recenzje - Portret
recenzje - Portret recenzje - Portret
poezja Jacek Uglik to zawsze jest on bywa w kurewsko małym mieście tak małym że nie pozwala mu ono umówić się z ponętną mężatką gdzie nie spojrzy wszędzie tablica z napisem KONIEC Jacek Uglik – soczysty rocznik `76. Wciąż mieszka w lesie, wciąż nie uczestniczy w życiu literackim ojczyzny, odmawiając udziału w autorskich spotkaniach, wciąż zachwycony kobietami występnymi. Ostatnio wydał rozprawę naukową „Michała Bakunina filozofia negacji” [Aletheia 2007]. Chowa własne teksty w sieci pod adresem www.blasfemia.blog.onet.pl. W 2005 roku w „Portrecie” ukazał się jego tom poezji „Jeszcze nie całkiem umarły” trudno w tym mieście mówić o knajpie na peryferiach tu wszędzie są peryferie a jak się z mężatką nie spotkać kiedy ta dzwoni do niego i mówi NIE MAM TERAZ NA SOBIE MAJTEK wylogowałeś się i co dalej? śniła mi się i nie odeszła śniła mi się kobieta z brzydką piersią wie że obrazy śnię i specjalnie każe bolącym obrazom we mnie śnić się oto ranienie ma już swoją nazwę do umarłego należą wszystkie światła nocy umarły odchodzi jak bohaterowie w kraksie samochodowej zasztyletowany z kulą w piersiach odchodzi trzymając się oswojonych obrazów ta śmierć śmierć mężczyzny jest przesądzona bo wszystko co piękne musi umrzeć przesiadywał w nocnych klubach pijał wódkę nie rozstając się z rewolwerem wiedział że na świecie jest tylko jedno ważne słowo: cipka razu pewnego wdał się w strzelaninę i świat z miejsca przestał dobrze leżeć a on wstał wstał zebrał się i wyszedł z przekonaniem że kobiety należą do zwycięzców 126
Chciałem się wreszcie wyspowiadać Z Wojciechem Brzoską o tomie poezji „przez judasza” rozmawiali Joanna Rybner i Paweł Chojnowski rozmowa Bardzo często swoje wiersze konstruujesz opierając się na ironicznej prowokacji językowej, z czym zresztą jesteś już identyfikowany. Aby posłużyć się przykładem, przytoczyć wystarczy choćby tytuł: „przez judasza”, co oznaczać może, z jednej strony – obraz, rzeczywistość obserwowaną przez judasza w drzwiach, co sugerowałaby pisownia. Natomiast z drugiej strony budowa i charakter wierszy, czy całego zbioru, przywodzi na myśl raczej biblijną postać Judasza. Skąd pomysł na taką właśnie konstrukcję i jaki ma ona cel? Wszystko przez to, że właśnie przez judasza obserwowałem to, co działo się w pańskim domu przez prawie pół roku. Żyłem w ukryciu, trochę schowany... A że działy się wokół mnie rzeczy raczej niewesołe, na kogoś trzeba było zrzucić odpowiedzialność, prawda? Często złe rzeczy dzieją się „przez kogoś”, bo my raczej uważamy siebie samych za niewinnych. Pomysł na książkę, na pewien cykl, zrodził się z pierwszego wiersza, który napisałem. Nie jest to utwór, który otwiera tomik, ale z pewnością dla całej książki bardzo istotny – „modlitwa godna polecenia”. Wiersz, m.in., o zależności wobec... Po tym właśnie wierszu „pan pociągnął mnie za język, i zacząłem spowiadać się w pańskim języku”... Równoległa, metaforycznie biblijna rzeczywistość nałożyła mi się na to, co obserwowałem. Kolejne teksty zaczęły się pisać bardzo szybko, kolejne wydarzenia prowokowały do tego, żeby chwycić za długopis i pójść za ciosem, za głosem (śmiech)... A do tego jeszcze szufladki pamięci zaczęły nagle się wysuwać i podsuwać mi kolejne fakty pasujące do układanki... Cel był jeden - szczera spowiedź w nieznanym mi dotąd języku, po wielu latach błądzenia (śmiech). No i co najważniejsze – zrzucenie winy. Najnowszy tomik podzieliłeś w taki sposób, aby nasuwał skojarzenia z systematyką Starego Testamentu, nie wspominając już o konkretnych tytułach wierszy. Czy taki zabieg ma jedynie nadać fot. Anna Wiech Wojciech Brzoska – ur. w 1978 r., autor książek poetyckich: „Blisko coraz dalej” (2000), „Niebo nad Sosnowcem” (2001), „Wiersze podejrzane” (2003), „Sacro casco” (2006). Współautor więziennej etiudy filmowej „Scrafitto” (2005). Publikował w wielu czasopismach i antologiach. Jego wiersze tłumaczone były na angielski, niemiecki, czeski, słowacki i słoweński. W duecie Brzoska & Mosquito przygotowuje płytę z melodeklamacjami swoich wierszy zatytułowaną „NIE-takty”. W 2008 roku w „Portrecie” ukazał się jego tom „przez judasza”. 127
- Page 76 and 77: zerojedynkowy. Te wiersze mają w s
- Page 78 and 79: poezja Agata Chmiel błękitna raps
- Page 80 and 81: proza Arkadiusz Łuba VIATOR (fragm
- Page 82 and 83: koronką obszyte majteczki, wrzuci
- Page 84 and 85: swoim strumieniom myślowym inne ki
- Page 86 and 87: poezja Piotr Rowicki mała miss nie
- Page 88 and 89: ecenzje Jarosław Czechowicz Dużo
- Page 90 and 91: ecenzje Nina Olszewska Kiedy treś
- Page 92 and 93: ecenzje Anita Frankowiak Oswajanie
- Page 94 and 95: ecenzje Anna Rau Definicja zmartwyc
- Page 96 and 97: ecenzje Urszula Bielas Mroki (nie)s
- Page 98 and 99: ecenzje Zjednoczonych. Polskiego cz
- Page 100 and 101: ecenzje bagna za własne włosy. Do
- Page 102 and 103: ecenzje Anna Brzezińska Ostrożnie
- Page 104 and 105: ecenzje Joanna Chłosta-Zielonka An
- Page 106 and 107: ecenzje „Tamci nie podnoszą na s
- Page 108 and 109: ecenzje nie za sprawą podziału ś
- Page 110 and 111: ecenzje w percepcji poetki: smak, d
- Page 112 and 113: ecenzje strumień świadomości ni
- Page 114 and 115: ecenzje Bernadetta Darska Nałóg z
- Page 116 and 117: poezja Milena Kubisz NIEKOMÓRKA OB
- Page 118 and 119: Krappem. Powiedziała, że teraz. P
- Page 120 and 121: zamroczeniu już ostatecznym bywał
- Page 122 and 123: jak mu ubezwłasnodzielnienie nakaz
- Page 124 and 125: i zewnętrzności, nie, powiedział
- Page 128 and 129: całości jeszcze bardziej biblijny
- Page 130 and 131: Czy w pewien sposób nie jest ta po
- Page 132 and 133: poezja Heinrich Böll, Utracona cze
- Page 134 and 135: i godności. Suknia jest symbolem s
- Page 136 and 137: jednym z bohaterów. Budująca nast
- Page 138 and 139: Pamiętam z jakiegoś filmu dialog:
- Page 140 and 141: Katarzyna Blum jest osobą silną c
- Page 142 and 143: ecenzje Analizą tego zjawiska zajm
- Page 144 and 145: ecenzje Joanna Szydłowska Czy ocal
- Page 146 and 147: ecenzje Bernadetta Żynis Zabraniam
- Page 148 and 149: ecenzje wojny światowej, leczący
- Page 150 and 151: ecenzje się nietoperzem, drugi mar
- Page 152 and 153: ecenzje osadzie) dla kobiet wyzwolo
- Page 154 and 155: ecenzje nieślubne dziecko oraz w r
- Page 156 and 157: ecenzje wyłaniają się z lektury.
- Page 158 and 159: ecenzje Dominika Kotuła „Życie
- Page 160 and 161: ecenzje Krzysztof Gryko Stan rośli
- Page 162 and 163: ecenzje Portowe nabrzeża, zamiejsk
- Page 164 and 165: ecenzje Fabuła „Ruchów” umiej
- Page 166 and 167: taniego sukcesu liczy się wiernoś
- Page 168 and 169: w ogóle nazwisko Marii Dulębianki
- Page 170 and 171: pisanie stawia na pierwszym miejscu
- Page 172 and 173: Tomasz Majzel SPACER Za rogiem czek
- Page 174 and 175: poezja SPACER VI Na poboczu nie nę
Chciałem się wreszcie<br />
wyspowiadać<br />
Z Wojciechem Brzoską o tomie poezji „przez judasza”<br />
rozmawiali Joanna Rybner i Paweł Chojnowski<br />
rozmowa<br />
Bardzo często swoje wiersze konstruujesz opierając<br />
się na ironicznej prowokacji językowej, z czym<br />
zresztą jesteś już identyfikowany. Aby posłużyć się<br />
przykładem, przytoczyć wystarczy choćby tytuł: „przez<br />
judasza”, co oznaczać może, z jednej strony – obraz,<br />
rzeczywistość obserwowaną przez judasza w drzwiach,<br />
co sugerowałaby pisownia. Natomiast z drugiej<br />
strony budowa i charakter wierszy, czy całego zbioru,<br />
przywodzi na myśl raczej biblijną postać Judasza. Skąd<br />
pomysł na taką właśnie konstrukcję i jaki ma ona cel?<br />
Wszystko przez to, że właśnie przez judasza obserwowałem<br />
to, co działo się w pańskim domu przez prawie pół roku.<br />
Żyłem w ukryciu, trochę schowany... A że działy się wokół<br />
mnie rzeczy raczej niewesołe, na kogoś trzeba było zrzucić<br />
odpowiedzialność, prawda? Często złe rzeczy dzieją się „przez<br />
kogoś”, bo my raczej uważamy siebie samych za niewinnych.<br />
Pomysł na książkę, na pewien cykl, zrodził się z pierwszego<br />
wiersza, który napisałem. Nie jest to utwór, który otwiera<br />
tomik, ale z pewnością dla całej książki bardzo istotny –<br />
„modlitwa godna polecenia”. Wiersz, m.in., o zależności<br />
wobec... Po tym właśnie wierszu „pan pociągnął mnie za język,<br />
i zacząłem spowiadać się w pańskim języku”... Równoległa,<br />
metaforycznie biblijna rzeczywistość nałożyła mi się na to, co<br />
obserwowałem. Kolejne teksty zaczęły się pisać bardzo szybko,<br />
kolejne wydarzenia prowokowały do tego, żeby chwycić za<br />
długopis i pójść za ciosem, za głosem (śmiech)... A do tego<br />
jeszcze szufladki pamięci zaczęły nagle się wysuwać i podsuwać<br />
mi kolejne fakty pasujące do układanki... Cel był jeden - szczera<br />
spowiedź w nieznanym mi dotąd języku, po wielu latach<br />
błądzenia (śmiech). No i co najważniejsze – zrzucenie winy.<br />
Najnowszy tomik podzieliłeś w taki sposób,<br />
aby nasuwał skojarzenia z systematyką Starego<br />
Testamentu, nie wspominając już o konkretnych<br />
tytułach wierszy. Czy taki zabieg ma jedynie nadać<br />
fot. Anna Wiech<br />
Wojciech Brzoska – ur. w<br />
1978 r., autor książek poetyckich:<br />
„Blisko coraz dalej” (2000), „Niebo<br />
nad Sosnowcem” (2001), „Wiersze<br />
podejrzane” (2003), „Sacro casco”<br />
(2006). Współautor więziennej<br />
etiudy filmowej „Scrafitto” (2005).<br />
Publikował w wielu czasopismach i<br />
antologiach. Jego wiersze tłumaczone<br />
były na angielski, niemiecki, czeski,<br />
słowacki i słoweński. W duecie<br />
Brzoska & Mosquito przygotowuje<br />
płytę z melodeklamacjami swoich<br />
wierszy zatytułowaną „NIE-takty”.<br />
W 2008 roku w „Portrecie” ukazał się<br />
jego tom „przez judasza”.<br />
127