Studentnik nr 109 w formacie *.pdf - Kielce

Wywiad 

z JM Rektorem PŚk 

Wdrażanie projektu 

MODIN II 

X finał KOKS-u 

Wywiad z LIMO

X Kielecki Ogląd 

Kabaretów 

Studenckich 

fot. Paweł Szczeciński 


fot. Paweł Szczeciński

Witam! 

Cieszę się, że zostałem nowym 

redaktorem naczelnym Studentnika 

i będę mógł uczestniczyć w sposób aktywniejszy 

w życiu kulturalnym Politechniki 

Świętokrzyskiej. Wracamy po 

ostatnich kilku miesiącach przerwy 

w regularnym funkcjonowaniu naszego 

czasopisma. Miejmy nadzieję, że będzie to 

powrót na stałe. Jest ku temu realna szansa, 

gdyż nowi redaktorzy, których udało 

mi się skupić wokół gazety wydają się być 

tego gwarantem. Nie znaczy to jednak, że 

spoczywamy na laurach. W dalszym ciągu 

poszukujemy osób chętnych do podzielenia 

się swoim talentem dziennikarskim. W celu 

zachęcenia nowych adeptów postanowiłem 

ułożyć wiersz, który pozwolę sobie przytoczyć: 

Studentnik redaktorów poszukuje 

Nowymi informacjami zaszokuje 

Mile czas spędzony gwarantujemy 

Sami naszej działalności nie żałujemy 

Dołącz do nas więc co prędzej 

Nie bądź zgred, będzie nas więcej. 

Myślę, że w tym numerze każdy 

znajdzie coś dla siebie. Poruszamy tematy 

związane z rozbudową uczelni w ramach 

projektu MODIN II, czy kołami naukowymi 

z Wydziału Budownictwa i Inżynierii Środowiska. 

Co więcej, będziecie mogli również 

uzyskać ciekawych informacji o życiu kulturalnym 

naszej Alma Mater. Z całą pewnością 

powinien Was zainteresować Kielecki 

Ogląd Kabaretów Studenckich, zwłaszcza, 

że członkowie kabaretu Limo zdradzają nam 

receptę na osiągnięcie sukcesu. Zapraszam 

wszystkich studentów do wnikliwej lektury 

Studentnika... w końcu to czasopismo jest 

tworzone z myślą o Was. 

Z okazji zbliżających się Świąt 

Bożego Narodzenia w imieniu swoim i całej 

Redakcji Studentnika składam serdeczne 

życzenia, dużo zdrowia i szczęścia. Niech 

te piękne i wyjątkowe święta upłyną Wam 

w ciepłej i rodzinnej atmosferze, a Nowy Rok 

2011 spełni wszystkie Wasze marzenia. 

Mateusz Ćwikła 

Redaktor naczelny 

Spis treści 

Stud - info 

- aktualności studenckie 1 

.......................................................... 

Wywiad z JM Rektorem PŚk 2 

.......................................................... 

Wdrażanie projektu MODIN II 4 

.......................................................... 

MODIN II w liczbach 5 

.......................................................... 

Biuro karier 6 

.......................................................... 

Samorząd studenski 7 

.......................................................... 

Z Kołem „ EKOLOG” 

do Słubic, Frankfurtu 

i Poczdamu 8 

.......................................................... 

Specmost 9 

.......................................................... 

Ile kosztuje sesja 10 

.......................................................... 

Poznaj inny świat, 

przeżyj przygodę życia! 11 

.......................................................... 

XII wyprawa 

w Beskid Makowski 12 

.......................................................... 

Układ pozornie bardzo prosty 13 

.......................................................... 

Wywiad z Limo 14 

.......................................................... 

Wywiad z Chyba 15 

.......................................................... 

KOKS 16 

.......................................................... 

Relacja z koncertu 

zepołu Buldog 16 

.......................................................... 

Jesień Żakowska 17 

.......................................................... 

W zdrowym ciele 

zdrowy inżynier 18 

.......................................................... 

Chór Politechniki 

Świętokrzyskiej 18 

.......................................................... 

Akademia Polskiego Kina 19 

.......................................................... 

Na poprawę humoru 19 

.......................................................... 

Pegaz 20 

Studentnik 

Stud-info 

Dzień Otwarty Politechniki 

Świętokrzyskiej oraz spotkanie 

informacyjne w ramach projektu 

systemowego Ministerstwa 

Nauki i Szkolnictwa Wyższego 

7 grudnia 2010 godz. 11:00 

Główna Aula Wykładowa 

Przegląd Filmów Sportowych 

W dniach 6-7.12.2010 

Centrum Sportu wraz z Uczelnianą 

Radą Samorządu Studenckiego 

i Studenckim Centrum Kultury zaplanowało 

dla studentów i wszystkich miłośników 

sportu „Przegląd Filmów Sportowych”. 

Projekcje filmowe ułożone będą 

w dwa bloki : 

• Dzień pierwszy upłynie pod hasłem 

„Sport jako temat filmu fabularnego”. 

Zostaną wyświetlone filmy: „Bokser” 

oraz „Piłkarski Poker”. 

• Dzień drugi to „Ludzie sportu 

jako bohaterowie kina dokumentalnego”. 

Widzowie będą mogli zobaczyć filmy: 

„Dojechać do Końca” reż. B. Hyży- 

-Czopińskiej, następnie „Biegacz” reż. 

A. Tarnowskiego, „Droga Agaty”( o Agacie 

Mróz) reż. B. Hellera i film „Idolka” 

(o Justynie Kowalczyk) reż. Z. Rytela. 

Udział w imprezie zapowiadają 

kieleccy sportowcy olimpijscy m. in. Mirosława 

Sałacińska-Sarna(lekkoatletka), 

Zbyszek Piątek (kolarz), Tomasz Brożyna- 

(kolarz) i inni. 

Uroczyste wręczenie dyplomów 

na wydziale WEAiI 

Uroczyste wręczenie dyplomów 

ukończenia studiów w roku akademickim 

2009/2010 na Wydziale Elektrotechniki, 

Automatyki i Informatyki odbędzie się 09 

grudnia 2010 roku o godz. 16.00 w sali 

1.14D. 

U.W.A.G.A ! 

Lip Dub na Politechnice Świętokrzyskiej! 

Więcej informacji na uczelni już wkrótce! 

Studentnik Redaktor naczelny – Mateusz Ćwikła. Zastępca red. nacz. – Mateusz Ołtuszyk. Sekretarz redakcji – Mateusz Ćwikła. Opracowanie 

graficzne – Mateusz Ołtuszyk. Rysowniczka – Agnieszka Bernacka. Kącik Pegaza – Katarzyna Macios. Humor – Kamil Garbat. Okładka – Tomasz Suszczyński. 

Zdjęcia: Radosław Czajor, Tomasz Suszczyński, Paweł Szczeciński, archiwum. Korekta – Mateusz Ćwikła, Katarzyna Macios. Autorzy tekstów: Anita 

Banaś, Michał Cedro, Mateusz Ćwikła, Monika Domagała, Kamil Garbat, Sabina Haduch, Karolina Lebiedowicz, Magdalena Kosztowniak, Krzysztof Kubalski, 

Urszula Kwiecień, Katarzyna Macios, Natalia Rudzka, Krzysztof Sabat, Katarzyna Wieczorek, Adrian Witczak, Bartłomiej Zarzycki. Myśl numeru: Poprzez 

ciężką pracę można wiele osiągnąć, dajmy z siebie wszystko, a wtedy sami będziemy tworzyć lepsza przyszłość. Adres redakcji: Politechnika Świętokrzyska, 

25-314 Kielce, Al. 1000-lecia P.P. 7, p. 114 ½ – bud. C, tel.: (41) 34 24 134, e-mail: studentnik@gazeta.pl 

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń, zastrzega sobie prawo do zmian i skrótów w dostarczanych materiałach, nie zwraca materiałów nie zamówionych. 

Nr 109i1

Uczelnia 


Najważniejsi dla mnie są studenci… 

Wywiad z Jego Magnificencją Rektorem 

prof. dr. hab. inż. Stanisławem Adamczakiem, dr h.c. 

Redaktor: Minęło pół kadencji Pana Rektora. 

Politechnika dynamicznie się rozwija. Jak 

wiele udało się Panu Rektorowi do tej pory 

zrealizować z wcześniejszych założeń 

JM Rektor: Biorąc pod uwagę studentów 

jako odbiorców niniejszej rozmowy, chciałbym 

się skupić głównie nad zrealizowanymi 

przedsięwzięciami na rzecz środowiska akademickiego. 

Miniony okres dwóch lat muszę 

uznać za udany pod kątem współpracy 

z Radą Uczelnianą Samorządu Studenckiego, 

jak również ze wszystkimi organizacjami 

i podmiotami ruchu studenckiego. Z Samorządem 

Studenckim wypracowaliśmy 

taki model relacji, w którym rozwiązujemy 

w sposób partnerski, otwarty i szczery 

wszystkie wyzwania stojące przed nami. 

Pozwala to na wyrażenie mojego głównego 

przesłania, że najważniejszą częścią Politechniki 

Świętokrzyskiej są studenci. 

Głównym celem uczelni publicznej 

jest kształcenie, wychowywanie przyszłych 

inżynierów. Wychodząc z takich podstaw 

doprowadziliśmy do powstania optymalnego 

układu pomiędzy władzami a studentami. 

Władze rektorskie są zawsze do dyspozycji; 

wspomagamy się w różnych działaniach popierając 

wychodzące od studentów inicjatywy, 

nawet pod kątem wsparcia finansowego. 

Obecnie na Politechnice działają aktywnie 

koła naukowe i władze Uczelni będą je 

w dalszym ciągu wspierać motywacyjnie 

i finansowo. Poza tym oferujemy różne inne 

rodzaje działalności kulturalnej, jak np. chór 

akademicki, który obecnie intensywnie się 

rozwija i odnosi liczne sukcesy. Mam nadzieję, 

że w przyszłości powstaną również 

inne formy życia kulturalnego. Dużym osiągnięciem 

za mojej kadencji – moim zdaniem 

– jest zaktywizowanie klubu studenckiego 

„Pod Krechą”, który działa dość prężnie 

i oferuje interesującą ofertę programową. 

Znajduje się w nim także kawiarnia w postaci 

punktu gastronomicznego, mogącego stać 

się miejscem częstych spotkań wszystkich 

studentów. 

Kolejnym znaczącym osiągnięciem 

mojej kadencji jest opracowanie i rozpoczęcie 

remontu wszystkich akademików po 

kilkunastu latach zastoju. Niezwykle ważne 

jest dla mnie także reaktywowanie czasopisma 

„Studentnik”. Moim zamierzeniem jest 

stworzenie profesjonalnego czasopisma na 

wysokim poziomie. Wydaje mi się, że wszystkie 

obecne działania zmierzają właśnie 

w tym kierunku. Należy bowiem pamiętać, 

że przy prowadzeniu działalności wydawniczej 

wielu studentów inżynierów ma okazję 

zdobycia (oprócz wiedzy profesjonalnej, 

podstawowej) kwalifikacji dziennikarskich. 

Można by przytaczać wiele przykładów takich 

karier dziennikarskich, a jednym z pozytywnych 

przykładów jest Andrzej Zaucki, 

absolwent Wydziału Mechatroniki i Budowy 

Maszyn Politechniki Świętokrzyskiej, który 

był redaktorem naczelnym „Echa Dnia”, 

„Słowa Ludu” i „Życia Warszawy”. Warto 

w czasie studiów współpracować z profesjonalnymi 

dziennikarzami, gdyż w przyszłości 

może to stworzyć szansę zaistnienia w tym 

zawodzie, pozwoli zdobyć wiedzę i praktykę 

dziennikarską. Chciałbym, aby czasopismo 

„Studentnik” stało się wizytówką naszej 

Uczelni. 

Jeżeli chodzi o zakres kształcenia, 

to staramy się zrobić wszystko, aby absolwent 

Politechniki Świętokrzyskiej był bardzo 

dobrze przygotowany do wykonywania zawodu 

nowoczesnego inżyniera. Dlatego też 

podejmujemy zadania modernizacji i budowy 

nowej infrastruktury obejmujący budynki 

dydaktyczno-badawcze, jak również wyposażenie 

dla laboratoriów. W ciągu ostatnich 

czterech lat zainwestujemy w Politechnice 

Świętokrzyskiej 110 mln złotych na zakup 

nowego sprzętu i aparatury kontrolno-pomiarowej. 

Są to najnowocześniejsze urządzenia, 

które prezentują najlepsze światowe 

firmy. Pozwoli to z pewnością na odpowiednie 

przygotowanie naszych absolwentów do 

wykonywania pracy inżyniera na najwyższym 

światowym poziomie. Dzięki wdrażaniu 

tych innowacji studenci będą mieli lepsze 

warunki do studiowania, poprzez szeroki 

dostęp do nowoczesnej aparatury i technologii. 

Dążymy również do „umiędzynarodowienia” 

studiów. Każdy student powinien 

wyjechać, przynajmniej raz, na czteromiesięczne 

studia za granicą; jest to niezbędne 

i konieczne do uzyskania wszechstronnego 

wykształcenia zawodowego. Obecnie bez 

znajomości języka obcego i umiejętności nawiązywania 

kontaktów międzynarodowych 

nie jest możliwe wykonywanie zawodu inżyniera 

bądź pracownika nauki. Właśnie dlatego 

robimy wszystko, aby każdy student mógł 

z tej możliwości skorzystać. W tym celu rozwijamy 

programy typu Erasmus, Sokrates 

i CEEPUS. 

Redaktor: Czy w najbliższym czasie zostaną 

otwarte nowe kierunki studiów na Politechnice 

Świętokrzyskiej 

JM Rektor: Co roku otwieramy dwa kierunki, 

a w tym roku zostały powołane do 

istnienia kierunki: edukacja techniczno-informatyczna 

i inżynieria bezpieczeństwa. 

W przyszłym roku mamy zamiar otworzyć 

bardzo popularne kierunki, a mianowicie 

geodezję i kartografię oraz energetykę. 

W dalszym ciągu jednak myślimy o następnych 

kierunkach, które mogłyby wejść w życie 

w kolejnych latach. Politechnika będzie 

kształciła już wtedy na 15 kierunkach stu- 

2iNr 109

Uczelnia 


diów i tym samym wypełni zapotrzebowanie 

społeczne w obszarze nauk technicznych. 

Aktywność nauczycieli akademickich w zakresie 

promocji kierunków technicznych 

sprawia, iż coraz więcej kandydatów na 

studia wyraża chęć studiowania na naszej 

Uczelni. Istotne jest również to, że w Politechnikę 

uwierzyli także mieszkańcy Kielc. 

Zdecydowana większość studentów w Politechnice 

Świętokrzyskiej jest absolwentami 

szkół ponadgimnazjalnych z naszego miasta. 

Redaktor: Czy Politechnika będzie starała 

się wspierać najlepszych studentów 

JM Rektor: Oczywiście, że tak. Prowadzimy 

studia doktoranckie na dwóch wydziałach, 

tj. na Wydziale Mechatroniki i Budowy 

Maszyn oraz na Wydziale Budownictwa 

i Inżynierii Środowiska. Staramy się 

o uprawnienia do nadawania stopnia doktora 

habilitowanego na Wydziale Elektrotechniki, 

Automatyki i Informatyki, gdyż umożliwi to 

uruchomienie studiów III stopnia na tym Wydziale. 

Właściwie wszystkim zdolnym studentom 

dajemy możliwość podjęcia studiów 

doktoranckich, a tym samym możliwość rozwijania 

się w zakresie badań naukowych. 

Redaktor: Jakie przedsięwzięcia należałoby 

podjąć, aby zaktywizować w większym 

stopniu studentów w zakresie życia kulturalnego 

na uczelni 

JM Rektor: Trudno jest coś powiedzieć 

na ten temat, gdyż największą rolę w owej 

aktywizacji powinny pełnić organizacje 

studenckie. Studenckie Radio Internetowe 

„Piramida”, czasopismo „Studentnik” oraz 

Uczelniana Rada Samorządu Studenckiego 

powinny tak oddziaływać na środowisko 

akademickie, aby zachęcić je do korzystania 

z oferty kulturalnej Politechniki. Zauważam 

niepokojące sygnały dotyczące frekwencji 

studentów w imprezach kulturalnych. Jako 

przykład mogę podać ostatnio organizowany 

przegląd filmów Watch Dog, na którym 

zjawiła się jedynie garstka studentów. Pozostaje 

jednak nadzieja, że rozwój Klubu „Pod 

Krechą” przyczyni się do zaktywizowania 

studentów, gdyż oprócz klasycznej nauki potrzebna 

jest działalność dodatkowa związana 

z funkcjonowaniem organizacji studenckich. 

Jako Rektor wspomagam każdą pozytywną 

inicjatywę studentów. Zaznaczam, że bardzo 

żywo interesuję się całokształtem życia 

środowiska studenckiego i prawie za każdym 

razem korzystam z zaproszeń organizacji 

studenckich, biorąc aktywny udział w wielu 

imprezach. 

Redaktor: Proszę powiedzieć, czy istnieje 

możliwość, aby studenci proponowali zmiany 

w programie nauczania i wyrażali swoją 

opinię na temat tworzenia dodatkowych 

przedmiotów 

JM Rektor: Kwestia ta jest bardzo skomplikowana, 

gdyż trudno oczekiwać od studenta, 

aby miał taką wiedzę, która pozwoliłaby 

mu decydować o jakości programu 

nauczania. Są to za daleko idące postulaty. 

Programy tworzy się korzystając z wiedzy 

ludzi, którzy mają pewne doświadczenie 

w tym zakresie. Oczywiście, w wielu przypadkach 

jest to możliwe, zwłaszcza na 

II stopniu studiów, gdzie przedmioty są 

obieralne i student ma możliwość wyboru 

przedmiotów, które go interesują. Wiem ze 

swojego doświadczenia, że na studiach trzeba 

najpierw przyswoić sobie dobrze wiedzę 

podstawową, która jest gwarantem prawidłowego 

funkcjonowania i odnalezienia się 

w pracy zawodowej po ukończeniu studiów. 

W trakcie nauki najważniejsze jest jednak 

uzupełnianie podstawowej wiedzy, gdyż 

w przyszłości wpływa to w znacznym stopniu 

na kompetencje i jakość wykonywanej 

pracy zawodowej. Podstawowym problemem 

absolwentów w całej Polsce jest zbyt 

mała dążność do zakładania własnych firm. 

Statystyki są w tym przypadku bezlitosne 

i mówią, że jedynie 4% absolwentów otwiera 

własne firmy, a na Zachodzie czy w Stanach 

Zjednoczonych stanowi to nawet 70%. Tam 

studenci myślą głównie o utworzeniu własnego 

przedsiębiorstwa. Natomiast w Polsce 

jest odwrotnie. Każdy po studiach oczekuje 

dobrze płatnej pracy. Dlatego stworzenie 

możliwości aktywowania własnych podmiotów 

gospodarczych, przedsiębiorczości oraz 

firm zdobywa się właśnie poprzez zwiększenie 

aktywności w czasie studiów. Jest to 

związane nie tylko ze zdobywaniem wiedzy, 

ale głównie z uczestniczeniem w wielu działających 

organizacjach studenckich. Daje to 

większe możliwości i poszerza pole widzenia 

oraz przynosi dodatkową wiedzę, która 

przekłada się na wielofunkcyjność wykonywanego 

w przyszłości zawodu. 

Redaktor: Serdecznie dziękuję za wywiad. 

JM Rektor: Ja również dziękuję.g 

Wywiad przeprowadził 



Uczelnia 


Wdrażanie projektu MODIN II 

w Politechnice Świętokrzyskiej 

CZĘŚĆ I 

Przygotowanie projektu MODIN II 

do realizacji objęło: 

- zakup i adaptację dokumentacji projektowej 

wielofunkcyjnej auli Politechniki Radomskiej 

na potrzeby Politechniki Świętokrzyskiej 

wraz z uzyskaniem pozwolenia na 

budowę, 

Wnętrze nowej auli 

-wykonanie projektu budowlanego modernizacji 

i remontu obiektów dydaktyczno– 

badawczych Politechniki Świętokrzyskiej 

wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę, 

- wyspecyfikowanie sprzętu naukowo–badawczego 

do 6–ciu laboratoriów PŚk, 

- uzyskanie decyzji środowiskowych, w tym 

dotyczących obszaru Natura 2000, 

- aktualizację Studium Wykonalności projektu 

MODIN II. 

CZĘŚĆ II 

Wykonanie projektu wykonawczego 

modernizacji i remontu budynków 

dydaktycznych A, B, C i D wraz 

z pasażami oraz hal nr 1, 2, 3 i 4 wraz z łącznikami, 

za wyjątkiem pomieszczeń sportowych 

w hali nr 3, wraz z kosztorysem inwestorskim, 

przedmiarami robót oraz Specyfikacją 

Techniczną Wykonania i Odbioru Robót. 

Wykonawstwo robót budowlanych w budynkach 

dydaktycznych A, B, C i D wraz z 

pasażami oraz halach laboratoryjnych nr 1 i 

3 (z wyłączeniem pomieszczeń sportowych), 

nr 2 i 4 (w wymiarze uzupełniającym zrealizowaną 

modernizację ze środków MNiSW), 

w zakresie: 

- modernizacji instalacji elektrycznych 

i oświetlenia we wszystkich obiektach 

dydaktyczno–badawczych wraz z systemem 

zarządzania mediami z wyłączeniem 

pomieszczeń sportowych w hali 

nr 3 oraz w zakresie uzupełniającym wykonaną, 

ze środków KBN, modernizację 

w halach nr 2 i 4; 

- modernizacji związanej z wystrojem i wyposażeniem 

wnętrz (tynki / okładziny ścienne, 

renowacja istniejących płaskorzeźb, 

posadzki, drzwi, schody i balustrady, zabudowy 

stałe, sprzęt audiowizualny, portiernie, 

szatnie); 

- modernizacji instalacji wodno–kanalizacyjnej 

(zewnętrznej i wewnętrznej w salach 

dydaktycznych, pokojach wykładowców 

i biurowych oraz laboratoriach); 

- dostosowania obiektów do obowiązujących 

przepisów bezpieczeństwa pożarowego 

(wydzielenie stref pożarowych, obudowa 

i oddymianie klatek schodowych, dodatkowe 

drzwi i schody ewakuacyjne); 

- modernizacji wind z zastosowaniem drzwi 

pożarowych; 

- modernizacji i odtworzenia instalacji niskoprądowej 

(instalacja komputerowa, telefoniczna, 

pożarowa, BMS – integrowania 

monitorowanych obszarów infrastruktury 

budynku, telewizji przemysłowej); 

- zagospodarowania terenu wokół modernizowanych 

obiektów, polegające na odtworzeniu 

i rozbudowie dróg pożarowych 

i ciągów pieszych oraz jezdnych. 

CZĘŚĆ V 

Dostawa wraz z montażem 

i wstępnym szkoleniem, sprzętu naukowo– 

badawczego w 6–ciu laboratoriach: 

- Laboratorium Komputerowych Pomiarów 

Wielkości Geometrycznych, 

- Laboratorium Elektrotechniki Pojazdowej, 

- Laboratorium Konstrukcji Betonowych 

i Diagnozowania Obiektów Technicznych, 

- laboratorium Laboratorium Mechaniki Pękania, 

- Laboratorium Pomiarów Jakości Energii, 

- Laboratorium Laserowe CLTM. 

CZĘŚĆ III 

Budowa budynku auli wykładowej wraz 

z łącznikiem do istniejącego budynku dydaktycznego 

D oraz zagospodarowanie terenu. 

CZĘŚĆ IV 

4iNr 109 

Nowa aula


M 

Wnetrze nowej auli 

1 061 osób – przewidywana liczba 

studentów korzystających z 6–ciu 

laboratoriów uczelni - wyposażonych 

w nowoczesny sprzęt naukowo–badawczy 

w ramach realizacji 

zajęć laboratoryjnych, 

820 osób – prognozowana liczba 

pracowników korzystających z 

nowo wybudowanych i zmodernizowanych 

obiektów, dofinansowanych 

przez MODIN II, 

116 osób – szacowana liczba dyplomantów, 

magistrantów, doktorantów 

oraz habilitantów wykonujących 

badania w nowych dziedzinach, 

możliwych do przeprowadzenia 

dzięki dofinansowaniu infrastruktury 

badawczej 6–ciu laboratoriów 

Politechniki Świętokrzyskiej, 

9 szt. - liczba obiektów posiadająca 

wyposażenie w infrastrukturę techniczno-sanitarną, 

6 szt. – tyle laboratoriów zostanie 

wyposażonych w nowoczesny 

sprzęt naukowo–badawczy, 

5 szt. - liczba zmodernizowanych 

obiektów dydaktycznych, 

1 szt. - liczba nowo wybudowanych 

obiektów dydaktycznych. 

O 

D 

I 

N 

II 

W 

L 

I 

C 

Z 

B 

A 

C 

H 

Nowe wyposażenie w Laboratorium Komputerowych 

Pomiarów Wielkości Geometrycznych 

95 692 429,25 zł - tyle będzie kosztowała 

modernizacja i rozbudowa infrastruktury 

edukacyjno-badawczej 

Politechniki Świętokrzyskiej w ramach 

projektu MODIN II, 

80 961 149,35 zł – taki wkład będzie 

pochodził z Europejskiego Funduszu 

Rozwoju Regionalnego, 

14 287 261,65 zł – taką kwotę zrefunduje 

budżet państwa, 

169 294,00 zł – zaledwie taką kwota 

(0,18% całkowitej wartości) wyłoży Beneficjent 

- Politechnika Świętokrzyska 

na realizację projektu, 

166 569,00 m 3 – kubatura zmodernizowanych 

obiektów naukowo-badawczych, 

33 207,89 m 2 – powierzchnia modernizacja 

obiektów dydaktycznych, które 

zostaną zmodernizowane, 

8 234,67 m 3 – kubatura nowo wybudowanych 

obiektów dydaktycznych PŚk, 

1 640,67 m 3 – powierzchnia nowo powstałych 

obiektów dydaktycznych Politechniki 

Świętokrzyskiej, 

8 200 osób – prognozowana liczba studentów, 

która będzie mogła skorzystać 

z nowo wybudowanych i zmodernizowanych 

obiektów, dofinansowanych 

w wyniku realizacji projektu MODIN II, 

Uczelnia 

Widok holu budynku D 

Widok wyremontowanej sali wykładowej w budyku D 



„Absolwent na rynku pracy” 2010 

– bezpłatne szkolenia dla studentów 

Politechniki Świętokrzyskiej 

Biuro Karier 

Biuro Karier 

Politechniki Świętokrzyskiej 

Student 

9-10 grudnia 2010 r. 

Miejsce: Centrum Biznesu 

– Ośrodek Kongresowy 

Al. Solidarności 34, Kielce 

W ramach projektu „Nowe kierunki kształcenia szansą 

podniesienia jakości usług edukacyjnych w Politechnice Świętokrzyskiej 

w Kielcach” współfinansowanego przez Unię Europejską 

w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego; zadanie 5: Wsparcie 

Akademickiego Biura Karier, organizowana jest 2-dniowa konferencję 

połączona z warsztatami pt: „Absolwent na rynku pracy”. 

Tematyka szkolenia obejmuje planowanie kariery zawodowej, 

poszukiwanie pracy, elementy negocjacji i autoprezentacji. 

Poprowadzą je psychologowie i specjaliści z zakresu polityki personalnej. 

9 grudzień 2010 r. 

8:30 – 8:45 Rejestracja uczestników 

8:45 – 9:00 Otwarcie szkolenia 

9:00 – 10:20 „Pasja + talent = powrót mistrza, czyli - jak zainwestować 

w udane życie zawodowe”, Lidia Świeboda- 

-Toborek 

10:20 – 11:40 „Elementy negocjacji pakietowych - jak dostać to, co 

chcemy bez kompromisów”, Jarosław Kusto 

11:40 – 12:00 Przerwa kawa / herbata 

12:00 – 13:20 „Planowanie kariery zawodowej”, Małgorzata 

Kałaska 

13:20 – 14:40 „Program aktywizacyjny dla absolwentów Uczelni – 

blok prawny”. Artur Pawłowski 

14:40 – 14:45 Podsumowanie 

14:45 Obiad 

GRUPA A 

8:00 – 

9:20 

9:20 – 

9:40 

9:40 – 

11:00 

11:00 – 

11:10 

„Sztuka bycia sobą w 

poszukiwaniu pracy - o 

uczciwej i skutecznej 

autoprezentacji i umiejętności 

budowania 

współpracy”, 

Lidia Świeboda-Toborek 

10 grudzień 2010 r. 

GRUPA B 

8:00 – 

9:20 

Przerwa kawa / herbata 9:20 – 

9:40 

„Psychologia i techniki 

szukania pracy”, Artur 

Pawłowski 

9:40 – 

11:00 

Podsumowanie 11:00 – 

11:10 

11:30 Obiad 11:30 Obiad 

„Autoprezentacja w 

procesie rekrutacji”, 

Małgorzata Kałaska 

Przerwa kawa / herbata 

„Współpraca w osiąganiu 

celów grupowych”, Jarosław 

Kusto 

Podsumowanie 

Biuro Karier Politechniki Świętokrzyskiej działa od lipca 

1997 roku. Powstało jako jedno z pierwszych biur w Polsce. Jest 

członkiem Konwentu Założycieli Ogólnopolskiej Sieci Biur Karier. 

Biuro zajmuje się zawodową promocją studentów i absolwentów 

Uczelni. Działa w strukturze Biura Promocji Uczelni i podlega bezpośrednio 

Rektorowi. 

Do głównych obszarów działań 

Biura Karier, poza pracą związaną 

z działaniami promocyjnymi Uczelni, 

zaliczyć można: hdziałania informacyjne: 

informacje o dostępnych ofertach 

pracy; możliwościach odbycia staży 

i praktyk w kraju i za granicą; bezpłatna 

dystrybucja katalogów i przewodników 

dla poszukujących pracy studentów 

i absolwentów; udostępnianie literatury 

fachowej, folderów i ulotek o firmach, nie tylko z regionu; udział 

w targach edukacyjnych, targach pracy, dniach przedsiębiorczości 

skierowanych do młodych ludzi stojących przed wyborem uczelni 

i swojej drogi zawodowej; 

hdziałania badawcze: tworzenie banku danych o studentach 

i absolwentach - ich predyspozycjach, preferencjach i doświadczeniach 

zawodowych; badania ankietowe absolwentów Uczelni; 

przeprowadzanie sondaży rynku pracy - badania preferencji pracodawców; 

nawiązywanie kontaktów z firmami; aktualizowanie informacji 

o pracodawcach, wolnych miejscach pracy oraz możliwościach 

odbywania przez studentów i absolwentów praktyk i staży 

w kraju i za granicą; 

hdziałania szkoleniowe: prowadzenie poradnictwa indywidualnego 

- pomoc w przygotowaniu się do rozmów z pracodawcami 

oraz szkolenia grupowe i spotkania z pracodawcami organizowane 

w ramach cyklicznej konferencji “Absolwent na rynku pracy”. 

Biuro pomaga studentom i absolwentom w zdobyciu 

pierwszych doświadczeń zawodowych. Osobom zarejestrowanym 

w biurze udostępniane są oferty zgromadzone w bazie. 

Ważnym elementem działań Biura Karier jest nawiązywanie 

ścisłych kontaktów z pracodawcami. Oferowana jest im bezpłatna 

pomoc w poszukiwaniu najodpowiedniejszych kandydatów 

do pracy. 

Biura Karier stanowią znaczny potencjał, zarówno biorąc 

pod uwagę doświadczenia i wiedzę, jak i uwzględniając aspekt organizacyjny 

i logistyczny. Nawiązują współpracę z wszystkimi partnerami, 

w działaniach, których celem jest ograniczenie bezrobocia 

wśród absolwentów szkół wyższych g 

Kontakt: 

25-314 Kielce 

Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 7 

bud. C, pok. 10 

tel. 041 34 24 540 

e-mail: bikarier@tu.kielce.pl 



Drodzy Studenci! 

Z dumą patrzę na działania podejmowane 

przez naszych kolegów mające 

na celu reaktywację czasopisma studentów 

Politechniki Świętokrzyskiej „Studentnik”. 

Korzystając z okazji, iż efekty tych prac trzymacie 

właśnie w swoich rękach, mam do 

Was kilka słów. 

Rozpoczęliśmy niedawno 46. rok 

akademicki w naszej Uczelni. W związku 

z tym szczególnie serdecznie pragnę powitać 

tych, którzy swoją przygodę z naszą Alma 

Mater dopiero teraz rozpoczynają. Przed 

Wami prawdopodobnie najpiękniejszy okres 

Waszego życia, okres gdy będą kształtować 

się Wasze poglądy, budować przyjaźnie na 

całe życie, okres wspaniałych Juwenaliów, 

kabaretonów, rajdów czy obozów studenckich, 

momentów, które na długo pozostaną 

w Waszej pamięci. Życzę Wam idealnego 

połączenia pędu do wiedzy z dobrą zabawą 

i znalezienia własnej recepty na sukces 

w czasie studiów. Zwracając się do studentów 

starszych roczników naszej Uczelni, 

mam nadzieję, że wspólnie naszym doświadczeniem 

i wiedzą pomożemy młodszym Koleżankom 

i Kolegom odkryć uroki studenckiego 

życia, ale również uchronimy ich przed 

jego trudnościami. Zachęcam Was również 

do aktywności w organizacjach studenckich, 

kołach naukowych, związkach sportowych, 

a także Samorządzie Studenckim reprezentującym 

interes i broniącym praw każdego 

studenta. 

Jako Samorząd Studencki otwarcie 

mówimy o problemach, z którymi musimy się 

zmagać, a których rozwiązywanie jednoczy 

ze sobą społeczność akademicką. Reprezentujemy 

prawie 9000 studentów i jesteśmy 

świadomi, iż każda decyzja podejmowana 

przy naszym udziale wpływa na jakość i warunki 

studiowania każdej z tych osób. Dlatego 

też chcemy zaangażować w naszą działalność 

także przedstawicieli kół naukowych 

i innych organizacji studenckich funkcjonujących 

na Uczelni. Wasza opinia jest dla nas 

niezwykle ważna w naszych codziennych 

działaniach i stanowi podstawę stanowiska, 

jakie reprezentujemy wobec Władz Uczelni. 

Jednym z naszych podstawowych 

działań jest także reprezentowanie studentów 

Politechniki Świętokrzyskiej przed 

przedstawicielami samorządów studenckich 

innych uczelni. Z tego powodu aktywnie angażujemy 

się w przedsięwzięcia realizowane 

w porozumieniu z innymi uczelniami. Przedstawiciele 

Samorządu Studenckiego biorą 

udział w konferencjach i szkoleniach w różnych 

miastach Polski, ale jednym z najważniejszych 

wydarzeń tego typu był XIX Zjazd 

Sprawozdawczo-Wyborczy Parlamenty Studentów 

Rzeczypospolitej Polskiej, podczas 

którego wybierano nowego Przewodniczącego 

PSRP oraz władze statutowe. PSRP 

jest najważniejszą instytucją reprezentującą 

interes polskich studentów przed władzami 

państwa, wobec czego zjazd ten wzbudzał 

wiele emocji i poprzedzony był kilkunastoma 

prezentacjami kandydatów w ośrodkach 

akademickich naszego kraju. Dla nas zostanie 

zapamiętany na długo, gdyż właśnie wtedy 

na Przewodniczącego PSRP wybrana została 

Dominika Kita studiująca na UJK oraz 

WSEiP, a mnie przypadł niebywały zaszczyt 

otrzymania mandatu w Radzie Studentów 

PSRP, czyli organie uchwałodawczym i opiniodawczym 

PSRP. Jeszcze nigdy wcześniej 

Kielce, jako jeden z najmniejszych w Polsce 

ośrodków akademickich, nie były tak silnie 

reprezentowane w PSRP, jak to będzie mieć 

miejsce teraz. Dla nas to jednak przede 

wszystkim ogromna odpowiedzialność wynikająca 

z dbałości i obrony praw niemal 

2 milionów studentów. 

Mam nadzieję, iż w najbliższym 

czasie świadomość naszych praw i możliwości 

aktywnego, obywatelskiego działania 

będzie wzrastać, co zaowocuje większym 

zaangażowaniem studentów w sprawy, które 

bezpośrednio ich dotyczą. Nie pytajmy, 

co Samorząd Studencki robi dla nas jako 

studentów, ale zastanówmy się, co sami możemy 

zrobić, aby w przyszłości nie żałować 

decyzji podjętej podczas wyborów przedstawicieli 

w Samorządzie.g 

Bartłomiej Zarzycki 

Student 

Władze samorządu studenckiego PŚk 

WZiMK 

Przewodniczący: 

Dawid Dziuba 

Zastępca Przewodniczącego: 

Krzysztof Skwara 

Delegat do Uczelnianego Sądu 

Koleżeńskiego: Łukasz Starba 

Delegat do Odwoławczego Sądu 

Koleżeńskiego: Beata Rosińska 

Delegaci do Uczelnianej Rady 

Samorządu Studenckiego: Beata 

Rosińska, Łukasz Sala 

Pozostali członkowie: 

Górniak Paweł, Pecuna Katarzyna, 

Robert Pietruszka, Marta 

Pomietlorz, Maciej Rasała, 

Aleksandra Stępień. 

WBiIŚ 


Bartłomiej Zarzycki 


Emilia Celary 


Koleżeńskiego: Edyta Janczewska 


Koleżeńskiego: Tomasz Brzoza 

Delegaci do Uczelnianej Rady 

Samorządu Studenckiego: Marta 

Ciosek, Mateusz Ćwikła 

Pozostali członkowie: Wiktor 

Gutkowski, Kamil Haba, Łukasz 

Kopacz, Jarosław Kowalski, 

Robert Łuba, Natalia Wójcik 

WEAiI 


Daniel Bednarski 


Jarosław Jadwiżyc 


Koleżeńskiego: 

Elżbieta Kolasa 



Paweł Starba 

Delegat do Uczelnianej Rady 

Samorządu Studenckiego: 

Artur Wojtachnio 


Tomasz Górski, Mateusz Pyrka, 

Łukasz Stańczak 

WMiBM 


Damian Lipiec 


Ewa Paluch 



Łukasz Gorycki 


Koleżeńskiego: Piotr Maj 

Delegat do Uczelnianej Rady 

Samorządu Studenckiego: 

Łukasz Gorycki 


Michał Bolewski, Marcin 

Gorycki, Elżbieta Kołacz, Karol 

Wodyński 


Student 


Z kołem „EKOLOG” 

do Słubic, Frankfurtu i Poczdamu 

W dniach 20 - 22 maja 2010 roku 

szóstka członków Studenckiego Koła Naukowego 

Inżynierów Środowiska EKOLOG 

uczestniczyła w Międzynarodowej Studenckiej 

Konferencji Naukowej pt. „Gospodarowanie 

przestrzenią w aspekcie środowiskowym, 

społecznym i prawnym”. Odbywała się 

ona w Słubicach, leżących tuż na granicy 

polsko-niemieckiej. Do pokonania mieliśmy 

kilkaset kilometrów. 

Niestety, przyszło nam podróżować 

w trudnych warunkach, ponieważ 

w tym czasie przez Polskę przechodziła 

fala powodziowa. Byliśmy zatem 

zmuszeni do obrania okrężnej drogi, 

a co za tym idzie wielu przesiadek. 

Około godziny szóstej rano spotkaliśmy 

się na dworcu PKP i autokarem 

ruszyliśmy w stronę Łodzi. Umilając 

sobie drogę w sposób odpowiedni 

dla prawdziwych studentów szybko 

pokonaliśmy ten odcinek trasy. 

W Łodzi obraliśmy kierunek na Poznań 

i przesiedliśmy się do pociągu należącego 

do najbardziej komfortowych linii 

w Polsce, tak więc po drodze skorzystaliśmy 

z darmowej herbaty, kawy, 

soczków i ciasteczek. Niestety ze względu 

na skutki po powodzi mieliśmy prawie 

dwudziestominutowy postój, przez który 

spóźniliśmy się na pociąg odjeżdżający 

z Poznania. Kolejny w stronę Słubic miał być 

dopiero za parę godzin więc musieliśmy całkowicie 

zmienić plany i trasę. Po trudnych 

rozmowach z paniami w okienku peronowym 

udało nam się nabyć bilety do miejscowości 

Rzepin z przesiadką w Czerwieńsku. Miejsce 

Studenckie Koło Naukowe Inżynierów Środowiska EKOLOG zostało zarejestrowane 

w lutym 2010 r. Powstało z inicjatywy obecnych opiekunów: 

dr Barbary Parki, dr inż. Jarosława Gawdzika oraz studenta Mateusza 

Ćwikły, aktualnego prezesa. Jest one jedynym funkcjonującym Kołem na 

kierunku Inżynieria Środowiska. Jedną z form działalności w ramach 

prac Koła są wyjazdy na konferencję. 

to kojarzyło się jednoznacznie z peronem 

widmo, nie było tam żywej duszy a jedyny 

stojący budynek był szary, ponury i pozabijany 

deskami. Dopiero po jakimś czasie zabrała 

się garstka ludzi, którzy razem z nami 

wsiedli do ostatniego już pociągu udającego 

się do Rzepina. Tutaj czekał już na nas bus 

podstawiony przez organizatorów konferencji. 

Zadowoleni, że to koniec wielogodzinnej 

podróży ruszyliśmy wesoło w stronę Słubic, 

do których zostało niespełna 20 km. Jednak 

w połowie trasy kierowca dostał telefon, że 

w Rzepinie czeka grupa z Warszawy więc 

musieliśmy po nich zawrócić. Po zintegrowaniu 

się z kolegami ze stolicy, po 18-sto 

godzinnej podróży i z ponad dwugodzinnym 

spóźnieniem dotarliśmy do Słubic. 

Zostaliśmy zakwaterowani w Domach 

Studenckich Collegium Polonicum 

(jednostka zamiejscowa UAM) 

o najwyższym w Polsce standardzie. 

Niestety i tu pojawiły się problemy, 

ponieważ zostaliśmy rozdzieleni do 

różnych pokojów ze studentami z innych 

miast. Jednak udało nam się dokonać 

zamiany i wszyscy zadowoleni 

wylądowaliśmy w trzech pokojach tuż 

obok siebie. Pokoje połączone były 

w segmenty z własną kuchnią i pełnym 

węzłem sanitarnym, dwie łazienki 

z prysznicami oraz ubikacje. Dla 

wszystkich uczestników w Klubie Studenckim 

“Witkacy” przewidziana była impreza 

integracyjna, jednak my po wyczerpującej 

podróży zorganizowaliśmy sobie własną 

studencką imprezę w pokoju. Nazajutrz, 

po niezbyt długiej nocy, w Dużej Auli Collegium 

Polonicum odbył się najważniejszy 

pod względem naukowym punkt konferencji 

czyli sesja referatowa organizowana przez 

Studenckie Koło Naukowe Rewitalizacji oraz 

Koło Naukowe Ochrony Środowiska. Otrzymaliśmy 

plakietki imienne, drobne upominki 

od organizatorów oraz książkę z abstraktami. 

Konferencja podzielona była na 

3 panele w zależności od tematyki. Zarządzając 

przestrzenią nie można zapomnieć 

o ochronie jej wartości przyrodniczej. Planowanie 

przestrzenne ma ponadto szeroki wymiar 

społeczny, ponieważ silnie oddziałuje 

na jakość życia ludności. Gospodarka przestrzenna 

to również umocowany prawnie 

instrument polityki przestrzennej. Wszystkie 

te aspekty zostały poruszone w trakcie sesji. 

Podczas niej studenci z całej Polski, a także 

z zagranicy zaprezentowali swoje referaty 

i poglądy z zakresu urbanistyki, ochrony 

środowiska, gospodarowania przestrzenią, 

rewitalizacji miast i rekultywacji zdegrado- 



SPECMOST 

Pierwsze urodziny 

wanych obszarów przyrody. Pod względem 

merytorycznym wystąpienia oceniał Komitet 

Naukowy złożony z ekspertów z zakresu gospodarki 

przestrzennej, ochrony środowiska 

i prawa. Po każdym wystąpieniu jego członkowie 

oraz uczestniczący w konferencji studenci 

zadawali referującym pytania w języku 

polskim jak również w angielskim. Po pierwszym 

panelu zostaliśmy poczęstowani kawą 

oraz słodkościami, natomiast po drugim panelu 

miała miejsce przerwa obiadowa. Na 

koniec sesji Komisja przyznała nagrody za 

najlepsze referaty. Pierwsze miejsce zajęła 

prezentacja: Animals - the best spatial managers, 

studentów Koła Naukowego Gospodarki 

Przestrzennej Szkoły Głównej Gospodarstwa 

Wiejskiego w Warszawie. 

Po zamknięciu sesji wróciliśmy do 

akademików a następnie we własnym gronie 

udaliśmy się zwiedzić Słubice i Frankfurt. Po 

przekroczeniu mostu nad Odrą znaleźliśmy 

się po niemieckiej stronie granicy. W mieście 

obejrzeliśmy rynek, rezerwat przyrody oraz 

Uniwersytet Europejski Viadrina (który jest 

wraz z Uniwersytetem Adama Mickiewicza 

w Poznaniu organem założycielskim Collegium 

Polonicum). Późnym wieczorem 

po powrocie do placówki udaliśmy się na 

bankiet dla uczestników i gości wraz z kolacją. 

Podczas bankietu tańczyliśmy przy 

W grudniu 2010 roku 

swoje pierwsze urodziny obchodzi 

Studenckie Koło Naukowe 

Specmost, zajmujące 

się tematyką mostową. W 

związku z tą rocznicą pragniemy 

podsumować pierwszy rok 

działalności. 

Inicjatorem powstania był obecny 

opiekun dr inż. Grzegorz Świt, który w listopadzie 

2009 na jednym z wykładów z Podstaw 

Mostownictwa na ówczesnym IV roku 

budownictwa, widząc duże zainteresowanie 

przedmiotem zaproponował studentom 

dalsze poszerzanie wiedzy. Ci podchwycili 

pomysł i od pierwszych spotkań licznie 

gromadzili się na zebraniach. Wybrano 

zarząd w składzie Ewelina Bogacka, Izabela 

Kwaśniewska, Kamil Magala, Michał Cedro 

oraz przyjęto regulamin. 

Inicjatywę utworzenia koła naukowego 

poparli również inni pracownicy 

naukowi Politechniki Świętokrzyskiej. 

Między innymi prof. dr hab. inż. Wiesław 

Trąmpczyński, który jest kierownikiem Katedry 

Wytrzymałości Materiałów i Konstrukcji 

Betonowych 

oraz doc. dr inż. 

Barbara Goszczyńska kierownik Zakładu 

Konstrukcji Żelbetowych i Budownictwa 

Przemysłowego. 

– Mając takie poparcie kadry naukowej oraz 

tak dużą liczbę członków, nie było problemów 

z zarejestrowaniem Specmostu przez 

rektora – wspomina przewodnicząca Ewelina 

Bogacka. 

Działalność Koła rozpoczęto 

od zorganizowania spotkania wigilijnego 

służącemu zintegrowaniu 40 członków. 

W związku ze wspaniałym klimatem i dobrą 

atmosferą, zrealizowaliśmy inne imprezy, 

takie jak kulig czy ognisko. 

Specmost znakomicie pomaga 

pogłębiać wiedzę z zakresu mostownictwa. 

W ciągu ostatniego roku poprzez wizyty 

na budowach monitorowaliśmy na bieżąco 

budowę mostów w okolicach Kielc: między 

innymi Most na ul. 1 Maja w Kielcach, 

Most w Cedzynie na trasie S-74 czy szereg 

mostów wchodzące w skład Węzła Północ. 

Jednak rzeczą, którą najbardziej 

pragniemy się pochwalić, jest uczest- 

akompaniamencie grającego zespołu muzycznego 

oraz piliśmy serwowane przez 

organizatorów wino. Trzeci dzień konferencji 

związany był ze zwiedzaniem pięknego, 

położonego tuż pod Berlinem Poczdamu, do 

którego dostaliśmy się niemiecką koleją DB. 

Podzieleni na dwie grupy wraz z przewodnikiem 

podziwialiśmy bardzo cenne zabytki 

z zespołu parkowo-pałacowego Sanssouci 

(z francuskiego sans souci oznacza bez 

zmartwień), wybudowanego w XVIII wieku 

przez Fryderyka II Wielkiego, które od 1990 

roku znajdują się na liście światowego dziedzictwa 

UNESCO. Obejrzeliśmy cudowne rokokowe 

pałace, marmurowe fontanny i rzeźby, 

pełne kwiatów francuskie ogrody, a także 

pokryty złotem Pawilon Chiński. Po powrocie 

do akademików spakowaliśmy walizki 

i ruszyliśmy w drogę powrotną, która była 

o wiele krótsza niż poprzednia. 

Wyjazd na niniejszą konferencję 

wszyscy mile wspominamy. Zachęcamy 

na wyjazdy z naszym Kołem. Zapraszamy 

na naszą stronę internetową 

http://ekolog.tu.kielce.pl/ g 

Krln 

nictwo członków naszego Koła w trzech 

konferencjach naukowych tj.: XXXIX 

Międzynarodowym Seminarium Kół Naukowych 

„Koła Naukowe szkołą twórczego 

działania” na UWM w Olsztynie; Konferencji 

Technicznej „Różne aspekty budowy dróg 

i mostów” zorganizowanej przez Oddziały 

Kieleckie GDDKiA, SITK RP oraz Konferencji 

Naukowej Krynica 2010. 

Nasi Studenci mogą pochwalić się 

ośmioma publikacjami naukowymi, które 

budziły emocje i duże zainteresowanie 

w branży mostowej i drogowej. 

Wszystkie te informacje czynią 

Specmost jednym z najprężniej działających 

kół na Politechnice zarówno pod względem 

naukowym jak społecznym. 

Obecnie Specmost liczy już 50 

członków i ta liczba ciągle rośnie. Serdecznie 

zapraszamy wszystkich studentów 

pragnących poszerzać swoją wiedzę, 

zdobywać doświadczenie i poznać ciekawych 

ludzi.g 

CdR 

Student 



Ile kosztuje Sesja… 

Powolnymi i nieubłagalnymi krokami zbliża się okres 

eliminacji BSS (Był Sobie Student) na Politechnice 

Świętokrzyskiej 

Student 

W roku akademickim 2010/11 

pierwszy etap konkursu na najbardziej 

nieodpowiedniego studenta odbędzie się 

w dniach od 26.01.11 do 5.02.11 r. Ci, którym 

uda się z powodzeniem przetrwać ten najcięższy 

okres dla każdego studenta, niestety 

nie będą mieli możliwości przejścia do kolejnego, 

drugiego już etapu (7.02.11-17.02.11 

r.). A w tym znajdą się osoby, które to 

z takich powodów jak: chwilowa niedyspozycja, 

brak szczęścia, zły dzień egzaminatora 

czy zaćmienie umysłowe, zasłużyli na drugą 

szansę. Finał oraz ogłoszenie wyników 

będzie miało miejsce na Politechnice Świętokrzyskiej 

w dniu 18.02.11 r. W konkursie 

mogą i powinni brać udział wszyscy studenci 

Pśk, którzy przez kilka wcześniejszych miesięcy 

umiejętnie konwersowali z prowadzącymi 

zajęcia. Jak co roku, na Politechnice 

gwarantujemy dużą selekcje studentów. 

W ten oto nieco ironiczny sposób 

przypominam studentom o najważniejszych 

datach nadchodzącej zimowej sesji egzaminacyjnej. 

Chciałbym jednak się skupić nad 

„kosztami” jakie ponosimy z tytułu zwiększonej 

aktywności życiowej w okresie sesji. 

Trzeba powiedzieć, że każdy student-też 

człowiek, inaczej podchodzi i przeżywa czas 

nauki, w zależności od charakteru. I tak możemy 

wyróżnić: 

h studentów w stylu „panda 3” – jest to 

grupa studentów, którzy w najmniejszym 

stopniu odczuwają skutki uboczne trwania 

sesji, nie uczą się, często imprezują, nie 

przejmując się zbytnio zaliczeniami i egzaminami…a 

nóż się uda. Różnie to bywa, 

niektórzy faktycznie mają więcej szczęścia 

niż rozumu, zaliczają i bywają lepsi od tych 

„bardziej mądrzejszych”, którzy czasem za 

dużo powiedzą, czasem uniosą się dumą 

i podpadną prowadzącym, a to bardzo 

często jest jednoznaczne z niezaliczeniem 

przedmiotu. Studenci z tej grupy żyją pełnią 

życia, piją znaczne ilości alkoholu, kawy, 

zażywają różne wspomagacze, jedzą dużo 

fast-foodów, nie dbając zbytnio o zdrowie. 

Motto tej grupy: raz się żyje. 

Energy drink, lecytyna, no może tauryna…byle nie amfetamina 

hgrupa owych mądrzejszych i czasem 

nieskrępowanych w swych wypowiedziach 

cwaniaków. Są to przeciętniacy, którzy raczej 

nie mają problemów z zaliczeniami, 

nie zdobywają również najwyższych ocen. 

W swoim życiu znajdują zarówno czas na 

przyjemności jak i na naukę. Z alkoholem i 

używkami ograniczają się do granic rozsądku, 

wiedząc kiedy powiedzieć stop, rzadko 

kiedy przeginają. Dbają przez to w sposób 

umiarkowany o swój organizm, używają 

wspomagaczy typu energy drink. Motto: zakuć, 

zdać, zapomnieć. 

hosoby ambitne, które za wszelką 

cenę dążą do uzyskania jak najlepszych 

stopni. Jest to grupa studentów, która 

w największym stopniu odczuwa skutki sesji. 

Co prawda spośród pozostałych, nie popadają 

w nałogi, nie poświęcają czasu na nocne 

imprezowanie, jednak zamiast tego kosztem 

snu uczą się. Bardzo ważną i negatywną 

zarazem rolę odgrywa u nich stres. Walczą 

oni o każdą ocenę, wyciskają z siebie maksimum. 

Często poświęcają się całkowicie 

dydaktyce, zatracając przy tym swoje życie 

osobiste. Bywa, że za swoje poglądy i podejście 

do życia są wyalienowani ze środowiska 

akademickiego, które dzisiaj rządzi się inną 

hierarchią wartości. Osoby zaliczane do tej 

grupy dbają o swoje zdrowie, odpowiednio 

się odżywiając, a jednak na wskutek częstego 

przemęczenia, niewysypiania, życia w 

biegu i stresu najbardziej odczuwają skutki 

sesji. Motto: z nauką przez życie. 

Zdaję sobie sprawę z tego, że zapewne 

część studentów nie zalicza się do 

żadnej z wyżej wymienionej grup i posiada 

cechy wspólne dla tych trzech kategorii. 

Trzeba powiedzieć, że każdy ma różne podejście 

do życia, wybiera drogę, którą uważa 

za prawidłową. Czas zweryfikuje i pokaże 

czy ten wybór był dobry. Póki co jesteśmy 

młodzi, jednak warto pamiętać, że przyjdzie 

taki czas, gdy siły witalne nas opuszczą. 

A czas niestety szybko mija… Obyśmy za 

kilka lat nie odczuwali negatywnych skutków 

źle prowadzonego wcześniej trybu życia.g 



Poznaj inny świat, 

przeżyj przygodę życia! 


Jak to się wszystko zaczęło :) 

Zawsze marzyłam, żeby zwiedzić 

świat, poznać kulturę innych krajów. Czy też 

o tym myślałeś 

Bardzo często o czymś marzymy, ale gdy 

to ma szansę się spełnić, boimy się zrobić 

pierwszy krok. 

Postanowiłam się nie bać; przecież często 

mówi się, że kto nie ryzykuje ten nie ma. 

Więc kiedy zobaczyłam w internecie stronę 

AIESEC i opis: „wyjedź z nami na praktykę”, 

pomyślałam - to coś dla mnie. Potem wszystko 

potoczyło się szybko: aplikacja, rozmowa 

rekrutacyjna, test językowy, wreszcie upragnione 

wakacje i możliwość wyjazdu. 

Moim celem stała się Ukraina. Ten 

wyjazd był jedną z najbardziej szalonych 

i niesamowitych rzeczy, jakie mnie kiedykolwiek 

spotkały. Zmienił moje życie na lepsze 

i nauczył wielu rzeczy. 

Mogłoby się wydawać, że przekroczenie 

granicy po wschodniej stronie to żadne 

wyzwanie dla studenta. Rzeczywistość 

odbiegła od wyobrażeń. Cel mojej podróży 

- Sophino- okazało się centrum wielokulturowości. 

Poznałam tam wspaniałych ludzi 

z krajów, których często do tej pory nie potrafiłam 

nawet wskazać na mapie ;) (dodam, 

że nie jestem fanką geografii ;) ) np. Azerbejdżan, 

Cypr, Czechy, Chiny, Rumunia, Gruzja, 

Mołdawia, Szwajcaria, Indonezja, Brazylia 

czy Indie. 

Same rozmowy z nimi to było coś niesamowitego. 

Są tak inni, a jednak bardzo do nas 

- Polaków- podobni. 

Nad morzem Azowskim... 

Podczas mojego wyjazdu miały 

miejsce najróżniejsze sytuacje. Jedne 

śmieszne np. kiedy chłopak z Czech śpiewał 

swoją „narodową pieśń” klęcząc na 

jednym kolanie o 3 w nocy na ulicy Doniecka, 

albo kiedy razem z chłopakiem z Indii 

nawiązywali znajomości poprzez pytanie 

o zapalniczkę i stwierdzili, że nie Nokia, ale 

„cigarettes conecting people” ;) 

Były też chwile wzruszające, 

zwłaszcza jeśli chodzi o przebywanie 

z ukraińskimi dziećmi. Projekt, w którym 

brałam udział nosił nazwę „summer camp” 

i jako wolontariuszka opiekowałam się grupą 

dzieci. Główną odpowiedzialność ponosiło 

2 ukraińskich nauczycieli, więc moje zadania 

sprowadzały się do zabawy i miłego spędzania 

czasu nad morzem Azowskim, na najlepszym 

Campie w tej części 

Ukrainy :) 

Jedną z pierwszych 

takich uroczych 

chwil było, kiedy dopiero 

co poznałam jakąś dziewczynkę, 

a ona na mnie 

popatrzyła uważnie i powiedziała 

coś po rosyjsku. 

Ponieważ nie umiem rosyjskiego 

(a przynajmniej wtedy 

nie znałam praktycznie 

ani słowa) nie zrozumiałam 

o co jej chodziło. Ona nie 

umiała angielskiego, bo 

większość dzieci na tym campie w ogóle nie 

umiała nic powiedzieć w tym języku. Poprosiłam 

jednego z chłopców o przetłumaczenie 

słów koleżanki. Zrobiło mi się miło, kiedy 

usłyszałam „You have beautiful eyes”. 

To była taka pierwsza sytuacja 

i pewnie dlatego tak zapadła mi w pamięć. 

Mimo, że wtedy po raz pierwszy i ostatni widziałam 

tę dwójkę (była to końcówka ich turnusu) 

to ciągle widzę ich uśmiechnięte buzie 

:). Zarówno ukraińskie dzieci jak i dorośli 

są bardzo przyjaźni i chętnie służą pomocą. 

Kiedy tylko myślę o tych chwilach robi mi się 

ciepło na sercu :) 

Jednak tak jak to w życiu bywa nie 

ma samych uroczych chwil. Są też te trudne, 

smutne a nawet czasem trochę straszne… 

Było też tak i w tym przypadku. Jeśli chodzi 

o język, z 14 osób z za granicy, które razem 

ze mną brały udział w projekcie, rosyjski 

znały tylko 2 dziewczyny, a z opiekunów 

obozu i administracji było tylko kilka osób 

umiejących mówić po angielsku. Często doprowadzało 

to do trudności w porozumiewaniu 

i zmuszało do trenowania „języka ciała” 

;P. Czasem dochodziło do dość poważnych 

nieporozumień np. ktoś powiedział administracji, 

że wszyscy chcemy wracać do domu, 

bo nam się tu nie podoba. Było to oczywiście 

kompletną nieprawdą. Na szczęście wszystko 

szybko się wyjaśniło. 

Co do trochę strasznych przeżyć: 

zaliczam do nich wizytę w ukraińskim szpitalu, 

gdzie nie wiadomo było, co nas czeka ;) 

i brak drzwi w toaletach. Ogólnie widok publicznych 

toalet, pierwszym razem wywołał 

u mnie duuuuuuuuuże zdziwienie :) 

Warto dodać, że były chwile niesamowite 

i dla mnie niezapomniane - długie 

nocne godziny spędzone z grupą ludzi 

z różnych krajów na plaży patrząc na morze 

i wygłupiając się, albo kąpiel w nocy w basenie 

kiedy dryfujesz na plecach i patrzysz 

na gwiazdy (oczywiście nie ma czasu na jakieś 

zamyślenie bo w tym czasie obok Ciebie 

grupa dzieci krzyczy, śmieje się i bawi 

w najlepsze, a obok nich szalone dziewczyny 

z Austrii i chłopaki z Turcji robią to samo ;)) 

Kultura każdego kraju jest wyjątkowa. 

Nasi sąsiedzi - z pozoru tak mało nas 

rożni, a jednak wiele ich zwyczajów zdziwiłoby 

niejednego Polaka. Jednak to wszystko 

to tylko kilka z wielu, wielu rzeczy, które zaskoczyły 

mnie w tym kraju. Mogłabym kiedyś 

napisać książkę na ten temat, bo wspomnień 

mam na 300 stron! :) 

Jeśli również chciałbyś przeżyć coś tak 

wspaniałego, nie ma sprawy :) 

W tym miesiącu rusza projekt OGX 

( Out Going Exchange), który ma na celu 

promocję wyjazdów wśród studentów (żeby 

wreszcie się dowiedzieli że jest taka możliwość! 

:)) oraz przyjmowanie ich aplikacji, 

udzielanie odpowiednich informacji i pomoc 

w znalezieniu wymarzonej praktyki lub wolontariatu 

za granicą. 

W wolnej chwili zawsze możesz 

przyjść do biura AIESEC na Politechnice. 

Dla chętnych piszę, że to na 4 piętrze w budynku 

C, p.409. Pewnie mnie tam spotkasz, 

a jeśli nie to inni AIESECerzy opowiedzą Ci 

jak zrobić pierwszy krok ku spełnieniu Twojego 

marzenia. 

Wcale nie musi to być Ukraina, bo 

istnieje możliwość wyjazdu do jednego ze 

107 krajów na świecie. Nie przegap swojej 

szansy! :) 

Mam nadzieję, że zobaczymy się 

w biurze.g 

Kasia 

z nadzwyczajną pomocą Wioli :) 

Student 



XII wyprawa w Beskid Makowski 

Członkowie Akademickiego Klubu Turystyki Kwalifikowanej PTTK PŚk wybrali się 

we wschodnią, najwyższą część Beskidu Makowskiego, tj. w pasmo Lubomira i Łysiny 

Student 

W przedostatni weekend października 

2010 r. Akademicki Klub Turystyki Kwalifikowanej 

PTTK PŚk zorganizował wyjazd 

Beskid Makowski (zwany dawniej Średnim) 

wchodzący w skład grupy górskiej Beskidy 

Zachodnie. Składa się on z wielu rozczłonkowanych 

pasm i wzniesień, co powoduje 

kontrowersje w określaniu jego granic. 

Na zachodzie sąsiaduje on z Beskidem Małym, 

od południowego zachodu z Beskidem 

Żywieckim, od południa z Kotliną Rabczańską, 

od wschodu z Beskidem Wyspowym, od 

północy z Pogórzem Wielickim. My wybraliśmy 

się we wschodnią, najwyższą część Beskidu 

Makowskiego, tj. w Pasmo Lubomira 

i Łysiny. 

Zakwaterowani byliśmy w Ranczu 

Pcim w Suchych Działach. Jest to część 

Pcimia położona na zboczach Łysiny, skąd 

rozpościera się przepiękny widok na dolinę 

Wielkiej Suszanki i masyw Lubomira. 

Od bazy noclegowej było ok. 15 min. marszu 

do punktu wypadowego – małego schroniska 

PTTK na Polanie Kudłacze (728 m). 

Pierwszego dnia wędrowaliśmy czerwonym 

szlakiem przez Działek (622 m) następnie 

Jeden z eksponatów skansenu kolejowego w Chabówce 

szlakiem zielonym do wsi Poręba i dalej 

przez Kamiennik Północny (785 m) i Południowy 

(827 m) do Przełęczy Suchej (708 m) 

i z powrotem na Kudłacze. Drugiego dnia 

czarnym szlakiem dotarliśmy na Łysinę 

891 m) a dalej czerwonym przez Trzy Kopce 

(894 m) na Lubomir (904 m) – najwyższy 

szczyt Beskidu Makowskiego. Znajduje się 

tutaj obserwatorium astronomiczne otwarte 

w 2007 r., które odbudowano obok pozostałości 

przedwojennego budynku spalonego 

1944 r. przez Niemców. Na Kudłacze wróciliśmy 

częściowo tym samym odcinkiem 

czerwonego szlaku. Przez cały weekend było 

ciepło i słonecznie, co jest ewenementem 

w o tej porze roku, zwłaszcza, że w tych górach 

tylko 20 % dni w roku jest pogodnych. 

Na koniec zafundowaliśmy sobie zwiedzanie 

skansenu taboru kolejowego w Chabówce 

z mnóstwem zabytkowych parowozów. Stąd 

już wieczorem wracaliśmy do Kielc.g 

Krzysztof Sabat 

12iNr 109 

Widok z okolicy Lubomira


Układ pozornie bardzo prosty 

Sponsoring to nie jest branża, w której można funkcjonować całe życie 

Sponsoring to bardzo niepokojące zjawisko 

typowe dla naszych czasów. W Polsce zrobiło 

się o nim głośno, kiedy na ekrany wszedł film 

Katarzyny Rosłaniec „Galerianki”. Nikt wcześniej 

nie przypuszczał, że młode gimnazjalistki proceder 

ten uznają za formę życiowej zaradności. Ale 

czy tematyka odnosi się tylko do niepełnoletnich 

dziewczyn Statystyki pokazują, że problem ten 

częściej dotyka środowisk studenckich aniżeli 

młodzieży gimnazjalnej. To nie naiwne małolatki, 

ale wyrachowane i pewne siebie studentki, 

szukają w nim sposobu utrzymania się na odpowiednim 

poziomie, ale też często dobrej zabawy. 

Sponsoring może mieć różne oblicza, tak jak różne 

są powody, dla których się na niego decyduje. 

Może być on subtelniejszą formą prostytucji, 

bądź związku partnerskiego. To od podejścia i 

relacji, jakie łączą obie strony, zależy forma jaką 

ich układ przybierze. 

W każdym przypadku pojawia się 

to samo pytanie -Co sprawia ze młode, piękne, 

wykształcone i z dużymi aspiracjami kobiety zamiast 

uczciwej pracy wybierają drogę na skróty 

Dlaczego co dziesiąta studentka prowadzi podwójne 

życie, sprzedając swoje ciało bogatemu 

sponsorowi Odpowiedzi na te pytania nie zawsze 

są jednoznaczne. To nie jest tak, że na prostytucję 

decydują się tylko osoby o totalnie złej 

sytuacji finansowej w rodzinie – mówił w jednym 

z wywiadów prof. Zbigniew Izdebski, który od 

25 lat bada problem prostytucji wśród studentów. 

Jego zdaniem, coraz częściej decydują się 

na nią osoby o rosnących aspiracjach życiowych. 

Chcemy szybko osiągnąć standard życia taki jak 

na Zachodzie: wyjeżdżać na wakacje za granicę, 

mieć własne mieszkanie i fajny samochód. Pęd 

do życia w luksusie w większości sprawia, że wybierana 

jest taka droga. Pieniądze od sponsora 

są szybkie i łatwe – o wiele większe niż te, które 

można zarobić w zwykłej pracy kelnerki, opiekunki 

do dzieci czy korepetytorki. Samodzielne 

utrzymanie się w mieście, gdzie student za godzinę 

pracy dostaje sześć złotych na rękę nie jest 

łatwe. Pokusa lepszego życia często bywa nie do 

odrzucenia. Wszystkie normy obyczajowe zdają 

się być przeżytkiem, gdy w grę wkracza ciężka 

rzeczywistość i problemy finansowe. 

Układ pozornie wydaje się bardzo prosty– 

sponsor płaci za sex i czas który dziewczyna 

mu poświęca w zamian oczekując dyskrecji, dyspozycyjności 

i pewnej ogłady towarzyskiej. Trudno 

też jednoznacznie nakreślić postać sponsora, 

ale w większości to wykształceni mężczyźni, który 

nie zawsze szukają sexu. Pragną kupić czas 

kobiety, z którą mogą porozmawiać ”na poziomie” 

o sztuce, polityce, z którą mogą swobodnie wyjść 

do teatru nie obawiając się kompromitacji w zachowaniu. 

Studentki idealnie wpisują się w tę 

role, a nagrodą stają się zwykle drogie prezenty, 

egzotyczne podróże i przede wszystkim stale 

obecne pieniądze. Wydaje się wręcz nieprawdopodobne, 

że inteligentne, wykształcone i ambitne 

kobiety, często studiujące na dwóch kierunkach, 

sponsoring uznają za nietypowe źródło dochodu. 

Ciężko im otwarcie przyznać, że robią to dla 

pieniędzy. W większości uważają się za lepsze. 

Powiedzmy sobie jednak szczerze, że czerpanie 

korzyści materialnych w zamian za sex od 

zawsze było i jest prostytucją. Nazywanie tego 

innymi określeniami nie zmienia faktu, że wciąż 

jest to ta sama profesja. 

Sponsorowane dziewczyny często 

pochodzą z tzw. dobrych domów. Niekoniecznie 

patologiczne środowisko lub rozbita rodzina 

przyczynia się do tego, że córka sprzedaje się za 

pieniądze. Psychologowie są zgodni, że dziewczyny 

te w większości mają zaburzony system wartości, 

spowodowany brakiem zainteresowania ze 

strony rodziców i miłości. To właśnie w osobie 

sponsora odnajdują brakujące zainteresowanie 

– dzięki niemu czują się wyjątkowe, potrzebne, 

kochane i zawsze stawiane w centrum zainteresowania. 

Jednak te pozory miłości powodują, 

że dziewczyny popadają w pułapkę ciemnych 

stron sponsoringu. Uważają siebie za panie sytuacji, 

które mają wszystko pod kontrolą. Ale jak 

mówi stare polskie przysłowie: „prawda w oczy 

kole”. Nie jest łatwo żyć z takim psychicznym obciążeniem. 

Każdy nowy gadżet, luksusowa wycieczka 

staje się powodem kłamstwa w stosunku 

do najbliższych. Zastanawiające dla otoczenia 

jest, że osoba nigdzie nie zatrudniona ubiera się 

w markowe ubrania, stać ją na wynajem mieszkania 

i jeszcze podróże… Ile trzeba kłamać, aby 

każdy uwierzył w to choć odrobinę. Jak bardzo 

wpływa to na relacje z przyjaciółkami – nie jest 

nowością, że kobiety lubią zwierzać się z wszystkiego. 

One nie mogą sobie na to pozwolić. Poza 

tym przez ciągłą dyspozycyjność nie są w stanie 

zbudować trwałych relacji z otoczeniem. Często 

zamykają się w swoim świecie, ewentualnie rozgrzeszają 

na forach internetowych. Tam często w 

najgłupszy sposób tłumaczą swoje zachowanie, 

byleby tylko poczuć się lepiej. Najgorszy w tym 

wszystkim jest fakt, że takie osoby w większości 

nigdy nie będą w stanie założyć normalnej, szczęśliwej 

rodziny. Konsekwencje wynikające z prostytuowania 

odciskają piętno na całe życie. Osoba 

taka, nawet, gdy spotka tego wymarzonego, jedynego 

mężczyznę, to zawsze będzie miała transakcyjny 

stosunek do miłości. Tylko terapia jest 

w stanie pomóc jej przebudzić się, zaakceptować 

siebie, szanować i odwzajemnić miłość bez żadnych 

oczekiwań w zamian. Tylko czy osoba taka 

będzie potrafiła wytrwale bronić nowych wartości 

Czy przy pierwszej trudności finansowej nie 

będzie chciała wrócić do prostytuowania Na to 

pytanie nigdy nie możemy udzielić jednoznacznej 

odpowiedzi. 

Dziewczyny sponsorowane muszą 

również liczyć się z jeszcze jedną przykrą niespodzianką. 

Prowadzenie podwójnego życia niesie ze 

sobą ryzyko wyjawienia prawdy. Niekiedy prawda 

może zniszczyć nie tylko ich reputację, ale 

być może jedną możliwość ustabilizowania sobie 

życia. Co jeśli sponsor nie zgodzi się na odejście 

dziewczyny i zacznie ją szantażować Czy będzie 

w stanie przeciwstawić się jego groźbom świadoma 

poniżenia, jakie czeka ją ze strony otoczenia 

Ponadto sponsoring to nie jest branża, w której 

można funkcjonować całe życie. Dziewczyna ciągle 

jest świadoma faktu, że sponsor może odejść 

i nie zawsze pojawi się ten kolejny. I tutaj pojawia 

się kolejne istotne pytanie: jak sobie poradzi 

w rzeczywistości, gdy skończą się pieniądze 

i życie w luksusie Co jeśli się zakocha, ale on nie 

będzie w stanie zrozumieć i wybaczyć jej przeszłości 

Psycholog Joanna Olszewska zwraca 

uwagę ze prostytuowanie prowadzi do oziębłości 

seksualnej, wynikającej z faktu że sex staje się 

często mechaniczny, albo seksoholizmu. Nasz 

układ nerwowy dostaje sporą ilość bodźców seksualnych 

i kiedy zaczyna ich brakować, buntuje 

się. W Danii przeprowadzono badania wśród 

prostytutek ulicznych. Okazało się, że te kobiety 

po kilku latach uprawiania zawodu bardzo często 

cierpią na zespół stresu pourazowego. Dokładnie 

to samo odczuwają żołnierze po powrocie z frontu 

wojennego. 

Prawdą jest fakt, iż większość młodych 

kobiet wybiera jedynie jednorazowe spotkania z 

różnymi mężczyznami, kierując się szansą na 

szybki zarobek bez ryzyka wplątania się w niewygodny 

dla obu stron związek. Nie zapominajmy 

jednak o kobietach, które nie traktują tych relacji 

jedynie w sposób materialny, a oddanie się więcej 

niż jednemu partnerowi jest dla nich granicą nie 

do przekroczenia. Współczesne kobiety zaprzestają 

wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia, 

księcia z bajki i wszystkie romantyczne idee 

wręcz nierealne do spełniania. Świadome swojej 

przewagi, jaką daje im ich ciało i atrakcyjność, 

realistycznie kroczą przez życie. Dla wielu z nich 

sponsoring jest pewnym rodzajem „związku” 

z mężczyzną, który za pomocą finansową daje im 

bliskość, zrozumienie i poczucie bezpieczeństwa, 

często obustronnie. Ta współzależność często rodzi 

silną więź między obiema stronami, pieniądz 

staje się jedynie dodatkiem a nie kwestią przewodnią. 

Choć dla większości z nas jedynym motywatorem 

sponsoringu wydają się być sprawy 

finansowe, to są też tacy którym daje on możliwość 

osiągnięcia pełni satysfakcji, nie tylko w sferze 

seksualnej. Zarówno dla kobiet jak i mężczyzn 

pozwala on na urozmaicenie, dowartościowanie 

a przede wszystkim na dodanie pikanterii swojemu 

życiu. Czasem jedynie taka forma relacji pozwala 

na spełnienie się seksualnie i wypełnienie 

życiowego niedosytu. 

Bez względu na to, jakie są nasze wartości, 

poglądy i gdzie dla nas znajduje się granica 

przyzwoitości to pamiętajmy, aby pozwolić innym 

być szczęśliwymi według ich własnego uznania. 

To w końcu każdy z nas jest kowalem swojego losu 

i ma prawo o nim decydować. Ale pamiętajmy, ż 

e pieniądze szczęścia nie dają, a pewne nasze 

decyzje są nieodwracalne i ich konsekwencje 

mogą kłaść cień na całe życie. g 

Sabina & Monika 

Student 


Kultura 


Trzeba robić swoje i tyle… 

Wywiad z Wojciechem Trembiszewskim i Abelardem Gizą z Kabaretu Limo 

Tegoroczną, dziesiątą już edycję 

KOKS-u czyli naszego lokalnego przeglądy 

kabaretów uświetnił swoja obecnością kabaret 

Limo. Gwiazdy wieczoru w zupełności 

zasługują na to miano co udowodnili świetnym 

występem oraz bisami. Mijając tłumy 

studentów ustawiających się po autografy 

porozmawialiśmy z Wojtkiem i Abelardem, 

którzy zdradzili nam trochę swoich zawodowych 

tajemnic: 

Studentnik: Nie grałeś od początku w kabarecie 

Limo. Zastąpiłeś kogoś 

Wojciech Tremiszewski: Tak naprawdę, to 

ja nikogo nie zastąpiłem. Kiedy zacząłem 

współpracować z kabaretem Limo, Marcin 

jeszcze grał z nami przez rok. Ja po prostu 

dołączyłem do ekipy. Z Abelardem, Szymonem, 

Ewą i Marcinem znamy się od dawna 

z młodzieżowego teatru. Kiedy Abelard zaproponował 

mi pracę w kabarecie, chętnie 

się zgodziłem. 

Studentnik: Czy jako kabaret Limo pracujecie 

już nad nowym programem 

Wojciech Tremiszewski: Mamy nowy program, 

nazywa się Niebieski Migdał. Zagraliśmy 

go sześć, może siedem razy. Jednak 

wymaga od nas przede wszystkim dopracowania, 

bo jest taki szorstki w niektórych 

miejscach, a poza tym ma duże wymagania 

techniczne. Musimy go grać na mikroportach 

przy oświetleniu teatralnym i w miarę 

kameralnej sytuacji. Tak się z nim powolutku 

rozpędzamy. 

Studentnik: A w porównaniu z poprzednim 

programem jest śmieszniejszy, zabawniejszy, 

czy może po prostu inny 

Wojciech Tremiszewski: On jest inny… 

przyrównałbym go do Miasteczka, programu, 

który mieliśmy jeszcze przed Dzielnią, 

taki bardziej teatralny, bardzo śmieszny 

i głupkowaty, ale skupiony i formalny. 

Z ochotą byśmy kiedyś tutaj zagrali w Kielcach, 

mam nadzieję, że to się uda. 

Studentnik: Ludzie znają Cie także jako 

Warrena. W jaki sposób trafiłeś do serialu 

improwizowanego Spadkobiercy 

Wojciech Tremiszewski: Chyba na Debeściaku 

kilka lat temu Kamol (Dariusz Kamys) 

zaprosił mnie na żywo do wystąpienia, 

grałem Jonathana Owensa. Ta propozycja 

bardzo mnie ucieszyła. Teraz jak jest jakaś 

impreza kabaretowa, to jestem w obsadzie. 

Fajnie, bo zaproponował mi też rolę telewizyjną. 

Studentnik: Jesteś teraz przyjacielem 

wszystkich. Fajna postać, dobrze się z niej 

gagi rzuca 

Wojciech Tremiszewski: Ona na początku 

była dosyć trudna, bardzo jednofunkcyjna, 


raj, to za trzy dni będziesz sławny 

i znany. My mamy taką dość przeciętną jak 

na kabaret popularność. Bawimy się dobrze, 

robimy to co lubimy, możemy sobie 

z tego żyć. Jeździmy po kraju i bawimy ludzi. 

Dojście do tego punktu, w którym teraz 

jesteśmy, zajęło nam jedenaście lat. To nie 

jest tak, że kabaret Limo powstał w zeszłym 

roku i już się stał. Jak ja słyszę, że kabarety 

powstają rok temu, dwa, trzy lata temu 

a już się pojawiają w telewizji, już maja 

menagera albo o nim myślą. Teraz bardzo 

szybko wszystko się dzieje, żeby się tylko nie 

zachłystnąć, żeby nie „zabiec” się za szybko, 

spokojnie robić swoje - moim zdaniem. 

Oczywiście tak gadam jak stary dziad, ale 

trzeba robić swoje, bywać na przeglądach, 

żeby środowisko poznać, żeby szukać swojego 

stylu. To jest bardzo ważne. Teraz jest 

bardzo trudno, dużo tematów zostało już poruszonych, 

dużo sposobów poruszenia tych 

tematów zostało zrobionych. 

[Wtrącenie w rozmowie słów „Proszę 

tort” przez obsługę Klubu pod Krechą] 

Abelard Giza: Ja dziękuję, ale nie jem ciasta. 

Hahaha….i teraz już wszyscy wiedzą, 

że nie jem ciasta. Generalnie jest coś takiefot. 

Paweł Szczeciński 

bo tylko wchodziłem na scenę i mówiłem 

co się stało, miałem rozwikłać jakiś konflikt. 

Bardzo się ucieszyłem, kiedy Kamol poszerzył 

moją rolę, dokładał wątki, stawiał mnie 

w różnych sytuacjach. 

Studentnik: Masz jakieś rady dla młodych 

kabaretów, które brały udział w KOKS-ie 

Wojciech Tremiszewski: Ja bym życzył 

wszystkim młodym kabareciarzom, żeby 

niekoniecznie szli cały czas w stronę formy 

kabaretowej, czyli statywy, dowcipy, sytuacje 

takie mówione, tylko żeby szukali i kombinowali 

w bardzo różnych kierunkach. Na 

szczęście teraz bardziej rozwijają się inne 

formy rozrywki w Polsce, jest stand-up, jest 

improwizacja. Wydaje mi się, że takie miksowanie 

stylów, form może dać coś nowego 

i świeżego. Kabaretów jest teraz bardzo 

dużo. Dużo tego robimy i powoli te koleiny 

już są zastane i trzeba będzie trochę pokręcić 

bioderkami, żeby było szerzej. Jeżeli to 

może być porada, to takiej udzielam. 

Studentnik: Jesteś znany nie tylko jako kabareciarz, 

ale również jako Stand-uper Jak 

długo stosujesz tą formę artystyczną 

Abelard Giza: Wydaje mi się, że od niecałego 

roku. Ale naszym priorytetem jest kabaret 

i jego program. Stand- 

-upem zajmuję się jedynie 

w wolnych chwilach. 

Studentnik: Czy dawniej 

kiedy było mniej kabaretów, 

łatwiej było się wybić 

Abelard Giza: Nie 

chodzi o ilość, tylko 

o jakość bardziej, tak 

mi się wydaje. Ten kto 

jest fajny, nowy ma 

szansę. To nie chodzi o 

to, że powstałeś wczo- 


go, że aby coś osiągnąć na dłużej a nie na 

chwilę, trzeba zrobić naprawdę coś fajnego, 

nigdzie się nie śpieszyć. Moralny Niepokój, 

Ani Mru Mru, Mumio - u nich to wszystko 

trwało, pracowali na swój styl i tyle. Jednym 

słowem – chcesz coś osiągnąć, to działaj! 

Studentnik: Jesteście kojarzeni z zabawnych 

filmików parodiujących np. zwiastuny 

filmowe. Czy to będzie znak rozpoznawczy 

kabaretu Limo 

Abelard Giza: Nie wiem. Jest to coś co już 

zrobiliśmy, ale co będzie dalej tego nie wiem. 

Być może za pół roku stwierdzimy, że chcemy 

teraz być bardziej ukierunkowani w stronę 

jogi albo np. ping ponga, czy radosnego 

tańca gdzieś tam na łąkach. Najważniejsze 

jest to, ze robimy to co lubimy i to, na co 

mamy ochotę w danym momencie. Kiedyś 

byliśmy rozpoznawalni z dresiarzy, teraz ludzie 

zaczynają nas kojarzyć z filmików, być 

może za pół roku będą nas kojarzyć z baletu. 

Czas pokaże. 

Studentnik: Teraz w tej branży powstają 

nowe programy np. Kabaretożercy w wykonaniu 

Kabaretu Skeczów Męczących. Jak 

myślisz w którym kierunku będzie to dalej 

podążać 

Abelard Giza: To się wszystko rozwija, media, 

świat idzie cały czas do przodu i cały 

czas pędzi, żeby wymyśleć coś nowego, zaskakującego. 

Uważam, że jak każdy będzie 

myślał o tym, co może sam zrobić dla siebie 

przede wszystkim, a potem dopiero dla reszty, 

czyli jak się samemu spełnić w tym co robisz, 

jak znaleźć swój własny język, własną 

myśl to zarąbiście - to porostu rób to i tyle. 

A jak ludzie pomyślą: „o, fajne” to dostaniesz 

za to, że tak powiem, fajnego poklepa po plecach 

albo 10 zł. Trzeba robić swoje i tyle. 

Studentnik: Może jeszcze jakieś pozdrowienia 

dla czytelników Studentnika, wskazówki 

Abelard Giza: Słuchajcie, nie dam Wam 

żadnych wskazówek, mam tylko dwie od zegarka 

i jak oddam to nie będę wiedział, która 

jest godzina. Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam, 

ściskam, trzymam kciuki za sesję, 

która będzie teraz i latem, w następnym semestrze 

jesienią i przez kolejne osiemdziesiąt 

pięć sesji. Bawcie się dobrze! Czy jesteś 

inżynierem czy dentystą czy komikiem rób 

swoje dobrze i ten kraj będzie piękniejszy. 

Wojciech Tremiszewski: Drodzy czytelnicy 

Studentnika, mam nadzieję, że dostaniecie 

w tym roku same piątki i, że w przyszłym 

roku nie będziecie mieć września i całuje 

Was w policzki. 

Studentnik: Dzięki za rozmowę!g 

Rozmowę przeprowadzili: 

Mateusz Ćwikła i Krzysztof Kubalski 


Najważniejsza jest dobra zabawa 

Wywiad z członkami kabaretu Chyba 

Tegoroczną jubileuszową edycję 

przeglądu kabaretów KOKS’2010 wygrał 

kabaret Chyba z Wrocławia. Podczas bankietu 

zorganizowanego po oficjalnej części 

imprezy udało nam się zadać kilka pytań 

zwycięzcom. 

Studentnik: Zdominowaliście dzisiaj scenę, 

spodziewaliście się tego W którym momencie 

oglądania skeczy uwierzyliście, że macie 

szansę wygrać 

Kabaret Chyba: Nie oglądaliśmy występów 

innych kabaretów, więc nie mogliśmy 

na podstawie tego jakichkolwiek wniosków 

wysuwać. Wydaje mi się, że ocenianie 

konkurencji, kolegów właściwie 

jest trudne. Zawsze w takich sytuacjach 

mówię coś takiego: nie namówisz mnie za 

żadne skarby świata, żebym w tej sytuacji, 

w której jestem, tym bardziej, że wygraliśmy 

żebym oceniał czy to słusznie czy nie, że 

dostaliśmy nagrodę, bo to są nasi koledzy 

i to jest niezręczne. Wiedzieliśmy, że daliśmy 

bardzo dobry występ. Kabaret jest akurat 

taką materią, że to jest jasne od razu, tam 

nie potrzeba się zastanawiać, nie trzeba 

analizować potem godzinami bo to widać, 

albo się ludzie śmieją, albo nie, proste kryterium. 

Dzisiaj ludzie bawili się bardzo dobrze, 

takie mam wrażenie. 

Studentnik: Czyli przyjechaliście po to, 

żeby rozśmieszyć ludzi i pokazać się, ale nie 

liczyliście na wygraną 

Kabaret Chyba: Nie ma takiego nastawienia. 

Byliśmy tu na eliminacjach, dzisiaj 

przyjechaliśmy na finał zgodnie z regulaminem, 

a że udało się wygrać, to bardzo 

się cieszymy. 

Studentnik: Od ilu lat funkcjonujecie na 

scenie kabaretowej 

Kabaret Chyba: Tak na poważnie działamy 

dwa i pól roku. Naszych początków 

moglibyśmy się dopatrywać w 2007 roku na 

jesieni, natomiast pierwszy poważny występ 

był pod koniec stycznia 2008 roku. 

Studentnik: A jak wygląda Wasz grafik 

występów, napięty 

Kabaret Chyba: Mieliśmy pracowite 

wakacje po bardzo dobrej wiośnie, jeżeli 

chodzi o zdobyte nagrody. Zgłaszaliśmy się 

na różne festiwale, których w tym sezonie 

było bardzo dużo. I co ważniejsze, ludzie 

zaczęli nas rozpoznawać. 

Studentnik: Jesteście z Wrocławia, często 

w tym mieście występujecie Czy prezentujecie 

się na uczelniach 

Kabaret Chyba: My nie działamy na uczelni. 

Nigdy nie udało nam się uzyskać wsparcia 

z Uniwersytetu Wrocławskiego, mimo 

naszych wielokrotnych starań. Mogą sobie 

pluć w brodę i niech żałują, bo moglibyśmy 

być ich kabaretem i mogli mieć nas na każde, 

albo prawie każde zawołanie. Prawnikom nie 

podobały się nasze statuty, które pisaliśmy 

po trzykroć. Po prostu we Wrocławiu organizujemy 

oddolnie i pozytywistycznie własne 

imprezy. Raz w miesiącu można nas obejrzeć 

na pewno w klubie Włodkowica 21 na naszej 

imprezie Poligon Kabaretowy, który organizujemy. 

Robimy jeszcze improwizacje kabaretowe 

razem z kabaretem Dabz - nazywamy 

się Narwani z Kontekstu, zaczęliśmy 

w tym sezonie. Mamy nadzieję to 

kontynuować przez najbliższe miesiące. 

Będzie to impreza cykliczna. W ten sposób 

chcemy rozwijać scenę kabaretową we 

Wrocławiu. Zamierzenia są takie, aby dwa 

razy w miesiącu organizować występ kabaretu. 

Studentnik: Wspomnieliście tutaj Uniwersytet 

Wrocławski, mam rozumieć, że 

jesteście studentami, absolwentami tej 

uczelni 

Kabaret Chyba: Tak, jesteśmy absolwentami, 

niestety tylko Sylwia ma dyplom. Natomiast 

chłopaki są absolwentami bez dyplomu. 

Już nie studiujemy. 

Studentnik: A Który raz jesteście w Kielcach 

Kabaret Chyba: Trzeci raz na KOKS-ie, 

trzeci raz w Kielcach. 

Studentnik: Która wizytę najmilej wspominacie 

Kabaret Chyba: Oczywiście, że dzisiejszy 

występ. Dzisiaj wygraliśmy, więc na pewno 

będziemy wspominać najmilej ten dzień. 

Aż nam się chce tutaj siedzieć. 

Studentnik: Można prosić jeszcze o kilka 

słów dla czytelników czasopisma Studentnik 

Kabaret Chyba: Uczcie się i czytajcie tą 

gazetę. Politechnika czytać, czytać. My jako 

humaniści musimy powiedzieć, że nie tylko 

samą matematyką człowiek żyję, są jeszcze 

książki, kina, teatry i są przede wszystkim 

kabarety. 

Studentnik: Dziękuję bardzo!g 

Rozmowę przeprowadził: 


Nr 109i15 

Kultura


Kielecki Ogląd Kabaretów Studenckich, 

czyli KOKS bawi nas od 10 lat 

KOKS to niezbyt popularne 

ostatnio słowo, jednak 

TEN KOKS, ma pozytywne znaczenie, 

nawet bardzo…wręcz 

rozweselające. Kielecki Ogląd 

Kabaretów Studenckich, czyli 

KOKS bawi nas od 10 lat. 

Jego celem jest promowanie amatorskiej 

studenckiej twórczości kabaretowej. 

Program imprezy składa się z prezentacji artystycznych 

kabaretów amatorskich z całej 

Polski, a także występów gwiazd kabaretu. 

Rokrocznie Jury tworzą osobistości naszego 

miasta oraz znani artyści. W ciągu dziesięciu 

lat KOKS, na początku jeszcze Kielecki 

Ogląd Kabaretów Startujących przeszedł 

kilka zmian, a mianowicie z założenia miał 

być konkursem adresowanym do kabaretów 

rozpoczynających swoją twórczość, działających 

przy szkołach i uczelniach regionu 

świętokrzyskiego. Okazało się jednak, że 

do trzeciej edycji KOKSU zgłosił się kabaret 

„Słuchajcie” z Zielonej Góry. Ten fakt wpłynął 

na podjęcie decyzji o zmianie formuły 

konkursu z regionalnego na ogólnopolski. 

I dobrze się stało, bo odtąd gościliśmy wspaniałe 

kabarety z całej Polski: Kielc, Opola, 

Białegostoku, Wrocławia, Warszawy, Katowic, 

Bydgoszczy, Kalisza czy Zielonej Góry, 

co zdecydowanie pozytywnie wpłynęło na 

poziom konkursu. 

Dotychczas w KOKS-ie wzięło 

udział ponad 120 kabaretów w prezentacjach 

konkursowych. Jako gwiazdy zaprezentowały 

się m.in. Kabaret Ani Mru Mru, 

Jurki, Kabaret Hrabi, Kabaret CIACH, Kabaret 

Młodych Panów, Kabaret Neo-Nówka, 

czy nasz rodzimy Kabaret Skeczów Męczących. 

Za nami już X Finał KOKS-u. Do 

tegorocznej edycji zgłosiło się 20 kabaretów. 

Ostatecznie do finału zakwalifikowały się 

4 z nich: Kabaret Zwiększonego Ryzyka 

z Krakowa, Kabaret Chyba z Wrocławia, Kabaret 

N.O.C. czyli na Ostatnią Chwilę z Rybnika 

i Kabaret Czwarta Fala z Kielc. 

Tegoroczny Finał miał szczególnie 

wysoki poziom. Programy, zaprezentowane 

przez kabarety rozbawiły publiczność, która 

licznie przybyła na imprezę. Bezkonkurencyjny 

okazał się kabaret CHYBA z Wrocławia, 

który został laureatem Nagrody Głównej i Nagrody 

Publiczności, natomiast Maciek Gliński 

z Kabaretu CHYBA został uhonorowany tytułem 

Osobowości KOKS-u. Warto nadmienić, 

że Kabaret kilka miesięcy wcześniej został 

laureatem tegorocznej PAKI. 

„Chyba” gościł u nas nie po raz 

pierwszy. Rok temu startował w eliminacjach, 

ale nie dostał się do finału. Tegoroczny program 

jednak, tak podbił serca publiczności, 

że otrzymał rekordową ilość fasolek przekazanych 

przez oceniającą go widownię 

zebraną w Klubie Pod Krechą. Po namiastkę 

występu zapraszamy na stronę kabaretu 

www.chyba.org. 

Urodzinową niespodziankę podczas 

Finału KOKS-u przygotował Kabaret 

z Konopi, który powstał 5 lat temu przy Studenckim 

Centrum Kultury Politechniki Świętokrzyskiej. 

Zaprezentował on kilka swoich 

najlepszych skeczy. Urodzinowy akcent podkreślił 

tort, który został wręczony naszym 

absolwentom Krzyśkowi i Norbertowi oraz 

specjalnie przygotowana na tę okazję jubileuszowa 

statuetka KOKS-u. 

Gwiazdą wieczoru był Kabaret 

Limo z Gdańska, który zaprezentował najlepsze 

swoje skecze. Na kolejny KOKS zapraszamy 

już dziś. Finał odbędzie się w 

kwietniu przyszłego roku. Nie wolno wam 

tego przegapić. 

Więcej informacji o KOKSie, zdjęć 

i ciekawostek znaleźć można na stronie 

http://encyklopediakabaretu.pl/wiki/ 

KOKSg 

Urszula Kwiecień 

Relacja z koncertu zepołu Buldog 

Kultura 

25 listopada o godzinie 20 w kieleckim 

klubie studenckim „Pod Krechą” odbył 

się koncert zespołu Buldog. Zespół powstał 

w 2004 roku jako jeden z projektów 

związanych z Kultem, (do lipca 2009 wokalistą 

był Kazik). W Kielcach Buldog promował 

najnowszą płytę „Chrystus Miasta” nagraną 

z nowym wokalistą Tomaszem Kłaptoczem 

(ex Akurat). 

Buldog nie jest jeszcze szeroko 

znany, jak Kult. Jadąc na koncert spotkałem 

dwóch znajomych. Na nazwę Buldog jeden 

zapytał co to za zespół, a drugi słusznie 

skojarzył ich z Kazikiem i pierwszą „Płytą”. 

Na koncercie nie było tłumów. Zaczęło się 

spokojnie. Nastrojowy Deszcz jesienny i tytułowy 

Chrystus Miasta wprowadziły klimat, 

ludzie zaczęli się przemieszczać z pod ścian 

na środek sali. Wokalista jeszcze zmniejszył 

dystans i zaprosił publiczność bliżej pod scenę. 

Nowy głos Buldoga Tomasz Kłaptocz 

to wokalista charakterystyczny. Jego 

maniera wokalna wyróżnia go i jest rozpoznawalna 

- nie ważne, jaki zespół stoi za 

nim. Wypracował własny styl, a to po tym 

poznaje się charyzmatycznych wykonawców. 

Jego kolejny mocny atut to ruch sceniczny. 

On się porusza na przekór wszystkim 

posągowym śpiewakom, którym nawet przy 

emocjonalnych kawałkach nie drgnie powieka. 

Kłaptocz dobrze gra twarzą (ekspresyjne 

grymasy), gestykulacje podkreślają i uzupełniają 

przekaz tekstów, a jego drgawki na 

scenie przypominają mi Iana Curtisa wokalistę 

Joy Division. 

Buldog to jeden z tych zespół, 

gdzie oprócz zabawy należy nastawić się 

na myślenie. Nowa płyta bazuje głownie na 

tekstach Juliana Tuwima i Stanisława Barańczaka. 

Dominuje tematyka miejska (Kamienice, 

Mieszkańcy), a z nią łączą się inne 

wątki: lęki i samotność człowieka w cierpieniu 

(To nie jest moja ziemia oraz Tekst do wygrawerowania 

na nierdzewnej bransoletce, 

noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego 

zaniku pamięci), bieda i choroba (Nędza, 

O chorym synku), miłości dotyczą dwa 

teksty (Ty, Ostry erotyk), ale jaka to miłość 

przekonacie się sami kupując płytę Chrystus 

Miasta. 

Bis był równie ciekawy jak koncert: 

Do prostego człowieka najbardziej 

charakterystyczny utwór Tuwima w innej 

aranżacji niż znany z wykonań Akurat; 

Elyta – z pierwszej „Płyty” Buldoga i cover 

Guns of Brixton The Clash. Wykonany na finał 

koncertu utwór Do generałów pokazuje 

sztucznych i śmiesznych generałów, którzy 

codziennie wieczór przepinają ordery 

z munduru na piżamę, a co rano z powrotem 

na mundur. Utwór przeciwstawia im postać 

wolnego poety pochodzącego z tajemniczej 

ojczyzny poetów, której nie ma żadnej z map. 

Tekst nobilituje także zwyczajnych ludzi zamyślonych 

przechodniów, ale tylko tych, którzy 

słuchając Buldoga naprawdę myślą. g 

Adrian Witczak (Adriatyk) 


Jesienny sezon na kulturę 


Życie studenckie obfituje w spotkania 

i imprezy. Wystarczyło tylko znaleźć 

chwilę czasu, a każdy mógł znaleźć coś dla 

siebie. 

20 października rozpoczął 

się kolejny sezon imprez studenckich „Jesień 

Żakowska 2010”. Okres ten obfituje 

w ciekawe wydarzenia kulturalne i muzyczne 

dające możliwość każdemu studentowi 

odpoczynku od nauki. Organizatorami imprez 

jest Studenckie Centrum Kultury 

Politechniki Świętokrzyskiej przy udziale 

Samorządu Studenckiego. 

Na początek rozpoczęliśmy 

wieczorem integracyjnym połączonym 

z karaoke. 21 października dla 

wszystkich pierwszoroczniaków zorganizowane 

zostały Otrzęsiny. Była to dyskoteka 

połączona z występem rodzimego 

Kabaretu z Konopi. 

Ważnym wydarzeniem kulturalnym 

października był Finał Kieleckiego 

Oglądu Kabaretów Studenckich 

KOKS’2010. To już 10. jubileuszowa 

edycja. Celem imprezy jest przede wszystkim 

promowanie młodych studenckich 

kabaretów i wydobycie ich z amatorskiego 

cienia.. Występom młodych zespołów 

towarzyszą rokrocznie popisy znanych, 

starszych stażem kabaretów. 

W tegorocznej edycji udział 

wzięły następujące kabarety: Kabaret 

Zwiększonego Ryzyka z Krakowa, Kabaret 

Chyba z Wrocławia, Kabaret N.O.C. czyli 

na Ostatnią Chwilę z Rybnika i Kabaret 

Czwarta Fala z Kielc. Jako gwiazda wieczoru 

wystąpił Kabaret LIMO. 

4 listopada gościem w Klubie 

Pod Krechą był klimatyczny będziński zespół 

THE STAGE. Alternatywna grupa łączy 

różne rodzaje muzyki, niekoniecznie współgrające 

z współczesną nutą, zmieniając przy 

tym brzmienia instrumentalne. Muzycy swoimi 

utworami poruszają współczesne problemy 

świata, łącznie z odwiecznymi pytaniami 

o cel życia i działalności człowieka. Kielce to 

tylko punkt na długiej drodze jesiennej trasy 

grupy promującej debiutancki album. Zespół 

wprowadza świeżość i alternatywę do dzisiejszej 

muzyki, dlatego warto wybrać się na 

ich koncert. 

W dniach 21-23 listopada 

mieliśmy okazję gościć u siebie 8. Objazdowy 

Festiwal Filmowy WATCH DOCS Prawa 

Człowieka w Filmie. Inicjatywa tej imprezy 

wyszła oddolnie spośród ośrodków kulturalnych, 

akademickich na wzór warszawskiego 

corocznego Międzynarodowego Festiwalu 

Filmowego WATCH DOCS. W tych dniach 

uczestnicy mogli spotykać się w Klubie Pod 

Krechą na projekcjach filmów o tematyce 

praw człowieka, zasad współpracy międzyludzkiej 

oraz spotkać się z przykładami 

łamania praw człowieka na świecie. Organizatorami 

festiwalu jest Helsińska Fundacja 

Praw Człowieka i Społeczny Instytut 

Filmowy. 

Podczas Festiwalu organizowane 

są również spotkania z ekspertami, spektakle 

czy pokazy lub dyskusje wśród uczestników. 

Podczas tegorocznego festiwalu 

największym zainteresowaniem cieszyły się 

filmy o tematyce więziennictwa. Wstrząsający 

dokument „Kapelan domu śmierci” 

podejmujący temat kary śmierci w Teksasie 

wywołał lawinę emocji. 

Ciekawie potoczyło się również 

spotkanie po emisji filmu. Gośćmi specjalnymi 

byli kpt. Bernadeta Relidzyńska – wychowawca 

z Atesztu Śledczego w Kielcach, 

oraz Marek Ksieniewicz – jak sam o sobie 

mówi – zresocjalizowany więzień. Pan Marek 

spędził w więzieniu 15 lat, w tym w więzieniach 

w Polsce, Rosji i Niemczech. Swoim 

przykładem wzbudził wiarę w sens powrotu 

do „normalnego życia”. Dał świadectwo 

wielkiej przemiany. Założył rodzinę. W tym 

roku skończył psychologię. W tej chwili jest 

Prezesem Fundacji „Wybieram Wolność”, 

która pomaga trudnej młodzieży. 

Wstęp na festiwal był wolny, co 

sprawiło, że impreza stała się bardziej 

atrakcyjna. Była to okazja zapoznania się 

w szerszym aspekcie z problemami ludzkimi, 

ale także okazja do podzielenia się z innymi 

i podyskutowania o własnym punkcie widzenia 

na poruszane zagadnienia. 

Pod koniec listopada mieliśmy 

jeszcze dwie imprezy muzyczne. 24 

zorganizowano Andrzejki Studenckie dla 

wszystkich studentów. Był to jednak tylko 

przedsmak tego co działo się następnego 

dnia. Na deskach sceny w Klubie Pod 

Krechą wystąpił zespół BULDOG. Był to 

pierwszy koncert grupy w Kielcach promujący 

nową płytę „Chrystus Miasta”. Zespół 

powstał dzięki inicjatywie osób związanych 

z zespołem KULT i Kazikiem Staszewskim, 

który był wokalistą BULDOGA 

do 2009 roku. Obecnie solistą jest Tomek 

Kłaptocz, znany w środowisku kieleckim, 

były wokalista AKURAT. 

Na ostatni koncert 

w sezonie zaplanowano występ 

grupy DASH. Zespół dość młody, 

powstał w 2008 roku. Nie znaczy to 

jednak, że nie jest znany szerszej publiczności. 

Występował na wielu festiwalach, 

również międzynarodowych 

w Berlinie czy Opavie (Czechy) a jego 

utwory gościły na listach muzycznych 

m.in. w Wielkiej Brytanii. Muzyka DASH to 

głównie pop, rock, jazz i funky. Wyróżnienie 

na festiwalu FAMA czy miejsce finalisty 

Ligi Rocka 2010 i nagroda dla najlepszej 

wokalistki Anety Maciaszczyk potwierdzają, 

że zespół gra świetną muzykę a ich kariera 

dopiero nabiera tempa. 

W Mikołajkowy wieczór Klub Pod 

Krechą zapełnił się widzami szukającymi 

dobrego humoru. Potyczki Kabaretowe 

– Kabaret „Bajeczka” kontra Kabaret „Z konopi”. 

Rywalizacja o największą dozę satyry 

i dowcipu studenckiego przyciąga tłumy. 

Życie studenckie obfituje w spotkania 

i imprezy. Dzięki dobrej organizacji 

Studenckiego Centrum Kultury mamy 

również okazję uczestniczyć w ciekawych 

wydarzeniach artystycznych i kulturalnych. 

W tym sezonie mieliśmy ich naprawdę dużo. 

Wystarczyło tylko znaleźć chwilę czasu a 

każdy mógł znaleźć coś dla siebie.g 

Anita Banaś 

Kultura 



W zdrowym ciele zdrowy inżynier 

Po raz kolejny na Politechnice 

Świętokrzyskiej ruszyły zajęcia sportowe 

Klubu Uczelnianego AZS. W obecnym semestrze 

zimowym 2010/11 mamy możliwość 

zapisania się na nowo powstałe sekcje: lekkoatletyka, 

kolarstwo górskie, kulturystyka 

i trójbój siłowa oraz Muay-Thai. Szczególnie 

zainteresowała mnie ta ostatnia, ponieważ 

nigdy wcześniej nie słyszałam o takiej dyscyplinie. 

Muay –Thai, inaczej boks tajski jest 

sztuka walki kładąca nacisk na walkę w klinczu 

(obustronne przytrzymywanie się przeciwników 

w walce) z wykorzystaniem uderzeń 

łokciami i kolanami. Chociaż brzmi to 

brutalnie, sport ten cieszy się ogromnym zainteresowaniem 

wśród studentów. Na zajęcia, 

które odbywają się dwa razy w tygodniu, 

przychodzi średnio 40 osób. Prowadzone są 

nie tylko przez profesjonalnych trenerów, 

ale również przez zawodników. Na jednym 

z treningów pojawił się sam wicemistrz Polski 

w tej dyscyplinie. 

Nie zabraknie również zajęć znanych 

z poprzednich lat. W tym roku również 

utworzono sekcje: piłki ręcznej, koszykówki, 

piłki nożnej, siatkówki, ju-jitsu, aerobiku, 

wspinaczki górskiej, pływacką, tenisa stołowego 

oraz ziemnego. Osoby zainteresowane 

zachęcam do odwiedzenia stony www.asz. 

kielce.pl. Znajdziecie tam szczegółowe informacje, 

takie jak wysokość składki wewnątrz 

sekcyjnej oraz nr kontaktowy do trenerów. 

Nowa hala sportowa PŚk 

W tym roku do dyspozycji Politechnika 

została oddana Hala Sportowo- 

-Dydaktyczna. Powstała ona w ramach porozumienia 

miedzy PŚK a Echo Investment 

w zamian za 30 letnią dzierżawę terenu 

pod wielopiętrowy parking Galerii Echo. 

Na dużej powierzchni – prawie 3500 m kw 

– istnieje możliwość rozgrywania się meczów 

piłki ręcznej, koszykówki i siatkówki, 

ale nie tylko. Budynek jest również przystosowany 

do organizacji imprez kulturalnych 

np. koncertów. Mieści się tam również nowoczesny 

klub fitness, siłownia i strzelnica. 

Na widowni znajduje się 500 miejsc siedzących, 

natomiast cała hala może pomieścić 

ich 2 tys. 

Dla stałych „AZS-owców” zaskoczeniem 

może być wzrost składek, dotyczy 

to głównie sekcji o poziomie rekreacyjnym. 

Zarząd tłumaczy się ograniczeniami budżetu 

oraz skupieniem swojej uwagi na rozwoju 

sportu kwalifikowanego. „Kładziemy 

nacisk na dofinansowanie startów naszych 

reprezentacji w ligach związkowych. Reprezentacja 

piłki ręcznej startuje w II Lidze 

Piłki Ręcznej Mężczyzn, a nasi koszykarze 

walczą o awans do II Ligii Koszykówki Mężczyzn 

KOZKosz. Nie mamy na to dodatkowych 

funduszy, dlatego, niestety, odbywa 

się to kosztem sekcji rekreacyjnych.”- mówi 

Paweł Śmiglarski, wiceprezes KU AZS. Na 

szczęście podwyżka nie jest aż tak wysoka 

i pamiętajmy: sport to zdrowie, a na zdrowiu 

oszczędzać nie należy. Dlaczego warto zapisać 

się do AZS-u Bo to nie tylko doskonały 

sposób aby zadbać o nasze ciało i samopoczucie, 

to także okazja do zawarcia nowych 

znajomości i spędzenia trochę czasu z dala 

od ekranów komputerów i telewizorów. g 

~madlen 

Chór Politechniki Świętokrzyskiej 

czeka na chcących i lubiących śpiewać 

Kultura 

W grudniu skończy 12 lat. Pomimo 

tak młodego wieku ma na swoim koncie 

wiele sukcesów. Nie tylko uświetnia uroczystości 

Politechniki Świętokrzyskiej, ale coraz 

częściej zaznacza swoją obecność podczas 

wydarzeń kulturalnych w regionie. Akademicki 

Chór Politechniki Świętokrzyskiej, 

laureat wielu znaczących festiwali i konkursów, 

m. in. Międzynarodowego Festiwalu 

Folkloru BALKAN FOLK FEST 2009, gdzie 

zajął III miejsce w swojej kategorii, prężnie 

się rozwija. 

Chór, na czele którego stoi Małgorzata 

Banasińska-Barszcz, tworzy grupa 

młodych, ambitnych ludzi, wspólnie realizujących 

pasję, jaką jest muzyka. Próby to 

nie tylko praca nad repertuarem, który poszerza 

się o nowe dzieła wraz z kolejnymi 

spotkaniami. To również wspaniała zabawa 

i emocje towarzyszące występom. Wielu 

chórzystów to amatorzy, nie wszyscy znają 

nuty. Na sukcesy składa się wiele czynników: 

Uwielbiasz śpiewać, podróżować i poznawać nowych ludzi 

Jeżeli chcesz świetnie się bawić na próbach, koncertach i festiwalach, 

przyjdź na próbę!!! 

Każdy wtorek i czwartek 

godzina 17.30 sala 111 B 

Nie musisz mieć wykształcenia muzycznego, nie musisz nawet znać nut. 

Wszystkiego nauczysz się na próbach 

Serdecznie zapraszamy 

pasja, ciężka praca, zaangażowanie, motywacja 

i przyjacielska atmosfera na próbach. 

Co dalej Niebawem ukaże się płyta 

CD z muzyką sakralną. W przygotowaniu 

jest nowa strona internetowa Chóru PŚK. 

W planach kolejne festiwale, dzięki którym 

nasz chór będzie miał okazję po raz kolejny 

zapisać się w historii muzyki. Już 7 stycznia 

grupę czeka wyjazd na Słowację. Życzymy 

kolejnych sukcesów!g 

N. 


Akademia Polskiego Kina 

Aż 96 filmów możesz obejrzeć za darmo 

26 października w Wojewódzkim 

Domu Kultury w Kielcach zainaugurowała 

działalność Akademia Polskiego Kina, 

czyli dwuletni cykl wykładów połączonych 

z projekcją filmową. Kielce są czwartym 

miastem po Warszawie, Krakowie i Łodzi 

gdzie rusza Akademia. 

Dzięki życzliwości wielu osób: 

Marszałka Województwa Świętokrzyskiego 

Adama Jarubasa, Członka Zarządu Lecha 

Janiszewskiego, Dyrektora Departamentu 

Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki 

Urzędu Marszałkowskiego Jacka Kowalczyka 

i Dyrektora Wojewódzkiego Domu Kultury 

Łukasza Łaganowskiego – kierującego 

„Akademią Polskiego Filmu” - Kielce są jedynym 

miastem, w którym udział w wykładach 

i projekcjach filmowych dla studentów jest 

bezpłatny. Pomysłodawczynią APF w Kielcach 

jest prof. UJK Barbara Gierszewska 

– filmoznawca, która będzie konsultantem 

naukowym akademii. Opiekunem naukowym 

semestru będzie dr Monika Bator z UJK 

w Kielcach, za koordynację projektu odpowiada 

mgr Jarosław Skulski – kierownik kina 

WDK. 

Zajęcia w Akademii Filmu Polskiego 

odbywają się raz w tygodniu we wtorki 

o godzinie 17.00 w kinie WDK. Składają 

się z godzinnego wykładu, projekcji filmów 

oraz spotkania z twórcami. Wykłady są 

rejestrowane i później umieszczane w Internecie. 

Wykłady w ramach Akademii 

są uznawane jako zajęcia fakultatywne 

przez Uniwersytet Jana Kochanowskiego 

i Politechnikę Świętokrzyską. Uczestnicy 

z Wydziału Elektrotechniki, Automatyki 

i Informatyki, dzięki przychylności władz 

wydziału - mogą zaliczyć każdy semestr 

na ocenę i otrzymać 1 punkt ETCS (ogółem 

można uzyskać 4 punkty). Zagadnienia, jak 

również warunki zaliczenia są dostępne na 

stronie Akademii. 

Celem kursu jest przybliżenie 

dorobku polskiego kina fabularnego, jak 

również jego promowanie i popularyzacja 

wśród młodzieży. 

Osoby zainteresowane zajęciami 

Akademii Polskiego Kina 

mogą zgłaszać chęć udziału 

w biurze Studenckiego 

Centrum Kultury PŚk, 

(DS. Asystent, p. 18 ), 

gdzie również można odebrać 

wejściówki na projekcje. 

Idea Akademii nawiązuje do 

wcześniejszych projektów Polskiego Instytutu 

Sztuki Filmowej: obchodów stulecia polskiego 

filmu, i wystawy „100 lat polskiego 

filmu. 1908-2008”przyjętej z zainteresowaniem 

w kraju i zagranicą. 

Na program Akademii Polskiego 

Filmu składa się aż 96 pozycji, które można 

będzie obejrzeć w ciągu najbliższych dwóch 

lat. 

Pierwszy semestr Akademii Polskiego 

Filmu obejmuje temat rozwoju kina 

na ziemiach polskich w ciągu półwiecza 

- od “Pruskiej kultury”, filmu powstałego 

w 1908 roku, do “Popiołu i diamentu” 

Andrzeja Wajdy (1958) i “Pociągu” Jerzego 

Kawalerowicza (1959), filmów 

i o międzynarodowym sukcesie (nagrody na 

festiwalach w Wenecji czy Vancouver). Jest 

to półwiecze ogromnych przemian: technicznych, 

produkcyjnych i artystycznych, które 

ukształtowały dzisiejszy poziom sztuki filmowej. 

Chronologiczne ułożenie programu 

pomaga w poznaniu tendencji jakie panują 

w danym okresie, jak również ułatwia 

uchwycenia kierunków i dróg rozwoju. 

Ukoronowaniem zajęci pierwszego semestru 

będzie spotkanie z Andrzejem Wajdą 

który, przyjedzie do Kielc by porozmawiać 

z widzami po obejrzeniu jego filmu „Popiół 

Diament”. 

Myślę, że nie trzeba nikogo 

zachęcać do uczestniczenia w zajęciach. 

Możliwość przybliżenia sobie tak ciekawej 

i dość krótkiej, bo przecież tylko stuletniej 

historii polskiego kina może się więcej nie 

zdarzyć, a większość prezentowanych 

filmów w pierwszym semestrze jest trudno 

dostępna i raczej nie prezentowana poza 

Akademią. g 


Na poprawę humoru 

Prosto z rękawa: 

- Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki 

“Ładnie wyglądam” 

A co mówi facet po wyjściu z łazienki 

- “Na razie tam nie wchodź”. 

Dlaczego kobiety mają krótsze stopy 

-Żeby mogły stać bliżej zlewu. 

-Czym jest dziecko dla studenta matematyki 

-Pochodna miłości po czasie. 

Przychodzi facet do warzywniaka i pyta 

ekspedientki: 

-Jest piorek 

-Chyba szczy ! 

-A to nie będę czekał ! 

-Co oznacza jeśli blondynka ma odrosty na 

głowie 

-Że mózg jeszcze walczy. 

Jaki napis znajduje się na grobie informatyka 

- “kowalski.zip” 

Kamil Garbat 

Blondynka dzwoni na komisariat i mówi: 

- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał 

gazu i hamulec. 

Minęło parę minut... 

Blondynka znowu dzwoni i mówi: 

- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu. 

Bliźniaki wracają ze szkoły i od progu wołają: 

- Mamo, mamo! Wygrałaś konkurs klasowy 

“Czyja mama jest najpiękniejsza”. Wszyscy 

głosowali na swoje własne mamy, a Ty 

dostałaś dwa głosy.... 

Przychodzi skrzat do apteki i mówi do 

aptekarki: 

- Poproszę aspirynę. 

- Dobrze ....zapakować 

- Nie dziękuję, poturlam. 

Mama zajęczyca mówi do małego zajączka: 

- Synku zatkaj uszy. 

Ale dlaczego mamo 

- Za tamtym drzewem stoi myśliwy i celuje 

w nas. 

Boisz się, że strzał mnie ogłuszy 

- Nie, po prostu nie chcę, żebyś słyszał co 

powie kiedy spudłuje. 

Tato kto to jest alkoholik - Pyta Jasiu. 

-Widzisz te cztery drzewa Alkoholik widzi 

osiem. 

-Ale tato tam są tylko dwa drzewa. 

Kultura 

Tomasz Suszczyński 

Kropek 


Kultura 


Pegaz 

kącik literacki 

MITY O MOTYLU 

Gdy znów siadłam do redagowania Pegaza, 

zastanowiłam się nad tym, jak słowami nazywa 

się emocje. Pomiędzy jakimi metaforami 

a stanami uczuciowymi można postawić 

znak równości. 

Swoje wiersze przysłał mi Adriatyk. Dziękuję 

młodemu poecie za zaufanie. Nie jest 

bowiem łatwe podzielić się tak kruchymi 

i delikatnymi wspomnieniami, ubranymi 

Warkocz 

Spadłaś z nieba 

gorąca i naga 

kobieta-kometa 

Przyjąłem uderzenie 

wbiłaś głowę w moją pierś 

i wytrąciłaś mnie 

z orbity codziennych spraw 

Morza wystąpiły z brzegów 

góry padły u Twych stóp 

Z oceanu myśli wyskoczyły 

nowe archipelagi marzeń 

Stary, drzemiący wulkan 

zachłyśnięty katastrofą 

wypluł lawę i zamarł na wieki 

Widzę Twoje 

Obce ciało 

meteoryt ubrany w skórę 

Nieziemsko uśmiechnięta 

milczysz w stronę księżyca 

KOMIKS 

w poetycką formę. Tym bardziej, że tutaj 

znak równości postawiony między autorem 

a podmiotem lirycznym jest bardzo wyraźny. 

Wypalony jak piętno. 

Tak, “dostałam bilet” do przeczytania 

- podglądania miłosnej gry. W wierszu “Warkocz” 

postać kobieca pojawia się znienacka. 

Mamy pełen wachlarz opisu reakcji wywołanej 

w podmiocie lirycznym. Pozwala na to, 

by kobieta wbiła się w jego życie, przewartościowała 

je, podczas gdy jemu samemu 

wystarczy rola podglądacza, obserwatora, 

karmiącego się widokami. 

Adriatyk pięknie oddaje w tym i też w innych 

tekstach intymność i pożądanie widziane 

oczami mężczyzny, który pragnie patrzeć, 

smakować, dotykać. 

Fizyczny aspekt kobiecości, podany bez 

Czekając na życiodajny deszcz 

szepcę: 

- Rozpleć włosy 

tylko dla mnie 

rozpleć włosy. 

A w nocy tuliłaś innego 

ukrywaliśmy się 

przed wzrokiem miasta 

pełnego Twoich znajomych 

sekretna schadzka zakochanych 

w tajemnicy przed światem 

a w nocy i tak tuliłaś innego 

ukrywaliśmy się wśród traw 

i na skalistych pagórkach 

śmieci pożerały romantyzm 

z naszych głów 

a w nocy i tak tuliłaś innego 

miejsce dokąd 

powalałaś mi się odprowadzić 

jest skażone moimi emocjami 

a w nocy tuliłaś innego 

nawet nie musiałaś kłamać 

dosłownej wulgarności, ale opisany bardzo 

plastycznie można wyczuć w „Żarłocznej 

kobiecości”. Pojawia się tutaj wątek femme 

fatale, tej, która doprowadza do moralnego 

upadku mężczyzny. Przysparza mu wstydu 

i cierpień. Podmiot liryczny nie poucza, nie 

moralizuje, nie ostrzega przed zauroczeniem. 

W końcu „kobieta to najpiękniejsza 

przepaść”. Niejeden chciałby w niej utonąć. 

Zapraszam do dzielenia się swoją twórczością 

, przyjmujemy poezję rymowaną 

i białą, miniatury prozatorskie…a może 

ktoś pokusi się na scenariusz sztuki 

Wrzucajcie okruchy swojego świata na 

saszkakr@op.pl . g 

Saszka Kriestow 

ja od początku o tym wiedziałem 

Jestem uschniętym drzewem 

Chciałbym być tym drzewem 

i być jak ono oparciem dla Ciebie 

Jesteś jak promień słońca 

ciepła i niezbędna do życia 

błyszczysz na przekór złej nocy 

Jesteś jak delikatna woda 

krople Twoich słów 

są pokarmem niezbędnym do życia 

Jesteś jak życiodajna ziemia 

wzrastam zanurzony w Tobie 

bez słońca 

bez wody 

bez ziemi 

jestem tylko uschniętym drzewem 

ADRIATYK 

20

LABORATORIUM LASEROWE CLTM 

WYCINARKA LASEROWA 

TRUMPF LASERCELL 1005 

LABORATORIUM KONSTRUKCJI 

BETONOWYCH I DIAGNOZOWANIA 

OBIEKTÓW TECHNICZNYCH 

TECNOTEST – MASZYNA DO 

BADANIA WYTRZYMAŁOŚCI 

BETONU 

QUANTA FEG 250 

– MIKROSKOP SKANINGOWY 

KEMET 20 – DIAMOND LAP- 

PING/POLISHING MACHINE 

QUANTA FEG 250 

– MIKROSKOP SKANINGOWY 





LABORATORIUM 

KOMPUTEROWYCH 

POMIARÓW WIELKOŚCI 

GEOMETRYCZNYCH 

8CARL ZEISS PRISMO NAVIGA- 

TOR - MASZYNA HIGHSPEED- 

SCANNING DO WYZNACZA- 

NIA WYMIARÓW, ODCHYŁEK 

KSZTAŁTU I POŁOŻENIA

Studentnik nr 109 w formacie *.pdf - Kielce

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

Delete template?

Save as template?