26.10.2014 Views

A przecież nie cały umieram, to co we mnie niezniszczalne trwa

A przecież nie cały umieram, to co we mnie niezniszczalne trwa

A przecież nie cały umieram, to co we mnie niezniszczalne trwa

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Październik 2012<br />

DOSTARCZANY BEZPŁATNIE MIESZKAŃCOM MIASTA<br />

WYDAWANY PRZEZ STOWARZYSZENIE PRZYJACIÓŁ PUSZCZYKOWA<br />

Fo<strong>to</strong>: Włodzimierz Kowaliński<br />

ISSN 1508-49-30<br />

nr122<br />

„A <strong>przecież</strong> <strong>nie</strong> <strong>cały</strong> <strong>umieram</strong>,<br />

<strong>to</strong> <strong>co</strong> <strong>we</strong> m<strong>nie</strong> <strong>nie</strong>zniszczalne <strong>trwa</strong>”<br />

JP II Tryptyk Rzymski


16 października 2012 roku, w 34 rocznicę wyboru Karola Wojtyły na<br />

S<strong>to</strong>licę Piotrową, braliśmy udział w uroczystym wprowadzeniu relikwii<br />

bł. Jana Pawła II do kościoła p.w. św. Józefa Oblubieńca NMP w<br />

Puszczykowie. To był wielki dzień Bożej Łaski dla naszej parafii. Nasze<br />

modlitwy apelo<strong>we</strong> przy kamieniu papieskim każdego drugiego dnia<br />

miesiąca, począwszy od śmierci Jana Pawła II z prośbą o rychłą<br />

beatyfikację, zostały wysłuchane, teraz ten Wielki Polak jest obecny<br />

wśród nas w znaku relikwii.<br />

Msza św. pod przewodnict<strong>we</strong>m Jego Eminencji ks. kardynała<br />

Mariana Jaworskiego, wielkiego przyjaciela Jana Pawła II i Jego<br />

Ekscelencji ks. biskupa Grzegorza Balcerka z udziałem wielu kapłanów<br />

z dekanatu i ojców Zgromadzenia Ducha Św., stała się wielkim,<br />

podniosłym modlitewnym spotka<strong>nie</strong>m parafian i gości, którzy wypełnili<br />

naszą świątynię. W homilii ks. biskup nawiązał do Roku Wiary,<br />

ogłoszonego 11 października 2012 roku przez papieża Benedykta XVI.<br />

Zwrócił uwagę na wielki dar – Katechizm Ka<strong>to</strong>licki, jaki otrzymaliśmy<br />

przed 20 laty od bł. Jana Pawła II, który dla nas jest zarazem testamentem.<br />

Przypomniał też, że poprzedni papieże, którzy wydawali wcześ<strong>nie</strong>j<br />

katechizmy, zostali świętymi. Bądźmy i my ufni, że doczekamy się także<br />

rychłej kanonizacji naszego Błogosławionego. Wskazał też zadania,<br />

jakie w duchu bł. Jana Pawła II, powinniśmy realizować w Roku Wiary.<br />

Na<strong>to</strong>miast Jego Eminencja Kardynał Marian Jaworski powiedział na<br />

zakończe<strong>nie</strong>, że w błogosławionych i świętych doświadczamy Pana<br />

Boga. Oni zdziałali i osiągnęli <strong>to</strong>, <strong>co</strong> po ludzku wydaje się <strong>nie</strong>możli<strong>we</strong>.<br />

Na zakończe<strong>nie</strong> relikwie, które podczas Mszy św. były umieszczone<br />

przy ołtarzu, zostały ucałowane kolejno przez Ks. Kardynała, Biskupa,<br />

O. Prowincjała, O. Proboszcza, przedstawicieli Zgromadzeń zakonnych<br />

z Puszczykowa i rodzinę wielodzietną. Następ<strong>nie</strong> relikwie zostały<br />

prze<strong>nie</strong>sione na specjal<strong>nie</strong> przygo<strong>to</strong>wane miejsce w bocznej nawie<br />

kościoła. Od tej pory każdy będzie mógł pomodlić się przed relikwiami<br />

i wypraszać łaski przez wstawiennictwo Jana Pawła II.<br />

Pamiątką po tym spotkaniu były obrazki z wizerunkiem relikwiarza<br />

i modlitwą do Błogosławionego.<br />

Można także zaopatrzyć się w okolicznościo<strong>we</strong> kartki pocz<strong>to</strong><strong>we</strong>,<br />

przygo<strong>to</strong>wane przez S<strong>to</strong>warzysze<strong>nie</strong> Pamięć Jana Pawła II, przywiezione<br />

aż z Lublina przez Prezesa S<strong>to</strong>warzyszenia.<br />

Darem od Boga jest dla nas bł. Jan Pa<strong>we</strong>ł II, z którym <strong>nie</strong>ch wspól<strong>nie</strong><br />

dokonuje się w nas formacja wiary, a obecność relikwii <strong>nie</strong>ch nas do tego<br />

mobilizuje. Jan Pa<strong>we</strong>ł II okazał się dla nas wspaniałym świadkiem<br />

wiary, szczegól<strong>nie</strong> wobec tych, którzy mieli okazję osobistego<br />

spotkania. Wołał do nas „Otwórzcie drzwi Chrystusowi” …i otwierajmy,<br />

byśmy stali się mocni w naszej wierze.<br />

„Dzisiaj patrzymy na Jana Pawła II będącego w chwale ołtarzy,<br />

błogosławionego, który w wizji uszczęśliwiającej widzi już bezpośrednio<br />

Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Teraz możemy się do <strong>nie</strong>go<br />

modlić.” (ks. I. Skubiś, tyg. Niedziela 43/2012)<br />

2<br />

wiadek wiary w Puszczykowie.<br />

Październik 2012 • Nr 122<br />

Bł. Ja<strong>nie</strong> Pawle II, który rozpoczynasz dla nas<br />

swój szczególny dyżur w Roku Wiary, spraw, prosimy,<br />

byśmy mogli ten czas przeżyć w największej łączności<br />

z Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym.<br />

Wspieraj swoim wstawiennict<strong>we</strong>m u Boga nasze prośby<br />

i najlepsze intencje, wypraszaj Bożą pomoc i łaskę miłosierdzia<br />

dla tych, którzy ich najbardziej potrzebują.<br />

Niech Twoje „Totus Tuus” sta<strong>nie</strong> się wzorem dla naszego<br />

umiłowania Boga oraz zawierzenia się Jemu,<br />

a Twoja jasna postać nich rozświetla nam mroki <strong>co</strong>dzienności .<br />

Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.<br />

Oprac. Jolenta Strabel<br />

Bogu na chwa<br />

, bli <strong>nie</strong>mu na ratunek<br />

chotnicza Straż Pożarna w Puszczykowie ma już na swoim koncie<br />

Okilkanaście wyjazdów do różnych zdarzeń. Inter<strong>we</strong>ncje w<br />

Puszczykowie mają różnorodny charakter, począwszy od usuwania<br />

powalonych konarów drzew, zabezpieczania imprez lokalnych, pomocy<br />

mieszkań<strong>co</strong>m w trudnych sytuacjach, do usuwania skutków wypadków<br />

samochodowych włącz<strong>nie</strong>.<br />

Jednak działalność strażaków z OSP Puszczykowo <strong>to</strong> <strong>nie</strong> tylko<br />

inter<strong>we</strong>ncje związane z bezpieczeńst<strong>we</strong>m miasta i mieszkańców, <strong>to</strong><br />

rów<strong>nie</strong>ż udział w uroczys<strong>to</strong>ściach, które odbywają się w naszym<br />

mieście.<br />

W dniu 16 października w Parafii pw. Św. Józefa Oblubieńca NMP w<br />

Puszczykowie miała miejsce uroczys<strong>to</strong>ść wprowadzenia do świątyni<br />

relikwii krwi bł. Jana Pawła II. Po raz pierwszy Ochotnicza Straż<br />

Pożarna w Puszczykowie dostąpiła zaszczytu udziału w tak wyjątko<strong>we</strong>j<br />

ceremonii. Podczas uroczys<strong>to</strong>ści druhny i druhowie z naszej jednostki<br />

pełnili wartę honorową przy relikwiach bł. Jana Pawła II, a następ<strong>nie</strong><br />

uczestniczyli w procesji wprowadzenia relikwii papieskich do świątyni.<br />

OSP Puszczykowo<br />

wi <strong>to</strong> Odzyskania Niepodleg o ci<br />

W <strong>nie</strong>dzielę, 11 lis<strong>to</strong>pada 2012 o g. 12.00 odbędzie się uroczysta Msza św. za Ojczyznę w kościele Św. Józefa<br />

Oblubieńca NMP w Puszczykowie przy ul. Dwor<strong>co</strong><strong>we</strong>j.<br />

W przeddzień, w sobotę 10 lis<strong>to</strong>pada 2012 o g. 16.30 w Sali im. Jana Pawła II odbędzie się Koncert patriotyczny.<br />

ZAPRASZAMY !


Październik 2012 • Nr 122<br />

Szanowni Czytelnicy,<br />

Kiedy piszę ten tekst za oknem jest przepiękna<br />

jesienna pogoda. Wiem, że za kilka dni<br />

wszystko radykal<strong>nie</strong> się zmieni, przecudną<br />

kolorystkę liści zastąpi szarość, a czerwone jabłka,<br />

które nad podziw obrodziły w tym roku będą<br />

ozdobą spiżarni. Jesień, czas wyciszenia,<br />

a w przyrodzie wręcz uśpienia. Powaga i spokój –<br />

klimat zbliżającego się Dnia Wszystkich Świętych.<br />

W tym czasie najmoc<strong>nie</strong>j wspominamy<br />

osoby, które odeszły, a które zostawiły w naszym<br />

życiu kawałek siebie. W obecnym numerze<br />

Kuriera przypominamy his<strong>to</strong>rię dr Aliny Zwolskiej,<br />

<strong>nie</strong>zwykłej postaci, dobrej kobiety, która<br />

3<br />

potrafiła łączyć ze sobą przeróżne<br />

pasje i zarażać nimi innych.<br />

Została ona uhonorowana<br />

w tym roku tytułem „Zasłużona<br />

dla Miasta Puszczykowa”.<br />

Szczegól<strong>nie</strong> wspominamy też<br />

Wielkiego Człowieka – Papieża<br />

Jana Pawła II, Jego relikwie<br />

trafiły właś<strong>nie</strong> do kościoła w<br />

Puszczykowie. Wyciągajmy<br />

naukę z ich życia, wyciszmy się<br />

i <strong>nie</strong> pobudzajmy nadmier<strong>nie</strong> emocji w sprawach tego<br />

<strong>nie</strong> wartych.<br />

Miłej lektury w spokojnym jesiennym nastroju życzy<br />

Redak<strong>to</strong>r naczelna – Katarzyna Trybuś<br />

WSPOMNIENIE O ALINIE ZWOLSKIEJ<br />

- Zas u onej dla Miasta Puszczykowa<br />

Pani Alina budziła m<strong>nie</strong> zawsze w moje<br />

imieniny, trzeciego maja o godzi<strong>nie</strong> szóstej<br />

rano słowami piosenki „Witaj majowa<br />

jutrzenko”. Połączyło nas <strong>nie</strong>modne już dzisiaj<br />

słowo patriotyzm i troska o losy kraju.<br />

Poznałam Ją w latach 80-tych, gdy zaczęło się<br />

porusze<strong>nie</strong> w związku z Solidarnością.<br />

Odwiedzałam Ją w jej domu przy ul. Chrobrego,<br />

gdy opiekowała się chorym mężem.<br />

Wcześ<strong>nie</strong>j, przez wiele lat była lekarzem<br />

kolejowym i pra<strong>co</strong>wała w Poznaniu. Zawsze<br />

znajdowała jednak czas na sprawy społeczne,<br />

znajdowała jakąś „biedę”, której trzeba było<br />

pomóc. Zrobiła rów<strong>nie</strong>ż ogrom<strong>nie</strong> wiele dla<br />

obrony środowiska naturalnego w Puszczykowie<br />

i Wielkopolskim Parku Narodowym.<br />

Jeszcze w latach 70-tych publikowała w prasie i<br />

uświadamiała ludziom zagrożenia związane z<br />

planami budowy kopalni węgla brunatnego w<br />

tzw. Rowie Poznańskim. Rów<strong>nie</strong>ż w latach 90-<br />

tych, gdy była redak<strong>to</strong>rką „Gazety Puszczykowskiej”,<br />

wiele troski poświęcała działaniom<br />

proekologicznym. Częs<strong>to</strong> czytała mi przygo<strong>to</strong>wywane<br />

artykuły i omawiałyśmy wtedy wiele<br />

spraw dotyczących Puszczykowa. Wszystkie<br />

rozmowy z nią były bardzo cieka<strong>we</strong>:<br />

o ludziach, o przyrodzie, o literaturze.<br />

Uwielbiałam Ją za jej talent literacki i poczucie<br />

humoru. Gdy się spotykałyśmy „sypała”<br />

wierszami jak z rękawa. Zachwycało m<strong>nie</strong> <strong>to</strong>,<br />

że pisze i publikuje. Była człowiekiem, który<br />

imponował swoją wszechstronną wiedzą,<br />

czego dowodem były wydane przez Nią<br />

książki: „Flirt Eskulapa z Melpomeną”,<br />

„Opowieści Rynku Wildeckiego” i „Obrazki<br />

z PRL-u”. Mam wiele <strong>to</strong>mików Jej fraszek<br />

i opowiadań z cennymi, częs<strong>to</strong> wierszowanymi<br />

dedykacjami.<br />

Pani Alina <strong>nie</strong> miała własnych dzieci.<br />

Przelewała więc swoją miłość na cudze,<br />

a przede wszystkim te chore i <strong>nie</strong>zamożne.<br />

Zbierała dla nich pieniądze, słodycze i organizowała<br />

wypoczynek. Dzieci kochały Ją za jej<br />

serce, pogodę ducha i za <strong>we</strong>sołe wierszyki,<br />

którymi okraszała każde spotka<strong>nie</strong>. Dały temu<br />

wyraz przyznając jej w 1996 r. międzynarodową<br />

nagrodę Orderu Uśmiechu. W ten<br />

sposób, przyjaźniąc się z Nią, zostałam „giermkiem”<br />

Kawalera Orderu Uśmiechu. Do dzisiaj<br />

„Uśmiech, pogodę ducha ponad wszystko cenię;<br />

ten zna war<strong>to</strong>ść uśmiechu, k<strong>to</strong> poznał cierpie<strong>nie</strong>…”<br />

Alina Zwolska<br />

czuję się tym nadanym przez Nią przydomkiem<br />

ogrom<strong>nie</strong> zaszczy<strong>co</strong>na.<br />

Maria Pałczyńska<br />

Uprzejmie informujemy, iż <strong>we</strong> w<strong>to</strong>rek<br />

30 października 2012 o godz. 12.00 na<br />

puszczykowskim cmentarzu parafialnym<br />

odbędzie się uroczyste odsłonięcie tabliczki na<br />

grobie śp. Aliny Zwolskiej, której RMP w 2012<br />

roku przyznała pośmiert<strong>nie</strong> tytuł „Zasłużonej<br />

dla Miasta Puszczykowa” - na wniosek<br />

S<strong>to</strong>warzyszenia Przyjaciół Puszczykowa.<br />

Od redakcji:<br />

Alina Rykowska-Zwolska, urodzona w 1922 r. w Warszawie, tamże, na tajnych kompletach ukończyła szkołę średnią i zdała w 1940 r. maturę.<br />

W latach 1940-1944 studiowała psychologię na tajnym Uni<strong>we</strong>rsytecie Warszawskim. Zaangażowana w tym czasie w działalność<br />

konspiracyjną, pomagała Żydom w getcie. W 1946 r. rozpoczęła studia medyczne w Warszawie, po roku przeniosła się na drugi rok studiów<br />

Wydziału Lekarskiego do Poznania, które ukończyła w 1952 r. W czasie studiów dała się poznać jako utalen<strong>to</strong>wana au<strong>to</strong>rka tekstów<br />

kabare<strong>to</strong>wych i reżyserka. Prowadziła kabarety: „Fafik” przy Politechnice Poznańskiej, „Złota Kaczka” – kabaret pra<strong>co</strong>wników służby<br />

zdrowia, a potem „Wesołe <strong>to</strong>ry” – kabaret kolejowy. Przez 30 lat pra<strong>co</strong>wała jako lekarz internista w Kolejo<strong>we</strong>j Służbie Zdrowia w Poznaniu.<br />

Jednocześ<strong>nie</strong> pisała i publikowała fraszki, wiersze, opowiadania i eseje. Opublikowała ponad dwa tysiące fraszek w prasie lokalnej i krajo<strong>we</strong>j,<br />

wydała drukiem sześć <strong>to</strong>mików wierszy, fraszek i opowiadań. Była członkiem Związku Literatów Polskich. Od lat 70-tych była działaczką ruchu<br />

ekologicznego w Polskim Klubie Ekologicznym i Fundacji Ochrony Środowiska, współzałożycielką Towarzystwa Miłośników Puszczykowa<br />

i Wielkopolskiego Parku Narodo<strong>we</strong>go oraz „Gazety Puszczykowskiej”. Aktyw<strong>nie</strong> pomagała i umilała czas dzieciom, które w 1996 r. przyznały<br />

jej Order Uśmiechu. Zmarła 12.10.1999 r. w Puszczykowie. W roku 2012 r. z nominacji S<strong>to</strong>warzyszenia Przyjaciół Puszczykowa, decyzją Rady<br />

Miasta Puszczykowa nadano Jej pośmiert<strong>nie</strong> honorowy tytuł „Zasłużonej dla Miasta Puszczykowa”.


WYSPA SKARBÓW<br />

W<br />

Województwie Wielkopolskim,<br />

w Powiecie Poznańskim znajduje się<br />

Wielkopolski Park Narodowy. W tym Parku,<br />

w samym jego centrum jest Jezioro Góreckie. A<br />

na samym środku jeziora znajduje się zapomniana,<br />

rzec można, przez Boga i his<strong>to</strong>rię,<br />

tajemnicza wyspa skarbów. Tym skarbem są<br />

ruiny <strong>nie</strong>wielkiego zamku, dzisiaj skryte za<br />

konarami drzew i ledwo widoczne zza bujnej,<br />

let<strong>nie</strong>j roślinności.<br />

Jak źródła pisane mówią, ów zamek<br />

wzniósł dla s<strong>we</strong>j siostry Klaudyny z Działyńskich<br />

Po<strong>to</strong>ckiej kórnicki pan, Tytus Działyński<br />

i miało <strong>to</strong> miejsce przed 1825 rokiem. Skarbem,<br />

ale neogotyku nazwał go profesor Jan<br />

Skura<strong>to</strong>wicz i krótko sportre<strong>to</strong>wał w s<strong>we</strong>j<br />

książce pt. Dwory i pałace w Wielkim Księstwie<br />

Poznańskim.<br />

Wyspa zamkowa i Jezioro Góreckie, choć<br />

tery<strong>to</strong>rial<strong>nie</strong> znajduje się poza obszarem<br />

Puszczykowa, <strong>to</strong> jednak mental<strong>nie</strong> należy do<br />

<strong>nie</strong>go. Tak przynajm<strong>nie</strong>j było do <strong>nie</strong>dawna.<br />

Nie pamiętam od kiedy jezioro Góreckie<br />

ma zamknięte kąpieliska, ale kiedyś latem<br />

spotykało się wśród zamkowych ruin wprawdzie<br />

<strong>nie</strong> białą damę, ale liczne białogłowy<br />

w strojach bikini. Dziś legal<strong>nie</strong> można dotrzeć<br />

tam tylko zimą gdy wody jeziora skuje gruby<br />

lód.<br />

His<strong>to</strong>ria zamku jest krótka. Klaudyna<br />

z Działyńskich otrzymała go jako wiano ślubne<br />

od s<strong>we</strong>go brata w 1828 roku. Spędziła tam wraz<br />

z mężem Bernardem Po<strong>to</strong>ckim wspól<strong>nie</strong> kilka<br />

pierwszych lat małżeństwa. Po wybuchu<br />

powstania lis<strong>to</strong>pado<strong>we</strong>go oboje najpierw<br />

wyjechali do Warszawy, a potem, po jego<br />

upadku, na zachód, aby podzielić los polskiej<br />

emigracji. Klaudyna nigdy oficjal<strong>nie</strong> <strong>nie</strong><br />

powróciła do kraju i do s<strong>we</strong>go zamku na<br />

wyspie, zmarła w Szwajcarii w roku 1845 (?) .<br />

Od tamtego czasu popadał on s<strong>to</strong>pniowo w<br />

ruinę. Jego los ostatecz<strong>nie</strong> został przypieczę<strong>to</strong>wany<br />

w lutym 1848 roku w czasie Wiosny<br />

Ludów. Prusacy podejrzewając, że na wyspie<br />

znajduje się kwatera sztabu powstańców<br />

ostrzelali zamek z armaty trafiając go prawdopodob<strong>nie</strong><br />

w dach. Po tym wydarzeniu <strong>nie</strong> został<br />

już odbudowany. Do dziś pozostały po nim<br />

tylko mury z bogatą dekoracją.<br />

Tak wygląda jego oficjalna his<strong>to</strong>ria, a <strong>co</strong><br />

można powiedzieć o samej budowli?<br />

Zamek Klaudyny, tak proponuję go nazwać,<br />

ma <strong>nie</strong>wielkie rozmiary rzutu. Według<br />

powierzchni użytko<strong>we</strong>j, sza<strong>co</strong>wanej na około<br />

200 metrów kwadra<strong>to</strong>wych, byłby <strong>to</strong> dzisiaj<br />

klasyczny dom jednorodzinny. Plan jest<br />

<strong>nie</strong>regularny i ma kształt litery „L”. Do tego<br />

dochodzi okrągła wieża i <strong>we</strong>randa. Miano<br />

4 Październik 2012 • Nr 122<br />

zamku dotyczy w tym wypadku jego formy.<br />

W parterze odnaleźć można ślady siedmiu<br />

pomieszczeń, na piętrze było sześć. Stylistycz<strong>nie</strong><br />

odwołuje się do zapoczątkowanej na<br />

początku XIX wieku mody na romantyczne,<br />

neogotyckie posiadłości wiejskie. Bardzo<br />

częs<strong>to</strong> w jednym obiekcie zestawiano dwa lub<br />

trzy style architek<strong>to</strong>niczne: romanizm, gotyk,<br />

renesans. To nawarstwie<strong>nie</strong> stylo<strong>we</strong> miało<br />

swoje ideologiczne podłoże w podkreśleniu<br />

starożytnej genealogii danego rodu.<br />

Ruiny zamków zawsze intrygują. Mają<br />

w sobie magię tajemniczości, zapomnianych<br />

wydarzeń, życia które tu się <strong>to</strong>czyło. Czy k<strong>to</strong>ś<br />

spędził noc w ruinach średniowiecznego<br />

zamku? Polecam.<br />

Jedną z tajemnic zamku, skarbu Jeziora<br />

Góreckiego chciałbym teraz „odkopać”. Są <strong>to</strong><br />

detale architek<strong>to</strong>niczne, po<strong>to</strong>cz<strong>nie</strong> zwane<br />

ozdobami. Jest tutaj szczególna okazja aby<br />

zwrócić uwagę na te dwie k<strong>we</strong>stie: po pierwsze<br />

potrzeba dekoracji, a po drugie trafność jej<br />

użycia.<br />

Na początku XX wieku podważono sens<br />

ozdabiania budynków otwierając tym drogę do<br />

ewolucji architektury i w efekcie do całkowitej<br />

rezygnacji z dekorowania fasad. Ostatecznym<br />

przeja<strong>we</strong>m tego myślenia stał się skrajny<br />

funkcjonalizm. Ruiny zamku Klaudyny <strong>to</strong><br />

biegun krań<strong>co</strong>wo przeciwny tej ideologii. Tam<br />

<strong>nie</strong> zachowała się żadna funkcja użytkowa<br />

na<strong>to</strong>miast prze<strong>trwa</strong>ły <strong>nie</strong>malże tylko ozdoby.<br />

Mury w obecnej postaci są tylko nośnikiem<br />

dekoracji. Ich aktual<strong>nie</strong> wtórną funkcją stało<br />

się zarysowa<strong>nie</strong> architek<strong>to</strong>nicznej bryły.<br />

Zamek Klaudyny w tej obecnej postaci<br />

odpowiada na pyta<strong>nie</strong> czy architekturze<br />

potrzebne są ozdoby. A na<strong>we</strong>t stawia kolejne<br />

pyta<strong>nie</strong>, czy architektura <strong>nie</strong> kończy się po<br />

rezygnacji z dekorowania rozumianego jako<br />

potrzeba artystycznej zabawy, a staje się wtedy<br />

wyłącz<strong>nie</strong> budownict<strong>we</strong>m. Idąc dalej w tym<br />

twierdzeniu, gdy architektura staje się budownict<strong>we</strong>m,<br />

przestaje także pełnić funkcje kulturo<strong>we</strong>,<br />

a spełnia tylko gospodarcze i ekonomiczne<br />

i przez <strong>to</strong> jest <strong>nie</strong><strong>trwa</strong>ła. War<strong>to</strong> się nad tym<br />

zastanowić.<br />

Detale <strong>we</strong>dług ich funkcji podzielę na trzy<br />

grupy. Pierwsza <strong>to</strong> detale funkcjonalne: otwory<br />

okienne i drzwio<strong>we</strong>, loggia lub balkon, druga<br />

grupa <strong>to</strong> detale wynikające z konstrukcji<br />

budynku: <strong>co</strong>kół, gzyms i nadproża, trzecia <strong>to</strong><br />

elementy wyłącz<strong>nie</strong> ozdobne w postaci blanków,<br />

pinakli (wieżyczek), archiwolt, itd. To<br />

rozróż<strong>nie</strong><strong>nie</strong> wprowadzam aby zaprzeczyć<br />

ideologii funkcjonalizmu mówiącej o tym, że<br />

dekoracja jest <strong>to</strong> rzecz dodana do bryły budowli<br />

i dlatego w zasadzie zbędna, że można się bez<br />

<strong>nie</strong>j obyć. To <strong>nie</strong> jest prawda, a wręcz jest <strong>to</strong><br />

manipulacja. Dekoracyjność<br />

w architekturze <strong>to</strong><br />

<strong>nie</strong> zbytek lecz świadomość<br />

naturalnych<br />

przyrodzonych potrzeb<br />

estetycznych człowieka.<br />

Klasyczna architektura<br />

także jest funkcjonalna<br />

i racjonalna, może jeszcze<br />

bardziej niż modernizm,<br />

ale konstrukcyjne<br />

rozwiązania wyprowadziła<br />

dalej poza ich<br />

techniczną potrzebę<br />

i doprowadziła do postaci<br />

mądrości estetycznej.<br />

Nazwijmy <strong>to</strong> jeszcze inaczej, świadomością<br />

właści<strong>we</strong>go wyglądu.<br />

O<strong>to</strong> kilka przykładów:<br />

Cokół.<br />

W klasycznej architekturze <strong>nie</strong> tylko że<br />

wieńczy fundament i osłania przed wilgocią,<br />

ale przez poszerze<strong>nie</strong> i wyprofilowane zakończe<strong>nie</strong><br />

nadaje budynkowi wraże<strong>nie</strong> dobrego<br />

oparcia na gruncie. Daje <strong>to</strong> poczucie bezpieczeństwa.<br />

W dzisiejszym styropianowym<br />

budownictwie przeciw<strong>nie</strong>, <strong>co</strong>kół zwykle <strong>co</strong>fa<br />

się o jakieś 5 cm, <strong>we</strong>dług przekonania, że<br />

skutecz<strong>nie</strong> rozwiązuje się tym zabiegiem<br />

problemy wilgoci fundamentów. Pomijając<br />

zasadność tego przekonania <strong>to</strong> efekt plastyczny<br />

takiego rozwiązania sprowadza się do wrażenia<br />

podcięcia budynku od spodu wywołując tym<br />

<strong>nie</strong>poradność statyczną.<br />

Gzyms.<br />

To <strong>nie</strong> tylko zakończe<strong>nie</strong> oparcia krokwi na<br />

murze i ich osłona przed korozją wilgoci. To<br />

także przez zabieg wysuwania kolejnych<br />

warstw cegieł, świadoma gra światłem i cie<strong>nie</strong>m.<br />

Pyta<strong>nie</strong> czy <strong>to</strong> potrzebne? Tak. To<br />

naturalna, głęboko zakorzeniona potrzeba<br />

artykulacji jakiegoś początku i jakiegoś końca.<br />

Gzyms mówi: tu się kończy jedna a zaczyna<br />

druga kondygnacja lub dach.<br />

Okna.<br />

Co za dziwne domy ostatnio powstają<br />

w Puszczykowie. Podłużne, wy<strong>nie</strong>sione w górę<br />

bryły i <strong>nie</strong>proporcjonal<strong>nie</strong> małe, wąskie, poziome<br />

okna, jak w bunkrach. W zameczku Klaudyny<br />

przed 150 laty przeciw<strong>nie</strong>, okna duże,<br />

na<strong>we</strong>t panoramiczne i o zróżni<strong>co</strong>wanej formie<br />

sklepienia, gotyckie ostrołuki i renesanso<strong>we</strong><br />

pros<strong>to</strong>kąty. K<strong>to</strong> wskaże jaka forma okna jest<br />

najbardziej funkcjonalna? Nie ma takiej, forma<br />

<strong>to</strong> kultura, kon<strong>we</strong>nans lub wolna wola. Z biegiem<br />

lat i zawodowych doświadczeń <strong>co</strong>raz<br />

wyżej cenię sobie klasyczne bogactwo form od<br />

modernistycznej pros<strong>to</strong>ty, która w konsek<strong>we</strong>ncji<br />

doprowadziła do artystycznego ubóstwa.<br />

A proporcje? Tutaj od Witruwiusza wyprowadzona<br />

reguła wskazuje, że otwory przez<br />

które dociera do wnętrza światło dzienne <strong>nie</strong><br />

powinny być m<strong>nie</strong>jsze niż 1/8 powierzchni<br />

ścian. Do tej reguły jednakże trzeba wprowadzić<br />

zastrzeże<strong>nie</strong>, że jest <strong>to</strong> także k<strong>we</strong>stia<br />

indywidualnych potrzeb.<br />

Ze względu na ograniczone ramy artykułów<br />

w Kurierze zakończę omawia<strong>nie</strong> detali<br />

na tych trzech przykładach i dalsze przypadki<br />

zostawię na okazję opowiadania o innych<br />

domach.<br />

W 2011 roku, latem, dzięki gościnności<br />

dyrekcji Wielkopolskiego Parku Narodo<strong>we</strong>go,<br />

w po<strong>to</strong>cz<strong>nie</strong> zwanej „grajzerówce”, na pola<strong>nie</strong><br />

od strony Jeziora Góreckiego odbył się piknik<br />

polsko-francuskiego S<strong>to</strong>warzyszenia Puszczykowo-Chateaugiron.<br />

Pamiętam, że wtedy<br />

z jakimś Francuzem rozmawiałem na temat<br />

zamku na wyspie. Zapytał dlaczego tam <strong>nie</strong><br />

można popłynąć? A jak dowiedział się, że<br />

grajzerówka <strong>to</strong> siedziba byłego gaulajtera<br />

Kraju Warty, a ta odremon<strong>to</strong>wana wieża widokowa<br />

przy wjeździe do parku była mauzoleum<br />

grobowym <strong>nie</strong>mieckiej rodziny ze Szreniawy,<br />

<strong>to</strong> zadał mi kilka pytań na które <strong>nie</strong> umiałem<br />

odpowiedzieć. Jedno brzmiało tak: A dlaczego<br />

<strong>nie</strong> odbudowaliście tego zamku na wyspie,<br />

skoro twierdzisz, że <strong>to</strong> był wasz skarb<br />

neogotyku?<br />

Czy może k<strong>to</strong>ś zna odpowiedź na <strong>to</strong><br />

pyta<strong>nie</strong>?<br />

Zbig<strong>nie</strong>w Cichocki


Październik 2012 • Nr 122<br />

W<br />

dniach 12-14 października 2012<br />

w Łodzi odbył się II Kongres Ruchów<br />

Miejskich. I Kongres odbył się w Poznaniu<br />

w czerwcu 2011 dzięki inicja<strong>to</strong>rowi – S<strong>to</strong>warzyszeniu<br />

My-Poznaniacy.<br />

W ostatnich latach w polskich miastach<br />

aktywizują się oddolne grupy mieszkańców<br />

chcących uczestniczyć <strong>we</strong> współtworzeniu<br />

miast. Debaty lokalne dotyczące rozwoju miast<br />

przeszły na płaszczyznę ogólnokrajową ze<br />

względu na podobieństwo problemów <strong>we</strong><br />

wszystkich polskich miastach. Aby pogłębić tę<br />

współpracę powstała idea Kongresu Ruchów<br />

Miejskich. Tematyka tegorocznego Kongresu<br />

rozszerzona została o sprawy małych miast,<br />

stąd nasz udział w spotkaniu.<br />

W polskich miastach narastają problemy<br />

hamujące ich rozwój i obniżające jakość życia<br />

mieszkańców. Nie zależą one od społeczności<br />

lokalnych i ich władz, sprzyjają im <strong>nie</strong>korzystne<br />

regulacje prawne a także brak<br />

strategicznej dla rozwoju miast polityki<br />

miejskiej. Podczas obrad i warsztatów okazało<br />

się, że bez względu na wielkość miasta<br />

wszystkich dotykają te same problemy, a więc<br />

przede wszystkim chaos przestrzenny, naciski<br />

developerów na zabudowę w miastach pod<br />

„widze<strong>nie</strong>” bizneso<strong>we</strong>, a <strong>nie</strong> w zgodzie<br />

z harmonią przestrzenną i jakością życia<br />

mieszkańców, brak rewitalizacji miast, zapaść<br />

komunikacji miejskiej, brak partycypacji<br />

mieszkańców w podejmowaniu decyzji, brak<br />

konsultacji społecznych, kryzys finansów<br />

publicznych, brak środków na kulturę.<br />

Dysku<strong>to</strong>waliśmy nad dokumentem rządowym,<br />

po raz pierwszy powstałym dopiero w tym roku<br />

– projektem „Założeń krajo<strong>we</strong>j polityki<br />

OKIEM OBYWATELA<br />

OBYWATELE si organizuj<br />

5<br />

Przyznaję – od czasu s<strong>to</strong>pnio<strong>we</strong>j utraty<br />

pięknej widokowo, spacero<strong>we</strong>j ścieżki nad<br />

Wartą, biegnącej wzdłuż tyłu domów s<strong>to</strong>jących<br />

przy ul. Cyryla Ratajskiego – przestałam tam<br />

chodzić, by się <strong>nie</strong> denerwować. Pamiętam<br />

rów<strong>nie</strong>ż zaszokowa<strong>nie</strong> moich poznańskich<br />

znajomych, którzy bardzo lubili tam spacerować.<br />

Ścieżka, o której mowa, powstała około 30<br />

lat temu w efekcie przeprowadzenia tamtędy<br />

szerokich rur prowadzących wodę dla<br />

Poznania. Ze ścieżki rozpościerał się widok na<br />

przestrzeń płynącej na północ Warty<br />

i przestrzeń jej zakola, pozwalając ocenić całą<br />

jego urodę. Tu jasno można sobie odpowiedzieć,<br />

dlaczego nasi przodkowie wybrali <strong>to</strong><br />

miejsce na osiedle<strong>nie</strong>: spacerowa<strong>nie</strong> tam<br />

pozwalało <strong>nie</strong> tylko napawać się unikalnością i<br />

pięknem przyrody, ale i odczuwać dobroczynne,<br />

wręcz terapeutyczne oddziaływa<strong>nie</strong><br />

miejsca, <strong>co</strong> <strong>nie</strong>słycha<strong>nie</strong> potrzebne jest<br />

ludziom żyjącym w obecnych czasach.<br />

W ostatnich dniach postanowiłam pójść<br />

i zobaczyć jak obec<strong>nie</strong> wygląda <strong>to</strong> wspaniałe<br />

miejsce i… wróciłam poruszona zastanym tam<br />

bałaganem, śmieciami, teren jest zarośnięty<br />

chwastami i opuszczony. Miejsce <strong>to</strong> wyraź<strong>nie</strong><br />

ujawnia zachowania społeczne, które zapoczątkowały<br />

reakcje na brak kompetencji<br />

urzędnika i lawinowo doprowadziły do zagłady<br />

tej wspaniałej drogi. Nie znam szczegółów –<br />

mogę tylko jako obywatel miasta rejestrować<br />

widoczne rezultaty powyższych działań. Są<br />

tam na szczęście też przykłady budujące –<br />

właściciele ostatnich domów (idąc w kierunku<br />

lasu) <strong>nie</strong> zagrodzili drogi, najwyraź<strong>nie</strong>j<br />

uznając, iż skoro przez 30 lat sami <strong>nie</strong> użytkowali<br />

tam wąskiej ok. 2,5 metro<strong>we</strong>j ścieżki, <strong>to</strong><br />

może ona pozostać dla dobra publicznego. Czy<br />

k<strong>to</strong>kolwiek podziękował za <strong>to</strong> właścicielom?<br />

Obecnym wyglądem tego miejsca przez tak<br />

długi czas <strong>nie</strong> zainteresował się żaden radny,<br />

zupeł<strong>nie</strong> <strong>nie</strong> interesują się tym najpięk<strong>nie</strong>jszym<br />

miejscem miasta władze!<br />

Na pomyślność miasta składa się <strong>nie</strong> tylko<br />

jasna koncepcja jego rozwoju, dialog społeczny,<br />

ale i dojrzałość władz w oce<strong>nie</strong> ważności<br />

spraw dla miasta, umiejętność podjęcia na<strong>we</strong>t<br />

negatyw<strong>nie</strong> ocenianych decyzji, jeśli tylko<br />

ratują one charakter miasta, ocalają is<strong>to</strong>tne<br />

war<strong>to</strong>ści i pozwalają jego najgłębszą prawdę<br />

prze<strong>nie</strong>ść w następne pokolenia!<br />

Droga na tyłach ul. Cyryla Ratajskiego jest<br />

kontynuacją najpięk<strong>nie</strong>jszego, momentami<br />

zapierającego dech, szlaku ro<strong>we</strong>ro<strong>we</strong>go<br />

Wielkopolskiego Parku Narodo<strong>we</strong>go spod<br />

miejskiej do roku 2020”. W Kongresie<br />

uczestniczyło 230 osób i <strong>co</strong> nas najbardziej<br />

zaintrygowało i wzbudziło nasz entuzjazm<br />

i satysfakcję: w większości byli <strong>to</strong> bardzo<br />

młodzi ludzie – absol<strong>we</strong>nci uczelni, studenci,<br />

praktycy samorządowi, działacze organizacji<br />

pozarządowych, architekci, urbaniści. Gołym<br />

okiem widać było, że <strong>to</strong> zmiana pokoleniowa,<br />

która daje nadzieję na zmiany w myśleniu<br />

politycznym. Na samym wstępie Kongresu<br />

usłyszeliśmy, że ta zmiana <strong>to</strong> zdolność do<br />

efektywnego rozwiązywania problemów<br />

gospodarczych, społecznych, ekonomicznych<br />

Lubonia od leśniczówki Kątnik do Puszczykówka.<br />

A war<strong>to</strong> ją przedłużyć do Rogalina!<br />

Zobaczcie Państwo jak lawinowo roś<strong>nie</strong> liczba<br />

ludzi maszerujących, biegających, jeżdżących<br />

na ro<strong>we</strong>rach, poszukujących miejsc z dobrym<br />

powietrzem, terenów dających wytch<strong>nie</strong><strong>nie</strong> i<br />

wzmoc<strong>nie</strong><strong>nie</strong> kondycji. W sezo<strong>nie</strong> letnim, w<br />

<strong>we</strong>ekendy, mieszkanki z okolic ul. Nadwarciańskiej<br />

i <strong>nie</strong> tylko, mogłyby proponować tam<br />

turys<strong>to</strong>m kawę i domo<strong>we</strong> cias<strong>to</strong> – tak się już<br />

dzieje w wielu miejs<strong>co</strong>wościach. Mój śp. teść<br />

opowiadał mi, jak otwartym, przyjaznym i<br />

witającym miastem było daw<strong>nie</strong>jsze Puszczykowo.<br />

Szczegól<strong>nie</strong> lubił tu zimo<strong>we</strong> kuligi i<br />

potańcówki.<br />

Pozostawie<strong>nie</strong> tego pięknego miejsca tak<br />

długo samemu sobie, <strong>nie</strong>podejmowa<strong>nie</strong> żadnych<br />

działań, <strong>nie</strong> szuka<strong>nie</strong> koncepcji dla tego<br />

miejsca świadczy o braku hierarchii ważności<br />

spraw miasta, bierności, nijakości. Takie cechy<br />

mogą mieć władze miasta przeciętnego, bez<br />

wyrazu, niczym się <strong>nie</strong> wyróżniającego –<br />

jakich wiele. Ale <strong>nie</strong> w jedynym takim mieście<br />

Wielkopolski, unikalnym z założenia, ze<br />

śladami wspaniałego „wyczucia miejsca” jakie<br />

pozostawili po sobie przodkowie, chlubie<br />

regionu określanej jako „podpoznańska<br />

perełka”. Sło<strong>we</strong>m <strong>nie</strong> w Puszczykowie!<br />

Elżbieta Pustkowska-Kornobis<br />

II Kongres Ruchów Miejskich<br />

a <strong>nie</strong> bezustanne przeciwstawia<strong>nie</strong> lewicy –<br />

prawicy i odwrot<strong>nie</strong>, bo <strong>to</strong> jedy<strong>nie</strong> prowadzi do<br />

konfliktów a <strong>nie</strong> współdziałania. Zarówno<br />

podczas obrad plenarnych jaki i podczas<br />

warsztatów panowała atmosfera chęci współpracy,<br />

wymiany doświadczeń i szukania<br />

rozwiązań problemów wspólnych w <strong>cały</strong>m<br />

kraju. Energia i entuzjazm uczestników i nam<br />

się udzieliły. War<strong>to</strong> było pojechać.<br />

Gabriela Ozorowska, Zofia Skibińska


SPORT W CENTRUM MIASTA<br />

Prezenty<br />

rowadze<strong>nie</strong> działalności gospodarczej w<br />

Pobecnych czasach wymaga tworzenia i<br />

utrzymywania jak najlepszych relacji z kontrahentami.<br />

Sprawdzonym sposobem jest wręcza<strong>nie</strong><br />

im drobnych upominków, które<br />

powodują, iż partner biznesowy zachowuje<br />

naszą firmę w dobrej pamięci i chęt<strong>nie</strong> z nią<br />

współpracuje.<br />

War<strong>to</strong> przy tej okazji przypom<strong>nie</strong>ć, że takie<br />

upominki, stanowiąc w skali firmy koszt, mogą<br />

być podstawą do obniżenia podatków (VAT i<br />

dochodo<strong>we</strong>go).<br />

Dobrą wiadomością dla przedsiębiorców<br />

może też być fakt, że planowane jest od no<strong>we</strong>go<br />

roku zwiększe<strong>nie</strong> limitu prezentów o małej<br />

war<strong>to</strong>ści, które można odliczyć od podatków.<br />

Rozliczając podatek VAT, przez prezenty o<br />

6 Październik 2012 • Nr 122<br />

Komisja Edukacji, Kultury i Sportu,<br />

obradująca 16 października br., zapoznała<br />

się z propozycją zagospodarowania<br />

terenu w centrum miasta – między ul. Kościelną<br />

i ul. Słoneczną, z przeznacze<strong>nie</strong>m go na<br />

cele spor<strong>to</strong>wo-rekreacyjne.<br />

Propozycję wybudowania w tym miejscu<br />

obiektów spor<strong>to</strong>wych złożył miastu potencjalny<br />

in<strong>we</strong>s<strong>to</strong>r (mieszka<strong>nie</strong>c Puszczykowa),<br />

który wydzierżawiłby teren od miasta na okres<br />

30 lat. Jeśli umowa dzierżawy dojdzie do<br />

skutku <strong>to</strong> wybudowany obiekt byłby oddany do<br />

użytku w połowie 2014 roku.<br />

W obiekcie tym miałyby znajdować się<br />

m.in. 3 hale spor<strong>to</strong><strong>we</strong> wielofunkcyjne z zapleczem<br />

socjalno-fitnessowym, korty teniso<strong>we</strong>,<br />

trybuny <strong>we</strong>wnętrzne, baza noclegowa (hotel),<br />

być może lodowisko, parking od strony ul.<br />

Kościelnej (z zachowa<strong>nie</strong>m ist<strong>nie</strong>jących<br />

drzew). W przyszłości byłoby możli<strong>we</strong> poszerze<strong>nie</strong><br />

oferty działalności spor<strong>to</strong><strong>we</strong>j.<br />

Proponowana oferta usług spor<strong>to</strong>worekreacyjnych<br />

ma być dostępna dla wszystkich<br />

mieszkańców i gości spoza Puszczykowa –<br />

zapewniał obecnych in<strong>we</strong>s<strong>to</strong>r, przedstawiając<br />

wizualizację zagospodarowania ww. terenu.<br />

Radni i obecni na sali mieszkańcy zadawali<br />

wiele pytań zarówno in<strong>we</strong>s<strong>to</strong>rowi jak i<br />

burmistrzowi; na pytania odpowiadał też<br />

skarbnik miasta. Pytania dotyczyły m.in.<br />

dostępności do pozostałych, poza obiektem,<br />

boisk do gry w piłkę (klub LAS będzie nadal<br />

korzystał <strong>nie</strong>zależ<strong>nie</strong> ze „swojego” boiska),<br />

działalności hotelo<strong>we</strong>j (spokój, bezpieczeństwo),<br />

czy ceny usług będą „do u<strong>nie</strong>sienia” dla<br />

mieszkańców Puszczykowa – głów<strong>nie</strong> młodzieży.<br />

Pytano też o funkcjonowa<strong>nie</strong> CAS-u,<br />

który <strong>przecież</strong> zajmuje się sportem w <strong>cały</strong>m<br />

Puszczykowie, m.in. dba o ORLIKI, organizuje<br />

zawody a także imprezy spor<strong>to</strong><strong>we</strong>. Były<br />

też uwagi, że w tak ważnej sprawie należało<br />

wcześ<strong>nie</strong>j zorganizować konsultacje społeczne<br />

(zgod<strong>nie</strong> z uchwałą RMP z 2005 r.).<br />

Wszyscy obecni (radni, burmistrz,<br />

mieszkańcy) byli zgodni, że należy doprecyzować<br />

umowę dzierżawy terenu w taki<br />

sposób, by unikając e<strong>we</strong>ntualnych zagrożeń<br />

należycie zabezpieczyć interes miasta i<br />

mądrze zagospodarować centrum Puszczykowa.<br />

Nie ulega wątpliwości, że należy się cieszyć<br />

z faktu, iż od wielu lat bardzo za<strong>nie</strong>dbany,<br />

wręcz zapuszczony teren w centrum miasta<br />

będzie przyzwoicie i funkcjonal<strong>nie</strong> zagospodarowany,<br />

z pożytkiem dla lokalnej społeczności.<br />

Wyrażamy też nadzieję, że o przebiegu<br />

dalszego procedowania przy tak is<strong>to</strong>tnej<br />

in<strong>we</strong>stycji mieszkańcy będą należycie informowani.<br />

Redakcja<br />

me<strong>to</strong>da budowania dobrych relacji z kontrahentami<br />

oraz obni ania podatków<br />

małej war<strong>to</strong>ści rozumie się <strong>to</strong>wary o łącznej<br />

war<strong>to</strong>ści <strong>nie</strong>przekraczającej w roku podatkowym<br />

kwoty 100 zł brut<strong>to</strong> dla jednej obdarowanej<br />

osoby. Należy tutaj prowadzić ewidencję<br />

osób obdarowanych. Takiej ewidencji <strong>nie</strong><br />

trzeba prowadzić, gdy jednostkowa cena<br />

<strong>to</strong>waru <strong>nie</strong> przekracza 10 zł net<strong>to</strong>.<br />

Podsumowując, <strong>nie</strong>odpłatnego wydania<br />

rzeczy jako prezentów o niskiej war<strong>to</strong>ści <strong>nie</strong><br />

opodatkowujemy, na<strong>we</strong>t gdy nabywając je<br />

odliczyliśmy VAT. Należy pamiętać, że jeżeli<br />

cena nabycia <strong>nie</strong> przekracza 10 zł, <strong>to</strong> dla<br />

podatku VAT <strong>nie</strong> jest ważne ile łącz<strong>nie</strong> <strong>to</strong>warów<br />

przekazaliśmy jednej osobie.<br />

W projekcie zmian na 2013 r. w ustawie o<br />

VAT zaproponowano pod<strong>nie</strong>sie<strong>nie</strong> war<strong>to</strong>ści<br />

prezentów do kwoty 20 zł za prezenty jednostko<strong>we</strong><br />

i do 200 zł za prezenty w przypadku<br />

prezentów wręczanych w ciągu roku jednej<br />

osobie.<br />

Pod<strong>nie</strong>sie<strong>nie</strong> limitu zwalniającego z opodatkowania<br />

VAT kwoty prezentów związanych<br />

z prowadze<strong>nie</strong>m ewidencji ze 100 zł do 200 zł<br />

brut<strong>to</strong> zrównałby się z limitem dotyczącym<br />

podatków dochodowych. Kwoty gadżetów<br />

reklamowych firmy do 200 zł brut<strong>to</strong> są<br />

zwolnione z podatku dochodo<strong>we</strong>go dwóch<br />

stron, gdy otrzymuje je osoba <strong>nie</strong> prowadząca<br />

działalności gospodarczej.<br />

Przedstawione powyżej informacje wyjaśniam<br />

szerzej na stro<strong>nie</strong> www.kicinski.pl<br />

Lucjan Kiciński<br />

Pozwólmy bezu ytecznym dla nas przedmio<strong>to</strong>m<br />

da drugie ycie.<br />

erdecz<strong>nie</strong> proszę szanownych czytelników<br />

Si tych, którzy chcieliby <strong>nie</strong>odpłat<strong>nie</strong><br />

przekazać <strong>nie</strong>potrzebne przedmioty i tych,<br />

którzy poszukują o zgłasza<strong>nie</strong> potrzeb na adres<br />

mailowy mariolachudak@onet.eu lub tel. 506<br />

507 150.<br />

Nadal szukam: odzieży dla wyrośniętego<br />

8-latka /wzrost 134/ - dla Piotrusia, butów do<br />

gry w piłkę nożną tzw. korki, rozmiar 42 i<br />

piłki nożnej - dla Jasia, biurka z szafkami<br />

(orzech) - dla pani Ireny, zamrażarki<br />

szufladko<strong>we</strong>j i elektrycznej suszarki do<br />

prania - dla pani Ilony, małej pralki<br />

au<strong>to</strong>matycznej (40) - dla pani Bogumiły,<br />

pralki au<strong>to</strong>matycznej - dla pani Marzeny,<br />

lodówki - dla pani Basi, zmywarki i pralki -<br />

dla pani Kasi, komputera dla dzieci - dla pana<br />

Sławka, ro<strong>we</strong>ru kolarzówki (może być<br />

uszkodzona) - dla miłośnika tych ro<strong>we</strong>rów,<br />

elementów wyposażenia domo<strong>we</strong>j siłowni -<br />

dla Mateusza, pralki i dużej klatki (dla fretki)<br />

- dla pana Sławka, ro<strong>we</strong>ru składak, sokowirówki<br />

i ramy łóżka szer. 140cm. drewno<br />

lub metal - dla pana Roberta, lodówki - dla<br />

pana Grzegorza, małej zamrażarki - dla pana<br />

Krzysia.<br />

Do wydania: głęboki wózek - od pani<br />

Moniki, segment, szafa dwudrzwiowa z<br />

nadstawką, stół, 6 krzeseł, 2 fotele, kanapotapczan,<br />

3 szafki dolne 80, 3 szafki górne 80,<br />

1 szafka dolna 40 - od pani Beaty, zestaw do<br />

gry w badmin<strong>to</strong>na - od pani Basi, podwójne<br />

firany marszczone na taśmie - od pani Kasi,<br />

biurko (jasne) - od pana Eugeniusza, wieża z<br />

gramofonem i głośnikami, telewizor 25cali -<br />

od pana Piotra, telewizor Philips 21"- od pana<br />

Przemysława, telewizor Sharp 14" czarnobiały,<br />

3 aparaty telefoniczne - od pana<br />

Krzysz<strong>to</strong>fa, 2 kanapotapczany i tapczan<br />

jednoosobowy - od pana Sławka.<br />

Uwaga! Pil<strong>nie</strong> potrzebny piec CO dla<br />

dziewięcioosobo<strong>we</strong>j rodziny.<br />

Panią Halinę (meble - witryna, bufet)<br />

proszę o kontakt - mam problem<br />

Mariola Marecka Chudak<br />

KOMUNIKAT<br />

Polski Związek Emerytów,<br />

Rencistów i Inwalidów<br />

zaprasza Seniorów<br />

w dniu 14 lis<strong>to</strong>pada 2012 roku<br />

na Mszę św. o godz. 13.00<br />

w KOŚCIELE PW. ŚW. JÓZEFA<br />

W PUSZCZYKOWIE<br />

PRZY UL. DWORCOWEJ<br />

I NA SPOTKANIE PO MSZY ŚW.<br />

W SALI IM. JANA PAWŁA II,<br />

ZARZĄD<br />

POLSKIEGO ZWIĄZKU<br />

EMERYTÓW, RENCISTÓW<br />

I INWALIDÓW


Październik 2012 • Nr 122<br />

Zapewne wielu mieszkańców zauważyło<br />

już postęp prac na tere<strong>nie</strong> przyszłego placu<br />

zabaw – na leśnej pola<strong>nie</strong> przy ul. Mazurskiej/Pomorskiej.<br />

Pracy było sporo: usunięte<br />

zostały duże korze<strong>nie</strong>, udało się posprzątać<br />

wiele komunalnych śmieci podrzu<strong>co</strong>nych do<br />

lasu przez ludzi „kochających przyrodę”.<br />

W pożytecznej pracy dla wspólnego dobra<br />

wspierała nas grupa puszczykowskich harcerzy,<br />

którym serdecz<strong>nie</strong> dziękujemy.<br />

Teren jest już opło<strong>to</strong>wany, dzięki dotacji<br />

miasta. Sami opra<strong>co</strong>waliśmy projekt urządzenia<br />

placu z planowanym usytuowa<strong>nie</strong>m<br />

poszczególnych urządzeń do zabawy i<br />

rekreacji. W Urzędzie Miasta złożony został<br />

projekt, a do Burmistrza Miasta zwróciliśmy<br />

się z wnioskiem o dotację na zakup urządzeń<br />

zabawowych: piaskownic, huśta<strong>we</strong>k, ła<strong>we</strong>k<br />

itp. Liczymy, że wniosek rozpatrzony będzie<br />

pozytyw<strong>nie</strong> i jego realizacja nastąpi z przyszłorocznego<br />

budżetu.<br />

Wówczas z wiosną moglibyśmy kontynuować<br />

rozpoczęte prace.<br />

W sobotę 20 października kontynuowaliśmy<br />

ręczne odchwaszcza<strong>nie</strong> i wyrównywa<strong>nie</strong><br />

terenu. Jak zwykle najbardziej pra<strong>co</strong>wity był<br />

Błażej Krzyżanek. Niestety, tym razem zawiedli<br />

nas mieszkańcy; <strong>nie</strong> jest łatwo dzisiaj<br />

zorganizować się do pracy społecznej…<br />

Cieszy nas duże zainteresowa<strong>nie</strong> postępem<br />

7<br />

CO S YCHA NA PLACU ZABAW?<br />

prac na placu, jakie obserwujemy od samego<br />

początku: przybywają tu <strong>nie</strong> tylko okoliczni<br />

mieszkańcy – zwłaszcza nasi milusińscy – ale i<br />

odwiedzający nas goście z Poznania. Z<br />

uzna<strong>nie</strong>m komentując tę lokalną inicjatywę<br />

podziwiają piękne usytuowa<strong>nie</strong> placu zabaw z<br />

dużą ilością zachowanych drzew, mających<br />

latem osłaniać dzieci przed nadmiarem słońca.<br />

Mamy nadzieję, że uda się następną wiosnę<br />

przywitać już na go<strong>to</strong>wym placu zabaw.<br />

Plac zabaw jak nowy<br />

Gabriela Ozorowska<br />

słoneczną sobotę 20 października, na placu zabaw przy<br />

Wul. Kościelnej w Puszczykowie miało miejsce malowa<strong>nie</strong><br />

urządzeń zabawowych. Przywróce<strong>nie</strong> urządzeniom <strong>we</strong>sołych kolorów<br />

<strong>to</strong> <strong>nie</strong> tylko poprawa estetyki; <strong>to</strong> rów<strong>nie</strong>ż ich konserwacja przed<br />

nadchodzącą zimą i radość mieszkańców – tych dużych i tych małych.<br />

Organiza<strong>to</strong>rem akcji malowania był Wielkopolski Związek Pra<strong>co</strong>dawców<br />

i TEB Edukacja, realizujący projekt współfinansowany ze<br />

środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Kapitał<br />

Ludzki. Był <strong>to</strong> event pn. „Przedsiębiorca Społecz<strong>nie</strong> Odpowiedzialny”.<br />

Redakcja<br />

Wycieczka do Torunia<br />

Pierwszego dnia jesieni grupa puszczykowskich<br />

emerytów wyjechała wczesnym<br />

rankiem do Torunia. Przy Bulwarze Filadelfijskim<br />

spotkaliśmy się z panią przewodnik<br />

i znad Wisły poszliśmy na Stare i No<strong>we</strong> Mias<strong>to</strong><br />

Torunia, który prawa miejskie uzyskał w 1230<br />

r. Pierwszym oglądanym obiektem były mury<br />

obronne i Krzywa Wieża, która w XVIII w. była<br />

więzie<strong>nie</strong>m dla kobiet, następ<strong>nie</strong> zobaczyliśmy<br />

spichrze z I poł. XIV w. i dom Mikołaja<br />

Kopernika. Przeszliśmy Bramą Klasz<strong>to</strong>rną i<br />

zwiedziliśmy Kościół Katedralny Św. Jana<br />

Chrzciciela i Św. Jana Ewangelisty, wybudowany<br />

w XIII-XV w., w którym zachowały się<br />

piękne malowidła na skórze – kurdybany,<br />

sklepie<strong>nie</strong> gwiazdo<strong>we</strong>, chrzcielnica, przy<br />

której był ochrzczony Mikołaj Kopernik oraz<br />

kaplica podarowana przez jego matkę.<br />

Idąc dalej, zobaczyliśmy ruiny Zamku<br />

Krzyżackiego, który został wybudowany na<br />

pla<strong>nie</strong> podkowy. Spacerując po wspaniałym<br />

grodzie zobaczyliśmy pomnik Mikołaja<br />

Kopernika i Flisaka, Ratusz Staromiejski<br />

i Dwór Augusta, kościół p.w. Ducha Świętego<br />

oraz najład<strong>nie</strong>jszy budynek na pierzei wschod<strong>nie</strong>j<br />

Rynku – Kamienicę „Pod gwiazdą”.<br />

Ostatnim punktem wycieczki był seans<br />

w planetarium. Po sutym obiedzie mieliśmy<br />

wolny czas na dalsze zwiedza<strong>nie</strong> miasta i zakup<br />

pysznych, <strong>to</strong>ruńskich pierników.<br />

Organiza<strong>to</strong>r wycieczki – Ewa Palm-Drobnik


Sienkiewicz, Chopin i Puszczykowo<br />

„…Yalla! yalla! – zawyły nagle dzikie<br />

głosy.<br />

A jednocześ<strong>nie</strong> dał się słyszeć świst batów i<br />

wielbłądy, przeszedłszy z kłusa w cwał,<br />

poczęły pędzić jak wicher, wyrzucając nogami<br />

piasek i żwir pustyni…<br />

Nel poczęło się kręcić w główce i ćmić<br />

w oczach.<br />

– Stasiu, czemu my tak lecimy? – zawołała<br />

zwracając się do <strong>to</strong>warzysza…”<br />

Nasi starsi i młodsi Czytelnicy rozpoznali<br />

zapewne jeden z najbardziej charakterystycznych<br />

fragmentów książki Henryka<br />

Sienkiewicza, przedstawiający uprowadze<strong>nie</strong><br />

dwójki dzieci przez Arabów w Afryce.<br />

Ekranizacja powieści ,,W pustyni i w puszczy”<br />

zajmuje drugie miejsce na liście najpopular<strong>nie</strong>jszych<br />

polskich filmów – obejrzało go<br />

prawie 31 milionów widzów. W postać<br />

Angielki – Nel Rawlison – wcieliła się dziewięcioletnia<br />

wówczas Monika Rosca.<br />

Przygoda w Afryce <strong>trwa</strong>ła blisko trzy lata.<br />

Mimo, iż pani Monika dostawała póź<strong>nie</strong>j<br />

propozycje od reżyserów, np. od Jerzego Gruzy<br />

zagrania w znanym wszystkim serialu ,,Czterdzies<strong>to</strong>latek”,<br />

zrezygnowała z ak<strong>to</strong>rstwa, ale<br />

<strong>nie</strong> z grania. Po<strong>nie</strong>waż w tym czasie uczęszczała<br />

do szkoły muzycznej w Łodzi i ćwiczyła<br />

pil<strong>nie</strong> 3-4 godziny dzien<strong>nie</strong> grę na piani<strong>nie</strong>,<br />

obawiała się, że <strong>nie</strong> pogodzi pracy na pla<strong>nie</strong><br />

filmowym z nauką.<br />

8 Październik 2012 • Nr 122<br />

Decyzja była słuszna. W 1985 roku ukończyła<br />

z wyróż<strong>nie</strong><strong>nie</strong>m łódzką Akademię<br />

Muzyczną i została asystentką, a następ<strong>nie</strong><br />

adiunktem w klasie fortepianu. Jest laureatką<br />

wielu krajowych i międzynarodowych konkursów<br />

i festiwali muzycznych. Dzieła Chopina,<br />

Bacha, Mozarta czy Beethovena w jej interpretacji<br />

cieszą się uzna<strong>nie</strong>m <strong>nie</strong> tylko w kraju, ale<br />

i na <strong>cały</strong>m świecie.<br />

Gra na międzynarodowych<br />

festiwalach<br />

w Dusznikach,<br />

An<strong>to</strong>ni<strong>nie</strong>, Łodzi,<br />

Bordeaux, Bergerac<br />

oraz Miami w USA.<br />

W ostatnich latach<br />

chęt<strong>nie</strong> koncertuje<br />

także w Azji (Indonezja,<br />

Indie, Korea<br />

Płd., Japonia) i w<br />

Australii. Co roku gra<br />

d l a m i ł o ś n i k ó w<br />

m u z y k i C h o p i n a<br />

w Żelazo<strong>we</strong>j Woli,<br />

Łazienkach Królewskich,<br />

Zamku Ostrog<br />

s k i c h i P a ł a c u<br />

Radziwiłłów w Nieborowie.<br />

Dokonała<br />

wielu nagrań dla<br />

P o l s k i e g o R a d i a<br />

i Telewizji.<br />

I choć Monika Rosca większość roku<br />

spędza w podróży, <strong>to</strong> Puszczykowia<strong>nie</strong> mają<br />

<strong>nie</strong>powtarzalną okazję wysłuchania jej<br />

k o n c e r t u f o r t e p i a n o w e g o p r z y<br />

akompaniamencie pochodzącego z Los<br />

Angeles gitarzysty jazzo<strong>we</strong>go Marka<br />

Waggonera. Miłośników Nel Rawlison i dzieł<br />

Chopina Biblioteka Miejska zaprasza w dniu<br />

16 lis<strong>to</strong>pada 2012 r. o godz.18.00.<br />

Anna Czombik


Październik 2012 • Nr 122<br />

9<br />

Ryszard Piskorski<br />

retrospektywna wystawa grafiki i malarstwa<br />

W<br />

piątek 28 września 2012 roku w CAK-u<br />

w Puszczykowie odbyła się wystawa<br />

grafiki i malarstwa Ryszarda Piskorskiego,<br />

puszczykowskiego artysty plastyka. Mimo, iż<br />

<strong>nie</strong> zapowiedziana w lokalnych mediach,<br />

zgromadziła liczną publikę. Zapytany o <strong>to</strong><br />

Rysiu oznajmił, iż był mile zaskoczony taką<br />

frek<strong>we</strong>ncją, gdyż decyzja o wystawie zapadła<br />

nagle i jedyne <strong>co</strong> mógł zrobić, <strong>to</strong> osobiście<br />

roz<strong>nie</strong>ść zaproszenia.<br />

Zaprezen<strong>to</strong>wane zostały prace z długiego<br />

okresu, od końca lat 70-tych do chwili obecnej.<br />

Dominujący <strong>to</strong>n prezentacji nadawała grafika<br />

w postaci licznych szkiców ołówkowych,<br />

wykonanych piórkiem i tuszem lub piórkiem i<br />

białą kredką na ciemnym papierze. Oddzielną<br />

część stanowiły prace malarskie, au<strong>to</strong>rskie<br />

kompozycje figuralne, a także kopie Tamary<br />

Łempickiej.<br />

Zarówno wczesne szkice, ale i te obecne,<br />

zdradzają wpływ jaki miał na au<strong>to</strong>ra popularny<br />

w latach 60-tych i 70-tych XX wieku styl tzw.<br />

no<strong>we</strong>j figuracji. Ten kierunek zapoczątkował w<br />

Anglii Francis Ba<strong>co</strong>n. W skrócie można go<br />

opisać jako studium form z natury ujmowanych<br />

jakby w ruchu. W takiej szczególnej sytuacji,<br />

gdzie można jedy<strong>nie</strong> zaobserwować migawki<br />

rzeczywis<strong>to</strong>ści, jakieś <strong>nie</strong>skonkretyzowane<br />

wrażenia. Is<strong>to</strong>ta <strong>co</strong>dzienności współczesnego<br />

świata. Taki opis natury i zdarzeń odczytuję w<br />

pracach Ryszarda Piskorskiego.<br />

W roku Solidarności, kiedy rozpocząłem<br />

studia w poznańskiej PWSSP, Ryszard<br />

Piskorski był profesorem i prowadził ćwiczenia<br />

z przedmiotu struktury wizualne. Najogól<strong>nie</strong>j<br />

była <strong>to</strong> nauka o zasadach postrzegania, ale<br />

także wywoływania wrażeń wzrokowych. Na<br />

marginesie dodam, że taki przedmiot, inaczej<br />

nazwany nauką piękna, powi<strong>nie</strong>n być podstawą<br />

w szkołach. Konsek<strong>we</strong>ncje tamtych nauk<br />

widzę <strong>we</strong> wszystkich rodzajach twórczości<br />

Ryszarda Piskorskiego. Opiszę <strong>to</strong> tak: w<br />

twórczości Rysia <strong>nie</strong> ma granicy między<br />

dziełami dla siebie i dla klientów, i ich<br />

pieniędzy. Wszędzie jest estetyzm, precyzja<br />

dobrego warsztatu i pozytywny afekt do ludzi i<br />

pracy. I tak jest w rzeczywis<strong>to</strong>ści, kiedy się<br />

spotykamy tu i ówdzie zawsze jest pogodny i ta<br />

pogoda ducha promieniuje z jego prac. Jego<br />

sztuka w<strong>nie</strong>sie do domu dobrą energię.<br />

Namawiam więc wszystkich na kupno jego<br />

dzieł.<br />

Kiedy zawiesicie państwo obok zegara<br />

dzieło sztuki, wówczas zegar przypomni wam,<br />

że pora iść do pracy, a dzieło sztuki podpowie,<br />

że należy zabrać ze sobą wyobraźnię i<br />

optymizm. Wtedy, <strong>we</strong>dług reguły wzajemności<br />

– <strong>co</strong> przekażecie innym, otrzymacie sami.<br />

Zbig<strong>nie</strong>w Cichocki


10 Październik 2012 • Nr 122<br />

Pszczó ki w Pó finale Wojewódzkim!<br />

września 2012 rozpoczęła się III edycja<br />

1Tur<strong>nie</strong>ju Piłki Nożnej o Puchar Premiera<br />

Donalda Tuska. Uczennice naszej szkoły<br />

wystar<strong>to</strong>wały w kategoriach wiekowych:<br />

dziewczęta starsze (rocznik 1999, 2000) i<br />

dziewczęta młodsze (rocznik 2001, 2002).<br />

W obu kategoriach dziewczęta wygrały<br />

eliminacje gminne, <strong>co</strong> dało im możliwość<br />

startu w eliminacjach wojewódzkich.<br />

Drużyna „Puszczyki z Ameryki” (dziewczęta<br />

starsze) zakończyły rozgrywki w ćwierćfinale,<br />

który odbył się w G<strong>nie</strong>ź<strong>nie</strong>.<br />

Młodsza drużyna „Pszczółki” po zaciętej<br />

walce z drużyną z Kórnika zakwalifikowała się<br />

do półfinału wojewódzkiego. TRZYMAMY<br />

KCIUKI!<br />

Skład drużyny „Puszczyki z Ameryki”-<br />

Agata Ławniczak, Zuzanna Standar, Julia<br />

Sobska, Julia Witchen, Weronika Szklarska,<br />

Weronika Szymańska, Anna Józefowicz,<br />

Ni<strong>co</strong>le Huderek<br />

Skład drużyny „Pszczółki” – Martyna<br />

Derkowska, Martyna Wala, Natalia Wieczorek,<br />

Natalia Śliwińska, Julia Szewczuk, Dominika<br />

Tabiś, Natalia Kiel, Dominika Nowacka, Marta<br />

Weber, Oliwia Trzcińska, Julia Kruk.<br />

Marta Madaj<br />

AKADEMIA MA EGO STRA<br />

dniu 29 września, po wakacyjnej<br />

Wprzerwie, ruszyła Akademia Małego<br />

Strażaka w Puszczykowie. Pierwsze zajęcia<br />

odbyły się w remizie zaprzyjaźnionej jednostki<br />

OSP Mosina, wspól<strong>nie</strong> z Dziecięcą Drużyną<br />

Pożarniczą. Mali strażacy mogli <strong>nie</strong> tylko<br />

zobaczyć remizę „od kuchni”, ale rów<strong>nie</strong>ż<br />

dokład<strong>nie</strong> zapoznać się z <strong>cały</strong>m sprzętem<br />

ra<strong>to</strong>wniczo-gaśniczym. Atrakcją spotkania<br />

było zbudowa<strong>nie</strong> linii gaśniczej i uruchomie<strong>nie</strong><br />

kurtyny wodnej. Zajęcia Akademii Małego<br />

Strażaka odbywają się <strong>co</strong> 3 tygod<strong>nie</strong> i<br />

prowadzone są przez strażaków z OSP<br />

Puszczykowo i OSP Mosina. Dzieci <strong>nie</strong> tylko<br />

zdobywają wiedzę z zakresu pożarnictwa, ale<br />

rów<strong>nie</strong>ż nabywają cennych doświadczeń jak<br />

zachować się podczas pożaru, burzy i<br />

wypadku, jak udzielić pierwszej pomocy oraz<br />

jak <strong>we</strong>zwać pogo<strong>to</strong>wie, policję i straż! W czasie<br />

zajęć organizowane są też zajęcia spor<strong>to</strong><strong>we</strong> i<br />

wycieczki.<br />

Zapraszamy dzieci od 6 do 10 roku życia; e-<br />

mail: osp.puszczykowo@gmail.<strong>co</strong>m<br />

AKA w PUSZCZYKOWIE<br />

OSP Puszczykowo<br />

JESIENNA ZBIÓRKA KRWI<br />

OSP Puszczykowo wraz z RCKiK organizuje jesienną akcję zbiórki krwi. Krwiobus pojawi się<br />

w Puszczykowie 28 października (<strong>nie</strong>dziela) w godzinach od 9.00 do 14.00 na parkingu przy Kościele<br />

pw. Św. Józefa Oblubieńca NMP, ul. Dwor<strong>co</strong>wa 16.<br />

„TY RÓWNIEŻ MOŻESZ PODAROWAĆ KOMUŚ ŻYCIE"


Październik 2012 • Nr 122<br />

11<br />

SUKCES P YWAKÓW ZE SP NR 2 W PUSZCZYKOWIE<br />

8<br />

października 2012 w Kórniku, na base<strong>nie</strong><br />

pływackim Oaza, odbyły się Finały Powiatu<br />

Poznańskiego w Drużynowym Pływaniu<br />

Dziewcząt i Chłopców.<br />

W zawodach wzięło udział 14 szkół podstawowych<br />

Powiatu Poznańskiego. Każda szkoła<br />

podstawowa wystawiła sztafetę składającą się z<br />

5 dziewcząt i 5 chłopców. Zawodnicy musieli<br />

pokonać dystans 25 metrów kraulem ze skoku<br />

na głowę. Sztafeta 10x25 metrów jest dla<br />

uczniów w tym wieku dobrym sprawdzianem z<br />

umiejętności pływackich, a także znajomości<br />

przepisów w pływaniu drużynowym. Nasza<br />

szkoła po raz pierwszy wystar<strong>to</strong>wała w takich<br />

zawodach pływackich i zdobyła 6 miejsce z<br />

czasem 3:25,00. Star<strong>to</strong>wało 14 zespołów<br />

reprezentujących 14 szkół Powiatu Poznańskiego.<br />

Dlatego miejsce zdobyte przez pływaków<br />

„dwójki” należy uznać za duży sukces.<br />

Zasługują na nasze gratulacje po<strong>nie</strong>waż god<strong>nie</strong><br />

reprezen<strong>to</strong>wali naszą szkołę i nasze mias<strong>to</strong>.<br />

Miejsca poszczególnych szkół podstawowych<br />

były następujące: Koziegłowy (2: 52,72),<br />

Suchy Las (3:07,47), Lusowo (3:18,28),<br />

Przeźmierowo (3:18,38), Kórnik SP1<br />

(3:18,78), Puszczykowo SP2 (3:25,00), Luboń<br />

(3:30,00), Szczodrzykowo (3:35,72),<br />

Swarzędz SP5 (3:38,57), Swarzędz SP4<br />

(3:46,44), Pobiedziska (3:55,00), Mosina<br />

(4:02,47), Rokietnica (4:07,88), Radzewo<br />

(5:40,00). W nawiasach czasy łączne sztafet.<br />

Szkołę Podstawową nr 2 z Puszczykowa<br />

reprezen<strong>to</strong>wali następujący uczniowie:<br />

dziewczęta – Klaudia Jaszczołd, Matylda<br />

Hasiak, Anna Pachura, Margareta<br />

Ohnsorge, Alicja Lis, rezerwowa Natalia<br />

Zawada, chłopcy – Mateusz Hasiak, Patryk<br />

Kapturzak, Jakub Jackowiak, Filip<br />

Plu<strong>to</strong>nowy podchor<br />

y Maciej Schneider<br />

Skibiński, Marcel Gawroński, w rezerwie<br />

Filip Dolata.<br />

Gdybyśmy jeszcze mieli w Puszczykowie<br />

basen 25. metrowy <strong>to</strong> dopiero…<br />

Nauczyciel wf Marzenna Joha<strong>nie</strong>wicz<br />

Zakończyło się już postępowa<strong>nie</strong> sądo<strong>we</strong>,<br />

które wy<strong>to</strong>czyłem redak<strong>to</strong>rowi „Głosu<br />

Puszczykowa” Dariuszowi Urbanowiczowi<br />

po zamieszczeniu artykułu „Starszy szeregowy<br />

Maciej Schneider” (GP nr 11 z lis<strong>to</strong>pada 2010,<br />

s. 8). Myślę, że nadszedł czas, aby napisać kilka<br />

słów komentarza od siebie, po<strong>nie</strong>waż zdaję<br />

sobie sprawę, że ist<strong>nie</strong>je w mieście grono osób,<br />

które było zbul<strong>we</strong>rsowane zamieszczonym<br />

tekstem i wręcz oczekiwało ode m<strong>nie</strong> podjęcia<br />

kroków prawnych przeciwko red. Urbanowiczowi,<br />

a także śledziło przebieg tej sprawy,<br />

wierząc w jej pozytywne dla m<strong>nie</strong> zakończe<strong>nie</strong>.<br />

Niestety, stało się inaczej i sąd <strong>nie</strong> spełnił moich<br />

oczekiwań <strong>co</strong> do tekstu spros<strong>to</strong>wania, ani też<br />

<strong>nie</strong> przyznał mi żadnego finanso<strong>we</strong>go zadośćuczy<strong>nie</strong>nia,<br />

<strong>co</strong> zapewne wprowadziło w zdziwie<strong>nie</strong><br />

tych wszystkich, którzy twierdzili, że<br />

sprawę na 100% wygram. Nie mam zamiaru<br />

komen<strong>to</strong>wać prawomocnego wyroku sądu.<br />

Sprawę przegrałem i <strong>nie</strong> chcę roztrząsać<br />

szczegółów, które dla większości i tak <strong>nie</strong> są<br />

is<strong>to</strong>tne. Pogodziłem się z tym, że moje<br />

widze<strong>nie</strong> rzeczywis<strong>to</strong>ści może być inne i <strong>nie</strong><br />

musi być zbieżne z odczuciami innych ludzi, w<br />

tym także sądu. Jednak najbardziej zdziwiło<br />

m<strong>nie</strong> jedno zda<strong>nie</strong> z uzasad<strong>nie</strong>nia wyroku.<br />

Otóż usłyszałem, że moja <strong>we</strong>rsja tekstu<br />

spros<strong>to</strong>wania cytuję „wręcz upokorzyłaby<br />

redak<strong>to</strong>ra GP”, na <strong>co</strong> Sąd zgodzić się <strong>nie</strong> może.<br />

Zainteresowanych pozwolę sobie odesłać na<br />

stronę interne<strong>to</strong>wą Macieja Stelmachowskiego<br />

(www.stelmachowski.<strong>co</strong>m), na której, dzięki<br />

jego uprzejmości, zamieściłem pełen tekst<br />

mojego pozwu oraz pełen tekst uzasad<strong>nie</strong>nia<br />

wyroku. Jestem bardzo ciekaw, czy k<strong>to</strong>ś po<br />

przeczytaniu pozwu potrafi wskazać mi<br />

miejsce, w którym następuje upokorze<strong>nie</strong><br />

dziennikarza.<br />

W całej tej sprawie <strong>nie</strong> ulega wątpliwości<br />

fakt, że sam sobie nawarzyłem tego piwa <strong>nie</strong><br />

zachowując należytej staranności przy wypeł<strong>nie</strong>niu<br />

oświadczenia lustracyjnego. Dlatego <strong>nie</strong><br />

dziwię się ludziom, którzy na m<strong>nie</strong> <strong>nie</strong><br />

zagłosowali bojąc się, czy czasami <strong>nie</strong> oddaliby<br />

swojego głosu na byłego esbeka. Nie dziwię się<br />

rów<strong>nie</strong>ż tym wybor<strong>co</strong>m, którzy uznali, że k<strong>to</strong>ś<br />

k<strong>to</strong> popraw<strong>nie</strong> <strong>nie</strong> umie wypełnić zwykłego<br />

oświadczenia po prostu <strong>nie</strong> nadaje się na<br />

radnego. Jednak zdziwiony jestem tym, że<br />

dziennikarz, od którego oczekuje się bezstronności,<br />

obiektywizmu i rzetelności w swoim<br />

zawodzie, tak szybko potrafi zniszczyć<br />

człowieka dopisując mu his<strong>to</strong>rię INNEGO<br />

Macieja Schneidera, bez należytego sprawdzenia<br />

materiałów źródłowych, tylko dlatego,<br />

że ten człowiek myśli inaczej o Puszczykowie,<br />

niż wydający „Gazetę Puszczykowską” .<br />

Na<strong>we</strong>t mój s<strong>to</strong>pień podany w tytule <strong>nie</strong><br />

odpowiada prawdzie, po<strong>nie</strong>waż wojsko opuściłem<br />

ze s<strong>to</strong>p<strong>nie</strong>m plu<strong>to</strong>no<strong>we</strong>go podchorążego.<br />

Zdaję sobie sprawę, że konsek<strong>we</strong>ncje<br />

mojego błędu w oświadczeniu lustracyjnym<br />

będą się za mną ciągnąć do końca życia. Nie ma<br />

bowiem żadnych procedur w RP, które<br />

pozwalają skorygować błędne oświadcze<strong>nie</strong><br />

złożone przez obywatela. Na<strong>we</strong>t fakt, że w IPN<br />

<strong>nie</strong> ma niczego na mój temat poza wnioskiem o<br />

wyda<strong>nie</strong> paszportu, au<strong>to</strong>matycz<strong>nie</strong> <strong>nie</strong> oczyszcza<br />

m<strong>nie</strong> z zarzutu o współpracy. Takie są realia<br />

i z tym rów<strong>nie</strong>ż muszę się pogodzić. Dlatego<br />

jeżeli w przyszłości chciałbym kiedykolwiek<br />

starać się o mandat radnego, proszę się <strong>nie</strong><br />

zdziwić, że na obwieszczeniu wyborczym przy<br />

moim nazwisku będzie adnotacja o przyznaniu<br />

się do współpracy z organami bezpieczeństwa…<br />

Jeżeli k<strong>to</strong>ś chciałby się jeszcze czegoś<br />

więcej o tej sprawie dowiedzieć, pytania proszę<br />

kierować na adres:<br />

mschneider@schneider.biz.pl.<br />

Maciej Schneider<br />

Od redakcji: o sprawie z<strong>nie</strong>sławienia mieszkańca<br />

Puszczykowa p. Macieja Schneidera –<br />

b. radnego RMP i kandydata na radnego w<br />

2010 roku pisaliśmy w „Kurierze Puszczykowskim”<br />

od początku: w Dodatku Nadzwyczajnym<br />

do KP z lis<strong>to</strong>pada 2010 (Oświadcze<strong>nie</strong><br />

M. Schneidera), w Wydaniu Specjalnym<br />

KP z grudnia 2010, a także w nr 119 KP<br />

s. 4 (maj/czerwiec 2012).


12 Październik 2012 • Nr 122<br />

GRATULACJE<br />

Mieszkaj ca w Puszczykowie Pani Zofia Czar<strong>to</strong>ryska<br />

w dniu 17 pa dziernika 2012 uko czy a 100 lat!!!<br />

Z tej okazji yczymy Szanownej Jubilatce dalszych lat ycia<br />

w dobrym zdrowiu, mi o ci i troski Najbli szych<br />

S<strong>to</strong>warzysze<strong>nie</strong> Przyjació Puszczykowa<br />

Redakcja "Kuriera Puszczykowskiego"<br />

Z ostat<strong>nie</strong>j chwili: informujemy czytelników - mieszka ców Puszczykowa, i in<strong>we</strong>s<strong>to</strong>r budowy<br />

wielkopowierzchnio<strong>we</strong>go pawilonu handlo<strong>we</strong>go przy ul. Magazyno<strong>we</strong>j z o y PONOWNIE<br />

odwo a<strong>nie</strong> do Samorz do<strong>we</strong>go Kolegium Odwo awczego od decyzji Burmistrza Miasta,<br />

po raz drugi odmownej.<br />

Redakcja<br />

PARKING przed PKO<br />

naprawiony!<br />

Z satysfakcją odno<strong>to</strong>wujemy, że po inter<strong>we</strong>ncji<br />

Kuriera (pisaliśmy o tym w nr 121) uszkodzony<br />

parking przed budynkiem PKO od strony<br />

Podgórnej w Puszczykowie został naprawiony<br />

i <strong>nie</strong> stanowi już zagrożenia dla samochodów,<br />

<strong>nie</strong> mówiąc o poprawie estetyki tego miejsca<br />

w centrum. Cieszymy się i dziękujemy za<br />

szybką reakcję.<br />

Redakcja<br />

KURIER PUSZCZYKOWSKI – CZASOPISMO TYPU „NOT-FOR-PROFIT“<br />

Redaguje zespół w składzie: Katarzyna Trybuś (redak<strong>to</strong>r naczelna), Gabriela Ozorowska (z-ca red. nacz.) e-mail: kurierpuszczykowski@o2.pl, Gustaw Czar<strong>to</strong>ryski, Włodzimierz Kowaliński.<br />

Stale współpracują: Elżbieta Pustkowska-Kornobis, Mariola Marecka Chudak. Adres Redakcji „Kuriera Puszczykowskiego”: 62-040 Puszczykowo, ul. Grunwaldzka 7, tel./fax 61 813 30 78.<br />

Wydawca: S<strong>to</strong>warzysze<strong>nie</strong> Przyjaciół Puszczykowa KRS 0000105528; Nr Rej. Sądo<strong>we</strong>go: RPR 748; Kon<strong>to</strong> Banko<strong>we</strong>: Nr konta 49 1020 4027 0000 1102 0297 2743. Drukarnia: TOM Luboń.<br />

Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i redagowania otrzymanych tekstów. Tytuły, śródtytuły i wytłuszczenia pochodzą od Redakcji. Redakcja <strong>nie</strong> odpowiada za treść drukowanych listów, które<br />

prezentują poglądy ich au<strong>to</strong>rów, <strong>nie</strong> publikujemy anonimów. Skróty oznaczone [...] <strong>nie</strong> mogą z<strong>nie</strong>kształcać treści wypowiedzi Czytelników. Redakcja <strong>nie</strong> odpowiada za treść reklam. Na teksty<br />

czekamy w <strong>nie</strong>przekraczalnym termi<strong>nie</strong> do 15 dnia każdego miesiąca.<br />

Nakład 3200 egz.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!