Show publication content! - Poznań
Show publication content! - Poznań
Show publication content! - Poznań
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
10 wk czerwiec/sierpień 2011<br />
11 wk czerwiec/sierpień 2011<br />
Spotkanie klanu<br />
Szymańskich<br />
Rodzina Szymańskich spotkała się w Konojadzie na pierwszym rodzinnym zjeździe, w którym uczestniczyło<br />
kilkadziesiąt osób w wieku od kilku do 94 lat. Opowieści i wspomnienia nie miały końca. Były nawet tańce.<br />
O północy wszyscy rozjechali się do domów, obiecując sobie kolejne spotkanie za kilka lat.<br />
50. rocznica ślubu Franciszki i Andrzeja. Zdjęcie z 1957 roku, wykonane w Czaczu. Fot. archiwum rodzinne<br />
WKonojadzie koło Kościana,<br />
11 czerwca 2011 r. zebrali się<br />
członkowie rodziny Szymańskich.<br />
Spotkanie rozpoczęto od „najazdu”<br />
na stację kolejową w Sepnie.<br />
– Początek naszej rodzinie dali Kacper<br />
Szymański i Maria z domu Walkowiak.<br />
Kilkanaście lat mieszkali w tym<br />
domu. Pradziadek Kacper był kolejarzem<br />
– kierownikiem zespołu torowego.<br />
Ludzie, którzy tam teraz mieszkają<br />
są bardzo mili i wyrozumiali, pozwolili<br />
tak dużej grupie obejrzeć dom. Ich syn<br />
Walenty Szymański bardzo się wzruszył,<br />
kiedy w kuchni rozpoznał biały<br />
kredens, stół i krzesła rodziców. Pokazywał<br />
nam pokoik na piętrze, gdzie<br />
mieszkał z bratem Leonem, późniejszym<br />
nauczycielem – opowiada Mariola<br />
Bereżecka z Poznania.<br />
Kacper i Maria Szymańscy mieli dwanaścioro<br />
dzieci. Wieku dorosłego dożyło<br />
ośmioro: Leon, Walenty, Jan, Stanisław,<br />
Stefania, Maria, Józef i Jadwiga.<br />
Żyje dwoje rodzeństwa: Walenty, który<br />
ma 94 lata i – jak ojciec – był kolejarzem<br />
w Oborzyskach Starych oraz organistą<br />
w tamtejszym kościele, a także<br />
dziewięćdziesięcioletnia Jadwiga.<br />
Seniorzy rodu poza Sepnem mieszkali<br />
także w Konojadzie i Puszczykówcu.<br />
– Pradziadek umarł w końcu lat 50.<br />
ubiegłego wieku, został pochowany<br />
<br />
Uczestnicy rodzinnego zjazdu w Kiełczewie w 2011 roku.<br />
<br />
bowiem Amerykanką, od czterech<br />
lat mieszkającą w Polsce. Swoją<br />
przyszłość planuje właśnie tutaj, a na pytanie,<br />
co jej się podoba w naszym kraju<br />
odpowiada, że bliskie relacje i więzi rodzinne<br />
oraz kultywowanie tradycji.<br />
Spotkanie rozpoczęła uroczysta<br />
msza święta w kościele w Czaczu.<br />
Następnie goście przejechali<br />
do Kiełczewa, gdzie w sali bankietowej<br />
restauracji „Złota kaczka”,<br />
przy tańcach i muzyce, bawili się<br />
Fot. R. Szajkowski<br />
długo i radośnie. Nie zabrakło czasu<br />
na oglądanie prezentacji zgromadzonych<br />
zdjęć, wymianę wspomnień i doświadczeń<br />
oraz snucie marzeń i planów<br />
na przyszłe lata.<br />
KATARZYNA ŻUREK<br />
Przed stacją kolejową w Sepnie, gdzie mieszkali pradziadkowie Szymańscy<br />
Fot. Władysław Szymański