Browse publication
Browse publication
Browse publication
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Bo się Rudolf strzelał dla mnie<br />
I dla mojej siostry Lilki.<br />
Ciągle jeszcze plota słynie<br />
w Rosji, oraz za granicą<br />
o niejakim Rasputinie<br />
co on niby coś... z carycą.<br />
Ktoś tu prawdę sponiewierał<br />
Bo Rasputin w sposób ostry<br />
Tylko do mnie się dobierał<br />
I do Lilki, mojej siostry.<br />
Książę Józef Poniatowski<br />
Na honorze czuły pono<br />
O ojczyzną pełen troski<br />
W rzekę skoczył i utonął.<br />
Dla ojczyzny - niech tak będzie,<br />
Dla honoru - swoją drogą<br />
Ale jednak w pierwszym rzędzie<br />
Domyślacie się, dla kogo...”<br />
Rzecz była oczywiście o Magdalenie Samozwaniec,<br />
z domu Kossak, oraz o jej siostrze Lilce Bzowskiej-Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej<br />
z domu Kossak. A skoro już przy<br />
nich jesteśmy, przenieśmy się na chwilę do Krakowa, gdzie<br />
dorastały owe dwie indywidualności, które później bywały<br />
w Ziemiańskiej. Lilka i Madzia - dwie rodzinne czarownice<br />
- jedna poetka, druga znana satyryczka. Obie atrakcyjne.<br />
Uwielbiały być dobrze ubrane, jak każda kobieta. Lilka zakochana<br />
była w pięknych materiałach, które pieściły jej<br />
wzrok swoją miękkością, a które po zakupie i powrocie do<br />
domu uwielbiała na siebie „zarzucać i przytulać przed lustrem”.<br />
Przypominała przy tym dziewczynkę z wiersza Ja<br />
9