02.10.2014 Views

recenzje - Portret

recenzje - Portret

recenzje - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ecenzje<br />

Agata Zawiszewska<br />

Dzieje przygód Przystupy<br />

i jej towarzysza Pana Narratora<br />

Z punktu widzenia budowy najnowsza powieść Grażyny<br />

Plebanek „Przystupa” jest dziełem o strukturze otwartej, to<br />

znaczy, że zawsze można do niej dopisać ciąg dalszy. Powieść<br />

składa się z kilku części: „Gwiazda”, „Hyra”, „Pani Słaba”,<br />

„Baba Jojo”, „Gun”, „Przystupa”, z czego widać już na pierwszy<br />

rzut oka, że jest to powieść przede wszystkim o kobietach.<br />

Kobiety te żyją własnym życiem, następują kolejno po sobie w<br />

życiorysie emigracyjnym Przystupy jako jej pracodawczynie,<br />

nie mają zahamowań moralnych, choć każda w innej dziedzinie<br />

zasady moralności łamie, ale Przystupa ich nie piętnuje. Robi<br />

to za nią narrator. Powieść tę można uznać za realistyczną w<br />

tym sensie, że opisuje zdarzenia, które rzeczywiście mogły się<br />

zdarzyć – Plebanek zresztą składa podziękowania kobietom,<br />

które zechciały jej opowiedzieć o własnym doświadczeniu<br />

sprzątania domów polskich i obcych. Wprawdzie wrażenie<br />

realizmu złamane jest w inicjalnych i finalnych fragmentach<br />

każdego rozdziału, kiedy Przystupa po prostu opuszcza dom<br />

swojej dotychczasowej pracodawczyni i idzie, gdzie ją oczy<br />

poniosą lub autobus zawiezie – i zawsze trafia na kogoś, kto za<br />

jej usługi proponuje dach nad głową i coraz mniejszą pensję.<br />

Nie jest to zabieg sprzeczny z realistyczną metodą opisu, lecz<br />

można powiedzieć, że chodzi tu mniej o realizm powieściowy,<br />

a bardziej o realizm przygody. Uroku dodaje książce styl, lekki,<br />

niemal krotochwilny.<br />

Natychmiast po otwarciu książki uderza coś, co można<br />

trywialnie określić jako czerpanie pełnymi garściami ze<br />

skarbnicy tradycyjnych rozwiązań literackich: postaci,<br />

tematów, zdarzeń i sposobów opowiadania. Szczególnie ta<br />

ostatnia wymaga podkreślenia, albowiem już w „prologu” na<br />

pierwszy plan powieści wychodzi narrator wszechwiedzący<br />

w swej odsłonie osiemnastowiecznej – narrator-komentator,<br />

narrator-moralista, narrator uprawiający z czytelnikiem grę<br />

w ciuciubabkę, narrator raz sugerujący swoją przynależność<br />

do świata opowiadanych wydarzeń, raz podkreślający swą<br />

kreacyjną nad tym światem przewagę, narrator z upodobaniem<br />

zawłaszczający zarówno mowę swej faworyty – Przystupy, jak i<br />

pozostałych postaci: „Wiedziała, że będzie żyła sto lat. Oparta<br />

plecami o ścianę chałupy, z głową okrytą kwiecistą chustą,<br />

wysnuje historię Gwiazdy, tej niby-Madonny i Hyry, podłości<br />

się nie bojącej, i trzeciej Pani, delikatnej, co męża zabiła, i<br />

czwartej, Gun, diablicy, która wstydu nie miała. Poprawi węzeł<br />

pod brodą, przesunie językiem po bezzębnych dziąsłach i<br />

będzie memłać ich dzieje jak paciorki różańca, aż przyjdzie sen,<br />

który poniesie ją nad złem jak nad kupą gnoju. Skąd wiedziała?<br />

Trudno zgadnąć, ona niewiele mówiła, trzymała wszystko dla<br />

siebie. A zaczęło się od ucieczki. Wciąż jeszcze ją widzę, jak stoi<br />

pośrodku izby i powtarza uparcie: - Muszem jechać…” (s. 7).<br />

A ja chętnie podejmuję tę grę z narratorem, bo choć sama<br />

gadam zwykle jak najęta, to lubię bardzo posłuchać, jakie<br />

historie mają do opowiedzenia inni.<br />

Tytuły kolejnych fragmentów, np.<br />

„Początek tej historii”, „O tym,<br />

jak Przystupa spotkała w kościele<br />

Gwiazdę i jej Pana” albo „O tym,<br />

jak Przystupa wyruszyła w świat”,<br />

odsyłają do chwytów stosowanych<br />

co najmniej od Cervantesa, którego<br />

bohaterowi „z braku snu, a zbytku<br />

czytania, tak mózg wysechł, aż<br />

wreszcie rozsądek utracił” (Don<br />

Kichote, przeł. A. L. i Z. Czerny,<br />

Warszawa 1983, t. 1, s. 28).<br />

Niektóre tytuły odnoszą się do<br />

klasycznych tekstów literackich,<br />

np. tytuł rozdziału „O tym, jak<br />

Gwiazda zabłysła, a Przystupa dzięki<br />

polerowaniu sztućców stanęła na<br />

drodze awansu do wyższych sfer<br />

(chociaż takie rzeczy zdarzają się<br />

tylko w powieściach)” aktualizuje<br />

wzorzec wzorców, czyli „Pamelę”<br />

Samuela Richardsona. Innym<br />

smakowitym odwołaniem, tym razem<br />

do „Rozważnej i romantycznej”<br />

Jane Austin, jest tytuł rozdziału<br />

traktującego „O tym, że mężczyźni<br />

są jak dzieci i mają dużego, a także<br />

o rasie kobiet, które są skłonne ich o<br />

tym zapewniać, wbrew cennej radzie:<br />

‘If you cannot think of anything<br />

appropriate to say, you will please<br />

restrict your remarks to the weather’”.<br />

Jeszcze inny tytuł odsyła do świata<br />

tekstów kultury na poziomie<br />

meta, w tym wypadku do analiz<br />

produkowanych w obrębie krytyki<br />

feministycznej, jak np. rozdział<br />

ósmy „A w nim sugestia sprzed<br />

wieku, że kobiety reprezentują to, co<br />

irracjonalne (‘And women represent<br />

>>the irrational

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!