Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

sadeczanin.info
from sadeczanin.info More from this publisher
15.01.2015 Views

WWW.SADECZANIN.INFO 32 SĄDECKIE WIGILIE GRUDZIEŃ 2011 Krzysztof Michalik w SZEW -ie, ale im nie wy szło. Kie dy nas trzymali w Sączu, to przesłuchiwali świadków z Biegonic, o czym się dopiero później dowiedziałem. Przez cały poniedziałek po wprowadzeniu stanu wojennego rozmawiałem z komisarzem zakładu, który mnie namawiał z dyrektorem do zakończenia strajku. Komisarz nawet ustnie zmobilizował mnie do wojska, bo byłem oficerem rezerwy. Miałem mundur w domu, należałem do specjalnej formacji wojskowej na wypadek wybuchu bomby atomowej. W bunkrze był ośrodek analizy skażeń, gdzie prognozowaliśmy straty i wymyślali sposoby ochrony ludności na wypadek wojny. Z tego powodu prawie w każdą wolną so bo tę nas szko li li i on mnie wte dy zmo - bilizował. Poszedłem do domu, a jak następnego dnia przyszedłem do pracy, to już SB na mnie cze ka ło. Pa mię tam, że za - nim wyjechaliśmy z Sącza, to nasza nyska zatrzymała się pod sklepem na Milenium, gdzie esbecy brali szynki świąteczne. Przyjechaliśmy do Załęża późnym wieczorem, byliśmy z Krzyśkiem tylko we dwóch w celi. Wigilia kojarzy mi się ze szcze kacz ką, przez któ rą ca ły czas podawali komunikat, że kto chce, to się może zapisać na sernik albo piernik, to mi się wbi ło w pa mięć. A po tem, przez ca ły pierw szy dzień świąt nada wa li ko - mu ni kat, że z ja kichś tam wzglę dów ani pier ni ka ani ser ni ka nie bę dzie, jak to w komunizmie. Wigilia tak wyglądała, że zamienili obiad na kolację, ale zanim do nas dotarł kocioł, siedzieliśmy na końcu korytarza, to wszystko było zimne, w misce pływała warstwa białego tłusz czu. Nie da ło się te go zjeść, a po - tem śpiewaliśmy kolędy, aż raptem wszystko ucichło i wszyscy pogrążyli się w myślach o najbliższych. Ja w domu zostawiłem żonę i dwójkę dzieci. Pierwszy kontakt z nimi miałem dopiero w styczniu. Kiedy siedziałem w Sączu na komen- Po sze dłem do do mu, a jak na stęp ne go dnia przy - sze dłem do pra cy, to już SB na mnie cze ka ło. Pa - mię tam, że za nim wy je - cha li śmy z Są cza, to na sza ny ska za trzy ma ła się pod skle pem na Mi le - nium, gdzie es be cy bra li szyn ki świą tecz ne. dzie, to nie po wie dzie li żo nie gdzie jestem. Dopiero po 10 latach dogadaliśmy, że ona przy nio sła pacz ki z cie płą odzie żą, a ja te go nie do sta łem. Na Szwedzkiej traktowali nas jak kryminalistów, siedzieliśmy z pijaczkami. *** – Przez tydzień pobytu na Szwedzkiej – uzupełnia Krzysztof Michalik – przy- KONKURS HISTORYCZNY „STAN WOJENNY I JEGO NASTĘPSTWA” Dyrekcja i społeczność uczniowska Gimnazjum nr 5 im. św. Kingi w Nowym Sączu zaprasza na finał Powiatowego Konkursu Historycznego „Stan wojenny i jego następstwa”, który odbędzie się 12 grud nia 2011 r. o godz. 11. W pro gra mie m.in. część ar ty stycz - na oraz wystąpienia zaproszonych gości. Konkursowi towarzyszą słowa Jana Pawła II: Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla in nych i tro ska o do bro wspól ne, szcze gól nie o to do bro, ja - kim jest wolna Ojczyzna. Konkurs „Stan wojenny i jego następstwa” po raz pierwszy zorganizowano w 2009 r. Pomysłodawcą projektu są nauczyciele Gimnazjum nr 5 oraz Zygmunt Berdychowski, radny sejmiku małopolskiego, który objął patronatem nasze przedsięwzięcie. W realizacji tego zadania szkole pomaga Fundacja Sądecka. Organizację i przebieg całego projektu powierzono nauczycielom historii i wiedzy o społeczeństwie. W pierwszym roku projekt miał zasięg wewnątrzszkolny, jednakże szybko okazało się, że zainteresowanie konkursem jest duże i postanowiliśmy zaprosić do udziału uczniów szkół z całej Sądecczyzny. Celem konkursu jest wzmacnianie postaw patriotycznych młodego pokolenia i poczucia tożsamości narodowej oraz kształtowanie szacunku do wartości demokratycznych takich jak wolność, pluralizm, tolerancja i aktywność obywatelska. Pragniemy rozwijać pasję badawczą wśród młodzieży w poszukiwaniu prawdy historycznej, a także budzić szacunek dla dokonań Polaków w okresie walki z komunizmem oraz prześladowań i represji w czasach PRL-u. Główną nagrodą w konkursie są całoroczne stypendia naukowe z Funduszu Stypendialnego im. Braci Potoczków, działającego przy Fundacji Sądeckiej. Konkurs to również spotkanie z żywą historią, ponieważ zapraszamy osoby, które w czasie stanu wojennego brały czynny udział w walce o polską demokrację. Nieodłącznym elementem imprezy jest wystawa prac uczniów naszego gimnazjum tematycznie związanych z okresem stanu wojennego. W dniu konkursu w naszej szkole uczniowie i zaproszeni goście mają okazję obejrzeć wystawę eksponatów z Okręgowego Muzeum w Nowym Sączu oraz prywatną kolekcję Andrzeja Szkaradka i Zygmunta Berdychowskiego. Lucyna Zygmunt Dyrektor Gimnazjum nr 5 w Nowym Sączu

WWW.SADECZANIN.INFO GRUDZIEŃ 2011 33 SĄDECKIE WIGILIE Eugeniusz Baran zwyczailiśmy się do stołówki kasyna milicyjnego, bo stamtąd nosili nam jedzenie. Najczęściej dawali krupnik, można było wytrzymywać, tylko był problem, że nie by ło się gdzie umyć i ca ły ty dzień sie - dzieliśmy w tym samym ubraniu. Po przyjeździe do Załęża mogliśmy się wreszcie wykąpać. Pamiętam takie zdarzenie przed Wigilią. Z Sącza przyjechałem z kartonem papierosów, a chłopaki z są sied niej ce li ska rży li się, że nie ma ją co ku rzyć. Kie dy więc roz wo zi li ten wi - gilijny obiad, to poprosiłem klawisza, aby im prze ka zał jed ną pacz kę. Sko czył na mnie: „To nie ho tel, to wię zie nie!”, ale póź niej sam przy szedł, otwo rzył ce lę, spytał, gdzie chciałem podać te papierosy i rzeczywiści im podał. Pamiętam jeszcze, że po Wigilii dokwaterowali nam dwóch chłopaków, którzy zostali sami w celach, bo przed świętami wypuszczono ma sę lu dzi. Ja wte dy by łem jesz cze kawalerem, obecną żonę znałem, płakała za mną mat ka. Dwa ra zy es be cy przy - je żdża li po mnie do do mu, ale mnie nie zastali, gdyż do późnego wieczora byłem u swojej dziewczyny. Tato mówił, że byli u mnie koledzy, ale z opisu nie kojarzyłem o ko go mo że cho dzić. Trze ci raz nie przyjechali, tylko czekali na mnie na dworcu w Biegonicach i zgarnęli mnie, gdy wysiadłem z pociągu. Rodzice dopiero 6 stycznia dowiedzieli się, gdzie jestem. Na Szwedzkiej przesłuchiwali mojego kuzyna, ale mu nie powiedzieli, że je stem dwa pię tra ni żej. KOLĘDA INTERNOWANYCH Pociesz Jezu kraj płaczący, Ześlij w serca prawdy ziarno, Siłę swoją daj walczącym, Pobłogosław Solidarność. Więźniom wszystkim daj wytrwałość, Pieczę miej nad rodzinami, A słowo Ciałem się stanie I zamieszka między nami. Matkom, żonom ześlij siłę, Otrzyj łzy czekania dzieciom, A nam wszystkim Panie miły Ześlij Boże dobry wieczór. Zaśpiewamy wtedy razem Tę kolędę za kratami, Że słowo Ciałem się stało I jest dzisiaj między nami. SKŁAD KA NA IN TER NO WA NYCH – Pierwsza myśl po przemówieniu Jaruzelskiego o wprowadzeniu stanu wojen ne go – wspo mi na Hen ryk Naj duch – to lecieć na zakład, żeby pochować jak najwięcej z tych rzeczy, które mieliśmy w komisji zakładowej, bo wiedzieliśmy, że za raz tam wja dą. Uda ło się. Ja ko elektryk najważniejsze dokumenty ukry- Ryszard Pawłowski, Andrzej Szkaradek

WWW.SADECZANIN.INFO<br />

32 SĄDECKIE WIGILIE<br />

GRUDZIEŃ 2011<br />

Krzysztof Michalik<br />

w SZEW -ie, ale im nie wy szło. Kie dy nas<br />

trzymali w Sączu, to przesłuchiwali<br />

świadków z Biegonic, o czym się dopiero<br />

później dowiedziałem. Przez cały poniedziałek<br />

po wprowadzeniu stanu<br />

wojennego rozmawiałem z komisarzem<br />

zakładu, który mnie namawiał z dyrektorem<br />

do zakończenia strajku. Komisarz<br />

nawet ustnie zmobilizował mnie do wojska,<br />

bo byłem oficerem rezerwy. Miałem<br />

mundur w domu, należałem do specjalnej<br />

formacji wojskowej na wypadek wybuchu<br />

bomby atomowej. W bunkrze był<br />

ośrodek analizy skażeń, gdzie prognozowaliśmy<br />

straty i wymyślali sposoby<br />

ochrony ludności na wypadek wojny.<br />

Z tego powodu prawie w każdą wolną<br />

so bo tę nas szko li li i on mnie wte dy zmo -<br />

bilizował. Poszedłem do domu, a jak następnego<br />

dnia przyszedłem do pracy, to<br />

już SB na mnie cze ka ło. Pa mię tam, że za -<br />

nim wyjechaliśmy z Sącza, to nasza nyska<br />

zatrzymała się pod sklepem<br />

na Milenium, gdzie esbecy brali szynki<br />

świąteczne. Przyjechaliśmy do Załęża<br />

późnym wieczorem, byliśmy z Krzyśkiem<br />

tylko we dwóch w celi. Wigilia kojarzy mi<br />

się ze szcze kacz ką, przez któ rą ca ły czas<br />

podawali komunikat, że kto chce, to się<br />

może zapisać na sernik albo piernik, to<br />

mi się wbi ło w pa mięć. A po tem, przez<br />

ca ły pierw szy dzień świąt nada wa li ko -<br />

mu ni kat, że z ja kichś tam wzglę dów ani<br />

pier ni ka ani ser ni ka nie bę dzie, jak to<br />

w komunizmie. Wigilia tak wyglądała, że<br />

zamienili obiad na kolację, ale zanim<br />

do nas dotarł kocioł, siedzieliśmy<br />

na końcu korytarza, to wszystko było<br />

zimne, w misce pływała warstwa białego<br />

tłusz czu. Nie da ło się te go zjeść, a po -<br />

tem śpiewaliśmy kolędy, aż raptem<br />

wszystko ucichło i wszyscy pogrążyli się<br />

w myślach o najbliższych. Ja w domu zostawiłem<br />

żonę i dwójkę dzieci. Pierwszy<br />

kontakt z nimi miałem dopiero w styczniu.<br />

Kiedy siedziałem w Sączu na komen-<br />

Po sze dłem do do mu, a jak<br />

na stęp ne go dnia przy -<br />

sze dłem do pra cy, to już<br />

SB na mnie cze ka ło. Pa -<br />

mię tam, że za nim wy je -<br />

cha li śmy z Są cza, to<br />

na sza ny ska za trzy ma ła<br />

się pod skle pem na Mi le -<br />

nium, gdzie es be cy bra li<br />

szyn ki świą tecz ne.<br />

dzie, to nie po wie dzie li żo nie gdzie<br />

jestem. Dopiero po 10 latach dogadaliśmy,<br />

że ona przy nio sła pacz ki z cie płą<br />

odzie żą, a ja te go nie do sta łem.<br />

Na Szwedzkiej traktowali nas jak kryminalistów,<br />

siedzieliśmy z pijaczkami.<br />

***<br />

– Przez tydzień pobytu na Szwedzkiej<br />

– uzupełnia Krzysztof Michalik – przy-<br />

KONKURS HISTORYCZNY „STAN<br />

WOJENNY I JEGO NASTĘPSTWA”<br />

Dyrekcja i społeczność uczniowska Gimnazjum nr 5 im. św.<br />

Kingi w Nowym Sączu zaprasza na finał Powiatowego Konkursu<br />

Historycznego „Stan wojenny i jego następstwa”, który odbędzie<br />

się 12 grud nia 2011 r. o godz. 11. W pro gra mie m.in. część ar ty stycz -<br />

na oraz wystąpienia zaproszonych gości.<br />

Konkursowi towarzyszą słowa Jana Pawła II:<br />

Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała<br />

je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek<br />

dla in nych i tro ska o do bro wspól ne, szcze gól nie o to do bro, ja -<br />

kim jest wolna Ojczyzna.<br />

Konkurs „Stan wojenny i jego następstwa” po raz pierwszy<br />

zorganizowano w 2009 r. Pomysłodawcą projektu są nauczyciele<br />

Gimnazjum nr 5 oraz Zygmunt Berdychowski, radny sejmiku<br />

małopolskiego, który objął patronatem nasze przedsięwzięcie.<br />

W realizacji tego zadania szkole pomaga Fundacja Sądecka. Organizację<br />

i przebieg całego projektu powierzono nauczycielom<br />

historii i wiedzy o społeczeństwie.<br />

W pierwszym roku projekt miał zasięg wewnątrzszkolny, jednakże<br />

szybko okazało się, że zainteresowanie konkursem jest duże i postanowiliśmy<br />

zaprosić do udziału uczniów szkół z całej Sądecczyzny.<br />

Celem konkursu jest wzmacnianie postaw patriotycznych<br />

młodego pokolenia i poczucia tożsamości narodowej oraz kształtowanie<br />

szacunku do wartości demokratycznych takich jak wolność,<br />

pluralizm, tolerancja i aktywność obywatelska. Pragniemy<br />

rozwijać pasję badawczą wśród młodzieży w poszukiwaniu prawdy<br />

historycznej, a także budzić szacunek dla dokonań Polaków<br />

w okresie walki z komunizmem oraz prześladowań i represji<br />

w czasach PRL-u.<br />

Główną nagrodą w konkursie są całoroczne stypendia naukowe<br />

z Funduszu Stypendialnego im. Braci Potoczków, działającego<br />

przy Fundacji Sądeckiej.<br />

Konkurs to również spotkanie z żywą historią, ponieważ zapraszamy<br />

osoby, które w czasie stanu wojennego brały czynny<br />

udział w walce o polską demokrację. Nieodłącznym elementem<br />

imprezy jest wystawa prac uczniów naszego gimnazjum tematycznie<br />

związanych z okresem stanu wojennego.<br />

W dniu konkursu w naszej szkole uczniowie i zaproszeni goście<br />

mają okazję obejrzeć wystawę eksponatów z Okręgowego<br />

Muzeum w Nowym Sączu oraz prywatną kolekcję Andrzeja<br />

Szkaradka i Zygmunta Berdychowskiego.<br />

Lucyna Zygmunt<br />

Dyrektor Gimnazjum nr 5 w Nowym Sączu

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!