Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
38<br />
WWW.SADECZANIN.INFO<br />
SĄDECKIE WIGILIE<br />
GRUDZIEŃ 2011<br />
wychowywanie trojga dzieci spoczęło<br />
w dużej mierze na barkach mojej wspaniałej<br />
żony. Żadne słowa nie wyrażą moje<br />
go uzna nia i po dzi wu dla niej, że sa ma<br />
temu podołała.<br />
Fran ci szek Ko tar ba po raz ostat ni<br />
wypłynął w morze w 2000 roku, a potem<br />
przy szedł czas, by za mknąć mor -<br />
ski etap ży cia i osiąść na sta łym lą dzie.<br />
Sce ny z chrztu mor skie go<br />
– Podjąłem męską decyzję. Coś zaczyna<br />
się w życiu człowieka, a potem<br />
kończy. Miałem jeszcze propozycje pływania<br />
na statkach pod banderą francuską,<br />
ale powiedziałem dość. Pojawiła<br />
się ofer ta pra cy w Urzę dzie Mia sta<br />
i Gmi ny w Piw nicz nej -Zdro ju. Bur -<br />
mistrz Edward Bo ga czyk za pro po no -<br />
wał mi funkcję zastępcy burmistrza i się<br />
zgo dzi łem. Wi ce bur mi strzem by łem<br />
od 2002 do 2006 ro ku, a od 2009 ro ku<br />
pełnię obowiązki dyrektora Miejskiego<br />
Za kła du Go spo dar ki Ko mu nal nej<br />
i Mieszkaniowej w Piwnicznej.<br />
– Cóż mo rze ma w so bie Trud no to<br />
opisać. Morze to żywioł, dający mocnego<br />
kopa, solidną dawkę adrenaliny<br />
i zda nia nie zmie nię. Tam trze ba być<br />
naprawdę zdeterminowanym. Profesja<br />
rybacka czy też marynarska to zawód<br />
dla prawdziwych twardzieli. Szczególnie<br />
ry bac ka. Do brze spraw dza ją się<br />
w tym zawodzie ludzie z gór, przywykli<br />
do twardej pracy i szacunku dla przyro<br />
dy. Mo rze nie da ru je fu szer ki. Czy<br />
tacy są wśród dzisiejszych nastolatków<br />
z Rytra, Piwnicznej, Nowego czy Starego<br />
Są cza Z pew no ścią – są. Niech tyl -<br />
ko ci ewentualni kandydaci do służby<br />
na mo rzu pa mię ta ją, że czę sto przyj -<br />
dzie im spę dzać Wi gi lię na wo dzie.<br />
A wte dy tę sk no ta za do mem jest naj -<br />
więk sza. Bo to szcze gól ny dzień.<br />
IGA MI CHA LEC<br />
Fot. arch. ro dzin ne Fran cisz ka Ko tar by<br />
Porucznik Jan Wróbel<br />
Kie dy 11 li sto pa da 1918 ro ku<br />
Pol ska od zy ska ła nie pod le -<br />
głość wy da wa ło się, że to ko -<br />
niec krwa wych walk<br />
za Ojczyznę. Jakże złudne były to marze<br />
nia, oka za ło się już kil ka mie się cy<br />
później, kiedy tworzące się dopiero wojsko<br />
pol skie mu sia ło znów sta nąć do wal -<br />
ki, tym ra zem z Ar mią Czer wo ną.<br />
Odradzająca się Rzeczpospolita uratowała<br />
nie tylko swoją suwerenność, ale<br />
całą Europę przed komunistyczną rewolucją.<br />
Wojna pochłonęła jednak ogromną<br />
licz bę ofiar.<br />
Prawie każda miejscowość w Polsce<br />
ma swoich bohaterów tamtych czasów.<br />
Je den z nich po cho dził z Mę ci ny, nie -<br />
wielkiej wsi leżącej na trasie z Chełmca<br />
do Limanowej.<br />
BO GU ŻY CIE.<br />
OJ CZYŹ NIE WOL NOŚĆ<br />
Po rucz nik Jan Wró bel uro dził się we<br />
wsi Pisarzowa w 1897 roku i mając zaledwie<br />
5 lat został sierotą. Zajęła się nim<br />
i je go ro dzeń stwem ro dzi na Lu pów<br />
z Mę ci ny. To dzię ki nim Jan Wró bel<br />
ukończył gimnazjum w Nowym Sączu<br />
i podjął pracę w urzędzie skarbowym.<br />
Żył oszczędnie, bo zarobione pieniądze<br />
chciał prze zna czyć na wy jazd<br />
do Ame ry ki. Pod ko niec 1914 ro ku