12.11.2012 Views

PDF - Wolne Lektury

PDF - Wolne Lektury

PDF - Wolne Lektury

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

I pomiarkowawszy, co w prędkości¹¹⁶⁰ wyrzekła, zakryła rumianą jak jabłko twarz<br />

rękawem, a Maćko uśmiechnął się, pociągnął ręką po wąsach i rzekł:<br />

— Hej, żeby ja był młody! Ale ty się pokrzep, bo już widzę, jako będzie: Pojedzie,<br />

ostrogi¹¹⁶¹ na dworze mazowieckim zyszcze¹¹⁶², gdyż tam granica blisko i o Krzyżaka<br />

nietrudno… Jużci wiem, że i między Niemcami bywają tędzy rycerze, a żelazo od jego<br />

skóry nie odskoczy, ale tak myślę, że byle który rady mu nie da, bo to jucha do bitki<br />

okrutnie sprawna. Patrzże, jako Cztana z Rogowa i Wilka z Brzozowej w mig potarmosił,<br />

choć to przecie, mówią, chłopy na schwał i mocarne jak niedźwiedzie. Przywiezie on swoje<br />

czuby, jeno Jurandówny nie przywiezie, bo i ja gadałem z Jurandem i wiem, jako jest. No,<br />

a potem co? Potem tu wróci, bo gdzieżby miał wracać.<br />

— Kiedy tam wróci?<br />

— Ba! jeśli nie wytrzymasz, to ci nie będzie krzywdy. Ale tymczasem powtórz opatowi<br />

i Zychowi to, co ci mówię. Niechby ta w gniewie na Zbyszka choć trochę pofolgowali¹¹⁶³.<br />

— Jakoże mam mówić? Tatuś więcej �asobliwi¹¹⁶⁴ niż gniewni, ale przy opacie i wspomnieć<br />

o Zbyszku nieprzezpiecznie¹¹⁶⁵. Dał ci on i mnie, i tatusiowi za tego pachołka,<br />

którego Zbyszkowi posłałam.<br />

— Za jakiego pachołka?<br />

— Wiecie. Był tu u nas Czech, co go tatuś pojmali pod Bolesławcem, dobry pachołek<br />

i wierny. Wołali na niego Hlawa. Tatuś mi go dali do posług, bo się powiadał tamtejszym<br />

włodyką¹¹⁶⁶, a ja dałam ci mu zbroiczkę godną i posłałam go Zbyszkowi, aby mu służył<br />

i strzegł go w przygodzie¹¹⁶⁷, a broń Boże czego, żeby dał znać… Dałam ci mu i trzosik<br />

na drogę, a on zaprzysiągł mi na zbawienie duszy, że do śmierci będzie Zbyszkowi wiernie<br />

służył.<br />

— Mojaż ty dziewczyno! Bóg ci zapłać! a Zych się nie przeciwił?<br />

— Co się miał przeciwić! Zrazu całkiem tatuś nie pozwalali, dopiero jak wzięłam go<br />

pod nogi podejmować, tak i stanęło na moim. Z tatusiem nijakiego kłopotu nie masz,<br />

ale jak opat zwiedział się o tym od swoich skomorochów¹¹⁶⁸, w mig pełniuśką izbę naklął<br />

i taki był sądny dzień, że tatuś do stodół uciekli. Dopiero wieczorem ulitował się opat<br />

moich łez i jeszcze mi paciorki podarował… Ale ja rada byłam pocierpieć, byle Zbyszko<br />

poczet miał większy.<br />

— Jak mi Bóg miły, tak nie wiem, czy więcej jego miłuję, czy ciebie, ale on i tak<br />

poczet wziął zacny — i pieniędzy też mu dałem, choć nie chciał… No, Mazury przecie<br />

nie za morzem…<br />

Dalszą rozmowę przerwało im ujadanie psów, okrzyki i odgłosy trąb mosiężnych przed<br />

domem. Usłyszawszy to, Jagienka rzekła:<br />

— Tatuś i opat wrócili z łowów. Pójdziemy na przyłap¹¹⁶⁹, bo lepiej, żeby was opat<br />

pierwej z daleka uwidział¹¹⁷⁰, nie zaś znienacka w izbie.<br />

To rzekłszy, wyprowadziła Maćka na przyłap, z którego ujrzeli w podwórzu na śniegu<br />

kupę ludzi, koni, psów, a zarazem pobodzone oszczepami lub postrzelone z kuszy łosie<br />

i wilki. Opat ujrzawszy Maćka, zanim jeszcze zsiadł z konia, cisnął w jego stronę oszcze-<br />

pem, nie dlatego wprawdzie, aby go ugodzić, ale by w ten sposób tym dowodniej¹¹⁷¹<br />

swą zawziętość przeciw bogdanieckim ludziom okazać. Lecz Maćko skłonił mu się z dala<br />

czapką, jak gdyby nic nie zauważył, Jagienka zaś nie zauważyła tego istotnie, gdyż przede<br />

wszystkim zdumiała ją obecność dwóch jej zalotników w orszaku.<br />

— Są Cztan i Wilk! — zawołała — musieli się w boru z tatusiem zdybać¹¹⁷².<br />

¹¹⁶⁰� �r�����c� — w zdenerwowaniu.<br />

¹¹⁶¹���r��� — tu przen. znak przynależności do stanu rycerskiego.<br />

¹¹⁶²zy�zcz� — dziś popr.: zyska.<br />

¹¹⁶³������a� (daw.) — traktować łagodniej.<br />

¹¹⁶⁴�ra������y (daw.) — smutny.<br />

¹¹⁶⁵����rz�z���cz��� (daw.) — niebezpiecznie.<br />

¹¹⁶⁶����y�a — rycerz, zwłaszcza niemajętny względnie bez pełni praw stanowych.<br />

¹¹⁶⁷�rzy���a — tu: niebezpieczeństwo.<br />

¹¹⁶⁸�����r�c�a (daw.) — wędrowny śpiewak a. aktor, zwłaszcza słowiański.<br />

¹¹⁶⁹�rzy�a� a. �rzy�a�a — płytka podcień ze słupów drewnianych ustawionych bezpośrednio przy ścianie domu.<br />

¹¹⁷⁰������� — zobaczyć.<br />

¹¹⁷¹�������� (daw.) — wyraźnie.<br />

¹¹⁷²z�y�a� ��� (daw.) — spotkać się.<br />

������ ����������� Krzyżacy� ��� ���r��zy 124<br />

Sługa<br />

Gniew

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!