24.10.2014 Views

Browse publication

Browse publication

Browse publication

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ta jego żona - blondynka o dużych lalkowatych oczach, ale<br />

jakaś taka „zanadto dociągnięta, dosznurowana, cedząca<br />

słówka” wydaje się, że nieustanna adoracja Julka ją nudzi...<br />

Zupełnie inne są Iwaszkiewiczowa i Konarska (późniejsza<br />

Słonimska), Wierzyńska... też piękne, ale bardziej dostępne,<br />

Bronisława Ostrowska i Iłłakiewiczówna uchodzą tylko za<br />

„przystojne”, a Nałkowska za majestatyczną.<br />

Muzy... to osobne zagadnienie... Muzy nie zawsze zostawały<br />

żonami, czasem były żonami cudzymi, a więc owocem<br />

zakazanym, który tym bardziej smakował. Nie zawsze były<br />

piękne, ani nawet ładne w potocznym tego słowa znaczeniu,<br />

ale zawsze miały owo „coś”. Chociażby wspomniana wcześniej<br />

Dagny Przybyszewska. Pomimo zupełnego braku piersi,<br />

była natchnieniem wielu znakomitych pisarzy, malarzy<br />

i niemało namąciła w Berlinie, przesiadując w lokalu o<br />

wdzięcznej nazwie „Czarny prosiak”. Niewiele mówiła,<br />

umiała ponoć słuchać jak nikt. W końcu zostawszy żoną charyzmatycznego<br />

Smutnego Szatana - nie uspokoiła się - nawet<br />

po urodzeniu dwójki dzieci - nadal owo „coś” przyciągało<br />

jak magnes mężczyzn, ot chociażby Boya. Była jego<br />

wielką, tragiczną, młodzieńczą miłością! Barbara Winklowa<br />

w swojej bibliografii o nim napisała oględnie, że „można by<br />

przypuszczać, iż łączyły go z Dagny jakoby bliższe stosunki”.<br />

Och, Pani Winklowa! On zupełnie dla niej oszalał, kochał<br />

ją nieprzytomnie! Zgrywał się dla niej w karty, żeby<br />

móc kupić bukiet róż, parasolkę, czy co tam sobie Dagny<br />

zażyczyła, albo prozaicznie, po prostu pożyczyć na zapłacenie<br />

spóźnionego rachunku. Tak się wtedy kochało!...<br />

Mało tego. Przyjął stypendium od wojska austriackiego<br />

na studia lekarskie - stypendium, z którego sam nie zużył ani<br />

grosza, a które go później straszliwie zobowiązało. A Dagny<br />

była niewdzięczna... mało tego, że kochała przy tym wszyst­<br />

15

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!