22.11.2014 Views

Studentnik nr 96 w formacie *.pdf - Kielce

Studentnik nr 96 w formacie *.pdf - Kielce

Studentnik nr 96 w formacie *.pdf - Kielce

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

MacWstępniak<br />

tym miesiącu czuję się<br />

W jak... Święty Mikołaj! Dlaczego?<br />

Otrzymuję bardzo dużo<br />

maili z życzeniami studentów.<br />

Można je streścić do sformuowania<br />

„Kochany Święty Mikołaju<br />

przynieś nam...” (i tutaj litania):<br />

- dawne łączniki z ławkami między<br />

budynkami - tam było najlepsze<br />

miejsce do nauki na PŚk,<br />

- pralkę do akademika - bielizna<br />

mi już zesztywniała od trzymania<br />

za oknem,<br />

- przerwy mające 30 minut, ponieważ<br />

marzę o tym, by zdążyć<br />

zjeść obiad na stołówce a nie<br />

frytki „hop-siup”.<br />

Niestety (dla mnie i dla Was) ja<br />

nie jestem Św. Mikołajem - choć<br />

z całego serca chciałbym spełnić<br />

te prośby, to niestety nie mam<br />

takiej możliwości. Mogę Wam<br />

za to dać na prezent nowy numer<br />

<strong>Studentnik</strong>a, który właśnie<br />

dzierżycie w rękach. Redakcja<br />

dołożyła wszelkich starań, by<br />

numer grudniowy (świąteczny)<br />

przypadł Wam do gustu. Znajdziecie<br />

w nim m. in.:<br />

- poważne tematy (takie jak motywy<br />

samobójstw młodych ludzi),<br />

- poteżną dawkę kultury (dzięki<br />

Ariadnie poznacie sylwetkę M.<br />

Świetliciego, P-gaz jest „mały”<br />

ale żyje),<br />

- opis świątecznych tradycji sporządzony<br />

przez Olgę i Monę,<br />

- porcję świerzych opowiadań,<br />

- weselszą tematykę (teksty Matiego<br />

i Nadii),<br />

- stałe kąciki (takie jak WRC czy<br />

GiT info, Qulinarka),<br />

- większe teksty o przeróżnej tematyce<br />

(szczególnie polecamy<br />

wspomnienia naszego nowego<br />

nabytku - Oli),<br />

- relacje z imprez (Dni WMiBM,<br />

Giełda nowych technologii, fotoreportaż<br />

z otrzęsin).<br />

Zatem będzie, co poczytać przed<br />

Świętami!<br />

Maciej MAC Wojtasik g<br />

redaktor naczelny<br />

(prawie jak... Św. Mikołaj)<br />

STUDINFO<br />

uSzukasz pracy? Na kłopoty<br />

<strong>Studentnik</strong>!<br />

Na naszej stronie internetowej<br />

znajdziesz informacje na temat<br />

spotkań organizowanych przez<br />

Biuro Karier PŚk czy aktualnych<br />

ofertach pracy dostarczanych<br />

nam przez współpracujące<br />

z nami Centrum Kariery. Zapraszamy<br />

zatem na naszą witrynę<br />

www.studentnik.tu.kielce.pl !<br />

uTo ja, to dla Ciebie gra...<br />

Twoja Piramida!<br />

Studenckie radio „Piramida” ruszyło<br />

[zapewne część z Was już<br />

to wie]! My informujemy tylko, że<br />

na stronie internetowej bartek.<br />

tu.kielce.pl/~piramida znajdziecie<br />

link umożliwiający odsłuch<br />

stacji oraz kontakt z Redakcją.<br />

uChcesz nauczyć się ruszać<br />

biodekami w rytm muzyki?<br />

Zapraszamy do Akademii Tańca<br />

„Ra-Bit” - zajęcia na Stołówce<br />

Politechniki Świętokrzyskiej:<br />

taniec towarzyski, nowoczesny<br />

oraz cheerleaders! Kontakt:<br />

www.ra-bit.pl (plan zajęć) lub<br />

0603339533 (Bartosz Penkala).<br />

StudInfo is powered<br />

by MAC g<br />

Z okazji zbliżających się<br />

z prędkością sań Św. Mikołaja<br />

Świąt Bożego Narodzenia<br />

oraz Nowego Roku 2007<br />

życzymy Czytelnikom<br />

bezbolesnej sesji zimowej,<br />

szalonej zabawy sylwestrowej,<br />

ogromnej ilości wspaniałych<br />

prezentów pod choinką,<br />

uśmiechu w całym 2007 roku,<br />

oraz wielu przeczytanych...<br />

<strong>Studentnik</strong>ów ;)<br />

Redakcja<br />

pok.114 1/2 bud.C<br />

wtorki 9:3o, środy 13:oo<br />

Redaktor naczelny: Maciej Wojtasik. Z-ca red. naczelnego: Krzysztof Kubalski (z doskoku Dinozar) Redaktor techniczny i łamanie: Maciej<br />

Wojtasik (support Shadow i Matik). Redaktor ds. kultury: Sylwia Zwierzchowska. Projekt okładki: Mateusz Tomaszewski. Korekta i adiustacja:<br />

Hohliq Drookarsky (niestety tylko on). Rysownik: Katarzyna Macios. Fotograf redakcji: Wolny wakat. Kolumna pegaza: Maciej Wojtasik Redaktor<br />

ds. abstrakcji oraz rzeczy dziwnych: Karol Walasek. Autorzy tekstów: Maciej Wojtasik, Olga Łukasik, Monika Cielecka, Sylwia Zwierzchowska, Kamila Majewska, Piotr Olszewski,<br />

Sebastian Jaromin, Paweł Kwiecień, Paweł Suliga, Piotr Zieliński, Anna Goleń, Ola Dybciak, Grzegorz Idkowiak, Karol Walasek, Krzysztof Sabat, Domnika Salwa. Nowość: Nagły wysyp<br />

nowych członków Redakcji. Ulubiony tekst naczelnego przy składaniu gazety: Już dwa razy mnie upominali, że radio internetowe jest za głośno! (Mac jest fanem Radia FG) Dowcip<br />

numeru: Mati nie chce Andrzejek w domu a Mac nauczy się... jawy. Prawda składacza: Grubsze patyki - więcej miejsca. Porada numeru: Kwiatki kupuj nie tylko M. Kabatowi, bo moher<br />

opiernicza za Kasię. Prawda życiowa: Życie to... kanał (Sylwia), obiekt lub platforma (Pedeni). Rekord numeru: Ludzie zaczęli pisać (Mac). Urodziny będą obchodzić: Monika Cielecka<br />

(szusująco), Sebastian Jaromin (dentystycznie), Krzysztof Kubalski (artystycznie), Mateusz Rdzanek (jajcarsko), Przemysław Strycharz (złocisto-krwiście).<br />

Adres redakcji: Politechnika Świętokrzyska, 25-314 <strong>Kielce</strong>, Al. 1000-lecia P.P. 7, p.114 1/2, bud. C, tel. 34-24-134, fax. 34-24-124. e-mail: studentnik@gazeta.pl<br />

WWW: www.studentnik.tu.kielce.pl Druk: Usługi poligraficzne - KARAD ul. Kaczmarka 16 25-022 <strong>Kielce</strong> tel. 345-79-73 e-mail: karad@post.pl<br />

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń, zastrzega sobie prawo do zmian i skrótów w dostarczanych materiałach, nie zwraca materiałów nie zamówionych.<br />

STUDENTNIK@GAZETA.PL<br />

GRUDZIEŃ ‘06 3


WYDARZENIA KULTURALNE<br />

Info: www.kielcedst.net<br />

Dom Środowisk<br />

Twórczych<br />

03.12 godz. 17.00<br />

Maraton piosenki poetyckiej.<br />

W programie m. in. koncert zespołów:<br />

“Małżeństwo z rozsądku”<br />

z Wrocławia i “Browar Żywiec”<br />

z Krakowa.<br />

Bilety 10 zł.<br />

07.12 godz.19.00<br />

Wernisaż wystawy fotograficznej<br />

Mireli Hein i Pawła Młynarczyka<br />

p.t. “Safari w Kenii i Tanzanii”.<br />

08.12 godz.19.00<br />

Koncert Ani Dąbrowskiej - promocja<br />

najnowszej płyty.<br />

Bilety 20 zł.<br />

09.12 godz. 17.00<br />

Albania - kraj trzech kultur:<br />

- koncert muzyki folkowej<br />

w wykonaniu Balkan Sevdah<br />

- prezentacje multimedialne<br />

- relacje z pobytu w Albanii<br />

Pawła Stefańczyka.<br />

Wstęp wolny<br />

Repertuar<br />

teatralny<br />

02.12. godz. 19.00<br />

Nowy ład świata reż. Piotr<br />

Szczerski - PREMIERA<br />

03.12 godz. 19.00<br />

Nowy ład świata reż. Piotr<br />

Szczerski - PREMIERA<br />

05.12 godz. 10.00<br />

musical Ania z Zielonego<br />

Wzgórza reż. Jan Szurmiej<br />

06.12 godz. 10.00<br />

musical Ania z Zielonego<br />

Wzgórza reż. Jan Szurmiej<br />

07.12 godz. 10.00<br />

musical Ania z Zielonego<br />

Wzgórza reż. Jan Szurmiej<br />

08.12 godz. 10.00<br />

musical Ania z Zielonego<br />

Wzgórza reż. Jan Szurmiej<br />

09.12 godz.19.00<br />

Nowy ład świata reż. Piotr<br />

Szczerski<br />

10.12 godz.19.00<br />

Nowy ład świata reż. Piotr<br />

Szczerski<br />

12.12 godz. 11.00<br />

Tartuffe albo Szalbierz reż.<br />

Grzegorz Chrapkiewicz<br />

13.12 godz. 11.00<br />

Tartuffe albo Szalbierz reż.<br />

Grzegorz Chrapkiewicz<br />

14.12 godz. 11.00<br />

Tartuffe albo Szalbierz reż.<br />

Grzegorz Chrapkiewicz<br />

15.12 godz. 11.00<br />

Tartuffe albo Szalbierz reż.<br />

Grzegorz Chrapkiewicz<br />

16.12 godz. 19.00<br />

Nowy ład świata reż. Piotr<br />

Szczerski<br />

17.12 godz. 19.00<br />

Nowy ład świata reż. Piotr<br />

Szczerski<br />

19.12 godz. 11.00<br />

Tartuffe albo Szalbierz reż.<br />

Grzegorz Chrapkiewicz<br />

20.12 godz. 11.00<br />

Tartuffe albo Szalbierz reż.<br />

Grzegorz Chrapkiewicz<br />

29.12 godz. 18.00<br />

musical Ania z Zielonego<br />

Wzgórza reż. Jan Szurmiej<br />

30.12 godz. 18.00<br />

musical Ania z Zielonego<br />

Wzgórza reż. Jan Szurmiej<br />

31.12 godz. 19.00<br />

Tartuffe albo Szalbierz<br />

– spektakl sywestrowy<br />

Kinowe propozycje<br />

filmowe<br />

“Śniadanie na plutonie” to komediodramat<br />

jednego z najbardziej<br />

utalentowanych twórców<br />

filmowych dzisiejszych czasów<br />

N. Jardana, którego inspiracją<br />

do nakręcenia filmu była powieść<br />

Pata McCabe’a. Akcja<br />

rozpoczyna się w małym miasteczku<br />

gdzieś na południu Irlandii.<br />

Urodzony w niewłaściwym<br />

miejscu i czasie, porzucony jako<br />

niemowlę w Kościele, Patrick<br />

od najmłodszych lat wprawia<br />

w konsternację swoich bliskich<br />

i konserwatywne otoczenie.<br />

“Zostańmy przyjaciółmi” Młody<br />

i przystojny Chris ma powody<br />

do radości - robi karierę w branży<br />

muzycznej i co więcej, robi<br />

piorunujące wrażenie na dziewczynach.<br />

Jednak jego życie nie<br />

zawsze wyglądało tak różowo.<br />

W czasach szkolnych Chris był<br />

nieśmiałym grubaskiem i pośmiewiskiem<br />

kolegów. Jedyną<br />

osłodą była Jamie, w której od<br />

zawsze się podkochiwał. Dziewczyna<br />

oznajmia mu wprost:<br />

„zostańmy przyjaciółmi”. 10 lat<br />

później Chris to inny człowiek -<br />

karierowicz podbijający kobiece<br />

serca. Pewnego dnia spotyka<br />

JĄ...<br />

“Dom nad jeziorem jest epicką<br />

historią o miłości” - mówi Sandra<br />

Bullock, grająca w filmie rolę<br />

Kate Forster - niezależną i racjonalnie<br />

nastawioną do życia<br />

lekarkę, która daje się wciągnąć<br />

w nieuchwytny romans wydający<br />

się zaprzeczać zdrowemu<br />

rozsądkowi i istniejący w zupełnie<br />

odrębnej rzeczywistości. “To<br />

historia o tym, co możliwe i niemożliwe,<br />

a także o decyzjach,<br />

jakie podejmujemy, aby znaleźć<br />

właściwego partnera. Przekonuje<br />

nas, byśmy uwierzyli w to, co<br />

niemożliwe.<br />

F<br />

10.12 godz. 17.00<br />

ilmowe Super Czwartki – KINO MOSKWA<br />

Salon Muzyki Kameralnej,<br />

jeszcze w listopadzie w Filmowe<br />

Super Czwartki będziemy tel. 41 / 344 47 34;<br />

<strong>Kielce</strong>, ul. Staszica 5<br />

w programie m.in. Toruński<br />

Kwartet Kameralny i Wołodymir<br />

prezentować filmy z bieżącego 344 60 74<br />

Turec - bas baryton.<br />

repertuaru, w ostatnim dniu wyświetlania<br />

danego filmu, będzie<br />

moskwa@kinomoskwa.pl<br />

Dyrekcja zastrzega sobie<br />

17.12 godz. 9.30 prawo zmian w repertuarze<br />

to swego rodzaju pożegnanie<br />

OPIEKĘ NAD WYDARZENIAMI<br />

Przedświąteczna Giełda Sztuki.<br />

filmu. Bilety Na Filmowe Super<br />

Zapraszamy!<br />

Teatr im. S. Żeromskiego<br />

Czwartki są po 10,00 zł. więc KULTURALNYMI SPRAWUJE<br />

ul. Sienkiewicza 32, <strong>Kielce</strong><br />

najtaniej jak można.<br />

MACIEJ MAC WOJTASIK<br />

4 GRUDZIEŃ ‘06 WWW.STUDENTNIK.TU.KIELCE.PL


Zwyczaje<br />

bożonarodzeniowe<br />

Święta Bożego Narodzenia to<br />

dla Polaków najważniejsze<br />

i najbogatsze w tradycje ludowe<br />

święta. Obrzędowość Bożego<br />

Narodzenia kształtowała się stopniowo<br />

w ciągu kolejnych stuleci<br />

przeplatając prastare (z czasów<br />

pogańskich) zwyczaje i wierzenia<br />

ze zwyczajami nowszymi.<br />

Znanym wszystkim zwyczajem<br />

przypadającym na czas Adwentu<br />

jest obdarowywanie dzieci prezentami<br />

w dniu św. Mikołaja (6<br />

grudnia). Podarunki wkłada się<br />

zwykle pod poduszki lub do skarpetek.<br />

Należy też wspomnieć o kartach<br />

pocztowych ze świątecznymi<br />

i noworocznymi życzeniami wysyłanymi<br />

do znajomych i krewnych.<br />

Autorem tego pomysłu był<br />

Anglik John Horsley. W 1846<br />

roku zaprojektował on pierwszą<br />

taką kartę. Dziś na całym świecie<br />

co roku wysyła się miliony kart<br />

świątecznych.<br />

Współczesna choinka, jak uczy<br />

Kościół, jest odwzorowaniem<br />

drzewa rajskiego: “drzewa życia”,<br />

biblijnego drzewa wiadomości<br />

dobra i zła, pod którym<br />

rozpoczęła się historia ludzkości.<br />

Choinkę wnosi się do domu<br />

w dniu, w którym wspominamy<br />

pierwszych ludzi - Adama i Ewę.<br />

Na choince nie może zabraknąć<br />

jabłek, bo właśnie te owoce były<br />

na owym biblijnym drzewie, a ponadto<br />

jabłko symbolizuje zdrowie<br />

i czerstwość do późnej starości.<br />

Ustrojona choinka powinna stać<br />

w domu do Trzech Króli.<br />

Dzisiejsze wspaniałe prezenty<br />

Zwyczaj śpiewania kolęd<br />

STUDENTNIK@GAZETA.PL<br />

gwiazdkowe są nowością zwyczajową.<br />

W XIX wieku tylko<br />

w niektórych częściach Polski<br />

obdarowywano dzieci drobnymi<br />

upominkami, które chowano<br />

w sianie. Czasem do prezentów<br />

należała również przybrana orzechami,<br />

cukierkami, jabłuszkami<br />

oraz świeczkami sosenka - pierwowzór<br />

współczesnej choinki.<br />

Ofiarodawcą tych podarunków<br />

był św. Mikołaj. Z zachowanych<br />

dokumentów wiadomo bardzo<br />

mało o tej postaci: żył na przełomie<br />

III oraz IV w. w Azji Mniejszej<br />

- był biskupem Miry. Zasłynął<br />

z dobroci i dyskretnej filantropii.<br />

Zgodnie z postanowieniem II<br />

Soboru Watykańskiego w liturgii<br />

kościelnej Święta Bożego Narodzenia<br />

rozpoczynają nieszpory<br />

odprawiane 24 grudnia. W polskiej<br />

tradycji czas ten liczony<br />

jest jednak nieco inaczej, tzn.<br />

od chwili zapadnięcia zmroku<br />

i ukazania się na niebie pierwszej<br />

gwiazdy. W tym momencie<br />

zgodnie z obowiązującym powszechnie<br />

zwyczajem, zasiadamy<br />

do pierwszego świątecznego<br />

posiłku, zwanego wieczerzą wigilijną,<br />

którą obchodzimy niezwykle<br />

uroczyście, przy czym ona to<br />

właśnie decyduje o specyficznej,<br />

niepowtarzalnej atmosferze całych<br />

świąt. Specyfiką wieczerzy<br />

wigilijnej jest jej postny charakter,<br />

ustalony tradycją zestaw potraw,<br />

oraz poważny nastrój obowiązujący<br />

wszystkich biesiadników.<br />

Posiłek ten spożywa się najczęściej<br />

tylko w gronie rodzinnym.<br />

Na stole stawia się zazwyczaj<br />

Po skończonej wieczerzy wigilijnej,<br />

kiedy dopełnione zostały<br />

wszystkie zwyczaje religijne, odpoczywano<br />

i śpiewano kolędy.<br />

Nazwa „kolęda” pochodzi od<br />

łacińskiego słowa „calendae”.<br />

W starożytnym Rzymie tak określano<br />

pierwszy dzień każdego<br />

miesiąca. Nazywano, więc również<br />

w ten sposób pierwszy dzień<br />

nowego roku, w którym odbywały<br />

się wesołe zabawy i huczne powitanie<br />

nadchodzącego roku. Te<br />

noworoczne rzymskie zwyczaje<br />

zostały przejęte przez ludy słowiańskie<br />

i tak dostały się do Polski.<br />

Najstarsze pieśni zwane kolędami<br />

nie były, więc wcale pieśniami<br />

religijnymi, nazywano tak<br />

śpiewy towarzyszące witaniu<br />

nowego roku. Składały się zawsze<br />

z trzech części: z życzeń<br />

powodzenia, szczęścia i urodzaju,<br />

następnie z prośby o jakiś datek<br />

i wreszcie z podziękowania<br />

za ten dar. Dopiero w XVI wieku<br />

termin “kolęda” związany został<br />

z obchodami religijnymi Bożego<br />

Narodzenia, a przede wszystkim<br />

z pieśniami kościelnymi o narodzeniu<br />

Jezusa Chrystusa.<br />

Kolędy śpiewane są w kościołach<br />

i domach prywatnych. Wywodzą<br />

się z hymnów łacińskich o Bożym<br />

Narodzeniu, komponowanych we<br />

Włoszech w wiekach średnich<br />

i rozpowszechnionych w całej<br />

Europie przez zakony franciszkańskie.<br />

Według legendy autorem<br />

takiej pierwszej pieśni był<br />

św. Franciszek.<br />

Najstarsze kolędy polskie przełożone<br />

z języka łacińskiego<br />

i czeskiego pochodzą z XV i XVI<br />

wieku. Teksty do nich napisał<br />

m.in. Piotr Skarga, autor „W żłobie<br />

leży”. Z XVIII wieku pochodzą<br />

znane powszechnie i śpiewane<br />

kolędy: „Gdy śliczna panna”, „Ach<br />

jedno dodatkowe nakrycie. Według<br />

współczesnej interpretacji<br />

miejsce to przeznaczone jest dla<br />

zabłąkanego wędrowca lub dla<br />

osób bliskich, ale w tym momencie<br />

nieobecnych. Nikt bowiem<br />

tego dnia nie powinien być samotny.<br />

Wigilijny opłatek jest zwyczajem<br />

typowo polskim. Symbolizuje on<br />

powszechne pojednanie i braterstwo.<br />

Opłatek jest symbolem<br />

miłości i jedności wszystkich<br />

chrześcijan, oraz znakiem ich<br />

zjednoczenia z Bogiem i ze świętymi.<br />

Zwyczaj łamania się opłatkiem,<br />

nawiązuje też do Ostatniej<br />

Wieczerzy poprzedzającej pojmanie<br />

Chrystusa i opisanego<br />

w Ewangeliach faktu dzielenia<br />

się chlebem Jezusa z uczniami.<br />

I w tym wypadku symboliczny<br />

gest oznacza wszechogarniającą<br />

miłość i braterstwo. Do dziś do<br />

polskiej tradycji wigilijnej należy<br />

dzielenie się opłatkiem i jednoczesne<br />

składanie sobie życzeń.<br />

Po przełamaniu się opłatkiem<br />

i złożeniu życzeń wszyscy domownicy<br />

zasiadają do wspólnego<br />

posiłku. Liczba, rodzaj i kolejność<br />

dań pojawiających się na<br />

wigilijnym stole zależy od lokalnej<br />

tradycji. Wszędzie jednak,<br />

bez wyjątku są to dania postne,<br />

przygotowane z darów lasu, pól,<br />

ogrodów, stawów, rzek i jezior.<br />

W przeszłości przestrzegano<br />

zasady, aby spróbować wszystkich<br />

przygotowanych na Wigilię<br />

potraw. Dzięki temu miało ich<br />

nie zabraknąć w nadchodzącym<br />

roku.<br />

IF (GRUDZIEŃ=TRUE) ŚWIĘTA:=TRUE;<br />

Wieczór wigilijny kończy pasterka<br />

- Msza odprawiana w kościołach<br />

dokładnie o północy. Zgodnie<br />

z tradycją upamiętnia ona przybycie<br />

do Betlejem pasterzy i złożenie<br />

przez nich hołdu nowo narodzonemu<br />

Mesjaszowi. Zwyczaj<br />

sprawowania bożonarodzeniowej<br />

liturgii nocnej wprowadzono<br />

w Kościele już w drugiej połowie<br />

V wieku. Do Polski dotarł on razem<br />

z chrześcijaństwem.<br />

Dni świąteczne, które następują<br />

po Wigilii, nie wyróżniają się już<br />

w polskiej kulturze równie bogatą<br />

oprawą plastyczną i obrzędową.<br />

Zazwyczaj jest to czas odpoczynku,<br />

rodzinnych i towarzyskich<br />

spotkań, czasami tez kolędowania,<br />

czyli odwiedzania domów<br />

przez grupy przebierańców - kolędników<br />

- z życzeniami świąteczno-noworocznymi,<br />

z szopką<br />

i kolędami.<br />

Ola g<br />

ubogi żłobie”. W XIX wieku Franciszek<br />

Karpiński napisał słowa do<br />

kolędy „Bóg się rodzi”.<br />

W XVII wieku w kolędach polskich<br />

pojawiają się wątki ludowe.<br />

W kolędach tego rodzaju mówi<br />

się o wędrówce pasterzy polskich<br />

do Betlejem, śpieszących z darami<br />

do leżącego w żłobie małego<br />

Jezusa, np. „Do szopy hej<br />

pasterze”. Te wesołe, skoczne<br />

melodie noszą nazwę pastorałek.<br />

Śpiewano je głównie w domach,<br />

a nie w kościołach. Śpiewali je<br />

także kolędnicy przychodzący<br />

pod drzwi domów.<br />

Autorem pierwszego śpiewnika<br />

kolęd był ks. Marcin Mioduszewski.<br />

Wprowadził on podział na:<br />

“Pieśni o Bożym Narodzeniu”<br />

przeznaczone do śpiewania<br />

w kościołach i “Pastorałki i kolędy”<br />

do śpiewania w domach.<br />

W dzisiejszych dniach kolędy<br />

śpiewane są w kościołach podczas<br />

liturgii, wypełniają programy<br />

bożonarodzeniowych i noworocznych<br />

koncertów, śpiewane<br />

są przy choince w gronie rodzinnym,<br />

towarzyszą tradycyjnej wieczerzy<br />

wigilijnej. Wprowadzają<br />

one niezwykły i niepowtarzalny<br />

charakter podczas Świąt Bożego<br />

Narodzenia.<br />

Mona g<br />

GRUDZIEŃ ‘06 5


DAWKA KULTURY<br />

Świetlicki podmiot liryczny:<br />

“SHIT HAPPENS, tak się kończy<br />

/ napis na ścianie toalety męskiej”<br />

zostaje popełniona zbrodnia...<br />

Zmiana czasu z zimowego na<br />

wieczność...<br />

Grafika pochodzi ze strony: www.agrafka.art.pl/bozaagrafka/667.php<br />

Któregoś dnia to miasto będzie<br />

należeć do mnie...<br />

Kraków. Planty. Szewska. Rynek.<br />

Szewska. Planty. Opluty.<br />

Opluty. Opluty. Któregoś dnia<br />

rzeką Wisłą przypłynie statek<br />

o pięciu masztach. Dwudziestu<br />

armatach. I zapytają: “Który to<br />

Świetlicki?”<br />

Wydadzą go przyjaciele z Nowej<br />

Huty. Z Sodomy do Gomory<br />

pojadą tramwajem. Brutalnie<br />

oszlifują jego mizantropię. Wycisną<br />

soki ostatniego: Nie zgadzam<br />

się! Jak sie wyciska sok<br />

z dojrzałej cytryny do dojrzałego<br />

w gardle szczepu wirusów.<br />

Marcin Świetlicki (ur. 1<strong>96</strong>1r.)<br />

- jeden z najważniejszych polskich<br />

poetów współczesnych<br />

(sam o sobie: “Jestem kompletnie<br />

nieszanującym się poetą”),<br />

dziennikarz (prezenter<br />

telewizyjnego Pegaza; where<br />

are you? father of deep), pisarz<br />

(najnowsza powieść “Dwanaście”),<br />

wokalista i tekściarz<br />

grupy Świetliki (najnowsza<br />

płyta Las Putas Melancolicas<br />

współtworzona z Bogusławem<br />

Lindą).<br />

Pospacerujmy chwilę po Krakowie.<br />

Chwilę w noc ciemną,<br />

bezsenną, dekadencką. Noc<br />

spółdzielczych rozmów; samemu<br />

być nie wypada. Mimo, że<br />

samemu się wchodzi, enter na<br />

powitanie, entrance, Eintritt,<br />

samemu zamawia wściekłego<br />

psa lub jesień typu calvados.<br />

Temu wchodzeniu towarzyszy<br />

coś więcej niż samo przekraczanie<br />

progu, synchronizacja<br />

odruchów warunkowych. To<br />

zgoda na przyprawienie sobie<br />

pupy czy miny lub wchodzenie<br />

w samotność trudnego rodzaju,<br />

otoczoną ludźmi, muzyką, dymem<br />

nikotynowym, który wnika<br />

w każdy atom jeansów, T-shirta,<br />

skóry. Kanał powietrzny roznosi<br />

rozmowę, szept, pocałunek,<br />

każdy dźwięk stłuczonego kieliszka<br />

albo siorbnięcie resztki<br />

złocistego piwa przez plastikową<br />

słomkę. Miasto rozmawia.<br />

Rozmawiać do ono, przez noc<br />

ciemną, nie przystoi. Nastrój<br />

nieprzysiadalny kieruje ruchem<br />

ulicznych urojeń. Sam. Sam.<br />

Sam. Dobrze mu z tym.<br />

Kraków to wielka wieś, gdzie<br />

każdy się zna, gdzie abnegaci<br />

i dysydenci telewizji znajdą<br />

ukojenie w muzeum z Matejką<br />

na obrazie zamiast Stańczyka<br />

i Stanisławskiego, którego<br />

miniaturowe malowidła są<br />

odwrotnie proporcjonalne do<br />

wielkości biomasy samego malarza.<br />

Nawiasem mówiąc, nasz<br />

polski Kraków uplasował się na<br />

piątym miejscu wśród najatrakcyjniejszych<br />

turystycznie miast<br />

Europy przed Paryżem i Pragą.<br />

Załączam mapkę (z wyszczególnieniem<br />

klubów jako miejsc<br />

akcji i przygód Mistrza), aby<br />

lepiej się czytało Marcina Świetlickiego<br />

powieść “Dwanaście”.<br />

Powieściowe miasto jest enigmatyczne,<br />

posępne, przesiąknięte<br />

morderczym wyścigiem<br />

z czasem, naznaczone fałszywymi<br />

dźwiękami hejnału z wierzy<br />

mariackiej, przy których<br />

Świetlicki w papierowej soczewce<br />

skupił magię miasta<br />

razem z mieszczańską hołotą<br />

o orientacji antykorporacyjnoantykonsumpcyjnoantyglobalistycznej.<br />

Główny bohater,<br />

Mistrz: Spuchł, utył, posiwiał<br />

i zdziadział. I suka mu uciekła.<br />

I zabić go mieli... Powtarzane:<br />

Spuchł, utył, posiwiał, jest jak<br />

fetysz, albo refren banalnej<br />

piosenki, służy obśmianiu bezmyślnego<br />

okrucieństwa, bezmózgiej<br />

ludzkiej niedelikatności,<br />

społecznego brodzenia w kałuży<br />

powierzchowności. Głupota<br />

jako największy grzech, którego<br />

dopuszcza się człowiek stanowi<br />

źródło całego zła, najohydniejszych<br />

zachowań, pretensji<br />

o brak szalika czy internetu.<br />

Wstrętne postacie przedstawione<br />

w “Dwanaście” to nikt inny,<br />

jak pracownicy mediów, jak<br />

Piękna Duża Pani;<br />

- Panu będzie przeszkadzało,<br />

że tu sobie koło pana przez<br />

chwilę posiedzę? – zapytała kobieta.<br />

Była to kobieta duża i ładna,<br />

kompletnie nie w typie, który<br />

ewentualnie by preferował, gdyby<br />

miał ochotę preferować. Pani<br />

redaktor w czerwonej sukience,<br />

tym razem jasnożółtowłosa, osiłek<br />

o imieniu Robert ubrany jak<br />

M. Świetlicki (fot. www.sio.art.pl/galeria.php)<br />

to osiłek, w strój osiłka...<br />

“Dwanaście” zaskakuje rozwojem<br />

akcji, oryginalną fabułą, humorem,<br />

daje początek nowym<br />

tendencjom prozatorskim w polskiej<br />

literaturze kryminalno-trillero-socjologicznej.<br />

Świetlickość<br />

obnaża piramidę współczesności,<br />

priorytetów XXI-wiecznego<br />

mieszkańca, nie tylko Polski ale<br />

i Europy i świata. “Świetlickość”<br />

stała się wytrychem dla krytyków<br />

zajmujących się młodą literaturą.”<br />

(Życie 23.02.2001r.)<br />

Miłośnikom rockowych klimatów<br />

i polskiej prawdy słowa, przy<br />

której konserwatywni patrioci<br />

mogą się zastanawiać, czy to<br />

aby nie profanacja, polecam<br />

dyskografię Świetlików.<br />

“Najgorsze jest czytanie moich<br />

tekstów jako tekstów nihilistycznych,<br />

wulgarnych, brutalnych.<br />

Ktoś kiedyś wymyślił, że jestem<br />

buntownikiem i to przekleństwo<br />

się za mną wlecze.” (M. Świetlicki,<br />

Dziennik 12-13.08.2006r.)<br />

Sylwia „Ariadna” g<br />

Zwierzchowska<br />

6 GRUDZIEŃ ‘06 WWW.STUDENTNIK.TU.KIELCE.PL


Kącik<br />

P-Gaza<br />

Tik, plum, puk<br />

Wieczny wieczór do jutra i znowu<br />

Z niespotykaną leniwością długi<br />

Jutro kolejny pojutrze następny<br />

Niestety jaskrawości nocy brak<br />

Niż Atlantycki nie zmienił położenia<br />

Ciśnienie rośnie niegrzecznej pogodzie<br />

Zefir zbyt rzadko a monsun z rana<br />

Prognozy niefluktuującej brak<br />

Zimny wdech bez zapachu perfum<br />

Wystarczy może na spalenie glukozy<br />

W przedsionku do cholery tylko krew<br />

Uśmiecham się sarkastycznie - tętna<br />

brak<br />

Wciąż .... z Tobą<br />

wspominam<br />

Choć nie powinienem tego robić<br />

B przecież istnieje po A – przed C<br />

Słyszę wskazówkę zegarka od dawna<br />

Na szczęście nie szkło tylko metal<br />

Czuję się jak trwoniący sekundę<br />

każdą<br />

Sklepienie nie staje się lżejsze<br />

Głaz nie jest bardziej okrągły<br />

Obol czeka ciągle w kieszeni<br />

Czy dzień dla Niej jest niezmienny<br />

Czy Ona najspokojniej wykorzystuje<br />

chwilę<br />

Czy nie jest Jej zimno rankiem<br />

Czy tak łatwo się przestawić<br />

Zniknę razem z perpetum mobile<br />

Odpłynę bezwietrznym żaglowcem<br />

Nie zjem już nigdy śniadania<br />

razem<br />

Dobranoc<br />

/Lib/<br />

/Lib/<br />

Witajcie w grudniowym wydaniu<br />

kącika poetyckiego<br />

na łamach „<strong>Studentnik</strong>a”, czyli<br />

po prostu P-Gazie.<br />

Po dwóch miesiącach mocnego<br />

uderzenia w postaci naprawdę<br />

ogromnej ilości ciekawych wierszy<br />

naszych Czytelników, przyszedł<br />

czas na lekką „zadyszkę”<br />

konika ze skrzydłami - utworów<br />

jest nieco mniej.<br />

Mam nadzieję, że za miesiąc<br />

będzie już dużo lepiej i wydaniu<br />

stycznio-lutowym 2007 (planujemy<br />

jak co roku połączony<br />

numer ze względu na zimową<br />

Z „bólem w sercu…”<br />

Tylko do widzenia<br />

WIERSZE<br />

Pegaz umarł ale ja mówię Do widzenia<br />

Los obrócił w proch<br />

Durność i górność uniesień<br />

Gdzie są wszystkie dzieci w nas<br />

Zapomniane zamalowane<br />

Świecową kredką o odcieniu nibyczarnym<br />

Na nibyczarnych pikselach komputroniki<br />

Jeśli nie staniecie się jak dzieci…<br />

Nie staniecie się w ogóle<br />

Dziewczynka karmi ślimaka<br />

Mgławicami jonowego powietrza<br />

Wodorowy chłopczyk ucieka<br />

Na umajoną łąkę iluzji<br />

Z martwych wstanie koń<br />

Mit i prawda skrzydeł<br />

Ja mówię tylko do widzenia<br />

/Ariadna/<br />

sesję egzaminacyjną) poezja<br />

w nieco większym wydaniu zagości<br />

na naszych łamach. Myślę,<br />

że czas wolny z powodu<br />

Świąt może zaowocować nowymi<br />

tekstami... zresztą nieważne<br />

„kiedy” - emocje są zawsze<br />

a „ujściem” dla nich może być<br />

np. wiersz. Zatem do piór!<br />

Czekam na Wasze utwory, jak<br />

co miesiąc, spływające drogą<br />

elektroniczną na adres email<br />

poeci@o2.pl - można je także<br />

przynieść do Redakcji (pokój<br />

114 1/2 w budynku C PŚk.<br />

Maciej „MAC” Wojtasik g<br />

NIE ZAWSZE JEST PIĘKNIE...<br />

Cierpienia polskich Werterów<br />

W<br />

radiu przed chwilą usłyszałem,<br />

że jakiś student próbował<br />

się powiesić. Pomyślałem…<br />

Tak niedawno Polską wstrząsnęło,<br />

gdy młoda dziewczyna<br />

popełniła samobójstwo po tym<br />

jak koledzy rozebrali ją na oczach<br />

klasy. Przypominam sobie, że<br />

kilka tygodni temu pociąg przejechał<br />

dwóch młodych chłopaków,<br />

którzy położyli się na torach i nie<br />

reagowali na sygnały maszynisty<br />

– chcieli zginąć.<br />

Czym jest samobójstwo?<br />

Samobójstwo w mojej definicji<br />

jest najcięższą zbrodnią złego<br />

wyboru. „Wyrocznia” Wikipedia<br />

podaje terminologię: śmierć jednostki,<br />

która nastąpiła w wyniku<br />

STUDENTNIK@GAZETA.PL<br />

jej celowego, świadomego działania.<br />

W polskim prawie nie podlega<br />

karom a w ujęciu współczesnej<br />

nauki Kościoła czyn ten jest<br />

grzechem, lecz samobójcy mogą<br />

osiągnąć zbawienie, jeżeli jest<br />

ono wynikiem działania diabła,<br />

silnego stresu, poświęcania czy<br />

depresji. Wydaje mi się jednak,<br />

że kwestie religijne w chwilach<br />

tak wielkiego zwątpienia często<br />

odchodzą na dalszy plan.<br />

Przerażająca statystyka<br />

Na stronie Komendy Głównej<br />

Policji znajduje statystyka opisująca<br />

samobójstwa w 2005 roku –<br />

z 5625 prób 4621 zakończyło się<br />

zgonem. Wśród najczęstszych<br />

przyczyn wiele z nich odnosi się<br />

do młodych ludzi - nieporozumienia<br />

rodzinne, zawód miłosny, problemy<br />

szkolne czy niepożądana<br />

ciąża. Dodatkowo warto zaznaczyć,<br />

że zdecydowanie najczęściej<br />

samobójstw dokonują osoby<br />

niezamężne o wykształceniu od<br />

podstawowego do niepełnego<br />

wyższego. Jeżeli coś ma nas<br />

całkowicie nakierować na osoby<br />

uczące się zapewne będzie to<br />

grupa wiekowa. Po przedziale<br />

wiekowym, który określiłbym jako<br />

„pozorna stabilizacja” tj. 40-55 lat,<br />

prób samobójczych w naszym<br />

kraju najczęściej dokonują…<br />

studenci (w 2005r.: niemal 1000<br />

w przedziale wiekowym 20-30<br />

lat!). Dlaczego tak się dzieje?<br />

Werteryzm polski<br />

Maciej Tryburcy klasyfikuje samobójstwa<br />

młodych ludzi w Polsce<br />

na 6 motywów, którym przyjrzałem<br />

się bliżej:<br />

- izolacja – chodzi tutaj o izolację<br />

społeczną kiedy ktoś nie potrafi<br />

dopasować się do otoczenia;<br />

właśnie ci ludzie uważają, że nie<br />

będą przez nikogo opłakiwani<br />

- depresja – wahania nastroju wywołane<br />

zachowaniem, emocjami,<br />

sposobem myślenia czy nawet<br />

stanem fizyczną są głównym motywem<br />

doprowadzającym młodego<br />

człowieka do samobójstwa<br />

- beznadziejność – pojawia się<br />

w sytuacjach, nad którymi człowiek<br />

nie ma kontroli i są „bez<br />

wyjścia” (ciąża, problemy rodzinne<br />

takie jak rozwód rodziców)<br />

- niepowodzenie – zdarzenia<br />

często wyolbrzymione i mające<br />

niewiele wspólnego z rzeczywistą<br />

sytuacją<br />

- strata – pozornie strata kojarzy<br />

się z namacalnym odczuciem<br />

straty osoby czy związku, z drugiej<br />

strony może ona mieć wymiar<br />

symboliczny (utrata własnej<br />

wartości, życiowego celu)<br />

- zemsta – impulsywna złość<br />

i wrogość, połączona z pragnieniem<br />

wzbudzenia w innych<br />

poczucia winy jest kolejnym powodem<br />

prowadzącym do samobójstwa.<br />

Zanim ktoś zdmuchnie płomień<br />

świecy, warto zastanowić się…<br />

Pomyśl…<br />

Za chwilę skończysz czytać ten<br />

artykuł i wrócisz do swojego<br />

świata, który oprócz tych dobrych<br />

emocji, dzięki którym chce nam<br />

się żyć zapewne pełen jest problemów<br />

czy niechcianych wspomnień.<br />

Być może tekst nie dotyczył<br />

Ciebie ale kogoś z Twojego<br />

otoczenia. Warto zrobić coś dla<br />

ludzi, którzy „są na rozdrożu”.<br />

Dlaczego? Choćby po to, by nie<br />

skłaniać się do tak głębokich<br />

przemyśleń dopiero wtedy, gdy<br />

zginie kolejna osoba – uczeń, rodzic<br />

czy… student taki jak Ty i ja.<br />

Maciej „MAC” Wojtasik g<br />

GRUDZIEŃ ‘06 7


OJCIEC, PRAĆ? TA.. ALE NIE W MIMOZIE<br />

Akademik „Mimoza” z bliska<br />

Specjalnie na prośbę studentów<br />

mieszkających w akademiku<br />

poruszamy na naszych stronach<br />

dość kontrowersyjny temat<br />

jakim są akademiki. Nie od dziś<br />

wiadomo, że mieszkanie w domu<br />

studenta ma zarówno dobre jak<br />

i złe strony. Oczywiście pewnie<br />

każdy słyszał o samych zaletach<br />

jakimi są: dość częste imprezy,<br />

o dużej ilości znajomych, o tzw.<br />

„pomocy naukowej” od starszych<br />

roczników, bliska droga a uczelnie<br />

i o wielu, wielu innych przyjemnościach…..<br />

Ale jednak nie<br />

zawsze jest tak kolorowo i są też<br />

pewne uciążliwe problemy, z którymi<br />

musi się borykać nasza brać<br />

studencka. Z tych przyczyn odwiedziłam<br />

Dom Studenta „Mimoza”<br />

i zadałam jego mieszkańcom<br />

kilka pytań dotyczących warunków<br />

mieszkaniowych. Oto co mi<br />

powiedzieli:<br />

1. Jak Ci się żyje w akademiku…<br />

jakieś plusy, minusy?<br />

2. Co sądzisz o przeprowadzonych<br />

remontach? Czy to były<br />

trafne inwestycje?<br />

3. Czego najbardziej brakuje<br />

w akademiku?<br />

4. Czy według Ciebie cena jaką<br />

płacisz za akademik jest adekwatna<br />

do warunków mieszkaniowych?<br />

5. Gdybyś miał(-a) taką możliwość<br />

to co byś zmienił(-a) w najbliższym<br />

czasie w akademiku?<br />

Oto odpowiedzi mieszkańców:<br />

Krzysiek WBiIŚ III rok<br />

1. Mieszkam w akademiku 3. rok,<br />

mieszka mi się bardzo fajnie.<br />

Choć po ostatnich podwyżkach<br />

zastanawiam się nad zmianą lokum.<br />

2. Jakie remonty?! Mieszkam na<br />

7. piętrze i nic nie zauważyłem,<br />

może oprócz pięknych schodów,<br />

którymi się codziennie poruszam<br />

z powodu nie działających wind.<br />

3. Miejsca.<br />

4. Patrz punkt 1.<br />

5. Pokoje 2-osobowe, zamiast<br />

obecnych.<br />

Kasik WEAiI III rok<br />

1. Hmm… Są same plusy o minusach<br />

sobie nie przypominam.<br />

2. Nie słyszałam o bardziej chybionych<br />

inwestycjach.<br />

3. Brakuje palników na kuchenkach,<br />

prysznice pozostawiają<br />

wiele do życzenia... pralek (!),<br />

ograniczone są nasze swobody<br />

obywatelskie (nie można wracać<br />

zbyt pozno) i nie ma przedłużania<br />

wizyt.<br />

4. Zdecydowanie nie. „Zdzierają”<br />

z nas jak mogą.<br />

5. Zniosłabym zakaz przedłużania<br />

wizyt (powinny być za darmo)<br />

i kupiłabym palniki do kuchni.<br />

Guzik WEAiI III rok<br />

1. W akademiku żyje mi się bardzo<br />

dobrze z tym, że jest parę<br />

wad. Do nich zaliczę to, że jest:<br />

ciasno, nie ma prywatności - ale<br />

to w pewnym sensie też jest fajne,<br />

bo zawsze jest z kim porozmawiać<br />

i do kogo zwrócić się<br />

o pomoc. Żyjemy tu jak jedna<br />

wielka rodzina. Gdyby mi się tu<br />

bardzo nie podobało to bym się<br />

wyprowadził.<br />

2. Nie! Bezsensowne inwestycje,<br />

ponieważ zainwestowano w naprawienie<br />

podłogi, która nie wymaga<br />

remontu. W rzeczywistości<br />

wygląda jeszcze gorzej i potykam<br />

się o krzywo połóżone płytki.<br />

3. Najbardziej brakuje PRALEK!<br />

...a poza tym stołów w kuchni,<br />

czasu i papieru toaletowego, który<br />

kiedyś był rozdawany razem<br />

z pościelą.<br />

4. Nie, ponieważ za tą cenę powinienem<br />

mieć w pokoju więcej<br />

miejsca, niż te 5 metrów kwadratowych<br />

na 1 osobę.<br />

5. Prysznice! Żeby były co najmniej<br />

2 oddzielne zamiast 2 w 1.<br />

Chciałbym, by portierki nie „czepiały<br />

się”, jak wracam o 1. w nocy<br />

gdyż, mam do tego prawo; by<br />

można było przedłużać wizyty bez<br />

problemu oraz by było sprzątane<br />

w weekendy.<br />

Szymon WBiIŚ I rok<br />

1. Ogólnie to się żyje dobrze…<br />

2. Powiedzmy, że trafne.<br />

3. Stolików w pokojach, miejsca,<br />

sprawnych kuchenek.<br />

4. Za wysoka.<br />

5. Łazienki, kuchenki… Reszta<br />

może być.<br />

Ewelina i Kinga II i III rok<br />

1. Plusy to takie, że można zawsze<br />

kogoś poprosić o pomoc<br />

w nauce. Minusy... że jest ciasno,<br />

za mało miejsca.<br />

2. Płytki na korytarzu były dobrym<br />

remontem, aczkolwiek są krzywo<br />

położone. Prysznice były pomalowane,<br />

lecz z sufitu bardzo szybko<br />

wszystko spadło na głowę.<br />

3. Pralek(!), oddzielnego prysznica,<br />

bo przecież nikt w parach nie<br />

chodzi się kąpać.<br />

4. NIE! Jest za wysoka.<br />

5. Żeby pokoje były 2-osobowe<br />

i piekarniki w kuchenkach były<br />

sprawne. Dodatkowo przywróciłybyśmy<br />

przedłużanie wizyt– kiedyś<br />

były po 5 zł.<br />

Podsumowanie:<br />

No cóż.... Myślę, że warto byłoby<br />

się głębiej zastanowić nad tym tematem.<br />

Decydując się na mieszkanie<br />

w akademiku oczekujemy,<br />

że miejsce to będzie spełniało<br />

przynajmniej jakieś minimum naszych<br />

wymagań, że w jakimś stopniu<br />

będzie przypominało nasze<br />

warunki domowe. A tymczasem<br />

to, co spotykamy rozczarowuje<br />

nas. Przyglądając się „Mimozie”<br />

można zauważyć wiele braków,<br />

które wymagają niezwłocznych<br />

inwestycji. Na przykład w każdej<br />

kuchni są 2 kuchenki tylko, że<br />

palników, które są tak naprawdę<br />

dobre jest niewiele (4-5). Tak<br />

samo łazienki. Na każdym z pięter<br />

są po 2 kabiny prysznicowe,<br />

ale znajdują się one w jednym<br />

pomieszczeniu. Każdy idąc się<br />

kąpać chciałby mieć chwile prywatności,<br />

co czasem powoduje,<br />

że pod drzwiami ustawiają się<br />

dość spore kolejki. Może dobrym<br />

rozwiązaniem byłoby chociażby<br />

zamontowanie zasłonek prysznicowych<br />

rozdzielających te prysznice?!<br />

Wtedy pewnie, chociaż<br />

część osób byłaby zadowolona.<br />

Wymiany wymagają też niektóre<br />

baterie prysznicowe, gdyż nie ma<br />

jak zawiesić rączki od prysznica<br />

i kąpiąc się trzeba ją trzymać<br />

w ręce. Jednak największym brakiem<br />

i zarazem prośbą skierowaną<br />

do Pani Kierowniczki „Mimozy”<br />

jest zakupienie pralek. W tym<br />

akademiku podobno są 2 pralki<br />

(choć niewiele osób o nich słyszało<br />

a Ci którzy słyszeli mówią,<br />

że są popsute… ) i studenci mają<br />

już dość robienia prania ręcznego<br />

lub wożenia go do domu. Nie<br />

chodzi o to, żeby była pralka na<br />

każdym z pięter, ale może dałoby<br />

się wygospodarować jakieś pomieszczenie<br />

i zakupić chociażby<br />

3 pralki i zrobić wspólną pralnię<br />

dla wszystkich…?! Za pokój 3-<br />

-osobowy (tj. ok.16 m2) w tym<br />

roku akademickim płaci się 250<br />

zł. Wydaje się, że jest to dość<br />

wysoka cena i studenci stawiają<br />

sobie pytanie, czy aby na pewno<br />

nie można zaoszczędzić trochę<br />

pieniędzy i kupić niezbędne<br />

przedmioty potrzebne do znacznego<br />

polepszenia obecnych warunków<br />

mieszkaniowych?! Należy<br />

wspomnieć, że w połowie<br />

listopada rozpoczęła się wymiana<br />

wind w tym akademiku. Wcześniej<br />

jeździły one „jak chciały”,<br />

tzn. nie zawsze zatrzymywały się<br />

na potrzebnym piętrze albo jeździły<br />

tylko parter-8. piętro. Także<br />

cieszy nas bardzo, że znalazły<br />

się pieniądze na tę kosztowną<br />

inwestycję, gdyż już nie jednego<br />

studenta bolały nogi od ciągłego<br />

biegania po schodach. W ubiegłe<br />

wakacje na kilku piętrach zostały<br />

położone nowe płytki na korytarzach.<br />

Niektórzy twierdzą, że nie<br />

była to zbyt trafna inwestycja, bo<br />

efekt tego remontu nie jest zbyt<br />

zadowalający i można byłoby<br />

się bez nich obejść a pieniądze<br />

wydane na ten cel można było<br />

przeznaczyć na bardziej potrzebne<br />

wydatki. Mamy nadzieję, że<br />

kolejne wydatki w tym akademiku<br />

będą, choć w minimalnym stopniu<br />

omawiane ze studentami tutaj<br />

mieszkającymi… W końcu, kto jak<br />

nie oni wiedzą najlepiej, co jest<br />

najpilniejszym wydatkiem?! Nie<br />

chodzi tu o jakieś bardzo duże<br />

wymagania, lecz o zaspokojenie<br />

minimalnych potrzeb niezbędnych<br />

do normalnego życia…<br />

Mieszkańców wysłuchała<br />

Kamila g<br />

Akademce z lotu wielkiego ptaka fot.tu.kielce.pl)<br />

8 GRUDZIEŃ ‘06 WWW.STUDENTNIK.TU.KIELCE.PL


Drodzy Studenci i Absolwenci!<br />

Wszyscy zgodzicie się ze<br />

mną jak ważną rolę w naszym<br />

życiu odgrywa praca zawodowa.<br />

Pomijając kwestię finansową,<br />

daje spełnienie, umożliwia samorealizację,<br />

uczy myśleć, rozwiązywać<br />

problemy, uspołecznia.<br />

Obawa o jej brak towarzyszy nam<br />

już od najmłodszych lat życia.<br />

Zróbmy zatem wszystko, aby się<br />

pokazać, zaprezentować nabyte/nabywane<br />

umiejętności i młodzieńczą<br />

kreatywność!<br />

„Życie jest tak krótkie, a wyuczenie<br />

zawodu trwa aż tyle<br />

czasu.” (Hipokrates)<br />

Otwórzmy możliwe drogi! Jedną<br />

z nich jest BIURO KARIER (pełna<br />

nazwa brzmi – Biuro Zawodowej<br />

Promocji Studentów i Absolwentów<br />

Politechniki Świętokrzyskiej),<br />

które swoją siedzibę ma w pok.<br />

10 na parterze w budynku C. Tu<br />

uzyskacie pomoc w znalezieniu<br />

oferty (krajowej lub zagranicznej)<br />

pracy dorywczej, stałej, propozycje<br />

praktyk, staży oraz podpowiedź,<br />

jak skutecznie przygotować<br />

się do znalezienia pracy dla<br />

siebie, a ponadto wiele materiałów<br />

(np. foldery firm, ulotki informacyjne,<br />

różne przewodniki dla<br />

studentów i absolwentów, m.in.<br />

„Kariera 2006/7”, „Pracodawcy<br />

2006/2007”, itp.) niezbędne w poszukiwaniu<br />

pracy i w napisaniu<br />

aplikacji, (również w języku angielskim),<br />

czy przy rozeznaniu na<br />

rynku pracodawców.<br />

Wiele ważnych informacji znajdziecie<br />

na stronie: www.tu.kielce.<br />

pl/biurokarier w „Komunikatach”.<br />

Aby skorzystać z ofert pracy,<br />

praktyk czy staży - wystarczy<br />

wypełnić Ankietę, którą można<br />

pobrać ze strony www albo bezpośrednio<br />

z pokoju <strong>nr</strong> 10 w budynku<br />

C i po wypełnienie tam ją<br />

zostawić.<br />

Wszystkie oferty należy śledzić<br />

bezpośrednio w Internecie na<br />

stronie www.tu.kielce.pl/biurokarier/oferty_pracy.mhtml<br />

lub<br />

przeglądać w gablotach przed<br />

pokojem 10 w budynku C. Po<br />

dostarczeniu wypełnionej Ankiety<br />

jesteście zarejestrowani w Biurze<br />

i wówczas, jeśli jakaś oferta zainteresuje<br />

Was, musicie podać<br />

jej numer, a otrzymacie szczegółowe<br />

kontakty do firm. Możecie<br />

uzyskać informacje bezpośrednio<br />

w Biurze lub na swój adres „mailowy”,<br />

bądź telefonicznie.<br />

Corocznie Biuro Karier organizuje<br />

w ramach cyklicznych szkoleń:<br />

„Absolwent na rynku pracy”<br />

MAKE YA MOVE 2 POKÓJ 10C<br />

Biuro Karier Politechniki Świętokrzyskiej<br />

RZUT OKIEM Z CIENIA<br />

Pokój numer 10 w budynku C ...i nie mów, że nie wiesz gdzie ;) (fot. aparat Mateusza po Wojaku)<br />

Uprzejmość „na-co-dzień”...<br />

Wiele numerów temu pewna<br />

sympatyczna redaktorka<br />

naszego czasopisma napisała<br />

artykuł o uprzejmości na co<br />

dzień w murach Alma Mater. Po<br />

pewnym czasie postanowiłem<br />

ponownie zgłębić ten temat uzupełniając<br />

go o własne doświadczenia.<br />

Wiele osób nawet nie zdaje sobie<br />

sprawy, jak się zachowuje<br />

na naszej uczelni. Przykładowo<br />

kiedy cała grupa wchodzi do<br />

sali na zajęcia kto się pcha jako<br />

pierwszy? Takie małe audiotele,<br />

do wyboru a)Profesor, b)kobiety,<br />

c)FACECI!!. Kiedy któraś z koleżanek<br />

zwróci im uwagę (czasem<br />

profesor ewentualnie komuś się<br />

przypomni) sytuacja się zmienia.<br />

Inny przykład: Ktoś już opuszcza<br />

STUDENTNIK@GAZETA.PL<br />

naszą uczelnię (chwilowo i tak<br />

niedługo wróci) to przy wyjściu<br />

może go spotkać niespodzianka.<br />

Tłum palaczy nie daje wyjść,<br />

a na dokładkę osoby wchodzące<br />

nie ustąpią tylko pchają się na<br />

całego.<br />

Takie zachowania obrazują brak<br />

kultury wielu studentów (mówicie<br />

o sobie, iż jesteście wykształceni<br />

i kulturalni), który źle świadczy<br />

o całej braci studenckiej. Czym<br />

to jest spowodowane? Wszelkie<br />

nawyki wynosimy z domu<br />

rodzinnego. Jeśli tam się tego<br />

nie nauczymy to gdzie i kiedy?<br />

Możemy sami sobie pomóc.<br />

Zachowywujmy się jak gentlemani,<br />

a nie jak stado bydła<br />

wpuszczone na studia wyższe.<br />

Jak ktoś sam sobie nie poradzi<br />

niech zajrzy np. do książki pewnego<br />

pana o nazwisku Kamyczek,<br />

a tytule „Grzeczność na co<br />

dzień”. To naprawdę może Wam<br />

pomóc. Jeśli i to Wam nie pomoże<br />

to bierzcie przykład z innych<br />

uprzejmiejszych od Was. Nie<br />

pozwólcie, aby na naszej uczelni<br />

dominował całkowity brak kultury.<br />

Coraz rzadziej widać sytuację,<br />

w której student ukłoni się<br />

Panu Rektorowi czy Dziekanom,<br />

nie mówiąc już o powiedzeniu<br />

prostego dzień dobry profesorowi,<br />

z którym mamy zajęcia.<br />

Kończąc ten artykuł o 5 rano<br />

chciałbym pochwalić tych studentów,<br />

dla których uprzejmość<br />

to nie jest obcy termin dla osób<br />

z Akademii Epidemii.<br />

spotkania z przedstawicielami<br />

działów personalnych firm, które<br />

oferują praktyki, bądź pracę<br />

studentom i absolwentom naszej<br />

Uczelni.<br />

Serdecznie zapraszamy do skorzystania<br />

z pomocy, jaką oferuje<br />

Biuro, ponieważ warto już na<br />

studiach pomyśleć o swojej przyszłości<br />

zawodowej.<br />

Sylwia „Ariadna” g<br />

Zwierzchowska<br />

Uprzejmie pozdrawia<br />

Shadow g Przeczytaj i pomyśl... GRUDZIEŃ ‘06 9


TECHNOLOGIA, TECHNOLOGIA UBER ALLES!<br />

V Świętokrzyska Giełda Nowych Technologii<br />

Wczesne godziny przedpołudniowe<br />

pewnego październikowego<br />

dnia. Niezliczone grupy<br />

studentów przewijają się pogrążone<br />

w pół-letargu ( skutek pic...<br />

to znaczy pisania do późna) przez<br />

naszą piękną bibliotekę a tu nagle<br />

„error” w ich świadomości. Ni stąd<br />

ni zowąd zmienił się nieco wystrój<br />

parteru! Analiza sytuacji w szarych<br />

komórkach...mijają minuty...<br />

tak to już nastąpiło o technologio<br />

najświętsza! Spokojnie, po prostu<br />

odbywała się... V Świętokrzyska<br />

Giełda Nowych Technologii.<br />

No tak, nic tak nie powinno interesować<br />

młodego inżyniera-<br />

-magistra jak nowe technologie,<br />

wszak przyjdzie mu być zaraz<br />

wchłoniętym przez technokratyczny<br />

rynek pracy. I właśnie<br />

ostatnia giełda była doskonałą<br />

okazją aby się z nimi lepiej zaznajomić.<br />

Tegoroczna była zdominowana<br />

głownie przez pozyskiwanie,<br />

przetwarzanie energii i to<br />

najlepiej w sposób ekologiczny.<br />

Można było znaleźć inne tematy<br />

to jednak ten był dominujący.<br />

Odwiedzający mógł przyjrzeć się<br />

bliżej kolektorom słonecznym,<br />

które to z lekką pomocą słoneczka<br />

pozwalają na podgrzewanie<br />

wody użytkowej w domu co niesie<br />

ze sobą znaczne oszczędności<br />

w spalaniu paliw do tego celu<br />

i jednocześnie podtruwania matki<br />

natury. Pomimo zdawałoby się<br />

dużych początkowych kosztów<br />

wiele takich ekologicznych projektów<br />

może być wsparte przez<br />

różne fundusze chodźmy z UE.<br />

Budowlańcy pewnie byli zachwyceni<br />

mogąc odkryć, że można<br />

wentylować dom mechanicznie<br />

i nie tracić w związku z tym wiele<br />

ciepła dzięki jego odzyskiwaniu.<br />

Z kolei wszyscy miłośnicy tegoż<br />

ciepła zapewne zwrócili uwagę<br />

na ekologiczne kotły i paliwo do<br />

nich- palety z drewna i innych<br />

materiałów podobnych. Jeśli<br />

o ochronę środowiska chodzi to<br />

można było dowiedzieć więcej<br />

o przetwarzaniu biomasy w energię,<br />

czyli części biotechnologii.<br />

Śledzący nasze krajowe perypetie<br />

z gazem zwrócą uwagę też na<br />

produkcję gazu z surowców pochodzenia<br />

roślinno-zwierzęcego<br />

jako alternatywę dla wydobycia<br />

tradycyjnego i związanych z tym<br />

wad. Na giełdzie pojawiły się też<br />

firmy specjalizujące się w utylizacji<br />

i recyklingu odpadów z szeroką<br />

ofertą.<br />

Poza dominującymi technologiami<br />

były także te telekomunikacyjne<br />

i teleinformatyczne traktujące<br />

o usprawnieniu korzystania z internetu,<br />

czy chociażby telefonów<br />

zarówno stacjonarnych jak też<br />

komórkowych.<br />

Złakniony wiedzy student mógł<br />

wejść w posiadanie gazetki<br />

“CORDIS focus” opisującej<br />

wszystko, co ostatnio w wielkim<br />

i małym zarazem świecie technologii<br />

słychać.<br />

Zresztą poza patrzeniem i rozmawianiem<br />

można było wynieść z tej<br />

giełdy coś pożytecznego nie tylko<br />

w głowie ale także... w postaci<br />

ulotek. Nietrudno było zwrócić<br />

uwagę, że ich wykonanie i rzetelność<br />

dobrze lub źle świadczyła<br />

o prezentującym. O ile większość<br />

była kolorowa, ładna i nawet treściwa<br />

to na pochwałę zasługuje<br />

jedna z firm, która swoje przygotowała<br />

w formie poręcznego skoroszytu-materiały<br />

dla przechowujących<br />

tony kserówek studentów.<br />

Godne pochwały. Niestety nie<br />

wszystkie ulotki były przygotowane<br />

profesjonalnie- niektóre to była<br />

zwykła czarno-biała kartka A4 jak<br />

kserokopiarki. Wstyd!<br />

Naprawdę warto było zajrzeć<br />

chodź na chwilę na “giełdę” ponieważ<br />

każdy mógł znaleźć coś dla<br />

siebie- nie tylko studenci WBiIŚ.<br />

Prawda, że szczególnie inżynierowie<br />

z IŚ powinni być zainteresowani<br />

ale każdy z nas mieszka<br />

w domu i potrzebuje ciepła, którego<br />

produkcja szkodzi środowisku,<br />

produkuje tony śmieci itd.<br />

W końcu wszyscy niezależnie na<br />

wykształcenie i profesję żyjemy<br />

na tej samej planecie i powinno<br />

nam na jej dobrze zależeć...<br />

Szycha g<br />

sebasca@wp.pl<br />

Od Redakcji: Organizatorem imprezy<br />

po raz kolejny było Świętokrzyskie<br />

Centrum Innowacji<br />

i Transferu Technologii<br />

GDY KA$Y ZACZYNA BRAKOWAĆ - WARTO TO WIEDZIEĆ<br />

Kredyt STUDENCKI - co?! jak?!<br />

Przedstawiamy Wam podstawowe<br />

informacje o kredytach<br />

studenckich.<br />

Kredyty studenckie udzielane są<br />

przez banki komercyjne z dopłatą<br />

do oprocentowania z budżetu<br />

państwa. O kredyt mogą się<br />

ubiegać studenci szkół wyższych<br />

(bez względu na typ uczelni<br />

i system studiów) znajdujący się<br />

w trudnej sytuacji materialnej.<br />

Banki, z którymi Bank Gospodarstwa<br />

Krajowego podpisał umowę<br />

określającą zasady korzystania<br />

ze środków Funduszu Pożyczek<br />

i Kredytów Studenckich to:<br />

1. Bank Gospodarki Żywnościowej<br />

S.A. (BGŻ)<br />

2. Gospodarczy Bank Wielkopolski<br />

S.A.<br />

3. Bank Zachodni WBK S.A.<br />

(BZWBK)<br />

4. Kredyt Bank S.A.<br />

5. Bank Polskiej Spółdzielczości<br />

S.A.<br />

6. Bank PEKAO S.A.<br />

7. PKO Bank Polski S.A.<br />

Wysokość dochodu na osobę<br />

w rodzinie studenta uprawniająca<br />

do otrzymania kredytu w roku<br />

akademickim 2005/2006 nie powinna<br />

przekroczyć 1.600 zł na<br />

osobę.<br />

Obok przybliżamy zasady udzielania<br />

kredytów studenckich.<br />

Więcej kredytach studenckich możecie dowiedzieć się na stronie www.kredytstudencki.eu<br />

• Kredyty studenckie udzielane<br />

są przez banki komercyjne<br />

w którym do Twojego niskiego<br />

oprocentowania dopłaca Fundusz<br />

Pożyczek i Kredytów Studenckich<br />

ulokowany w Banku<br />

Gospodarstwa Krajowego.<br />

• W trakcie studiowania i przez<br />

dwa lata od momentu w którym<br />

skończysz studia nie płacisz<br />

w ogóle odsetek od kredytu<br />

– spłaca je za ciebie skarb państwa<br />

poprzez Fundusz Pożyczek<br />

i Kredytów Studenckich.<br />

• Kredyt jest wypłacany przez 10<br />

miesięcy roku akademickiego<br />

• Wysokość miesięcznej transy<br />

kredytu wynosi 600 zł<br />

• Spłata kredytu rozpoczyna się<br />

2 lata po ukończeniu studiów<br />

• Spłata kredytu trwa dwa razy<br />

dłużej niż okres jego pobierania<br />

• W szczególnych przypadkach<br />

kredyt może być umorzony częściowo<br />

lub w całości z uwagi<br />

na trudną sytuację życiową lub<br />

trwałą utratę zdolności do spłaty<br />

zobowiązań.<br />

Paweł g<br />

10 GRUDZIEŃ ‘06 WWW.STUDENTNIK.TU.KIELCE.PL


RELACJA<br />

Dzień Wydziału Mechatroniki i Budowy Maszyn<br />

dniu 15 listopada odbył się<br />

W „Dzień Wydziału Mechatroniki<br />

i Budowy Maszyn”. Wydział<br />

ten obchodził swoje święto<br />

już po raz 41-szy. Specjalnie<br />

na tę okazję został zaproszony<br />

zespół muzyczny „Wołosatki”<br />

i kabaret rodem z Poznania<br />

„Afera”.<br />

Jako pierwsi na scenie wystąpiły<br />

z koncertem „Wołosatki”. Jest<br />

to harcerski zespół muzyczno-<br />

-instrumentalny, który powstał<br />

w 1974 roku i w swoim repertuarze<br />

mają bardzo duży dorobek<br />

muzyczny. Choć z początku<br />

trwania koncertu nie było zbyt<br />

dużej liczby osób to w miarę<br />

upływu czasu przybywało publiczności.<br />

Zespół zagrał i zaśpiewał<br />

wiele swoich przebojów<br />

krajowych i zagranicznych np.<br />

„Mexicana”, „Lato ucieka”. Swoją<br />

skoczną muzyką „Wołosatki”<br />

zachęcały do tańca i może niektórzy<br />

mężczyźni wyruszyliby<br />

na parkiet, lecz ich partnerki nie<br />

dały się namówić (pozdrowienie<br />

dla Loco ;) ).<br />

Zaraz po koncercie na scenie<br />

pojawił się kabaret „Afera” i tutaj<br />

dopiero zaczęło się prawdziwe<br />

przedstawienie. W skład kabaretu<br />

wchodzą trzej mężczyźni:<br />

Przemysław Koczorowski, Rafał<br />

27 XI 2006 r. godz. 12:00:<br />

- Okolicznościowe wystąpienia<br />

JM Rektora oraz Prorektora ds.<br />

Rozwoju Kadry Naukowej<br />

- Kalendarium Biblioteki w relacji<br />

Dyrektora Biblioteki Głównej<br />

(BG) mgr Danuty Kapinos<br />

Imprezy towarzyszące: Światowe<br />

trendy technologiczne<br />

w bibliotekach XXI wieku,<br />

Współczesna naukowa książka<br />

Piechota, Sławomir Stawny, którzy<br />

potrafią w bardzo śmieszny<br />

sposób przedstawić otaczającą<br />

nas rzeczywistość. Sami o sobie<br />

mówią:” Nasze działania<br />

zawsze mają na celu: po pierwsze-<br />

rozbawić publiczność, po<br />

drugie- zachwycić organizatorów,<br />

po trzecie- wystawić fakturę”.<br />

Są to bardzo szczere słowa<br />

gdyż publiczność świetnie<br />

bawiła się przy ich występach.<br />

W trakcie swojego wystąpienia<br />

kabaret zaprosił na scenę Pana<br />

Dziekana WMiBM prof. dr hab.<br />

inż. Stanisława Adamczaka<br />

i Jemu przypadła zaszczytna<br />

techniczna, Zabytki techniki na<br />

Kielecczyźnie - wystawa historycznych<br />

pocztówek z kolekcji<br />

Krzysztofa Lorka, Dziewiętnastowieczna<br />

książka techniczna<br />

w zbiorach BG - wystawa<br />

“1<strong>96</strong>6-2006” wycinków prasowych<br />

i fotografii, Prezentacja<br />

okolicznościowej kartki pocztowej<br />

wydanej z okazji 40-lecia<br />

Biblioteki .<br />

Ringo Starr Politechniki Świętokrzyskiej - Dziekan WMiBM prof. dr hab. inż. Stanisław Adamczak<br />

28 XI 2006 r. godz. 10:00-<br />

-17:00:<br />

Dzień otwarty BG - zapraszamy<br />

chętnych do zapoznania<br />

się ze sposobem korzystania,<br />

zasobami i usługami Biblioteki.<br />

29 XI 2006 r. godz. 12:00-<br />

-14:00 :<br />

“Bibliotekarz wczoraj i dziś”<br />

- sesja okolicznościowa<br />

30 XI 2006 r. godz. 9:00<br />

rola „grania na perkusji”. Pan<br />

Dziekan spisał się bardzo dobrze<br />

w nowej roli i został solidnie<br />

wynagrodzony. Honorarium<br />

przekazano Mu „przelewem” ;)<br />

Przez blisko godzinę kabaret<br />

rozśmieszał widzów do łez i nawet<br />

Ci, którzy przyszli na ich występ<br />

bez większego entuzjazmu<br />

musieli się po prostu dobrze<br />

bawić. Ich występ oczywiście<br />

nie obył się bez bisów i nie pozwolono<br />

kabaretowi tak szybko<br />

zejść ze sceny.<br />

Dodatkową atrakcją tego wieczoru<br />

był turniejm, gdzie główną<br />

nagrodą do wygrania była beczka<br />

piwa ufundowana przez Pana<br />

Dziekana Wydziału Mechatroniki<br />

prof. dr hab. inż. Stanisława<br />

Adamczaka. W konkursie wzięły<br />

udział 3 ekipy: „Partyzanci”,<br />

„CKR”, „PSK”. Mieli oni kilka<br />

zadań do wykonania. Między<br />

innymi musieli przeliterować<br />

nazwisko Rektora naszej Politechniki<br />

i trzeba powiedzieć, że<br />

to pytanie okazało się dość trudne<br />

gdyż żadna z drużyn nie odpowiedziała<br />

na nie poprawnie.<br />

Najlepszą drużyną, która zasłużyła<br />

na tak miłą nagrodę okazali<br />

się chłopaki z PSK. Gratulujemy<br />

wygranej i nawet nie mamy<br />

złudnych nadziei, że podzieli się<br />

z kimś ta wygraną ;)<br />

Po zakończeniu występów i rozstrzygnięciu<br />

konkursu wszyscy<br />

przeszli z auli na hol a tam już<br />

rozpoczynała się dyskoteka, na<br />

której wszyscy się świetnie bawili.<br />

Uważam, że był to bardzo udany<br />

wieczór. Trzeba przyznać, że<br />

każdy z naszych wydziałów powinien<br />

w ten sposób obchodzić<br />

swoje święto jakim jest Dzień<br />

Wydziału. W końcu taki dzień<br />

jest tylko raz do roku i miło by<br />

było spędzić go w jakiś miły<br />

sposób...<br />

Kamila g<br />

Program obchodów Jubileuszu 40-lecia Biblioteki Głównej PŚk<br />

STUDENTNIK@GAZETA.PL<br />

- 15:00:<br />

“Z przymrużeniem oka” - amnestia<br />

dla wszystkich użytkowników,<br />

którzy tego dnia zwrócą<br />

przetrzymane książki.<br />

1 XII 2006 r. godz. 12:00<br />

- 16:00:<br />

- Stoisko Poczty Polskiej<br />

z okolicznościową kartką pocztową<br />

z okazji 40-lecia BG PŚk<br />

(w holu Biblioteki)<br />

GRUDZIEŃ ‘06 11


TAKI NASZ MYX RÓŻNOŚCI<br />

GiT Info<br />

Firma Lite-On<br />

wycofuje się z rynku<br />

Firma Lite-On zamierza wycofać<br />

się z rynku detalicznego.<br />

Ze sprzedaży mają zniknąć<br />

między innymi komputerowe<br />

nagrywarki i urządzenia stacjonarne.<br />

Ma to związek z bardzo<br />

niskimi wpływami z tego sektora<br />

działalności. Nie oznacza to<br />

jednak, że Lite-On całkowicie<br />

zaprzestanie produkcji. Producent<br />

ten jakiś czas temu przejął<br />

na siebie produkcję napędów<br />

dla firmy BenQ i będzie kontynuował<br />

dostawy dla odbiorców<br />

OEM i ODM.<br />

Źródło: twojepc.pl<br />

Przejęcie ATI przez AMD<br />

zakończone<br />

AMD zakończyło już przejmowanie<br />

firmy ATI. Firma AMD<br />

wydała na transakcję 4,3 miliarda<br />

dolarów w gotówce i 58<br />

milionów własnych akcji. Marka<br />

ATI ma być nadal wykorzystywana<br />

dla układów graficznych<br />

i chipsetów. Najprawdopodobniej<br />

nadal będą oferowane<br />

chipsety dla platformy Intela.<br />

Przy okazji przejęcia powstała<br />

wspólna strona obu firm - ati.<br />

amd.com. Z kolei na przełomie<br />

2008 i 2009 roku spodziewana<br />

jest prezentacja projektu<br />

Fusion. Ma to być połączenie<br />

GPU i CPU w jednym układzie.<br />

Źródło: twojepc.pl<br />

Nowe pamięci DDR2<br />

Firma Samsung Electronics<br />

poinformowała o stworzeniu<br />

pamięci DDR2 wyprodukowanych<br />

w technologii 50 nm, korzystających<br />

z nowego rodzaju<br />

“trójwymiarowych” tranzystorów.<br />

Rozwiązanie to nosi nazwę<br />

SEG Tr (Selective Epitaxial<br />

Growth Transistor). Dzięki<br />

tej technologii i produkcji w 50<br />

nm te 1 GB kości pamięci są<br />

o 55% mniejsze niż tego typu<br />

układy stworzone w tradycyjnej<br />

technologii 60 nm. Obecnie<br />

produkowane przez Samsunga<br />

pamięci DRAM wytwarzane są<br />

w technologii 80 nm, a produkcja<br />

w 50 nm ma się rozpocząć<br />

za około dwa lata.<br />

Źródło: twojepc.pl<br />

Informacje zebrał<br />

Piotr Zieliński g<br />

Od Redakcji: Niewtajemniczionych<br />

Czytelników informujemy,<br />

iż skrót „GiT” w nazwie<br />

kącika pochodzi od słów „gry”<br />

i „technologie”.<br />

Kącik WRC<br />

Witam wszystkich po raz kolejny.<br />

Teraz opisze Rajd<br />

Turcji, przybliżę troszkę technikę<br />

i przedstawię postać Marcusa<br />

Gronholma. A zatem wszystko<br />

po kolei...<br />

Jednym z ostatnich rajdów był<br />

wymieniany wyżej Rajd Turcji.<br />

Jak to często bywa na tego typu<br />

imprezach nastąpił<br />

napad kibiców<br />

na pierwsze dwa<br />

odcinki specjalne,<br />

co zakończyło<br />

się odwołaniem<br />

oesów <strong>nr</strong> 1 i 2.<br />

Od początku rajdu<br />

przebiegała<br />

ostra rywalizacja<br />

(o dziesiąte części<br />

sekundy) pomiędzy<br />

Marcusem<br />

G ronholmem,<br />

Colinem McRae<br />

i Peterem Solbergiem. Niestety<br />

Colin McRae po awarii auta musiał<br />

się wycofać z rajdu (Macu<br />

tez się ścigał tak jak Hasselhoff,<br />

ale cinki zaniemógł). U Petera<br />

Solberga też nie obyło się bez<br />

problemów. Ten drugi skorzystał<br />

z systemu „Super Rally”<br />

i mógł kontynuować jazdę, lecz<br />

nie liczył się w walce o czołowe<br />

pozycje. W rajdzie wystartowała<br />

też polska załoga w składzie Michał<br />

Kościuszko i Jarosław Baran.<br />

Jechali oni Suzuki Ignisem<br />

Super 1600, zajmując ostatecznie<br />

27 pozycje w klasyfikacji generalnej.<br />

W rajdzie nie wystartował<br />

Sebastien Loeb. Powodem<br />

jego niedyspozycji była złamana<br />

ręka. Ostatecznie zwycięzcą<br />

rajdu został Marcus Groncholm<br />

jadący Fordem Focusem WRC,<br />

drugi był Mikko Hirvonen również<br />

w Focusie WRC, trzeci był<br />

Henning Solberg w Peugeocie<br />

307 WRC.<br />

Auta klasy WRC<br />

Samochody te bardzo różnią się<br />

od samochodów produkowanych<br />

seryjnie. Są stworzone do szybkiej<br />

jazdy w różnych warunkach,<br />

zarówno po trasach asfaltowych,<br />

po nawierzchniach szutrowych<br />

(żwirowych), jak i po śniegu i lodzie.<br />

Są zdolne do przejazdu<br />

przez płytką rzekę czy do wielometrowego<br />

skoku przez hopę.<br />

Dzięki śrubowym amortyzatorom<br />

(wytrzymującym nacisk do 14<br />

ton nacisku na jedną oś) samochód<br />

leci daleko przy prędkości<br />

sięgającej nawet 230 km\h. Potrafią<br />

doskonale przyspieszać,<br />

hamować o wiele wydajniej od<br />

samochodów cywilnych i pokonywać<br />

zakręty z prędkościami<br />

niewyobrażalnymi dla przeciętnego<br />

kierowcy. Bazą każdego<br />

auta WRC jest samochód seryjny<br />

(czyli takie samochody które<br />

widujemy na co dzień). Typowe<br />

auto klasy WRC jest wyposażone<br />

w dwulitrowy, turbodoładowany<br />

silnik, sekwencyjną skrzynię<br />

biegów o wzmocnionej konstrukcji<br />

oraz inteligentny napęd na<br />

cztery koła. Samochód ten musi<br />

być też przystosowany do poruszania<br />

się po normalnych drogach,<br />

gdyż musi przemieszczać<br />

się nimi pomiędzy metą jednego<br />

i startem kolejnego odcinka specjalnego.<br />

Auto musi posiadać<br />

również odpowiednie zabezpieczenia.<br />

Podstawowym jest klatka<br />

bezpieczeństwa.<br />

Malcolmn g<br />

Ostatnim razem opisywałem postać<br />

Sebastiena Loeba, tym razem przybliżę<br />

Wam Marcusa Groncholma. Urodził<br />

się on w Finlandii 5 lutego 1<strong>96</strong>8r.<br />

w Espoo. W Rajdowych Samochodowych<br />

Mistrzostwach Świata zadebiutował<br />

w 1989r. W 1999r został etatowym<br />

kierowcą zespołu Peugeota. Jego pilotem<br />

jest Fin Timo Rautiainen. W 2000r<br />

i 2002r zdobył tytuł mistrza świata i od<br />

początku startów jest w ścisłej czołówce<br />

najlepszych kierowców na świecie. Do końca sezonu 2005 wygrał<br />

18-krotnie i zdobył 392 punktów. W sezonie 2006 zanotował trzy<br />

zwycięstwa: w Rajdzie Monte Carlo, w Rajdzie Szwecji oraz w Rajdzie<br />

Grecji. Największe sukcesy Marcusa Gronholma od początku<br />

kariery to zdobycie następujących Rajdowych Mistrzostw:<br />

1988 Finlandii Juniorów<br />

1989 Skandynawii gr. N<br />

1990 Finlandii gr. N<br />

1994 Finlandii gr. A<br />

1997 Finlandii gr. A<br />

1998 Finlandii gr. A<br />

2000 Rajdowe Mistrzostwo Świata<br />

2002 Rajdowe Mistrzostwo Świata<br />

Redakcja „<strong>Studentnik</strong>a” poszukuje redaktorów!<br />

Przyłącz się do najbardziej zwariowanej ekipy ludzi<br />

(nie tylko) z Polibudy! Dobra zabawa gwarantowana.<br />

Kontakt: pok. 114 1/2 w budynku C, tel. (041) 3424134,<br />

mail studentnik@gazeta.pl, www.studentnik.tu.kielce.pl<br />

Minister Zdrowia nas nie lubi - uzależniamy i to trwale ;D<br />

12 GRUDZIEŃ ‘06 WWW.STUDENTNIK.TU.KIELCE.PL


Charakterystyka HomoStudentus<br />

Rok I<br />

Przecieranie szlaków<br />

Poranek Elemelka, co właśnie<br />

wyleciał z gniastka<br />

Studenta na I roku nie trudno nie<br />

zauważyć. Chodzi nerwowo rozglądając<br />

się dookoła, czy aby ten<br />

korytarz nie prowadzi tylko do<br />

ślepego zaułku remontów. Puka<br />

do ubikacji i pyta o profesora X.<br />

Wpada spóźniony na wykład,<br />

siada, wyciąga zeszyt, a tu<br />

wszyscy dziwnie patrzą – no, co<br />

jest? – aha, to nie moje zajęcia.<br />

Hieroglify na planie zmuszają go<br />

do zatrudnienia tłumacza. A życie<br />

poza Matrixem? Badając teren<br />

przekracza często granice,<br />

bo przecież jest już studentem<br />

i najczęściej nie mieszka z rodzicami.<br />

Impreza za imprezą,<br />

bez znaczenia czy juto laborki<br />

o 8.00, bo przecież trzeba się<br />

integrować.<br />

Carpe diem!<br />

Rok II<br />

Syndrom dnia poprzedniego<br />

Przeżył I rok – dumny ze swojego<br />

jestestwa wywyższa się<br />

ponad pierwszaków. Wie, co<br />

w trawie piszczy i na ile może<br />

sobie pozwolić, zna magiczne<br />

sztuczki i legendy. Najbardziej<br />

na studiach przeszkadza mu<br />

syndrom dnia następnego. Prawie<br />

chodzi na wykłady, na których<br />

gra w karty, rysuje, podtrzymuje<br />

kontakty towarzyskie. Rok<br />

I był najtrudniejszy, wiec nic gorszego<br />

nie może się zdarzyć, …<br />

a jednak. Zawalone sesje, nieprzespane<br />

noce. Każdy rok na<br />

jakiegoś Goliata, którego swoją<br />

wiedzą ciężko powalić. Czego<br />

oni wszyscy chcą? Trzeba studiować,<br />

a nie uczyć się.<br />

Rok III<br />

Prawie opanowanie<br />

Studia - reaktywacja<br />

Hmm, tym razem się uczy, no bo<br />

przecież chce być dobrym studentem.<br />

W-F się skończył, może<br />

będzie chodził na basen, albo<br />

zacznie naukę języka. Obiecanki,<br />

cacanki, a studentowi bez<br />

skrzydełek tylko Martix. Półmetek<br />

za mną, ale jeszcze pól<br />

przede mną. Jak sobie pościelisz,<br />

to go zawołaj. Czasem tylko<br />

jakaś wredna myśl - dlaczego<br />

właściwie wybrał ten kierunek<br />

studiów? Czy taki przedmiot jak<br />

X przyda się do czegokolwiek?<br />

Zawsze jest nieuzasadniony,<br />

upierdlio-denerwujący przedmiot<br />

X – udowodnione empirycznie.<br />

Rok IV<br />

Jeszcze Wam pokażę<br />

Uczelnia: prawie ostatnie<br />

starcie<br />

Bycie na wykładzie po to, żeby<br />

ROZKŁAD T-STUDENTA<br />

pogadać to przeżytek, przecież<br />

można iść gdzieś indziej. Częściej<br />

bywa w pubie niż na dyskotekach,<br />

najczęściej w domu,<br />

bo przecież juro kolokwium.<br />

Starość, zgnilizna postępująca!<br />

Ale to musi się ukrócić, przecież<br />

jest jeszcze coś wart. Zaszaleję<br />

na ostatnich studenckich wakacjach!<br />

Rok V<br />

Syndrom końca<br />

Dorosłość – Przebudzenie<br />

Może studia na nowym kierunku?<br />

Może zostanę na uczelni?<br />

O, na uczelni jest Biuro Karier<br />

i czasem są oferty pracy! Co<br />

będzie robił po studiach? A jego<br />

przyjaciele gdzie będą? A jego<br />

dziewczyna? Nie ma – łapać za<br />

wszelką cenę!<br />

Dorosłość odbija się drzwiami<br />

i oknami.<br />

-Na którym jesteś roku?<br />

-Na V<br />

-Acha, to już kończysz //Nigdy<br />

tego nie mów studentowi!!!<br />

I jeszcze słówko o świętej pamięci<br />

integracji. Istnieje, ale<br />

w małych grupkach. Każdy<br />

z grupy ma swoje życie, nierzadko<br />

męża, żonę; pracuje<br />

i studiuje; ma własne życiowe<br />

plany i aspiracje. „Gdzie się podziały<br />

tamte prywatki?” Z pewnością<br />

studia, to najpiękniejszy<br />

czas w życiu człowieka. Pielęgnujmy<br />

nasze przyjaźnie, żeby<br />

później nie zastanawiać się „jak<br />

rozpoznać ludzi, których już nie<br />

znamy?”<br />

Nadia //Anna Goleń g<br />

PS: Powyższy rozkład t-Studenta,<br />

to tylko statystyka, zaobserwowano<br />

wiele przypadków statystycznie<br />

nieuregulowanych,<br />

zarówno powyżej granicy kujonowatości<br />

lub/i aktywizacji jak<br />

i poniżej tumiwisizmu.<br />

Qncik kulinarny<br />

Witam wszystkich czytelników<br />

w kolejnym odcinku<br />

serii pt.: „Gotuj z Shadowem”.<br />

Tym razem przygotujemy prościutkie<br />

danie, a znaczy się naleśniki.<br />

Składniki:<br />

-pół garnka mąki,<br />

-mleko (prawie litr - tak samo<br />

prawie jak dr inż. Goleń),<br />

-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,<br />

-duża szczypta soli (ale nie ta<br />

od drogowców, którzy pewnie<br />

jeszcze śpią),<br />

STUDENTNIK@GAZETA.PL<br />

-olej (około 10 łyżek, ale nie<br />

opałowego)<br />

-2 jajka (kurze, a nie strusie).<br />

Jak robimy?? Proste, postępujcie<br />

zgodnie z instrukcją obsługi,<br />

a powinno się udać (mam<br />

nadzieje...). Rozgrzewamy patelnię<br />

(nie do czerwoności i nie<br />

palnikiem acetylotlenowym) i<br />

wylewamy na nią troszkę oleju.<br />

Resztę składników mieszamy<br />

w garnku i wlewamy na patelnie<br />

cieniutką warstwą. Będziemy<br />

przysmażać aż nie załapie lekko<br />

brązowego koloru i nie będzie<br />

wydawało się surowe.<br />

Z czym to się je? Z dżemem, ze<br />

śmietaną, z owocami. Jak ktoś<br />

woli z serem oto przepis na<br />

przygotowanie sera:<br />

-ser,<br />

-troszkę cukru waniliowego,<br />

-1/2 łyżki cukru,<br />

-śmietana.<br />

Zmieszać (ale nie się) i gotowe.<br />

Śmacznego, Shadow g<br />

Naleśniki były już wszędzie...<br />

w kosmosie też!<br />

GRUDZIEŃ ‘06 13


OPOWIADANIE Z ŻYCIA WZIĘTE...<br />

Czar Świąt<br />

Szarość na niebie i ziemi poprzeplatana<br />

z płatkami śniegu<br />

sunącymi leniwie z góry na<br />

dół wprawiały go w senny nastrój.<br />

Już grudzień a dokładnie jego<br />

końcówka wszelkie aury otaczające<br />

ten bezkresny padół wskazywały,<br />

że zbliżał się czas szczególny<br />

ni to zły ni to dobry. Święta<br />

Bożonarodzeniowe u Adama<br />

wyglądały zawsze tak samo:<br />

bieganie z ojcem Zbyszkiem po<br />

supermarketach celem zużycia<br />

świątecznych kartek na żywność<br />

rozdawanych w jego zakładzie<br />

pracy. Roztrzęsiony tłum tworzył<br />

wzburzone morze gdzie wśród<br />

fal trzeba było się przeciskać od<br />

półek do okienek kasowych. To<br />

wszystko przy spoglądających na<br />

ciebie plastikowych mikołajkach,<br />

drażniących oczy lampeczkach<br />

odbijających się w bombkach.<br />

Z głośników sączyły się kolędy<br />

wpadając w znudzone już od listopada<br />

ucho. Następnie szykowanie<br />

przez duet babcia-mama<br />

wigilijnego posiłku i sama wigilia.<br />

Jak zwykle babcia szybko zgarnie<br />

opłatek i schematycznie jak<br />

z listy spraw zacznie składać<br />

dziwne życzenia „żebyś się dobrze<br />

uczył, z tym chłopakiem nie<br />

kolegował..” – wspaniale.<br />

Zaraz po tym zasłużona wyżerka<br />

i pasterka o ile się będzie jeszcze<br />

komuś chciało. Zwyczaju czytania<br />

Biblii nie było- przynajmniej<br />

Adam nie pamiętał. Jakoś to nie<br />

pasowało do babcinego schematu<br />

świętowania. I dalej to samo<br />

przez te dwa dni: objadanie się,<br />

po drodze nowy rok a później powrót<br />

na uczelnie, w końcu...Nic<br />

nie zapowiadało zmiany...<br />

Korzystając z okazji wolnego<br />

czasu i powrotu do swojej mieściny<br />

Adam mógł odwiedzić<br />

znajomych. Do świąt pozostało<br />

jeszcze kilka dni- to wymarzona<br />

okazja. Szczególnie chciał<br />

odwiedzić swojego najlepszego<br />

kumpla Karola. Wprawdzie był<br />

całe 2 lata młodszy ale jego lekka<br />

dziecinność i sympatyczne<br />

usposobienie nie pozwalały go<br />

nie lubić. Adam sięgnął więc po<br />

słuchawkę telefonu.<br />

- Halo?- odezwała się matka Karola<br />

pani Łucja<br />

- A, dzień dobry zastałem Karola?<br />

- Nie ma go?<br />

- A kiedy będzie? Nie wie pani?-<br />

pytał nie wyczuwając smutku<br />

w jej głosie.<br />

- Nie będzie prędko, Adasiu.<br />

- Jak to?– poczuł zaniepokojenie.<br />

- Stała się tragedia i go nie ma.<br />

- Jaka tragedia?<br />

- Jak chcesz, przyjedź to Ci powiem...<br />

- głos był coraz smutniejszy.<br />

- Nnoo.. dobrze przyjadę..<br />

Adam zbladł cóż to mogło się<br />

stać czyżby Karol trafił do szpitala,<br />

bo przecież żyje chyba- w każdym<br />

bądź razie nie widział nekrologu.<br />

Niewiele myśląc wsiadł na<br />

rower i pognał do jego domu.<br />

Matka na pytanie, co się stało<br />

odpowiedziała zrezygnowanym<br />

głosem „ Karol jest w więzieniu!”<br />

Niesamowite jak to w ogóle możliwe?<br />

Z dalszej rozmowy poznał<br />

przyczynę. Karol miał przyjaciela<br />

z klasy Daniela, którego Adam<br />

bynajmniej nie lubił chodź nie dawał<br />

tego po sobie poznać. Daniel<br />

był mały ale za to nieprzyjemny<br />

w odbiorze z racji na swoją wulgarność<br />

i chuligański styl bycia.<br />

W zasadzie bardziej był kumplem<br />

Karola dlatego, że lubił<br />

się wszystkich przyczepiać jak<br />

rzep psiego ogona a Karola to<br />

już szczególnie. Wszędzie z nim<br />

chodził i nie byłoby w tym nic złego<br />

gdyby nie miał na zachowanie<br />

Karola złego wpływu. Znajomość<br />

z tym człowiekiem nie mogła się<br />

dobrze skończyć.<br />

Karol chodził kilka razy w tygodniu<br />

do prywatnej szkoły językowej<br />

i tam właśnie miał w grupie<br />

jakiegoś małolata, bynajmniej<br />

dzianego. Miał on zwyczaj nosić<br />

przy sobie zawsze na zajęcia<br />

twardy dysk od komputera, z którym<br />

to chodził szkolnej kawiarenki<br />

internetowej. Karol miał tego pecha,<br />

że musiał się nieświadomie<br />

z tego faktu wygadać przy Danielu<br />

gdy ten potrzebował akurat<br />

pieniędzy. Sprawy potoczyły się<br />

szybko. Daniel ukradł ten przedmiot<br />

małolatowi ale został szybko<br />

wyśledzony przez policję i aresztowany.<br />

Dostając na wejściu adwokata<br />

z urzędu został poinstruowany,<br />

aby odpowiedzialność<br />

zrzucić na Karola jako zleceniodawcę<br />

kradzieży. Sąd postanowił<br />

obu osadzić w areszcie pobliskim<br />

więzieniu aby nie utrudniali prowadzenia<br />

śledztwa.<br />

Adam był zszokowany. Nie mógł<br />

przecież do końca wierzyć tym<br />

opowieściom, z których wynikało,<br />

że jego przyjaciel jest niewinny<br />

ale bardzo żal mu było cierpiącej<br />

niewątpliwie matki. Jedyne co<br />

mógł jej dać to słowo pocieszenia.<br />

Wrócił do domu. Oczywiście<br />

wieść, w różnych czasem<br />

nawet absurdalnych odmianach,<br />

trafiła do rodziny Adama. Akurat<br />

musiał zajść do babci, gdzie<br />

siedział jej rodzony brat wujek<br />

Roman. Jak Adam nie lubił tego<br />

człowieka- nie dość, że chłopski<br />

filozof to jeszcze mający<br />

zwyczaj mącić babci w głowie<br />

a ona go niewiadomo dlaczego<br />

ubóstwiała- czyżby degeneracja<br />

siostrzanej miłości. Ten facet był<br />

jak chorągiewka, zawsze odwracał<br />

się zgodnie z wiatrem. Za<br />

czasów PRL był radnym a także<br />

członkiem lokalnych władz partii.<br />

Do kościoła nie chodził bo<br />

przecież mu to jako „wielkiemu”<br />

urzędnikowi państwowemu nie<br />

wypadało. Najśmieszniejsze, gdy<br />

po domach krążył obraz Matki<br />

Boskiej, co widać było wyrazem<br />

buntu i solidarności pogrążonego<br />

w „czerwonej zarazie” ludu. Pod<br />

naciskami żony przemycił ten<br />

obraz od nas do siebie do domu<br />

potajemnie...w nocy. Teraz gdy<br />

władza się zmieniła oczywiście<br />

chodzi regularnie do kościoła<br />

i się dobry katolik zrobił. Wraz<br />

z babcią naciskali na Adama aby<br />

przestał odwiedzać Karola wszak<br />

to kryminalista. Nie pomagały tłumaczenia,<br />

że przecież bez prawomocnego<br />

wyroku każdy jest<br />

niewinny. W końcu Adam użył<br />

mocniejszych argumentów:<br />

- Chodzicie do kościoła i słuchacie<br />

jak Jezus jadł z celnikami,<br />

bandytami, że wybaczył grzechy<br />

kobiecie która zdradziła męża...-<br />

mówił z przekonaniem.<br />

- A może jej źle było z mężem to<br />

sobie znalazła innego- odpowiedział<br />

głupkowato wujek Roman.<br />

Babcia cicho przytaknęła.<br />

Adama omal szlag nie trafił. W takim<br />

razie po co ci ludzie w ogóle<br />

chodzą do kościoła? Z przyzwyczajenia,<br />

na pokaz? Ale w jego<br />

umyśle zaświtała myśl: święta<br />

idą trzeba ich nawrócić! Skoro<br />

święta idą to jest to odpowiedni<br />

czas. Postanowił zacząć od<br />

wprowadzenia zwyczaju czytania<br />

pisma na Wigilii. Znalazł potajemnie<br />

fragment: „ Owego czasu...”<br />

i czekał.<br />

I w końcu nastał ten dzień i ta<br />

godzina. Wszyscy się zebrali.<br />

Już babcia chwyciła z przejęciem<br />

opłatek gotowa odegrać schemat<br />

ale Adam jej przerwał „ Najpierw<br />

poczytamy Biblię” i począł czytać.<br />

Reakcja była do przewidzenia:<br />

zdziwione uśmieszki jakby<br />

tu chodziło o jakąś niedorzeczną<br />

fanaberię. W połowie babcia<br />

machnęła ręką „Wystarczy już”<br />

i ochoczo rozpoczęła składanie<br />

życzeń. W przypadku Adama jedno<br />

brzmiało „ Abyś się z Karolem<br />

nie kolegował..”. Totalna porażka.<br />

Zaraz po tych 3 dniach Adam<br />

wsiadł na rower i pojechał....<br />

Szycha g<br />

sebasca@wp.pl<br />

14 GRUDZIEŃ ‘06 WWW.STUDENTNIK.TU.KIELCE.PL


Kłopoty do wynajęcia<br />

Z CYKLU „OPOWIEŚCI Z KRYPTY...”<br />

Jesteś już studentem wymarzonej<br />

uczelni. Po wielu próbach<br />

znalezienia mieszkania masz<br />

również, gdzie mieszkać… Wydawać<br />

by się mogło, że najważniejsze<br />

problemy masz już za sobą<br />

i może spokojnie rozpocząć rok<br />

akademicki. Tymczasem w miarę<br />

upływu miesięcy zaczyna coś<br />

zgrzytać… Miła na początku gospodyni,<br />

ewentualnie właścicielka<br />

mieszkania, okazuję się niezłą<br />

jędzą a piękne i tanie mieszkanko<br />

staję się koszmarem… Twoje,<br />

dotąd wspaniałe życie studenta,<br />

zaczyna dziwnie przypominać<br />

komedię Barei albo serial „Alternatywy<br />

4”.<br />

Mieszkania studenckie bywają<br />

różne. Tak jak zupełnie inni mogą<br />

okazać się ich właściciele, którzy<br />

kusząc<br />

atrakcyjnymi warunkami wynajmu<br />

oraz niezwykle dogodnym, jak to<br />

określają miejscem zamieszkania<br />

oszukują i naciągają nasze<br />

i tak skromne pokłady finansowe.<br />

Oczywiście nie wszyscy są tacy<br />

ale ja chciałam Wam opowiedzieć<br />

pewną autentyczną historię<br />

rodem ze środowiska akademickiego<br />

Kielc.<br />

Kilku studentów (z różnych kieleckich<br />

uczelni) zachęconych<br />

wydawać by się mogło, bardzo<br />

przystępną ofertą mieszkania<br />

postanowiło je wynająć. Zresztą<br />

właścicielka mieszkania przy<br />

pierwszym kontakcie wydawała<br />

się osobą bardzo ugodową i początkowo<br />

nie robiła studentom<br />

większych problemów dotyczących<br />

wynajmu. Jednak jak to<br />

w życiu bywa tak i w tym przypadku<br />

,,iddyla” nie trwała długo.<br />

Właścicielka okazała się niezwykłą<br />

sknerą i naciągaczką, gdyż<br />

zawsze twierdziła, że mieszkanie,<br />

które udostępnia studentom<br />

jest dla niej w ogóle nie opłacalne<br />

i nic na nim nie zarabia (de<br />

facto miała na nim 750 złotych<br />

czystego zarobku – oczywiście<br />

zarobek do własnej kieszeni bez<br />

informacji dla panów z Urzędu<br />

Skarbowego). Dodatkowo zawsze<br />

twierdziła, że studenci jako<br />

osoby prowadzące nieregularny<br />

tryb życia nie powinni zużywać<br />

dużo gazu, co było rzeczą dość<br />

niemożliwą przy starym i przeciekającym<br />

piecyku gazowym<br />

w łazience i niesprawnej instalacji<br />

gazowej, która w każdej chwili<br />

groziła niebezpiecznym wybuchem.<br />

Instalacja elektryczna tego<br />

mieszkania również pozostawiała<br />

wiele do życzenia. Pewnego dnia<br />

właścicielka nawet wpadła na pomysł,<br />

że to studenci sami są sobie<br />

winni gdyż przewodem internetowym<br />

kradną prąd od sąsiada<br />

w bloku. Co więcej niesprawna<br />

kratka ściekowa pod wanną oraz<br />

Krew i łzy na metce - część 1<br />

Idziesz do sklepu czy to salonu<br />

firmowego aby kupić sobie buty,<br />

kurtkę, bluzę itp. w każdym razie<br />

coś, co by wywołało oczekiwany<br />

zachwyt u tych, którzy Cię w tym<br />

zobaczą. Może też szukasz jakiejś<br />

modnej zabawki dla dzieckatakiej<br />

“aby mogło zaszpanować”<br />

przed kolegami. Spójrz jednak na<br />

metkę poza nazwą upragnionej<br />

marki. Znajdziesz tam także kraj<br />

produkcji- niby nie ważne ale gdy<br />

przyjrzysz się dokładniej zobaczysz<br />

na niej plamy od krwi i od<br />

łez. Gratulacje masz w tym swój<br />

udział...<br />

Dawniej wszystko było proste.<br />

Kapitaliści produkowali swoje<br />

towary we własnych fabrykach<br />

i sprzedawali. Nazwa firmy nie<br />

miała większego znaczenia,<br />

mogła się wprawdzie kojarzyć<br />

z jakością ale to towar w czystej<br />

postaci był najważniejszy. Tenże<br />

wspomniany jegomość wyzyskiwał<br />

swoich robotników na miejscu<br />

jak to było powszechne w erze<br />

rewolucji przemysłowej. Zdążyły<br />

STUDENTNIK@GAZETA.PL<br />

stare jeszcze PRL-owskie rury<br />

kanalizacyjne (4 piętro w starym<br />

budownictwie!) nieustannie powodowała<br />

zalewanie mieszkania<br />

sąsiadów z piętra niżej. Studenci<br />

nie raz mieli okazję poznać uroki<br />

kąpieli z tzw. „wybijaniem wody<br />

spod wanny”. Pani właścicielka<br />

„wspaniałomyślnie” zaoferowała<br />

również meble i łóżka. Jak się<br />

później okazało każde z tych<br />

rzeczy nie było bez usterki. Pewnego<br />

dnia okazało się, że łóżka,<br />

które pozostawiła w pokojach<br />

są dziurawe a nawet złamane.<br />

Co więcej za rzekome szkody<br />

wyrządzone w jej mieszkaniu<br />

zażądała od jednej ze studentek<br />

pieniędzy.<br />

Pani ta nie bała się nikogo .Nawet<br />

tego, że kiedyś może zapukać<br />

do niej poborca podatkowy<br />

albo policjant, który stwierdzi<br />

że w mieszkaniu zamieszkuje 5<br />

„nielegalnych” osób. Meldunku<br />

choćby czasowego nigdy studentom<br />

oczywiście nie zaoferowała,<br />

bo jakże przecież musiałby<br />

zapłacić na nich czynsz i inne<br />

opłaty… a ona sama musiałaby<br />

podzielić się swoimi dochodami<br />

z Urzędem Skarbowym i odprowadzić<br />

podatek.<br />

Pożegnanie z właścicielką okazało<br />

się równie komiczne, co kosztowne<br />

dla studentów. Musieli zapłacić<br />

jej za miesiące wakacyjne,<br />

z czasem powstać związki zawodowe,<br />

wzrastała świadomość robotników<br />

a rządy zaczęły poważnie<br />

traktować kwestie socjalne.<br />

Wszystko byłoby może pięknie<br />

gdyby nie globalizacja. W takich<br />

krajach jak m.in: Chiny, Meksyk,<br />

Indonezja, Wietnam, Filipiny itp.<br />

powstają tzw. strefy eksportowe<br />

lub jak w Meksyku maquiladoras (<br />

od maquillar „składać”) zwane też<br />

popularnie „jaskółkami”, gdyż są<br />

w każdej chwili gotowe odlecieć<br />

do innego kraju w razie gdyby<br />

w dotychczasowym przestało się<br />

opłacać produkować. Strefy takie<br />

stanowią często enklawy niezależne<br />

od rządów, gdzie urzędnicy<br />

państwowi nie mają prawa wejścia,<br />

ogrodzone murami i drutami<br />

kolczastymi, zwolnione od wszelkich<br />

podatków czy to gruntowych<br />

czy eksportowych stanowią raj<br />

na ziemi- oczywiście dla producentów.<br />

Warunki pracy są tam<br />

skandaliczne: brak klimatyzacji<br />

czy chociażby sprawnej wentylacji,<br />

wilgotne i duszne, pozbawione<br />

zabezpieczeń, wyjść ewakuacyjnych<br />

i często zamknięte na<br />

klucz. Robotnicy są zmuszeni do<br />

pracy wiele godzin w zależności<br />

od potrzeb. Czasami zdarza się<br />

przed wysyłką towaru, że nawet<br />

48 godzin pracują bez przerwy<br />

z pomocą amfetaminy. O ile pracownikowi<br />

w USA czy Europie<br />

Zachodniej trzeba zapłacić paręnaście<br />

dolarów za godzinę pracy<br />

to ci w „jaskółkach” dostają często<br />

tylko 13 centów! To płace wręcz<br />

głodowe wystarczające na byle<br />

jakie jedzenie dla jednej osoby<br />

i dach nad głową w obskurnych<br />

budynkach, czyli kawałek betonu<br />

do spania. Podobnie w Pakistanie<br />

dzieci szyją chociażby piłki<br />

futbolowe, za które dostają kilka<br />

centów od sztuki czy też pracownicy<br />

plantacji kawy dostający<br />

grosze za worek. Pozwala to<br />

koncernom osiągnąć olbrzymią<br />

marżę stanowiącą większą część<br />

sklepowej ceny produktu. Zakłady<br />

takie prowadzone są żelazną<br />

ręką w czym pomagają uzbrojeni<br />

M JAKI MI…ESZKANIE<br />

choć od początku planowała wypowiedzieć<br />

im mieszkanie. Przy<br />

braku klientów dobrze było przetrzymać<br />

ich rzeczy za które „słono”<br />

przyszło im zapłacić. Studenci,<br />

którzy wiedzieli o przedziwnych<br />

zachowaniach i skłonnościach<br />

właścicielki wyprowadzając się<br />

z mieszkania, zarejestrowali niedorzeczne<br />

oskarżenia względem<br />

niej na kasecie magnetofonowej,<br />

która ukryta była w dyktafonie torebki<br />

jednej ze studentek. Tak o to<br />

z bajecznie spokojnego mieszkania<br />

studenci wynieśli masę niezapomnianych<br />

wspomnień.<br />

Przestrzegam Was moi Drodzy,<br />

przed tak pięknie powierzchownie<br />

wyglądającymi mieszkaniami.<br />

Niejednokrotnie kryją one więcej<br />

niespodzianek niż Wam mogłoby<br />

się wydawać. Pamiętajcie. że to,<br />

co miłe, nie zawsze jest do oswojenia.<br />

Dziękuję pewnej pani, która<br />

stanowiła poważną inspirację<br />

do napisania tego artykułu.<br />

Olka D. g<br />

strażnicy a często też oddelegowana<br />

przez lokalne władze policja<br />

i wojsko. Aby robotnice nie<br />

marnowały czasu zamyka się<br />

nawet toalety na kłódkę i otwiera<br />

w czasie zaledwie dwóch 15-<br />

minutowych przerw. Szwaczki<br />

jednego zakładu zwierzyły się,<br />

że zmuszone są załatwiać swoje<br />

potrzeby fizjologiczne do plastikowych<br />

worków przy maszynach.<br />

Niepokorni są zwalniani z pracy<br />

lub nawet... mordowani.<br />

Taka jest cena jaką ktoś musi<br />

płacić za to, że my chcemy być<br />

jacy? cool? trendy?... Warto się<br />

zastanowić przed zakupem...<br />

Szycha g<br />

sebasca@wp.pl<br />

Zainteresowanych odsyłam do<br />

książki „NO LOGO” Naomi Klein.<br />

GRUDZIEŃ ‘06 15


ŁOPOWIASTKI<br />

Studencik wraca „razy dwa” Humorki<br />

Nie no… Nie ma co się łamać.<br />

Wprawdzie wakacje<br />

już minęły, ale humor wciąż<br />

dopisuje. Prawie wypocząłem<br />

od uczelni i tyle przygód… Nie<br />

byłem na niej aż cztery dni! No<br />

cóż, kampanii wrześniowej też<br />

musiałem spróbować. Spoko,<br />

spoko, wszystko da się nadrobić.<br />

Poza tym, tak naprawdę<br />

zabawa dopiero się zacznie.<br />

Trzeba pokazać nowoprzybyłym<br />

kociakom czym się różni<br />

studiowanie od nauki i godnie<br />

zaprezentować atmosferę<br />

w akademiku. To prawdziwe<br />

wyzwanie. Wprawdzie mamy<br />

wieloletnie doświadczenie, ale<br />

wciąż mnożą się pomysły, aby<br />

sprawnie podtrzymać klimat na<br />

miasteczku.<br />

Słuchajcie! Ale numer! Uderzam<br />

na uczelnie, żeby spotkać się ze<br />

znajomymi, a tu niespodzianka.<br />

Nie mogłem się przebić przez<br />

hol. Ludzi jak na targu. Oczy<br />

mi prawie wyszły z orbit, bo to<br />

dopiero październik! Taki ruch<br />

to na sesji owszem, pamiętam,<br />

ale teraz? Najpierw pomyślałem,<br />

że szatnie otworzyli, ale<br />

to też za wcześnie. Chciałem<br />

być sprytny i przecisnąłem się<br />

boczkiem pomiędzy jeszcze<br />

niedoświadczonymi kociakami.<br />

Po drodze zasięgnąłem jeszcze<br />

języka o drogę, a raczej o kierunek<br />

tego pochodu i… Wyobraźcie<br />

sobie moje zdziwienie, gdy<br />

po dwóch i pół godziny stania,<br />

przeciskania się i niepewności<br />

moim oczom ukazały się wrota<br />

do …dziekanatu! Ale o co chodzi?!<br />

Tyle czekania, i zdążyłem<br />

się tylko przywitać i mam<br />

przyjść następnego dnia…<br />

Hehe, przyznaje jednak, że odniosłem<br />

wspaniały sukces. Udało<br />

mi się dotrzeć do tajemniczej<br />

komnaty. Nie wszyscy mieli tyle<br />

szczęścia. Poza tym młodzi muszą<br />

się uczyć cierpliwości, a w<br />

akademiku pokażemy im jak się<br />

od stresować.<br />

„Walka o przetrwanie”<br />

Kolejny szalony miesiąc na tej<br />

zwariowanej uczelni. Niby to<br />

już wszystko się zaczęło i trzeba<br />

zabrać się do roboty, a tu<br />

ciągle spotyka się znajomych<br />

z poprzednich semestrów. Nie<br />

mówię, że to jest złe - w końcu<br />

trzeba utrzymywać ścisłe kontakty<br />

z bracią studencką, ale<br />

przy takiej częstotliwości imprez<br />

to wkrótce mój organizm ulegnie<br />

całkowitemu zniszczeniu. Z drugiej<br />

jednak strony trzeba się<br />

hartować, bo przed nami ciężki<br />

okres. Nie dość, że zima idzie<br />

to jeszcze ta sesja, a trzeba pamiętać<br />

że tuż za nią zbliżają się<br />

Juwenalia... a wiec nie ma co się<br />

obijać. Zaraz skrzykniemy ekipę<br />

i coś się zorganizuje. Kumpel<br />

z Lądka przyjechał, trzeba Go<br />

godnie powitać. Takie małe party<br />

w pokoju się przyda, a poza<br />

tym dawno już nic nie było. Dwa<br />

dni już spokój na piętrze, a to<br />

prawie jak zbrodnia. W akademiku<br />

i żadnej rozrywki! Zaraz to<br />

poprawimy. Pomyślmy. Trzeba<br />

zaprosić trochę znajomych. Tylko<br />

tych najbliższych. Zaraz, zaraz<br />

to będzie ze 20 osób. Pokój<br />

wprawdzie mały, ale od czego<br />

są korytarze. Tam także można<br />

rozstawić stoły i potańczyć. Ok,<br />

a więc wszystko postanowione.<br />

Impreza dziś wieczorem. Dość<br />

szybko, ale to dlatego, żeby nie<br />

można było się rozmyślić, no<br />

i Ziom wraca na wyspy. Teraz<br />

jeszcze trzeba zorganizować<br />

jakieś napoje i wszystko gra.<br />

Chwila, moment, tego to nie<br />

będziemy pić. Przydałby się<br />

jakiś sok albo miód. Tak, najlepiej<br />

miód. No, to jest to. Może<br />

troszkę spróbujemy. Tak dla<br />

smaku… Wow! Ile ludzi! Co<br />

jest!? A no tak, impreza! Rety,<br />

to już wieczór? Ale ten czas<br />

leci… Hej! Cześć! Dawno Was<br />

nie widziałem… Skąd ich tu<br />

tyle?! No tak, moich 20 gości i…<br />

I moich współlokatorów… Jej!<br />

Tu jest z sześćdziesiąt osób!<br />

No, to się nazywa imprezka. Ej!<br />

Przydałyby się jakieś „zakuski”.<br />

Chwilunia, mam jakieś ogórki.<br />

O tak… kiszone są najsmaczniejsze.<br />

Wyślemy też Świeżaka<br />

po „trzy cytryny”, tylko te duże.<br />

Ok., a więc bawimy się dalej. O,<br />

Świeżak już wrócił. Daj co masz<br />

bo pić się chce. Co?! Co to jest?!<br />

Po co nam cytryny? Hehe, kupiłeś<br />

cytryny! Hehe, Owoce?! To<br />

miał być napój. Trudno, jeszcze<br />

dużo musisz się nauczyć, hehe.<br />

Zabawa już się rozkręciła. Tylko<br />

rób fotki, żeby nic nam nie<br />

umknęło. Jutro będzie powtórka<br />

przy pokazie slajdów z dzisiejszej<br />

imprezki. A więc do dzieła!<br />

Loco g<br />

Redakcja informuje: oryginalna składnia i interpunkcja studencka<br />

- Co robi teściowa na plaży?<br />

- Przyzwyczaja się do piachu!!!<br />

***<br />

Rozmawiają dwie blondynki:<br />

-Masz bardzo dowcipnego<br />

męża! Wczoraj jak jechaliśmy<br />

autobusem, to opowiedział mi<br />

taką śmieszną historię, że aż<br />

z łóżka spadłam...<br />

***<br />

Jak 3 policjantów otwiera konserwę?<br />

Siadają wokół stołu, jeden puka<br />

w puszkę i mówi:<br />

- Policja! Otwierać. Jesteście<br />

otoczeni!<br />

***<br />

Po co blondynka wrzuca zegarek<br />

do wanny ?<br />

Żeby zobaczyć jak płynie czas<br />

***<br />

Dlaczego blondynka otwiera jogurt<br />

w sklepie?<br />

Bo na wieczku napisane jest “tu<br />

otwierać”<br />

***<br />

Poszły dwie blondynki do lasu<br />

po choinkę na święta. Chodzą<br />

po tym lesie 5 godzin. W końcu<br />

jedna mówi:<br />

- Weźmy pierwszą lepszą i nie<br />

szukajmy z kolorowymi bombkami.<br />

***<br />

Idą dwie blondynki przez plaże<br />

i jedna mówi do drugiej:<br />

- Patrz zdechła mewa!<br />

Druga patrzy się do góry i pyta:<br />

- gdzie?<br />

***<br />

Pamiętnik studenta:<br />

- poniedziałek: jestem głodny,<br />

- wtorek: jestem głodny,<br />

- środa: dostałem stypendium,<br />

- czwartek: nic nie pamiętam...<br />

- piątek: nic nie pamiętam...<br />

- sobota: jestem głodny!<br />

***<br />

Jedzie teściowa na rowerze.<br />

Zięć pyta:<br />

- Gdzie mama jedzie?<br />

- Na cmentarz.<br />

- Ojej, a kto później rower przyprowadzi?<br />

16 GRUDZIEŃ ‘06 WWW.STUDENTNIK.TU.KIELCE.PL


c.d.<br />

Wchodzi blondynka do windy,<br />

i widzi faceta. Pyta ją:<br />

- Na drugie?<br />

- Agata<br />

***<br />

Po pewnym przyjęciu studentów<br />

akademii medycznej dzwoni<br />

telefon:<br />

- Słuchaj Zosiu nie zostawiłem<br />

u Ciebie komórki?<br />

- Zostawiłeś odbiór za 9 miesięcy.<br />

***<br />

Biegnie kobieta na pociąg i widzi<br />

że pociąg odjeżdża. Spogląda<br />

w górę i mówi:<br />

- Spraw Panie Boże, żebym<br />

zdążyła na ten pociąg.<br />

Kobieta biegnie i się przewróciła,<br />

spogląda w górę i mówi:<br />

- Ale pchać mnie nie musiałeś.<br />

***<br />

Teściowa powoli umiera. Leżąc<br />

w łóżku rozgląda się za latającą<br />

muchą. Na to zięć:<br />

- Niech mama się nie rozprasza!<br />

***<br />

Co mają wspólnego UFO i inteligentna<br />

blondynka?<br />

- Ciągle o nich słyszysz, ale<br />

nigdy nie widziałeś.<br />

***<br />

Blondynka zamówiła pizzę.<br />

Sprzedawca pyta się czy pokroić<br />

na sześć czy na dwanaście<br />

kawałków. Ona na to odpowiada:<br />

- Sześć, bo dwunastu to nie<br />

zjem.<br />

***<br />

Jasiek ostrzył siekierę. Zawsze<br />

powtarzał, że jak już coś robić to<br />

dobrze i szybko. Miał zabić kurczaka<br />

na jutrzejszy rosół. Jutro<br />

miał być szczególny dzień. Jego<br />

dzieci wracały do domu na wakacje<br />

po roku studiów. Jasiek<br />

ze swoja żoną Maryśką chcieli<br />

dobrze ich przywitać, dlatego<br />

Jasiek miał zabić kurę na rosół.<br />

Światło połyskiwało na ostrzu<br />

siekiery, ale Jasiek nie przestawał<br />

swojej pracy. Dobrze naostrzona<br />

siekiera to podstawa<br />

– mawiał. Lubił żeby wszystko<br />

było jak należy i skoro szedł<br />

zabić kurę, chciał, żeby to się<br />

stało szybko i, na ile to możliwe,<br />

bez komplikacji. Jedno szybkie<br />

„łup” i po kłopocie.<br />

Przejechał palcem po ostrzu.<br />

Tak. Teraz był zadowolony.<br />

Było ostre jak brzytwa. Wyjątkowo<br />

duża brzytwa.<br />

Był już gotowy. Ustawił pniak na<br />

środku podwórka, wbił w niego<br />

siekierę i poszedł w kierunku<br />

zagrody dla kur. Złapanie jednej<br />

z nich nie zajęło mu dużo<br />

czasu. W końcu od lat hodował<br />

kury i nie miały one przed nim<br />

żadnych tajemnic, żadnej drogi<br />

ucieczki. Miał wprawę. Obejrzał<br />

sobie dobrze złapaną kurę. Był<br />

zadowolony. Tak, dorodna kura,<br />

nie da się ukryć. Położył ją na<br />

pniaku i już miał się zamachnąć<br />

siekierą, kiedy usłyszał coś za<br />

plecami.<br />

-Co jest kruca! – wykrzyknął gdy<br />

dotarło do niego co się dzieje.<br />

-Jak nie będziesz strugał bohatera,<br />

nikomu nic się nie stanie<br />

– opanowanym głosem mówił<br />

kogucik. Rzuć siekierę.<br />

-Nie będą mi kury mi rozkazywać<br />

– krzyknął – a Maryśka<br />

mówiła wczoraj żeby nie pić tyle<br />

tej śliwowicy...<br />

-Twoja śliwowica nie ma nic do<br />

rzeczy. Rzuć siekierę – Mówiąc<br />

to kogucik zbliżył brzytwę do<br />

szyi Maryśki, która próbowała<br />

się wyrwać, krzyczeć, ale był<br />

a mocno skrępowana i dobrze<br />

zakneblowana. W końcu przestała<br />

próbować się uwolnić.<br />

Stado zdeterminowanych kur,<br />

które ja otaczały oraz brzytwa<br />

na szyi to poważne argumenty.<br />

Jasiek odłożył siekierę. Ale kury<br />

nie wypuścił. Trzymał ją teraz<br />

w obu rękach i podszedł nieco<br />

bliżej do jej pobratymców.<br />

-Dobra, to pójdźmy na wymianę.<br />

Ja wam oddam kurę, wy<br />

wypuścicie moją kobitę.<br />

-Nie tak szybko. Jeśli ją wypuścimy,<br />

ty zaraz rzucisz się na<br />

nas z siekierą. Wypuść kurę<br />

i odejdź. My wypuścimy twoją<br />

żonę i zamkniemy się w kurniku.<br />

Żeby mieć pewność, że nic<br />

nam nie zrobisz jako zakładnika<br />

weźmiemy psa. Jego byś przecież<br />

nie skrzywdził.<br />

I tu kury miały rację. Pies był<br />

zawsze ulubieńcem Jaśka. Nie<br />

mógł pozwolić, żeby stała mu<br />

się krzywda.<br />

-Niech i tak będzie – powiedział<br />

Jasiek wypuszczając kurę i odchodząc.<br />

Po chwili dołączyła do<br />

niego roztrzęsiona Maryśka lamentując<br />

i rozcierając ślady po<br />

więzach.<br />

A kurczaki tak jak mówiły wzięły<br />

OPOWIADANIA<br />

Czerwony kogucik (nowy)<br />

pasa jako zakładnika i zamknęły<br />

się w kurniku. Pies oczywiście<br />

się bronił, ale stado rozszalałych<br />

kur potrafi złamać każdy<br />

opór.<br />

Teraz, już z kurnika kury miały<br />

coraz to nowe żądania. Lepsze<br />

jedzenie, telewizor. Jasiek musiał<br />

je spełniać. Bał się o psa.<br />

Tak przynajmniej sobie tłumaczył.<br />

Bo jeszcze bardziej niż<br />

o psa bał się gadających kur.<br />

A już najbardziej tego, co ludzie<br />

powiedzą, kiedy się dowiedzą,<br />

ze ma gadające kury. Dopóki są<br />

zamknięte w kurniku, wszystko<br />

jest do zaakceptowania.<br />

-No i widzisz Burek, trzymaj się<br />

mnie to nie zginiesz. – powiedział<br />

kogucik przeciągając się<br />

na miękkiej poduszce.<br />

-Rzeczywiście, miałeś świetny<br />

pomysł, ale skąd wiedziałeś, że<br />

to przejdzie?<br />

-Przecież żyjemy na wsi. On się<br />

zgodzi na wszystko byle tylko<br />

się nie wydało, że ma gadające<br />

kury. Co by ludzie powiedzieli?<br />

-To całe szczęście, że nie wie<br />

ze ma też gadającego psa i krowy.<br />

-Hehe z krowami jestem w stałym<br />

kontakcie. Pod koniec miesiąca<br />

planujemy małą akcję<br />

dywersyjną. Hehe. Ale na razie<br />

cieszmy się życiem, Burek.<br />

KezloK g<br />

Kezlok@poczta.fm<br />

PS: Cała redakcja ciężko pracuje<br />

nad tym, by SuperRoman,<br />

jako to ma w zwyczaju, powrócił<br />

ale gryzienie i wiązanie<br />

KezloKa nie pomaga. Może za<br />

miesiąc, gdy spróbujemy tupania...<br />

Leci blondynka z małym dzieckiem<br />

samolotem. Nagle dziecko<br />

zaczyna chodzić po pokładzie<br />

i rozrabiać. Zdenerwowany pasażer<br />

mówi do blondynki:<br />

- Proszę pani proszę przypilnować<br />

dziecko:<br />

A blondynka na to:<br />

- Jasiu idź pobaw się na zewnątrz.<br />

STUDENTNIK@GAZETA.PL<br />

Humor wygrzebaał<br />

(po wielkiej przerwie<br />

urlopowej czy jakiejś)<br />

nasz całkiem nieboski<br />

MATI g<br />

–Tylko bez żadnych gwałtownych<br />

ruchów, a nikomu nie stanie<br />

się krzywda – powiedział<br />

ktoś. Jasiek odwrócił się powoli<br />

i ku swojemu zdumieniu zobaczył<br />

leżącą na ziemi, skrępowaną<br />

swoją żonę otoczoną gromadą<br />

kur i jedną z nich, a właściwie<br />

jednego małego czerwonego<br />

kogucika trzymającego w łapie<br />

brzytwę przyłożoną do szyi Maryśki.<br />

–Żadnych gwałtownych<br />

ruchów – powtórzył kogucik.<br />

Jasiek stał jak oniemiały. Trzymał<br />

jednak nadal w jednaj ręce<br />

siekierę, a drugą przytrzymywał<br />

kurę na pniaku.<br />

GRUDZIEŃ ‘06 17


Z KRZYSIEM PO MAIPIE (W DUALU)<br />

Część XIII: Nowa Słupia<br />

Kolejny Złaz – a był to już VI<br />

- odbył się 11.11.2006r. Akademicki<br />

Klub turystyki Kwalifikowanej<br />

PTTK Politechniki Świętokrzyskiej<br />

w ten może trochę<br />

nietypowy sposób postanowił<br />

uczcić Święto Niepodległości,<br />

podtrzymując jednocześnie tradycję<br />

organizowania jesiennych<br />

rajdów na naszej Uczelni. Tym<br />

razem zaplanowaną dwudniową<br />

trasę Wierna Rzeka – Chęciny<br />

– <strong>Kielce</strong> trzeba było zmienić<br />

ze względu albo na nierzetelny<br />

rozkład jazdy busów albo nieuczciwego<br />

kierowcę, który też<br />

postanowił zrobić dzień wolny<br />

od pracy. Niestety nie było innej<br />

możliwości dotarcia do Wiernej<br />

Rzeki a po dwugodzinnym oczekiwaniu<br />

na bus „widmo” ruszyliśmy<br />

do Chęcin szlakiem czerwonym<br />

z Tarczówki o godz. 10. Te<br />

rozległe malownicze widoki, jak<br />

też i architektura zespołu klasztornego,<br />

wprawiły nas w zachwyt.<br />

Nowa Słupia, wieś gminna<br />

położona u stóp Łysej<br />

Góry (Św. Krzyża) ok. 35 km na<br />

wschód od Kielc jadąc w kierunku<br />

Ostrowca Św. Tutaj krzyżują<br />

się drogi wojewódzkie do Bodzentyna,<br />

Starachowic, Ostrowca<br />

Św., Łagowa i Stopnicy.<br />

Początki osadnictwa tym terenie<br />

sięgają II wieku przed Chrystusem<br />

i związane są z rozwijającym<br />

się na tym obszarze<br />

hutnictwem żelaza. O intensywnym<br />

osadnictwie wczesnośredniowiecznym<br />

na tych terenach<br />

świadczy wzniesienie imponującej<br />

budowli jaką był wał kultowy<br />

(IX-XI w.) na Łysej Górze.<br />

W 1269 r. wzmiankowana jest<br />

w dokumentach wieś Stara Słupia.<br />

Natomiast w 1351 r. Nowa<br />

Słupia otrzymuje prawa miejskie.<br />

Jednak za datę powstania osady<br />

przyjmuje się rok 1266. Istniejący<br />

do dziś w środy targ nadał<br />

miastu Władysław Jagiełło, który<br />

kilkakrotnie pielgrzymował stąd<br />

do klasztoru świętokrzyskiego.<br />

Po kasacie klasztoru w 1819 r.<br />

miejscowość podupadła a po<br />

restrykcjach po powstaniu styczniowym<br />

(tu stoczono 11.II. 1863<br />

r. bitwę zwaną bitwą pod Skałką)<br />

traci prawa miejskie w 1869<br />

roku. Obecnie będącą siedzibą<br />

gminy osadę rozsławiają prowadzone<br />

od 1<strong>96</strong>7 r. eksperymentalne<br />

wytopy żelaza z rudy, metodą<br />

stosowaną przez zamieszkujących<br />

Góry Świętokrzyskie dwa<br />

tysiące lat temu hutników i festyn<br />

archeologiczny “Dymarki Świętokrzyskie”.<br />

Nowa Słupia oprócz węzła drogowego<br />

stanowi ważne skupisko<br />

szlaków turystycznych. Jest<br />

punktem początkowym szlaków<br />

pieszych: zielonego do Łagowa<br />

(15km), czarnego na Szczytniak<br />

(16 km) oraz szlaków rowerowych:<br />

czerwonego do Cedzyny<br />

i czarnego do Opatowa. Przez<br />

wieś przechodzi niebieski szlak<br />

turystyczny ze Św. Krzyża do<br />

Pętkowic (80 km) a nieopodal<br />

obegnie główny szlak Gór<br />

Świętokrzyskich – czerwony<br />

Gołoszyjce - Kuźniaki (105 km).<br />

W Nowej Słupi bardzo dobrze<br />

rozwinięta jest baza noclegowa.<br />

Szczególnie polecam Szkolne<br />

Schronisko Młodzieżowe, Camping<br />

„Pod Skałką” sąsiadujące<br />

usytuowane tuż przy trakcie do<br />

świętokrzyskiego sanktuarium.<br />

Kamienny pielgrzym - figura<br />

klęczącego mężczyzny usytuowana<br />

nieopodal głównego wejścia<br />

do Świętokrzyskiego Parku<br />

Narodowego przy drodze na<br />

Święty Krzyż. Według legendy to<br />

pełen pychy rycerz pielgrzymujący<br />

ongiś na Święty Krzyż, który<br />

skamieniał po tym, gdy oświadczył,<br />

że bijące na szczycie klasztorne<br />

dzwony biją na jego cześć.<br />

Od tego czasu ma przesuwać się<br />

co rok o ziarenko piasku, a kiedy<br />

dotrze na szczyt nastąpi koniec<br />

świata.<br />

Muzeum Starożytnego Hutnictwa<br />

Świętokrzyskiego - wybudowane<br />

w miejscu, w którym<br />

odkryto pozostałości dymarek<br />

Po około godzinie marszu leśną<br />

dróżką dotarliśmy do Białogonu.<br />

Minęliśmy drewniany kościółek<br />

pod wezwaniem Przemienienia<br />

Pańskiego oraz Kielecką Fabrykę<br />

Pomp - ruszyliśmy przez<br />

Zalesie w kierunku Zgórskich<br />

Gór. Na ich grzbiecie (Patrol)<br />

zrobiliśmy sobie przerwę na posiłek.<br />

Ciepłe kakao i kanapki dodały<br />

nam sił i z jeszcze większą<br />

chęcią ruszyliśmy dalej w drogę.<br />

Wędrując leśnym szlakiem koło<br />

Jaskini Raj, potem Czerwonej<br />

Góry dotarliśmy po przyjściu obwodnicy<br />

do Zelejowa, szybciej<br />

niż nam się to wydawało. Skąd<br />

wchodząc na grzbiet zaczęliśmy<br />

się wspinać po skałach na szczyt<br />

Góry Zelejowskiej skąd rozpościerał<br />

piękny widok na Pasmo<br />

Zgórskie. Stąd do celu naszej<br />

wędrówki dzielił nas zaledwie<br />

mały odcinek. Złaz zakończyliśmy<br />

na rynku w Chęcinach.<br />

Dominika Salwa g<br />

Kościół św. Wawrzyńca (www.nowaslupia.pl)<br />

pochodzących z okresu od V-X<br />

w.<br />

Kościół pw. Św. Wawrzyńca,<br />

wybudowany w 1678 r. w stylu<br />

późnorenesansowym natomiast<br />

wyposażenie kościoła jest barokowe.<br />

Dom Opata - dawna plebania<br />

przy drodze do Sanktuarium<br />

nieistniejącego już kościoła św.<br />

Michała. Obecnie mieści się tutaj<br />

siedziba biblioteki publicznej<br />

VI przedZiM(K)owy Złaz Studentów PŚk<br />

Dla tych widoków opłacało się przejść „parę kroków”...<br />

i punkt informacji turystycznej.<br />

Kapliczka z początku XX w. -<br />

wzniesiona na miejscu figury św.<br />

Floriana patrona starżaków. Wewnątrz<br />

znajdują się figury Chrystusa<br />

i św. Marii Magdaleny.<br />

Minionego lata obchodzono uroczyście<br />

740-lecie istnienia osady.<br />

Na tą okazję przebudowano<br />

rynek i odnawiany jest kościół<br />

parafialny.<br />

Krzysztof Sabat g<br />

18 GRUDZIEŃ ‘06 WWW.STUDENTNIK.TU.KIELCE.PL

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!