wersja elektroniczna (pdf) - Homo communicativus - Uniwersytet im ...
wersja elektroniczna (pdf) - Homo communicativus - Uniwersytet im ...
wersja elektroniczna (pdf) - Homo communicativus - Uniwersytet im ...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Zła (hiper)seksualność ?<br />
187<br />
kierunek rozwoju swojego intelektu opierając się na zmianie pojmowania własnej<br />
cielesności. Niegdysiejsze iluzje dotyczące wzmacniania własnego cielesnego<br />
wizerunku stają się możliwe do zrealizowania, ogólnodostępne, co najważniejsze<br />
tworzą nową rzeczywistość, w której dążenie do doskonałości i osiąganie<br />
kolejnych punktów kulminacyjnych jest ważniejsze niż tworzenie oryginalnego<br />
jestestwa11. Kulminacje realizują się przez fikcje, które odróżnić od rzeczywistości<br />
można już jedynie za pomocą języka technicznego, gdyż kondycja poznawcza<br />
człowieka została przez nie przewartościowana. Nastąpił progres (lub regres,<br />
zależnie od nastawienia aksjologicznego) człowieczego rozwoju intelektualnego,<br />
który charakteryzuje się porzuceniem cechy konstytuującej jego drogę ku wytworzeniu<br />
kultury – wstydu przed nagością. Należy jeszcze wziąć pod uwagę fakt, że<br />
„stan po orgii”12 zwiastujący zniesienie ograniczeń we wszystkich dziedzinach,<br />
może okazać się epokową transgresją, czasowym przełamaniem wszelkich ograniczeń.<br />
Pustka dowolności działań legitymizowana przez efekty rozwoju technologicznego<br />
najczęściej ma wydźwięk negatywny, tylko nieliczni chcą ukazać jej<br />
wartość dodaną stwarzającą nowy budulec kultury. Proces postępującego komunikowania<br />
przejawów życia za pomocą środków odnoszących się do seksualności<br />
nie osiągnął jeszcze swego apogeum. Póki co, jego skutki opisywane są jako<br />
niszczące dla psychiki, etyki, czy struktur społecznych. Dzieje się tak ze względu<br />
na ogromy materiał porównawczy – przeszłość wypełnioną prymatem rozumu.<br />
Obecnie logos kryje się przede wszystk<strong>im</strong> w prawach ekonomii. Cokolwiek się<br />
dzieje, musi się opłacać. Aby uruchomić mechanizm kierujący rentownym przedsięwzięciem<br />
życiowym (czy to związany z pracą, czy z resztą czasu wolnego) należy<br />
podać się przede wszystk<strong>im</strong> procesom estetyzacji przygotowując na spotkanie<br />
z rzeczywistością społeczną, które ma się zakończyć sukcesem.<br />
Estetyzacja nie jest już czymś nadzwyczajnym, jest po prostu realizowana<br />
zgodnie z przyjętymi zasadami życia codziennego. Ale czy rzeczywiście jest tak,<br />
że owo życie „stało się obce samemu sobie”13; że estetyzacja prowadzi do upowszechnienia<br />
permanentności odczuwania czasu świąt, czy też pełnej bezfunkcyjności<br />
niczym sztuka awangardowa? Skoro rzeczona estetyzacja prowadzić<br />
ma do tego, że człowiek pozostaje jedynym dziełem ludzkości14 (ostatecznym<br />
dziełem sztuki), to należy także mieć na uwadze fakt, iż jest to jak najbardziej<br />
zgodne przynajmniej z kierunkiem biegu czasu. To co ma być, zapewne ma na<br />
celu rozszerzenie pola swobody w stosunku to przeszłych ograniczeń prawnych,<br />
moralnych czy kulturowych. Warto przypomnieć myśl Gottfrieda Sampera, że to<br />
filozofia kultury powinna podjąć się oceny nowych możliwości produkcyjnych<br />
przemysłu według kryteriów sztuki, a jednocześnie powziąć próbę nakłonienia<br />
11 Zob. O. Marquard, Aesthetica i anaesthetica. Rozważania filozoficzne, Warszawa 2007, s. 17;<br />
J. Baudrillard, Fatal Strategies [w:] Jean Baudrillard. Selected Writings, pod red., M. Postera, Stanford 2001,<br />
s. 201.<br />
12 J.Baudrillard, The Transparency of Evil, New York 1993, s. 3.<br />
13 R. Bubner, Doświadczenie estetyczne, Warszawa 2005, s. 179.<br />
14 O. Marquard, Aesthetica i anaesthetica…, op. cit., s. 17.