Browse publication

Browse publication Browse publication

pbc.biaman.pl
from pbc.biaman.pl More from this publisher
24.10.2014 Views

zbadaniu pisma orzeka co następuje: „Sprawa jest beznadziejna dla Reduty i Osterwy również.” Obiecuje jednak modlić się w intencji jakiejś odmiany na lepsze w „tej sprawie”. Słaba to pociecha, ale cóż, tonący brzytwy się chwyta. Niech już chociaż modlitwa... Nie czekając na jej zbawienne skutki Osterwa szkicuje plan wielkiej podróży do Ameryki i przedstawia go Hance - ale zdaje się, że ona definitywnie zrezygnowała z leciwego amanta. Juliusz (znowu) załamuje się psychicznie i jedzie do Baden pod Wiedniem, do sanatorium. Czuje się źle i trudno się dziwić, bo na miłość bez wzajemności nie ma lekarstwa, nawet w wiedeńskich sanatoriach! Wraca jednak do stolicy po kuracji, w jakim stanie nie wiadomo, ale postanawia zemścić się. Tyle że robi to w sposób brzydki i nie po męsku: wysyła listy miłosne Hanki do niego, jej mężowi Michałowi Tyszkiewiczowi... po czym szybko czmycha do Krakowa, widocznie w obawie, żeby nie oberwać od hrabiego po pysku. Tymczasem w domu hrabiostwa rozgrywa się następująca scena —Michał oddaje plik listów żonie, a ta drze je i wrzuca do ognia... „Cała Warszawa oburzona jest postępkiem Osterwy. Juluś sam się wykreślił z grona dżentelmenów” - podsumował wydarzenie podobno tymi słowy malarz Stefan Norblin. „Nie przypuszczałem, że zdolny będzie do takiej podłości tylko dlatego, że Hanka go miała dosyć”. „Nie dosyć - oburza się na to Maria Modzelewska - jak kobieta rzuca chłopa, to nie dlatego, że ma go dosyć, ale dlatego, że ma go za mało...” (wg Szczublewskiego Żywot Osterwy). Mija jakiś czas... Cóż słychać u Julka? Gra, cierpi i znowu gra, zawsze wokół niego kręcą się jakieś kobiety - ziemianki, aktorki, malarki, a w 1937 r. poznaje niejaką Matyldę Sapieżankę, młodszą o 20 lat... po oblężeniu Warszawy przenosi się do Krakowa, gdzie spędza okupację ucząc wymowy w seminariach duchownych. Po wojnie nadal występuje i reżyseruje, 76

otrzymuje też nominację na dyrektora Państwowej Wyższej Szkoły Dramatycznej. Można powiedzieć, że wiedzie mu się całkiem nieźle. Ostatni występ na scenie ma miejsce w 1947 roku w „Fantazym” w Teatrze im. Słowackiego... Julian Andrzej Maluszek - syn woźnego z magistratu i akuszerki, urodzony w 1885 r., podobno miał być synem księcia, a był „złotym ptakiem sztuki polskiej”. Umarł na nowotwór żołądka. Jak każdy śmiertelnik - w głębokiej niezgodzie na cierpienie i ból... Ścisk i tłok w naszym saloniku - przerobionym naprędce na garderobę dla modelek. Wojciech Bokłago de Bof uświetnił nasze czwartkowe spotkanie pokazem mody inspirowanej latami 20-tymi. Dziewczyny zdejmują suknie i woalki, w których każda wyglądała co najmniej jak Greta Garbo. Teraz przebierają się w podkoszulki i spodnie - cały urok znika... Całe szczęście, że pozostały zdjęcia! Mam zawiedzioną minę, że to już, że tak szybko - ale dziewczyny się spieszą do innych spraw, do zupełnie innego świata. Wojtek widząc mój żal proponuje, żebym na chwilę włożyła jakąś kreację... na chwilę staję się kimś innym, przeistaczam się w wampa, famme fatale... wchodzę do saloniku, gdzie siedzą już wszyscy uczestnicy wieczoru. Na chwilę powraca atmosfera tamtych lat - kobieta z woalką na twarzy, powiew tajemnicy... A dużo później zajadamy się ciasteczkami a la Ritz. My możemy - robię oko do Joli. Ona wie, o co chodzi bez słów (Juliusz Osterwa musiał uważać, miał kłopoty z nadwagą). 77

zbadaniu pisma orzeka co następuje: „Sprawa jest beznadziejna<br />

dla Reduty i Osterwy również.” Obiecuje jednak modlić<br />

się w intencji jakiejś odmiany na lepsze w „tej sprawie”.<br />

Słaba to pociecha, ale cóż, tonący brzytwy się chwyta. Niech<br />

już chociaż modlitwa... Nie czekając na jej zbawienne skutki<br />

Osterwa szkicuje plan wielkiej podróży do Ameryki i przedstawia<br />

go Hance - ale zdaje się, że ona definitywnie zrezygnowała<br />

z leciwego amanta. Juliusz (znowu) załamuje się<br />

psychicznie i jedzie do Baden pod Wiedniem, do sanatorium.<br />

Czuje się źle i trudno się dziwić, bo na miłość bez wzajemności<br />

nie ma lekarstwa, nawet w wiedeńskich sanatoriach!<br />

Wraca jednak do stolicy po kuracji, w jakim stanie nie<br />

wiadomo, ale postanawia zemścić się. Tyle że robi to w sposób<br />

brzydki i nie po męsku: wysyła listy miłosne Hanki do<br />

niego, jej mężowi Michałowi Tyszkiewiczowi... po czym<br />

szybko czmycha do Krakowa, widocznie w obawie, żeby nie<br />

oberwać od hrabiego po pysku.<br />

Tymczasem w domu hrabiostwa rozgrywa się następująca<br />

scena —Michał oddaje plik listów żonie, a ta drze je<br />

i wrzuca do ognia...<br />

„Cała Warszawa oburzona jest postępkiem Osterwy.<br />

Juluś sam się wykreślił z grona dżentelmenów” - podsumował<br />

wydarzenie podobno tymi słowy malarz Stefan Norblin.<br />

„Nie przypuszczałem, że zdolny będzie do takiej podłości<br />

tylko dlatego, że Hanka go miała dosyć”. „Nie dosyć - oburza<br />

się na to Maria Modzelewska - jak kobieta rzuca chłopa,<br />

to nie dlatego, że ma go dosyć, ale dlatego, że ma go za mało...”<br />

(wg Szczublewskiego Żywot Osterwy).<br />

Mija jakiś czas...<br />

Cóż słychać u Julka? Gra, cierpi i znowu gra, zawsze<br />

wokół niego kręcą się jakieś kobiety - ziemianki, aktorki,<br />

malarki, a w 1937 r. poznaje niejaką Matyldę Sapieżankę,<br />

młodszą o 20 lat... po oblężeniu Warszawy przenosi się do<br />

Krakowa, gdzie spędza okupację ucząc wymowy w seminariach<br />

duchownych. Po wojnie nadal występuje i reżyseruje,<br />

76

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!