Nie tylko przedsi´biorcy narzekajà na remont âKobryâ
Nie tylko przedsi´biorcy narzekajà na remont âKobryâ
Nie tylko przedsi´biorcy narzekajà na remont âKobryâ
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
2. PIÑTEK-NIEDZIELA, 16-18 SIERPNIA 2013 WYWIAD<br />
CZ¢STOCHOWY<br />
I POWIATU<br />
W aktorstwie gramy charaktery<br />
Tadek Norek z „Miodowych lat”, Janek<br />
z „Dor´czyciela”, Czerepach z „Rancza”,<br />
Zbyszek z „Tulipa<strong>na</strong>”… Z<strong>na</strong>my dosko<strong>na</strong>le<br />
te postacie dzi´ki ich genialnemu odtwórcy,<br />
który sprawdza si´ zarówno w repertuarze<br />
dramatycznym, jak i komediowym.<br />
Artur BarciÊ, mistrz drugiego planu,<br />
aktor charakterystyczny, który nie musi<br />
graç g∏ównej roli, ˝eby zaprezentowaç<br />
swój niesamowity talent.<br />
Pa<strong>na</strong> filmografia jest imponujàca, wzià∏ Pan<br />
udzia∏ ju˝ w po<strong>na</strong>d 100 przedsi´wzi´ciach filmowych<br />
i telewizyjnych oraz w 64 teatralnych.<br />
To dane <strong>na</strong> rok 2012. Czym Pan si´ aktualnie<br />
zajmuje?<br />
Trwajà aktualnie zdj´cia do ósmego ju˝ sezonu<br />
serialu „Ranczo”, od czasu do czasu pojawiam<br />
si´ równie˝ w serialu „M jak Mi∏oÊç”.<br />
Ca∏y czas pracuj´ te˝ <strong>na</strong> deskach teatru, w tej<br />
chwili w Warszawie gram w siedmiu sztukach:<br />
„Mayday”, „Mayday 2” i „Zemsta” (Och-<br />
Teatr), „Bóg mordu”, „Kasta la Vista” (Teatr<br />
Ateneum), „Grube Ryby” (Polonia), „Dziw<strong>na</strong><br />
Para” (Teatr Capitol), z którà by∏em kilka razy<br />
w Cz´stochowie. Teraz pracuj´ te˝ <strong>na</strong>d rolà<br />
w sztuce „Old Love”, w której gram g∏ównà<br />
postaç.<br />
Czym dla Pa<strong>na</strong> jest w ogóle aktorstwo?<br />
To jest bardzo trudne pytanie i trudno <strong>na</strong> nie<br />
jednoz<strong>na</strong>cznie odpowiedzieç. Jest nie <strong>tylko</strong><br />
zawodem i sposobem zarabiania pieni´dzy,<br />
ale tak˝e sensem ˝ycia, pasjà, przyjemnoÊcià<br />
oraz dawkà adre<strong>na</strong>liny.<br />
Co spowodowa∏o, ˝e w Pa<strong>na</strong> ˝yciu pojawi∏ si´<br />
pomys∏, ˝eby zostaç aktorem?<br />
Kompleksy… I ambicja. Jako dziecko by∏em<br />
chorowity i lekko niedorozwini´ty fizycznie.<br />
Bardzo cz´sto przebywa∏em w szpitalach czy<br />
prewentoriach. Dodatkowo by∏em du˝o ni˝szy<br />
i drobniejszy od moich kolegów. Z drugiej<br />
strony mia∏em wysokie aspiracje, mia∏em poczucie,<br />
˝e umiem wi´cej ni˝ moi rówieÊnicy.<br />
W wieku pi´ciu lat potrafi∏em p∏ynnie czytaç,<br />
dlatego, kiedy chodzi∏em do zerówki, pani<br />
przedszkolanka sadza∏a mnie <strong>na</strong> krzese∏eczku,<br />
a ja czyta∏em bajki. Reszta dzieci siada∏a<br />
wtedy dooko∏a mnie w kó∏eczku i s∏ucha∏a.<br />
Dla mnie by∏ to rodzaj wyst´pu, nie czu∏em<br />
si´ ju˝ wtedy tym ma∏ym, pomiatanym dzieciakiem,<br />
<strong>tylko</strong> kimÊ, kto jest wa˝niejszy od innych.<br />
Potem poszed∏em do szko∏y podstawowej<br />
w R´dzi<strong>na</strong>ch, gdzie by∏a prawdziwa sce<strong>na</strong>.<br />
Tam zosta∏em solistà w chórze, recytatorem<br />
wierszy. Bardzo mi si´ to podoba∏o.<br />
WczeÊnie zaczà∏ Pan oswajaç si´ ze scenà, wi´c<br />
po tylu latach doÊwiadczenia teatralnego trema<br />
to ju˝ chyba <strong>tylko</strong> wspomnienie, prawda?<br />
Trema zawsze by∏a i jest. To jest kwestia odpowiedzialnoÊci<br />
i strachu, czy si´ wszystko<br />
uda. Wa˝niejsza by∏a przyjemnoÊç, frajda<br />
z tego, ˝e staj´ <strong>na</strong>przeciwko publicznoÊci i jestem<br />
kimÊ, kogo ludzie podziwiajà. A potem<br />
brawa <strong>na</strong> koniec, czyli pe∏<strong>na</strong> satysfakcja<br />
z w∏asnego wysi∏ku.<br />
Czy w takim razie wyst´powanie przed widownià<br />
mia∏o byç jakimÊ sposobem autoterapii?<br />
<strong>Nie</strong> traktowa∏em tego nigdy w ten sposób. Po<br />
prostu chcia∏em robiç, to co mi si´ podoba∏o,<br />
to co sprawia∏o mi przyjemnoÊç.<br />
Gdyby móg∏ Pan cofnàç czas i wybraç ponownie<br />
Êcie˝k´ swojego ˝ycia, czy coÊ zmieni∏by<br />
pan, zrobi∏ i<strong>na</strong>czej, wybra∏ innà profesj´?<br />
MyÊl´, ˝e nie. Jestem aktorem spe∏nionym,<br />
czuj´ si´ dobrze w swoim zawodzie i nie widz´<br />
powodu, ˝ebym mia∏ cokolwiek zmieniaç.<br />
Na poczàtku nowego tysiàclecia próbowa∏ Pan<br />
si∏ jako re˝yser. Czy w <strong>na</strong>jbli˝szych latach ma<br />
Pan podobne plany?<br />
To jest taka druga Êcie˝ka, którà podà˝am od<br />
czasu do czasu, <strong>na</strong> ile oczywiÊcie pozwala mi<br />
uprawianie aktorstwa. Od czasu do czasu<br />
spe∏niam si´ re˝ysersko, z zesz∏ym roku pracowa∏em<br />
<strong>na</strong>d dwiema sztukami: w koszaliƒskim<br />
teatrze <strong>na</strong>d „Burzliwym ˝yciem Lejzorka<br />
Rojtszwaƒca” oraz w Warszawie <strong>na</strong>d „<strong>Nie</strong> jesteÊ<br />
sama” ze Stanis∏awà Celiƒskà i Krystynà<br />
Tkacz. Teraz pisz´ sce<strong>na</strong>riusz do nowego<br />
przedstawienia do Teatru Ateneum, z∏o˝onego<br />
z w∏oskich piosenek z lat 60.<br />
To pytanie pewnie pad∏o ju˝ w wielu wywiadach,<br />
ale prosz´ opowiedzieç <strong>na</strong>szym czytelnikom,<br />
jaka jest recepta <strong>na</strong> dobry serial komediowy,<br />
jakim by∏y kultowe ju˝ „Miodowe lata”?<br />
Prac´ <strong>na</strong>d serialem wspomi<strong>na</strong>m bardzo dobrze,<br />
chocia˝ by∏a to bardzo ci´˝ka praca. Nawet,<br />
kiedy by∏em zm´czony, to by∏o takie<br />
przyjemne, twórcze zm´czenie. To by∏ serial,<br />
który wymaga∏ ogromnej dyscypliny, poniewa˝<br />
by∏ <strong>na</strong>grywany <strong>na</strong> ˝ywo i przy udziale publicznoÊci.<br />
Jeden odcinek by∏ zawsze <strong>na</strong>grywany<br />
trzy razy z rz´du w ciàgu jednego dnia<br />
z tym, ˝e raz bez obecnoÊci widowni i dwukrotnie<br />
z ró˝nà widownià. Jak mo˝<strong>na</strong> zauwa-<br />
˝yç, <strong>na</strong>grywanie serialu odbiega∏o zupe∏nie<br />
od standardowego schematu tworzenia produkcji<br />
telewizyjnych. A <strong>na</strong> dobry serial,<br />
a zw∏aszcza komediowy nie ma chyba jednej<br />
s∏usznej recepty. Komedi´ po prostu trzeba<br />
traktowaç bardzo powa˝nie, i <strong>na</strong>wet zabawne<br />
historie odgrywaç z kamiennà twarzà.<br />
<strong>Nie</strong>dawno, w odpowiedzi <strong>na</strong> reakcj´ fanów<br />
przypuszczam, t∏umaczy∏ si´ Pan z udzia∏u<br />
w serialu „M jak mi∏oÊç”. Czy ˝a∏uje Pan decyzji<br />
o grze w serialu? Skàd decyzja <strong>na</strong> wzi´cie<br />
udzia∏u w produkcji?<br />
<strong>Nie</strong> ˝a∏uj´ tej decyzji, a wr´cz przeciwnie, zdecydowa∏em<br />
kontynuowaç prac´ <strong>na</strong> planie serialu.<br />
Nasz zawód to jest loteria. Gdybym dostawa∏<br />
mnóstwo propozycji ról dramatycznych,<br />
to pewnie bym si´ nie podjà∏ tego<br />
przedsi´wzi´cia. Z drugiej strony, to by∏a<br />
pierwsza od lat rola nie komediowa, wi´c dla<br />
higieny przyjà∏em t´ rol´. <strong>Nie</strong> wstydz´ si´ tego,<br />
gram <strong>na</strong> planie <strong>na</strong>jlepiej jak potrafi´ i nie<br />
traktuj´ tej telenoweli jakby to by∏o coÊ gorszego.<br />
Poza tym, mam z<strong>na</strong>komità partnerk´,<br />
Dominik´ Kluêniak, która w serialu gra mojà<br />
córk´.<br />
Zdecydowanie jednà z barwniejszych ról by∏<br />
dor´czyciel Janek. Trudno by∏o wcieliç si´ w takà<br />
osobowoÊç?<br />
Janek Kaniewski jest upoÊledzony i <strong>na</strong> tym<br />
polega∏a trudnoÊç we wcieleniu si´ w jego postaç.<br />
<strong>Nie</strong> zachowuje si´ tak, jak my wszyscy.<br />
W aktorstwie gramy charaktery, dajàc swoje<br />
cia∏o takie, jakie ono jest. W kreowaniu tego<br />
bohatera, trzeba by∏o zmieniç cia∏o: zachowywaç<br />
si´ i<strong>na</strong>czej, wypowiadaç si´ i<strong>na</strong>czej,<br />
chodziç i<strong>na</strong>czej… Dosyç gruntowanie si´ do<br />
tego przygotowywa∏em, obserwowa∏em takich<br />
ludzi, uczestniczy∏em w ró˝nych warsztatach<br />
z osobami upoÊledzonymi. Korzyç z takich<br />
zaj´ç by∏a obopól<strong>na</strong>, ja pomaga∏em im,<br />
a oni mnie, bo mog∏em ich obserwowaç. Te<br />
doÊwiadczenia póêniej pomog∏y mi zagraç<br />
Janka.<br />
Na swojej stronie internetowej pisze Pan, ˝e zawód,<br />
obok rodziny, jest sensem pa<strong>na</strong> ˝ycia<br />
i ma wiele odcieni. „W wi´kszoÊci to barwy radosne<br />
i weso∏e, ale jest te˝ miejsce <strong>na</strong> ciemnà<br />
stron´ mocy.” Jakie sà te „ciemne strony”?<br />
Ciemnà stronà jest Êwiat, w którym ˝yjemy,<br />
w którym w ka˝dej chwili mo˝<strong>na</strong> zostaç obrzuconym<br />
b∏otem i brak jest autorytetów.<br />
W ka˝dej chwili ze szczytu popularnoÊci mo˝<strong>na</strong><br />
spaÊç <strong>na</strong> samo dno, bo ktoÊ „puÊci” jakàÊ<br />
plotk´, a ktoÊ inny w to uwierzy i poda dalej.<br />
I w jednej chwili wszystko mo˝e si´ zawaliç.<br />
A kwestie fi<strong>na</strong>nsowe sà cz´sto decydujàcym<br />
argumentem za przyj´ciem jakiejÊ roli?<br />
Z ca∏à pewnoÊcià nie. Najwa˝niejsza jest rola.<br />
Je˝eli jest ciekawa, orygi<strong>na</strong>l<strong>na</strong> i rozwijajàca aktorskie<br />
umiej´tnoÊci i dajàca nowe mo˝liwoÊci,<br />
to ja móg∏bym takà rol´ zagraç <strong>na</strong>wet za darmo.<br />
Pa<strong>na</strong> ˝o<strong>na</strong>, Beata, jest monta˝ystkà filmowà.<br />
Cz´sto udaje si´ Paƒstwu spotkaç <strong>na</strong> jednym<br />
planie?<br />
Na planie spotykamy si´ bardzo rzadko…<br />
Macie Paƒstwo jakieÊ wspólne pasje, które cementujà<br />
d∏ugoletni zwiàzek?<br />
Tak, ogród. A oprócz tego film, kino, to jest<br />
Êwiat bardzo <strong>na</strong>m bliski. Mamy podobne poglàdy<br />
<strong>na</strong> Êwiat.<br />
Jak, przy tak wielu obowiàzkach zwiàzanych<br />
z zawodem, udaje si´ Panu z<strong>na</strong>jdowaç czas<br />
wolny i sp´dzaç go w ogrodzie?<br />
Jestem bardzo dobrze zorganizowany, mam<br />
precyzyjnie rozpisany plan pracy i zawsze<br />
tam jest czas <strong>na</strong> to, ˝eby wspólnie z ˝onà<br />
obejrzeç jakiÊ film, serial czy „pogrzebaç”<br />
w ziemi. Razem planujemy <strong>na</strong>sze ˝ycie dosyç<br />
dok∏adnie i dlatego udaje <strong>na</strong>m si´ wszystkie<br />
cele zrealizowaç.<br />
Mo˝e chcia∏by Pan kiedyÊ powróciç tutaj <strong>na</strong><br />
sta∏e?<br />
<strong>Nie</strong> mam potrzeby, ˝eby przenosiç si´ gdziekolwiek.<br />
Mój dom teraz jest ju˝ w Warszawie,<br />
tam jest moje miejsce, mój azyl. To tam czuj´<br />
si´ szcz´Êliwy i jest mi dobrze.<br />
Patrycja Wojtasik