wersja elektroniczna (pdf) - Homo communicativus - Uniwersytet im ...
wersja elektroniczna (pdf) - Homo communicativus - Uniwersytet im ...
wersja elektroniczna (pdf) - Homo communicativus - Uniwersytet im ...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
78 Anna Jarmuszkiewicz<br />
estetycznego, traktowanego nie tylko jako wspomnienie, ale też jako ostateczne<br />
prawo do wydawania sądów 10 .<br />
Korzystanie z lamusa tradycji powoduje interferencję znaczeń i prowokuje<br />
do tworzenia/odczytywania nowych wartości semantycznych. Powieść Prousta<br />
wykazuje pol<strong>im</strong>orficzność – wątki rozrastają się i pączkują, autor przepracowuje<br />
je, pogłębia i przeplata. Niektóre powracają w innych motywach, a motywy<br />
regularnie zachodzą na siebie. Nie ma całkowitego odrzucenia tematu, nie ma<br />
też stadium ostatecznej formy. Zwłaszcza mówienie o przeszłości nie jest nigdy<br />
ostatecznie zamknięte.<br />
Warto w tym miejscu zadać pytanie, czego autor W poszukiwaniu straconego<br />
czasu oczekuje od lektury?:<br />
Lektura działa na nas pobudzająco, oferując magiczne klucze, otwierające w nas<br />
samych wrota domostwa, którego inaczej nie moglibyśmy zwiedzić, jej zbawczej<br />
roli w naszym życiu nie sposób przecenić. Z drugiej jednak strony, staje się ona<br />
zagrożeniem, gdy zamiast pobudzać nas do życia duchowego, stara się je zastąpić,<br />
gdy prawda nie objawia się nam już jako ideał, do którego możemy dotrzeć jedynie<br />
dzięki wewnętrznemu postępowi naszej myśli i wysiłkowi naszego serca, lecz<br />
jako rzecz materialna, założona między karty książki niczym miód dostępny dla<br />
wszystkich i czekający tylko miedzy półkami biblioteki, by go zabrać i smakować<br />
w doskonałym spoczynku ciała i umysłu 11 .<br />
Czytania nie powinno się utożsamiać z rozmową, bo lektura nie narusza samotności<br />
czytelnika, chociaż jednocześnie daje szansę porozumienia się z innym<br />
modelem myślenia, z całkiem odmienną lub częściowo różną wizją świata. Tak<br />
jest w Poszukiwaniu – poznając Combray, świat Marcela, czytelnik ma w n<strong>im</strong><br />
znaleźć samego siebie, zobaczyć się tak dokładnie, jak za pomocą szkiełka powiększającego.<br />
Nie chodzi bynajmniej o lekturę naiwną – utożsamienie z bohaterem<br />
literack<strong>im</strong> („Zdawało mi się, że to ja sam byłem tym, o czym mówiła książka:<br />
kościołem, kwartetem, rywalizacją Franciszka I z Karolem V 12 ”), lecz o maksymalistyczny<br />
projekt: dzieło ma być mapą, jedynym narzędziem, które umożliwia<br />
rozpracowanie znaków, czytanie świata. W tak<strong>im</strong> ujęciu pokonana znakowość<br />
jest potwierdzeniem istnienia.<br />
Czytanie oprócz funkcji poznawczej przynosi spore zagrożenie.<br />
Niebezpieczeństwem lektury jest kusząca możliwość transpozycji – czytanie<br />
może zastąpić życie duchowe, zamiast je pobudzać. „Ryzyko” lektury, czyli erudycja<br />
i bibliofilia – „o wiele mniej zagrażają naszemu intelektowi niż naszej wrażliwości”<br />
(esej O czytaniu).<br />
Proust wyróżnia również kategorię „czytającego literata” („Inaczej się mają<br />
sprawy z literatami. Ci bowiem czytają, by czytać, by przyswoić sobie to, co<br />
10 H. Blumenberg, The legit<strong>im</strong>acy of the modern age, przeł. z niem na ang. R. M. Wallace, wyd. 7, The<br />
MIT Press, Baskerville, 1999, s. 107.<br />
11 M. Proust, Pamięć i styl, op. cit., s. 95.<br />
12 M. Proust, W stronę Swanna, przeł. T. Boy-Żeleński, Prószyński i S-ka, Warszawa 2000, s. 15.