Coś na Progu #10
W numerze znajdziecie między innymi opowiadania Raya Bradbury'ego i Ernesta Bramaha, wywiad z Juliuszem Vernem, esej Roberta Louisa Stevensona na temat "Wyspy Skarbów" oraz niepublikowany dotąd komiks na podstawie "Rękopisu znalezionego w butli" Edgara Allana Poego.
Temat przewodni to SZALENI NAUKOWCY. Piszemy m. in. o Nikoli Tesli i Izaaku Newtonie, fenomenie popkulturowych doktorów na przykładzie Emmeta Browna z "Powrotu do przyszłości" oraz odrażającego Antona Phibesa, a ponadto prawdziwych szalonych naukowcach!
W numerze znajdziecie między innymi opowiadania Raya Bradbury'ego i Ernesta Bramaha, wywiad z Juliuszem Vernem, esej Roberta Louisa Stevensona na temat "Wyspy Skarbów" oraz niepublikowany dotąd komiks na podstawie "Rękopisu znalezionego w butli" Edgara Allana Poego.
Temat przewodni to SZALENI NAUKOWCY. Piszemy m. in. o Nikoli Tesli i Izaaku Newtonie, fenomenie popkulturowych doktorów na przykładzie Emmeta Browna z "Powrotu do przyszłości" oraz odrażającego Antona Phibesa, a ponadto prawdziwych szalonych naukowcach!
VARIA PAWEŁ IWANINA UWAGA: „TOKSYCZNY MŚCICIEL” Zawiera sceny przemocy KIEDY NASTĘPNYM RAZEM BĘDZIESZ W NIEBEZPIECZEŃSTWIE LUB BĘDZIESZ POTRZEBOWAŁ POMOCY, SPÓJRZ NA HORYZONT I MOŻE... BYĆ MOŻE... BĘDZIE TAM TOKSYCZNY MŚCICIEL! Brzydszy niż potwór Frankensteina, silniejszy niż Superman, bardziej gibki niż Spiderman, odważniejszy niż Batman i brutalniejszy niż Wolverine. Zabijał, główkował, bronił pokrzywdzonych i bardzo gorąco opiekował się swoją dziewczyną. Wśród całego panteonu superbohaterów mógł objawić się tylko jeden taki – Toksyczny Mściciel. Lloyd Kaufman – nieznany jeszcze nikomu reżyser parający się produkcją niskobudżetowych filmów erotycznych – sięgnął pewnego razu po gazetę „Variety”. Przeczytał tam artykuł „Horror umarł”, w którym autor pokusił się o zaalarmowanie opinii publicznej o rychłym upadku tego gatunku filmowego. Lloyd, wiedziony chęcią stworzenia wiekopomnego dzieła, które na nowo rozpoczęłoby erę horroru, krewko zakasał rękawy: postanowił nakręcić własne dzieło tego rodzaju. Tak właśnie powstała produkcja, która na twarzach jednych wywołuje obrzydzenie, u drugich natomiast wielki entuzjazm. Tak narodził się „Toksyczny Mściciel”. Kilka lat wcześniej Kaufman wraz ze swoim przyjacielem z czasów studenckich Michaelem Herzem założył – dzisiaj już legendarną – wytwórnię filmów Troma, otaczaną pewnego rodzaju kultem przez fanów filmów klasy B, głównie za sprawą takich produkcji jak „Barbarzyńska nimfomanka w piekle dinozaurów” czy „Surfujący naziści muszą umrzeć”. Już po samych tytułach widać, że można tam znaleźć dużo absurdalnego i czarnego humoru, groteskowość, mnóstwo krwi, wylatujących z impetem wnętrzności oraz tego, co jest znakiem rozpoznawczym Tromy: spontanicznie ukazywanych kobiecych piersi. Lloyd, zapytany kiedyś o sens takich produkcji, odparł: „Po co wydawać dwadzieścia milionów na jeden film, skoro za te pieniądze można stworzyć sto innych?”. Logiki tego stwierdzenia Kaufmanowi nie można odmówić, choć niewątpliwie niektórzy krytycy produkcji niskobudżetowych mogliby się z nim sprzeczać. Historia Toksycznego Mściciela zaczyna się od Melvina Junko, pogardzanego pracownika siłowni w Tromaville. Wskutek pewnego nieprzyjemnego incydentu wypada on z okna wprost do kadzi wypełnionej toksycznymi odpadami 1 . Jego ciało ulega znacznej deformacji: wątła klatka piersiowa zaczyna się rozrastać, mięśnie zwielokrotniają swą objętość i dziwnym zrządzeniem losu Melvin rośnie kilkanaście centymetrów. Niestety, nie wszystkie efekty mutacji wychodzą mu na dobre – jego twarz przypomina teraz bardziej oblicze 1 Zieloną bulgoczącą pseudo-cieczą była agar-agar, używana w ostrych zaparciach ze względu na swe działanie przeczyszczające. 60 COŚ NA PROGU
monstrualnej maszkary z koszmarów niż fizys smagłego i przystojnego herosa. Mówiąc za trailerem: „Toksyczne odpady zmieniły Melvina w szkaradną kreaturę o ponadludzkim rozmiarze i sile! To pierwszy superbohater powstały z toksycznych odpadów!” Ta brzydka powłoka fizyczna wywołuje na początku wiele niedogodności i komplikacji, spokojna ludność Tromaville nie potrafi znieść tak szkaradnego widoku. Stan rzeczy utrzymuje się do momentu, kiedy Junko odkrywa w sobie tromatony – cząsteczki zmuszające go do wymierzenia złu potężnego kopniaka. Nasz bohater jednak nie wzoruje się na znanych nam metodach herosów i heroin, Melvin nie łapie ich i nie zamyka w więzieniach – woli raz na zawsze załatwić ich problem, a ściślej mówiąc: załatwić ich. Przypiekanie rąk w gorącym oleju, rozrywanie brzucha i gniecenie wnętrzności, wyrwanie rąk, wbijanie metalowego pręta w czaszkę przeciwnika – to niektóre z bardziej finezyjnych technik ukracania żywota, sygnowane imieniem Toksycznego Mściciela. Do jakiego gatunku kinematografii zaliczyć możemy „Toxic Avenger”? Film pierwotnie miał nosić tytuł „Health Club Horror” i w zasadzie pierwotną intencją Kaufmana było zrobienie czegoś w gatunku z tytułu. Jednak „Toksyczny” od pierwszych minut przesiąknięty jest wielką groteskowością, która zawsze zabija mroczny klimat grozy, na pierwszym miejscu stawiając satyrę. A tej jest bardzo dużo. Każdy superbohater ma swój atrybut, artefakt czy też nawet subtelną cechę ubioru, dzięki którym jest rozpoznawany. Kapitan Ameryka posiada tarczę, Zielona Latarnia pierścień, a Thor młot. Takim przedmiotem w rękach Toxica okazał się mop podłogowy, którym najczęściej kończy swoje krwawe masakry, wycierając nim pełne krwi i brudu twarze swoich oponentów. Na myśl przychodzi teraz scena, w VARIA której Toksyczny – mając trudności ze zgładzeniem swoich rywali – kulturalnie przeprasza ich, nalegając, aby chwilę zaczekali, po czym biegnie do pobliskiej komórki, skąd wyciąga swoje Narzędzie Zbrodni. Po powrocie na pole walki z ekwilibrystycznym zacięciem wywija nim na lewo i prawo, dotkliwie raniąc przeciwników. Wygrywa. (Co ciekawe, komórka, do której biegnie Toksyczny, była przez wiele lat głównym biurem wytwórni Troma. Kaufman i Herz wynajmowali ją od woźnego. To właśnie tam podczas długich narad – z racji tego, że nie chciało się im nawet wynieść inwentarza – wpadli na pomysł z mopem podłogowym). Toxic Avenger stał się przeciwieństwem komiksowego herosa: stoi w opozycji do wszelkich reguł rządzących tym światem. Jego celem nie jest zaprzestanie aktów przemocy i terroru, ale masowa eksterminacja zła w jak najbardziej finezyjny sposób. Jego metody w niczym nie przypominają szlachetnej walki, w której na pierwszym miejscu stoją zasady fair play. Kiedy ludzie dowiadują się, jak brutalnie postępuje Toksyczny, w rozrachunku ze złem – złem upostaciowionym w skorumpowanych policjantach, drobnych złodziejach, a nawet wandalach ekologicznych – okrzykują go mianem „The Monster Hero”. W pierwszej, najbardziej znanej części filmu nikt nie nazywa go Toksycznym Mścicielem, a słowo „mściciel” zostało wykorzystane wyłącznie z powodu porady zagranicznego dystrybutora: stwierdził on, iż filmy z mocnymi frazami w tytule lepiej się sprzedają. Toksyczny został doceniony. Wreszcie mógł wyjść spokojnie na ulice, nienękany przez nikogo. Po pewnym czasie – gdy na stałe ugruntował swoją pozycję w Tromaville – ludzie zaczęli wyrażać entuzjazm na jego widok: gromko go pozdrawiali, skandowali jego imię, zakładali koszulki wyrażające uwielbienie. Jednak nawet twardzielowi COŚ NA PROGU 61
- Page 9 and 10: TEMAT NUMERU ZBUDUJ WŁASNEGO FRANK
- Page 11 and 12: które pozwalało na pięć i pół
- Page 13 and 14: Iwanow był doktorem Uniwersytetu C
- Page 15 and 16: TEMAT NUMERU Na przestrzeni kilkudz
- Page 17 and 18: Batmana, musicie zatriumfować nad
- Page 19 and 20: wać wszystkie tablice logarytmiczn
- Page 21 and 22: tego słynny patent Edisona, skonst
- Page 23 and 24: akterie. Do tego miał dziwną obse
- Page 25 and 26: że na miejscu nie odnaleziono jesz
- Page 27 and 28: Dopiero boskie tchnienie życia spr
- Page 29 and 30: że podanie o praskim Golemie zosta
- Page 31 and 32: filmów 7 jak „Nosferatu - symfon
- Page 33 and 34: TEMAT NUMERU 731 PAULINA ANACKA BAD
- Page 35 and 36: wieku i płci, nie szczędząc przy
- Page 37 and 38: TEMAT NUMERU Odrażający, zły i z
- Page 39 and 40: EGIPSKA ESKAPADA W 1928 roku księ
- Page 41 and 42: inwestorów. Wraz z zakończeniem w
- Page 43 and 44: tutejsi mieszkańcy czczą Moreau,
- Page 45 and 46: na człowieka, arcydziełem chirurg
- Page 47 and 48: impulsy, sprawiając nosicielom nie
- Page 49 and 50: TEMAT NUMERU Dwuskrzydłowe drzwi u
- Page 51 and 52: zamyślony, nieobecny. Jego myśli
- Page 53 and 54: Nie dopuszczał do swojej świadomo
- Page 55 and 56: odprysków kina nowej przygody - ni
- Page 57 and 58: VARIA wygłoszony przez Nadę po wk
- Page 59: VARIA pisanie jest trudne. Nauczył
- Page 63 and 64: VARIA wyrwa mu uszy, po czym przyk
- Page 65 and 66: The Toxic Crusaders „Toksyczny M
- Page 67 and 68: podobny riddle box możemy znaleź
- Page 69 and 70: he’s pickin fights with his best
- Page 71 and 72: STREFA KRYMINAŁU I SENSACJI od „
- Page 73 and 74: STREFA KRYMINAŁU I SENSACJI niej,
- Page 75 and 76: STREFA KRYMINAŁU I SENSACJI zeznaw
- Page 77 and 78: STREFA KRYMINAŁU I SENSACJI WIDMO
- Page 79 and 80: STREFA KRYMINAŁU I SENSACJI barona
- Page 81 and 82: STREFA KRYMINAŁU I SENSACJI się p
- Page 83 and 84: - Potrzebuję tej ekspertyzy na dzi
- Page 85 and 86: jego rozmówca - co pozytywy, któr
- Page 87 and 88: mężczyzna, który go wcześniej p
- Page 89 and 90: wywiązywała się ze swoich obowi
- Page 91 and 92: pułku. Ta kombinacja jest moim zda
- Page 93 and 94: yło takiego zakamarku ani zakątka
- Page 95 and 96: “Nie miał więc pan żadnej wied
- Page 97 and 98: międzyczasie pisuję opowiadania.
- Page 99 and 100: poczytne. Wszystko stało się nauk
- Page 101 and 102: odpowiednią dla zaspokojenia swoje
- Page 103 and 104: nastawieniem aparatury zamieszam w
- Page 105 and 106: krwawy ślad. Sullivan popłynął
- Page 107 and 108: zrobiło się mokre i lepkie, a po
- Page 109 and 110: i odepchnął od siebie młodzieńc
monstrualnej maszkary<br />
z koszmarów niż fizys<br />
smagłego i przystojnego<br />
herosa. Mówiąc za<br />
trailerem: „Toksyczne<br />
odpady zmieniły Melvi<strong>na</strong><br />
w szkaradną kreaturę o<br />
po<strong>na</strong>dludzkim rozmiarze<br />
i sile! To pierwszy superbohater powstały z toksycznych<br />
odpadów!” Ta brzydka powłoka fizycz<strong>na</strong> wywołuje <strong>na</strong><br />
początku wiele niedogodności i komplikacji, spokoj<strong>na</strong><br />
ludność Tromaville nie potrafi znieść tak szkaradnego<br />
widoku. Stan rzeczy utrzymuje się do momentu, kiedy Junko<br />
odkrywa w sobie tromatony – cząsteczki zmuszające go do<br />
wymierzenia złu potężnego kopniaka. Nasz bohater jed<strong>na</strong>k<br />
nie wzoruje się <strong>na</strong> z<strong>na</strong>nych <strong>na</strong>m metodach herosów i heroin,<br />
Melvin nie łapie ich i nie zamyka w więzieniach – woli raz<br />
<strong>na</strong> zawsze załatwić ich<br />
problem, a ściślej mówiąc:<br />
załatwić ich. Przypiekanie<br />
rąk w gorącym oleju,<br />
rozrywanie brzucha i<br />
gniecenie wnętrzności,<br />
wyrwanie rąk, wbijanie<br />
metalowego pręta w<br />
czaszkę przeciwnika –<br />
to niektóre z bardziej<br />
finezyjnych technik ukracania żywota, sygnowane imieniem<br />
Toksycznego Mściciela.<br />
Do jakiego gatunku kinematografii zaliczyć możemy<br />
„Toxic Avenger”? Film pierwotnie miał nosić tytuł „Health<br />
Club Horror” i w zasadzie pierwotną intencją Kaufma<strong>na</strong> było<br />
zrobienie czegoś w gatunku z tytułu. Jed<strong>na</strong>k „Toksyczny” od<br />
pierwszych minut przesiąknięty jest wielką groteskowością,<br />
która zawsze zabija mroczny klimat grozy, <strong>na</strong> pierwszym<br />
miejscu stawiając satyrę. A tej jest bardzo dużo.<br />
Każdy superbohater ma swój atrybut, artefakt czy też <strong>na</strong>wet<br />
subtelną cechę ubioru, dzięki którym jest rozpoz<strong>na</strong>wany.<br />
Kapitan Ameryka posiada tarczę, Zielo<strong>na</strong> Latarnia pierścień,<br />
a Thor młot. Takim przedmiotem w rękach Toxica okazał<br />
się mop podłogowy, którym <strong>na</strong>jczęściej kończy swoje<br />
krwawe masakry, wycierając nim pełne krwi i brudu twarze<br />
swoich oponentów. Na myśl przychodzi teraz sce<strong>na</strong>, w<br />
VARIA<br />
której Toksyczny – mając<br />
trudności ze zgładzeniem<br />
swoich rywali – kulturalnie<br />
przeprasza ich, <strong>na</strong>legając,<br />
aby chwilę zaczekali,<br />
po czym biegnie do<br />
pobliskiej komórki, skąd<br />
wyciąga swoje Narzędzie<br />
Zbrodni. Po powrocie <strong>na</strong> pole walki z ekwilibrystycznym<br />
zacięciem wywija nim <strong>na</strong> lewo i prawo, dotkliwie raniąc<br />
przeciwników. Wygrywa. (Co ciekawe, komórka, do której<br />
biegnie Toksyczny, była przez wiele lat głównym biurem<br />
wytwórni Troma. Kaufman i Herz wy<strong>na</strong>jmowali ją od<br />
woźnego. To właśnie tam podczas długich <strong>na</strong>rad – z racji<br />
tego, że nie chciało się im <strong>na</strong>wet wynieść inwentarza – wpadli<br />
<strong>na</strong> pomysł z mopem podłogowym). Toxic Avenger stał się<br />
przeciwieństwem komiksowego herosa: stoi w opozycji do<br />
wszelkich reguł rządzących<br />
tym światem. Jego celem<br />
nie jest zaprzestanie aktów<br />
przemocy i terroru, ale<br />
masowa ekstermi<strong>na</strong>cja zła<br />
w jak <strong>na</strong>jbardziej finezyjny<br />
sposób. Jego metody w<br />
niczym nie przypomi<strong>na</strong>ją<br />
szlachetnej walki, w której<br />
<strong>na</strong> pierwszym miejscu<br />
stoją zasady fair play.<br />
Kiedy ludzie dowiadują się, jak brutalnie postępuje<br />
Toksyczny, w rozrachunku ze złem – złem upostaciowionym<br />
w skorumpowanych policjantach, drobnych złodziejach,<br />
a <strong>na</strong>wet wandalach ekologicznych – okrzykują go mianem<br />
„The Monster Hero”. W pierwszej, <strong>na</strong>jbardziej z<strong>na</strong>nej<br />
części filmu nikt nie <strong>na</strong>zywa go Toksycznym Mścicielem, a<br />
słowo „mściciel” zostało wykorzystane wyłącznie z powodu<br />
porady zagranicznego dystrybutora: stwierdził on, iż filmy z<br />
mocnymi frazami w tytule lepiej się sprzedają.<br />
Toksyczny został doceniony. Wreszcie mógł wyjść<br />
spokojnie <strong>na</strong> ulice, nienękany przez nikogo. Po pewnym<br />
czasie – gdy <strong>na</strong> stałe ugruntował swoją pozycję w Tromaville<br />
– ludzie zaczęli wyrażać entuzjazm <strong>na</strong> jego widok: gromko<br />
go pozdrawiali, skandowali jego imię, zakładali koszulki<br />
wyrażające uwielbienie. Jed<strong>na</strong>k <strong>na</strong>wet twardzielowi<br />
COŚ NA PROGU 61