12.11.2012 Views

PDF - Wolne Lektury

PDF - Wolne Lektury

PDF - Wolne Lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Na to uśmiechnął się z kolei Maćko i odrzekł całkiem już udobruchany:<br />

— Grady! Grady! a niechże ich będzie jako gradu. Na starość radość, a po śmierci<br />

zbawienie. To nam, Jezu, daj!<br />

�������� ������<br />

Księżna Danuta, Maćko i Zbyszko bywali już poprzednio w Tyńcu, ale w orszaku byli<br />

dworzanie, którzy widzieli go po raz pierwszy — i ci, podnosząc oczy, patrzyli ze zdumieniem<br />

na wspaniałe opactwo, na zębate mury biegnące wzdłuż skał nad urwiskami,<br />

na gmachy stojące to na zboczach góry, to wewnątrz blanków²²⁰, spiętrzone, wyniosłe<br />

i jaśniejące złotem od wschodzącego słońca. Z tych okazałych murów i gmachów, z domów,<br />

z budowli przeznaczonych na rozliczne użytki, z ogrodów leżących u stóp góry i ze<br />

starannie uprawnych pól, które wzrok z wysoka ogarniał, można było na pierwszy rzut<br />

oka poznać bogactwo odwieczne, nieprzebrane, do którego nie przywykli i którym zdumiewać<br />

się musieli ludzie z ubogiego Mazowsza. Istniały wprawdzie starożytne a możne<br />

opactwa benedyktyńskie²²¹ i w innych częściach kraju, jak na przykład w Lubuszu nad<br />

Odrą, w Płocku, w Wielkopolsce w Mogilnie i w innych miejscach, żadne wszelako nie<br />

mogło porównać się z tynieckim, którego posiadłości przewyższały niejedno księstwo<br />

udzielne, a dochody mogły budzić zazdrość nawet ówczesnych królów.<br />

Między dworzany²²² rósł więc podziw, a niektórzy oczom prawie nie chcieli wierzyć.<br />

Tymczasem księżna, chcąc sobie drogę skrócić i zaciekawić panny przyboczne, poczęła<br />

prosić jednego z zakonników, by opowiedział starodawną a straszną powieść o Walgierzu<br />

Wdałym²²³, którą opowiadano jej już, chociaż niezbyt dokładnie, w Krakowie.<br />

Usłyszawszy to, panny zbiły się ciasnym stadkiem koło pani i szły zwolna pod górę,<br />

we wczesnych promieniach słońca do idących kwiatów podobne.<br />

— Niech o Walgierzu prawi brat Hidulf, któremu on się pewnej nocy ukazał —<br />

rzekł jeden z zakonników, spoglądając na drugiego, człowieka sędziwych już lat, który<br />

w pochylonej nieco postawie szedł obok Mikołaja z Długolasu.<br />

— Zali²²⁴widzieliście go własnymi oczyma, pobożny ojcze? — spytała księżna.<br />

— Widziałem — odpowiedział posępnie zakonnik — albowiem zdarzają się takowe<br />

terminy²²⁵, w których z woli Bożej wolno mu jest opuszczać piekielne podziemia i ukazywać<br />

się światu.<br />

— Kiedyż to bywa?<br />

Zakonnik spojrzał na dwóch innych i zamilkł, albowiem istniało podanie, że duch<br />

Waigierza pojawia się wówczas, gdy w zakonie psują się obyczaje i gdy zakonnicy więcej,<br />

niż wypada, o światowych²²⁶ dostatkach i uciechach myślą.<br />

Tego właśnie żaden nie chciał głośno wyznać, że jednak mówiono także, iż widmo<br />

przepowiada również wojnę lub inne nieszczęścia, przeto brat Hidulf po chwili milczenia<br />

rzekł:<br />

— Ukazanie się jego nie wróży nic dobrego.<br />

— Nie chciałabym też go widzieć — rzekła żegnając się księżna — ale czemu to on<br />

jest w piekle, skoro, jako słyszałam, tylko za ciężką własną krzywdę się pomścił?<br />

— Choćby też i całe życie był cnotliwy — odparł surowo zakonnik — byłby i tak potępion,<br />

albowiem żył za pogańskich czasów i chrztem świętym nie został z pierworodnego<br />

grzechu²²⁷ obmyty.<br />

²²⁰��a��� — zwieńczenie muru obronnego.<br />

²²¹�����y��y�� — zakon założony w 529 r. przez Benedykta z Nursji, w średniowieczu bardzo aktywny w Polsce;<br />

jego motto brzmi po łac. �ra �� �a��ra, czyli: Módl się i pracuj.<br />

²²²����y ���rza�y (daw.) — między dworzanami.<br />

²²³������a � �a����rz� ��a�y� (tj. pięknym) — wzięta przez Sienkiewicza z Kroniki Wielkopolskiej (XIV/XV<br />

w.), oparta na zachodnioeuropejskim eposie o Walterze i Helgundzie.<br />

²²⁴za�� (daw.) — czy.<br />

²²⁵��r���y (daw.) — sytuacje, okoliczności, przeważnie stanowiące zagrożenie.<br />

²²⁶���a���y (daw.) — świecki.<br />

²²⁷�rz�c� ���r��r���y — według doktryny chrześcijańskiej ludzie rodzą się grzeszni, a dopiero chrzest zmywa<br />

ten grzech.<br />

������ ����������� Krzyżacy� ��� ���r��zy 20<br />

Duch<br />

Piekło

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!