Coś na Progu #10
W numerze znajdziecie między innymi opowiadania Raya Bradbury'ego i Ernesta Bramaha, wywiad z Juliuszem Vernem, esej Roberta Louisa Stevensona na temat "Wyspy Skarbów" oraz niepublikowany dotąd komiks na podstawie "Rękopisu znalezionego w butli" Edgara Allana Poego. Temat przewodni to SZALENI NAUKOWCY. Piszemy m. in. o Nikoli Tesli i Izaaku Newtonie, fenomenie popkulturowych doktorów na przykładzie Emmeta Browna z "Powrotu do przyszłości" oraz odrażającego Antona Phibesa, a ponadto prawdziwych szalonych naukowcach!
W numerze znajdziecie między innymi opowiadania Raya Bradbury'ego i Ernesta Bramaha, wywiad z Juliuszem Vernem, esej Roberta Louisa Stevensona na temat "Wyspy Skarbów" oraz niepublikowany dotąd komiks na podstawie "Rękopisu znalezionego w butli" Edgara Allana Poego.
Temat przewodni to SZALENI NAUKOWCY. Piszemy m. in. o Nikoli Tesli i Izaaku Newtonie, fenomenie popkulturowych doktorów na przykładzie Emmeta Browna z "Powrotu do przyszłości" oraz odrażającego Antona Phibesa, a ponadto prawdziwych szalonych naukowcach!
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
PROZA POEZJA<br />
Ernest Bramah<br />
Drahma Dionizosa<br />
z cyklu o detektywie Maksie Carradosie<br />
tłumaczenie: Beata Lewińska<br />
Był deszczowy wieczór, zegar wskazywał<br />
ósmą, zatem przyciągający tak wąską klientelę<br />
interes, jakim był sklep numizmatyczny,<br />
nie mógł skusić wielu przechodniów o tej<br />
porze. Niemniej jed<strong>na</strong>k w małym sklepiku<br />
za witryną, <strong>na</strong>d którą pyszniło się <strong>na</strong>zwisko<br />
Baxtera, <strong>na</strong>dal paliło się światło, a w głębi<br />
jeszcze mniejszego biura zasiadał we własnej<br />
osobie jego właściciel, czytając ostatni numer<br />
„Pall Malla”. Inicjatywa ta okazała się w pełni<br />
uzasadnio<strong>na</strong>, gdyż chwilę później rozbrzmiał<br />
dzwonek u drzwi. Pan Baxter odłożył <strong>na</strong> bok<br />
gazetę i skierował się w stronę źródła dźwięku.<br />
W rzeczy samej, handlarz oczekiwał wizyty<br />
i sądząc po tym, jak przeciął dystans dzielący<br />
go od właściwej części sklepu, warto było <strong>na</strong><br />
nią czekać. Wystarczyło mu jed<strong>na</strong>k tylko jedno<br />
spojrzenie, by jego <strong>na</strong>dzieje zostały rozwiane,<br />
sprawiając tym samym, że <strong>na</strong>dmierny<br />
szacunek objawiający się w jego postawie<br />
bezpowrotnie się ulotnił, pozostawiając<br />
jedynie opanowanie i uprzejmość subiekta<br />
wobec zwyczajnego klienta.<br />
– Pan Baxter, czyż nie? – bardziej stwierdził,<br />
niż zapytał ten ostatni. Odłożył <strong>na</strong> bok<br />
ociekający wodą parasol i rozpiąwszy płaszcz,<br />
sięgnął do wewnętrznej kieszeni. – Zapewne<br />
mnie pan sobie nie przypomi<strong>na</strong>. Pan Carlyle...<br />
Dwa lata temu pracowałem dla pa<strong>na</strong> <strong>na</strong>d<br />
sprawą...<br />
– Ależ oczywiście. Pan Carlyle, prywatny<br />
detektyw...<br />
– Detektyw dochodzeniowy – skorygował go<br />
<strong>na</strong>tychmiast pan Carlyle.<br />
– Cóż – uśmiechnął się z lekka pan Baxter<br />
– w takim razie ja mógłbym się <strong>na</strong>zwać<br />
handlarzem monetami, a nie antykwariuszem<br />
czy numizmatykiem. Czy mogę w czymś panu<br />
pomóc?<br />
– Owszem – odparł jego gość. – Tym razem to<br />
ja zwracam się do pa<strong>na</strong> po poradę.<br />
Z wewnętrznej kieszeni wyciągnął małą<br />
sakiewkę z irchy, z której ostrożnie wysupłał<br />
drobny przedmiot i położył go <strong>na</strong> ladzie.<br />
– Co mógłby mi pan o niej powiedzieć?<br />
Handlarz obrzucił monetę badawczym<br />
spojrzeniem.<br />
– Nie ma wątpliwości, że ma pan tu do<br />
czynienia z sycylijską tetradrachmą z<br />
wizerunkiem Dionizosa – odparł po chwili.<br />
– Tak, zdaję sobie z tego sprawę... To samo<br />
było <strong>na</strong>pisane <strong>na</strong> etykietce w gablocie. Co<br />
więcej, jest to konkretny egzemplarz, za który<br />
Lord Seastoke zapłacił dwieście pięćdziesiąt<br />
funtów <strong>na</strong> aukcji Brice’a w 94.<br />
– Wygląda <strong>na</strong> to, że jest mi pan w stanie<br />
powiedzieć więcej <strong>na</strong> jej temat niż ja panu –<br />
zauważył pan Baxter. – Czego tak <strong>na</strong>prawdę<br />
chce pan się dowiedzieć?<br />
– Chciałbym potwierdzić jej autentyczność –<br />
odpowiedział mu pan Carlyle.<br />
– Czy została poda<strong>na</strong> w wątpliwość?<br />
– Pewne okoliczności rzuciły cień<br />
podejrzenia, to wszystko.<br />
Moneciarz ponownie poddał tetradrachmę<br />
oględzinom. Z ostrożnością eksperta<br />
chwycił za brzeg i spojrzał <strong>na</strong> nią przez<br />
szkło powiększające. Ostatecznie powoli<br />
pokręcił głową, niechętnie dając wyraz swojej<br />
ignorancji.<br />
– Oczywiście mógłbym przypuszczać, że...<br />
– To nie wystarczy – przerwał<br />
mu pośpiesznie pan Carlyle. – W obliczu<br />
aresztowania brak pewności nie wchodzi w<br />
grę.<br />
– Ach tak? – zainteresował się pan Baxter. –<br />
Cóż, szczerze mówiąc, to nie jest moja działka.<br />
Gdybym dostał rzadki saksoński talar albo<br />
podejrzanego nobla, mógłbym zaryzykować<br />
swoją reputację co do celności mojej<br />
ekspertyzy, jed<strong>na</strong>k moja wiedza o monetach<br />
okresu klasycznego jest niewystarczająca.<br />
Pan Carlyle, nie próbując ukryć swojego<br />
rozczarowania, wrzucił tetradrachmę z<br />
powrotem do sakiewki, którą ponownie<br />
umieścił w wewnętrznej kieszeni.<br />
– Liczyłem <strong>na</strong> pa<strong>na</strong> opinię – burknął z<br />
wyrzutem. – Dokąd ja teraz się zwrócę?<br />
– Zawsze zostaje British Museum.<br />
– Z pewnością, dziękuję. Ale czy o tej porze<br />
z<strong>na</strong>jdę tam kogoś, kto mi pomoże?<br />
– Obecnie? Nie sądzę – odparł pan Baxter. –<br />
Niech pan się tam uda z ra<strong>na</strong>...<br />
82 COŚ NA PROGU