30.11.2014 Views

podziękowanie 1% - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

podziękowanie 1% - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

podziękowanie 1% - Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Wrzesień 2010<br />

www.puszczykowo.info.pl<br />

DOSTARCZANY BEZPŁATNIE MIESZKAŃCOM MIASTA<br />

101<br />

nr<br />

tel. 61 813 30 78<br />

tel. 61 819 42 42<br />

Sebastian Golczak- czytaj strona 3


Portrety puszczykowskich domów<br />

Wrzesieƒ 2010 Nr 101<br />

Dwie rzeczy zawsze urzekały i urzekają mnie nadal w Puszczykowie:<br />

otaczająca miasto przyroda i wynurzające się wzorować jest Natura, w szczególności proporcje ciała kobiety<br />

wniosku, że ostatecznym źródłem piękna, na którym należy się<br />

ze starodrzewia przedwojenne wille.<br />

i mężczyzny. Sztuką nazwano umiejętność stosowania idei piękna<br />

Wiele mówi się o WPN i ogrodach miasta, dużo wiemy o dawnych<br />

w praktyce. To przekonanie towarzyszyło nam do niedawna.<br />

właścicielach posiadłości, ale mało albo zgoła nic o ich Klasyczny kanon w architekturze sprowadzał się do stosowania<br />

budowniczych, o architektach i rzemieślnikach oraz o ich kunszcie<br />

następujących cech: 1) symetria i równowaga kompozycyjna,<br />

pracy. Proponuję spojrzeć na puszczykowskie wille i pensjonaty<br />

2) uzewnętrznianie struktury wewnętrznej, 3) stosowanie natu-<br />

tym razem oczami projektanta.<br />

ralnej kolorystyki i 3) generalnie przestrzeganie zasady stopnio-<br />

Tytułem wprowadzenia trzeba przypomnieć, że do II Wojny wego zmniejszania ciężaru optycznego idąc ku górze budynku,<br />

Światowej architekci projektowali według rygorystycznie przestrzeganych<br />

może jaszcze 5) ucieczka przed nudą pustych płaszczyzn. Kla-<br />

klasycznych reguł piękna. Klasyczny kanon to zbiór syczny kanon to w istocie świadome panowanie nad wrażeniem<br />

matematycznych i geometrycznych zasad opisanych w dziele pt. optycznym. Nie wiedząc o tym pewne jego elementy każdy stosuje<br />

10 ksiąg Witruwiusza, rzymskiego architekta czasu Cezara i Augusta<br />

na co dzień, na przykład panowie dobierając odpowiedni do<br />

i zwanych odtąd witruwiańskimi porządkami. Tak naprawdę okazji garnitur lub panie wkładając wyszczuplającą sukienkę.<br />

owe zasady stworzyli Grecy kilka wieków wcześniej, Rzymianie Na przykładzie puszczykowskich willi proponuję prześledzić<br />

byli tylko kontynuatorami tych idei. Greccy twórcy doszli do opisane wyżej zasady, rysując portrety niektórych domów.<br />

Portret pierwszy<br />

Na ulicy Chrobrego, na jej odcinku nie asfaltowanym, pod<br />

lasem stoi przedwojenna willa typu palladiańskiego. Palladio<br />

to włoski architekt doby renesansu, orędownik antyku. Willa<br />

jest wręcz podręcznikowym przykładem opisanych wyżej cech.<br />

W ciekawy sposób projektant uzyskał wrażenie lekkości bryły<br />

niemałego budyneczku. Nałożył na kwadratowy plan parteru<br />

rzut piętra w kształcie zbliżonym do greckiego krzyża. Wystające<br />

naroża przykryte zostały częściami rozciętej piramidy. Centralną<br />

część piętra wieńczy czterospadowy dach. Charakterystyczny<br />

śródziemnomorski motyw. Całość wskazuje na upodobanie<br />

projektanta do greki, ale w jej bardziej ukrytym, abstrakcyjnym<br />

niż teatralnym i elewacyjnym wydaniu. Willa ma dobre<br />

proporcje. Nie za wysoka, nie za niska, nie za długa i nie za<br />

krótka. Słowem Marilyn Monroe architektury. Wystarczy wykonać<br />

niewielki „lifting” i będzie jak cudo. Trochę podobnych<br />

domów znajduje się w Poznaniu na Sołaczu, Grunwaldzie<br />

i w innych miejscach. Wyremontowane są ozdobą każdej podmiejskiej<br />

dzielnicy. Ten typ architektury o zwartej bryle ze<br />

względu na szczupłość terenu najlepiej nadawał się do zabudowy<br />

w warunkach miejskich. Zaspokajał jednocześnie potrzeby funkcjonalne<br />

i reprezentacyjne właścicieli bez nadmiernej ostentacji.<br />

Autor jest mi na razie nieznany. Brak jakichś wyraźnych narodowych<br />

elementów wskazuje, że zamawiający projekt mógł być<br />

człowiekiem o umiarkowanych poglądach, raczej praktyczny.<br />

Willa ma dwie kondygnacje i poddasze, prawdopodobnie jest<br />

w całości podpiwniczona. Każda kondygnacja na fasadzie podkreślona<br />

jest tynkowanym gzymsem. Prosta i niedroga robota<br />

polegająca na stopniowym wysunięciu kilku rzędu otynkowanych<br />

cegieł. Ten samoistny motyw koncertowo zastosowali<br />

współcześnie projektanci Starego Browaru. Aktualny front domu<br />

zdobi proporcjonalny, wysunięty niewielki ganek z wejściem<br />

i balkonem, może temat wart osobnego omówienia przy innej<br />

okazji. Z tyłu znajduje się obszerna weranda. Opisuję obecną<br />

lokalizację. Sądzę, że pierwotnie czyli przed wojną dom otwarty<br />

był na stronę południową, na ulicę Kopernika. Ta fasada jest<br />

bardziej reprezentacyjna. Chciałbym zwrócić uwagę na jedną<br />

drobnostkę, na subtelny art dekowski gzyms nad oknem na parterze,<br />

wskazuje jak projektant usiłował zniwelować niekorzystne<br />

wrażenie zbyt wysokiego nadproża. Nie przeprowadzałem stratygrafii,<br />

ale można przyjąć, że w pierwotnej kolorystyce dom<br />

mógł być podobnie jak teraz pomalowany na kolor piaskowo<br />

szary, o fakturze tynku nakrapianego w tzw. baranek, dalej<br />

gzymsy, a także obramienia okien gładkie i biało szare w ciepłym<br />

odcieniu, same okna i drzwi malowano zwykle na biało.<br />

2<br />

Dom kryje ceramiczna dachówka, podwójna karpiówka.<br />

Słów kilka o tym, co to naturalna kolorystyka? Jest to ogólnie<br />

zestaw barw własnych minerałów, z których wytwarzano dawniej<br />

barwidła do tynków. Można skrótowo określić je barwami ziemi.<br />

Tak, domy w naturalnej barwie są wizerunkiem barw ziemi. Dlatego<br />

tak synchronizują z otoczeniem. I dlatego tym naturalnym<br />

prostym faktem różnią się regiony, kraje i kontynenty między<br />

sobą. W dużym uproszczeniu. Architektura odzwierciedla<br />

w pierwszej kolejności różnice klimatyczne. A planeta Ziemia<br />

jest kolorowa i zróżnicowana, dlatego piękna…<br />

To, co jest też wartościowe w opisywanej willi to lokalizacja.<br />

Dom w głębi ogrodu pozwala na wykonanie ładnego najścia na<br />

front. Są to idealne warunki do działania Foto: projektanta Nina Kubzdela zieleni.<br />

Taka willa zyskuje dodatkowo przez ogród i podjazd. W całości<br />

czysta symfonia. Stosuje się tu zasada w prostym ujęciu dodawania<br />

wartości przez kontekst i otoczenie. Jakże to powszechne<br />

w życiu. Taka lokalizacja na działce ma wielką przewagę<br />

nad podobnymi domami w miastach. Można tylko obecnym<br />

właścicielom pozazdrościć tego skarbu. Ta willa jest doskonałym<br />

punktem wyjścia do stworzenia architektonicznego dzieła.<br />

Nie obawiałbym się nawet dobudować doń coś jeszcze, co zaznaczy<br />

nowy czas, na przykład są warunki, aby dodać od frontu<br />

gustowny, szklany ogród zimowy. Coś, co nazwałbym salonem<br />

zielonym, gdzie można podejmować gości bez potrzeby wprowadzania<br />

ich w głąb domu. <br />

Zbigniew Cichocki<br />

mieszkaniec <strong>Puszczykowa</strong>, projektant<br />

Od Redakcji: „Można tylko obecnym właścicielom pozazdrościć<br />

tego skarbu” pisze autor opracowania, nie zdając sobie<br />

jednak sprawy, że obiektem jego westchnień jest dom widmo,<br />

bowiem w sierpniu, w tym samym czasie, gdy on tworzył tekst,<br />

nowi właściciele zburzyli dom do zera. Została po nim jedynie<br />

grafika wykonana przez autora artykułu, przedstawiająca willę<br />

po hipotetycznym remoncie.


Nr 101<br />

Szanowni Państwo,<br />

Nasza okładka nawiązuje do jednego z dwóch nowych<br />

cykli artykułów, jakie inaugurujemy w powakacyjnym<br />

numerze Kuriera. Cykl „Seba na końcu świata” to<br />

opowieści podróżnicze 28-letniego Puszczykowianina,<br />

Sebastiana Golczaka, z jego licznych wojaży po najbardziej<br />

odległych zakątkach świata. Zdjęcie przedstawia<br />

Sebastiana w drodze na Machu Picchu w Peru, wewnątrz<br />

Opowiedz nam kilka słów o sobie.<br />

Upłynęło już 28 lat od czasu, gdy po raz pierwszy wyruszyłem<br />

w swą drogę by odkrywać świat. W międzyczasie ukończyłem<br />

Akademię Rolniczą na Wydziale Leśnym, co jednocześnie<br />

było ukoronowaniem jednego z moich zainteresowań, czyli<br />

przyroda, las i zależności, jakie w nim zachodzą. Moją wielką<br />

pasją był i jest sport, a szczególnie kolarstwo górskie. To sport<br />

nauczył mnie konsekwencji i zawziętości. Nieodłącznym elementem<br />

w moim życiu jest motocykl, uwielbiam szum wiatru,<br />

składanie się na zakrętach i po prostu przemierzanie kolejnych<br />

kilometrów. Każda z powyższych pasji zawsze łączyła się z podróżowaniem,<br />

przemieszczaniem, poznawaniem nowego i wyznaczaniem<br />

sobie celów. Uwielbiam również czytać książki, głównie<br />

o tematyce podróżniczo – awanturniczej oraz kryminały.<br />

Czy jest jakieś hasło, pod którym odbywa się wyprawa,<br />

na której obecnie się znajdujesz i czy wyprawy, w które się<br />

wybierasz przebiegają zgodnie z jakimś odgórnie narzuconym<br />

harmonogramem, czy podróżujesz tam, gdzie oczy Cię<br />

poniosą?<br />

Jeśli chodzi o hasło przewodnie, to go nie ma. Założeniem jest<br />

zdobycie jak największej ilości doświadczeń. Nagromadzenie<br />

różnych okoliczności, spotkanie wielu ciekawych ludzi, poznanie<br />

różnych kultur oraz często zmaganie się z samym sobą, to jest<br />

dla mnie najważniejsze. Wszystkie te bodźce powodują, iż owych<br />

doświadczeń jest wielokrotnie więcej, niż gdy jest się po prostu<br />

w domu. Harmonogram? Przed wyjazdem oczywiście wyznaczyłem<br />

sobie paręnaście miejsc, które z różnych względów<br />

chciałbym zobaczyć. Pod nie też wykupiłem połączenia lotnicze,<br />

które ze względu na cenę zarezerwowałem wcześniej. Jednakże<br />

nie zawsze się tego sztywno trzymam. Jeśli po drodze „natchnie”<br />

mnie by zmienić plan i zwiedzić coś innego, po porostu to robię.<br />

3<br />

Wrzesieƒ 2010<br />

numeru znajdziecie Państwo wy -<br />

wiad z młodym podróżnikiem.<br />

Drugi cykl to „Portrety puszczykowskich<br />

domów” autorstwa projektanta<br />

i znawcy architektury,<br />

Puszczykowianina, Zbigniewa<br />

Cichockiego.<br />

Redaktor naczelna<br />

– Izabella Barczak<br />

redakcja@puszczykowo.info.pl<br />

Seba na koƒcu Êwiata<br />

Świat może być w zasięgu ręki<br />

Sebastian Golczak obecnie znajduje się tysiące kilometrów od swego<br />

rodzinnego miasta, <strong>Puszczykowa</strong>. Przebywa w Boliwii, gdzie wspina<br />

się na najwyższy w swym życiu szczyt – Huayna Potosi 6088 m n.p.m.<br />

i zajmie mu to 3 dni, jest aktualnie poza zasięgiem cywilizacyjnego<br />

dobrodziejstwa – internetu. Ale jeszcze kilka dni temu, podczas pobytu<br />

w Machu Picchu w Peru udało nam się drogą internetową porozmawiać<br />

o największej pasji Sebastiana – podróżach.<br />

Często zdarza się, iż miejsca<br />

nieopisane są o wiele ciekawsze<br />

niż te w przewodniku.<br />

Jakie kraje dotychczas<br />

zwiedziłeś i ile zjeździłeś kilometrów?<br />

Jeśli chodzi o ilość krajów to przyznaję, iż nie jestem wstanie<br />

policzyć, ale nie aż tak dużo. Z tych bardziej odległych to<br />

Chiny, Indie, Pakistan, Nepal, Sri Lanka, Malezja, Tajlandia,<br />

Wietnam, Kambodża, Wenezuela, Kolumbia, Ekwador, Peru,<br />

Boliwia. Już niedługo dojdą nowe. Dzięki moim rodzicom<br />

wyjeżdżałem za granice już od najmłodszych lat. Na początek<br />

były to nasi bliscy sąsiedzi, a potem coraz dalej. Wyprawą mego<br />

życia była i pozostanie ta z 2006 roku. Wtedy to wraz z mym<br />

kolegą zrealizowałem swe największe marzenie: pokonanie na<br />

rowerze jednej z najwyżej położonej drogi na świecie łączącej<br />

Chiny z Pakistanem tzw. Karakorum Highway. 1300 kilometrów,<br />

kilka przełęczy na wysokości 4000 metrów n.p.m. oraz<br />

kulminacyjna na wysokości 4700 m. Było to wyzwanie zarówno<br />

fizyczne jak i logistyczne. Zapisuję sobie to jako jedno<br />

z moich największych osiągnięć w życiu. Oczywiście nie odbyłoby<br />

się to bez dobrej woli paru osób, które wsparły to przedsięwzięcie.<br />

Dodatkiem do tego była możliwość wystartowania<br />

w pierwszych w Pakistanie zawodach w kolarstwie górskim.<br />

Kilometrów nazbierało się trochę, choć dopiero obecna wyprawa<br />

jest zjadaczem mil. Dosłownie setki godzin w autobusach,<br />

pociągach i innych wehikułach, nabiły licznik na tyle, że glob<br />

już parokrotnie został przejechany.<br />

Skąd pomysł na takie spędzanie życia?<br />

Podróże są jedną z części mojego życia. W tej chwili dominującą,<br />

ale nie jedyną. Często sam się zastanawiałem, skąd to<br />

się wzięło. Myślę, że to książki Jacka Londona, Ernesta Hemin-


Wrzesieƒ 2010 Nr 101<br />

gwaya, rodzimego Arkadego Fidlera oraz wielu, bardzo wielu<br />

innych podróżników rozbudziły moją fantazję. To oni uzmysłowili<br />

mi, że jeśli się chce, świat może być w zasięgu ręki.<br />

Polski podróżnik Romuald Koperski nazwał to „Głodem życia”:<br />

„(...) Bycie w pewnego rodzaju niebezpieczeństwie, które stwarza<br />

podróż, wyostrza zmysły, powoduje tym samym nienasycenie<br />

egzystencji i co za tym idzie - głód życia.”. Zupełnie inną<br />

kwestią jest fakt, iż podróże po prostu wciągają. Gdy ukończysz<br />

jedną, myślisz o następnej.<br />

Jak należy się przygotować do takich wypraw, zarówno<br />

fizycznie jak i merytorycznie?<br />

4<br />

Przygotowanie do każdej podróży i wyprawy jest bardzo ważne.<br />

By nie być zaskoczonym czy zdezorientowanym, warto poświęcić<br />

czas by zebrać jak najwięcej informacji o danym miejscu,<br />

w jakie się udajemy. Nieocenione są tu strony internetowe, fora<br />

podróżnicze i dobre przewodniki. Jeśli chodzi o formę fizyczną<br />

to jest ona niezbędna zawsze! Wszystko oczywiście uzależnione<br />

jest od tego, jakie są założenia wyjazdu. Jeśli jest to np. wielodniowy<br />

trekking to oczywiście bez formy nie ma możliwości by<br />

się to powiodło. Nawet, jeśli jest to tylko zwiedzanie zabytków,<br />

to oczywiście lepiej by nie rozbolały nas nogi po 2 godzinnym<br />

spacerze, gdyż stracimy całą przyjemność z podziwiania miejsca,<br />

dla którego przebyliśmy często setki kilometrów. Niezależnie<br />

zatem jaki mamy plan, warto wybrać się wcześniej na spacer,<br />

pobiegać, przepłynąć parę basenów czy wsiąść na rower. Cel<br />

wyprawy określa intensywność i długość przygotowań.<br />

Jaki sprzęt jest konieczny przy tego typu podróżach i ile<br />

on waży?<br />

Jest to jeden z najważniejszych punktów podczas przygotowań.<br />

Każdy kilogram jest na wagę złota, a w zasadzie im jego mniej<br />

tym lepiej. Podczas swej obecnej wyprawy niemal co tydzień<br />

zastanawiam się, co mogę wyrzucić z mojego plecaka. W chwili<br />

obecnej osiągnął już skrajnie niski poziom, ale nadal większa<br />

torba przekracza 16 kilo, mniejsza 4. Wybór tego co zabierzemy<br />

uzależniony jest oczywiście od miejsca, w jakie się wybieramy<br />

oraz co będziemy tam robić. Moja obecna droga prowadzi<br />

w zasadzie przez wszystkie strefy klimatyczne. Dodatkowo wiele<br />

czasu spędzam w górach, gdzie na wyższych położeniach temperatura<br />

spada często poniżej zera. Często też sam przemierzam<br />

szlaki i to w miejscach mniej turystycznych, więc mam ze sobą<br />

namiot oraz kuchenkę. To wszystko podnosi wagę, a co za tym<br />

idzie i objętość plecaka. Najważniejszym hasłem jest tu słowo:<br />

redukcja! Im mniej tym lepiej. Prawdą jest też, że im mniejszy<br />

mamy plecak tym mniej w niego zmieścimy, a co za tym idzie<br />

nie będziemy musieli tego dźwigać. To wszystko ma ogromne<br />

znaczenie przy długo i krótkoterminowych wyprawach. Wracając<br />

do sprzętu – jakość! Jakość tego, co zabieramy ma gigantyczne<br />

znaczenie. Często to, co mamy ze sobą musi wystarczyć na<br />

wiele miesięcy, przetrwać różne warunki atmosferyczne i przede<br />

wszystkim dostarczyć nam komfortu, a nie utrapienia.<br />

Ile środków finansowych potrzeba na taką eskapadę?<br />

Sponsoring, to ostatnio modne hasło, czy realnym jest pozyskanie<br />

go na wyprawy?<br />

Niestety bez pieniędzy ciężko jest gdziekolwiek wyjechać.<br />

Jest to bolączka każdego z nas. Jednakże podróżowanie, szczególnie<br />

tzw. backpackerskie jest dużo tańsze niż nam się wydaje.<br />

Istnieje wiele sposobów na to by zredukować koszty. Czekać<br />

na promocje biletów lotniczych, jadać tylko w lokalnych barach.<br />

Przemieszczać się autobusami i pociągami niższych klas, najlepiej<br />

w nocy – nie płaci się za nocleg. Spać tylko w tanich<br />

hostelach, w dormitoriach. Targować się (bardzo ważne w krajach<br />

azjatyckich), oraz próbować dzielić koszty z innymi<br />

podróżnikami (wspólny pokój, taksówka itp.). Metod jest<br />

naprawdę wiele. Jednakże pewną kwotę niestety trzeba posiadać<br />

i to zarówno pod czas przygotowań – sprzęt, szczepienia<br />

itp. I oczywiście na wyprawę. Pozyskanie sponsora na wyprawę<br />

jest w Polsce niezwykle trudne i aby jakieś środki otrzymać<br />

trzeba wyjść z oryginalnym pomysłem i odpowiednio to jeszcze<br />

„sprzedać”. Nie mówię, że nie jest to możliwe, gdyż sam<br />

korzystałem podczas rowerowej wyprawy z pomocy dobrych<br />

ludzi. Obecny wyjazd finansuję w zasadzie sam. Są to moje<br />

oszczędności, jakie zebrałem pracując po ukończeniu studiów,<br />

plus pieniądze za sprzedaż mego samochodu. Oczywiście<br />

rodzice w miarę możliwości wspierają moje konto, a w zasadzie<br />

kupują bilety powrotne do domu . Pomogli mi również państwo<br />

Rybczyńscy z Fotoplastyki z Mosiny. Jaki będzie koszt<br />

całkowity tej nieco ponad ośmiomiesięcznej wyprawy? Wliczając<br />

wszystko to, co musiałem zakupić przed wyjazdem oraz<br />

bilety lotnicze, wstępy, jedzenie, noclegi itd. osiągnie to prawdopodobnie<br />

poziom 22-24 tys. złotych. Jest to kosz całkowity.<br />

Oszczędzam na czym się da i stosuję wszystkie metody, by<br />

zredukować swe wydatki. Nie szczędzę jednak ani jednej złotówki<br />

na wstępy do muzeów, zabytków, parków narodowych,<br />

organizacje wyjścia w góry czy wypożyczenie motocykla.<br />

Podróżować można naprawdę tanio.<br />

Podróżujesz aktualnie sam, czy nie łatwiej byłoby z towarzyszem?<br />

Ta kwestia jest bardzo skomplikowana. Jeśli mamy kogoś<br />

bardzo sprawdzonego, wiemy, że możemy na niego liczyć<br />

potrafimy się z nim porozumieć na wielu płaszczyznach w różnych,<br />

głównie nerwowych sytuacjach, to jak najbardziej warto<br />

jechać z kimś. Jest to bezpieczniejsze i tańsze rozwiązanie. Jeśli<br />

jednak osoba towarzysząca nie spełnia tych warunków – zdecydowanie<br />

odradzam. Ja sam popełniłem taki błąd i zbyt ufnie<br />

podszedłem do tej kwestii na początku swej podróży. Plusem<br />

podróżowania samemu jest też to, iż człowiek staje się bardziej<br />

otwarty na innych. Jest bardziej skłonny rozpocząć rozmowę<br />

i poznawać nowych ludzi. Jest też bardziej niezależny a także<br />

- co ważne - widzi się zdecydowanie szerzej. Myślę, że ta kwestia<br />

uzależniona jest również od cech charakteru osoby podróżującej.<br />

Nie każdy jest wystarczająco tolerancyjny. Ja podróżuję<br />

głównie sam i czuję się z tym dobrze, choć przyznam, że<br />

gdy dołączyła do mnie na 3 tygodnie siostra z kuzynem pod<br />

czas pobytu na Sri Lance, było bardzo pozytywnie. To samo<br />

miało miejsce, gdy przez 2 tygodnie był ze mną w Peru mój<br />

przyjaciel Kuba. Decyzja, co do wybrania się z kimś w długą<br />

drogę musi być bardzo dobrze przemyślana.<br />

Dziękuję za rozmowę, która jest początkiem naszego<br />

nowego cyklu „Seba na końcu świata”. Polecam również<br />

bloga http://sebanakoncuswiata.blogspot.com/, gdzie można<br />

znaleźć informacje z kolejnych eskapad oraz wiele pięknych<br />

zdjęć z podróży.<br />

Izabella Barczak


Nr 101<br />

Pozmed zostaje z nami<br />

Z Aleksandrą Kubiak, lekarką, współwłaścicielką<br />

Pozmedu, o dalszych planach dotyczących<br />

przychodni rozmawia Izabella Barczak<br />

5<br />

Wrzesieƒ 2010<br />

Nie tak dawno słyszeliśmy, że Przychodnia Lekarza<br />

Rodzinnego Pozmed została zamknięta. Okazuje się<br />

jednak, że nadal świadczą Państwo usługi medyczne. Jak<br />

to naprawdę wygląda?<br />

Przychodnia Pozmed funkcjonuje nieprzerwanie od 4 stycznia<br />

bieżącego roku. Początkowo zaplanowaliśmy działalność z większym<br />

rozmachem, ale rzeczywistość spowodowała, że musieliśmy<br />

zweryfikować nasze plany i dostosować je do aktualnej sytuacji.<br />

Nie spodziewaliśmy się, że zmiana podmiotu prowadzącego przychodnię<br />

przy ulicy Poznańskiej wywoła tyle emocji wśród mieszkańców<br />

oraz w lokalnej prasie. Od samego początku naszym<br />

głównym celem jest świadczenie usług Poradni Lekarza Rodzinnego<br />

o możliwie jak najwyższym standardzie w ramach umowy<br />

z NFZ dla mieszkańców <strong>Puszczykowa</strong> i okolic.<br />

Finansowanie Przychodni Lekarza Rodzinnego jest przecież<br />

równe dla wszystkich podmiotów. Czego więcej mogą się<br />

spodziewać pacjenci przychodzący do Państwa przychodni?<br />

Możemy pochwalić się zespołem wysoko wykwalifikowanych<br />

specjalistów. W ramach Poradni Lekarza Rodzinnego<br />

przyjmują kardiolodzy – doktor Arkadiusz Stasiewski i doktor<br />

Jerzy Płotast. Obaj z bogatym doświadczeniem zarówno w pracy<br />

w oddziale szpitalnym jak i w warunkach ambulatoryjnych.<br />

Doktor Wioletta Stacha – pediatra, specjalizację i staż zdobywała<br />

w Klinice Endokrynologii Szpitala Klinicznego przy ulicy<br />

Szpitalnej w Poznaniu. Z kolei doktor Katarzyna Wysocka-<br />

Gryczka swoją karierę zawodową rozpoczynała w Klinice Pulmonologii<br />

i Gastroenterologii w tym samym szpitalu. Pani doktor<br />

posiada również bardzo duże doświadczenie zawodowe<br />

w pracy ambulatoryjnej. Jeśli chodzi o moje doświadczenie<br />

zawodowe to specjalizacje zdobyłam pracując w Oddziale<br />

Hematologii Szpitala im. Strusia w Poznaniu, potem pracowałam<br />

jako lekarz rodzinny. Pracują z nami również pielęgniarka<br />

środowiskowa pani Anna Borowczyk oraz położna środowiskowa<br />

pani Romualda Buksalewicz, które otaczają naszych<br />

pacjentów opieką również w warunkach domowych.<br />

Wiemy, że dostęp do poradni specjalistycznych jest utrudniony<br />

ze względu na długi czas oczekiwania. Dlatego dla<br />

naszych pacjentów wymagających szybkiej konsultacji diabetologicznej<br />

nawiązaliśmy współpracę z doktor Beatą Szperkowską<br />

– diabetologiem. Pani doktor nieodpłatnie konsultuje<br />

naszych pacjentów na miejscu w Przychodni.<br />

Zachęcamy naszych pacjentów do umawiania się na wizyty<br />

na określoną godzinę. Unika się w ten sposób długiego oczekiwania<br />

w poczekalni nie tylko oszczędzając czas, ale również<br />

zmniejszając ryzyko kontaktu z wirusami i bakteriami.<br />

Pierwszą wizytę pacjenta poświęcamy zawsze na zebranie dokładnego<br />

wywiadu o przebytych chorobach i zażywanych lekach. Następnie,<br />

jeśli jest taka potrzeba uzupełniamy brakujące badania diagnostyczne.<br />

W tym względzie jest przeważnie wiele do zrobienia...<br />

Jak pracuje się Pani doktor w Puszczykowie i w Pozmedzie?<br />

Początki nie były łatwe, sroga tegoroczna zima, codzienne<br />

dojazdy z Poznania, nowe otoczenie oraz zespół współpracowników,<br />

nowi pacjenci, nieprzychylna dla nas atmosfera w niektórych<br />

mediach...<br />

Większość naszych<br />

pacjentów to osoby w dojrzałym<br />

wieku z licznymi<br />

chorobami. Zapoznanie<br />

się z ich sytuacją medyczną<br />

oraz zdobycie ich zaufania zajęło mi sporo czasu. Teraz sytuacja<br />

wygląda zupełnie inaczej. Piękne zielone Puszczykowo nastraja do<br />

pracy. Wśród pacjentów rozpoznaję wiele znajomych twarzy. Nie<br />

wszystkich jeszcze pamiętam po nazwisku, ale jest takich osób coraz<br />

więcej. To od pacjentów dowiaduję się jak aktywnie, kulturalnie<br />

i towarzysko można spędzać czas w Puszczykowie dzięki prężnie<br />

działającym lokalnym organizacjom. Każdy z pacjentów potrzebuje<br />

indywidualnego traktowania. Pomimo skromnych środków finansowych<br />

otrzymywanych z NFZ staram się zapewnić wszystkim<br />

moim pacjentom możliwie wysoki standard leczenia.<br />

To od pacjentów właśnie w okresie naszych przejściowych trudności<br />

słyszałam wiele ciepłych słów, za które serdecznie dziękuję.<br />

Może teraz parę słów o planach<br />

Najbliższe plany to udział w Dniach <strong>Puszczykowa</strong>, 4 września,<br />

do którego się przygotowujemy. Zapraszamy Państwa do naszego<br />

stoiska. Przygotowujemy niespodzianki dla dorosłych i dla dzieci.<br />

A dalsze plany ?<br />

Na naszej stronie internetowej planujemy poza informacjami<br />

o działalności Poradni zamieszczać ciekawe informacje<br />

z zakresu profilaktyki, ochrony zdrowia, ale także promujące<br />

zdrowy styl życia. Przygotowujemy też program profilaktyki<br />

chorób układu krążenia połączony z zajęciami ruchowymi dla<br />

wszystkich chętnych. Szkoda nie wykorzystać tak wspaniałego<br />

zaplecza rekreacyjnego jakie oferuje Puszczykowo.<br />

O jakie usługi medyczne rozszerzona zostanie w przyszłości<br />

oferta Puszczykowskiego Ośrodka Zdrowia Pozmed?<br />

Już teraz pacjenci mogą skorzystać z bezpłatnych porad diabetologa<br />

oraz kardiologów, którzy przyjmują w ramach Poradni<br />

Lekarza Rodzinnego.<br />

W ramach odpłatnych usług oferujemy konsultacje ortopedyczne,<br />

neurologiczne, pulmonologiczne oraz kardiologiczne poszerzone<br />

o diagnostykę (echo serca, holter, doppler naczyniowy).<br />

W przyszłości będziemy się starać o kontrakt z NFZ na<br />

poradnie specjalistyczne. Termin rozpisania konkursu na usługi<br />

specjalistyczne zależny jest jednak od NFZ.<br />

Co trzeba zrobić, aby zostać pacjentem Puszczykowskiego<br />

Ośrodka Zdrowia?<br />

To nie jest trudne. Należy pobrać deklarację w rejestracji<br />

naszej przychodni bądź z naszej strony internetowej. Następnie<br />

wypełnić ją i złożyć w rejestracji. Pacjent, który złoży u nas<br />

deklarację automatycznie zostanie wypisany przez NFZ<br />

z poprzedniej placówki. Przychodnię i lekarza można zmienić<br />

bez opłaty dwa razy w ciągu roku kalendarzowego. Za każdą<br />

kolejną zmianę należy zapłacić Narodowemu Funduszowi<br />

Zdrowia 80 złotych. Zapraszamy więc Państwa do korzystania<br />

z opieki medycznej w naszej przychodni. <br />

Izabella Barczak


Wrzesieƒ 2010 Nr 101<br />

Wakacje w mieście<br />

Urząd Miejski w Puszczykowie zorganizował, jak co roku,<br />

kolonie letnie dla dzieci i młodzieży z naszych szkół.<br />

Początkowo przewidywane były wyjazdy do Mrzeżyna<br />

i Szczawy. Jednak z uwagi na małe zainteresowanie koloniami<br />

w górach, drugi turnus również wyjechał do Mrzeżyna. Nad<br />

morzem czekało na dzieci mnóstwo atrakcji. Wycieczki, rejsy,<br />

muzea, wystawy. W czasie wolnym dzieci grały w siatkówkę,<br />

korzystały z basenu na terenie ośrodka, a także wzięły udział<br />

w „Spartakiadzie kolonijnej”. Zorganizowano także spływ<br />

kajakowy rzeką Regą, a na plaży urządzano gry i zabawy.<br />

„Sobotnie harce na placach zabaw” to zorganizowana forma<br />

wypoczynku dla naszych najmłodszych. W każdą sobotę między<br />

godziną 11:00 a 13:00 rodzice mogą przyjść ze swoimi pociechami<br />

na wyznaczony plac zabaw w Puszczykowie, gdzie przez<br />

cały lipiec i sierpień odbywają się zabawy dla najmłodszych.<br />

Chcieliśmy, by to lato upłynęło dzieciom pod znakiem muzyki,<br />

śpiewu i radosnej zabawy. Dlatego postawiliśmy na Capoeirę.<br />

Capoeira to wywodząca się z tradycji afrykańskiej i brazylijskiej<br />

sztuka walki, której formy są bardzo rytmiczne i akrobatyczne.<br />

Dla naszych dzieci przygotowaliśmy więc dużo konkursów<br />

sprawnościowych, które przyjemnie było rozgrywać w rytm<br />

muzyki, wybijanej na bębnach i innych instrumentach przez<br />

instruktorów. Dzieci także mogły zapoznać się z instrumentami,<br />

charakterystycznymi dla Capoeiry, a nawet na nich zagrać.<br />

Oprócz tego można było wykazać się dobrą pamięcią czy talentem<br />

rysunkowym. Na zwycięzców konkursów<br />

czekały liczne nagrody, ufundowane<br />

przez Urząd Miejski w Puszczykowie<br />

oraz Centrum Animacji Sportu.<br />

Zaraz po zakończeniu roku szkolnego<br />

w szkołach odbywały się półkolonie letnie.<br />

Dzieci i młodzież odwiedzały pływalnie<br />

w Kościanie i Suchym Lesie oraz basen w Ośrodku Rehabilitacyjnym<br />

Wielspin w Puszczykowie, wyjeżdżały do kina,<br />

a także spędzały aktywnie czas na terenie szkoły oraz w Centrum<br />

Animacji Sportu. Po zakończeniu półkolonii dzieci i młodzież<br />

szkół podstawowych i gimnazjów mogła uczestniczyć<br />

w zajęciach sportowych, które także odbywały się w szkołach.<br />

Przez dwa tygodnie na salach gimnastycznych nauczyciele prowadzili<br />

zajęcia z piłki nożnej, siatkówki i koszykówki.<br />

Natomiast w Centrum Animacji Sportu przy ulicy Kościelnej<br />

odbywały się zajęcia Letniej Akademii Tenisowej, gdzie dzieci<br />

i młodzież doskonaliły umiejętności konieczne do gry w tenisa.<br />

Po zejściu z kortów uczestnicy korzystali także z innych form<br />

aktywnego wypoczynku. Instruktorzy Capoeiry prezentowali<br />

ćwiczenia i zabawy związane z tą sztuką walki. Pracownicy<br />

Centrum Animacji Sportu proponowali też inne gry i zabawy.<br />

Można było porzucać lotkami do tarczy, zagrać w badmintona,<br />

tenisa stołowego, piłkarzyków. Po południu odbywały się też gry<br />

w bule, siatkówkę plażową i koszykówkę, a także w piłkę nożną.<br />

Dni <strong>Puszczykowa</strong><br />

dniach 3-5 września odbędą się Dni <strong>Puszczykowa</strong>.<br />

W Pierwszego dnia (03.09.) odbędą się imprezy towarzyszące:<br />

wernisaż i warsztaty Anny Brandys oraz koncerty<br />

lokalnych zespołów: The Fuse, Dżentelmani, Reakcja.<br />

W najważniejszy dzień obchodów (04.09) będzie miało<br />

miejsce najwięcej atrakcji. Imprezy sportowe rozpoczną się<br />

już o 10:00, a od godziny 13:00 rozpocznie się feta na terenie<br />

Zakola Warty. Punkt kulminacyjny – występ zespołu<br />

KULT odbędzie się w godz. 20:30-22:00. A na zakończenie<br />

przewidziane są dwie godziny dyskoteki pod gwiazdami.<br />

Jak co roku w tym dniu odbędą się prezentacje puszczykowskich<br />

organizacji pozarządowych. Będzie można także<br />

6<br />

Mamy nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się jeszcze bardziej<br />

rozbudować naszą ofertę wypoczynku dla dzieci i młodzieży.<br />

Joanna Hejnowicz – Kierownik Centrum Animacji Sportu<br />

skosztować darmowej grochówki.<br />

Ostatniego dnia (05.09.) przewidziane<br />

są zawody wędkarskie, siatkówka plażowa,<br />

finałowe rozgrywki w piłce nożnej,<br />

piknik olimpijski i rajd rowerowy. W dniu<br />

tym odbędzie się także uroczysta Msza<br />

Święta w intencji mieszkańców miasta.<br />

Wszystkich serdecznie zapraszamy do udziału w Dniach<br />

<strong>Puszczykowa</strong>, a zainteresowanych działalnością Stowarzyszenia<br />

<strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong> zapraszamy 4 września<br />

na nasze stoisko.<br />

Więcej informacji na stronie Stowarzyszenia <strong>Przyjaciół</strong><br />

<strong>Puszczykowa</strong> www.puszczykowo.info.pl oraz na stronach<br />

miasta.<br />

IB


Nr 101<br />

Stuletnia figura Matki<br />

Boskiej w Puszczykowie<br />

lipca 2010 roku przy ulicy Cyryla Ratajskiego w Puszczykowie,<br />

u Państwa Elżbiety i Ryszarda 15 Mazurowskich,<br />

odbyła się niecodzienna uroczystość: upamiętnienie<br />

100-lecia konsekracji figury Matki Bożej z Dzieciątkiem<br />

i odsłonięcie tablicy poświęconej Władysławowi Tomaszewskiemu.<br />

Władysław Tomaszewski był pierwszym właścicielem<br />

posesji, fundatorem figury i „odkrywcą” <strong>Puszczykowa</strong>.<br />

Nabożeństwo pod figurą w stulecie jej konsekrowania i 600-<br />

lecia bitwy pod Grunwaldem celebrował o. Marek Smyk, proboszcz<br />

parafii p.w. św. Józefa w Puszczykowie, W uroczystości<br />

uczestniczyli zaproszeni goście i liczni mieszkańcy <strong>Puszczykowa</strong>.<br />

Już wkrótce, jak co roku odbędą się Mistrzostwa <strong>Puszczykowa</strong><br />

w Windsurfingu. Wszystkich pasjonatów tej niezwykłej<br />

dyscypliny, tak zawodników jak i kibiców, zapraszamy<br />

do Powidza w dniach 10-12 września 2010. Będzie to już 15<br />

edycja naszych mistrzostw!<br />

Organizatorzy zapewniają doskonałą zabawę na świeżym<br />

powietrzu zarówno dla bardziej doświadczonych uczestników,<br />

jak i stawiających swoje pierwsze kroki na desce. Trzy dni sportowej<br />

rywalizacji, aktywnego wypoczynku i dobrej zabawy będą<br />

jednocześnie pożegnaniem wakacji. Spotkajmy się w Powidzu!<br />

Z atrakcji poza windsurfingowych zaplanowano gry i zawody<br />

w: • bieganiu po wodzie!!! (zobacz na stronie PTS i zacznij<br />

trenować) • w piłkę siatkową • tenisa stołowego • gry w boule.<br />

Organizatorzy zapowiadają interesujące nagrody we wszystkich<br />

konkurencjach!!!<br />

Zakwaterowanie tradycyjnie w domkach 2-5 osobowych oraz<br />

na polu namiotowym. Zapisy (noclegi, zawody windsurfingowe<br />

oraz turniej siatkówki) przyjmowane będą do dnia 7 września br.<br />

policja@puszczykowo.pl<br />

To adres mailowy, dzięki któremu mieszkańcy mogą<br />

łatwiej komunikować się z naszą lokalną policją. Na<br />

podstawie porozumienia zawartego pomiędzy Urzędem<br />

Miejskim oraz Komisariatem Policji w Puszczykowie, na<br />

7<br />

Wrzesieƒ 2010<br />

Aktualnymi właścicielami<br />

posiadłości są państwo<br />

Elżbieta i Ryszard<br />

Mazurowscy, którzy<br />

z god ną podziwu pieczołowitością<br />

przywracają<br />

temu miejscu dawną<br />

świetność i piękno. Stuletniej<br />

figurze Matki<br />

Boskiej z Dzieciątkiem<br />

przywrócono złocenia<br />

i polichromię z czasów<br />

Powstania Wielkopolskiego.<br />

Dom i stare zabudowania stojące na posesji, park i figura<br />

– mocą decyzji Wielkopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora<br />

Zabytków – wpisane są do rejestru zabytków.<br />

Park, w którym gospodarze przyjęli zaproszonych gości,<br />

urzeka różnorodnością zieleni, ciekawym doborem roślin, ich<br />

kompozycją i elegancją.<br />

Więcej o historii tego wydarzenia i jego bohaterów - autorstwa<br />

Państwa Mazurowskich - można znaleźć na stronie 2-giej<br />

setnego numeru „Kuriera Puszczykowskiego”, oraz na stronie<br />

internetowej Stowarzyszenia <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong> ww.puszczykowo.info.pl<br />

Nina Kubzdela<br />

Mistrzostwa <strong>Puszczykowa</strong> w Windsurfingu<br />

O miejscach w domkach (pokojach) decyduje kolejność zgłoszeń!<br />

Zapisy i informacje: e-mail: pts@ptspuszczykowo.pl;<br />

Michał: +48 603 677 278; Jakub: +48 697 695 723;<br />

www.ptspuszczykowo.pl<br />

potrzeby puszczykowskich policjantów przekazano<br />

zestaw komputerowy. Ze środków samorządu finansowany<br />

będzie również dostęp do internetu. Działania te mają<br />

na celu poprawę komunikacji z policjantami oraz zbliżenie<br />

ich do mieszkańców naszego miasta.<br />

IB


Wrzesieƒ 2010 Nr 101<br />

Biedroneczki są w kropeczki i to chwalą sobie,<br />

U motylka plamek kilka służy ku ozdobie...<br />

Tak drobne skazy na urodzie zachwala tekst pewnej leciwej<br />

piosenki. Że jednak nie wszystkie skazy dodają uroku,<br />

można się przekonać odwiedzając puszczykowski rynek. Podczas<br />

wakacji otworzono tam dyskont Biedronka. Nic nie mamy<br />

przeciw istnieniu Biedronki w Puszczykowie. Wystarczy poobserwować<br />

chwilę plac przed marketem, by uznać, że cieszy się<br />

on powodzeniem, a dla inwestora okazał się finansowym strzałem<br />

w dziesiątkę. Przed sklep bezustannie zajeżdżają klienci i to<br />

nie tylko z <strong>Puszczykowa</strong>, lecz w dużej mierze również z Mosiny<br />

i okolic. Nasz sprzeciw budzi jedynie lokalizacja. Jak słusznie<br />

pisze pani Maria Pałczyńska (sierpniowe Echo <strong>Puszczykowa</strong>),<br />

rynek to miejsce reprezentacyjne. Zgadzamy się w pełni z tą opinią.<br />

Mieszkańcy są zawiedzeni, że na rynku zagościł marketowo-parkingowy<br />

klimat. Miało być inaczej. Rada Miasta poprzedniej<br />

kadencji wyraziła zgodę na wzniesienie w tym miejscu<br />

budynku usługowo-kulturalnego i apartamentów. Taką umowę<br />

podpisał notarialnie pan Lesław Markiewicz, inwestor i prezes<br />

Nadwarciańskiej Grupy Kapitałowej Geobud. Następnie w ciągu<br />

dwuletnich bojów sądowych reprezentująca spółkę kancelaria<br />

prawna zdołała unieważnić podpisane zobowiązanie i nic już nie<br />

stało na przeszkodzie, by na ryneczku wznieść dyskont. Nie<br />

przydaje on temu miejscu prestiżu ani stylu. Samochody zajmują<br />

cały plac przed marketem, także miejsca nieprzeznaczone na<br />

postój. Zewsząd niesie się typowy turkot wózków sklepowych,<br />

wzmożony tym, że plac pokryty jest szorstką kostką brukową.<br />

W zamyśle miała ona zdobić rynek, w nowych okolicznościach<br />

akustycznie sprawdziłyby się lepiej betonowe płyty...<br />

Słabe to pocieszenie, że Puszczykowianie nie są jedynymi,<br />

którym Biedronka „wycięła numer”. W marcu tego roku,<br />

mieszkańcy poznańskiej dzielnicy Grunwald wydali walkę<br />

lokalizacji Biedronki przy ul. Szadeckiej. Złożyli doniesienie<br />

do prokuratora, że wbrew obietnicom, iż budynek przeznaczony<br />

będzie na centrum sportu i rekreacji, powstaje tam market.<br />

Władze miasta wydały wówczas nakaz przerwania prac<br />

budowlanych, ale inwestor zapowiedział zaskarżenie decyzji.<br />

Nie wiemy, jak potoczyły się dalsze losy tej inwestycji.<br />

PODZIĘKOWANIE <strong>1%</strong><br />

Wszystkim ofiarodawcom, którzy korzystając z ustawowej<br />

możliwości przekazali nam <strong>1%</strong> swojego podatku dochodowego<br />

za rok 2009, wspierając tym samym statutową działalność<br />

Stowarzyszenia <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong> – organizacji<br />

pożytku publicznego – SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!<br />

Wspierając ruch obywatelski w naszym mieście dokonaliście<br />

Państwo dobrego wyboru.<br />

Działalność Stowarzyszenia <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong> na rzecz<br />

puszczykowskiej wspólnoty opiera się na aktywności członków<br />

i sympatyków skupionych wokół idei budowania społeczeństwa<br />

obywatelskiego.<br />

<strong>Stowarzyszenie</strong> nasze jest też wydawcą – również dzięki Państwa<br />

finansowemu wsparciu – niezależnej gazety „Kurier Puszczykowski”,<br />

która monitoruje wydarzenia miejskie, pełni funkcje<br />

informacyjne i edukacyjne, zachęca do pracy społecznej dla<br />

dobra miasta, wyraża opinię publiczną a także ją kształtuje,<br />

8<br />

Kolejne boje przeciw lokalizacji Biedronki toczone były na<br />

Wildzie. Przypominamy fragment naszej publikacji z 84. numeru<br />

Kuriera, pt. „Dyskont zamiast kultury”: W Gazecie Wyborczej<br />

z dn. 2 stycznia 2009 w plebiscycie ”Wielkopolski sukces<br />

i porażka 2008” na czołowym miejscu wśród porażek znajduje<br />

się przekształcenie kultowego kina „Wilda” na dyskont. Zadziwiające,<br />

jak bardzo precyzyjnie udało się Puszczykowu wpasować<br />

w klimat wielkopolskich porażek 2008! My też zamiast<br />

kultury będziemy mieli dyskont. I to nie na uboczu, jak to dzieje<br />

się w innych miastach, lecz w samym centrum, na Ryneczku,<br />

który zgodnie z uchwałą radnych i - co najważniejsze – nadziejami<br />

mieszkańców miał być miejscem reprezentacyjnym, przeznaczonym<br />

na spotkania kulturalne i towarzyskie. Mieliśmy<br />

mieć centrum integracyjne, które z czasem, po obrośnięciu odrobiną<br />

patyny i wytworzeniu się pewnych tradycji miało szansę<br />

- podobnie jak kino Wilda - stać się miejscem kultowym. /.../<br />

Jak widać, nasza publikacja sprzed półtora roku nie straciła<br />

na aktualności, a obawy nie były wyssane z palca. Dziś nie<br />

pozostaje nam nic innego, jak skromnie „podkulić ogon” i pogodzić<br />

się z lokalizacją marketu. A gdzie integracja i długie Polaków<br />

rozmowy? Proponujemy przenieść je przed biedronkowe<br />

kasy. Kolejki temu sprzyjają, pan stojący przy wyjściu ze sklepu<br />

dba o nasze bezpieczeństwo, a kasy dźwięczą radośnie...<br />

Izabella Barczak<br />

broni słusznych interesów mieszkańców. Od 11 już lat gościmy<br />

w Państwa domach, a listy i telefony czytelników dostarczają<br />

nam wiele informacji i spostrzeżeń, które nie zawsze sami<br />

zauważamy. Dzielenie się uwagami i spostrzeżeniami z redakcją<br />

bardzo nas cieszy, gdyż jest dowodem na zainteresowanie<br />

się mieszkańców losami i rozwojem własnego miasta.<br />

Świadczy także o aktywności obywatelskiej, o tym, że razem<br />

chcemy przyczyniać się do pomyślności i rozwoju <strong>Puszczykowa</strong>,<br />

że mamy poczucie dobra wspólnego.<br />

Powinniśmy nadal zachęcać się wzajemnie i mobilizować<br />

do społecznych działań i starań o jakość życia i dobry klimat<br />

w Puszczykowie.<br />

Zainteresowanych pracą Stowarzyszenia <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong><br />

zapraszamy na otwarte spotkania, które odbywają<br />

w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 18.00 w sali<br />

posiedzeń organizacji pozarządowych w Bibliotece Miejskiej<br />

CAK przy ul. Wysokiej 1 w Puszczykowie.<br />

<strong>Stowarzyszenie</strong> <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong>


Nr 101<br />

Recykling odpadów<br />

budowlanych w WPN<br />

W<br />

ostatnich dniach otrzymaliśmy ponownie falę sygnałów<br />

od czytelników zaniepokojonych tym, co dzieje<br />

się na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego. Poniżej<br />

publikujemy jeden z listów:<br />

Podczas rowerowych wycieczek do Wielkopolskiego Parku<br />

Narodowego dokonałem bulwersującego odkrycia, że w wielu<br />

miejscach, m.in. w okolicy jeziora Góreckiego i Kociołek, na<br />

ścieżki leśne i szlaki turystyczne wysypywany jest gruz budowlany.<br />

Wielkość i rozproszenie tych wysypisk w różnych miejscach<br />

lasu świadczą o tym, że nie jest to czyn pojedynczego<br />

wandala, lecz zorganizowana działalność.<br />

Mam nadzieję, że Towarzystwu <strong>Przyjaciół</strong> <strong>Puszczykowa</strong> leży<br />

na sercu nie tylko estetyka samego miasta, lecz także jego otoczenia,<br />

gdyż ono także stanowi o wartości tej okolicy. Bardzo<br />

proszę o zajęcie się tą sprawą.<br />

R.D. (nazwisko do wiadomości redakcji)<br />

Poruszeni listem, a zwłaszcza materiałem zdjęciowym przesłanym<br />

przez czytelnika zwróciliśmy się do dyrekcji WPN z prośbą<br />

o wyjaśnienie. Poniżej publikujemy nadesłaną odpowiedź.<br />

SzPETne kąpielisko<br />

9<br />

Wrzesieƒ 2010<br />

Drogi leśne, którymi ma miejsce wywóz drewna z lasu i są po<br />

tegorocznych opadach nieprzejezdne, zostały naprawione gruzem<br />

budowlanym w miejscach, gdzie inny rodzaj, sposób naprawy<br />

nie sprawdził się (np. żwirem, ziemią). Po ustabilizowaniu<br />

się gruzu zostanie on przysypany ziemią i wyrównana droga.<br />

Dyrektor WPN – Adam Kaczmarek<br />

Sprawdziliśmy, rzeczywiście trudno się dziwić zbulwersowaniu<br />

autora listu. Miejsca, gdzie wysypano gruz, skutecznie zohydzają<br />

urok leśnych zakątków. Sygnały od czytelników wpłynęły<br />

tuż przed zamknięciem numeru, nie zdążyliśmy więc zająć<br />

się sprawą dogłębniej. Tym nie mniej obiecujemy śledzić dalszy<br />

przebieg prac w lesie. Czytelnikom dziękujemy za sygnały i tradycyjnie<br />

zachęcamy do współpracy. Nasze łamy są dla Was<br />

otwarte. Dzwońcie i piszcie o wszystkim, co Was w Puszczykowie<br />

cieszy, martwi i bulwersuje.<br />

Redakcja<br />

Nasze najbliższe kąpieliska, czyli naturalne „plażki” nad jeziorem<br />

Jarosławskim są piękne szczególnie letnią porą, w pogodne<br />

poniedziałkowe poranki. Spokój, cisza, mgiełka unosząca się<br />

nad wodą... czasem plusk ryby... pod trzcinami pas grzybieni...<br />

Miłe to, tylko nie należy patrzeć pod nogi, ponieważ trawa<br />

usiana jest śladami po niedzielnych gościach. Od pewnego<br />

czasu jest jakby nieco mniej „grubych” śmieci, które czasami<br />

wylewają się z koszy dla nich przeznaczonych,<br />

ale ilość petów papierosowych jest<br />

zastraszająca. Nie można siadać na trawie,<br />

bo to… petowisko. Palacze nie przyjmują<br />

do wiadomości, że nie tylko powietrze jest<br />

naszą wspólną przestrzenią, którą oni<br />

zasmradzają dymem. To także otoczenie,<br />

które zanieczyszczają niedopałkami. Najłatwiej<br />

„peta” wcisnąć w trawę lub piasek<br />

pod sobą. Na wielu naszych nadmorskich<br />

plażach obowiązuje zakaz palenia papierosów,<br />

zagrożony grzywnami od 50 do 500 zł. Widziałem<br />

w Kołobrzegu egzekwowanie tego zakazu. Uważam jednak,<br />

że karą powinien być obowiązek uzbierania i doniesienia do<br />

posterunku np. 250g „petów”. Powiecie, że nie jesteśmy Kołobrzegiem?<br />

Pewnie, że nie! Tu jest Puszczykowo, a nasze kąpieliska<br />

są mniejsze niż w Kołobrzegu.<br />

Wyrażam również apel do niektórych właścicieli psów. Rozumiem,<br />

że chcecie swoim pupilom zrobić przyjemność i ochłodzić,<br />

ale dlaczego kąpiecie je właśnie w tych miejscach wprowadzając<br />

między kąpiących się ludzi, w tym (oczywiście) dzieci?<br />

Czy w domu, w wannie kąpiecie się z psem? Dlaczego zmuszacie<br />

do tego innych, którzy nie są zainteresowani pchłami<br />

i bakteriami z waszych pupilów? Sądzę, że i tak jest dosyć<br />

„ludzkich” bakterii w wodach takich małych zbiorników. Również<br />

trudno uchronić te skrawki plaży (trawy) przed psimi<br />

odchodami. Czy to postępowanie można nazwać tylko niechlujstwem?<br />

To również dowód nieliczenia się z innymi ludźmi.<br />

Wiem, że wielu spośród czytających te słowa te sprawy nie<br />

dotyczą bezpośrednio, wiele osób nad jeziorem<br />

jest spoza <strong>Puszczykowa</strong> i nie będą tego czytali.<br />

Zdaję sobie też sprawę, że widząc powyższe<br />

sytuacje, boimy się zareagować, mimo iż mamy<br />

rację. Mamy do tego prawo, choć nie stoi za nami<br />

żaden mundur. Ja też się boję słysząc słownik<br />

ludzi, którym miałbym zwrócić uwagę. Nie mam<br />

po prostu sposobu na wyrażenie sprzeciwu lub<br />

dezaprobaty wobec tych zjawisk. Nie liczmy i nie<br />

oburzajmy się na stróżów porządku – ich jest<br />

mało i nie wszędzie mogą być. Może piktogramy<br />

w rodzaju załączonego pomogą niektórym zrozumieć niewłaściwość<br />

ich postępowania, a nam ułatwią zwrócenie uwagi? Może<br />

Czytelnicy Kuriera mają na to jakiś sposób?<br />

Miło byłoby móc o każdej porze dnia i roku pokazywać<br />

i korzystać z tych miejsc oraz mówić, że to urocze zakątki z możliwością<br />

kąpieli. I nie wstydzić się.<br />

Ryszard Krawiec<br />

P.S. Zdaję sobie sprawę, że ta notka powinna ukazać się na<br />

początku sezonu – ale lepiej późno niż wcale.


Wrzesieƒ 2010 Nr 101<br />

Wycieczka do Rydzyny<br />

Dnia 5 lipca br. grupa emerytów i rencistów z <strong>Puszczykowa</strong><br />

udała się na jednodniową wycieczkę do Rydzyny,<br />

Pawłowic i Pońca.<br />

Rydzyna – miasteczko na pograniczu z Dolnym Śląskiem<br />

należy do ciekawych miejsc w Polsce. Zwiedziliśmy piękną<br />

barokową Rezydencję Leszczyńskich. Pani przewodnik opowiadała<br />

interesujące historie i ciekawostki, które wydarzyły się<br />

w pałacu. Zwiedziliśmy Sale Myśliwską, Rycerską i Barokową.<br />

Obecnie na zamku odbywają się bankiety, uroczystości i inne<br />

imprezy okolicznościowe. Wyśmienicie smakowała nam szarlotka<br />

z lodami w pięknych wnętrzach Restauracji Zamkowej.<br />

Następnie pojechaliśmy do Pawłowic, gdzie zobaczyliśmy<br />

barokową Rezydencję Mielżyńskich oraz Kościół parafialny<br />

pod wezwaniem N.M.P Śnieżnej. Ks. Proboszcz opowiedział<br />

o historii kościoła i Rodzinie Mielżyńskich, dzięki którym<br />

dobudowano Kaplicę Północną.<br />

Mimo, że upał dawał się wszystkim we znaki pojechaliśmy<br />

na rynek do Pońca, gdzie znajduje się Ratusz, zabytkowa waga<br />

miejska i Kościół Rzymskokatolicki pw. Chrystusa Króla.<br />

Po krótkim odpoczynku udaliśmy się w drogę powrotną.<br />

Foto: newspix<br />

Sezon wędkarski trwa<br />

Dnia 23.05.2010r. odbyły się zawody o „Wędkarski Puchar<br />

Wiosny” naszego Koła.<br />

Nad malowniczo położonym jeziorem w Lubiatówku spotkało<br />

się ponad pięćdziesięciu moczykijów - seniorów i juniorów.<br />

Pierwsze miejsce pośród juniorów zajął Damian Beszterda,<br />

drugie i trzecie kolejno Krzysztof Przybył i Michał Weber.<br />

Natomiast pośród seniorów pierwszy był, jak tradycja nakazuje,<br />

bezkonkurencyjny Kazimierz Anioła, tuż za nim dzielnie<br />

broniący wyniku Marcin Piechnik, a trzeci nieznacznie<br />

Maciej Połomski.<br />

27.06 2010 to wyjazd, celem którego, było złapanie największej<br />

(najcięższej) ryby.<br />

Próby zdobycia okazowego egzemplarza podjęto na jeziorze<br />

Niepruszewo, gdzie szybko się okazało, że pojęcie „największa”<br />

jest pojęciem względnym. Nastawieni na parokilowe<br />

egzemplarze ze zdziwieniem stwierdziliśmy, że zawody może<br />

10<br />

Jeden dzień wystarczy by poznać zabytkowe pałace i kościoły<br />

na Ziemi Leszczyńskiej.<br />

Kierownik wycieczki – Ewa Palm- Drobnik<br />

UWAGA! KOMUNIKAT<br />

Związek Emerytów i Rencistów w Puszczykowie organizuje<br />

w październiku br. wyjazd do Teatru Nowego w Poznaniu.<br />

Zainteresowanych zapraszam w środę, 29 września 2010 r.<br />

do Klubu Seniora przy ul. Wysokiej 1. Komisja Kultury<br />

Anna Jagaciak, 20-letnia<br />

lekkoatletka MKS Juvenii<br />

Puszczykowo<br />

Podczas eliminacji konkursu skoku w dal na lekkoatletycznych mistrzostwach<br />

Europy w Barcelonie wynikiem 6,74 metra pobiła swój rekord życiowy, jednocześnie<br />

ustanawiając nowy rekord Polski juniorek (odebrany po 42 latach samej Irenie<br />

Szewińskiej). Tak rewelacyjny skok pozwolił młodej sportsmence awansować do finału<br />

skoku w dal, na którym zajęła ostatecznie 10. miejsce z wynikiem 6,36 m. Serdecznie<br />

gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!!<br />

IB<br />

Zwycięzca z Lubiatówka<br />

wygrać ryba trochę cięższa od kostki masła. Cóż, nie zawsze<br />

ryby chcą współpracować. Pierwsze miejsce zajął Patryk Szulc,<br />

drugie Zbyszko Sobkowiak i trzecie Tomasz Przybył. Wszystkim<br />

gratulujemy! Sekretariat Koła 41


Nr 101<br />

Nasza wielka przygoda z Francją (dla niektórych pierwsza,<br />

dla większości druga lub kolejna) zaczęła się 4 lipca pod<br />

puszczykowskim Liceum Ogólnokształcacym.<br />

Ruszyliśmy w trasę do Châteaugiron liczącą 1700 km żegnani<br />

uśmiechami osób nam bliskich. Po drodze do naszego miasta<br />

partnerskiego zatrzymaliśmy się w stolicy Francji. W Paryżu<br />

zobaczyliśmy znane zabytki takie jak Louvre czy Notre-<br />

Dame i zachwycaliśmy się atmosferą nadsekwańskich bulwarów<br />

ze stoiskami bukinistów, czyli sprzedawców książek i antyków.<br />

Po dziewięciu godzinach spędzonych w tym pięknym<br />

mieście wsiedliśmy znów do autokaru, by jeszcze tego samego<br />

dnia powitać naszych przyjaciół z Châteaugiron.<br />

<strong>Stowarzyszenie</strong> Châteaugiron-Puszczykowo, z przewodniczącą<br />

Annick Vaultier przygotowało dla nas wiele niespodzianek. Pierwszą<br />

z nich była trzydniowa wyprawa do Normandii. Zaczęliśmy ją<br />

przejściem przez zatokę Mont Saint Michel, przeprawiając się pieszo<br />

przez naturalną granicę między Bretanią a Normandią – rzekę<br />

Couesnon. W czasie tego spaceru przewodnik opowiedział historię<br />

wyspy Tombelaine („Grób Heleny”), pokazał piękno fauny i flory<br />

występującej na tym terenie (łącznie z degustacją słonych traw),zaprezentował<br />

także sposób wyjścia z ruchomych piasków. Po przejściu<br />

prawie całej zatoki i dotarciu do Góry Świętego Michała zwiedziliśmy<br />

zachwycające swą architekturą opactwo. Spędzone tam<br />

popołudnie w atmosferze skupienia i ogromnej ciekawości sprawiło<br />

nam wiele radości. Drugiego dnia w Normandii zwiedzaliśmy<br />

małe miasteczka portowe (Barfleur, Saint Vast), gdzie zobaczyliśmy<br />

wyładunek świeżo złowionych ryb i krabów. Udaliśmy się<br />

także na Pointe du Hoc, gdzie zaczął się desant sił alianckich na<br />

Normandię 6 czerwca 1944 roku. Obserwując wysokie klify, próbowaliśmy<br />

sobie wyobrazić, w jaki sposób amerykańscy żołnierze<br />

po nich się wspinali będąc pod ostrzałem sił niemieckich, jak<br />

wielkie straty w ludziach spowodował ten atak. Tego samego dnia<br />

mieliśmy okazję wybrać się do... Stanów Zjednoczonych. A to<br />

wszystko dlatego, że teren cmentarza amerykańskiego w Colleville<br />

nie jest terytorium francuskim lecz terenem USA.<br />

W czasie naszego pobytu w Normandii zwiedziliśmy także<br />

muzeum Drugiej Wojny Światowej w Caen, gdzie w czytelny<br />

sposób przedstawiono przyczyny, przebieg i skutki tego konfliktu.<br />

Dowiedzieliśmy się wiele o ruchu oporu we Francji oraz<br />

11<br />

Wrzesieƒ 2010<br />

„Nasza przygoda we Francji”<br />

Puszczykowianie w Châteaugiron 2010<br />

2 x foto: Andrzej Karpiński<br />

o jednym z najważniejszych dla Francuzów wydarzeń – bitwie<br />

o Normandię poprzedzoną desantem amerykańsko-angielskokanadyjskim.<br />

Najbardziej zaciekawiło nas to, że w tej walce<br />

uczestniczyła 1. Polska Dywizja Pancerna. Po wizycie<br />

w muzeum, w podniosłym nastroju pojechaliśmy do Urville,<br />

gdzie złożyliśmy znicze na polskim cmentarzu wojskowym.<br />

Tam też spotkaliśmy się z weteranem walk o Normandię,<br />

panem Podymą, który opowiedział nam swoje wojenne dzieje<br />

i odpowiadał na nasze liczne pytania. Mamy nadzieję, że<br />

zobaczymy go za dwa lata i wówczas zadamy więcej pytań.<br />

Ledwo odetchnęliśmy po wyprawie do Normandii, a już czekały<br />

nas nowe atrakcje. Szczególnie wycieczka do departamentu<br />

Morbihan, gdzie zwiedziliśmy jego stolicę – Vannes – która<br />

okazała się ślicznym miasteczkiem pełnym zabytkowych domków<br />

w stylu bretońskim, prześliczną wyspę Arz, gdzie zatrzymaliśmy<br />

się na piknik oraz przepłynęliśmy statkiem pełną<br />

mniejszych i większych wysepek zatokę Morbihan. Inną niespodzianką<br />

zaplanowaną dla nas przez <strong>Stowarzyszenie</strong><br />

Châteaugiron-Puszczykowo było accrobranche – wspinaczka<br />

po zawieszonych między drzewami linach oraz zjazdy tyrolskie<br />

– a także wyprawa kajakowa po części kanału Ille-et-Rance.<br />

Tematem tegorocznej wymiany była gospodarka odpadami.<br />

Zorganizowana została debata, podczas której strony francuska<br />

i polska przedstawiły, w jaki sposób zbiera się posegregowane<br />

odpady i jak przekonuje się do recyklingu mieszkańców obu<br />

miast. Puszczykowianie zaprezentowali program „Czyste Puszczykowo”,<br />

a mieszkańcy Châteaugiron zakładkę ułatwiającą<br />

selekcję śmieci. Zadziwiło nas, że nasi przyjaciele nie oddzielają<br />

papieru od plastiku. Robią to za nich specjalne zakłady<br />

powtórnej segregacji, które nie dość, że segregują dokładniej<br />

to jeszcze tworzą miejsca pracy. Francuzi również inaczej radzą<br />

sobie z problemem śmieci – najczęściej odpady domowe zostają<br />

spalone, a uzyskane ciepło i energia są używane do ogrzewania<br />

i zaopatrywania w prąd pobliskich miejscowości. Może<br />

i u nas takie rozwiązanie by się sprawdziło?<br />

Przy tak wypełnionym programie nawet nie zauważyliśmy,<br />

kiedy minął nasz pobyt w Châteaugiron. 16 lipca żegnaliśmy<br />

serdecznie naszych gospodarzy mając nadzieję, że zobaczymy<br />

wszystkich już za rok w Puszczykowie. Anna Dzikowska


Wrzesieƒ 2010 Nr 101<br />

Puszczykowski Reporter<br />

Letnie miesiące to dla niektórych wypoczynek, dla innych<br />

okres wytężonej pracy, bo aura sprzyja. Nasz reporter<br />

z satysfakcją odnotowuje rozbudowę szkoły i sali gimnastycznej<br />

przy szkole podstawowej nr 2 przy ul. Kasprowicza.<br />

Cieszy także budowa ORLIKA na Nowym Osiedlu.<br />

Lipiec przyniósł radość wielką: wreszcie rozpoczął się wyczekiwany<br />

remont zabytkowego dworca PKP w Puszczykówku,<br />

o który SPP zabiegało od lat.<br />

O tym wydarzeniu informuje także tablica w hollu Dworca<br />

Głównego w Poznaniu – puszczykowski dworzec wymieniany<br />

obok Warszawy, Krakowa…<br />

Jednych raduje rozwój i starania o estetykę naszego miasta,<br />

a innym przeszkadza, że Puszczykowo pięknieje. W ostatnim<br />

czasie wandale wyrwali 300 kwiatów na rondzie Przy Rynku,<br />

a także … kamienie!!!<br />

Brak komentarza – skąd biorą się tacy ludzie?<br />

Rozbudowa szkoły podstawowej nr 2, przy ul. Kasprowicza<br />

Budowa ORLIKA na Nowym Osiedlu<br />

NASZA INICJATYWA<br />

Tablica na Dworcu Głównym w Poznaniu<br />

Remont dworca Puszczykówku<br />

W niedzielę, 22 sierpnia ujrzeliśmy na rondzie kamienie<br />

powyrywane z betonowej ławy. Komu widok zniszczonych<br />

puszczykowskich ulic dostarcza tyle satysfakcji?<br />

W lipcu dwukrotnie wandale powyrywali<br />

kwiaty z ronda przy rynku.<br />

12


Nr 101<br />

Błyskawiczny<br />

szachista<br />

dniach 18- 23 czerwca absolwent szkoły<br />

podstawowej nr 1 W Puszczykowie,<br />

W<br />

Wojtek Niedbała brał udział w Finałowych<br />

Mistrzostwach Wielkopolski Juniorów w szachach.<br />

Na 35 startujących w jego kategorii<br />

zajął 5 miejsce, zdobywając jednocześnie<br />

wyróżnienie oraz awans do Mistrzostw Międzywojewódzkich<br />

Juniorów w 2010r.<br />

W dniach 26-29 lipca Wojtek startował<br />

w zawodach w szachach szybkich oraz błyskawicznych<br />

rozegranych podczas Mistrzostw Polski<br />

Juniorów w Warszawie. W swojej grupie<br />

wiekowej szachista zajął 56. miejsce (szachy<br />

błyskawiczne) oraz 72. (szachy szybkie) na 79<br />

miejsc.<br />

Daniela Niedbała<br />

Wrzesieƒ 2010<br />

KONCERT<br />

Z OKAZJI ROZPOCZĘCIA<br />

ROKU SZKOLNEGO<br />

Sobota 11 września o godzinie 7.00<br />

objazdowa zbiórka wielkogabarytowa i nie tylko<br />

Odbierane będą: tapczany, fotele, szafy, krzesła, dywany,<br />

wykładziny, ceramika sanitarna, meble ogrodowe, opony,<br />

ramy okienne bez szyb, duże zabawki, zużyty sprzęt elektryczny<br />

i elektroniczny. Zbierane będą również odpady niebezpieczne<br />

pochodzące ze strumienia odpadów komunalnych jak: przeterminowane<br />

leki, opakowania po farbach, lakierach i rozpuszczalnikach,<br />

resztki farb, lakierów i rozpuszczalników.<br />

Chcąc bezpłatnie pozbyć się niepotrzebnego tapczanu, kanapy<br />

czy fotela należy wystawić je przed bramę do godz. 7.00,<br />

w sposób nie blokujący drogi przejścia i przejazdu. Jeśli to<br />

możliwe, meble należy zdemontować na mniejsze elementy.<br />

Odpady niebezpieczne (leki, opakowania po farbach i rozpuszczalnikach)<br />

oraz opony – należy przygotować tak, by nie<br />

dostały się w niepowołane ręce oraz by ich resztki nie rozlały<br />

się i nie przedostały do gruntu i wód powierzchniowych.<br />

Duże elementy jak meble, dywany, zużyty sprzęt wygodniej<br />

wystawić jest dzień wcześniej, natomiast odpady niebezpieczne<br />

oraz opony prosimy wystawić dopiero rano.<br />

K U R I E R P U S Z C Z Y K O W S K I – C Z A S O P I S M O T Y P U „ N O t - F O R - P R O F I T “<br />

Re da gu je ze spół w skła dzie: Izabella Barczak (red. na czel na) redakcja@puszczykowo.info.pl, Ga brie la Ozo row ska (z-ca red. na czel nej) e-mail: kurierpuszczykowski@o2.pl,, Gu staw<br />

Czar to ry ski, Justyna Kowalińska, Włodzimierz Kowaliński (fotografia), Aleksandra Krawczyk, An drzej Kraw czyń ski. Stale współpracują: Elżbieta Pustkowska-Kornobis. Ad res Re dak cji „Ku rie ra<br />

Pusz czy kow skie go”: 62-040 Pusz czy ko wo, ul. Grun waldz ka 7, tel./fax 61 813 30 78, Wy daw ca: Sto wa rzy sze nie Przy ja ciół Pusz czy ko wa; Nr Rej. Są do we go: RPR 748; Kon to Ban ko we: Nr konta:<br />

49 1020 4027 0000 1102 0297 2743. Drukarnia: TOM Luboń. Re dak cja za strze ga so bie pra wo skra ca nia i re da go wa nia otrzy ma nych tek stów. Ty tu ły, śród ty tu ły i wy tłusz cze nia po cho dzą od Re dak cji.<br />

Re dak cja nie od po wia da za treść dru ko wa nych li stów, któ re pre zen tu ją po glą dy ich au to rów, nie publikujemy anonimów. Skró ty ozna cza ne […] nie mo gą znie kształ cać tre ści wy po wie dzi Czy tel ni ków.<br />

Re dak cja nie od po wia da za treść re klam. Na teksty czekamy w nieprzekraczalnym terminie do 15 dnia każdego miesiąca.<br />

Na kład 3200 egz.<br />

19

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!