Coś na Progu #10

W numerze znajdziecie między innymi opowiadania Raya Bradbury'ego i Ernesta Bramaha, wywiad z Juliuszem Vernem, esej Roberta Louisa Stevensona na temat "Wyspy Skarbów" oraz niepublikowany dotąd komiks na podstawie "Rękopisu znalezionego w butli" Edgara Allana Poego. Temat przewodni to SZALENI NAUKOWCY. Piszemy m. in. o Nikoli Tesli i Izaaku Newtonie, fenomenie popkulturowych doktorów na przykładzie Emmeta Browna z "Powrotu do przyszłości" oraz odrażającego Antona Phibesa, a ponadto prawdziwych szalonych naukowcach! W numerze znajdziecie między innymi opowiadania Raya Bradbury'ego i Ernesta Bramaha, wywiad z Juliuszem Vernem, esej Roberta Louisa Stevensona na temat "Wyspy Skarbów" oraz niepublikowany dotąd komiks na podstawie "Rękopisu znalezionego w butli" Edgara Allana Poego.

Temat przewodni to SZALENI NAUKOWCY. Piszemy m. in. o Nikoli Tesli i Izaaku Newtonie, fenomenie popkulturowych doktorów na przykładzie Emmeta Browna z "Powrotu do przyszłości" oraz odrażającego Antona Phibesa, a ponadto prawdziwych szalonych naukowcach!

11.12.2014 Views

TEMAT NUMERU PRANIE MÓZGU 1987 roku amerykański filozof Hilary Putnam W przeprowadził eksperyment myślowy, który zakładał zamknięcie mózgu w specjalnym naczyniu i podłączeniu go do aparatury pozwalającej przesyłać bodźce. Za pomocą owej aparatury były generowane sygnały elektryczne, doskonale spójne złudzenia osób, przeżyć i czynności. Skoro więc mózg odczuwa je tak, jakby były jego własnymi, można wyciągnąć z tego dwa wnioski: po pierwsze, świat znany z „Matrixa” jest możliwy do spełnienia; po drugie, skoro wspomnienia da się do mózgu włożyć, da się też je wyjąć. Pierwsze próby kasowania wspomnień i umieszczania w ich miejsce nowych odbyły się w latach 50. i 60. w USA pod kryptonimem „MK-Ultra”. Był to najbardziej kompleksowy eksperyment, powstały na bazie dwóch innych – Projektu „Bluebird”, którego celem było zbadanie ludzkiego umysłu i udoskonalenie nad nim kontroli dla działań szpiegowskich i kontrwywiadowczych, oraz Projektu „Artichoke”, w którym udoskonalano przesłuchania hipnozą i substancjami psychoaktywnymi. Program „MK-Ultra” był tak tajny, że został opisany dopiero 24 lata po jego rozpoczęciu, w 1974 roku. Miał on siedemnaście głównych założeń, z których wyszczególnić można: zbadanie możliwości sterowania pracą ludzkiego mózgu, a także próby przejęcia nad nim kontroli oraz wynalezienie idealnego serum prawdy. Nad projektem sprawował pieczę jeden z najbardziej znanych wówczas psychiatrów, przewodniczący Światowego Towarzystwa Psychiatrycznego, Ewan Cameron, a udział w nim brało wiele najznamienitszych nazwisk światowej psychiatrii, a także – o czym mówi się mało bądź wcale – niektórzy nazistowscy naukowcy, którym udało się uniknąć wysokich kar w procesach norymberskich (chociaż niektórzy z nich skazani byli prawomocnymi wyrokami!). Biorąc pod uwagę fakt, że jednym z członków takich komisji był właśnie Ewan Cameron, wszystko nabiera sensu. Jego postawa idealnie wpisuje się w kanon szalonego naukowca. Pokładał on nadzieję w tym, że uda mu się wyleczyć schizofrenię za pomocą usunięcia obecnych wspomnień, wyprostowania mózgu i zaszczepienia nowej, nie-schizofrenicznej psychiki. Celował wysoko – w nagrodę Nobla, jedyną, której jeszcze nie dostał. Traktował pacjentów jak szczury laboratoryjne: nie zważając na to, czy ktoś faktycznie jest chory czy nie, poddawał go tej samej terapii. Co prawda zmieniała się ona na przestrzeni lat, lecz można wyróżnić kilka stałych elementów. Najpierw, aby otumanić kuracjusza, podawał mu końskie dawki LSD, a gdy ten jeszcze nie był potulny, traktował go terapią elektrowstrząsową, w której podwyższał napięcie trzydziesto-, a czasem czterdziestokrotnie. Aby przejść do kolejnej fazy, używał kurary, trucizny używanej przez Indian Ameryki Łacińskiej, zwiotczającej mięśnie, aby unieruchomić swój obiekt doświadczalny. Wystawiał ich także na różne rodzaje promieniowania, obserwując, czy zachodzą jakiekolwiek zmiany w zachowaniu. Gdy już wspomnienia były wymazane, a pacjent nie wiedział, jak się nazywa, zapominając twarze i imiona swoich rodziców, często biorąc za nich asystentów Camerona, następowała faza wszczepiania nowej psychiki. W tym celu faszerował pacjentów lekami, a ci popadali w dziwny stan otumanienia pomiędzy rzeczywistością a snem. Wtedy realizował najczarniejsze sny antyutopistów – z taśmy ukrytej pod poduszką puszczał w kółko te same nagrania: „Ludzie cię lubią i potrzebują. Jesteś pewny siebie. Ludzie cię lu...” Cameronowi nie udało się osiągnąć sukcesu. Doszedł po latach do wniosku, że umysł ludzki nie jest niczym twardy dysk w komputerze – nie można usunąć z niego systemu operacyjnego i wgrać nowego. Jego kuracjusze cierpieli po tym eksperymencie na permanentne osłabienie, inkontynencję, czyli niekontrolowane wydalanie moczu i ekskrementów, amnezję, mutyzm, a także nabawiali się zaburzeń lękowych. „MK-Ultra” stał się podstawą do rozważań na temat możliwości wpływu na ludzki umysł. Pewien stopień konspiracji, jaki dotykał projektu, stał się poletkiem do spekulacji na temat tego, jakie techniki i jaka technologia została opracowana podczas eksperymentów i jaki miała wpływ na wydarzenia światowe. Co ciekawe, według zwolenników teorii spiskowych, najsłynniejszą osobą, która miała paść ofiarą „MK-Ultra”, była... J. K. Rowling, która to miała stworzyć pozytywny wizerunek osiągającej sukcesy samotnej matki, być związana z korporacją niszczącą wartości rodzinne, medialną marionetką. Poza autorką Harry’ego Pottera na takich listach pojawiają się: Sirhan Sirhan – zabójca Roberta Kennedy’ego, Lee Harvey Oswald – zabójca J. F. Kennedy’ego, Mark Chapman – zabójca Johna Lennona, a nawet Anders Breivik – norweski terrorysta. PROJEKT CZŁOPANS tym eksperymencie krąży wiele legend. Stalin za O jego pomocą miał stworzyć idealnego żołnierza, ostatecznie udowodnić teorię ewolucji (w imię negacji teorii kreacjonistycznej, niezgodnej z komunistycznymi założeniami), a ZSRR miało stać się dzięki niemu potęgą biotechnologii. Wtedy na świecie był tylko jeden człowiek, który miał niezbędną wiedzę i chęci, by podjąć się zadania – był nim Ilia Iwanow. Eksperymentował on nad stworzeniem ludzko-małpiej hybrydy, małpoluda, szerzej znanego jako „człopans” i – jak się później okazało – miał przypłacić to życiem. 12 COŚ NA PROGU

Iwanow był doktorem Uniwersytetu Charkowskiego i specjalistą w dziedzinie sztucznej inseminacji. Pisano, że wyprowadził rosyjskie rolnictwo z epoki średniowiecza, udało mu się bowiem sztucznie zapłodnić klacz. Lecz to nie było jego głównym celem. Scenariusz jest podobny jak u innych wizjonerów epoki – dużą rolę odgrywała tutaj chęć przysłużenia się ludzkości i parcie na nagrody. W połowie lat dwudziestych XX wieku dzięki sponsorom, mecenasom i fundatorom z różnych krajów świata, między innymi Francji i ZSRR, zorganizował dużą wyprawę do Francuskiej Afryki Zachodniej (dziś Gwinea). Chciał w ten sposób zminimalizować koszty i wyeliminować problem transportu orangutanów do ZSRR. Znalezienie odpowiednich samic okazało się dużym wyzwaniem, dlatego dopiero w 1927 roku odbyła się pierwsza faza eksperymentu – trzy z samic: Babette, Syvette i Czarna zostały zapłodnione. W tym jednak czasie musiał wyjechać z Afryki – koloniści bali się doniesień do francuskiej macierzy o ich niegospodarności, a Związek Radziecki nie chciał, żeby to właśnie Iwanow, którego umysł ogarnięty był wizją „człopansa” kreował ich wizerunek za granicą. Ten wsiadł więc na statek wraz z trzema szympansami i tam dopiero stwierdził, że próba skończyła się niepowodzeniem – okazało się, że w drodze do ZSRR samice zdechły. Nie stwierdzono również ciąży. Eksperyment przeprowadzony w drugą stronę, w którym to zapładniane byłyby kobiety, miał odbyć się już w Gruzji. Ekipie badawczej udało się nawet znaleźć ochotniczkę z Leningradu (choć Iwanow twierdził, że najodpowiedniejsza byłaby Pigmejka, ze względu na swoją rasę i niski stopień ucywilizowania), lecz szympans, który miał być dawcą, zdechł i eksperyment musiał być na chwilę zawieszony. Niedługo później do ZSRR płynęło już pięć nowych obiektów doświadczalnych, ale w międzyczasie oskarżono Iwanowa o działalność wywrotową, ponieważ był aktywny już za czasów carskich przed rewolucją październikową, i zesłano go do Ałma-Ata w Kazachstanie, gdzie zmarł na udar. Jak dotąd nikt nigdy nie powtórzył osiągnięć Iwanowa. Żaden podobny eksperyment nigdy nie miał miejsca. Lecz być może kolejne wcielenie Iwanowa gdzieś w afrykańskim gąszczu bądź w kompleksie badawczym z dala od opinii publicznej stara się kontynuować jego dzieło? HOP HOP, DZIECINO grudniu 1802 roku George Forster zabił swoją żonę i W dziecko, a potem wrzucił ich zwłoki do londyńskiego Kanału Paddingtona. Został ujęty trzy dni po wydarzeniu, a w styczniu kolejnego roku zawisł na szubienicy. Niedługo potem jego ciało zostało zdjęte ze sznura i pod osłoną nocy zostało przetransportowane do domu pewnego włoskiego naukowca, Giovaniego Aldiniego. Ten od lat zajmował się badaniem galwanizmu – wpływu prądu elektrycznego na zachowanie TEMAT NUMERU ciała ludzi i zwierząt. Tamta noc miała być dla niego przełomowa. Na pokaz Aldini zaprosił śmietankę intelektualną Londynu – Królewskie Kolegium Chirurgów oraz kilku dziennikarzy z najbardziej znanych wówczas tytułów. Gdy już wszyscy zasiedli, Aldini wyszedł na scenę, stanął przed nieżywym mordercą i wyjaśnił pokrótce w lakonicznym, naukowym żargonie cel swojej prezentacji. Miał zamiar pokazać najnowsze wyniki swojej pracy, czyli jak za pomocą prądu elektrycznego można w łatwy sposób manipulować ludzkim ciałem. Stanąwszy tuż za martwym Forsterem tak, aby nie zasłaniać swojemu audytorium, podłączył specjalny przewód do dużych baterii o wielkiej sile i zaczął przykładać jego końcówkę do różnych części ciała wisielca. Reporter „Newgate Calendar” opisze to później tak: „Przy pierwszym podłączeniu aparatury do twarzy szczęka zmarłego przestępcy zaczęła drżeć, przylegające do twarzy mięśnie okropnie się wykrzywiały, a lewe oko się otworzyło. W dalszej części pokazu prawa ręka podniosła się i zacisnęła, a nogi i uda zostały wprawiane w ruch.” Wielu z widzów było nie tylko zaskoczonych, ale także zdezorientowanych. Byli przeświadczeni, że Aldini przywrócił zmarłego do życia za pomocą elektryczności. COŚ NA PROGU 13

TEMAT NUMERU<br />

PRANIE MÓZGU<br />

1987 roku amerykański filozof Hilary Put<strong>na</strong>m<br />

W przeprowadził eksperyment myślowy, który zakładał<br />

zamknięcie mózgu w specjalnym <strong>na</strong>czyniu i podłączeniu go<br />

do aparatury pozwalającej przesyłać bodźce. Za pomocą owej<br />

aparatury były generowane syg<strong>na</strong>ły elektryczne, dosko<strong>na</strong>le<br />

spójne złudzenia osób, przeżyć i czynności. Skoro więc mózg<br />

odczuwa je tak, jakby były jego własnymi, moż<strong>na</strong> wyciągnąć<br />

z tego dwa wnioski: po pierwsze, świat z<strong>na</strong>ny z „Matrixa” jest<br />

możliwy do spełnienia; po drugie, skoro wspomnienia da się<br />

do mózgu włożyć, da się też je wyjąć.<br />

Pierwsze próby kasowania wspomnień i umieszczania w ich<br />

miejsce nowych odbyły się w latach 50. i 60. w USA pod<br />

kryptonimem „MK-Ultra”. Był to <strong>na</strong>jbardziej kompleksowy<br />

eksperyment, powstały <strong>na</strong> bazie dwóch innych – Projektu<br />

„Bluebird”, którego celem było zbadanie ludzkiego umysłu<br />

i udosko<strong>na</strong>lenie <strong>na</strong>d nim kontroli dla działań szpiegowskich<br />

i kontrwywiadowczych, oraz Projektu „Artichoke”, w<br />

którym udosko<strong>na</strong>lano przesłuchania hipnozą i substancjami<br />

psychoaktywnymi.<br />

Program „MK-Ultra” był tak tajny, że został opisany<br />

dopiero 24 lata po jego rozpoczęciu, w 1974 roku. Miał<br />

on siedem<strong>na</strong>ście głównych założeń, z których wyszczególnić<br />

moż<strong>na</strong>: zbadanie możliwości sterowania pracą ludzkiego<br />

mózgu, a także próby przejęcia <strong>na</strong>d nim kontroli oraz<br />

wy<strong>na</strong>lezienie idealnego serum prawdy. Nad projektem<br />

sprawował pieczę jeden z <strong>na</strong>jbardziej z<strong>na</strong>nych wówczas<br />

psychiatrów, przewodniczący Światowego Towarzystwa<br />

Psychiatrycznego, Ewan Cameron, a udział w nim brało wiele<br />

<strong>na</strong>jz<strong>na</strong>mienitszych <strong>na</strong>zwisk światowej psychiatrii, a także – o<br />

czym mówi się mało bądź wcale – niektórzy <strong>na</strong>zistowscy<br />

<strong>na</strong>ukowcy, którym udało się uniknąć wysokich kar w<br />

procesach norymberskich (chociaż niektórzy z nich skazani<br />

byli prawomocnymi wyrokami!). Biorąc pod uwagę fakt, że<br />

jednym z członków takich komisji był właśnie Ewan Cameron,<br />

wszystko <strong>na</strong>biera sensu.<br />

Jego postawa idealnie wpisuje się w kanon szalonego<br />

<strong>na</strong>ukowca. Pokładał on <strong>na</strong>dzieję w tym, że uda mu<br />

się wyleczyć schizofrenię za pomocą usunięcia obecnych<br />

wspomnień, wyprostowania mózgu i zaszczepienia nowej,<br />

nie-schizofrenicznej psychiki. Celował wysoko – w <strong>na</strong>grodę<br />

Nobla, jedyną, której jeszcze nie dostał. Traktował pacjentów<br />

jak szczury laboratoryjne: nie zważając <strong>na</strong> to, czy ktoś<br />

faktycznie jest chory czy nie, poddawał go tej samej terapii.<br />

Co prawda zmieniała się o<strong>na</strong> <strong>na</strong> przestrzeni lat, lecz<br />

moż<strong>na</strong> wyróżnić kilka stałych elementów. Najpierw, aby<br />

otumanić kuracjusza, podawał mu końskie dawki LSD,<br />

a gdy ten jeszcze nie był potulny, traktował go terapią<br />

elektrowstrząsową, w której podwyższał <strong>na</strong>pięcie trzydziesto-,<br />

a czasem czterdziestokrotnie. Aby przejść do kolejnej fazy,<br />

używał kurary, trucizny używanej przez Indian Ameryki<br />

Łacińskiej, zwiotczającej mięśnie, aby unieruchomić swój<br />

obiekt doświadczalny. Wystawiał ich także <strong>na</strong> różne rodzaje<br />

promieniowania, obserwując, czy zachodzą jakiekolwiek<br />

zmiany w zachowaniu. Gdy już wspomnienia były wymazane,<br />

a pacjent nie wiedział, jak się <strong>na</strong>zywa, zapomi<strong>na</strong>jąc twarze<br />

i imio<strong>na</strong> swoich rodziców, często biorąc za nich asystentów<br />

Camero<strong>na</strong>, <strong>na</strong>stępowała faza wszczepiania nowej psychiki. W<br />

tym celu faszerował pacjentów lekami, a ci popadali w dziwny<br />

stan otumanienia pomiędzy rzeczywistością a snem. Wtedy<br />

realizował <strong>na</strong>jczarniejsze sny antyutopistów – z taśmy ukrytej<br />

pod poduszką puszczał w kółko te same <strong>na</strong>grania: „Ludzie<br />

cię lubią i potrzebują. Jesteś pewny siebie. Ludzie cię lu...”<br />

Cameronowi nie udało się osiągnąć sukcesu. Doszedł po<br />

latach do wniosku, że umysł ludzki nie jest niczym twardy<br />

dysk w komputerze – nie moż<strong>na</strong> usunąć z niego systemu<br />

operacyjnego i wgrać nowego. Jego kuracjusze cierpieli po<br />

tym eksperymencie <strong>na</strong> permanentne osłabienie, inkontynencję,<br />

czyli niekontrolowane wydalanie moczu i ekskrementów,<br />

amnezję, mutyzm, a także <strong>na</strong>bawiali się zaburzeń lękowych.<br />

„MK-Ultra” stał się podstawą do rozważań <strong>na</strong> temat możliwości<br />

wpływu <strong>na</strong> ludzki umysł. Pewien stopień konspiracji, jaki<br />

dotykał projektu, stał się poletkiem do spekulacji <strong>na</strong> temat<br />

tego, jakie techniki i jaka technologia została opracowa<strong>na</strong><br />

podczas eksperymentów i jaki miała wpływ <strong>na</strong> wydarzenia<br />

światowe. Co ciekawe, według zwolenników teorii spiskowych,<br />

<strong>na</strong>jsłynniejszą osobą, która miała paść ofiarą „MK-Ultra”,<br />

była... J. K. Rowling, która to miała stworzyć pozytywny<br />

wizerunek osiągającej sukcesy samotnej matki, być związa<strong>na</strong> z<br />

korporacją niszczącą wartości rodzinne, medialną marionetką.<br />

Poza autorką Harry’ego Pottera <strong>na</strong> takich listach pojawiają<br />

się: Sirhan Sirhan – zabójca Roberta Kennedy’ego, Lee Harvey<br />

Oswald – zabójca J. F. Kennedy’ego, Mark Chapman – zabójca<br />

Joh<strong>na</strong> Lenno<strong>na</strong>, a <strong>na</strong>wet Anders Breivik – norweski terrorysta.<br />

PROJEKT CZŁOPANS<br />

tym eksperymencie krąży wiele legend. Stalin za<br />

O jego pomocą miał stworzyć idealnego żołnierza,<br />

ostatecznie udowodnić teorię ewolucji (w imię negacji<br />

teorii kreacjonistycznej, niezgodnej z komunistycznymi<br />

założeniami), a ZSRR miało stać się dzięki niemu potęgą<br />

biotechnologii. Wtedy <strong>na</strong> świecie był tylko jeden człowiek,<br />

który miał niezbędną wiedzę i chęci, by podjąć się zadania –<br />

był nim Ilia Iwanow. Eksperymentował on <strong>na</strong>d stworzeniem<br />

ludzko-małpiej hybrydy, małpoluda, szerzej z<strong>na</strong>nego jako<br />

„człopans” i – jak się później okazało – miał przypłacić to<br />

życiem.<br />

12 COŚ NA PROGU

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!