Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
G A Z E T A F I R M O W A<br />
n r 6 ( 1 8 ) | s i e r p i e ń 2 0 1 0<br />
RAZEM ŁATWIEJ<br />
WSPOMNIENIA Z WAKACJI<br />
ŚWIĘTE MIEJSCE ŚLĄSKA<br />
W W W . K W S A . P L
G A Z E T A F I R M O W A<br />
NASZA KOMPANIA<br />
S I E R P I E Ń<br />
Drodzy Czytelnicy!<br />
Wakacje były gorące i mokre. Ci, którzy<br />
wypoczywali, narzekali na upały. Inni cierpieli<br />
z powodu nadmiaru opadów. Po majowych powodziach,<br />
także w sierpniu wysoka woda siała<br />
spustoszenie.<br />
Zakończyły się także mistrzostwa świata w piłce<br />
nożnej. Niżej podpisany musi uderzyć się<br />
mocno w piersi. Nie wytypowałem dobrze. Postawiłem<br />
na futbol południowoamerykański,<br />
a tymczasem zarówno Argentyna, jak i Brazylia<br />
sromotnie zawiodły. Ale to już jest historia.<br />
Za cztery lata finały w Brazylii, więc może<br />
moja prognoza wtedy się sprawdzi...<br />
Wakacje były gorące także w polityce. Już na<br />
samym początku lipca odbyła się druga tura<br />
wyborów prezydenckich. Kto nie spał tej nocy,<br />
mógł przeżywać zmieniające się z godziny na<br />
godzinę wyniki.<br />
Gorąco było także wokół strategii Kompanii<br />
Węglowej na lata <strong>2010</strong>–2020 i kiedy ta gazeta<br />
dotrze w Wasze ręce, pewnie nadal będzie to<br />
aktualny temat.<br />
W tym numerze zachęcam do przeczytania artykułu<br />
na temat przyszłości połączonych kopalń<br />
Knurów i Szczygłowice. Jak się okazuje<br />
– razem łatwiej.<br />
Prezentujemy także sylwetki dwóch ciekawych<br />
górników – jeden z nich to miłośnik gór wysokich<br />
i dalekich, drugi – związkowiec, ratownik,<br />
który szuka spełnienia tu i teraz.<br />
Polecam także tekst dotyczący piekarskiego<br />
sanktuarium. To wyjątkowe, święte miejsce<br />
Śląska...<br />
Mam nadzieję, że wakacyjna gazeta dostarczy<br />
naszym Czytelnikom ciekawej lektury.<br />
Jan Czypionka<br />
W KOMPANII<br />
3 Razem łatwiej<br />
Kopalnie „Knurów” i „Szczygłowice”<br />
pracują w połączonej strukturze<br />
7 Święto patronów połączonych kopalń<br />
8 Nowy operator bocznic „Piasta”<br />
Wygrała najbardziej konkurencyjna oferta<br />
9 Przyszłość „Silesii”<br />
Podpisano umowę warunkową<br />
sprzedaży kopalni<br />
WYDARZENIA<br />
10 <strong>Kompania</strong> sprzedała 1013 mieszkań<br />
Proces sprzedaży mieszkań jest<br />
kontynuowany, gdyż nadal w swoich<br />
zasobach spółka posiada ponad 5100 lokali<br />
11 Czysta Wisła – wyróżnienie w konkursie<br />
o Ekolaury<br />
W IX edycji konkursu o „EKOLAURY Polskiej<br />
Izby Ekologii” <strong>Kompania</strong> Węglowa SA<br />
otrzymała wyróżnienie w kategorii<br />
Gospodarka wodno-ściekowa<br />
13 <strong>Kompania</strong> kupuje przez Internet<br />
Portal Dostawcy przeznaczony jest do<br />
dokonywania zakupów doraźnych w zakresie<br />
materiałów, wyrobów oraz części zamiennych<br />
W CENTRUM UWAGI<br />
14 Oddział GRP I kopalni „Brzeszcze-Silesia”<br />
Nowoczesna technika jest dziś nieodzowna<br />
w górnictwie<br />
15 Nowe archiwum zakładowe w kopalni<br />
„Jankowice”<br />
16 Marek Stańczyk prezentuje panoramy<br />
18 Wspomnienia z wakacji<br />
Dzieci i młodzież starsza pracowników<br />
kopalni „Brzeszcze-Silesia” wypoczywały<br />
na koloniach w kraju i za granicą<br />
LUDZIE I MIEJSCA<br />
19 Górnik idzie po Koronę Ziemi<br />
22 Święte miejsce Śląska<br />
Bazylika Matki Sprawiedliwości i Miłości<br />
Społecznej w Piekarach Śląskich<br />
26 Śpiewaj i tańcz z rudzkimi gwiazdami<br />
„Rudzianie” kultywują przez swój śpiew i taniec<br />
cenne wartości kultury zrodzonej na Śląsku<br />
28 Niewidzialna ręka pana Gienka<br />
Gienek Kuchta poszedł na dwa lata<br />
„w kamasze” i dzięki temu trafił z Czarnego,<br />
małego miasteczka koło Szczecinka, na Śląsk<br />
KOMPA N I A W ĘGL OWA<br />
Ga z e t a f i r mowa<br />
Redakcja:<br />
Biuro Komunikacji KW SA<br />
Redaktor naczelny:<br />
Jan Czypionka<br />
j.czypionka@kwsa.pl<br />
Adres redakcji:<br />
40-039 Katowice<br />
ul. Powstańców 30, p. 64<br />
tel. 032 7572025<br />
Wydawca:<br />
<strong>Kompania</strong> Węglowa SA<br />
40-039 Katowice<br />
ul. Powstańców 30<br />
Projekt i skład:<br />
Agencja Reklamowa<br />
„Greenhouse” Sp. z o.o.<br />
Druk:<br />
Tolek,<br />
drukarnia im. K. Miarki<br />
31 Ga ler ia<br />
Zdjęcie na okładce: Marian Dyjach, górnik kopalni<br />
„Knurów-Szczygłowice” (fot. Jan Czypionka)<br />
Oddano do druku: 19 sierpnia <strong>2010</strong> r.
W K O M PA N I I<br />
Połączona kopalnia osiągnęła dodatni wynik sprzedaży węgla wynoszący 33,04 zł/t<br />
Razem łatwiej<br />
Kopalnie „Knurów” i „Szczygłowice” pracują w połączonej strukturze.<br />
Pozytywne efekty tej fuzji widać już po sześciu miesiącach od podjęcia decyzji<br />
Obszary górnicze połączonych zakładów<br />
mają w sumie powierzchnię<br />
blisko 60 km kwadratowych<br />
– od Knurowa i Gliwic, poprzez Czerwionkę-Leszczyny,<br />
aż po gminy Pilchowice<br />
i Gierałtowice. Na dole zalegają pokłady<br />
węgla koksującego o wysokich parametrach.<br />
W projekcie połączenia obu kopalń szczególny<br />
nacisk położono na eliminację problemów<br />
trapiących te zakłady. Wskazano<br />
na opóźnienia inwestycyjne, konieczność<br />
budowy nowych poziomów eksploatacyjnych,<br />
a w przypadku kopalni „Szczygłowice”<br />
– na problemy związane z katastrofą<br />
szybu V wentylacyjnego.<br />
Połączenie kopalń „Knurów” i „Szczygłowice”<br />
stworzyło możliwości racjonalnego<br />
wykorzystania zasobów złóż zarówno<br />
w zakresie możliwości eksploatacji węgla,<br />
gospodarki metanem, optymalizacji oferty<br />
rynkowej sortymentów i typów węgla, jak i<br />
ochrony powierzchni i środowiska naturalnego,<br />
utrzymania odpowiedniego poziomu<br />
bezpieczeństwa pracy, co zostało potwierdzone<br />
analizą zleconą Głównemu Instytutowi<br />
Górnictwa.<br />
Wielkość zasobów operatywnych wskazuje<br />
na możliwość działalności kopalni<br />
do około 2035 roku. Nadmienić<br />
jednakże należy, że w zasobach<br />
bilansowych znajduje się dalsza część<br />
zasobów operatywnych, która szacowana<br />
jest na około 170 mln t, co wskazuje, że żywotność<br />
kopalni sięgać będzie roku 2070.<br />
Połączona kopalnia, po sześciomiesięcznym<br />
okresie wspólnego funkcjonowania,<br />
może się pochwalić większym<br />
od, założonego w PTE na <strong>2010</strong> r.,<br />
dodatnim wynikiem sprzedaży węgla, wynoszącym<br />
33,04 zł/t oraz dodatnim wynikiem<br />
z całości działalności gospodarczej.<br />
Wyniki te nie tylko potwierdzają słuszność<br />
decyzji o połączeniu tych kopalń, ale są<br />
bodźcem do dalszego udoskonalania strategii<br />
ich funkcjonowania.<br />
Na wniosek zarządu KW SA w Centrum<br />
Wydobywczym „Zachód” w kwietniu br.<br />
| 3
W K O M PA N I I<br />
W latach 2011–2020 wielkość wydobycia węgla będzie się kształtowała następująco:<br />
ROK 2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017 2018 2019 2020<br />
netto t/d 17 527 20 000 20 000 20 000 20 659 22 500 22 500 22 500 22 500 22 500<br />
netto t/rok 4 416 900 5 040 000 5 000 000 5 000 000 5 206 000 5 670 000 5 670 000 5 670 000 5 670 000 5 670 000<br />
brutto t/rok 7 067 040 8 064 000 8 000 000 8 000 000 8 329 600 9 072 000 9 072 000 9 072 000 9 072 000 9 072 000<br />
powołano zespół, którego zadaniem była<br />
analiza aktualnych możliwości produkcyjnych<br />
i sposobu funkcjonowania kopalni<br />
oraz opracowanie optymalnego modelu<br />
funkcjonowania połączonej kopalni „Knurów-Szczygłowice”<br />
w latach <strong>2010</strong>–2020,<br />
zakładającego wzrost wydobycia oraz<br />
zwiększenie produkcji węgla koksowego.<br />
Prace zespołu zaowocowały opracowaniem<br />
strategii rozwoju i funkcjonowania kopalni<br />
„Knurów-Szczygłowice” do roku 2020.<br />
Wstępne założenia strategii zostały zaprezentowane<br />
w maju związkom zawodowym<br />
działającym w kopalni. Przyjęty w założeniach<br />
strategii wzrost wydobycia kopalni<br />
połączonej wskazuje na potrzebę wzrostu<br />
zatrudnienia oraz konieczność zwiększenia<br />
nakładów inwestycyjnych.<br />
Planowany wzrost wydobycia zostanie osiągnięty<br />
poprzez uruchomienie dodatkowej<br />
czwartej ściany na każdym z ruchów. Wymaga<br />
to ukończenia budowy poziomów 850<br />
i 1050 m oraz rozcięcia nowych rejonów eksploatacyjnych,<br />
co wiąże się ze zwiększonym<br />
zakresem robót udostępniających i przygotowawczych.<br />
W tym zakresie kopalnia do<br />
roku 2020 planuje wykonać 31 km wyrobisk<br />
udostępniających o łącznych nakładach ok.<br />
450 mln zł oraz 65 km wyrobisk przygotowawczych,<br />
co wymagało będzie nakładów<br />
wysokości ok. 460 mln zł.<br />
Takie przygotowanie rozcinki złoża umożliwi<br />
ciągłe prowadzenie eksploatacji ośmioma<br />
ścianami po roku 2015, co zapewni kopalni<br />
wydobycie na poziomie 22 000 t/d.<br />
Realizacja tego programu wymaga zapewnienia<br />
odpowiedniego stanu zatrudnienia<br />
poprzez dokonywanie uzupełnień, szkolenia<br />
załogi oraz dodatkowe przyjęcia doświadczonych<br />
i wykwalifikowanych pracowników.<br />
W efekcie sukcesywnego zwiększania zatrudnienia,<br />
średnie zatrudnienie wzrośnie<br />
z 6170 etatów w <strong>2010</strong> r. do 7029 etatów<br />
w 2020 r.<br />
Ponadto, ze względu na intensyfikację<br />
robót w zakresie rozcinki złoża<br />
planowany jest wzrost udziału firm obcych<br />
w wykonaniu wyrobisk udostępniających<br />
i przygotowawczych.<br />
Wśród wielu zadań inwestycyjnych, kontynuowanych<br />
i planowanych do realizacji,<br />
zapewniających rozwój kopalni, są te, które<br />
znacząco wpływają na jakość wyrobu, dbałość<br />
o środowisko oraz poprawę bezpieczeństwa<br />
pracy w obszarach: racjonalnej gospodarki<br />
złożem, rozbudowy i modernizacji<br />
zakładów przeróbczych, zwalczania zagrożeń<br />
naturalnych (budowa centralnej stacji<br />
klimatycznej, rozbudowa systemu odmetanowania,<br />
monitorowanie procesów produkcyjnych<br />
na dole kopalni, odtworzenie parku<br />
maszynowego), gospodarczego wykorzystania<br />
metanu.<br />
Działania te pozwolą na dalszą poprawę<br />
wyników ekonomicznych, zapewnią stabilizację<br />
zatrudnionym obecnie górnikom<br />
oraz wygenerują nowe miejsca pracy, co<br />
przyczyni się do wzrostu elastyczności zatrudnienia<br />
oraz bezpieczeństwa lokalnego<br />
rynku pracy.<br />
4 |
– Plany zwiększenia wydobycia w kopalni „Knurów-Szczygłowice” załoga przyjęła z aprobatą. Także strona związkowa wypowiedziała się na ten temat<br />
pozytywnie. W końcu zakładamy rozwój górnictwa w tym rejonie. To przyniesie konkretne korzyści związane chociażby z powstaniem nowych miejsc<br />
pracy – zwraca uwagę Grzegorz Michalik, dyrektor techniczny knurowskiej kopalni<br />
[liczba osób]<br />
1 400<br />
1 200<br />
1143<br />
1104<br />
1 000<br />
800<br />
641<br />
600<br />
400<br />
200<br />
67<br />
63<br />
483<br />
524<br />
499 499<br />
428 446 464<br />
395 395<br />
388 404<br />
78<br />
310<br />
307 308 295<br />
244 252 252 245 245<br />
223 223<br />
160<br />
255<br />
168 168<br />
184<br />
126 126<br />
0<br />
<strong>2010</strong> 2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017 2018 2019 2020<br />
Dodatkowe przyjęcia pracowników na dole<br />
Przyjęcia pracowników ogółem<br />
Uzupełniające przyjęcia pracowników na dole<br />
Przyjęcia pracowników na dole<br />
Przyjęcia pracowników – KWK „Knurów-Szczygłowice”<br />
| 5
W K O M PA N I I<br />
Marek Uszko, wiceprezes Zarządu Kompanii Węglowej SA:<br />
– Już w momencie rozpoczęcia<br />
działalności połączonego<br />
zakładu „Knurów-<br />
-Szczygłowice”, zarząd<br />
Kompanii Węglowej informował<br />
zarówno pracowników,<br />
jak i stronę<br />
społeczną, że intencją<br />
połączenia jest stworzenie<br />
w Knurowie jednego<br />
dużego podmiotu, który<br />
będzie stale rozwijany.<br />
Skutkiem tamtych deklaracji była natychmiast podjęta<br />
praca koncepcyjna na temat stworzenia w kopalni czterech<br />
ścian wydobywczych na jednym ruchu i kolejnych czterech<br />
na ruchu drugim – tak, aby w konsekwencji doprowadzić do<br />
zwiększenia zdolności wydobywczych z dzisiejszych 16–17<br />
tys. ton do 22 tys. ton na dobę.<br />
Widzę też pilną potrzebę nadrobienia zaległości inwestycyjnych<br />
w dziedzinie odmetanowania, budowy klimatyzacji<br />
i nowych poziomów eksploatacyjnych. Należy również zwiększyć<br />
tempo robót przygotowawczych, ponieważ w obydwu<br />
ruchach kopalni obserwujemy w tym zakresie wyraźne spowolnienie.<br />
Chcę podkreślić, że, rysując plan strategii Kompanii<br />
Węglowej na lata <strong>2010</strong>–2015 z perspektywą do 2020 r.,<br />
wzięto pod uwagę kwestię poprawy parametrów jakościowych<br />
produkowanych węgli oraz zwiększenie produkcji węgli<br />
koksujących. W kopalni „Knurów-Szczygłowice” takie<br />
węgle występują i z tego względu jest to dla Kompanii Węglowej<br />
zakład o szczególnym znaczeniu.<br />
Zdjęcia: Jan Czypionka<br />
Planowany wzrost wydobycia zostanie osiągnięty poprzez uruchomienie dodatkowej czwartej ściany na każdym z ruchów<br />
6 |
Poczet sztandarowy kopalni „Knurów-Szczygłowice” Ruch „Knurów”<br />
Święto patronów połączonych kopalń<br />
Parafia w knurowie<br />
W spisie parafii diecezji wrocławskiej<br />
w 1447 r. parafia Knurów wymieniona<br />
jest w dekanacie gliwickim.<br />
W czasie wojny 30-letniej parafia utraciła<br />
swoją samodzielność i kościół knurowski<br />
stał się filią Gierałtowic.<br />
Parafia w Knurowie została wskrzeszona<br />
1 lipca 1915 r. Od 1916 r. prowadzone<br />
są księgi metrykalne: chrztów, małżeństw<br />
i zmarłych.<br />
Drewniany kościół p.w. św. Wawrzyńca<br />
został zbudowany w 1599 r. na miejscu<br />
poprzedniego. Kościół ten został przeniesiony<br />
w 1935 r. do Chorzowa, gdzie<br />
obecnie jest kościołem parafialnym.<br />
W 1926 r. wzniesiono w Knurowie tymczasowy<br />
kościół pw. św. Wawrzyńca,<br />
poświęcony 19.12.1926 r., który dotąd<br />
służy jako dom parafialny.<br />
Budowę obecnego kościoła pw. świętych<br />
Cyryla i Metodego rozpoczęto<br />
w 1937 r. według projektu Henryka<br />
Gambca z Piotrowic Śl. Aktu poświęcenia<br />
kościoła dokonał 13.07.1947 r.<br />
biskup Juliusz Bieniek. Wystrój wnętrza<br />
kościoła według własnego projektu wykonał<br />
w latach 1960–1968 Henryk Burzec<br />
z Zakopanego.<br />
W 1981 r. z parafii knurowskiej została<br />
wyodrębniona nowa parafia w Krywałdzie,<br />
a w 1982 r. erygowana została parafia<br />
Matki Boskiej Częstochowskiej na<br />
Osiedlu w Knurowie.<br />
W<br />
knurowskim kościele pod<br />
wezwaniem świętych Cyryla<br />
i Metodego w przeddzień<br />
święta patronów kopalni „Knurów-<br />
-Szczygłowice” Piotra i Pawła odprawiona<br />
została uroczysta msza „Do Opatrzności<br />
Bożej przez wstawiennictwo świętych patronów<br />
Piotra i Pawła o błogosławieństwo<br />
Boże, zdrowie i bezpieczną pracę dla pracowników<br />
kopalni «Knurów-Szczygłowice»<br />
ze wspomnieniem emerytów, rencistów,<br />
ich rodzin i wszystkich górników”.<br />
Mszę odprawił ks. proboszcz Andrzej Wieczorek.<br />
Uroczyste złożenie kwiatów pod pomnikiem tragicznie zmarłych górników<br />
W uroczystości uczestniczyli: dyrektor<br />
Centrum Wydobywczego „Zachód” Jan<br />
Stokłosa, kierownictwo kopalni „Knurów-Szczygłowice”<br />
oraz licznie zgromadzeni<br />
górnicy, pracownicy kopalni. Po mszy<br />
przedstawiciele kierownictwa kopalni<br />
oraz związków zawodowych działających<br />
w kopalni złożyli kwiaty pod pomnikiem<br />
tragicznie zmarłych górników.<br />
Warto dodać, że tegoroczne święto patronów<br />
Piotra i Pawła odbyło się po raz<br />
pierwszy w połączonej kopalni „Knurów-<br />
Szczygłowice”.<br />
| 7
W K O M PA N I I<br />
Fot. Wojciech Wikarek<br />
Nowy operator bocznic „Piasta”<br />
Wygrała najbardziej konkurencyjna oferta<br />
Wartość umowy w okresie 3 lat<br />
wyniesie ponad 52,9 mln zł.<br />
Konsorcjum obsługę bocznic<br />
wykonywać będzie na Ruchu I w Bieruniu<br />
oraz Ruchu II w Woli. Umowę podpisali wiceprezesi<br />
zarządu Kompanii Węglowej SA<br />
Zbigniew Paprotny i Włodzimierz Mikoda<br />
oraz Franciszek Kostrzewa, prezes zarządu<br />
PKP Cargo Service, reprezentujący konsorcjum.<br />
– Wykonawca został wyłoniony w trybie<br />
przetargu nieograniczonego – powiedział<br />
wiceprezes Mikoda. – Złożono trzy oferty,<br />
a wygrała najbardziej konkurencyjna.<br />
– Dobrze, że na rynku pojawiają się nowe<br />
firmy świadczące tego typu usługi – podkreślił<br />
wiceprezes Paprotny. – Podpisana<br />
umowa jest dla nas korzystna pod względem<br />
ekonomicznym, a konsorcjum, które<br />
przetarg wygrało, posiada ogromny potencjał<br />
i doświadczenie niezbędne do wykonywania<br />
tego typu usług.<br />
Prezes Kostrzewa podkreślił, że oferowana<br />
cena za obsługę bocznic w kopalni<br />
„Piast” jest rynkowa i uczciwa. – Wygranie<br />
tego przetargu ma dla nas prestiżowy<br />
charakter. Nie będę ukrywał, że staniemy<br />
do kolejnych, organizowanych przez Kompanię<br />
Węglową. – PKP Cargo Service będzie<br />
samodzielnym organizatorem usługi.<br />
Ten kontrakt, po zbliżonym na podobne<br />
zadanie w kopalni ,,Brzeszcze”, jest drugą<br />
umową z Kompanią Węglową, ale znacząco<br />
większą w wymiarze finansowym. Uważamy,<br />
że uzgodniona cena jest rynkowa<br />
i uczciwa. Dla PKP Cargo Service – przewoźnika<br />
35–38 proc. całkowitego wolumenu<br />
transportowanego węgla – kontrakt ma<br />
też wymiar prestiżowy – tuż po podpisaniu<br />
dokumentu dodał prezes Franciszek<br />
Kostrzewa.<br />
8 |
Przyszłość „Silesii”<br />
Podpisano umowę warunkową sprzedaży kopalni<br />
Spółka PG „Silesia” należy do czeskiej<br />
grupy Energeticky a Prumyslovy Holding<br />
(EPH). Ostateczna finalizacja<br />
transakcji nastąpi po wydaniu zgody przez<br />
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji<br />
na zakup działek o charakterze<br />
rolnym i leśnym oraz po przeniesieniu na<br />
nabywcę koncesji i uregulowaniu praw do<br />
komercyjnego korzystania z informacji geologicznych<br />
przez PG „Silesia”.<br />
Przedsiębiorstwo Górnicze „Silesia” ofertę<br />
kupna Ruchu „Silesia” złożyło w październiku<br />
2009 r. Kopalnia znajduje się około 30 km<br />
od granicy z Czechami. Złoża przemysłowe<br />
węgla kamiennego (do głębokości 1000 m)<br />
wynoszą około 100 mln t.<br />
– Jesteśmy zadowoleni, że transakcja powoli<br />
się finalizuje – powiedział Jacek Korski,<br />
wiceprezes zarządu Kompanii Węglowej SA.<br />
– Nie obawiamy się konkurencji ze strony<br />
nowego podmiotu. Będziemy z uwagą przyglądać<br />
się rozwiązaniom zaproponowanym<br />
przez inwestora strategicznego spółki PG<br />
„Silesia”.<br />
– Na najnowocześniejsze technologie wydobywcze<br />
i ogólną modernizację kopalni planujemy<br />
wydać setki milionów złotych – powiedział<br />
Tomas David, dyrektor ds. rozwoju<br />
sektora energetycznego w grupie kapitałowej<br />
Energetický a Prumyslový Holding. –<br />
Wierzę, że dzięki inwestycjom uda nam się<br />
utrzymać aktualny stan zatrudnienia w tej<br />
kopalni. W przyszłości planujemy tam dalszy<br />
rozwój, połączony z przyjęciami do pracy nowych<br />
górników.<br />
Energetický a Prumyslový Holding (EPH) to<br />
strategiczny długookresowy inwestor w sektorze<br />
energetycznym oraz znaczący inwestor<br />
w sektorze przemysłowym. Łączy ponad 20<br />
przedsiębiorstw z branży produkcji energii<br />
elektrycznej i cieplnej, dystrybucji i sprzedaży<br />
energii elektrycznej i cieplnej, obrotu energią<br />
elektryczną, instalacji sieci energetycznych<br />
i innych obszarów pokrewnych. Do holdingu<br />
należą również producenci autobusów oraz<br />
przedstawiciele przemysłu spożywczego.<br />
Segment energetyczny holdingu tworzą producenci<br />
energii elektrycznej i cieplnej United<br />
Energy i Plzeňská Energetika, Peas – spółka<br />
zajmująca się hurtowym obrotem energią<br />
elektryczną czy dostawca energii elektrycznej<br />
i gazu dla klientów końcowych – United<br />
Energy Trading. Wśród przedsiębiorstw<br />
przemysłowych wymienić należy na przykład<br />
firmy montażowe instalacji elektrycznoenergetycznych,<br />
producenta autobusów SOR,<br />
producentów produktów mięsnych Kmotr<br />
czy Krahulík.<br />
Całkowity skonsolidowany zysk operacyjny<br />
przedsiębiorstw (EBITDA) należących do<br />
holdingu przekroczył w 2008 r. poziom 4,3<br />
mld CZK. Przedsiębiorstwa wchodzące aktualnie<br />
w skład holdingu zatrudniają ogółem<br />
około 4000 osób, zaś wygenerowany przez<br />
nie przychód w 2008 r. wyniósł ponad 30<br />
mld CZK.<br />
Holding zdobył ważną pozycję na czeskim<br />
rynku w sektorze energetycznym, a źródła<br />
spółki Plzeňská Energetika i United Energy<br />
dysponują ogółem 330 MWe mocy elektrycznej<br />
i 1430 MWt mocy cieplnej.<br />
(ZM)<br />
Fot. Jarosław Galusek<br />
| 9
W Y D A R Z E N I A<br />
Pracownicy KW SA i KOK, odpowiedzialni za sprzedaż mieszkań, wraz ze swymi szefami na pamiątkowym zdjęciu: od lewej – Grażyna Seredyńska,<br />
Henryk Reyman, Wiesław Górka, Małgorzata Łabojko, Urszula Jarząbek, Kornelia Lepka, Anna Tulińska, Małgorzata Dąbrowska, Włodzimierz Mikoda,<br />
Jacek Korski, Krzysztof Mieszczak, Mariusz Góral. Fot. Jan Czypionka<br />
<strong>Kompania</strong> sprzedała<br />
1013 mieszkań<br />
Proces sprzedaży mieszkań jest kontynuowany, gdyż nadal w swoich zasobach<br />
spółka posiada ponad 5100 lokali<br />
Największym problemem przy ich<br />
sprzedaży jest nieuregulowany<br />
stan prawny. Bywa, że potencjalnie<br />
zainteresowani kupnem mieszkań<br />
zakładowych nie odpowiadają na oferty<br />
składane przez Kompanię Węglową<br />
SA. W latach 2007–2009 wysłano ponad<br />
3300 takich powiadomień, na które pozytywnie<br />
odpowiedziało niewiele ponad<br />
50 proc. potencjalnych nabywców. Największe<br />
zainteresowanie kupnem mieszkań<br />
odnotowano w Gliwicach, Bytomiu<br />
i Piekarach Śląskich. Do końca tego roku<br />
planuje się sprzedać około 250 mieszkań.<br />
Trwają aktualnie prace związane z inwentaryzacją<br />
budynków mieszkalnych i wyceną<br />
mieszkań oraz zawierane są protokoły<br />
przedwstępne umożliwiające sprzedaż tych<br />
mieszkań ich dotychczasowym najemcom.<br />
Wysłano również do 875 najemców mieszkań<br />
oferty ich wykupu. Należy przy tym<br />
podkreślić, że zgodnie z ustawą z 2000 r.<br />
większość zainteresowanych przy zakupie<br />
mieszkania wpłaca 5 proc. jego wartości<br />
rynkowej.<br />
– Wbrew pozorom sprzedaż takich<br />
mieszkań nie jest procesem prostym<br />
– powiedział Jacek Korski, wiceprezes<br />
zarządu Kompanii Węglowej SA. –<br />
Nie wszyscy bowiem chcą, nie wszyscy<br />
mogą albo też stan prawny tych budynków<br />
i gruntów jest trudny do uregulowania.<br />
Istotne jednak jest to, że od trzech lat po<br />
decyzji zarządu Kompanii Węglowej porządkujemy<br />
te sprawy.<br />
Podczas spotkania, które odbyło się 21<br />
czerwca br. w centrali KW SA w Katowicach,<br />
wiceprezesi zarządu Jacek Korski<br />
i Włodzimierz Mikoda wręczyli trzynastu<br />
pracownikom Kompanii i Konsorcjum<br />
Ochrony Kopalń dyplomy, wyróżniając ich<br />
w ten sposób za dotychczasowy wkład pracy<br />
przy sprzedaży mieszkań.<br />
Opr. JC<br />
10 |
Czysta Wisła – wyróżnienie<br />
w konkursie o Ekolaury<br />
W IX edycji konkursu o „EKOLAURY Polskiej Izby Ekologii” <strong>Kompania</strong> Węglowa<br />
SA otrzymała wyróżnienie w kategorii Gospodarka wodno-ściekowa za „System<br />
ochrony rzeki Wisły i jej dopływów przed nadmiernie zasolonymi wodami kopalń<br />
Kompanii Węglowej SA”<br />
Realizacja projektu oparta jest na<br />
wykonanej przez Główny Instytut<br />
Górnictwa „Koncepcji ochrony hydrotechnicznej<br />
rzeki Wisły i rozwiązania<br />
problemu zrzutu wód najbardziej zasolonych<br />
z kopalń «Piast», «Ziemowit» i «Brzeszcze-<br />
Silesia», w oparciu o czasową ich retencję<br />
w wyrobiskach i górotworze zlikwidowanego<br />
Ruchu II kopalni «Piast» oraz w przykopalnianych<br />
zbiornikach retencyjnych”.<br />
Działanie systemu polega na czasowym<br />
gromadzeniu słonych wód kopalnianych<br />
w zbiornikach retencyjnych powierzchniowych<br />
i dołowym, a następnie ich kontrolowanym<br />
odprowadzaniu docelowo do Wisły.<br />
Wdrożony system obejmuje sterowanie<br />
zrzutem wód pochodzących z odwodnienia<br />
kopalń „Brzeszcze-Silesia”, „Piast” i „Ziemowit”.<br />
Zrzut jest skoordynowany na podstawie<br />
pochodzących ze zdalnego elektronicznego<br />
monitoringu danych określających ilości ładunków<br />
i wielkości przepływów Wisły i jej<br />
dopływów, a także ładunku zawartego w odprowadzanych<br />
przez kopalnie wodach.<br />
Ustalenie zasad zrzutu wód dołowych z kopalń<br />
„Piast”, „Ziemowit” i „Brzeszcze-Silesia”<br />
poprzedzono analizą zawartości ładunków<br />
jonów chlorkowych i siarczanowych<br />
w zlewni Małej Wisły, które pochodzą również<br />
od innych podmiotów oraz ze spływów<br />
powierzchniowych (przyrodnicze zasolenie<br />
gleb i wód gruntowych, zasolenie pochodzące<br />
z terenów użytkowanych rolniczo).<br />
W ramach programu wykonano następujące<br />
zadania:<br />
• przystosowano wyrobiska górnicze KWK<br />
„Piast” Ruchu II do funkcji zbiornika retencyjno-dozującego<br />
o pojemności ok. 1,9 mln m 3 ,<br />
• wybudowano dwie pompownie wód dołowych,<br />
w KWK „Piast” i KWK „Ziemowit”,<br />
zmodernizowano 9557 m istniejącego oraz<br />
wybudowano 6300 m nowego rurociągu,<br />
• rozpoczęto proces zrzutu najbardziej zasolonych<br />
wód z kopalń „Piast” i „Ziemowit”<br />
do zbiornika retencyjno-dozującego,<br />
• wykonano system monitoringu i skoordynowanego<br />
sterowania zrzutem słonych<br />
wód z kopalń „Brzeszcze-Silesia”, „Piast”<br />
i „Ziemowit”, dla których odbiornikiem jest<br />
Wisła.<br />
Ostatnim etapem realizacji programu będzie<br />
budowa pompowni głębinowej w zbiorniku<br />
retencyjno-dozującym, umożliwiającej<br />
odprowadzanie wody ze zbiornika do Gostyni<br />
i dalej do Wisły. Planowany termin realizacji<br />
– 31.12.2011 r.<br />
W wyniku realizacji nagrodzonego programu<br />
zostały stworzone warunki do osiągnięcia<br />
wysokich standardów ochrony środowiska<br />
w Wiśle, w przekroju poniżej ujścia Przemszy,<br />
w punkcie kontrolnym „Pustynia”.<br />
Efekt ekologiczny polega na uzyskaniu wartości<br />
stężeń sumy chlorków i siarczanów poniżej<br />
1 g/dm 3 w ciągu 365 dni w roku oraz<br />
na wyeliminowaniu dobowych wahań zasolenia<br />
w wodach powierzchniowych, które<br />
są szkodliwe z hydrobiologicznego punktu<br />
widzenia. O skali przedsięwzięcia świadczy<br />
fakt, że systemem kontrolowanego zrzutu<br />
zostało objęte około 80 proc. sumarycznego<br />
ładunku odprowadzanego do Małej Wisły<br />
przez całe górnictwo.<br />
Po uruchomieniu powierzchniowego systemu<br />
przesyłowego, rozpoczęto przepompowywanie<br />
do zlikwidowanego Ruchu II KWK<br />
„Piast” (dawna KWK „Czeczott”) najbardziej<br />
zasolonych wód z poziomów 650 KWK<br />
„Piast” Ruch I i KWK „Ziemowit” w ilości<br />
śr. 7,22 m3/min, co stanowi 30 proc. całości<br />
wód najbardziej zasolonych odpompowywanych<br />
z obu kopalń. Łącznie do końca<br />
I kwartału <strong>2010</strong> r. ulokowano ponad 6,1 mln<br />
m3 najbardziej zasolonych wód dołowych,<br />
a możliwe jest jeszcze wprowadzenie ok.<br />
5,5mln m 3 . Pozwoli to na uniknięcie zrzutu<br />
ok. 800 tys. Mg ładunku Cl i SO 4<br />
.<br />
Realizacja zadań proekologicznych umożliwiła<br />
uzyskanie przez KWK „Piast” i KWK „Ziemowit”<br />
pozwolenia wodnoprawnego udzielonego<br />
| 11
W Y D A R Z E N I A<br />
przez marszałka województwa śląskiego<br />
na odwodnienie zakładów górniczych i odprowadzanie<br />
niewykorzystanych wód kopalnianych<br />
do cieków powierzchniowych.<br />
Nowatorskim rozwiązaniem przedsięwzięcia<br />
jest wykorzystanie wyrobisk eksploatacyjnych,<br />
chodnikowych oraz górotworu<br />
po zlikwidowanym Ruchu II KWK „Piast”<br />
(była KWK „Czeczott) jako zbiornika retencyjno-dozującego<br />
dla zasolonych wód z kopalń<br />
„Piast” i „Ziemowit”. Cechą wyróżniającą<br />
jest wykorzystanie wolnych przestrzeni<br />
i górotworu do zgromadzenia najbardziej<br />
zasolonych wód, z których część zostanie<br />
ulokowana bezpowrotnie. Daje to możliwość<br />
rezygnacji z wykonania zbiorników<br />
powierzchniowych, które z uwagi na uwarunkowania<br />
formalno-prawne, lokalizacyjne,<br />
techniczne i środowiskowe jest bardzo<br />
trudne, a z punktu widzenia społecznego<br />
– wręcz niemożliwe do realizacji. Całkowita<br />
pojemność wodna wolnych przestrzeni<br />
zbiornika podziemnego została określona<br />
na 22,6 mln m 3 , w tym pojemność wyrobisk<br />
górniczych na 7,3 mln m 3 , pojemność górotworu<br />
odwodnionego wskutek drenażu górniczego<br />
na 15,3 mln m 3 .<br />
W ramach realizacji przedsięwzięcia wdrożono<br />
system zdalnego, elektronicznego monitoringu<br />
zasolenia rzek i sterowania zrzutem<br />
zasolonych wód kopalnianych. System<br />
ten monitoruje stan wód i poziom ich zasolenia<br />
w Wiśle i jej dopływach, a następnie<br />
na podstawie otrzymanych wyników koordynuje<br />
zrzuty wód słonych z KWK „Piast”,<br />
KWK „Ziemowit” i KWK „Brzeszcze-Silesia”<br />
do odbiorników powierzchniowych.<br />
Opr. JC"<br />
Schemat elektronicznego systemu monitoringu i sterowania zrzutem zasolonych wód kopalnianych<br />
KOSZTY przedsięwzięcia<br />
Dotychczas poniesione koszty nagrodzonego przedsięwzięcia<br />
łącznie wynoszą 29,2 mln zł. Z tytułu planowanej zabudowy<br />
pompowni głębinowej (do 31.12.2011 r.) należy doliczyć ok.<br />
17 mln zł. Całkowity koszt realizacji zadania wyniesie ok. 46,2 mln zł.<br />
Przedsięwzięcie uzyskało zewnętrzne wsparcie finansowe<br />
w łącznej kwocie 11,2 mln zł (dotację z NFOŚiGW oraz dotację<br />
w ramach programu SPO WKP).<br />
Przed zastosowaniem systemu hydrotechnicznej ochrony Wisły<br />
z wykorzystaniem wyrobisk górniczych Ruchu II KWK „Piast”<br />
jako zbiornika retencyjno-dozującego wody zasolone w całości<br />
odprowadzane były do Wisły. W tej sytuacji opłata środowiskowa<br />
ponoszona przez KWK „Piast” za odprowadzony ładunek<br />
chlorków i siarczanów wynosiła ok. 18,5 mln zł/r. Natomiast<br />
z chwilą wdrożenia programu ochrony hydrotechnicznej i rozpoczęcia<br />
zatapiania Ruchu II KWK „Piast” już w 2008 r. zostało<br />
ulokowanych ok. 1,5 mln m 3 najbardziej zasolonych wód, dzięki<br />
czemu opłata środowiskowa uległa zmniejszeniu, łącznie dla<br />
KWK „Piast” i „Ziemowit”, o ok. 3,4 mln zł.<br />
W 2009 r. dla KWK „Piast” wielkość opłaty wyniosła ok. 10,4 mln<br />
zł i jest mniejsza o 8,1 mln. Również w przypadku KWK „Ziemowit”<br />
opłata uległa zmniejszeniu z 17,0 mln zł do 12,3 mln zł.<br />
Łącznie w 2008 i 2009 r. oszczędności z tytułu zastosowania<br />
nagrodzonego systemu wyniosły 16,2 mln zł. Wody zasolone<br />
z kopalń „Piast” i „Ziemowit” będą lokowane w zbiorniku jeszcze<br />
do końca 2011 r. i z tego tytułu zostanie zaoszczędzone<br />
w latach <strong>2010</strong>–2011 ok. 16,3 mln zł z tytułu opłat za korzystanie<br />
ze środowiska.<br />
Łącznie opłata środowiskowa za szczególne korzystanie z wód<br />
w latach 2008–2011 będzie mniejsza o ok. 32,5 mln zł.<br />
Należy podkreślić, że bez budowy systemu kopalnie „Piast”<br />
i „Ziemowit” nie uzyskałyby pozwolenia wodnoprawnego na<br />
odwodnienie zakładów górniczych i odprowadzanie niewykorzystanych<br />
wód kopalnianych do cieków powierzchniowych.<br />
W takiej sytuacji, przy odprowadzaniu wód kopalnie te musiałyby<br />
ponosić opłaty podwyższone o łącznej wysokości 213 mln<br />
zł rocznie.<br />
12 |
<strong>Kompania</strong> kupuje przez Internet<br />
Portal Dostawcy przeznaczony jest do dokonywania zakupów doraźnych<br />
w trybie tzw. aukcji elektronicznych „spotowych” w zakresie materiałów,<br />
wyrobów oraz części zamiennych<br />
Uruchomienie tego portalu jest kontynuacją<br />
polityki Kompanii Węglowej<br />
SA w zakresie zakupów. Ma<br />
na celu standaryzację i optymalizację procedur<br />
związanych z transakcjami.<br />
Celem uruchomienia portalu jest m.in.:<br />
– zwiększenie konkurencyjności oraz zachowanie<br />
pełnej transparentności udzielanych<br />
zamówień,<br />
– uproszczenie procedur zakupowych<br />
i skrócenie czasu udzielenia zamówienia,<br />
– zminimalizowanie kosztów wzajemnej<br />
współpracy w relacjach zamawiający–kontrahent,<br />
– zdefiniowanie maksymalnie szerokiego<br />
kręgu potencjalnych dostawców i utworzenie<br />
kanałów umożliwiających szybką i precyzyjną<br />
komunikację z nimi.<br />
Przyjęte w portalu rozwiązanie ma charakter<br />
otwarty i umożliwia rejestrację<br />
wszystkim zainteresowanym podmiotom,<br />
na warunkach określonych w informacjach<br />
dotyczących rejestracji oraz zasad kwalifikacji<br />
dostawców, dostępnych na stronie<br />
Centralnej Bazy Kwalifikowanych Dostawców<br />
(CBKD).<br />
Procedura udzielania zamówień realizowana<br />
jest w całości drogą elektroniczną<br />
z wykorzystaniem systemu<br />
KW Aukcje Elektroniczne.<br />
Ogłoszenia o aukcjach każdorazowo publikowane<br />
są na stronie internetowej www.<br />
kwsa.pl. W postępowaniach oferty mogą<br />
składać wyłącznie dostawcy zakwalifikowani<br />
do CBKD. Dostawcy ci informowani<br />
są pocztą elektroniczną o każdej ogłoszonej<br />
aukcji, dotyczącej grup asortymentowych,<br />
wskazanych przez nich przy rejestracji.<br />
Mogą oni brać udział również w aukcjach,<br />
prowadzonych w zakresie grup asortymentowych,<br />
których nie wskazali przy rejestracji.<br />
Informacje o planowanych aukcjach publikowane<br />
będą na stronie internetowej www.<br />
kwsa.pl w zakładce Ogłoszenia o aukcjach<br />
„spotowych”. Przewidywany termin rozpoczęcia<br />
udzielania zamówień w tym trybie<br />
to III kwartał <strong>2010</strong> r.<br />
Rejestracja podmiotu do Centralnej Bazy Kwalifikowanych Dostawców (CBKD) realizowana<br />
jest on-line. W tym celu dostawca zobowiązany jest prawidłowo wypełnić<br />
i przekazać elektronicznie formularz rejestracyjny dostępny na stronie CBKD, a także<br />
dostarczyć na adres <strong>Kompania</strong> Węglowa SA, Pion Zabezpieczenia Produkcji, 40-039<br />
Katowice, ul. Powstańców 30, z dopiskiem „Centralna Baza Kwalifikowanych Dostawców”,<br />
następujące dokumenty i oświadczenia:<br />
1) wydrukowany wypełniony formularz rejestracyjny podpisany przez osoby upoważnione<br />
do reprezentowania dostawcy (funkcja wydruku formularza rejestracyjnego<br />
jest dostępna bezpośrednio ze strony internetowej, zawierającej formularz w wersji<br />
elektronicznej),<br />
2) oryginał lub kopię poświadczoną przez dostawcę za zgodność z oryginałem aktualnego<br />
odpisu z właściwego rejestru albo aktualnego zaświadczenia o wpisie do ewidencji<br />
działalności gospodarczej, jeżeli odrębne przepisy wymagają wpisu do rejestru<br />
lub zgłoszenia do ewidencji działalności gospodarczej, wystawionych nie wcześniej<br />
niż 6 miesięcy przed upływem terminu rejestracji w CBKD,<br />
3) jeżeli dostawca ma siedzibę lub miejsce zamieszkania poza terytorium Rzeczypospolitej<br />
Polskiej, zamiast dokumentu o którym mowa w punkcie 2) składa dokument<br />
wystawiony w kraju, w którym ma siedzibę lub miejsce zamieszkania, potwierdzający,<br />
że nie otwarto jego likwidacji ani nie ogłoszono upadłości; termin określony<br />
w punkcie 2) stosuje się odpowiednio,<br />
4) jeżeli w kraju pochodzenia osoby lub w kraju, w którym dostawca ma siedzibę<br />
lub miejsce zamieszkania, nie wydaje się dokumentów, o których mowa w punkcie<br />
3) zastępuje się je dokumentem zawierającym oświadczenie złożone przed notariuszem,<br />
właściwym organem sądowym, administracyjnym albo organem samorządu<br />
zawodowego lub gospodarczego odpowiednio w kraju pochodzenia osoby lub kraju,<br />
w którym dostawca ma siedzibę lub miejsce zamieszkania; termin określony w punkcie<br />
2) stosuje się odpowiednio,<br />
5) oryginał lub kopię poświadczoną przez dostawcę za zgodność z oryginałem<br />
oświadczenia dostawcy podpisanego przez osoby upoważnione do reprezentowania<br />
dostawcy potwierdzającego brak zaległości w opłacaniu podatków lub oświadczenia,<br />
że uzyskał przewidziane prawem zwolnienie, odroczenie lub rozłożenie na raty zaległych<br />
płatności lub wstrzymanie w całości wykonania decyzji organu podatkowego,<br />
6) oryginał lub kopię poświadczoną przez dostawcę za zgodność z oryginałem<br />
oświadczenia dostawcy podpisanego przez osoby upoważnione do reprezentowania<br />
dostawcy potwierdzającego, że dostawca nie zalega z opłacaniem opłat oraz składek<br />
na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne, lub oświadczenia, że uzyskał przewidziane<br />
prawem zwolnienie, odroczenie lub rozłożenie na raty zaległych płatności lub wstrzymanie<br />
w całości wykonania decyzji właściwego organu,<br />
7) oryginał lub kopię poświadczoną przez dostawcę za zgodność z oryginałem<br />
oświadczenia dostawcy podpisanego przez osoby upoważnione do reprezentowania<br />
dostawcy, o zobowiązaniu, w przypadku zaistnienia po terminie aktywacji konta<br />
w CBKD sytuacji powodujących potrzebę zmiany danych zawartych w formularzu rejestracyjnym,<br />
lub przekazania aktualnych oświadczeń lub dokumentów, do ich niezwłocznego<br />
przekazania na zasadach obowiązujących przy rejestracji.<br />
| 13
W C E N T R U M U WA G I<br />
Oddział GRP I<br />
kopalni „Brzeszcze-Silesia”<br />
Nowoczesna technika jest dziś nieodzowna w górnictwie<br />
Foto: Robert Mleczko<br />
Musi być jednak poparta odpowiednią<br />
wiedzą i doświadczeniem,<br />
bo dopiero to połączenie<br />
daje odpowiedni efekt w postaci wydajnej,<br />
a przede wszystkim bezpiecznej pracy na<br />
dole kopalni – mówi kierownik oddziału<br />
GRP I Jacek Warchał.<br />
Kierowany przez niego oddział jest jednym<br />
z trzech oddziałów przygotowawczych<br />
w KWK „Brzeszcze-Silesia” Ruch I. Systematycznie<br />
wykonuje miesięczny plan postępu<br />
drążenia chodnika. Ponadto posiada zerowy<br />
wskaźnik wypadkowości w ciągu ostatnich<br />
dwóch lat. W tym roku GRP I zajął pierwsze<br />
miejsce w rankingu na najlepszy oddział<br />
z zakresu wiedzy o bezpieczeństwie i higienie<br />
pracy w grupie oddziałów górniczych.<br />
Jak mówi kierownik – jest to niewątpliwie<br />
sukces, brano pod uwagę liczbę i wskaźnik<br />
wypadków w oddziałach, stosowanie zabezpieczeń<br />
w maszynach i urządzeniach,<br />
stosowanie sprzętu ochrony indywidualnej,<br />
znajomość przepisów bhp, w tym treści cyklicznych<br />
szkoleń.<br />
Oddział GRP I prowadzi obecnie rozcinkę<br />
ściany nr 194 w pokładzie 510 partii zachodniej,<br />
poziom 740–900 m w celu przygotowania<br />
frontu eksploatacyjnego. Wiadomo,<br />
że nie będzie wydobycia bez wcześniejszych<br />
prac przygotowawczych, dlatego tak ważne<br />
jest wykonanie zaplanowanego zakresu<br />
robót. Biorąc pod uwagę obecne warunki<br />
górniczo-geologiczne, średni postęp dobowy<br />
GRP I wynosi ok. 10 metrów bieżących.<br />
Drążenie wyrobisk odbywa się przy pomocy<br />
kombajnu chodnikowego AM–50, urządzeń<br />
odstawy taśmowej oraz kolejki podwieszanej.<br />
Zastosowanie instalacji odpylającej<br />
typu UO 630 pozwala bezpiecznie prowadzić<br />
roboty górnicze. Przy złożonych i niekiedy<br />
trudnych zadaniach oddziału GRP I<br />
konieczna jest także dobra współpraca z oddziałami<br />
energomaszynowymi, transportowymi<br />
i wentylacyjnymi. Jak dotychczas<br />
układa się ona prawidłowo – podkreśla kierownik<br />
Warchał.<br />
Dobre wyniki oddziału są zasługą 69-osobowej<br />
załogi, która stanowi zgrany,<br />
zdyscyplinowany zespół. Pracownicy znają<br />
swoje zadania i starają się wykonywać je jak<br />
najlepiej przy pełnej dbałości o zachowanie<br />
przepisów i zasad bhp. Dużym szacunkiem<br />
w oddziale ze względu na rzetelność i zaangażowanie<br />
cieszą się brygady przodowych:<br />
Andrzeja Tobuły, Marka Rokowskiego, Pawła<br />
Motyki, Jacka Ogiegły. Na szczególne wyróżnienie<br />
zasługują długoletni pracownicy:<br />
Zdzisław Mitoraj – cieśla oddziałowy, Tomasz<br />
Mitręga – przodowy taśmiarzy, Kazimierz<br />
Kiełkowski – ślusarz oddziałowy,<br />
Krzysztof Bojda – przodowy brygady rurkarzy.<br />
To oni chętnie przekazują zdobytą wiedzę<br />
górniczą i spore doświadczenie młodym,<br />
nowoprzyjętym pracownikom. Całość prac<br />
oddziału GRP I koordynują sztygarzy zmianowi:<br />
Zbigniew Matlak, Wiesław Krasoń,<br />
Andrzej Froń i Marcin Widlarz.<br />
Troska o bezpieczeństwo to priorytetowe zadanie<br />
dla wszystkich pracowników oddziału<br />
GRP I – podsumowuje kierownik Jacek<br />
Warchał.<br />
Maria Domżał<br />
14 |<br />
WIADOMOŚCI ZE WSCHODU
Nowe archiwum zakładowe<br />
w kopalni „Jankowice”<br />
Wkopalni „Jankowice” od wielu<br />
lat funkcjonowało archiwum<br />
zakładowe. Jednak pomieszczenie,<br />
w którym działała ta ważna jednostka<br />
organizacyjna, z biegiem czasu przestało<br />
spełniać wymagania określone przepisami<br />
prawa. Również powierzchnia archiwum<br />
nie wystarczała, aby pomieścić spore ilości<br />
ważnych dokumentów.<br />
Podjęto więc decyzję o stworzeniu nowoczesnego<br />
archiwum zakładowego, które spełniałoby<br />
wiele wymagań technologicznych,<br />
jak np.: suche powietrze, zabezpieczenie<br />
przed promieniami słonecznymi, odpowiednie<br />
oświetlenie i zabezpieczenia ppoż.<br />
W tym celu zaadaptowano pomieszczenie,<br />
w którym dawniej mieściła się biblioteka<br />
techniczna. Środki finansowe przeznaczone<br />
na remont i wyposażenie pozwoliły na stworzenie<br />
nowoczesnego i wyposażonego zgodnie<br />
z wymaganiami archiwum.<br />
Zasady funkcjonowania archiwum, obieg<br />
dokumentów i ich przekazywanie reguluje<br />
„Instrukcja kancelaryjna” oraz „ Instrukcja<br />
o organizacji i zakresie działania Archiwum<br />
Zakładowego”. Elementem uzupełniającym<br />
jest „Jednolity rzeczowy wykaz akt Kompanii<br />
Węglowej SA”, który został uzgodniony<br />
z Archiwum Państwowym w Katowicach.<br />
W wykazie tym sklasyfikowano dokumenty<br />
pod kątem ich ważności oraz okresu przechowywania<br />
w dziesięciu obszarach działalności<br />
KW SA.<br />
Obecnie w archiwum przechowywane są<br />
m.in. dokumenty finansowe, dokumentacje<br />
pracownicze (które należy przechowywać<br />
50 lat), dokumentacja dotycząca organizacji<br />
własnej jednostki organizacyjnej i własne<br />
akta normatywne, dokumentacja dotycząca<br />
przekształceń własnościowych oraz dokumentacje<br />
techniczne. Są tu także składowane<br />
mapy i plany mające duże znaczenie jako<br />
źródło informacji o wartości historycznej.<br />
Zgromadzone w archiwum zasoby wykorzystywane<br />
są podczas kontroli organów<br />
państwowych, w sprawach sądowych,<br />
a także jako materiały do prac dyplomowych<br />
bądź innych opracowań. Korzystanie<br />
z akt na miejscu w archiwum odbywa się<br />
tylko w obecności pracownika archiwum.<br />
Korzystanie z akt w celach służbowych odbywa<br />
się za zgodą kierownika komórki organizacyjnej,<br />
w której akta powstały lub były<br />
prowadzone. Wydanie (wypożyczenie) akt<br />
z archiwum następuje na podstawie decyzji<br />
przełożonego pracownika archiwum. Wydanie<br />
akt z archiwum na zewnątrz następuje<br />
na podstawie decyzji prezesa zarządu lub<br />
dyrektora technicznego kopalni.<br />
Tekst: Jerzy Janczewski, Dariusz Kurczak<br />
Zdjęcie: Otylia Wiaterek<br />
Archiwum od greckiego „archeion” –<br />
siedziba władzy – określa komórkę organizacyjną<br />
zajmującą się przyjmowaniem<br />
dokumentacji, przechowywaniem,<br />
ewidencjonowaniem, udostępnianiem,<br />
brakowaniem, a także przekazywaniem<br />
materiałów archiwalnych zasługujących<br />
na trwałe przechowywanie do archiwum<br />
państwowego. Archiwum to<br />
centrum informacji o instytucji, które<br />
stanowi bardzo ważne ogniwo funkcjonowania<br />
jednostki organizacyjnej.<br />
WIADOMOŚCI Z POŁUDNIA<br />
| 15
Marek Stańczyk prezentuje panoramy<br />
W numerze 8 Kompanii Węglowej prezentowaliśmy<br />
zdjęcia kopalni „Andaluzja”. Tym razem<br />
Marek Stańczyk prezentuje panoramę kopalni<br />
„Bobrek-Centrum” Ruch „Centrum” w Bytomiu<br />
wykonaną z szybu „Budryk” z widokiem na trzy<br />
szyby (od lewej „Skarga”, „Rejtan” i „Staszic”)<br />
oraz zakład przeróbki. Zdjęcie poniżej – widok na<br />
wszystkie cztery szyby od strony zakładu przeróbki<br />
z dachu płuczki.<br />
Autor urodził się w roku 1979 w Siemianowicach<br />
Śląskich i cała jego twórczość związana jest ze<br />
Śląskiem. Specjalizuje się w wykonywaniu zdjęć<br />
panoramicznych, które powstają po sklejeniu<br />
kilku lub kilkunastu ujęć. Marek nie używa statywu.<br />
Wszystkie kadry wykorzystywane następnie<br />
do stworzenia panoram fotografuje „z ręki”!<br />
e-mail:<br />
fotostanczyk@wp.pl; fredmentor@wp.pl<br />
Link do publikacji autorskich:<br />
http://fredmentor.deviantart.com<br />
Kanał publikacji filmowych:<br />
http://pl.youtube.com/fredmentor<br />
16 |
| 17
W C E N T R U M U WA G I<br />
Fot. Martyna Mleczko<br />
Na koloniach w greckim kurorcie Loutraki humor dopisywał wszystkim uczestnikom<br />
Wspomnienia z wakacji<br />
Podczas tegorocznego lata dzieci i młodzież starsza pracowników kopalni<br />
„Brzeszcze-Silesia” wypoczywały na koloniach w kraju i za granicą<br />
Wgronie kolegów poznawali nowe<br />
tereny, okolice, śpiewali, tańczyli.<br />
Zapytałam kilkoro z nich<br />
o wrażenia z kolonii zagranicznej w Grecji<br />
i krajowej w nadmorskim Łukęcinie .<br />
Martyna Mleczko: – Z pobytu w Grecji<br />
wróciłam bardzo zadowolona. Przepiękne<br />
były widoki, ciepłe morze, zwiedziliśmy<br />
zabytki, którymi od wieków zachwycają<br />
się następne pokolenia, a o których dotąd<br />
czytałam w książkach. Były wycieczki do<br />
muzeów, statkiem na wyspy. Poznałam<br />
inną kulturę i obyczaje. Wieczorem organizowaliśmy<br />
różne konkursy i zabawy. Po<br />
powrocie do kraju wspaniałymi wrażeniami<br />
z kolonii w Grecji podzieliłam się z koleżankami.<br />
Oskar Wanat: – Wyjazd do miejscowości<br />
Loutraki w Grecji był bardzo udany. To<br />
miasteczko, rozciągające się nad Zatoką Koryncką,<br />
pozostawia w pamięci miłe wspomnienia<br />
i emanuje szczególną atmosferą<br />
podczas wieczornych wypadów. W grupie<br />
panowały przyjazne nastroje, wszyscy bawili<br />
się wspólnie natomiast kadra wykazała<br />
się niezłą organizacją. Wspomnieć trzeba<br />
też o naprawdę przyjemnym zakwaterowaniu<br />
i wyżywieniu, ciekawych wycieczkach<br />
(między innymi zwiedzanie Akropolu),<br />
a także ładnej, wiecznie słonecznej plaży<br />
i czystym, choć dość słonym morzu.<br />
Dawid Jawor: – Kolonia w Grecji zostanie<br />
zapamiętana przeze mnie jako czas wypoczynku<br />
i dobrej zabawy, a to wszystko dzięki<br />
wspaniałym, otwartym ludziom, miłej<br />
atmosferze, hotelowym dyskotekom, a także<br />
nocnym spacerom po mieście, w którym<br />
zawsze coś się działo. Jedzenie było dobre.<br />
Rankiem wyczekiwało się na wyjście na<br />
plażę oraz kąpiel w równie pięknym, co<br />
słonym morzu.<br />
Paweł Skrzypaszek: – Kolonię w Loutraki<br />
uważam za jak najbardziej udaną. Nie jest to<br />
mój pierwszy wyjazd tego typu z kopalni, organizowany<br />
przez dział socjalny, tak, że mam<br />
z czym porównywać. Superkadra i zgrana<br />
ekipa, dzięki czemu nie mieliśmy problemów<br />
z podjęciem jakiejkolwiek decyzji. Interesujące<br />
wycieczki, słońce, ciepła plaża. Tak udana<br />
kolonia nie zawsze się zdarza.<br />
Agata Broda i Barbara Pilch: – Łukęcin to<br />
małe, ale bardzo piękne miasteczko nad<br />
morzem. Spacery na plażę leśną ścieżką<br />
były przyjemne. Jedzenie było smaczne,<br />
humory nam dopisywały. Wycieczka do<br />
„Tropical Island” była prawdziwą przygodą<br />
dla wszystkich kolonistów. Mamy miłe<br />
wspomnienia i chętnie byśmy tam jeszcze<br />
raz pojechały.<br />
Joanna Waligóra, Magdalena Cebo, Zuzanna<br />
Bączek i Paulina Siuta tak wspominają<br />
pobyt w Łukęcinie: - Kolonie były udane,<br />
ponieważ wiele się działo. Każdego ranka<br />
po śniadaniu czekały na nas nowe atrakcje.<br />
Pogoda była ładna, dużo spacerowaliśmy<br />
po plaży. Wieczorem organizowaliśmy różne<br />
gry i zabawy. Nasza kadra świetnie się<br />
nami opiekowała i zawsze była do naszej<br />
dyspozycji. Kolonie codziennie dostarczały<br />
nam nowych emocji i przeżyć. Czas minął<br />
nam bardzo szybko, ale mamy nadzieję, że<br />
wszyscy będą te wakacje wspominać mile.<br />
Notowała: Maria Domżał<br />
18 |<br />
WIADOMOŚCI ZE WSCHODU
L U D Z I E I M I E J S C A<br />
Górnik idzie po Koronę Ziemi<br />
Zbigniew Nowacki pracuje jako ślusarz pod ziemią. Od ponad 20 lat związany<br />
z górnictwem węgla kamiennego – ostatnie 10 lat przepracował w kopalni „Piast”<br />
To „karlus” wyjątkowy, pasjonat górskiej<br />
wspinaczki. Teraz przygotowuje<br />
się do kolejnej wyprawy, tym<br />
razem na najwyższy szczyt Australii i Oceanii<br />
– Carstensz Pyramid – 4884 m. Do<br />
Korony Ziemi, w skład której wchodzi 9<br />
najwyższych gór wszystkich kontynentów,<br />
pozostały mu jeszcze trzy. Ma za sobą wejścia<br />
na europejski Mont Blanc (4807 m),<br />
azjatycki, a może europejski – znawcy są<br />
podzieleni Elbrus (5642 m), afrykańskie<br />
Kilimanjaro (5895 m), australijską Górę<br />
Kościuszki (2228 m), w południowoamerykańską<br />
Aconcaguę (6962 m), w północnoamerykański<br />
– „Mount McKinley”(6194 m).<br />
Te pozostałe (oprócz wspomnianego Carstensza)<br />
góry to oczywiście Mount Everest<br />
(8848 m) i zimny Mount Vinson na Antarktydzie.<br />
Uśmiechnięty, zmęczony, bo po szychcie,<br />
Zbyszek, przed kolejną turą rozmów<br />
i załatwiania spraw związanych z jesienną<br />
wyprawą skromnie mówi: – Zdobycie<br />
wszystkich dziewięciu szczytów jest wymagającym<br />
i ambitnym wyzwaniem. To walka<br />
z trudnymi górskimi warunkami i czasami<br />
nieprzewidywalna naturą, to walka niejednokrotnie<br />
z własną słabością. To równie<br />
ciężka walka o środki finansowe na realizacje<br />
wypraw i rezygnacja z, powszechnie<br />
uznawanych za uciechy dnia codziennego,<br />
przyjemności. Tak naprawdę to bezustanne<br />
wyrzeczenia, choćby po to, aby sprzęt<br />
i ekwipunek, który zabieram na wyprawę,<br />
był niezawodny.<br />
Poproszony o krótką relację z jednej z wypraw<br />
w drodze po wysokoenergetyczne odżywki<br />
opowiada już ze swobodą towarzyszącą<br />
„góralom”:<br />
– Jeżeli pozwolisz, opowiem o wyprawie<br />
na Alaskę, na najwyższy szczyt Ameryki<br />
Północnej. Mount McKinley często nazywany<br />
jest Denali (to indiańska nazwa tej<br />
góry). Moja podróż wiodła przez Paryż,<br />
skąd poleciałem do stanu Utah. Tam zwiedziłem<br />
stolicę stanu – Salt Lake City. To<br />
miasto, które było gospodarzem zimowej<br />
olimpiady w 2002 roku. Następnym przystankiem<br />
była już Alaska i jej największe<br />
miasto –Anchorage. Otoczone jest górami<br />
Chugach. Tak jak na całej Alasce, zamieszkuje<br />
tam mieszana społeczność – to boom<br />
gorączki złota spowodował napływ ludności<br />
z całego świata.<br />
Z Anchorage pojechałem Alaska Railroad –<br />
koleją, z której miejscowi są bardzo dumni,<br />
do miejscowości Talkeetna. To miejsce startu<br />
w góry. Tam robi się ostatnie zaopatrzenie<br />
w żywność. W siedzibie Denali National Park<br />
uzyskuje się pozwolenie na wspinaczkę w górach.<br />
Każda bowiem grupa czy indywidualna<br />
osoba musi taki „permit” uzyskać. W Talkeetna<br />
załatwia się także przelot do bazy na lodowiec.<br />
Małe awionetki, za sterami których<br />
mogą usiąść jedynie naprawdę doświadczeni<br />
piloci, pokonują tę trasę w godzinę.<br />
McKinley ma „jedynie” 6194 m n.p.m., ale<br />
nie jest wcale szczytem łatwym. Deniwelacja<br />
względem otaczającej go tundry wynosi<br />
ponad 5000 metrów i porównywalny<br />
jest z siedmiotysięcznikiem w Himalajach.<br />
Sprawia to bliskie położenie bieguna północnego<br />
i panujące tam niskie ciśnienie atmosferyczne.<br />
Denali nosi też miano jednej<br />
z zimniejszych gór świata.<br />
Przygotować się też należy na trzy tygodnie<br />
pobytu w otoczeniu lodowców i śniegu. No<br />
i zaopatrzyć w żywność na cały ten okres.<br />
Po drodze nie ma przecież sklepów. Cały<br />
ten ekwipunek trzeba samemu transportować<br />
(nie ma tam tragarzy, którzy wynoszą<br />
bagaż). Doskonałe są do tego sanie, które<br />
można przypiąć do uprzęży. Tak pokonuje<br />
| 19
się drogę przez lodowce. Aby nie zapadać<br />
się w śniegu, zakłada się na buty rakiety<br />
śniegowe. To naprawdę dobra rzecz. Pokonywane<br />
dziennie odległości nie mogą być<br />
bardzo duże. W takich górach trzeba się<br />
aklimatyzować powoli, bo im wyżej – tym<br />
mniej tlenu w powietrzu.<br />
Góry Alaski znane są ze zmiennej pogody.<br />
W dzień, przy bezchmurnym niebie może<br />
być 30 st. Celsjusza. W nocy, lub podczas<br />
burzy śnieżnej może być –30 st. Celsjusza.<br />
Po drodze namiot rozkłada się zazwyczaj<br />
w obozach, czyli miejscach w miarę dobrze<br />
do tego celu usytuowanych. Droga West<br />
Buttress, czyli Grzęda Zachodnia, ma takich<br />
obozów sześć.<br />
Base camp to miejsce na bocznej odnodze<br />
lodowca Kahiltna, gdzie lądują awionetki.<br />
Tu po przylocie robi się ostatnie przygotowania<br />
do drogi. Od tego miejsca należy<br />
też zapomnieć o chodnikach, ścieżkach<br />
i łąkach. Teraz jest już jedynie śnieg oraz<br />
lód poprzecinany (czasem niewidocznymi)<br />
szczelinami. Dojście do następnego obozu<br />
wiedzie lodowcem Kahiltna. To kluczenie<br />
między szczelinami i omijanie ich. Teren<br />
tu jest w miarę płaski. Można powiedzieć,<br />
że to autostrada.<br />
Tak dochodzi się do obozu Base of Ski Hill.<br />
Na tym odcinku nie pokonuje się dużej różnicy<br />
wysokości, ale odległość jest znaczna.<br />
Następny obóz to Upper Kahiltna. Ten odcinek<br />
zaczyna się już bardziej stromym<br />
podejściem. Ciągnięte sanie stają się już<br />
cięższe. Gdy pogoda jest dobra wysiłek wynagradza<br />
piękny widok okolicznych szczytów<br />
wyrastających z lodu.<br />
Kolejny obóz nazywa się Camp 11.000<br />
Feet. Oznacza to, że po dotarciu do niego<br />
jesteśmy już na wysokości 3350m. Prawie<br />
1000 m różnicy jest już do kolejnego obozu<br />
– Basin. W drodze do niego jest kilka stromych<br />
podejść. Stoki są tu nachylone i ciągnięte<br />
sanie często wywracają się. Trzeba<br />
co chwila je poprawiać. Na tym odcinku<br />
miałem dość długi odpoczynek. Zamieć<br />
śnieżna i zero widoczności. Przy takiej pogodzie<br />
następuje przymusowe oczekiwanie<br />
na choć troszkę lepsze warunki. Całkiem<br />
inaczej jest, gdy ogląda się taką zamieć<br />
przez okno w ciepłym domu... W końcu,<br />
po minięciu tzw. Windy Corner i naprawdę<br />
przepastnych szczelin, udało mi się dotrzeć<br />
do przedostatniego obozu.<br />
Znów rozbijanie namiotu. Wycinanie z lodu<br />
bloków i robienie ochraniającego od wiatru<br />
muru wokół namiotu. To tam codzienny rytuał.<br />
Po męczącej drodze nie ma odpoczynku.<br />
Czasochłonne jest też zrobienie wody.<br />
Później gotowanie jedzenia i picia. I tak<br />
w kółko to samo. W drodze do obozu ostatniego,<br />
jakim jest położony na wysokości<br />
5240 m High Camp, są już przeszkody,<br />
które odstraszają. Przede wszystkim to<br />
tzw. ściana czołowa, czyli nachylone pod<br />
kątem 45 stopni podejście. Dodać należy,<br />
że tu trzeba pożegnać się już z saniami<br />
i cały ekwipunek wynieść na plecach. Później<br />
jest jeszcze przejście przez skalą grań<br />
i dochodzi się do High Camp. Miałem dużo<br />
szczęścia, gdy wyruszyłem z tego obozu na<br />
szczyt. Było bardzo zimno, ale bezchmurnie.<br />
To umożliwiło pokonanie całej drogi<br />
wraz z piękną granią szczytową i osiągnięcie<br />
szczytu.<br />
Dużo gorszy był kolejny tydzień. Po zejściu<br />
ze szczytu przyszła bowiem trwająca tydzień<br />
burza śnieżna. Przez cały ten czas nie<br />
dało się wyjść z namiotu. Nie było mowy,<br />
aby ktoś poszedł na szczyt ani wycofał się<br />
na dół. W nocy, w namiocie było –23 st.<br />
Celsjusza. Tak nieobliczalna jest właśnie<br />
Alaska. Powrót nastąpił w pierwszych<br />
chwilach poprawy pogody. Dzisiaj są to już<br />
tylko wspomnienia, ale wspomnienia które<br />
będzie się pamiętało bardzo długo…<br />
Czy relacje z kolejnej wyprawy będą interesujące<br />
Zobaczymy. Umówiliśmy się, że<br />
porozmawiamy jeszcze po wyprawie z Carstensza.<br />
Powodzenia w górach.<br />
Notował: Jerzy Raducki<br />
Zdjęcia: Zbigniew Nowacki<br />
20 |
| 21
Święte miejsce Śląska<br />
Bazylika Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich<br />
to najważniejsze sanktuarium na Śląsku. To miejsce miało i nadal ma duże<br />
znaczenie dla integracji ludności górnośląskiej. To tu ludzie, zmęczeni pracą,<br />
codziennością, obarczeni swoimi problemami, otrzymują siły do dalszej pracy<br />
Jako sanktuarium maryjne, Piekary znane<br />
były od 1659 r., to tu m.in. modlił się<br />
Jan III Sobieski, wyruszając na odsiecz<br />
wiedeńską w 1683 r. Tu wiarę wyznał elektor<br />
saski August II Mocny. Piekary Śląskie<br />
nabrały dużego rozgłosu, gdy rozpoczął tam<br />
działalność ks. Alojzy Ficek. W 1844 r. rozpoczął<br />
on jedną z największych akcji duszpasterskich<br />
na całym Śląsku, skierowaną przeciwko<br />
alkoholizmowi (za czasów ks. Ficka<br />
ponad 300 tys. robotników złożyło w Piekarach<br />
przyrzeczenie abstynencji). Do Piekar<br />
przybywało coraz więcej wiernych, częste<br />
były piesze pielgrzymki, które rozpowszechniły<br />
się po wprowadzeniu stałych niedziel<br />
pielgrzymkowych (dla mężczyzn w maju<br />
oraz dla kobiet w sierpniu). Pielgrzymki<br />
nabrały również znaczenia dzięki temu,<br />
że przez kilkanaście lat przybywał na Wzgórze<br />
Kalwaryjskie i głosił homilie metropolita<br />
krakowski kard. Karol Wojtyła.<br />
Rok w rok do Piekar przybywają liczni pielgrzymi,<br />
nie tylko mieszkańcy Śląska, ale<br />
także innych, odległych diecezji, np. z Lublina.<br />
Wspólne pielgrzymki parafialne i diecezjalne<br />
integrują ludzi należących do diecezji<br />
i ludu Bożego, dają ogromne poczucie jedności<br />
z biskupem, z kapłanami. Z tą integracją,<br />
która dokonuje się na płaszczyźnie religijnej,<br />
zawsze łączy się integracja społeczna.<br />
W czasach, gdy Śląsk był odłączony od pozostałych<br />
ziem polskich, Piekary jednoczyły<br />
i łączyły Polaków żyjących w Czechach i tych<br />
z Królestwa Polskiego, a także Niemców tu<br />
mieszkających. Na Górze św. Anny nie udało<br />
się zintegrować nacji niemieckiej i polskiej,<br />
gdyż były osobne uroczystości dla Górnoślązaków<br />
będących Niemcami i Polakami. Za<br />
to o integracji można mówić w sanktuarium<br />
piekarskim, gdzie nie było tego zróżnicowania<br />
i podobnych zawirowań narodowościowych.<br />
W XVIII i XIX w., gdy ziemia śląska przeszła<br />
pod panowanie pruskie, nastąpiła kolonizacja<br />
niemiecka i związane z nią ogromne<br />
migracje ludności. Wielu emigrantów przybywało<br />
do Prus Wschodnich i na Śląsk, mieszając<br />
się z tutejszą ludnością – i już w następnym<br />
pokoleniu stawało się katolikami.<br />
I tu znów ogromną rolę odegrały Piekary.<br />
Na dowód przytoczę słowa kobiety, której<br />
przodkowie pochodzili z rodzin protestanckich:<br />
„Ojcowie moi przyjechali do Piekar,<br />
a stamtąd wrócili katolikami”.<br />
Pielgrzymki kobiet i dziewcząt przybywają do Piekar w niedzielę, po 15 sierpnia<br />
Zdjęcia: Jan Czypionka, ARC.<br />
22 |
Przez wiele lat na Śląsku miał miejsce<br />
ogromny napór kolonizacyjny i choć mogłoby<br />
się wydawać, że Śląsk ulegnie germanizacji,<br />
jednak tak się nie stało. W czasie<br />
Kulturkampfu ruch pielgrzymkowy znacznie<br />
się nasilił. Piekary ratowały polskość Śląska,<br />
pomagały w odnowie moralnej. Śląsk<br />
przyjmował wszystkich, którzy napływali<br />
i wszystkim zapewniał pracę. Po I wojnie<br />
światowej powstania śląskie ściągnęły<br />
nowe fale imigrantów, którzy walczyli razem<br />
z tutejszą ludnością przeciw Niemcom.<br />
Po przyłączeniu Śląska do Polski przybyła<br />
inteligencja: nauczyciele, urzędnicy, inżynierowie.<br />
Podobnie było po II wojnie światowej:<br />
ludzie z całej Polski na Śląsku szukali<br />
zatrudnienia. Powstawały nowe miasta,<br />
np. Jastrzębie, nowe osiedla (w okręgu rybnickim,<br />
wodzisławskim), rozwój przemysłu<br />
węglowego ściągał znaczą liczbę robotników,<br />
którzy szybko asymilowali się z rodzimą ludnością,<br />
a każdego roku w Piekarach biskup<br />
witał wszystkich nowo przybyłych na ziemię<br />
śląską. To właśnie śląscy robotnicy wystąpili<br />
z inicjatywą, by Matkę Bożą Piekarską ogłosić<br />
Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.<br />
Uwzględniając prośbę robotników,<br />
biskup zwrócił się z prośbą do Stolicy Apostolskiej<br />
o włączenie do Litanii Loretańskiej<br />
inwokacji: „Matko Sprawiedliwości i Miłości<br />
Społecznej, módl się za nami”.<br />
Papież Jan Paweł II był zafascynowany nieustanną<br />
integracją całego ludu górnośląskiego,<br />
jaka dokonuje się w Piekarach, kilkakrotnie<br />
wyraził życzenie, aby spotkać się z tym<br />
ludem. Do spotkania doszło 20 czerwca 1983 r.<br />
w Katowicach-Muchowcu, w czasie kolejnej<br />
pielgrzymki papieża do ojczyzny. Przytoczę<br />
słowa papieża, które warto tu przypomnieć:<br />
„Dziś więc ja, biskup Rzymu, a równocześnie<br />
syn polskiego narodu pragnę włączyć<br />
się w modlitwę współczesnego Śląska, który<br />
w wizerunek Pani<br />
Piekarskiej wpatruje<br />
się jako w obraz Matki<br />
Sprawiedliwości<br />
i Miłości Społecznej”.<br />
Na koniec tego spotkania<br />
dodał: ,.Drodzy uczestnicy dzisiejszego<br />
spotkania na ziemi śląskiej, przyjmijcie<br />
w tej naszej wielkiej wspólnocie raz jeszcze<br />
od waszego rodaka i następcy Piotra ewangelię<br />
pracy – i przyjmijcie ewangelię sprawiedliwości<br />
i miłości społecznej. Niech ona<br />
zespala Was głęboko wokół Matki Chrystusa<br />
w Jej sanktuarium w Piekarach tak, jak zespalała<br />
tutaj całe pokolenia. Niech promieniuje<br />
szeroko na życie ludzi ciężkiej pracy na<br />
Śląsku i w całej Polsce”.<br />
Te słowa Jana Pawła II o zespoleniu całych<br />
pokoleń w Piekarach, są ukoronowaniem<br />
i uwieńczeniem procesu integracji ludu śląskiego.<br />
Matka Sprawiedliwości i Miłości<br />
Społecznej łączy i jednoczy cały lud śląski,<br />
pielgrzymi nabierają nowych sił do życia, ludzie<br />
przygarbieni pracą wracają od Pani Piekarskiej<br />
podniesieni na duchu, a w ich serca<br />
wstępuje nadzieja.<br />
Pielgrzymki dawne zawsze związane były<br />
z pewnym wyrzeczeniem, ofiarą. Dziś –<br />
mimo że coraz więcej ludzi pątniczy szlak<br />
przemierza w wygodnym autokarze, a Rzym,<br />
Jasna Góra czy Piekary traktowane są bardziej<br />
turystycznie niż religijnie – także są ludzie,<br />
którzy chętnie i dobrowolnie podejmują<br />
trud i niedogodność, by dotrzeć do miejsca<br />
świętego i tam się pomodlić.<br />
Piekary jednoczyły i łączyły<br />
Polaków żyjących w Czechach<br />
i tych z Królestwa Polskiego,<br />
a także Niemców<br />
Współczesne<br />
pielgrzymki,<br />
a przynajmniej<br />
niektóre<br />
z nich, zachowują<br />
swój pierwotny sens<br />
i charakter. Codzienna<br />
eucharystia z homilią, modlitwa,<br />
konferencje, śpiew i muzyka sprawiają, że<br />
pielgrzymka staje się okazją do utwierdzenia<br />
się w wierze i miłości. Po jej zakończeniu<br />
w środowiskach rodzinnych i zawodowych<br />
łatwiej jest być świadkiem Chrystusa. Pielgrzymka<br />
jawi się więc jako niepowtarzalna<br />
szkoła, w której formacja pomaga odnaleźć<br />
siebie, swój sens i punkt odniesienia do<br />
Boga. Pielgrzymowanie wprowadza w życie<br />
pielgrzyma nowy wymiar egzystencji.<br />
Procesja z figurą Matki Boskiej na zakończenie pielgrzymki kobiet i dziewcząt w roku 2008<br />
Sanktuarium piekarskie odróżnia się od<br />
pozostałych tym, że posiada konkretny<br />
program pielgrzymkowy; było i jest ośrodkiem<br />
katolicyzmu społecznego, co wiązało<br />
się z zacieśnieniem więzi między Kościołem<br />
a robotnikiem; słynęło z wielkości cudów tak<br />
fizycznych, jak i duchowych, których echa<br />
rozchodziły się po Europie (Praga, Hradec<br />
Kralove).<br />
Piekary stały się prężnym ośrodkiem wydawniczym<br />
prasy katolickiej i modlitewników<br />
do użytku pątników; posiadają Kalwarię,<br />
a więc mocno zaakcentowany jest<br />
w religijności Górnoślązaków rys pasyjny;<br />
wreszcie słyną z pielgrzymek ślubowanych.<br />
Te znamiona przyczyniły się do licznych<br />
określeń i tytułów Matki Bożej Piekarskiej.<br />
Nadto Piekary w świadomości Górnoślązaków<br />
jawiły się bardzo swojsko. Kojarzyły się<br />
z Kalwarią, bazyliką, Obchodami Kalwaryjskimi,<br />
Studzienką, a nadto doświadczało się<br />
przeżycia przyjaźni Górnoślązaków władających<br />
gwarą śląską. Właśnie gwara śląska<br />
stała się czynnikiem integrującym całą społeczność<br />
piekarskich pątników. Tutaj, w Piekarach,<br />
można było się wymodlić, wyśpiewać,<br />
porozmawiać w gwarze śląskiej i w ten<br />
sposób nawiązać więzi z pątnikami Śląska.<br />
Kościół działał w takiej mierze, w jakiej<br />
mierze duchowni i świeccy czuli się katolikami,<br />
w jakiej mierze przeżywali swoją<br />
wiarę. W miejscu pielgrzymkowym, jakim<br />
są Piekary, Kościół jest bardziej widoczny.<br />
Sanktuarium piekarskie na przestrzeni wieków<br />
ujawniało i eksponowało Kościół, który<br />
| 23
dzięki ruchowi pielgrzymkowemu był widoczny<br />
nie tylko w wymiarze lokalnym, regionalnym<br />
czy ogólnonarodowym, ale również<br />
w Europie. I ten właśnie wymiar bez wątpienia<br />
jest wielką zasługą tegoż sanktuarium<br />
maryjnego i pasterzy Kościoła lokalnego.<br />
O ludowych formach pobożności napisał Jan<br />
Paweł II w adhortacji apostolskiej Catechesi<br />
tradendae z 1978 r. i w liście na 25-lecie<br />
Konstytucji o liturgii (10 lat później): „Należy<br />
koniecznie zwrócić uwagę na pobożność<br />
ludową chrześcijanina, jej stosunek do życia<br />
liturgicznego. Nie można owej pobożności<br />
ludowej lekceważyć ani traktować jej z obojętnością<br />
czy pogardą, jest ona bowiem bogata<br />
w różnorakie wartości, już sama w sobie<br />
wyraża religijne nastawienie wobec Boga”.<br />
Pobożność ludowa stanowi skarb Kościoła.<br />
Piekarskie sanktuarium to ośrodek myśli<br />
społecznej, ośrodek wydawniczy, kulturalno-oświatowy,<br />
to wreszcie centrum<br />
pielgrzymowania Górnego Śląska, które<br />
stanowi ewenement na skalę europejską.<br />
W piekarskim sanktuarium realizowana<br />
jest akcja katolicka zmierzająca do większego<br />
upodmiotowienia całego Kościoła, a tym<br />
samym do aktywnej postawy katolików.<br />
ks. Jan Górecki<br />
(fragment książki „Z wdzięcznością i błaganiem<br />
u Matki Bożej Piekarskiej”, Katowice, 2008 r.)<br />
Zdjęcie u góry: W pielgrzymkach mężczyzn i młodzieńców, które odbywają się co roku w ostatnią<br />
niedzielę maja, zawsze licznie uczestniczą górnicy w galowych strojach<br />
Zdjęcie na dole: Do tradycji należy udział w pielgrzymkach amatorskich orkiestr<br />
24 |
Nieodłącznym elementem pielgrzymek są tradycyjne ludowe stroje<br />
| 25
Śpiewaj i tańcz<br />
z rudzkimi gwiazdami<br />
„Rudzianie” kulty wują przez swój śpiew i taniec cenne war tości<br />
kultur y zrodzonej na Śląsku<br />
Rzesza miłośników i entuzjastów<br />
śpiewu i tańca za sprawą telewizyjnych<br />
programów, takich jak: „Mam<br />
Talent”, „Taniec z Gwiazdami”, „You Can<br />
Dance – Po Prostu Tańcz”, „Idol”, „Jaka<br />
to melodia” i innych, jest ogromna. I choć<br />
większość z nas wie, że „każdy śpiewać<br />
i tańczyć może” oraz wie, jak to się robi,<br />
tylko niewielu ma odwagę występować na<br />
scenie przed publicznością. Łamanie bariery<br />
tremy przed występami, wsparte wieloma<br />
godzinami prób w oryginalnych, pięknych<br />
strojach ludowych i kunszt gwiazd<br />
z Dziecięcego Zespołu Pieśni i Tańca „Rudzianie”,<br />
to nie tylko dobre przygotowanie<br />
do dorosłego życia. To wyraz szacunku dla<br />
kultury i tradycji naszych przodków i szkoda<br />
tylko, że programów promujących sztukę<br />
ludową prawie w telewizji nie ma.<br />
Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Rudzianie”<br />
powstał w 1985 r. w Zakładowym<br />
Domu Kultury Kopalni Węgla Kamiennego<br />
„Wawel”, dzięki zaangażowaniu ówczesnego<br />
dyrektora domu kultury Zbigniewa<br />
Bomby i długoletniego choreografa tańca<br />
ludowego Jana Mazura.<br />
Pierwszy koncert zespołu odbył się w maju<br />
1986 r. Przez wiele lat z zespołem pracowali:<br />
Jan Mazur – kierownik artystyczny<br />
i choreograf, Magdalena Kalyta – instruktor<br />
i Ignacy Ficek – kierownik. Zespół od<br />
prawie ćwierć wieku, po ponad 10-letnim<br />
związku za zlikwidowaną kopalnią „Wawel”,<br />
jest reprezentacyjnym zespołem folklorystycznym<br />
Rudy Śląskiej. W ostatnich<br />
latach prężnie działa pod patronatem Miejskiego<br />
Centrum Kultury w Rudzie Śląskiej.<br />
„Rudzianie” kultywują przez swój śpiew<br />
i taniec cenne wartości kultury zrodzonej<br />
26 |
na Śląsku. Zespół nieraz już był i jest oklaskiwany<br />
przez widzów śląskich miast,<br />
Polski i Europy, wielokrotnie brał udział<br />
w różnego rodzaju festiwalach i przeglądach<br />
zespołów folklorystycznych, na których<br />
zajmował czołowe miejsca. Jest także<br />
m.in. laureatem Nagrody im. Wojciecha<br />
Korfantego. Każdorazowo zespół swoją<br />
obecnością uświetnia największe imprezy<br />
odbywające się w Rudzie Śląskiej. Wielokrotnie<br />
uczestniczył także w obchodach<br />
górniczego święta w rudzkich kopalniach.<br />
Oprócz występów tanecznych, „Rudzianie”<br />
poprzez śpiew zaznaczali swoją obecność<br />
w barbórkowych mszach świętych w intencji<br />
górników.<br />
Dorota Siedlecka-Dominiak, kierownik<br />
artystyczny i główny choreograf zespołu,<br />
mówi: „Aby osiągać sukcesy, trzeba dużo<br />
«pracować». Zajęcia zespołu odbywają się<br />
trzy razy w tygodniu i aktualnie uczestniczy<br />
w nich około 50 dzieci w różnym przedziale<br />
wiekowym”.<br />
Niewątpliwym atutem zespołu jest młodość,<br />
a także piękne stroje i różnorodny,<br />
ciekawie dobrany repertuar. „Rudzianie”<br />
posiadają w swoim repertuarze pieśni<br />
i tańce regionów: śląskiego, łowickiego,<br />
rzeszowskiego, krakowskiego, żywieckiego,<br />
opoczyńskiego, lubelskiego, z okresu<br />
Księstwa Warszawskiego, a także polki<br />
w wykonaniu najmłodszych członków zespołu<br />
oraz tańce narodowe: poloneza, mazura,<br />
kujawiaka z oberkiem, krakowiaka.<br />
W sierpniu 1997 r. powstało Stowarzyszenie<br />
Wspierające Dziecięcy Zespół Pieśni<br />
i Tańca „Rudzianie”, które niesie pomoc<br />
w działalności zespołu, np. ze składek<br />
członkowskich stowarzyszenie dofinansowuje<br />
dzieciom paczki (z okazji świąt, Mikołaja,<br />
Dnia Dziecka), wyjazdy na obozy<br />
szkoleniowe czy wycieczki. Zapewnia ono<br />
także opiekunom „Rudzian” pomoc prawną<br />
i organizacyjną. W większości członkami<br />
stowarzyszenia są rodzice członków<br />
zespołu i w większości – rodziny górników<br />
kopalń rudzkich.<br />
Dorota Siedlecka-Dominiak podkreśla:<br />
„Utrzymanie wysokiego poziomu artystycznego<br />
zespołu nie byłoby możliwe, gdyby nie<br />
praca opiekunów «Rudzian»: Anny Rudy –<br />
instruktora, Anny Fic – chórmistrza, Rafała<br />
Dominiaka – kierownika kapeli, a zarazem<br />
akompaniatora, muzyków: Grzegorza<br />
Krausego – trąbka, Krzysztofa Maślanki<br />
– skrzypce oraz Krystyny Liszki i Marioli<br />
Smyczek – naszych garderobianych”.<br />
„Rudzianie” to przede wszystkim grupa<br />
przyjaciół, którzy spędzają ze sobą czas<br />
nie tylko w trakcie zajęć. Członkowie zespołu<br />
wielokrotnie mieli także okazję wyjeżdżać<br />
za granicę, gdzie obcowali z kulturą<br />
różnych narodów, nawiązując nowe<br />
znajomości. Wszystko to pomaga w rozwijaniu<br />
wokalnych i tanecznych umiejętności<br />
zespołu. Mimo wsparcia miasta utrzymanie<br />
takiego zespołu pochłania ogromne<br />
środki finansowe, dlatego stowarzyszenie<br />
cały czas stara się pozyskiwać sponsorów<br />
i przygotowuje projekty, które pomogą dofinansować<br />
działalność zespołu.<br />
Dorota Siedlecka-Dominiak skromnie apeluje:<br />
„Jeżeli zechcecie wspomóc finansowo<br />
Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca «Rudzianie»,<br />
będziemy bardzo zobowiązani. Zapraszamy<br />
na nasze koncerty i odwiedzanie strony<br />
internetowej zespołu: http://rudzianie.<br />
republika.pl”.<br />
Delektując się kolejnym występem zespołu<br />
i życząc sukcesów, namawiam do wzięcia<br />
udziału w kolejnej edycji programu „Mam<br />
Talent”. Skromna „szefowa” z małym berbeciem<br />
na rękach – na pewno za lat kilka<br />
kolejnym członkiem zespołu – z uśmiechem<br />
na ustach daje do zrozumienia: „Musimy<br />
o tym pomyśleć”.<br />
Tekst i zdjęcia: Jerzy Raducki<br />
| 27
Niewidzialna ręka pana Gienka<br />
Pewnie nigdy nie zostałby górniczym ratownikiem, gdyby nie bilet do jednostki<br />
wojskowej w Chorzowie. Gienek Kuchta poszedł na dwa lata „w kamasze”<br />
i dzięki temu trafił z Czarnego, małego miasteczka koło Szczecinka, na Śląsk<br />
W Bytomiu na festynie wakacyjnym dla dzieci niepełnosprawnych Kuchta jest fetowany<br />
przez organizatorów z wielką estymą<br />
Te dwa lata nauczyły mnie dyscypliny<br />
i pokory wobec życia. Można różnie<br />
oceniać wojsko, ale mnie się to przydało<br />
– wspomina po latach. Zanim jednak<br />
Kuchta trafił do kopalni, a potem do związku<br />
ratowników, miał w swoim życiorysie<br />
epizod, który wspomina niezbyt chętnie.<br />
– Młodzi ludzie naooglądają się filmów i wydaje<br />
im się, że w życiu będzie podobnie. Nic<br />
z tych rzeczy... – mówi Kuchta. Przy jego<br />
temperamencie i pędzie do poszukiwania<br />
nowych wyzwań, dwa lata, jakie wytrzymał<br />
w zabrzańskiej policji, to i tak długo. Dopóki<br />
po cywilnemu wykonywał obowiązki w sekcji<br />
napadów i zabójstw, można było jakoś<br />
wytrzymać, ale kiedy przyszło włożyć mundur<br />
i stanąć naprzeciwko demonstrujących<br />
górników, postanowił szybko zmienić zawód.<br />
– To był ostatni sygnał – mówi Kuchta – praca<br />
w policji to nie moja bajka...<br />
Po odejściu ze służby trafił w końcu do kopalni.<br />
Ale jeszcze nie na dół, jeszcze nie do<br />
ratownictwa. Widać, że droga każdego jest<br />
inna. Jego była nieco kręta, choć trudno powiedzieć,<br />
żeby miał pod górkę. W kopalni<br />
„Makoszowy” trafił do zakładowego domu<br />
kultury i, jak wspomina dziś – zajmował się<br />
organizowaniem górnikom czasu wolnego<br />
po pracy. Mówiąc po ludzku – pełnił funkcję<br />
obśmianego w Rejsie, kaowca. Kiedy pod koniec<br />
1989 r. zaczęto likwidować kopalniane<br />
domy kultury, stanął przed trudną decyzją.<br />
Miał już wówczas rodzinę – dwóch synów<br />
i poczucie odpowiedzialności.<br />
– Czy zastanawiałem się długo – wspomina<br />
Kuchta. – Raczej nie. Nie obawiałem się warunków<br />
pracy, bo przecież w budownictwie,<br />
czy rolnictwie też zdarza się dużo wypadków...<br />
Na początku pracował w brygadzie remontowej<br />
oddziału szybowego. To było jego pierwsze<br />
zetknięcie z prawdziwym górnictwem, bo<br />
przecież praca w ZDK to była inna bajka. Szybko<br />
się przystosował i starał się wykonywać<br />
swe obowiązki sumiennie i rzetelnie. Kto wie,<br />
jak długo pracowałby w tej brygadzie, gdyby<br />
28 |
Na plakacie imprezy dla dzieci niepełnosprawnych Kuchta widnieje jako jeden ze sponsorów pod tajemniczą nazwą „Niewidzialna ręka pana Gienka”<br />
nie zastępowy ratowników – Andrzej Sobota.<br />
Potrzebował nowej siły do swego zastępu.<br />
– Zapytał mnie, czy odbyłem zasadniczą<br />
służbę wojskową – mówi Kuchta. – Ten atut<br />
mu wystarczył. O nic więcej nie pytał... Przeszedłem<br />
badania, kurs...<br />
I tak Gienek Kuchta został ratownikiem górniczym.<br />
Wspomina początki bez specjalnego<br />
poruszenia. Akcja przy ścianie, która się zapaliła.<br />
Tamowanie, uszczelnianie... Żmudna<br />
robota. Nic spektakularnego. Pytam, ile takich<br />
akcji było. Sporo. Czy ratował zagrożonych<br />
ludzi<br />
– Na szczęście nie musiałem i wcale mi tego<br />
w życiorysie nie brakuje. Lepiej, że nie było<br />
takiej potrzeby – mówi, choć do końca nie<br />
jestem pewien, czy jest w tym momencie ze<br />
mną szczery.<br />
Dostrzegam, że Kuchta woli raczej mówić<br />
o ogólnych problemach ratownictwa górniczego<br />
niż o swoich dokonaniach. Wspomina<br />
czasy, kiedy pod koniec lat 90. ratownicy<br />
musieli solidnie zacisnąć pasa. Powtarzały<br />
się ciche akcje, oszczędzano na bezpieczeństwie,<br />
brakowało sprzętu, wyposażenia, życie<br />
ludzkie było często narażane na szwank.<br />
Mówi o początkach ruchu związkowego<br />
ratowników górniczych, o trudnym starcie,<br />
o problemach, o rozłamie, o powstaniu<br />
związku, do którego obecnie należy. Kuchta<br />
nie emocjonuje się ani personaliami, ani<br />
nie snuje spiskowych teorii. Widać, że stąpa<br />
twardo po ziemi i chłodno analizuje sytuację.<br />
– W roku 2008 utworzyliśmy Związek Zawodowy<br />
Ratowników Kompanii Węglowej.<br />
Teraz wiem, że stało się to o 5 lat za późno –<br />
podsumowuje wątek związkowy.<br />
Bo to tylko jeden z wielu nurtów, któremu<br />
Kuchta poświęca swój czas. Ostatnio, żeby<br />
nie być złośliwym – gdzie nie popatrzeć –<br />
tam Kuchta. Przyjeżdżam na kompanijne<br />
zawody ratownicze do Zabrza, wita mnie Gienek<br />
i wręcza bony na grochówkę i piwo. Za<br />
kilka dni w tym samym mieście robię zdjęcia<br />
na festiwalu orkiestr górniczych i znów Kuchta<br />
rządzi i dzieli.<br />
W Bytomiu na festynie wakacyjnym dla<br />
dzieci niepełnosprawnych Kuchta jest<br />
| 29
Zdjęcie u góry: Na festiwalu orkiestr górniczych<br />
Kuchta w towarzystwie Emanueli Czerny<br />
Zdjęcie obok: Gdzie nie popatrzeć – tam Gienek<br />
Kuchta...<br />
fetowany przez organizatorów z wielką estymą.<br />
Na plakacie imprezy widnieje jako jeden<br />
ze sponsorów pod tajemniczą nazwą „Niewidzialna<br />
ręka pana Gienka”. Gdybym w tych<br />
dniach pojawił się w Zabrzu gdzieś nad wodą,<br />
to kto wie, może i tam spotkałbym Kuchtę,<br />
bo jego ostatni pomysł to wspieranie Wodnego<br />
Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.<br />
– Ciągle szukam nowych wyzwań, bez przerwy<br />
mało mi tej aktywności... – mówi Kuchta.<br />
Ostatnio pomyślał nie tylko o innych, ale także<br />
o sobie. Właśnie skończył budowę domu.<br />
Gienek jeszcze do niedawna poruszał się<br />
o kulach, po skomplikowanej operacji wiązadeł<br />
kolanowych. Teraz chodzi już bez wspomagania,<br />
ale porusza się jeszcze ostrożnie.<br />
Aż strach pomyśleć, co będzie, kiedy Gienek<br />
Kuchta całkiem wyzdrowieje...<br />
Tekst i zdjęcia: Jan Czypionka<br />
30 |
G A L E R I A<br />
Lato w mieście<br />
Upały wszystkim dawały się tego lata we znaki. Nie wszystkie dzieci mogły jednak wyjechać<br />
na wakacje. Te, które musiały zostać w mieście, dawały sobie radę w walce z żarem<br />
Na zdjęciu: Fontanna przy pomniku Pstrowskiego w Zabrzu. Fot. Jan Czypionka<br />
| 31
G A L E R I A<br />
Rysunek jest plonem konkursu międzyszkolnego, którego tematem było górnictwo. Jego autorką jest Magdalena Jaroć, uczennica klasy<br />
VI Szkoły Podstawowej w Gliwicach. Opieka plastyczna: Joanna Stochaj