Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
WWW.SADECZANIN.INFO<br />
44 WOKÓŁ NAS<br />
GRUDZIEŃ 2011<br />
Małuchowa z Sękowej,<br />
gospodyni, która otarła<br />
się o Sejm<br />
Pani Basia – pa ni wójt szyb ko<br />
się orientuje o kogo chodzi, gdy<br />
wspominamy o jednej z mieszka<br />
nek, 70-lat ce na ru bie żach<br />
Sękowej. – Ona ta ka bied na, bo my tam<br />
ko ło niej zbior nik na wo dę bu du je my<br />
i nie mo że się z tym po go dzić… Miesz ka<br />
– Nie sądziłam, że<br />
wybory mogą być<br />
tak przyjemnym<br />
czasem w życiu.<br />
Bardzo miło<br />
wspominam<br />
kampanię, ogrom<br />
pozytywnych<br />
sygnałów.<br />
MAŁGORZATA MAŁUCH<br />
Z dziada pradziada sękowianka, wychowana na kulcie ropy, która<br />
przy nio sła tej zie mi wiel ki suk ces, ma po mysł na swo ją gmi nę.<br />
Zaskakujący swym rozmachem: ośrodki narciarskie, uzdrowisko,<br />
baseny geotermalne, atrakcje przemysłu naftowego, nowocze<br />
sne osie dla… Mo że wy da ją się zbyt du że, lecz pó ki co swo je<br />
pomysły wójt Sękowej Małgorzata Małuch realizuje. A to wiedzie<br />
ją prostą drogą z gminnej zagrody na… salony sejmowe.<br />
w naj pięk niej szych re jo nach gmi ny!<br />
– dorzuca od razu Małuch. Zna po prostu<br />
wie lu miesz kań ców swej gmi ny.<br />
Z wie lo ma to czy też bo je. Woj ny<br />
wprost, albo potyczki wygrywane sprytem,<br />
bo jak mó wią – go spo dy ni gmi ny<br />
potrafi przeciwnika przekonać, a jak argu<br />
men ty nie da ją ra dy, to i po dejść,<br />
wziąć choć by na łzy. Mó wią na wet, że<br />
płacze na zawołanie.<br />
Chy ba war to, sko ro efek ty jej pra cy<br />
i argumentów, jakie by nie były, widać<br />
w gminie. Może nie są tak spektakularne,<br />
jakby wielu chciało. Może nie sięgają tak<br />
głęboko w boczne uliczki gminne, jak<br />
ocze ki wa no. Ale są. A ich mia rą jest za -<br />
skakujące poparcie, które otrzymała w tegorocznych<br />
wyborach parlamentarnych.<br />
PŁOT KA STA ŁA SIĘ<br />
RE KI NEM<br />
Po 20. la tach pra cy w sa mo rzą dzie,<br />
właściwie przez przypadek, trafiła na listę<br />
kandydatów do Sejmu. Długo odmawiała,<br />
ale w ostatniej chwili, w sytuacji<br />
awa ryj nej – po re zy gna cji kan dy dat ki<br />
z Biecza – niejako z przymusu pomogła<br />
ko le gom wy peł nić „dziu rę na li ście”.<br />
Bezpartyjna kandydatka Platformy Obywatelskiej,<br />
umieszczona trochę z przymu<br />
su wy peł nie nia pa ry te tów płci,<br />
o mały włos zostałaby posłanką. Jasne,<br />
że zadziałał czar lokalnego lidera – wyborcy<br />
po prostu chcieli mieć „swojego”,<br />
gorlickiego posła, który o nich na pewno<br />
będzie pamiętał, a nie, nawet najlepszego<br />
i skutecznego, polityka z Nowego<br />
Sącza, Limanowej czy Podhala. Ale to<br />
jesz cze nie tłu ma czy aż tak wiel kie go<br />
poparcia dla samorządowca, że skutecznie<br />
konkurowała z byłym wicemarszałkiem<br />
Ma ło pol ski Lesz kiem Zegz dą,<br />
który na ziemię gorlicką przywiózł kilo<br />
me try dróg, in we sty cje i pie nią dze<br />
na kulturę. Wszyscy to pamiętają i mocno<br />
popierają nowosądeczanina w kolejnych<br />
wy bo rach. Ale nie tym ra zem.<br />
Małuch wygrywała nawet z jedyną gorlicką<br />
posłanką PiS Barbarą Bartuś. Ak-