowe (do godz.17, np. SP 10 Szczecin). 6latki z kolei były na siłę<br />

wypychane przez dyrektorów z przedszkoli, ale również niechętnie przyjmowane do szkół.<br />

Dyrektorzy placówek robią sobie co chcą, jakby to od nich zależało, a przecież to nie są ich<br />

prywatne placówki.<br />

Szczecin:<br />

Największy problem był z 6-latkami, gdzie od początku rekrutacji mówiono rodzicom, że raczej nie<br />

ma szans aby ich dzieci dostały się do przedszkola, wiec od razu lepiej przenieść wniosek do<br />

szkoły.<br />

Szczecin:<br />

Czy rodzice mają wybór miejsca nauki 5latków Czy rodzice mają wybór miejsca nauki 6latków<br />

Komentarz do tych pytań: rodzice mieli wybór, ale zalecenia Urzędu Miejskiego były tak<br />

sformułowane że 5latki, a szczególnie 6latki miały iść do szkół. Po ostrym proteście rodziców<br />

Wydział Oświaty 3 dni przed ogłoszeniem wyników wycofał się z zalecenia.<br />

Warszawa-Mokotów:<br />

Sześciolatki - nie mają możliwości uczyć się w przedszkolu, burmistrz skasował wszystkie<br />

przedszkolne zerówki<br />

Warszawa:<br />

Wydział Oświaty dla Śródmieścia w Warszawie zlikwidował zerówki w przedszkolach, więc wybór,<br />

który daje ustawa jest fikcją na naszym terenie.<br />

Warszawa-Praga Południe:<br />

Pracuję w przedszkolu publicznym - integracyjnym. W naszym przedszkolu jest - w nowym roku<br />

szkolnym 2 grupy dla 6-latków. W tym roku też jest grupa 6-latków. Ale moja córka chodzi do<br />

przedszkola na Saskiej Kępie i tam nie ma grup 6letnich. Będzie musiała iść do zerówki do szkoły.<br />

Wolałabym, aby została w przedszkolu razem z dziećmi 6- letnimi.<br />

Warszawa-Rembertów:<br />

Mamy dzieci w różnym wieku 9,7,3 i maleństwo. Generalnie jest duży problem z dostaniem się<br />

dziecka 3letniego do przedszkola ale moje się dostało tylko dlatego, że jesteśmy rodziną<br />

wielodzietną. Córka, która kończy teraz zerówkę w szkole - zajęcia ma na II piętrze szkoły a toalety<br />

są na I piętrze, jak odbywa się apel na hali szkolnej to dzieci z II piętra niosą na parter krzesełka ze<br />

sobą - każde niesie krzesełko dla siebie i później wnosi je z powrotem na górę. Uważam że szkoła<br />

nie jest przystosowana dla dzieci 6 letnich a co dopiero mówić o 5latkach.<br />

Warszawa-Praga Południe:<br />

W naszej szkole 258 nigdy nie było śniadań i podwieczorków dla oddziałów przedszkolnych.<br />

Mimo, że był także oddział dla dzieci 5letnich.<br />

Jelenia Góra:<br />

W teorii przedszkola deklarują że MUSZĄ przyjąć wszystkich "zerówkowiczów" na tzw. "5h<br />

bezpłatnych" w praktyce wygląda to niestety tak, że w grupę wchodzą dzieci z grupy młodszej (4<br />

czy 5latki) i nie ma miejsc w zerówkach dla nowych dzieci a jeśli są to jest to kilka (max 3-5) na<br />

przedszkole i dostają się po znajomości i na pełny wymiar czasu a nie 5h. Obecnie jako mama 4<br />

latka (w lipcu 5) zostałam poinformowana o możliwości wyboru czy dziecko od września będzie<br />

"starszakiem" czy "zerówkowiczem" więc bardzo mnie to cieszy i wybrałam pierwszą wersję ale<br />

dla córki mającej obecnie 3,5 roku nie ma miejsca w przedszkolu pomimo, że uczęszcza tam<br />

rodzeństwo.


Gdynia:<br />

W Gdyni Dąbrowie jest jedno publiczne przedszkole na całą dzielnicę! I jeden publiczny żłobek na<br />

ćwierćmilionowe miasto!<br />

Gdynia:<br />

Co do dostępności obiadów w szkołach i przedszkolach są płatne. Dziecko dostało się do<br />

przedszkola, ale Panie z przedszkola nie zwracają uwagi jak dziecko się zmoczy i wysyłają je z<br />

mokrym ubrankiem na angielski, a rodzicowi tłumaczą, że wszystkim zająć się nie mogą (z<br />

autopsji). Co do szkoły i 6latków: większość dzieci jest dostosowana do nauki, ale nie<br />

emocjonalnie, co daje przykre efekty w wychowaniu, nie mówiąc o podejrzeniu dziecka o<br />

dysleksję.<br />

Gdynia:<br />

Gdynia bardzo nastawiona jest na posyłanie sześciolatków do pierwszej klasy. My zdecydowaliśmy<br />

zostawić naszego 6-latka w zerówce ale w przedszkolu nie ma takiej możliwości. Więc nasz synek<br />

idzie do zerówki do szkoły. Dziś dostaliśmy list od prezydenta miasta Gdyni zachęcający rodziców<br />

do posyłania dziecka 6 letniego do klasy pierwszej. Szkoła do której posyłam syna nie może<br />

skorzystać z pieniędzy programu umożliwiającego powstanie placu zabaw, bo nie ma minimalnego<br />

obszaru tj. 17 m x 17 m na plac zabaw.<br />

Świnoujście:<br />

Brakuje przedszkoli publicznych!!! Grupy są tak przeładowane, że w młodszych grupach nie<br />

mieszczą się rozkładane leżaki, trzeba przesuwać stoły. Nie otwierają nowych placówek, jeszcze<br />

mają zamknąć. W szkołach jest horror jeśli chodzi o grupy "0" ponieważ rodzice nie mając<br />

zapewnionego przedszkola publicznego zapisują dziecko do szkoły i dzieci te przebywają od 7 do<br />

16 w szkole, poza zajęciami w świetlicy, za którą jest dobrowolna opłata 8 zł/m-c. Obiady rodzic<br />

wykupuje sam. Ale świetlica jest przeładowana i chodzą tam dzieci między 5-10 r.ż. Gmina od<br />

nowego roku nie chce dać dodatkowego etatu dla nauczyciela do świetlicy (żeby były dwie<br />

świetlice lub chociaż 1,5). W tej chwili uczęszcza do naszej świetlicy ok. 135 dzieci!!!<br />

Białystok:<br />

Od września 2012 roku córka (ur. 2006) będzie uczęszczała do oddziału przedszkolnego w szkole,<br />

gdyż przedszkole samorządowe nr 81 w Dojlidach Górnych w Białymstoku nie przewiduje<br />

możliwości zostawienia sześciolatków w przedszkolu. W związku z faktem, iż pracuję w pełnym<br />

wymiarze czasu pracy (8 godzin) dziecko będzie przebywać w szkole powyżej pięciu godzin do<br />

dziewięciu godzin dziennie, co wygeneruje miesięcznie opłaty świetlicy w wysokości 210 zł,<br />

dodatkowo opłata za obiady wyniesie około 60 zł miesięcznie.<br />

W ostatecznym rozrachunku obciążenie finansowe mojej rodziny będzie większe, niż w przypadku<br />

gdy dziecko uczęszczało do przedszkola, ponadto dziecko otrzyma tylko jeden posiłek dziennie a<br />

nie trzy posiłki.<br />

Białystok:<br />

Jak dla mnie sytuacja jest chora. Władze decydują za rodziców co mają robić ze swoimi dziećmi.<br />

Białystok:<br />

Przy obecnych realiach czasu pracy, rodzicom pracującym brakuje urlopu na czas wolny jaki<br />

fundują szkoły, nie każdy rodzic jest pedagogiem a urlopu może wziąć przy dobrych wiatrach 26<br />

dni rocznie a czas jaki szkoły mają wolne to w dzisiejszych czasach chyba jakaś pomyłka, ale tym<br />

nikt nie jest zainteresowany, to problem tych którzy zdecydowali się na dziecko. Polityka<br />

prorodzinna. Pozdrawiam, życzę powodzenia w podjętej walce, bo uważam że to w dużej mierze<br />

Państwa zasługa, z tym odroczeniem pójścia do szkoły, może uda Wam się jeszcze inne aspekty<br />

podjąć, których dziś nikt nie chce widzieć.


Kruszów, gm. Tuszyn:<br />

Moje 3 letnie dziecko dostało się do przedszkola ze względu na 5-letniego brata, którego<br />

zobowiązani byli przyjąć. Jednak do przedszkola nie zostało przyjętych 82 dzieci, a przyjętych<br />

zostało 150 dzieci.<br />

Jędrzejów:<br />

Szkoły oraz program nauczania zupełnie nie są dostosowane dla dzieci 6-letnich. W tej chwili mam<br />

starszą córkę w II klasie i nie wyobrażam sobie, ze miałaby dać radę z programem nauczania idąc<br />

do szkoły rok wcześniej...<br />

Bobrowniki Śl., gm. Tarnowskie Góry:<br />

W mojej miejscowości w tym roku szkolnym w przedszkolu nie była utworzona grupa dzieci 6-<br />

letnich. Dzieci 6-letnie wysłano do szkoły. Na rok szkolny 2012/2013 pod naciskiem rodziców pani<br />

dyrektor ma zamiar stworzyć taką grupę jednak ma to być nauka zmianowa.<br />

Maszewo:<br />

W naszej gminie rodzice decydują czy dziecko 5letnie będzie w przedszkolu czy pójdzie do<br />

"zerówki". Dzieci 6letnie chodzą do "zerówki", która jest w szkole. Nie ma innej opcji. Posiłki dla<br />

dzieci 6letnich w szkole: dziecko przychodzi ze swoim prowiantem, w tym z wodą lub sokiem.<br />

Rodzice mogą dodatkowo wykupić dziecku "obiad" przywożony przez firmę cateringową z miasta<br />

(20 km dalej). Po zajęciach - ktoś musi odebrać dziecko, jeśli nie - dzieci jadą z Rybaków do<br />

Maszewa, tam jest świetlica, w której mogą przebywać do godz. 15:00 maksymalnie. Potem trzeba<br />

je odebrać lub autobusami odjeżdżają do swoich miejscowości. Jadą bez opieki osoby dorosłej, na<br />

odpowiedzialność rodziców (pięciolatki, razem z gimnazjalistami).<br />

Wieruszów:<br />

Od tamtego roku wszystkie 6-latki odgórnie zostały przeniesione do oddziałów przy szkole, obiady<br />

rodzice załatwiają poprzez catering, a świetlica jest dostępna bezpłatnie, choć preferowane jest,<br />

żeby dzieci były odbierane po zadeklarowanej liczbie godzin. W tym roku nie wszystkie 6latki<br />

zostały przyjęte do oddziału (nawet) przy szkole, ponieważ Pan Burmistrz wprowadził warunek, że<br />

mają to być tylko dzieci zamieszkane na terenie miasta Wieruszów. Ja pracuję w szkole<br />

podstawowej w Wieruszowie przy której jest oddział 6-latków, jestem zameldowana na wsi 10 km<br />

od Wieruszowa i dyrektorka w pierwszym momencie odrzuciła moje podanie, powiedziała, że<br />

dziecko ma chodzić tam na wsi do zerówki (pomimo ze już 3 lata chodziła tutaj do przedszkola).<br />

Zameldowałam się tymczasowo na terenie miasta i wtedy podanie zostało dopisane i przyjęte. Ale<br />

spora grupa osób pracujących w mieście, która dowoziła ze sobą dzieci, została odrzucona.<br />

OKROPNOŚĆ! Dzieci bardzo się boją tej grupy przy szkole :(<br />

Świdnik:<br />

Moja córka w tym roku kończy 6 lat, z przyczyn obiektywnych posyłam ją do oddziału dzieci 6<br />

letnich (zerówka) w szkole. Planuję, że będzie zostawała w szkolnej świetlicy do 16. W<br />

przedszkolu, do którego chodziła do tej pory są grupy tylko 5 godzinne, w jej grupie miały by być<br />

dzieci 4 i 5 letnie a ona sama miała być 6 latkiem w tej grupie. To głównie zadecydowało o mojej<br />

decyzji, i fakt, że pracuje na dwa etaty, więc nie miałby kto się nią zająć; jej grupa miałaby<br />

pracować w godzinach 12-17.<br />

Cegłów, gm. Baranów:<br />

Moje 5 letnie dziecko które uczęszcza od 3 roku do przedszkola, nie dostało się już jako 5 latek do<br />

przedszkola. Jestem zmuszona zapisać go do oddziału przedszkolnego przy szkole. W przedszkolu<br />

jest tylko 15 miejsc dla dzieci 5 letnich oraz 40 dla dzieci 3/4 letnich


Pietrzykowice, gm. Łodygowice:<br />

Dzieci 5-letnie w mojej gminie chodzą do szkoły i do przedszkola w zależności od deklarowanego<br />

czasu pobytu. Gdyby wszystkie 5-latki miały znaleźć miejsce w przedszkolu dla 3 i 4-latków<br />

zostałaby tylko jedna grupa.<br />

Golub-Dobrzyń:<br />

W tym roku w marcu burmistrz wydał rozporządzenie, które nakazało przeniesienie dzieci z<br />

rocznika 2006 do oddziałów przedszkolnych w szkole. Okazało się do przedszkola jest prawie 90<br />

zgłoszeń dzieci trzy- i czteroletnich, i dla nich postanowiono zwolnić miejsca. Rodzicom obiecano<br />

"złote góry", warunki niemal identyczne do warunków w przedszkolu. Uczyniono to po to, by<br />

rodzice zgodzili się na taki ruch. Oczekiwania były takie, by nauczycielki wpłynęły na rodziców i<br />

skłonili ich, by zapisali swoje sześciolatki do pierwszej klasy. Przy zapisach, w sekretariacie szkoły,<br />

również próbowano przekonywać rodziców do pierwszej klasy.<br />

W ubiegłym roku, jedno z dwóch pozostałych w mieście przedszkoli, przekształcono w placówkę<br />

niepubliczną. Jest ono oczywiście droższe, ale także nie ma w nim wiele miejsc wolnych (chyba<br />

tylko kilkanaście). W tym roku w całym mieście z zerówek szkolnych i przedszkolnych tylko 22<br />

dzieci zapisano do pierwszej klasy, pozostałe 127 nadal decyzją rodziców pozostaje w "zerówkach".<br />

Od lutego 2012 dla dzieci sześcioletnich jest płatna świetlica szkolna. Opłata jest identyczna za<br />

każdą godzinę ponad 5 godzin podstawy jak w przedszkolu.<br />

Ponadto sytuacja w przedszkolach wygląda tak, że organ prowadzący stara się obcinać<br />

maksymalnie godziny pracy. Najlepiej, by łączono dzieci, bo po godzinie 14, 15 jest ich mniej, z<br />

uwagi na zmienione zasady płatności i rodzice czasami wcześniej zabierają swoje pociechy. Teraz<br />

oczekiwania są takie, by albo okroić etaty nauczycielkom lub w ramach swojego pensum niektóre<br />

nauczycielki wykonywały zajęcia logopedyczne, terapię pedagogiczną, itp.<br />

Rodzice w tym roku byli już ostrożniejsi w posyłaniu dzieci do pierwszej klasy. Zorientowali się, że<br />

tu nie chodzi o dobro dzieci, tylko o kasę. Poza tym zauważyli, że bardzo często nauczyciele klas<br />

pierwszych nie dostosowują się do sześciolatków, tylko oczekują, że sześciolatki przystosują się do<br />

szkoły, "w końcu są w pierwszej klasie, a nie w przedszkolu". A w przedszkolach, dopóki nie będzie<br />

subwencji na przedszkolaków, sytuacja z pewnością się nie poprawi.<br />

Chorzów:<br />

Istnieje bardzo silna presja, aby dzieci 6letnie trafiły do 1 klasy lub do oddziału przedszkolnego w<br />

szkole. Zebrania dodatkowe, nacisk ze strony władz miasta. A zarazem całkowite lekceważenie<br />

przez dyrektorów szkół: brak przyjaznych sal ("bez przesady, przecież mają się uczyć, a nie<br />

bawić"), duże obciążenie nauką do 2 godzin dziennie zadań domowych ("to jest szkoła i tu się<br />

trzeba uczyć"), krócej otwarte świetlice szkolne (przedszkola są otwarte dłużej). I oczywiście<br />

mieszanie w klasach 6 i 7latków, to akurat jest normą. Miasto zapewnia, że jeżeli uzbiera się 20<br />

6latków to pozwoli na otwarcie takiej klasy, ale jeśli się nie uzbiera to dzieci zostaną wymieszane z<br />

7latkami. Dla dzieci 3letnich miejsc jest tragicznie za mało, dla 4letnich dużo za mało. I mimo, że<br />

Chorzów ma świetną oświatę, doskonałe szkoły integracyjne, dobra kadrę, świetne wyniki<br />

dydaktyczne i wychowawcze, to sprawa 6latków w szkole leży odłogiem. Wygląda to tak, jakby<br />

władze i dyrektorzy szkół myśleli, ze samo się załatwi i już. A tak nie będzie, bo rodzice nie<br />

posyłają dzieci w ciemno do szkoły. I większość 6latków zostaje w przedszkolach.<br />

Tarnogród:<br />

Ze względu na obowiązek dla 5 i 6latków w naszym przedszkolu są mocno ograniczone miejsca dla<br />

3 i 4latków. Przedszkole jest małe, jedyne w mieście, przepełnione, łączone są grupy popołudniowe<br />

ze względu na oszczędności. Masakra. Władze powinny uszanować decyzję rodziców o<br />

pozostawieniu dzieci w przedszkolu, wyjść im naprzeciw, dać dodatkową salę, by dla wszystkich<br />

starczyło miejsc i by dzieci nie musiały chodzić na zmianę... a nie przymuszać do zapisania dzieci<br />

do szkoły (bo tam się boją, że zabraknie etatów dla nauczycieli i na siłę szukają dzieci w naszym<br />

przedszkolu). I te ulotki rozsyłane przez MEN wychwalające i zachęcające 6latki do podjęcia nauki


w szkole. Rodzice bałamucieją przez to wszystko. Moje dziecko od września pójdzie normalnie<br />

jako 7latek do SP, która jest nieprzygotowana. Co dopiero taki 6latek Pytam się gdzie dobro<br />

dziecka w tym wszystkim<br />

Sędziszów Małopolski:<br />

Po raz drugi staraliśmy się posłać syna do przedszkola. Po raz drugi nie został przyjęty. Oboje z<br />

mężem pracujemy, mamy dwoje dzieci. Przedszkole jest oddalone od naszego bloku o 50 metrów.<br />

Zostały do niego przyjęte dzieci nawet 2,5-letnie, nasz 4-letni syn, niestety nie. Przyjęte zostały<br />

min. dzieci z okolicznych wsi oraz dzieci mam, które nie pracują. Jedynym kryterium decydującym<br />

o przyjęciu, była liczba godzin, na jakie zostało zapisane dziecko. My zapisaliśmy syna na 5<br />

godzin. To był błąd. Jesteśmy rozczarowani i rozgoryczeni.<br />

Lipnica Wielka, gm. Korzenna:<br />

Dzieci mają dostęp do stołówki, ale jest to płatne. Problem stanowi dowóz dzieci do<br />

przedszkola/szkoły - autobus mają o 6.30 o 6.40 są już w szkole a zajęcia zaczynają się o 7.30!<br />

Spowodowane to jest tym, że wójt gminy p. Leszek Skowron zlikwidował jeden autobus i całą<br />

gminę obsługuje tylko jeden szkolny autobus. Skandal, szczególnie zimą!<br />

Lipnica Wielka, gm. Korzenna:<br />

Warunki w szkole są bardzo kiepskie. Klasa do której uczęszczają dzieci jest przygotowana dla<br />

zdecydowanie mniejszej ilości dzieci, o połowę mniejszej. Dzieci na początku roku szkolnego<br />

przeżywały po prostu koszmar, nie było nikogo do pomocy, a pani nauczycielka musiała radzić<br />

sobie sama bez dodatkowego wsparcia, które w przedszkolach dostają dzieci - pani salowa. Co<br />

moim zdaniem odbija się na jakości oferty edukacyjnej oferowanej "zerówkowiczom" w szkołach,<br />

bo pani nauczycielka musi zajmować się nie tylko nauką dzieci ale i różnymi innymi czynnościami,<br />

którymi w przedszkolu zajmuje się pani salowa. Moje dziecko czasami nie zdążyło zjeść obiadu w<br />

stołówce, lub zostało wypchnięte z kolejki po obiad prze starsze dzieci. Brak wystarczającej ilości<br />

zabawek, dzieci muszą przynosić własne. No i koszmarnie mała sala lekcyjna.<br />

Raków:<br />

W Rakowie od roku szkolnego 2009/2010 sześciolatki decyzją samorządu zostały umieszczone w<br />

szkole podstawowej. Mogą tam wszystkie przebywać tylko 5 godzin, ponieważ nie ma w szkole<br />

świetlicy. Rodzice nie mają możliwości posyłania dzieci sześcioletnich do przedszkola na dłużej niż<br />

5 godzin dziennie, bo w przedszkolu w ogóle nie ma oddziału dla dzieci sześcioletnich. Sześciolatki<br />

w szkole mają zapewniony tylko obiad jednodaniowy (najczęściej zupa i raz w tygodniu drugie<br />

danie). Pięciolatki uczęszczają do przedszkola - mogą w nim przebywać do 8,5 godz. (czas otwarcia<br />

przedszkola), mają zapewnione trzy posiłki: śniadanie, obiad dwudaniowy, podwieczorek. W<br />

bieżącym roku namawiano rodziców dzieci sześcioletnich do posłania swoich dzieci od września<br />

2012 r. do pierwszej klasy i zamierzano zabrać wszystkie pięciolatki do szkoły na 5 godzin (tylko),<br />

bez możliwości decydowania rodziców - jako do tzw. "zerówki" . Na szczęście rodzice nie wyrazili<br />

zgody na pierwszą klasę i pozostanie bez zmian, czyli sześciolatki w szkole, pięciolatki w<br />

przedszkolu.<br />

Mysiadło, gm. Lesznowola:<br />

Oddział przedszkolny przy szkole jest połączony z 1 klasami w budynku obok szkoły. Płatność za<br />

świetlicę 100zł 'darowizny'.<br />

Jawor:<br />

Moje dziecko cudem dostało się do przedszkola. Denerwuje mnie odpłatność godzinowa, pięć<br />

darmowych godzin to pomyłka, który pracujący rodzic może po pięciu godzinach przyjść po<br />

dziecko Niepracującym rodzicom jest wszystko jedno, a dla pracujących to bezsensowny limit. Ja<br />

wolę już zapłacić więcej, niż wysłuchiwać, że dziecko raz zostało trochę dłużej. Świetlicy brak,


ewentualnie zostaje jedna pani w sali i opiekuje się wszystkimi pozostającymi dziećmi.<br />

Mirosław:<br />

Ogólnie to w przedszkolu jest zerówka, dwa oddziały ale w budynku gdzie jest szkoła w innej<br />

części miasta też jest zerówka. Moja córka jest z rocznika 2007, grudzień i bardzo się cieszę że<br />

nadal od września będzie chodziła do przedszkola.<br />

Józefów, gm. Otwock:<br />

U nas z 6-latkami jest taka sytuacja ze zajęcia 6-latkow odbywają się w budynku szkoły. Rodzice<br />

deklarowali liczbę godzin i powstały zerówki 5-godzinne bez wyżywienia i całodniowe, jak w<br />

przedszkolu z wyżywieniem. Z tym, że mieszczą się w szkole. Taka sama sytuacje jest z 5-latkami,<br />

z tym, że zajęcia 5-godzinnych bez wyżywienia i całodniowych z wyżywieniem odbywają się w<br />

przedszkolu.<br />

Jaworzno:<br />

Moje 4 letnie dziecko dostało się do przedszkola publicznego od lutego nie od września. Jest duży<br />

problem z miejscami dla 3/4 latków, powstają jak grzyby po deszczu przedszkola prywatne i to<br />

trochę poprawia sytuacje. Przedszkola publiczne są niedofinansowane, większość kosztów<br />

spoczywa na rodzicach, pomoce szkolne, wycieczki, mydło, papier toaletowy itp. Po 5 godzinach<br />

bezpłatnych za każdą kolejną płacimy 2 złote za opiekę.<br />

Chełm:<br />

Niestety, mój 3-letni syn nie dostał się do przedszkola, do którego uczęszczać będzie moja 6-letnia<br />

córka - jako powód podano fakt, że nie pracuję i dziecko ma z kim zostać. Ponadto dyrektor<br />

przedszkola wręcz każe mi zabrać córkę do szkoły (są małe naciski również ze strony pań<br />

przedszkolanek, że niby dziecko zdolne, że chętnie uczy się pisać i czytać...), bo ponoć blokuję<br />

miejsce w przedszkolu dla dziecka rodziców pracujących.<br />

Mścice, gm. Będzino:<br />

Gmina Będzino próbowała wymusić na rodzicach 6-latków umieszczenie ich w oddziale<br />

przedszkolnym w szkole (klasa 0) i bardzo namawiała, żeby oddać 6-latki do 1-ej klasy. Udało nam<br />

się wymóc pismami do kuratorium (kontrola), rzecznika praw dziecka i minister edukacji, że dzieci<br />

zostały przyjęte na normalnych zasadach do przedszkola (chodziło o 18 dzieci, przedszkole ma 100<br />

miejsc). Nie wiemy jeszcze kto będzie uczył nasze 6-latko, bo chodziło o to, aby dać pracę pani<br />

nauczycielce ze szkoły (przy czym np. jedna przedszkolanka - którą dzieci uwielbiają - nie będzie<br />

miała prawdopodobnie przedłużonej umowy). W szkole co prawda są posiłki, ale tylko 2<br />

(catering!!!), a przedszkole ma w sumie 4 posiłki i własną nowiutką kuchnię. Warunki lokalowe są<br />

dużo lepsze w przedszkolu. Oferuje ona ponadto zajęcia dodatkowe oraz liczne wycieczki, których<br />

na próżno szukać w szkole.<br />

Biała Podlaska:<br />

Nie wszystkie dzieci, których rodzice są zainteresowani aby ich dzieci uczęszczały do przedszkoli<br />

publicznych, niezależnie od ich wieku, są przyjmowani do przedszkoli. Występują przypadki, iż<br />

dziecko w bieżącym roku jest w grupie 4latków i na obecnie udostępnionych listach nie jest<br />

przyjęte do 5latków. Oficjalnie podana przez władze przyczyna jest taka -"ilość pieniędzy jest na<br />

określoną ilość dzieci i nie wszystkich przyjmiemy".<br />

Częstochowa:<br />

Pomijając dostępność i naciski, największym problemem w Częstochowie po zmianie naczelnika<br />

jest zakładanie klas pierwszych 30 osobowych.<br />

Kłodzko:


Władze miasta co prawda pozwalają decydować rodzicom, ale stosują formy nacisku na to by 6latki<br />

znalazły się w szkole. W przedszkolu rozpatrywano tylko wnioski powyżej 8 godzin zajęć.<br />

Warszawa-Wesoła:<br />

Wszystkie 6latki w Wesołej zmuszone są do edukacji przedszkolnej prowadzonej w szkołach.<br />

Władze gminy robią wszystko, by jak najszybciej przenieść wszystkie 5latki do szkół! Oddziały<br />

przedszkolne przy szkołach nie podlegają rejonizacji, przez co dzieci zaczynają swoją edukację<br />

najczęściej w innych placówkach niż ich rejon, do którego muszą przejść w klasie pierwszej. Baza<br />

przedszkolna jak na razie na poziomie 4 placówek pozostałych jeszcze po gminie wiejskiej. Brak<br />

choćby jednego żłobka.<br />

Warszawa-Mokotów:<br />

Dzielnica ogranicza liczbę miejsc z zerówkach - przed naborem miała miejsce akcja nakłaniania<br />

rodziców do wybierania klas pierwszych. Przenoszenie 6-latków do szkół powoduje dodatkowy<br />

problem: w grupach łączonych dyrektorzy nie zawsze wiedzą co zrobić z 5-latkami z tych grup.<br />

Burmistrz zwrócił się z prośbą o niewysyłanie 5-latków do zerówek, ze względu na ograniczoną<br />

liczbę miejsc.<br />

Szczecin:<br />

Córka z rocznika 2006 zapisana była do przedszkola, do którego obecnie uczęszcza. Cieszyłam się,<br />

że będzie w jednym przedszkolu razem z synem, który dostał się jako 3 latek. Niestety wszystkie<br />

dzieci z rocznika 2006 zostały z naszego przedszkola odrzucone i przeniesione do zerówek<br />

szkolnych. Ciekawa jestem tylko, kto mi zapewni opiekę dla córki w okresie wakacyjnym Szkoła<br />

Katowice:<br />

To, że w tym roku możemy posłać dzieci do przedszkola a nie do oddziału zerówkowego w szkole<br />

wynika tylko i wyłącznie z determinacji rodziców. W tym roku radni miasta Katowice próbowali<br />

uchwałą przesunąć dzieci 5- i 6-letnie do szkoły. Nasz kategoryczny sprzeciw i bardzo mocne<br />

nagłośnienie sprawy spowodowało, iż miasto dało nam możliwość wyboru, ale ile nas to<br />

kosztowało nerwów i zmarnowanego czasu wiemy tylko my, rodzice. I jeszcze to, że próbuje się na<br />

nas zrzucić winę za brak miejsc w przedszkolach dla 3- i 4-latków. Albo wywracania kota ogonem,<br />

że od samego początku mieliśmy mieć prawo wyboru gdzie posłać dziecko, tylko że uchwała<br />

wyraźnie mówiła o przesuwaniu dzieci do oddziałów zerówkowych w szkołach. Bezczelność i buta<br />

władzy jest ogromna, a traktowanie nas obywateli jak nieuków oburzające.<br />

Kobiór:<br />

Zerówka jest tylko w przedszkolu w systemie zmianowym (poza jedną grupą do której i tak trudno<br />

się dostać). Posiłki: 1 na rannej zmianie (szkoda, że nie ma obiadu!) a 2 na popołudniowej. Warunki<br />

i atmosfera przedszkola są przyjazne dzieciom, jest także ładny plac zabaw. Brak jakiegokolwiek<br />

nacisku na posyłanie 6 latków do szkoły, jest raczej odwrotnie.<br />

Toruń:<br />

Jestem samotną matką i 2 razy, bezskutecznie starałam się o miejsce w przedszkolu publicznym.<br />

Obecnie dziecko ma prawie 6 lat chodzi do przedszkola prywatnego, za które płacę duże, jak dla<br />

mnie, pieniądze. Ze względu na moją pracę, nie mogę we wrześniu posłać dziecka do zerówki w<br />

szkole, ponieważ zajęcia są do godziny 13, natomiast świetlica jest tylko dla dzieci od pierwszej<br />

klasy.<br />

Warszawa-Centrum:<br />

Wybór rodzica sześciolatka jest pozorny. Dla swojego dziecka mogłam wybrać zerówkę (ale tylko<br />

w szkole, bo w przedszkolu już ten oddział zamknięto) lub naukę w pierwszej klasie. Przy


zapisywaniu dziecka do oddziału szkolnego okazało się, że chętnych do zerówki jest bardzo dużo i<br />

wszyscy nie zostaną przyjęci. Miałam do wyboru albo szukanie zerówki daleko od miejsca<br />

zamieszkania (poza rejonem) albo posłanie dziecka do 1 klasy. Ja wybrałam to pierwsze, gdyż<br />

miałam takie możliwości. Ale ilu rodziców pod presją wybrało posłanie dziecka do klasy pierwszej<br />

Murowana Goślina:<br />

Władze gminy mądrze zdecydowały, że wszystkie 5- i 6-latki będą chodzić do przedszkola. Nie ma<br />

zerówki szkolnej, a w szkole jest osobna klasa pierwsza dla 6-latków. Niestety, z powodu braku<br />

miejsc do przedszkola przyjęto mniej 3-latków<br />

Nowe Miasto:<br />

W gminie nie ma problemu z przedszkolem, natomiast szkoła jest całkowicie nieprzygotowana na<br />

przyjęcie sześciolatków. Brak odpowiednich łazienek, miejsca na zabawę w klasie, świetlicy dla tak<br />

małych dzieci. Ogólnie tłok i małe pomieszczenia. Byłem przerażony, gdy ustawa nakazywała<br />

naukę w szkole dla 6-latków. Co ciekawe, w szkole nic się nie zmieniło, choć cały czas są plany,<br />

żeby posłać obowiązkowo sześciolatki do szkół.<br />

Brodnica:<br />

Moje 4 letnie dziecko dostało się do przedszkola publicznego, do istniejącej już grupy 5-latków<br />

(takich dzieci było 9) i teraz zaistniał dylemat gdyż muszą trafić do swojego rocznika - więc od<br />

września - adaptacja ponownie. Bałagan- jeden wielki bałagan - o dziecku nie myśli nikt!!!<br />

Bystra, gm. Wilkowice:<br />

W Bystrej póki co jest dobrze, ale niestety wójt przymierza się aby zerówkę przenieść z przedszkola<br />

do szkoły, co spotkało się z protestem rodziców. Mam nadzieję, że wycofa się z tego pomysłu.<br />

Chybie:<br />

Bardzo bulwersował mnie fakt nacisków na rodziców, aby 6-latki zapisywane były do szkoły.<br />

Socjotechnikom poddawane były zarówno dzieci, jak i rodzice. Ja natomiast z pełnym<br />

przekonaniem i uporem zdołałam zapisać dziecko na następny rok do przedszkola!<br />

Trzebnica:<br />

U nas jest małe osiedle, a placówka przedszkolna dość obszerna, dlatego nie mamy problemu z<br />

posłaniem dzieci. Jest natomiast duże namawianie rodziców 6 latków aby posłać je do szkoły, która<br />

podobno jest świetnie przygotowana na ich przyjęcie. Jak dla mnie szkoła jest przygotowana, ale<br />

niestety brakuje np. placu zabaw, które o ile pamiętam były w projekcie<br />

Radom:<br />

W klasie "0" mojej córki w szkole nr 34 w Radomiu są 3 roczniki: 2004, 2005 i 2006 - uważam że<br />

to skandal. Sala jest mała i duszna, większość miejsca zajmują stoliki. Dzieci praktycznie nie mają<br />

miejsca do zabawy!!!<br />

Szczecin:<br />

Owszem rodzice mogą zadecydować czy posłać dziecko do zerówki w szkole czy w przedszkolu,<br />

jednak w rekrutacji są one w większości odrzucane i tym samym zmuszane do pójścia do szkoły.<br />

Niektórzy rodzice dają dzieci do szkoły ze względów finansowych - to największa grupa rodziców<br />

dobrowolnie dająca dzieci do szkoły. Przedszkola podrożały i to ZNACZNIE co odbiło się na<br />

budżecie rodzin mniej zamożnych. Średnia klasa też odczuła to boleśnie.<br />

Pszczyna:<br />

Sytuacja z dostaniem się do przedszkola pogarsza się z roku na rok. Widać też tendencję<br />

dyrektorów przedszkoli, aby namawiać rodziców dzieci 5-letnich do wyboru oddziału


przedszkolnego w szkole, a dzieci 6-letnich do wyboru klasy pierwszej. Niepokojące jest również<br />

to, że gminy niechętnie chcą współfinansować wyżywienie w przedszkolach i szkołach i chcą, aby<br />

posiłki były dostarczane przez firmy cateringowe. Placówki wyposażone w sprzęt kuchenny,<br />

zgodny z wymogami sanitarnymi oraz dietetykami, mogą przestać istnieć, a dzieci będą jadły<br />

posiłki, które nie będą miały nic wspólnego z dietą dla dzieci.<br />

Katowice:<br />

Znam rodziców dzieci 4-letnich, które mimo iż uczęszczały do przedszkola jako 3-latki w tym roku<br />

się nie dostały. "Mądry system komputerowy" (elektroniczny nabór) traktuje nasze dzieci jak numer<br />

statystyczny, czy może dane statystyczne a nie jako człowieka!!! To jest skandal Nie pozwala się<br />

rodzicom umieścić drugiego dziecka w tym samym przedszkolu co starsza pociecha. Rodzice<br />

zmuszeni są wędrować po kilku placówkach, by rano odwieźć swoje dzieci i spokojnie pójść do<br />

pracy. Do naszego przedszkola nie dostały się dzieci rodziców pracujących!!!! O CO TU<br />

CHODZI!!! Nie ma żadnej gwarancji, że dziecko dostanie się do placówki gdy chodziło do niej<br />

rok wcześniej JAKAŚ PORAŻKA!!! Dziewczynki bliźniaczki nie zostają wspólnie przyjęte do<br />

przedszkola - jedna jest przyjęta, a druga nie. To przykład z mojej najbliższej rodziny a nie wyssany<br />

z palca. LITOŚCI, jak długo będziemy żyć w takim cyrku. Nasze dzieci należy traktować<br />

podmiotowo, a nie przedmiotowo!!! POZDRAWIAM i DUŻO SIŁY W WALCE Z GŁUPOTĄ!!!<br />

Gliwice:<br />

5- i 6-latki uczą się rano, ale od pierwszej klasy na zmiany. Nie ma posiłków.<br />

Lubochnia:<br />

Moje dzieci zostały przyjęte do przedszkola, ponieważ jestem nauczycielem, ale nie wszyscy mają<br />

tyle szczęścia. Przedszkole (wszystkie grupy 3-, 4-, 5- i 6-latki) mieści się w tym samym budynku,<br />

w którym znajduje się szkoła podstawowa oraz gimnazjum!!! Grupy maluchów są liczne, blisko 30-<br />

osobowe.<br />

Zgorzelec:<br />

Jestem mamą trojga dzieci w wieku 11, 8 i 6 lat . Dużo mogłabym napisać o tym, jak trudno i<br />

ciężko jest w tym kraju rodzicom małych dzieci. Problem pięcio- i sześciolatków to tylko<br />

wierzchołek góry lodowej. Z wykształcenia jestem nauczycielem polonistą - oczywiście<br />

bezrobotnym, i jak na razie bez jakichkolwiek szans na pracę. W naszej gminie likwidują szkoły, a<br />

w szkołach które jeszcze są, rozpoczął się proceder łączenia klas. Mój najstarszy syn skończył<br />

obecnie czwartą klasę. Od września jego klasa będzie połączona z inną klasą czwartą - w ten<br />

sposób klas piątych nie będzie już cztery, ale trzy. Również klasy pierwsze są liczne. Mój<br />

najmłodszy syn chodził do przedszkola. W czerwcu br. z żalem przepisaliśmy go do zerówki w<br />

szkole do której zacznie chodzić po wakacjach. Powód bardzo prosty - ja jestem bez pracy, a mój<br />

mąż sam utrzymuje pięcioosobową rodzinę. Jego wypłata wystarcza ledwo na rachunki i na<br />

jedzenie - więc nie stać mnie na dodatkowe opłacanie przedszkola, a do zerówki w przedszkolu<br />

przyjmowane są dzieci, których rodzice deklarują chociaż jedną godzinę płatną ponad podstawę<br />

programową.<br />

Kolejny problem to podręczniki. Choć mam troje dzieci, od początku ich edukacji żadna z<br />

zakupionych przeze mnie książek nie mogła i nie może posłużyć kolejnemu dziecku, bo co roku są<br />

nowe. W zeszłym roku na troje dzieci wydałam 800 zł na same podręczniki, w tym syn do czwartej<br />

klasy miał używane. Niestety, w tym roku tych do czwartej klasy nie mogę już sprzedać, bo przyszli<br />

czwartoklasiści idą już inną podstawą. Kilka małych zmian i biznes się kręci, a my rodzice musimy<br />

myśleć skąd na to wszystko brać pieniądze Od trzech lat szukam pracy. W trakcie roku szkolnego<br />

wspomagam się udzielaniem korepetycji i pracuję na umowę zlecenie w świetlicy środowiskowej,<br />

w której na organizację czegokolwiek też nie ma nigdy pieniędzy. W czasie wakacji, tj. obecnie<br />

rejestruję się PUP i zostaję bez jakichkolwiek dochodów, szans na wypoczynek (bo za co), który<br />

jako matce wychowującej troje dzieci i moim dzieciom też by się należał. Jestem zmęczona,


ozczarowana i momentami zrezygnowana.<br />

Edukacja dzieci sześcioletnich! Moje doświadczenie jest następujące: najstarszy syn uczył się<br />

jeszcze według starej podstawy - przyszedł do szkoły po zerówce czytając, pisząc i nie miał w<br />

pierwszej klasie żadnych problemów. Trzy lata młodsza od niego córka - która obecnie skończyła<br />

klasę pierwszą to zupełnie inna „bajka”. Poszła do pierwszej klasy po zerówce w przedszkolu, w<br />

której nie robili dosłownie nic: pani ciągle powtarzała, że mają zakaz nauczania i zapewniała, aby<br />

się nie martwić, ponieważ wszystkiego dzieci będą uczyły się w szkole od początku, gdyż podstawa<br />

programowa jest dostosowana do dzieci sześcioletnich. Szybko okazało się, że połowa klasy -<br />

dzieci z innego przedszkola - czyta i pisze ( na prośbę rodziców w tamtym przedszkolu pani w<br />

tajemnicy - ŚMIESZNE! - Uczyła dzieci pisać i czytać). W naszej klasie szybko rozpoczął się<br />

wyścig z czasem. Dzieci nieczytające musiały szybko nadganiać materiał. Na wprowadzenie jednej<br />

liderki jest jedna godzina lekcyjna + jedna, dwie godziny na jej utrwalenie i przychodzi kolejna<br />

literka. Ten rok to był dla mnie i dla mojej córki koszmar . Długie godziny wisiałam z nią nad<br />

książkami. Myliły się jej literki, choć córka nie ma problemów z nauką. Płakała a ja się<br />

denerwował. Ukończyła pierwszą klasę z wyróżnieniem, ale był to BARDZO PRZYSPIESZONY<br />

KURS NAUKI CZYTANIA I PISANIA, którego systematycznie prowadzenie przypadało w<br />

udziale mi, jako rodzicowi. DLATEGO NIKT MI NIE POWIE, ŻE NOWA PODSTAWA<br />

PROGRAMOWA JEST DOSTOSOWANA DO WIEKU DZIECKA 6-LETNIEGO. Oczywiście to<br />

wszystko jest do przeskoczenia, ale za sprawą dużego wysiłku ze strony dziecka i rodzica. Dzieci i<br />

rodzice przypłacają ją godzinami pracy domowej niestety. Za rok do pierwszej klasy pójdzie moje<br />

najmłodsze dziecko. Nauczona doświadczeniem dwójki starszych, już teraz postanowiłam pomału<br />

wdrażać go w czynności pisania i czytania, aby w pierwszej klasie nie musiał tak jak moja córka<br />

robić dwa lata w rok. Moja córka poszła do szkoły mając siedem lat. Nie wyobrażam sobie tego<br />

koszmaru, gdyby była rok młodsza. Ciszę się, że mój syn jednak nie musi iść do szkoły, jako<br />

sześciolatek. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do przesunięcia w czasie obowiązku<br />

szkolnego dla sześciolatków. Nie, dlatego, że jestem przeciwna tym zmianom, ale dlatego że szkoły<br />

są do tego kompletnie nieprzygotowane. Klasy zamiast coraz mniejsze, są coraz liczniejsze.<br />

Szkolna zerówka, do której będzie chodził mój syn od września liczy 25 osób (jeden oddział). Na<br />

ten oddział przypada jeden nauczyciel. Pomieszczenia są ciasne, zlokalizowane na ostaniem piętrze<br />

budynku, tj. na trzecim, które jest już właściwie poddaszem. Pani dyrektor bardzo się stara, ale<br />

przecież nie jest cudotwórcą. Chciałbym bardzo, aby mój syn pozostał jeszcze ten rok w<br />

przedszkolu, ale zapowiada się na to, że od września znowu będę bez pracy, a koszty życia rosną z<br />

dnia na dzień. Utrzymanie trojga dzieci kosztuje, a na pomoc państwa jak widać liczyć nie ma, co!<br />

Wrocław:<br />

Po raz pierwszy moje dziecko (trzecie z kolei) bez problemu dostało się do przedszkola, ponieważ<br />

rozliczam się z Urzędem Skarbowym w miejscu mojego zamieszkania i mam założona działalność<br />

gospodarczą. W poprzednich wypadkach, gdy byłam w domu opiekując się młodszym dzieckiem,<br />

lub pracowałam w niepełnym wymiarze godzin moje dzieci (dwójka, obecnie 6 i 8 lat) zostały<br />

przyjęte z listy rezerwowej w okolicach końca września/października.<br />

Jelenia Góra:<br />

Nawiązując do ankiety chciałabym dodać, że deklarowanie w przedszkolu 5 h nie zwalnia z opłaty<br />

za przedszkole. W Jeleniej Górze nie spotkałam się z sytuacją, że dziecko deklarowanie na 5h<br />

korzysta z przedszkola za darmo.<br />

Katowice:<br />

W moim mieście deklaracja pozostawienia dziecka na więcej niż 5 godzin dawała dodatkowe<br />

punkty - tak więc deklaracja taka miałam wpływ na przyjęcie do przedszkola, ale w inny sposób niż<br />

opisany w ankiecie.<br />

Szczecin:


Uważam, że łączone grupy 5/6 latków, oraz 6/7 latków wszędzie tam gdzie było moje dziecko, lub<br />

tam gdzie dowiadywałam się o wpływ zróżnicowania wiekowego na dzieci ze względów<br />

psychologicznych był krzywdzący dla młodszych dzieci. Decydowanie za rodziców o tym gdzie<br />

dziecko ma chodzić w sytuacji, kiedy dzieci wolniej rozwijające się pod jakimkolwiek względem<br />

(fizycznym, emocjonalnym czy społecznym) na tym cierpią, jest rzezią niewiniątek, a nie<br />

"polepszaniem" systemu oświaty i źle świadczy o ministerstwie, kuratoriach, władzach gmin,<br />

dyrektorach placówek i wychowawcach i nauczycielach niestety też.<br />

Warszawa-Targówek:<br />

W naszej rejonowej szkole mimo, że zapisane do świetlicy mogą być wyłącznie 6-latki, których<br />

oboje rodziców pracuje (wymagana pieczątka lub umowa z pracy), to i tak świetlica (wydzielona z<br />

połowy korytarza) jest przeludniona, a obowiązuje nauka na zmiany. Dotyczy to SP nr 277 im. E.<br />

Orzeszkowej przy ul. Suwalskiej w Warszawie. Rok temu dyrektorka przedszkola naciskała na<br />

przeniesienie naszego 5-latka do szkolnej zerówki (wtedy obowiązywało prawo, że wszystkie dzieci<br />

z 2006 rocznika rok później miały iść do I kl., a dziś wiadomo, że może nieświadomie zmusiłaby<br />

syna de facto do podjęcia nauki w kl. I jako 6-latek), ponieważ ja jako matka nie pracowałam wtedy<br />

opiekując się w domu rocznym drugim synem. Na szczęście mojemu starszemu synowi udało się<br />

zostać jeszcze jeden rok w przedszkolu.<br />

Libiąż:<br />

Całkowity brak przystosowania sal dla dzieci 5/6 letnich. Umieszczone są w klasie szkolnej mającej<br />

ok.25-30 m2. W grupach jest po 22,23 dzieci, więc gdzie ta zalecana płaszczyzna 2,2 m2.W sali nie<br />

ma mowy o dobrych warunkach do zabawy, a co dopiero do ćwiczeń ruchowych czy nauki. W<br />

związku z tym iż jest ich dużo, chodzą na dwie zmiany od 7-12 i druga od 12-17.I to jest reforma<br />

szkolnictwa!!! To istna porażka!!!<br />

Łyszkowice:<br />

Miałam wielkie szczęście, że moje dzieci dostały się do przedszkola. Jednym minusem jest to, iż<br />

mój 3-latek jest w grupie mieszanej 3/4-latków. Tak samo mój 5-latek jest również w grupie<br />

mieszanej 5/6latków. Niby rok różnicy, ale widać jak bardzo różnią się te dzieci zachowaniem i<br />

postępem w nauce. Uważam, że jest to obciążające dla tych dzieci. Panie wychowawczynie<br />

wymagają więcej od młodszych dzieci, a mniej od starszych, mimo zapewnień iż program<br />

obowiązkowy prowadzą osobno. Jak prowadzą osobno, jeżeli dzieci wykonują te same zadania<br />

-prace manualne i uczą tych samych rzeczy, zarówno 5/6-latki jak i 3/4-latki.<br />

Leszno (wielkopolskie):<br />

Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że w roku szkolnym 2011/2012 w związku z tym, że miały<br />

odejść dwa roczniki (czyli u nas cztery grupy), zostały przyjęte trzy grupy trzylatków... zamiast<br />

dwóch roczników ostatecznie odszedł jeden (czyli zamiast czterech grup dwie), a w roku szkolnym<br />

2012/2013 zostały przyjęte normalnie dwie grupy trzylatków i zrobiło się ciasno bo jest jak łatwo<br />

policzyć jedna nadprogramowa grupa... moje dziecko jako sześciolatek (rocznik 2006, więc<br />

ostatecznie została w przedszkolu na szczęście) trafiło do bardzo małej sali w porównaniu do<br />

poprzednich lat i bez łazienki, sala jest ciasna ale odświeżona, kolorowa, zabawki są super i jakoś to<br />

rekompensuje ciasnotę, ale chodzenie sześć razy do łazienki, bo przed i po każdym posiłku), do<br />

której trzeba przejść dwoma korytarzami, przy drzwiach wejściowych i przez salę gimnastyczną<br />

jest denerwujące, problem zbagatelizowano... cała reszta funkcjonowania przedszkola na 6+ :)<br />

Rosnowo, gm. Manowo:<br />

W Rosnowie wszystkie 5 i 6 latki chodzą do przedszkola, przedszkole od 8 do 13 jest bezpłatne.<br />

Ale gorzej wygląda sytuacja z przedszkolem ponad 5 godzin. Rano od 6.30 do 8.00 jest bezpłatne,<br />

natomiast po 13 każda rozpoczęta godzina kosztuje ok 2,70 i jest naliczana z góry.<br />

Ja mam 2 córki w 5 i 6 latkach (obie w tzw. zerówce) umowę podpisaną do 16.30, przedszkole


zwraca mi tylko za dni nieobecności całodniowej. Ja pracuję w handlu często mam w tygodniu<br />

wolne i prowadzę dzieci o 8 a odbieram o 13 i muszę wtedy zapłacić za dodatkowe 3,5 godziny<br />

mimo iż dzieci danego dnia były tylko na obowiązkowej podstawie. Rozmawiałam z Dyrektorką i<br />

ona odsyła mnie do uchwały Rady Gminy i podobno nic nie da się zrobić, mogę jedynie albo<br />

zmienić umowę od 8 do 13 i mieć za darmo, albo płacić tak jak teraz czyli ok 500 zł miesięcznie.<br />

Jest jeszcze rozwiązanie że jak mam wolne to dziewczynki wypisuję i nie idą do przedszkola.<br />

Czerwonka-Leszczyny:<br />

Reforma wprowadziła nie potrzebnie sporo zamieszania. Moje dziecko jest z rocznika 2008 i<br />

prawdopodobnie będzie musiało w 2014 roku iść obowiązkowo do 1 klasy jako 6-latek razem z<br />

dziećmi starszymi o rok. Z tego powodu większość rodziców "panikuje" i wywiera presję na<br />

przedszkolankach żeby w grupie czterolatków pracować na kartach pracy dla pięciolatków (roczne<br />

przygotowanie przedszkolne). Szkoda, że nikt w rządzie nie martwi się o dzieci, szczególnie te z<br />

końca rocznika 2008, bo z dziećmi starszymi z początku 2007 r. nie mają żadnych szans.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!