11.01.2015 Views

Kurier 71.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

Kurier 71.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

Kurier 71.indd - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Puszczykowska<br />

jesień kulturalna<br />

Kolejne czwartkowe wieczory Kulturalnej Jesieni<br />

w Puszczykowie już za nami. Każda impreza w Salonie<br />

Artystycznym była inna, miała nieco inną widownię i inne<br />

nastroje, choć niektórzy z nas są już stałymi bywalcami.<br />

I tak 8 listopada oglądaliśmy niezwykły spektakl teatralny<br />

„Nie obrażam się na Boga”, oparty na podstawie ostatniego<br />

tomiku wierszy Emilii Waśniowskiej, w reżyserii<br />

Katarzyny Golaszanki. W rolach głównych wystąpili absolwenci<br />

Gimnazjum nr 15 „Łejery” z Poznania.<br />

15 listopada wysłuchaliśmy koncertu skrzypcowego<br />

w wykonaniu uczennic Poznańskiej Ogólnokształcącej<br />

Szkoły Muzycznej II stopnia im. Henryka Wieniawskiego:<br />

Anny Maleszy, Katarzyny Płaczek i Anny Marii Stankiewicz,<br />

pod kierownictwem p. Eweliny Pachuckiej – Mazurek.<br />

Koncert był piękną oprawą miłej uroczystości wręczenia<br />

nagród i wyróżnień Rady Miasta <strong>Puszczykowa</strong> najlepszym<br />

i najzdolniejszym uczniom puszczykowskich szkół.<br />

Anna Jagaciak odbiera nagrodę z rąk Przewodniczącego<br />

RMP M. Błajeckiego i Przewodniczącej Komisji Edukacji D. Janc<br />

Witajcie Drogie Mamy!!!<br />

Wszystkim Mamom (i nie tylko) polecam świetny<br />

sposób na oderwanie się od codzienności: poniżej<br />

przesyłam informację o koncercie gospel, który odbędzie<br />

się w niedzielę, 9 grudnia 2007 r o godz. 19.00. A te z Was,<br />

które chciałyby zostać członkiem dużego, 700-osobowego<br />

chóru i zaśpiewać z Natalią Kukulską i Mietkiem Szcześniakiem<br />

zapraszam na weekendowe warsztaty gospel -<br />

szczegóły i zapisy na www.warsztatygospel.pl<br />

Pozdrawiam bardzo serdecznie! Do zobaczenia!!<br />

Agnieszka Rzeźnik - ideoteka.pl<br />

dla Akademii Nowoczesnej Mamy<br />

tel. 0604 56 28 93<br />

3 x Foto: A. Jakubowska<br />

Gra Anna Maria Stankiewicz<br />

Dobrze się stało, że po raz pierwszy puszczykowski samorząd<br />

nagrodził młodych i zdolnych obywateli – to oni są<br />

najlepszą promocją <strong>Puszczykowa</strong>, w kraju i na świecie.<br />

22 listopada obejrzeliśmy pokaz filmów animowanych<br />

w reżyserii Aleksandry Korejwo, przeznaczony dla młodzieży<br />

i dorosłych.<br />

Zapraszamy na kolejne czwartki o godz. 18.00<br />

– jeszcze jesienne. J.K.<br />

Morskie<br />

Opowieści<br />

str. 11<br />

Teatr „Krokodyl” w spektaklu dla dzieci<br />

2


Nr 71<br />

Nie zgadzając się na ciągłe zaśmiecanie naszego miasta,<br />

w trosce o jego estetyczny wygląd i zdrowie<br />

mieszkańców, zobligowani własnym Statutem – <strong>Stowarzyszenie</strong><br />

<strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong>, którego jednym<br />

z celów jest ochrona środowiska naturalnego – postanawia<br />

wydać wojnę śmieciom – odpadom produkowanym<br />

w naszych gospodarstwach domowych.<br />

Niesegregowane, porzucane w okolicznych lasach i na<br />

terenie miasta – wydają nam fatalną opinię „ brudasa”,<br />

nieprzyjaznego dla nas samych i dla odwiedzających<br />

nas turystów. Tak dalej być nie może! Przecież mieliśmy<br />

być miastem – ogrodem!<br />

<strong>Stowarzyszenie</strong> <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong> zainicjowało<br />

duży projekt edukacyjny pt. „Czyste Puszczykowo”, który<br />

podjęło z nami Miasto, jako szerszy program związany ze<br />

zmianą sposobu selekcji śmieci a w przyszłości systemu<br />

gospodarki odpadami.<br />

Zależy nam na zaktywizowaniu wszystkich mieszkańców<br />

<strong>Puszczykowa</strong>, wszystkich środowisk w naszym mieście<br />

– od przedszkola do seniora. Projekt ten realizujemy<br />

wspólnie z Urzędem Miasta, Wojewódzkim Funduszem<br />

Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Firmą EKO-<br />

RONDO i Firmą REMONDIS SANITECH.<br />

Z wielką radością informujemy, iż gotowość do uczestnictwa<br />

w projekcie zgłosiły obie puszczykowskie parafie –<br />

w trosce o wspólne dobro, jakim jest nasze Puszczykowo.<br />

Główną ideą projektu „Czyste Puszczykowo” jest<br />

pomoc w rozwiązaniu palącego problemu selekcji śmieci<br />

i utrzymania porządku w mieście.<br />

Planowany projekt będzie rozszerzeniem podejmowanych<br />

już działań edukacyjnych, które prowadzone były w szkołach,<br />

na łamach lokalnej prasy oraz przez firmy zajmujące się<br />

wywozem odpadów. Działania te były jednak ze sobą niespójne,<br />

zarówno w czasie jak i w zakresie przekazywanych treści.<br />

Nie były w żaden sposób komplementarne. Efekty tego niedoinformowania<br />

i niskiej świadomości ekologicznej w społeczności<br />

<strong>Puszczykowa</strong> ujawniły się szczególnie dotkliwie w ostatnim<br />

roku, w którym wprowadzony wcześniej system segregacji<br />

odpadów w pojemnikach (tzw. „gniazdach”) stał się ogromnym<br />

problemem całego miasta. Zamiast roli centrów recyklingu<br />

przyjęły one funkcję miejskich wysypisk śmieci, przyzwalając<br />

nie tylko na pozostawianie niewysegregowanych śmieci<br />

bytowych, ale wszystkich – również budowlanych i wielkogabarytowych<br />

(mimo organizowanej przez miasto nieodpłatnie<br />

zbiórki!). Tak niska, niestety, jest nasza kultura ekologiczna.<br />

Chcąc zatem opanować sytuację śmieciową, miasto zamierza<br />

wprowadzić system workowy - system segregacji u źródła.<br />

Wcześniej jednak musimy się jako mieszkańcy do tego systemu<br />

odpowiednio przygotować. Dodajmy, że system ten sprawdził<br />

się już w innych miejscach w kraju a także na świecie.<br />

W listopadzie odbyły się już dwa spotkania z udziałem<br />

przedstawicieli wszystkich puszczykowskich środowisk:<br />

szkół, przedszkoli, organizacji pozarządowych, policji, straży<br />

3<br />

Listopad 2007<br />

Mieszkańcy <strong>Puszczykowa</strong>,<br />

Szanowni Państwo!<br />

miejskiej, księży proboszczów, ośrodka<br />

pomocy społecznej, prasy lokalnej,<br />

emerytów i rencistów, wędkarzy – dyskutowaliśmy,<br />

jak wspólnie wydać walkę zaśmiecaniu miasta.<br />

W ramach projektu „Czyste Puszczykowo” przewidujemy<br />

m.in. następujące dalsze działania.<br />

• Wydany zostanie KALENDARZ, który trafi do każdego<br />

domu, w którym zamieszczone zostaną terminy wywozu<br />

worków z wysegregowanymi odpadami z poszczególnych<br />

rejonów miasta. Kalendarz ten będzie zawierał<br />

informacje o sposobie segregacji.<br />

• Wyprodukowane zostaną torby papierowe do pakowania,<br />

zastępujące worki foliowe.<br />

• 15 grudnia planujemy przedświąteczny happening ekologiczny<br />

w centrum miasta z udziałem dzieci i młodzieży szkolonej,<br />

harcerzy, firm zajmujących się wywozem odpadów<br />

i oczywiście wszystkich zainteresowanych mieszkańców.<br />

Mili Państwo, zachęcamy i zapraszamy do aktywnego<br />

udziału w naszym projekcie. Na miarę własnych<br />

możliwości, razem z dziećmi, wnukami, przyjaciółmi,<br />

sąsiadami – „włączmy” EKOLOGICZNE MYŚLENIE<br />

i znajdźmy RADY na ODPADY!<br />

<strong>Stowarzyszenie</strong> <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong><br />

Refleksje po Święcie<br />

Niepodległości<br />

Największe polskie Święto, obchodzone 11 listopada każdego<br />

roku, przynajmniej dla wielu Polaków – pokoleń<br />

w średnim i starszym wieku powinno być świętem radosnym,<br />

połączonym jednak z zadumą i wspomnieniami. Wspomnieniami<br />

TYCH, którym zawdzięczamy dar największy – dar wolności.<br />

Żyjemy bowiem w kraju wolnym, od wielu lat demokratycznym,<br />

choć mocno jeszcze niedoskonałym. Rozwijać i budować<br />

rzeczywistość możemy jednak bez strachu przed obcymi<br />

najeźdźcami – sami decydujemy o naszym losie.<br />

Dlaczego więc raz w roku nie możemy zdobyć się na godne<br />

uczczenie pamięci TYCH, którym to zawdzięczamy – nie<br />

potrafimy wywiesić tego dnia flagi narodowej, by tym symbolem<br />

pokazać, że mimo upływu lat PAMIĘTAMY jak wiele<br />

znaczy ta ROCZNICA. Ten symbol powinien być obowiązkiem<br />

przekazywanym następnym pokoleniom.<br />

Ze smutkiem spacerowałem tego dnia po naszym Puszczykowie,<br />

patrząc jak nieliczne domy i instytucje wywiesiły<br />

narodową flagę. Czy to tak duży wysiłek …<br />

Miłym wydarzeniem upamiętniającym rocznicę odzyskania<br />

niepodległości jest od lat odprawiana uroczysta Msza<br />

Święta za Ojczyznę w Parafii Św. Józefa, z udziałem pocztów<br />

sztandarowych: reprezentacji Rady Miasta, Bractwa Kurkowego,<br />

puszczykowskich szkół, a potem spotkanie przy gorącej<br />

herbacie i tradycyjnym rogalu świętomarcińskim – to<br />

spotkanie współmieszkańców zawsze raduje, choć tego roku<br />

było nas wyjątkowo niewielu…<br />

J. Urbański


Listopad 2007 Nr 71<br />

O czyste płuca Wielkopolski<br />

Przed dwoma laty z dużą przyjemnością przeczytałem jakie poczynił niejeden kopcący komin! Prawda, większość<br />

autoryzowany przez Panią Ornoch-Tabędzką, bardzo nowo budowanych domostw i spora część starszych przeszła już<br />

sympatyczny folder – przewodnik dla turystów-rowerzystów,<br />

który zachęcał do zapoznania się z mikroregionem wanie gazowe. Droższe, ale pewnie w perspektywie zostanie na<br />

na zdecydowanie przyjaźniejsze dla człowieka i przyrody ogrze-<br />

obejmującym kilka okolicznych gmin, w tym Puszczykowo. wszystkich adminstracyjnie wymuszone. I w tym miejscu zwracam<br />

się z propozycją, pytaniem do władz miasta: czy nie można<br />

We wstępie, nasza aktualna Pani Burmistrz określiła te tereny<br />

zielonymi płucami Wielkopolski.<br />

uruchomić rodzaju nisko oprocentowanej, w części bezzwrotnej<br />

No, może nieco w tym przesady, bo w Wielkopolsce jest pożyczki albo innej formy pomocy, zachęcającej do modernizacji<br />

ogrzewania tych mieszkańców, których tak aktualnie, jak<br />

jeszcze kilka kompleksów o podobnym charakterze, ale z całą<br />

pewnością wobec alarmującego stanu środowiska, w tym również<br />

powietrza, nasz mikroregion można takim mianem okre-<br />

z własnych środków Może jakaś akcja z wykorzystaniem fun-<br />

i w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie stać na to<br />

ślić przynajmniej dla Poznania.<br />

duszy ochrony środowiska czy wręcz funduszy unijnych <br />

Nie wszyscy może wiedzą, że wzmianki historyczne o Niwce<br />

i Starym Puszczykowie jako wsiach, pojawiają się już wiązujących przepisów, mandaty, itp. niewiele wskórają,<br />

Uważam, że wszelkie egzekucje administracyjne obo-<br />

w XIV wieku! Ale w tym felietonie istotniejsze jest to, że a spowodują nie tyle życzliwe „rzucanie okiem” na obejście<br />

sąsiada czy czasem nie kręci się tam ktoś niepowołany,<br />

właściwości balneoklimatyczne tutejszego mikroklimatu<br />

odkryto przed ponad 100 laty, i dlatego Nowe (Dolne) Puszczykowo<br />

początkowo miało charakter letniskowo-uzdrowi-<br />

Tymczasem pozostają apele, jak ten. Bo chodzi nam<br />

a raczej stworzą warunki dla donosicielstwa i skłócenia.<br />

skowy. I właśnie z tego powodu, na przełomie XIX i XX o zdrowie, czyli czyste płuca. I nie tylko dla nas!<br />

wieku powstał w Ludwikowie zakład przyrodoleczniczy, który<br />

Ryszard Krawiec<br />

w latach 1925-27 przekształcono w sanatorium przeciwgruźlicze,<br />

gdzie leczono chorych z gruźlicą PŁUC. To rozległe lasy<br />

OWOCNY KURS<br />

sosnowo-dębowe i bliskość Warty z jej rozlewiskami oraz<br />

wyjątkowe ukształtowanie terenu tworzyły znakomite warunki<br />

do odzyskiwania zdrowia fizycznego i psychicznego. Z tego<br />

najważniejsze było CZYSTE POWIETRZE!<br />

I tu dochodzimy do sedna sprawy. W ciągu minionych lat na<br />

pewno przerzedziły się lasy, zwiększył się areał pól pod uprawę,<br />

obniżyła swój poziom Warta, zniknęły niektóre jej rozlewiska<br />

i oczka wodne, (patrz - „Mój ojciec i dęby”Arkadego Fiedlera),<br />

ale przede wszystkim wzrosła niepomiernie (i rośnie), ilość<br />

gospodarstw domowych, w dawnych czasach zwanych po prostu<br />

kominami. Kiedyś, jedna chałupa – to jeden komin, teraz<br />

niejeden dom ma ich kilka. I o te KOMINY tu chodzi.<br />

W okresie jesienno-zimowym trudno nazwać nasze miasto<br />

„czystymi płucami”! Wilgotne chłody powodują, że listopadzie w Centrum Nauczania „ABC Plus” odbywały<br />

się bezpłatne kursy języka niemieckiego. Cieszyły się<br />

w wielu jego częściach,głównie wieczorami, zawisa rodzaj W<br />

smrodliwego smogu, przy którym smog spalin samochodowych<br />

to pestka. Spalane (rozumiem, że z powodu niedostat-<br />

które brały udział w zajęciach w dwóch grupach. Wiek uczest-<br />

dużym zainteresowaniem. Zgłosiło się na nie około 35 osób,<br />

ków finansowych), w domowych piecach i kotłowniach starego<br />

typu, odpady, w tym szeroko pojęte „plastiki”, stają się cieszymy się, że daliśmy mieszkańcom <strong>Puszczykowa</strong> ofertę,<br />

ników był bardzo różny: od nastolatków po seniorów. Bardzo<br />

źródłem nie tylko skręcającego nos i wnętrzności smrodu, ale która okazała się oczekiwana i potrzebna. Centrum Nauczania<br />

także substancji toksycznych, powodujących między innymi<br />

„ABC Plus” w swych założeniach miało być miejscem, w którym<br />

Puszczykowianie mogą znaleźć taką formę edukacji (języ-<br />

CHOROBY PŁUC, alergie i nowotwory złośliwe (RAKA).<br />

Za w miarę„przyjazne” dla człowieka można by przyjąć niewielkie<br />

stężenie dymu z drewna, najchętniej liściastego, ale<br />

kowej, artystycznej, uzupełniającej wiedzę z różnych dziedzin),<br />

z której każdy ma możliwość wybrać coś dla siebie. Dobrze, że<br />

już na pewno nie – dymu powstającego ze spalania malowanych<br />

elementów drewnianych. Zupełnie już niedopuszczalne<br />

język niemiecki stał się propozycją, na jakiej wybór zdecydowało<br />

się wiele osób.<br />

jest palenie starych opon, izolacji a nawet płyt wiórowych -<br />

Małgorzata Szczotka<br />

w tych ostatnich jest formaldehyd - związek bardzo trujący!.<br />

Co zatem robić NALEŻY ZDECYDOWANIE ZAPOMNIEĆ,<br />

ŻE W NASZYCH KOTŁOWNIACH DA SIĘ SPALIĆ UWAGA KOMBATANCI!<br />

Z<br />

WSZYSTKO, choć jest to prawda. Tylko co wówczas z płucami wiązek Kombatantów zaprasza wszystkich członków<br />

naszych sąsiadów (naszych smrodów nie czujemy, bo idą przez w dniu 12 grudnia 2007 r. (niedziela) o godz. 11.00<br />

komin, ale sąsiedzkie tak, i wtedy się oburzamy). Co ze szczytnym<br />

określeniem „płuca dla Poznania” Co z naszymi i sąsiadów składki za rok 2008 będą zbierane w dniach: 11 marca<br />

na spotkanie opłatkowe. Jednocześnie informujemy, że<br />

dziećmi w perspektywie – przynajmniej astmatykami Dwa tygodnie<br />

wakacji nad morzem nie wystarczą dla wyrównania szkód<br />

2008, 10 czerwca 2008, 9 września 2008, 9 grudnia 2008.<br />

Serdecznie pozdrawia Zarząd<br />

4


Nr 71<br />

<strong>Kurier</strong> Puszczykowski (KP): Pani Burmistrz, mija trzeci<br />

miesiąc nowego roku szkolnego. Czy może Pani nam<br />

powiedzieć, ilu uczniów uczęszcza do puszczykowskich szkół<br />

oraz jak liczne są klasy<br />

Anna Gonet: Wszystkie puszczykowskie szkoły, z wyjątkiem<br />

LO, podlegają samorządowi lokalnemu. Są to 2 szkoły podstawowe<br />

i 2 gimnazja. Uczniów uczęszczających do tych szkół jest<br />

974. Jeśli chodzi o liczebność klas, to jest ona zróżnicowana<br />

i zależy głównie od rocznika. W klasach gimnazjalnych, z tzw.<br />

wyżu demograficznego liczba dzieci w klasie oscyluje w granicy<br />

30. Ale na przykład klasy nauczania początkowego szkoły podstawowej<br />

są mniej liczne. Uczęszcza do nich ok. 20 dzieci,<br />

a czasem i mniej. Liczebność klas, jak mówiłam,jest uzależniona<br />

od rocznika, ale także od zainteresowania jakim nasze szkoły<br />

cieszą się wśród osób spoza naszego miasta.<br />

KP: Właśnie, jakie warunki muszą spełniać dzieci, żeby<br />

móc uczyć się w naszych szkołach<br />

Anna Gonet: Warunkiem podstawowym jest zameldowanie<br />

dziecka na okres stały lub czasowy w Puszczykowie. Dziecko<br />

spełniające ten warunek musi zostać przyjęte do szkoły. Jednak<br />

w kompetencji dyrektorów szkół leży także przyjmowanie dzieci<br />

spoza naszego miasta w poczet uczniów. Jeśli tylko warunki<br />

szkoły na to pozwalają, dyrekcja może wydać opinię pozytywną<br />

w tej kwestii. Zaznaczam jednak, że przyjęcie dziecka spoza obwodu<br />

/ rejonu do szkoły zależy tylko od decyzji dyrektora, a nie UM.<br />

KP: Czy może Pani powiedzieć jak wysoki budżet przeznaczany<br />

jest u nas na szkoły I czy uważa Pani Burmistrz, że<br />

5<br />

Listopad 2007<br />

Rozmowa z Panią ANNĄ GONET<br />

– Zastępcą Burmistrza Miasta <strong>Puszczykowa</strong><br />

jest to kwota wystarczająca<br />

Anna Gonet: Ze środków krajowych,<br />

w ramach tzw. subwencji<br />

szkoły dostają 3 840 007 zł, to ok.<br />

2470 zł na jednego ucznia. Te subwencje<br />

to ok. 50% budżetu, jaki<br />

dostają szkoły, drugie 50% pochodzi<br />

od miasta. Czy to wystarczające pieniądze<br />

Analizując sytuację, myślę,<br />

że tak. Subwencje wystarczają na<br />

całkowite pokrycie pensji nauczycielskich. Reszta pieniędzy<br />

przeznaczana jest na utrzymanie obiektów szkolnych, remonty,<br />

zajęcia pozalekcyjne i dokształcanie kadry nauczycielskiej.<br />

Wiadomo, potrzeby są zawsze większe niż posiadane fundusze,<br />

ale budżet na szkoły nie jest mały i umiejętnie rozgospodarowany<br />

starcza na dobre funkcjonowanie szkół. Należy tu też wspomnieć<br />

o szansach, jakie daje UE. W latach 2007-13 będzie wiele<br />

możliwości pozyskania dodatkowych grantów i dofinansowań<br />

na rzecz szkół, zwłaszcza na tzw. działania miękkie.<br />

KP: Jakimi warunkami lokalowymi dysponują nasze szkoły<br />

I co z dobudową nowego skrzydła w Szkole Podstawowej nr 2<br />

Anna Gonet: Ogólnie warunki lokalowe nie są złe, każda<br />

ze szkół posiada własne sale gimnastyczne, małe salki, sale<br />

komputerowe, stołówki z zapleczem kuchennym, biblioteki.<br />

W porównaniu z innymi gminami to naprawdę dobry stan.<br />

Natomiast faktycznie pewną bolączką są warunki w Sz.P. nr<br />

2. Nie chcę formułować tu tezy, ze najważniejszym proble-<br />

Pozostawił szacunek…<br />

Dom Cyryla Ratajskiego w Puszczykowie.<br />

Jak już wcześniej informowaliśmy Czytelników (KP<br />

nr 70), jednym z zadań publicznych powierzonych<br />

do wykonania Stowarzyszeniu <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong><br />

przez burmistrza miasta w wyniku konkursu ofert<br />

– jest uczczenie pamięci Cyryla Ratajskiego.<br />

Zaplanowaliśmy ufundowanie tablicy upamiętniającej<br />

pobyt w Puszczykowie Cyryla Ratajskiego – prezydenta<br />

Miasta Poznania w latach międzywojennych.<br />

Cyryl Ratajski był wielkim patriotą, działaczem społecznym,<br />

mężem stanu. Wspominany jest przez pokolenia jako<br />

wzór do naśladowania ze względu na swoją aktywność i zaangażowanie<br />

w pracy dla rozwoju ukochanego Poznania, którego<br />

rozkwit wielki nastąpił właśnie w latach Jego kadencji<br />

– 1922 -1934. Miasto szanowało Go za to niezwykle, dzisiaj<br />

powiedzielibyśmy, że był wybitnym samorządowcem. Był<br />

mecenasem miasta Poznania, popierał wiele inicjatyw z dziedziny<br />

nauki i kultury, był gorącym orędownikiem założenia<br />

Uniwersytetu w Poznaniu, któremu później darował część<br />

swojego księgozbioru i wsparł finansowo. To za czasów prezydentury<br />

Ratajskiego Poznań przekształcił się w znaczący<br />

ośrodek gospodarczy. To właśnie On był ojcem Powszechnej<br />

Wystawy Krajowej (tzw. PeWUKi), której kontynuacją były<br />

poźniejsze Targi Poznańskie. Ta wspaniała wystawa, otwarta<br />

uroczyście w maju 1929 roku, rozsławiła Poznań.<br />

Tablicą chcemy nie tylko uwiecznić pamięć Cyryla Ratajskiego<br />

i Jego pobyt w naszym mieście; chcemy także przypomnieć<br />

Jego wybitne zasługi dla Poznania, Wielkopolski, kraju.<br />

Chcemy, by pamięć o Nim była trwała. W 2000 roku w rankingu<br />

wybitnych Wielkopolan – najbardziej wpływowych<br />

w XX wieku – prezydent Cyryl Ratajski zajął pierwsze miejsce.<br />

Mamy projekt techniczny tablicy wykonany przez pana<br />

inż. Zenona Błądka. „Treść” tablicy opracował pan prof. Jan<br />

Skuratowicz. Tablica wykonana została w kamieniu.<br />

Na jej odsłonięcie zaprosimy w przyszłym roku. G.O.


Listopad 2007 Nr 71<br />

mem tej szkoły jest jej rozbudowa. Decyzja o takowej (koszt<br />

wynosi ok. 6 mln zł - przyp. red.) musi być poprzedzona na<br />

pewno dogłębną analizą sytuacji. Została już zlecona wizualizacja<br />

rozbudowy oraz dokładne oszacowanie kosztów. Póki<br />

co Szkoła Podstawowa nr 2 korzysta z dwóch klas w LO,<br />

choć faktycznie wykorzystywana jest tylko jedna sala.<br />

KP: Nie tak dawno zakończono termomodernizację<br />

Szkoły Podstawowej nr 2, a dlaczego tak długo nie otynkowuje<br />

się Szkoły Podstawowej nr 1<br />

Anna Gonet: W ubiegłym roku trzykrotnie rozpisano przetarg<br />

na tynkowanie Szkoły Podstawowej nr 1, ale nikt nie wyraził<br />

chęci przystąpienia do tych prac. Prawdopodobnie przyczyną<br />

mógł być tu ich zakres, czyli samo tynkowanie bez ocieplania<br />

budynku, co jest technologią trudniejszą i wymagającą większego<br />

nakładu pracy. Jestem przekonana, że z kolejnym przetargiem,<br />

rozpisanym w nadchodzącym roku, sytuacja ulegnie zmianie.<br />

KP: Jakie są według Pani Burmistrz najpilniejsze<br />

potrzeby naszych szkół<br />

Anna Gonet: Ja mogę się wypowiadać tylko w kwestii<br />

lokalowej i inwestycyjnej, bo właśnie w takim zakresie<br />

szkoły nam podlegają. Myślę, że ważne jest podjecie decyzji<br />

w kwestii rozbudowy Szkoły Podstawowej nr 2, o czym<br />

już wcześniej wspominałam. Drugim takim zagadnieniem<br />

jest przygotowanie profesjonalne boisk, z których korzystałyby<br />

szkoły, ale które byłyby po godzinach lekcyjnych<br />

ogólnodostępne dla mieszkańców <strong>Puszczykowa</strong>.<br />

KP: Jak układa się współpraca UM z dyrekcją szkół<br />

i radami rodziców<br />

Anna Gonet: Uważam, że współpraca układa się dobrze.<br />

Mamy stał kontakt z dyrektorami poszczególnych placówek<br />

oraz z radami rodziców. Dwie komisje radnych miały w ostatnim<br />

czasie wizytacje w szkołach. Komisja Edukacji Kultury<br />

i Sportu odbyła wizję lokalną szkół celem lepszego zapoznania<br />

się z ich problemami (inwestycje, zajęcia pozalekcyjne,<br />

aktywności, wychowanie). Natomiast Komisja Budżetowa<br />

w zeszłym tygodniu odbyła wizytacje celem dopasowania konkretnych<br />

potrzeb szkół do nowego budżetu miasta.<br />

KP: A jak ocenia Pani problem bezpieczeństwa w szkołach<br />

Czy dzieci mają zapewnioną opiekę psychologiczną<br />

Anna Gonet: Nasze szkoły raczej są bezpieczne. To małe<br />

placówki, nie ma w nich poczucia anonimowości, a to wpływa<br />

pozytywnie na poczucie bezpieczeństwa. W tym roku<br />

w szkołach zostały powołane tzw. trójki giertychowskie, które<br />

potwierdziły na drodze ankiet przeprowadzonych wśród uczniów<br />

i nauczycieli, że większych kłopotów oraz zagrożeń<br />

w naszych szkołach nie ma. Nie dostajemy także sygnałów<br />

o realnym, zmasowanym problemie narkotyków.<br />

Od stycznia 2008 roku mamy zamiar wprowadzić w szkołach<br />

etatowych psychologów, a póki co współpracujemy w tym<br />

zakresie z kadrą MOPS-u.Należy tu wspomnieć, że dzięki staraniom<br />

Pani dyrektor Bajbak w Szkole Podstawowej nr 2<br />

powstał psychologiczny punkt konsultacyjny, do którego mogą<br />

zgłaszać się wszyscy mieszkańcy miasta, nie tylko młodzież.<br />

KP: Proszę powiedzieć jaką ofertę dla dzieci mają szkoły<br />

w ramach zajęć pozalekcyjnych Czy mają dobry dostęp<br />

do nauki języków i informatyki<br />

Anna Gonet: Oferta zajęć pozalekcyjnych jest dość bogata.<br />

Każda szkoła ma w swej ofercie różne formy aktywności dla<br />

młodzieży: sportowe, teatralne, artystyczne, kółka zainteresowań<br />

itp. Mamy także sygnały z LO, że i tam jest wiele możliwości<br />

rozwoju dla młodzieży. Obserwujemy jednak, że im młodzież<br />

starsza, tym trudniej ją zachęcić do takich form aktywności. Próbujemy<br />

dociec dlaczego tak się dzieje i jak temu zapobiec.<br />

Jeśli chodzi o języki i informatykę to szkoły także w tej<br />

kwestii oferują zajęcia dodatkowe dla młodzieży. UM może<br />

tylko sugerować ile godzin danego przedmiotu powinno się<br />

znaleźć w planach lekcyjnych, natomiast realny wpływ ma na<br />

to kuratorium.<br />

KP: Oświata to także przedszkola. Czy może powiedzieć<br />

Pani Burmistrz kilka słów o sytuacji tych placówek<br />

Anna Gonet: W Puszczykowie mamy trzy przedszkola,<br />

wszystkie są niepubliczne. Zapotrzebowanie na przedszkola<br />

jest u nas faktycznie duże. W każdym jest pełna obsada (w sumie<br />

240 dzieci). Naszą bolączką jest brak żłobków lub przedszkoli<br />

dla maluchów w wieku 2- 3 lat. Rodzice zgłaszają nam<br />

zapotrzebowanie właśnie na takie placówki. W najbliższym<br />

czasie trzeba się zastanowić jak rozwiązać ten problem.<br />

Dziękuję serdecznie za rozmowę Izabella Barczak<br />

Listy do Redakcji<br />

Kolejny wiersz naszej mieszkanki – ku listopadowej<br />

zadumie…<br />

Janina Parzy<br />

ñ<br />

LISTOPAD<br />

Krzyże z brzeziny stoją<br />

dla tych co odeszli<br />

bezimiennie<br />

leżą milczące kości<br />

co dumnie szły<br />

z człowiekiem<br />

przez kołowrót zdarzeń –<br />

listopad wśród krzyży<br />

ostygłych<br />

wędrówką czasu<br />

dzisiaj ciepło zniczy<br />

ogrzewa<br />

pamięć<br />

o poległych żołnierzach<br />

6


Nr 71<br />

Listopad 2007<br />

Z prac Rady Miasta <strong>Puszczykowa</strong><br />

Uchwały<br />

Kolejna sesja Rady Miasta <strong>Puszczykowa</strong> – 14 listopada 2007,<br />

przyniosła kilka ważnych dla rozwoju miasta uchwał.<br />

Pierwsze dwie uchwały dotyczyły programów współpracy<br />

Miasta z organizacjami pozarządowymi – wieloletniego<br />

i rocznego (na rok 2008). W Puszczykowie działa przeszło 20<br />

organizacji pozarządowych, tak więc podjęte uchwały z pewnością<br />

usprawnią ich funkcjonowanie. Zaznaczyć trzeba, że<br />

obie uchwały wynikają z ustawy o działalności pożytku publicznego<br />

i o wolontariacie i gminy są zobowiązane je podjąć.<br />

Uchwały zostały podjęte jednogłośnie.<br />

Więcej emocji wywołały uchwały dotyczące podatków – od<br />

nieruchomości i środków transportowych, zwykle o tej porze<br />

zmieniane, zgodnie zresztą z przepisami (ustawą o podatkach<br />

i opłatach lokalnych) a należące do kompetencji rady gminy.<br />

Tegoroczna podwyżka wynika z planów inwestycyjnych Miasta,<br />

uwzględniających m.in. budowę ulic.<br />

Ponadto wzięto pod uwagę również fakt, że stawki podatków<br />

nie były podwyższane od 2004 roku. Podczas tego głosowania<br />

nie było jednomyślności: tzw. opozycja głosowała przeciw co<br />

jest o tyle dla nas niezrozumiałe, że zwykle ci sami radni upominają<br />

się o inwestycje, i to głównie drogowe. Czyżby zatem<br />

nie chcieli wziąć odpowiedzialności za rozwój miasta<br />

Podobnie było z uchwałą ws. zmiany uchwały budżetowej<br />

na rok 2007: ci sami radni wstrzymali się od głosu, choć<br />

w minionej kadencji przy podobnych uchwałach każdorazowo<br />

głosowali „za”, są to bowiem radni z doświadczeniem już<br />

przynajmniej jednej kadencji…<br />

Kolejne uchwały, w tym ws. przystąpienia do sporządzenia<br />

studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego<br />

miasta <strong>Puszczykowa</strong>, ws. ustalenia stawek opłat za<br />

zajęcie pasa drogowego, ws. ustanowienia służebności gruntowej<br />

a także ustalenia stawki procentowej opłaty adiacenckiej<br />

z tytułu wzrostu wartości nieruchomości powstałej w wyniku<br />

podziału nieruchomości – zostały podjęte jednogłośnie.<br />

Sprawozdanie burmistrza<br />

GRATULACJE<br />

- składamy je Panu<br />

ARKADEMU<br />

FIEDLEROWI<br />

z okazji uzyskania<br />

mandatu Posła RP,<br />

życząc owocnej pracy dla dobra Polski.<br />

<strong>Stowarzyszenie</strong> Przyjació∏ <strong>Puszczykowa</strong><br />

Redakcja „<strong>Kurier</strong>a Puszczykowskiego”<br />

Jak zwykle interesującym punktem w porządku obrad sesji<br />

jest sprawozdanie burmistrza za okres pracy między sesjami.<br />

Poza tym, że radni otrzymują szczegółowe informacje na piśmie<br />

o tym, co się odbywało, w jakich strategicznych spotkaniach<br />

uczestniczyli przedstawiciele Miasta, jakie decyzje zostały<br />

podjęte i w jakich referatach – burmistrz omawia najważniejsze<br />

sprawy osobiście, odpowiadając na pytania nie tylko<br />

radnych lecz i mieszkańców uczestniczących w sesji. Nowością<br />

wprowadzoną przez obecny samorząd jest całkowita jawność<br />

i przejrzystość działania a także uczestniczenie w sesjach<br />

pracowników urzędu, co umożliwia bezpośrednie wyjaśnianie<br />

często kontrowersyjnych decyzji i przyjętych rozwiązań inwestycyjnych<br />

(np. naprawy chodników). Wszystkie uchwały<br />

a także podjęte decyzje i zarządzenia dostępne są w Biurze<br />

Rady; dysponują nimi także wszyscy radni.<br />

Kolejną sesję Przewodniczący Rady Marek Błajecki zapowiedział<br />

na dzień 19 grudnia o godz. 17.00.<br />

Od Redakcji: ani się obejrzeliśmy, jak minął pierwszy rok<br />

pracy nowego samorządu – 12 listopada! Obserwując systematycznie<br />

i konsekwentnie pracę Rady Miasta <strong>Puszczykowa</strong><br />

i Burmistrza a także Urzędu Miasta zgodnie stwierdzamy, że<br />

był to bardzo pracowity rok WSZYSTKICH, rok wielkiego<br />

przyspieszenia, choć oczywiście jest jeszcze ogrom prac do<br />

zrobienia i problemów do rozwiązania, zwłaszcza tych<br />

„widocznych gołym okiem”, dotyczących choćby porządku<br />

i estetyki w mieście a także zieleni miejskiej.<br />

Rada Miasta, choć powoli tworzy już zespół współpracujących<br />

ze sobą i z burmistrzem przedstawicieli miasta, którym<br />

równo rok temu powierzyliśmy mandaty.<br />

I choć tzw. „opozycja” często głosuje „przeciw” lub „wstrzymuje<br />

się” od głosu jednak nie dzieje się to w atmosferze kłótni,<br />

co cieszy obserwatorów. Okazuje się, że razem można<br />

wiele. Opozycja jest elementem demokracji, rzecz tylko w tym,<br />

aby była ona merytoryczna.<br />

I najważniejsze: praca oparta na DIALOGU, wszystkich stron,<br />

a przede wszystkim wysłuchiwaniu mieszkańców i wsłuchiwaniu<br />

się w ich potrzeby, nawet wówczas gdy trzeba odmówić, przedstawiając<br />

argumenty „za” i „przeciw” rozmaitym decyzjom.<br />

Również w pracy Urzędu powoli widać zmiany – jest życzliwie.<br />

I tak trzymać.<br />

Jedynym rocznicowym „akcentem” podczas listopadowej<br />

sesji były znakomite rogaliki świętomarcińskie, wykonane<br />

przez pp. radne Różę Grześkowiak i Ewę Pietrzak.<br />

Tradycyjnymi rogalami poczęstowani zostali nie tylko radni<br />

lecz również goście – mieszkańcy uczestniczący w obradach,<br />

w tym również redakcja „<strong>Kurier</strong>a”. Oprac. redakcyjne<br />

SPOTKANIE<br />

Ostatnie w tym roku otwarte spotkanie Stowarzyszenia<br />

<strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong> odbędzie się 4 grudnia (wtorek)<br />

o godz. 18.00 w siedzibie organizacji pozarządowych w starej<br />

szkole przy ul. Wysokiej 1 w Puszczykowie.<br />

Serdecznie zapraszamy!<br />

ZAPROSZENIE...<br />

Rada Rodziców, Dyrektor Szkoły wraz z gronem Pedagogicznym<br />

serdecznie zapraszają na imprezę integracyjną<br />

Kiermasz Gwiazdkowy, która odbędzie się 8 grudnia<br />

2007 o godzinie 10.00 w Sali gimnastycznej Szkoły<br />

Podstawowej nr 2 im. Powstańców Wielkopolskich przy<br />

ul. Kasprowicza w Puszczykowie.<br />

7


Listopad 2007 Nr 71<br />

Co słychać w Liceum Ogólno<br />

Wymiana uczniów z zaprzyjaźnioną<br />

szkołą w Holandii<br />

gronie osób zaangażowanych w dzieło wymiany<br />

W uczniów naszej szkoły ze szkołą w Rosmalen w Holandii<br />

zastanawialiśmy się ile to już lat trwa nasza wymiana…<br />

naście A właściwie od czego wszystko się zaczęło<br />

Dawno temu nauczyciele języków angielskiego i niemieckiego<br />

w naszej szkole poznali nauczycieli ze szkoły holenderskiej<br />

i tak zaistniała nasza wymiana – tyle, że teraz<br />

podczas wymiany szlifujemy język angielski!<br />

Każdego roku wczesną jesienią grupa Holendrów przyjeżdża<br />

do Polski, niektórzy z pewnymi obawami…a my<br />

dokładamy starań, żeby pokazać naszą Polskę i Polaków<br />

z najlepszej strony! Rodziny przyjmujące gości pod swój<br />

dach wzorowo prezentują tradycyjną polską gościnność.<br />

No i wszyscy uczymy się języka angielskiego, a jak – najlepiej<br />

przy wspólnej pracy!<br />

Badania gleby w laboratorium<br />

Rowerem po wyspie Schiermonnitag<br />

roku odwiedzamy też poznańską Palmiarnię i oczywiście<br />

pokazujemy najpiękniejsze i najbardziej warte pokazania<br />

miejsca w Poznaniu i w Wielkopolsce. Praca, nauka – na<br />

przyjemności i atrakcje także mieliśmy czas! Wracając<br />

z Turwi „o własnych siłach” pojeździliśmy drezyną, wracając<br />

z Pszczewa zwiedzaliśmy z przewodnikiem Międzyrzecki<br />

Rejon Umocniony. W czasie pobytu w Pszczewie<br />

wiele radości przyniósł spływ kajakowy z nurtem Obry,<br />

zwłaszcza, że pogoda dopisywała. Polską część wymiany<br />

zwykle kończymy piknikiem i wspólnym ogniskiem!<br />

A kiedy już pożegnamy naszych gości – często z łezką<br />

w oku, zaczynamy liczyć miesiące do wiosny, kiedy to my<br />

jedziemy z rewizytą do Holandii.<br />

Na tygodniowy pobyt do Holandii jedzie grupa uczniów,<br />

która na miejscu rozdziela się na lądową, która razem z gospodarzami<br />

zwiedza ten piękny kraj oraz na wyspiarską,<br />

która wraz z młodzieżą ze szkoły w Rosemalen płynie promem<br />

na wyspę Schiermonnikoog, żeby tam spędzić kilka<br />

dni na jednej z farm na zajęciach warsztatów przyrodniczych.<br />

Rozpoczynamy nasz pobyt w Holandii dniem pełnym<br />

wrażeń, spędzanym z naszymi gospodarzami w Eftelingu<br />

– parku rozrywki! Grupie lądowej kolejne kilka dni upływa<br />

na zwiedzaniu i poznawaniu zwyczajów naszych gospodarzy.<br />

Byliśmy przez te lata w Amsterdamie, Hadze, Rotterdamie,<br />

zdobyliśmy najwyższą górę Holandii (320 m n.p.m.!),<br />

byliśmy z wizytą w sąsiedniej Belgii. Kilkakrotnie w ramach<br />

wymiany uczestniczyliśmy w międzynarodowych projektach<br />

(np. Comenius), wraz z belgijską szkołą, a nawet braliśmy<br />

udział w obradach Parlamentu Europejskiego.<br />

„Wyspiarze” spędzają ten czas na Schiermonnikoog,<br />

pięknej, pełnej dzikiego ptactwa i owiec wyspie i to pracowicie!<br />

Na zgłębianie tajemnic biologii, zaopatrzeni w kalosze<br />

i ciepłe kurtki (wieje!) jedziemy na rowerach na<br />

pobliskie tereny zalewowe, gdzie uczymy się rozpoznawać<br />

gatunki roślin typowych dla takich stanowisk, dokonywać<br />

pomiarów czynników abiotycznych, zastawiać pułapki na<br />

drobne bezkręgowce…, a po obiedzie trzeba jeszcze to<br />

wszystko przy pomocy laptopów, kart pracy i mikrosko-<br />

Tradycyjnie już zajęcia jakie organizujemy mają charakter<br />

warsztatów ekologicznych. Przed dwoma laty pojechaliśmy<br />

na nie do jednego z Zakładów Polskiej Akademii Nauk, do<br />

Turwi. Nasz gospodarz, prof. Jerzy Karg przygotował dla<br />

nas obserwacje ptaków na pobliskich rozlewiskach, i ćwiczenia<br />

z analizy ptasich wypluwek przy pomocy binokularów<br />

oraz atlasów. Dobrą radą służyli nam asystenci Zakładu.<br />

Przy okazji przekazano nam mnóstwo ciekawostek. Uczestnicy<br />

zajęć już wiedzą, czemu służą zadrzewienia śródpolne,<br />

jak łapać owady do badań, kiedy można bezpiecznie wziąć<br />

w rękę szerszenia! Innego roku na zajęcia pojechaliśmy do<br />

pobliskiego Chalina, gdzie uczyliśmy się, jak radzić sobie<br />

z mapą i kompasem w terenie. Sami przygotowaliśmy też<br />

sery ziołowe i placki na kolację, odlewaliśmy świece z węzy<br />

pszczelej, każdy też mógł wybić dla siebie pamiątkową<br />

monetę. Po drodze odwiedziliśmy wilki w Stacji Doświadczalnej<br />

Katedry Zoologii poznańskiej AR w Stobnicy. Innym<br />

razem skorzystaliśmy z oferty edukacyjnej Ośrodka Edukacji<br />

Ekologicznej w Pszczewie. Tu mieliśmy okazję pobierać<br />

profil glebowy na torfowisku wysokim, a później w laboratorium<br />

dokonać analizy naszych prób. Stałym elementem<br />

naszego programu wymiany jest wizyta w Ośrodku Edukacji<br />

WPN, gdzie na zajęcia jedziemy na rowerach! Każdego pów opracować, oczywiście w języku angielskim! War-<br />

8


Nr 71<br />

9<br />

Listopad 2007<br />

kształcącym w Puszczykowie<br />

sztat geograficzny to pobieranie profilu glebowego i obróbka<br />

pobranego materiału w laboratorium. W ramach<br />

tego warsztatu trzeba też umieć dokonać pomiaru pływów<br />

na plaży, czasem wypadało nam zgodnie z grafikiem<br />

jechać tam (na rowerach!) nocą! Na fizyce trzeba było tak<br />

dobrać parametry „rakiety wodnej” sporządzonej z butelki<br />

PET, żeby wystrzelona poleciała na odpowiednią odległość.<br />

Lot rakiety był filmowany, a nagranie służyło do<br />

wyrysowania paraboli lotu. Co dalej z tą rakietą i parabolą<br />

– to już tłumaczył fizyk, oczywiście po angielsku! Tradycyjnie<br />

jest na wyspie nasz dzień, którego punktem kulminacyjnym<br />

jest polski obiad. Jeśli polski obiad, no to<br />

musi być schabowy z ziemniakami! Tyle że ziemniaków<br />

Holendrzy nie lubią…, a schabowy trzeba było z konieczności<br />

przygotować z piersi drobiowych… W końcu nasz<br />

„schabowy”, tłuczony z braku tłuczka do mięsa patelnią<br />

(!) podaliśmy z frytkami! Jednego roku postanowiliśmy<br />

Antoni Wiśniewski urodził się 13 stycznia 1905 roku.<br />

Z zawodu był leśnikiem. W roku 1928 towarzyszył<br />

Arkademu Fiedlerowi w wyprawie do Brazylii, o czym<br />

wspomina pisarz w swoich książkach. Była to roczna<br />

wyprawa do Brazylii i na Madagaskar. W czasie wojny<br />

był represjonowany przez okupanta i poszukiwany przez<br />

gestapo. Pod zmienionym nazwiskiem ukrywał się z dala<br />

od rodziny. W latach stalinowskich spędził rok na ulicy<br />

Kochanowskiego w Poznaniu i w więzieniu.<br />

Obecne wspomnienie o Nim zbiega się z 50-tą rocznicą<br />

powstania Wielkopolskiego Parku Narodowego, w którym<br />

pracował wiele lat i zasłużył się swoją działalnością. Był<br />

założycielem Muzeum Przyrodniczego WPN. Zgromadził<br />

dużą ilość eksponatów, które sam spreparował. Sporządzona<br />

przez Niego oprawa plastyczna służyła do czasu przeniesienia<br />

eksponatów do obecnej siedziby dyrekcji WPN<br />

w Jeziorach. Z pasją zajmował się fotografowaniem przyrody.<br />

Zgromadził ponad dwadzieścia tysięcy zdjęć. Przed<br />

wojną należał do czołówki fotografików przyrody. Był<br />

również malarzem artystą. Szczególnie upodobał sobie<br />

dęby rogalińskie. Tematami Jego obrazów były ponadto<br />

lasy, nadbiebrzańskie bagna, dzikie zwierzęta a szczególnie<br />

ptaki. Były to obrazy głównie olejne a namalowane<br />

zwierzęta świadczyły o dużej znajomości szczegółów anatomicznych<br />

i zachowaniu kolorystyki.<br />

Jego obrazy brały udział w wystawach. U córki w Przeźmierowie<br />

pozostawił około tysiąca prac malarskich wykonanych<br />

węglem, tuszem i ołówkiem a także akwarele i obrazy olejne.<br />

Był też znawcą myśliwstwa i autorem różnych publikacji<br />

z zakresu myślistwa, ornitologii i ochrony przyrody. Mimo<br />

podeszłego wieku zajmował się obrączkowaniem ptaków<br />

oraz brał udział w akcjach liczenia ptaków. Przez wiele lat<br />

prowadził także obserwacje fenologiczne.<br />

Napisał pracę o gatunkach ptaków występujących<br />

w WPN (niepublikowana). Przyjaźnił się z profesorem<br />

ornitologii Janem Sokołowskim.<br />

przygotować naszą sałatkę warzywną na kolację, no i odsiedzieliśmy<br />

swoje w kuchni, krojąc stosy warzyw w kosteczkę<br />

na te kilka misek naszej sałatki! Polska kuchnia<br />

zawsze bardzo gospodarzom smakowała!<br />

Nasz pobyt już tradycyjnie kończymy wspólnym dla<br />

całej grupy piknikiem, a z wymiany pozostają nam czasem<br />

wieloletnie przyjaźnie!<br />

Pora na podziękowanie. Społeczność Liceum raz jeszcze<br />

dziękuje nauczycielom, którzy wymianę rozpoczęli, dziękuje<br />

Panu Jarosławowi Ossowskiemu niestrudzonemu<br />

organizatorowi wymiany ostatnich lat, Dyrekcji i wszystkim<br />

nauczycielom naszego LO, którzy oddali wymianie<br />

wiele swego czasu i w to dzieło włożyli bardzo wiele swojej<br />

pracy! Szkoda tylko, że tak bardzo trudno pozyskać<br />

środki na pokrycie kosztów wymiany spoza rodzicielskich<br />

kieszeni, wciąż szukamy sponsorów naszego dzieła<br />

wymiany uczniów!<br />

Opr. M.Sz.<br />

Wspomnienie o Antonim Wiśniewskim<br />

Antoni Wiśniewski należał<br />

do różnych organizacji, m.<br />

in. był członkiem zarządu<br />

Towarzystwa Miłośników<br />

<strong>Puszczykowa</strong> i Wielkopolskiego<br />

Parku Narodowego.<br />

Jego życie przepełnione<br />

było pasją do otaczającej<br />

przyrody. Niemal całe swoje<br />

życie spędził w lesie, przyrodzie<br />

służył i być może dlatego<br />

odznaczał się niespożytą<br />

energią i ogromnym ładunkiem<br />

sił witalnych, które umożliwiły Mu zachować pełnię<br />

sił do końca swoich dni.<br />

Kiedy poznaliśmy się, mimo swoich lat, Jego wygląd<br />

wskazywał na nie więcej niż lat 60.<br />

Mimo tego brał udział w moich wyprawach na nagrania<br />

ptaków, gdyż również sam się tym zajmował. Jako bardziej<br />

doświadczony wprowadził mnie w świat ptaków<br />

i był nieodżałowanym towarzyszem wypraw na Suwalszczyznę<br />

i nad Biebrzę. Był bardzo skromnym człowiekiem<br />

i nie dbał o korzyści materialne ani nie chwalił się<br />

swoimi osiągnięciami. Toteż niewielu znało Jego zasługi.<br />

Swoje pracowite życie w służbie przyrodzie zakończył<br />

17 listopada 1989 roku.<br />

Niech to krótkie wspomnienie z okazji Dnia Zmarłych<br />

będzie przypomnieniem i wyrazem hołdu od przyjaciół<br />

i tych, którzy Go znali. Jako długoletni Puszczykowianin<br />

zasłużył na to, aby Jego nazwiskiem nazwać którąś z ulic<br />

<strong>Puszczykowa</strong> – miasta ogrodu i parku. Byłoby to miłym<br />

akcentem z okazji przypadającej w tym roku 50-tej rocznicy<br />

powstania WPN, którego tereny (malowidło Zakole<br />

Warty, obraz pt. Jezioro Góreckie) służyły Mu do pokazania<br />

piękna <strong>Puszczykowa</strong> i otaczającej go przyrody.<br />

Zdzisław Pałczyński


Listopad 2007 Nr 71<br />

Okiem puszczykowskiego reportera<br />

Te brudne liście nie przynoszą chluby gospodarzowi.<br />

Czas wyegzekwować od właściciela<br />

porządek na posesji przy ul. Dworcowej<br />

Wandale „bawili” się tablicą przy ul. Dworcowej<br />

Listopadowy<br />

spacer przyniósł<br />

kolejne zdziwienie<br />

aktami wandalizmu<br />

w naszym mieście.<br />

Takich złamanych słupków przy ul. Wczasowej naliczyliśmy<br />

ok. 10. Cena jednego to 100 zł z naszego budżetu!<br />

Naprawa chodnika<br />

na ul. Dworcowej<br />

Budowa ul. Gwarnej<br />

10<br />

Cieszymy się<br />

z kolejnych<br />

prac remontowych<br />

ulic i chodników.


Nr 71<br />

List do Redakcji<br />

Publikujmy poniżej odpowiedź Pana Gustawa Czartoryskiego<br />

na artykuł „Głosu Wielkopolskiego”, próbujący zniesławić<br />

Towarzystwo Chrystusowe i dotykający m.in. ks. Czesława<br />

Kamińskiego. Ks. Czesław Kamiński mieszka od wielu<br />

lat w Puszczykowie w domu zakonnym przy ul. Posadzego<br />

i znany jest przede wszystkim w parafii M. B. Wnibowziętej,<br />

której przez długie lata w szczególnych chwilach pomagał<br />

posługą duszpasterską.<br />

„Głos Wielkopolski” tej odpowiedzi nie opublikował.<br />

Przeczytałem w „Głosie Wielkopolskim” z dn. 29.10.2007.<br />

artykuł p. Krzysztofa M. Kaźmierczaka o znanym w Wielkopolsce,<br />

a także w obu Amerykach Zakonie Chrystusowców. Zakon<br />

ten, powołany do misji apostolskiej wśród Polaków na obczyźnie<br />

obchodzi 75-lecie swej pracy. Podtrzymywanie wiary wśród<br />

wygnańców, przez to podtrzymywanie w nich polskości to<br />

zasługi niepoliczalne. Ten piękny jubileusz powinien być świętowany<br />

bardzo uroczyście i to szczególnie w Poznaniu.<br />

„Głos Wielkopolski” zaiste niepiękny prezent z tej okazji<br />

sprawił Księżom Chrystusowcom. Mianowicie pod tytułami<br />

„Zakon pomagał bezpiece” i „Zakon na usługach SB” opisuje,<br />

zapewne bolesne perypetie nowicjusza Zakonu, który w 1980<br />

roku przyniósł do klasztornego pokoju ścigane przez SB ulotki<br />

Konfederacji Polski Niepodległej i w następstwie decyzję ks.<br />

Czesława Kamińskiego, wówczas generalnego przełożonego<br />

Towarzystwa Chrystusowego, o oddaleniu nieostrożnego, nieodpowiedzialnego<br />

kandydata. Brutalność tytułów pasuje raczej<br />

do prasy brukowej, a źródłem wiedzy dla autora niefortunnego<br />

artykułu są, zdekompletowane przez bojących się odpowiedzialności<br />

funkcjonariuszy, akta tej podłej instytucji jaką była SB.<br />

Znam dobrze realia tamtych lat (miałem z SB do czynienia,<br />

czego skutkiem jest nadawany przez IPN status „pokrzywdzonego”)<br />

i jest dla mnie oczywiste, że Służba Bezpieczeństwa<br />

bardzo gorliwie obserwowała Zakon. Obserwowała, próbowała<br />

wchodzić w osobiste kontakty, produkowała obfitą dokumentację,<br />

starała się tworzyć atmosferę uzależnienia, pajęczynę wzajemnych<br />

podejrzeń, intensywnie poszukiwała tzw. haków, a jak<br />

ich brakowało to zawsze pozostawała do dyspozycji prowokacja.<br />

Chrystusowcy, by realizować swoje powołanie – apostolstwo<br />

wśród Polaków poza granicami Ojczyzny – musieli nieustannie<br />

zabiegać o paszporty. A tu panowała ścisła reglamentacja.<br />

Dziś młodsi czytelnicy, a może i p. Krzysztof M. Kaźmierczak<br />

nie wiedzą, że aby otrzymać paszport (bo w domu nie<br />

wolno było go mieć) przed planowanym wyjazdem wypełniało<br />

Listopad 2007<br />

się wniosek, obszerny jak dzisiejszy PIT-32, składało się go<br />

w Komendzie Milicji Obywatelskiej i czekało się na decyzję jak<br />

na wyrok. Jeśli władza okazywała się łaskawa i można było<br />

w naznaczonym terminie zgłosić się po odbiór paszportu, to SB<br />

przy okazji rozmowy testowała czy i do jakich zadań można by<br />

„klienta” nakłonić. Rozmowa taka mogła mieć charakter pozornie<br />

błahy, albo była otwartym szantażem aż do zatrzymania<br />

gotowego, leżącego na stole paszportu.<br />

Wiadomo, że w odniesieniu do księży z takich prób uzależniania<br />

czy zniewalania nigdy nie rezygnowano, a Towarzystwo<br />

Chrystusowe, by działać, musiało być „czyste”; poza podejrzeniem<br />

o działalność wywrotową. Opozycyjne ulotki KPN-u „kolportowane”<br />

przez Zakon to wymarzona dla SB okazja do działań<br />

represyjnych mogących zablokować jego działalność misyjną.<br />

Jest także oczywiste, że przełożeni Zgromadzenia byli wzywani<br />

przez Wydział do spraw Wyznań Urzędu Wojewódzkiego<br />

w różnych istotnych, czy błahych sprawach po to tylko by w rozmowach<br />

o konkretach odkrywać ich poglądy, charaktery, nastawienia,<br />

by w oparciu min. o tę wiedzę SB mogła planować dalsze<br />

działania dezintegracyjne w Kościele. Z tych działań powstawała<br />

obszerna dokumentacja, mająca świadczyć o ciężkiej pracy<br />

funkcjonariuszy SB stojących na pierwszej linii w walce o utrzymanie<br />

władzy ludowej (czyli podległości wobec ZSRR).<br />

Artykuł p. Krzysztofa M. Kaźmierczaka świadczy o tym, jak<br />

udana była ówczesna prowokacja, skoro po dwudziestu kilku<br />

latach można na niej skonstruować taki paszkwil. Świadczy<br />

także o tym jak łatwo dziś pobłądzić w poszukiwaniu sensacji.<br />

Szkoda, że zasłużona i lubiana dotąd gazeta tak obniża loty.<br />

Ojca Czesława Kamińskiego, w tamtych latach Generała<br />

Towarzystwa Chrystusowego, znam od wielu lat i czuję się<br />

głęboko zażenowany tym, że trzeba dziś występować w obronie<br />

dobrego imienia księdza o tak wielkich zasługach dla Kościoła<br />

i Polaków na obczyźnie. Jestem głęboko przekonany, że<br />

postąpił wówczas w sposób jedynie właściwy i zgodny w jego<br />

sumieniu z odpowiedzialnością za misję Chrystusowców.<br />

A tak podkreślaną w artykule p. Kaźmierczaka krzywdę<br />

wyrządzoną p. Janowi J., polegającą na tym, że już więcej nie<br />

starał się zostać księdzem, niech może lepiej wezmą na swoje<br />

sumienia panowie z SB.<br />

Redakcji „Głosu Wielkopolskiego” proponuję większą<br />

ostrożność w publikowaniu materiałów na tematy tak delikatne<br />

i wymagające gruntownej znajomości realiów PRL-u Gierka<br />

i Jaruzelskiego. 2.XI.2007. Gustaw Czartoryski<br />

„Morskie opowieści”<br />

dniu 25.10.2007r, w ramach „Puszczykowskiej Jesieni Kulturalnej”,<br />

W odbył się pierwszy spektakl dla dzieci pt.: „Morskie Opowieści”.<br />

Wystąpił teatr „Krokodyl”. Przedstawienie wystawiono w sali puszczykowskiego<br />

Pałacu Ślubów wśród ciekawych dekoracji przedstawiających<br />

różne morskie rekwizyty – np. sieci, beczki, łódkę. O godzinie 18.00, gdy<br />

wszyscy siedzieli już wygodnie, na scenę wkroczył marynarz Bąbelek,<br />

który wytłumaczył, że jego statek wraz z załogą liczącą 100 osób zatonął,<br />

a jemu życie w ostatniej chwili uratowały delfiny. Mówił również o wielkim<br />

i potężnym królu morskim, a także o potężnym i złym piracie Rumplu.<br />

Tuż po tym, gdy skończył, na scenę weszła stara, biedna babuleńka. Zaczęła<br />

opowiadać Bąbelkowi, że jej dwaj synowie zostali porwani przez pirata<br />

Rumpla. Marynarz zerwał się na równe nogi - przecież Rumpel to był jego<br />

największy wróg. Babuleńka mówiła dalej, że potrzebuje pieniędzy, by<br />

wykupić od Rumpla swych synów. Marynarz Bąbelek posiadał trzy<br />

magiczne dary od morskiego króla, które otrzymał za swe zasługi: skrzyneczkę<br />

Perełeczkę, fajeczkę Prawdeczkę i medalion. Postanowił wyczarować<br />

ze swej skrzyneczki trochę pereł, aby babuleńka mogła wykupić swoich<br />

synów. Dał babuleńce perły i ucieszył się, że mógł jej pomóc. Wtem<br />

11<br />

babuleńka zdjęła chustę i okazało się, że to pirat Rumpel. Marynarz oniemiał.<br />

Rumpel był z siebie bardzo dumny - udało mu się przechytrzyć<br />

Bąbelka – chciał go związać, lecz Bąbelek był mądrzejszy - zaczął chodzić<br />

za liną i w końcu okazało się, że to Rumpel był związany. Zły i okrutny<br />

pirat zaproponował, że jeśli Bąbelek go rozwiąże, to on w zamian zaśpiewa<br />

najpiękniejszą morską kołysankę. Po skończeniu kołysanki Bąbelek zasnął.<br />

Wtedy Rumpel związał biednego Bąbelka - chciał zabrać wszystkie dary<br />

od morskiego króla i uciec, lecz za namową dzieci obudził śpiącego marynarza.<br />

Zbudzony Bąbelek zauważył, że jest w pułapce. Po chwili Rumpel<br />

rozwiązał Bąbelka, a ten dał Rumplowi fajeczkę Prawdeczkę. Pirat wziął<br />

ją do ust i odpowiadał na zadawane przez Bąbelka pytania. Po odpowiedzi<br />

na wszystkie pytania okazało się, że Rumpel jest dobrym człowiekiem,<br />

tylko brak mu przyjaciół. Marynarz Bąbelek powiedział, że zostanie jego<br />

przyjacielem, a tuż po tym Rumpel oświadczył, że nigdy już nie będzie zły.<br />

Cała historia zakończyła się szczęśliwie. Była bardzo pouczająca i podobała<br />

się widzom. Aktorzy występujący w przedstawieniu otrzymali gorące<br />

brawa i bukiety kwiatów. Spektakl oglądaliśmy dzięki pomocy Rady Miasta<br />

i Burmistrza <strong>Puszczykowa</strong> oraz Pani MagdalenyPłachty.<br />

Dziękujemy i prosimy o następne spektakle.<br />

Zuzanna Szklarska uczennica klasy IVa SP nr 1 w Puszczykowie

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!