16.01.2015 Views

Obrazki stąd - Andrzej Ploch

Obrazki stąd - Andrzej Ploch

Obrazki stąd - Andrzej Ploch

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Obrazki</strong> st¹d<br />

Ile znacz¹ dla nas miejsca Dok³adnie tyle,<br />

ile w nas z nich pozostaje. S¹ miejsca, które<br />

mijamy bezwiednie, nie czuj¹c jakiegokolwiek<br />

zwi¹zku z nimi, choæby najmniejszego kawa³ka<br />

przestrzeni dla nas samych. S¹ te¿ miejsca,<br />

które zauwa¿amy natychmiast, czasami<br />

z daleka i zatrzymujemy siê w nich na d³u¿ej.<br />

Ch³on¹c ich urok, wysysamy z otoczenia to,<br />

co potrzebne do przetrwania. Oddychamy<br />

obrazami. Miejsca to ludzie. Zatopione<br />

w krajobrazie osoby s¹ zazwyczaj równie<br />

wa¿ne jak kilkusetletnie budowle, czy potê¿ne<br />

drzewa, o jakie co dzieñ siê ocieraj¹.<br />

Na d³u¿ej zatrzyma³em siê w Lubomierzu.<br />

Wystarczy trafiæ tu na chwilê, by dostrzec<br />

niesamowit¹ urodê maleñkiego miasteczka<br />

i jego okolic, poczuæ jego niezwyk³¹ aurê<br />

i niebywa³¹ energiê uœpion¹ w naznaczonych<br />

czasem i bolesn¹ histori¹ uliczkach.<br />

Zatrzyma³em siê w Lubomierzu i zacz¹³em<br />

zapraszaæ doñ przyjació³. Mówi³em im<br />

o ulubionych zak¹tkach i pokazywa³em cudowny,<br />

stary koœció³ ewangelicki, który postanowi³em<br />

zamieniæ na galeriê i tym sposobem nie pozwoliæ<br />

mu umrzeæ. Przez ponad dwa lata zaprasza³em<br />

tu przyjació³, znakomitych fotografów, namawiaj¹c<br />

do zatrzymywania w kadrach magii tych<br />

wszystkich malowniczych miejsc, uliczek, œcie¿ek,<br />

kapliczek, starych murów i przede wszystkim<br />

zrujnowanej œwi¹tyni. Do zapamiêtywania tego,<br />

co mniej lub bardziej ulotne, a decyduj¹ce<br />

o ogromnej wartoœci tego miejsca – mocno<br />

przykurzonej i wci¹¿ zachwaszczonej dziœ,<br />

niestety. Zachêca³em do fotograficznego zapisu<br />

wra¿eñ i emocji wyp³ywaj¹cych z obecnoœci<br />

tu i teraz. By u¿yli tych wszystkich miejsc do<br />

rozpalenia wyobraŸni. Bo okiem kamery mo¿na<br />

wiele zobaczyæ i zaczarowaæ. Trzeba tylko,<br />

by patrzy³a przez nie odpowiednia dusza.<br />

Tak rodzi³y siê obrazki st¹d. Nietuzinkowy<br />

zestaw prac twórców wykorzystuj¹cych<br />

misterium œwiat³a powstawa³ etapami.<br />

Niektórzy przyje¿d¿ali na dzieñ, dwa,<br />

czy trzy. Inni wracali parokrotnie, by znaleŸæ<br />

wreszcie to, co wczeœniej ju¿ w sobie<br />

zobaczyli, a potrzebowali odpowiedniej chwili<br />

i okolicznoœci, które pozwol¹ na powstanie<br />

fotografii siêgaj¹cych daleko poza prost¹<br />

rejestracjê rzeczywistoœci.<br />

Daniel Antosik<br />

Si³a obrazu<br />

Nie ma ju¿ dziœ pielgrzymek ci¹gn¹cych<br />

do Lubomierskiego koœcio³a, od wieków<br />

góruj¹cego potê¿nie nad miastem.<br />

Drogi krzy¿owej w pobliskim lesie<br />

tak¿e ju¿ prawie ani œladu. A jednak<br />

pielgrzymowanie do Lubomierza ma<br />

swoj¹ ci¹g³oœæ. Odwiedzaj¹ go dziœ<br />

ludzie ch³onni obrazu. Bo przecie¿<br />

zarówno filmowy festiwal, jak te¿<br />

fotograficzne wystawy w zrujnowanym<br />

koœciele zmienionym niedawno w galeriê,<br />

¿ywi¹ siê, karmi¹c jednoczeœnie<br />

przybyszów, obrazem w³aœnie.<br />

Lubomierz uœpiony, na pozór<br />

nieruchomy, nieœpieszny, przyci¹ga tych,<br />

którzy z fotograficzn¹ kamer¹ od lat<br />

pod¹¿aj¹ swoimi œcie¿kami. Pojawiaj¹<br />

siê nagle, przystaj¹c na wytartym<br />

bruku przed którymœ z kilkusetletnich<br />

domów. Rejestruj¹ odk³adaj¹cy siê czas,<br />

odnajduj¹c jednoczeœnie swoje w nim<br />

miejsca.<br />

Niewiele ju¿ wiedz¹c o czasach<br />

lubomierskiej œwietnoœci, stajemy przed<br />

gotowymi kadrami. Przed œwiadectwem<br />

nieuchronnego przemijania potê¿nych<br />

budowli, dorobku pokoleñ, czy Drogi<br />

raczej. Drogi, na której czasem udaje siê<br />

nam spotkaæ sobie podobnych.<br />

Jacek Jaœko

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!