02.10.2014 Views

recenzje - Portret

recenzje - Portret

recenzje - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

umożliwiałaby jednak zachowanie<br />

ciągłości materialno-energetycznej,<br />

czyli wykorzystania pewnej<br />

materii przestrzeni symulacyjnej w<br />

następnych cyklach rozwojowych.<br />

Każdy cykl dla metacyklu<br />

jest symulacją pewnej realnej<br />

historii dla obserwatorów świata<br />

nadrzędnego. Z ich perspektywy<br />

uczestnicy cykli rozwojowych<br />

światów lokalnych funkcjonują<br />

w pewnym czasie urojonym,<br />

sztucznym. Odtwarzać on może<br />

ich wcześniejsze, archaiczne etapy<br />

rozwoju historycznego szerszego<br />

cyklu, przebiegające kiedyś we<br />

względnie realnej historii metacyklu.<br />

Cykle rozwojowe lokalnych światów<br />

byłyby już etapami uproszczonymi,<br />

standardowymi w sensie ich<br />

formalizacji technicznej przez świat<br />

nadrzędny, kierowanymi przez<br />

informację zakodowaną w pewnym<br />

języku. Świat metacyklu ustalałby<br />

dzięki niej parametry wyjściowe dla<br />

podcykli, kierujące ich rozwojem<br />

technologiczno-cywilizacyjnym.<br />

Można to uznać za kształtowanie<br />

podmiotowości za pomocą<br />

całkowicie standardowego języka<br />

z perspektywy wielu możliwych<br />

języków funkcjonujących w pewnym<br />

systemie metacywilizacyjnym. Cykle<br />

symulacyjne w oparciu o dostarczone<br />

miary językowe ustalałyby miary<br />

synchronizacji zjawisk w metacyklu<br />

bez potrzeby bezpośredniego ich<br />

porównywania, we względnie realnej<br />

czasoprzestrzeni świata hipercyklu.<br />

Inaczej koszty energetyczne<br />

utrzymywania równowagi w systemie<br />

byłyby w ten sposób maksymalnie<br />

minimalizowane. Minimalizacja<br />

może być wynikiem różnicy<br />

pomiędzy skalą, w której się odbywa<br />

porównywanie, do skali uznawanej za<br />

rzeczywistą w systemie nadrzędnym.<br />

W połowie osiemnastego wieku<br />

holenderski fizyk Maupertuis ogłosił<br />

zasadę najmniejszego działania.<br />

Brzmiała ona następująco: gdy<br />

w przyrodzie zachodzi jakieś<br />

działanie, to dzieje się to zgodnie z<br />

zasadą jak najmniejszego wysiłku,<br />

najmniejszego wydatkowania energii.<br />

Można uznać, że kosmos fraktalnoinformatyczny<br />

byłby pełną realizacją<br />

powyższego postulatu. Załóżmy,<br />

że różne cykle dla hipercykli są<br />

180<br />

modelami symulacyjnymi, które odtwarzają w różnym aspekcie<br />

etapy ich wcześniejszych historii. Umożliwia to powtórną<br />

synchronizację zjawisk hipercyklu bez potrzeby odtwarzania<br />

jej w tej samej skali. Jest to podobne do równoległego<br />

przetwarzania danych w komputerze do momentu, gdy<br />

cząstkowe wyniki dają ostateczne miary w realnym czasie. Jest<br />

to zarazem proces optymalizacji rzeczywistości, która utrzymuje<br />

równowagę globalną za pomocą coraz mniejszej energii w<br />

wyniku wzajemnego upodabniania się do siebie jej różnych<br />

części jako modeli całości.<br />

Jak widać, w powyższej wizji rzeczywistości nie ma już<br />

wyróżnionego absolutnego układu czasowego, który ustalałby<br />

ostateczne relacje czasowe. Nie ma absolutnej przeszłości,<br />

teraźniejszości ani przyszłości. Nie ma absolutnego początku<br />

i końca. Każdy ze światów dla innych jest cząstką ich pamięci<br />

tworzonej przez wszystkie światy. W takiej rzeczywistości nie<br />

ma różnicy pomiędzy tym, co jest tylko zapamiętane, a tym, co<br />

jest rzeczywiste. Skończoność każdego układu synchronizacji<br />

przestrzennej i czasowej pewnego zbioru identyczności<br />

funkcjonalnych prowadzi do podważenia pojęcia jednej i<br />

jedynej rzeczywistości lub świata, uniwersalnego bytu, o<br />

którym możemy mówić jednoznacznie bez żadnych warunków<br />

wstępnych. Z perspektywy rzeczywistości informatycznej<br />

nie ma już różnicy pomiędzy kopią a oryginałem, obrazem a<br />

modelem, realnością a atrapą, na co tak wytrwale wskazywali<br />

postmoderniści walcząc z platonizmem. Jednak przy tym nie<br />

zauważali, że walczyli o realizację postulatu wyrażonego przez<br />

Sokratesa w „Teajtecie” Platona: „Przeto jeśli ktoś mówi o<br />

czymś, że ono istnieje, to powinien powiedzieć, dla kogo ono<br />

istnieje, czy ze względu na kogo, czy w stosunku do czego –<br />

istnieje albo powstaje. A żeby coś samo w sobie istniało albo się<br />

stawało, tego ani samemu mówić nie należy, ani przyjmować,<br />

kiedy ktoś drugi tak mówi”. Nie będąc tego jednak świadomi,<br />

sami byli przykładem braku różnicy pomiędzy atrapą a<br />

realnością w teatrze filozofii europejskiej, będącej jedynie, jak<br />

stwierdził Whitehead, przypisami do Platona, tego niedoszłego,<br />

ale dobrze zapowiadającego się, dramaturga.<br />

Marek Jędrasik – ur. w 1950 roku w Olsztynie, gdzie<br />

do dziś mieszka. Od wielu lat miłośnik filozofii. Szczególnie<br />

filozofii antycznej oraz buddyjskiej. Redaktor „<strong>Portret</strong>u”.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!