Marzec-Kwiecień 2010 Nr 2/ 2010 (61) - Uniwersytet Rzeszowski

Marzec-Kwiecień 2010 Nr 2/ 2010 (61) - Uniwersytet Rzeszowski Marzec-Kwiecień 2010 Nr 2/ 2010 (61) - Uniwersytet Rzeszowski

univ.rzeszow.pl
from univ.rzeszow.pl More from this publisher
22.01.2015 Views

aktualności UNIWERSYTET RZESZOWSKI Kinga Pomes Dwie pieśni Polskie pieśni patriotyczne i żołnierskie pisane były najczęściej przez żołnierzy i dla żołnierzy. Niektóre z nich stały się powszechnie znane i towarzyszą nam przez całe życie podczas różnych uroczystości państwowych. Z naszego regionu – z Podkarpacia – pochodzili autorzy dwu niezwykle popularnych pieśni – Rozszumiały się wierzby płaczące oraz Serce w plecaku. Michał Zieliński urodził się 15 listopada 1905 r. w Jarosławiu. Był podoficerem zawodowym w orkiestrze 3. pułku piechoty legionów. Wiersz Serce w plecaku napisał w 1933 r. na konkurs ogłoszony przez redakcję „Żołnierza Polskiego”. Do słów wiersza pasowała doskonale melodia, którą autor napisał rok wcześniej dla orkiestry garnizonowej. Za utwór wysłany na konkurs, autor nie otrzymał nagrody, ale został on wydrukowany w „Żołnierzu Polskim” oraz w tomie poezji Wiersze żołnierskie (1938 r.). W 1945 r., po zdemobilizowaniu, Michał Zieliński został nauczycielem w Państwowej Szkole Muzycznej w Jarosławiu. Jest autorem wielu wierszy i piosenek. Żadna z nich jednak nie przyniosła mu takiego rozgłosu jak Serce w plecaku, które śpiewano w Polsce i poza granicami kraju, w oddziałach partyzanckich i obozach koncentracyjnych. Z upływem lat w tekście piosenki pojawiło się wiele zmian, dopisano jej refren i nowe zwrotki. Funkcjonowała ona także pod tytułem Serce w tornistrze. Michał Zieliński zmarł 14 grudnia 1972 r. Roman Ślęzak urodził się 20 lutego 1909 r. w Baranowie Sandomierskim. Był nauczycielem muzyki w Nisku: w Szkole Powszechnej i Szkole Podoficerskiej Piechoty dla Małoletnich, a w 1952 r. został dyrektorem Państwowego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym. Pod koniec 1937 roku otrzymał od dowództwa szkoły podoficerskiej zamówienie na słowa pieśni żołnierskiej: „…Potrzebna jest taka piosenka żołnierska, którą elewi mogliby śpiewać przy każdej okazji, która na trwale weszłaby do wojskowego repertuaru. Należałoby w niej uwzględnić ogólną sytuację i zagrożenie kraju…”. I tak powstała chyba najbardziej znana piosenka żołnierska pt. Rozszumiały się wierzby płaczące. Oryginalny tekst, napisany do melodii rosyjskiego marszu Pożegnanie Słowianki miał dwie zwrotki. Trzecia została dopisana w latach późniejszych, przez inną osobę. Autorem tekstu i melodii Pożegnania Słowianki jest pochodzący ze wsi Michajłowicze w guberni Riazańskiej Wasyl Agapkin. Jego marsz zdobył w 1912 r. w Rosji niezwykłą popularność. Autor został obdarzony licznymi zaszczytami, m. in. stroił kuranty na wieży Kremla. Pierwsza zwrotka rosyjskiego tekstu brzmiała następująco: My syny bojewogo naroda, Bez swabody nie możem my żyt, I uszli my w liesa, na bołota, Sztoby Rodinie łuszcze służit. Roman Ślęzak, mimo popularności swojego utworu, takiego rozgłosu nie zyskał. Jest autorem wielu innych piosenek, pisanych dla prowadzonych przez siebie w Nisku amatorskich zespołów: chóru i orkiestry. Zmarł 2 lipca 1968 r. Na jego grobie przyjaciele posadzili wierzbę płaczącą. Takie same drzewa rosną również wokół liceum, w którym uczył. Rozszumiały się wierzby płaczące [oryginalny tekst z 1937 roku] tekst Roman Ślęzak, melodia Wasyl Agapkin Rozszumiały się wierzby płaczące, Rozpłakała się dziewczyna w głos, Od łez oczy podniosła błyszczące Na żołnierski, na twardy życia los. Ref.: Nie szumcie wierzby nam Żalu, co serce rwie, Nie płacz, dziewczyno ma, Bo w partyzantce nie jest źle. Do tańca grają nam Granaty, visów szczęk, Śmierć kosi niby łan, Lecz my nie znamy, co to lęk. Błoto, deszcz, czy słoneczna spiekota, Zawsze słychać miarowy, równy krok, Maszeruje ta leśna piechota, Na ustach śpiew, spokojna twarz, pogodny wzrok. Vis: polski pistolet samopowtarzalny. 44 w w w . u n i v . r z e s z o w . p l

GAZETA UNIWERSYTECKA aktualności Serce w plecaku [oryginalny tekst z 1933 roku] tekst i muzyka Michał Zieliński Z piersi młodej się wyrwało W wielkim bólu i rozterce I przed ludźmi uciekało Zakochane czyjeś serce. Żołnierz drogą maszerował, Nad serduszkiem się użalił, Więc je do plecaka schował I pomaszerował dalej. Nad żołnierza nie masz pana. Nad karabin nie masz żony. Oj, dziewczyno ukochana, Oczka twoje zasmucone – Tam po łące, po zielonej Młody legun szedł na boje – A w plecaku miał czerwone, Zakochane serce twoje. Maszerował na wojenkę Poprzez góry, lasy, pola… Z śmiercią razem szedł pod rękę Taka to żołnierska dola. I choć go trafiła wielce Kula, gdy szedł do ataku… Śmiał się legun, bo w plecaku Miał w zapasie drugie serce. legun – potocznie legionista. Bibliografia: Bronisław Jaśkiewicz, Kultura Małopolski Środkowej w okresie okupacji niemieckiej 1939–1945, Rzeszów 2000. Stanisław Puchalski, Partyzanci „Ojca Jana”, Stalowa Wola 1996. Tadeusz Szewera, Niech wiatr ją poniesie. Antologia pieśni z lat 1939–1945, Łódź 1975. Monika Hippe Sacro-kicz w modzie Do refleksji skłoniła mnie ubiegłoroczna wycieczka, zorganizowana przez nasz Uniwersytet, której celem był Paryż i Zamki nad Loarą. Może też trochę tej refleksji wzięło się stąd, że właśnie mija Wielki Post, a co za tym idzie, to pewna zaduma, o którą najlepiej w kościele. Ale w jakim kościele Zadając to pytanie, miałam na myśli architekturę. I tu znów nawiążę do wycieczki. Zanim dotarliśmy do Paryża, zatrzymaliśmy się niedaleko Paryża – w Reims. Wznosi się tam majestatyczna katedra Notre Dame (nosi taką samą nazwę jak ta w Paryżu), której budowę rozpoczęto w 1211 r., po tym, jak wcześniejszą budowlę strawił pożar. Zaprojektowano ją jako miejsce koronacji. Począwszy od Filipa II w 1180 r., do Karola X w 1825 r. każdy król Francji koronował się właśnie w Reims. Dlaczego wspominam o tej gotyckiej katedrze Przede wszystkim, w przeciwieństwie do katedry w Paryżu, panował tam cudowny spokój, niezakłócony tłumem turystów. Dlatego też siadając w nawie, w ciszy i w spokoju, można było poczuć bliskość Boga, i zadumać się nad wielowiekową historią. Moją refleksją jest pytanie, czy we współczesnej architekturze można się tak zadumać i pomodlić, jak w tych starych, gotyckich katedrach Czy ludzie, za sto lat zechcą zwiedzać współczesne świątynie, przypominające często hangary na samoloty Jakiś czas temu odbyło się spotkanie Benedykta XVI z ludźmi świata sztuki, poprzedzone listem od teologów i artystów, krytykującym stan współczesnej architektury sakralnej (a także poziom muzyki kościelnej). Warto pamiętać, że przez wieki Kościół był mecenasem sztuki, i to kościół kształtował gusty. Wprawdzie obecnie ten mecenat nadal w pewnym stopniu istnieje, ale bardzo często kler – wywodząc się z ludu – sam ma nie najlepsze gusty (dotyczy to także muzyki i wystroju wnętrza świątyń). Teraz głos ludu bożego w sprawie sztuki ma większe znaczenie i skutkiem tego jest powszechny sacro-kicz. Przykładem tego jest wypowiedź p. Barbary Bieleckiej (tej od Lichenia). Na zarzut, że Licheń przypomina Disney Land, że jego wystrój jest w stylu wiejskiego baroku, i jest krytykowany przez niektórych profesorów ASP, odpowiada: …” to się nie ma podobać profesorom ASP! To się ma podobać pielgrzymom”. No cóż, takie jest gusto Polacco… Średniowieczna katedra była znakiem przemawiającym do wszystkich odbiorców, zarówno tych prostych, jak i wykształconych. Ja też zdecydowanie wolę zadumać się w nawie średniowiecznej katedry (takiej jak w Reims), niż we współczesnej świątyni. Ale może to tylko moje refleksje M a r z e c – K w i e c i e ń 2 0 1 0 45

aktualności UNIWERSYTET RZESZOWSKI<br />

Kinga Pomes<br />

Dwie pieśni<br />

Polskie pieśni patriotyczne i żołnierskie pisane były najczęściej<br />

przez żołnierzy i dla żołnierzy. Niektóre z nich stały<br />

się powszechnie znane i towarzyszą nam przez całe życie<br />

podczas różnych uroczystości państwowych. Z naszego<br />

regionu – z Podkarpacia – pochodzili autorzy dwu niezwykle<br />

popularnych pieśni – Rozszumiały się wierzby płaczące<br />

oraz Serce w plecaku.<br />

Michał Zieliński urodził się 15 listopada 1905 r. w Jarosławiu.<br />

Był podoficerem zawodowym w orkiestrze 3. pułku<br />

piechoty legionów. Wiersz Serce w plecaku napisał w 1933 r.<br />

na konkurs ogłoszony przez redakcję „Żołnierza Polskiego”.<br />

Do słów wiersza pasowała doskonale melodia, którą<br />

autor napisał rok wcześniej dla orkiestry garnizonowej. Za<br />

utwór wysłany na konkurs, autor nie otrzymał nagrody,<br />

ale został on wydrukowany w „Żołnierzu Polskim” oraz<br />

w tomie poezji Wiersze żołnierskie (1938 r.). W 1945 r., po<br />

zdemobilizowaniu, Michał Zieliński został nauczycielem<br />

w Państwowej Szkole Muzycznej w Jarosławiu. Jest autorem<br />

wielu wierszy i piosenek. Żadna z nich jednak nie<br />

przyniosła mu takiego rozgłosu jak Serce w plecaku, które<br />

śpiewano w Polsce i poza granicami kraju, w oddziałach<br />

partyzanckich i obozach koncentracyjnych. Z upływem lat<br />

w tekście piosenki pojawiło się wiele zmian, dopisano jej<br />

refren i nowe zwrotki. Funkcjonowała ona także pod tytułem<br />

Serce w tornistrze. Michał Zieliński zmarł 14 grudnia<br />

1972 r.<br />

Roman Ślęzak urodził się 20 lutego 1909 r. w Baranowie<br />

Sandomierskim. Był nauczycielem muzyki w Nisku:<br />

w Szkole Powszechnej i Szkole Podoficerskiej Piechoty dla<br />

Małoletnich, a w 1952 r. został dyrektorem Państwowego<br />

Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym. Pod koniec 1937<br />

roku otrzymał od dowództwa szkoły podoficerskiej zamówienie<br />

na słowa pieśni żołnierskiej: „…Potrzebna jest taka<br />

piosenka żołnierska, którą elewi mogliby śpiewać przy każdej<br />

okazji, która na trwale weszłaby do wojskowego repertuaru.<br />

Należałoby w niej uwzględnić ogólną sytuację i zagrożenie<br />

kraju…”. I tak powstała chyba najbardziej znana piosenka<br />

żołnierska pt. Rozszumiały się wierzby płaczące. Oryginalny<br />

tekst, napisany do melodii rosyjskiego marszu Pożegnanie<br />

Słowianki miał dwie zwrotki. Trzecia została dopisana<br />

w latach późniejszych, przez inną osobę. Autorem tekstu<br />

i melodii Pożegnania Słowianki jest pochodzący ze wsi Michajłowicze<br />

w guberni Riazańskiej Wasyl Agapkin. Jego<br />

marsz zdobył w 1912 r. w Rosji niezwykłą popularność.<br />

Autor został obdarzony licznymi zaszczytami, m. in. stroił<br />

kuranty na wieży Kremla. Pierwsza zwrotka rosyjskiego<br />

tekstu brzmiała następująco:<br />

My syny bojewogo naroda,<br />

Bez swabody nie możem my żyt,<br />

I uszli my w liesa, na bołota,<br />

Sztoby Rodinie łuszcze służit.<br />

Roman Ślęzak, mimo popularności swojego utworu, takiego<br />

rozgłosu nie zyskał. Jest autorem wielu innych piosenek,<br />

pisanych dla prowadzonych przez siebie w Nisku amatorskich<br />

zespołów: chóru i orkiestry. Zmarł 2 lipca 1968 r.<br />

Na jego grobie przyjaciele posadzili wierzbę płaczącą. Takie<br />

same drzewa rosną również wokół liceum, w którym<br />

uczył.<br />

Rozszumiały się wierzby płaczące<br />

[oryginalny tekst z 1937 roku]<br />

tekst Roman Ślęzak, melodia Wasyl Agapkin<br />

Rozszumiały się wierzby płaczące,<br />

Rozpłakała się dziewczyna w głos,<br />

Od łez oczy podniosła błyszczące<br />

Na żołnierski, na twardy życia los.<br />

Ref.: Nie szumcie wierzby nam<br />

Żalu, co serce rwie,<br />

Nie płacz, dziewczyno ma,<br />

Bo w partyzantce nie jest źle.<br />

Do tańca grają nam<br />

Granaty, visów szczęk,<br />

Śmierć kosi niby łan,<br />

Lecz my nie znamy, co to lęk.<br />

Błoto, deszcz, czy słoneczna spiekota,<br />

Zawsze słychać miarowy, równy krok,<br />

Maszeruje ta leśna piechota,<br />

Na ustach śpiew, spokojna twarz, pogodny wzrok.<br />

Vis: polski pistolet samopowtarzalny.<br />

44<br />

w w w . u n i v . r z e s z o w . p l

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!